A próbowałeś może diety Paleo? Tutaj znajdziesz wiecej info http://dietoteczka.pl/dieta-paleo/
To nie jest taka typowa dieta restrykcyjna. To dieta naszych przodków i nie wymaga jakiś specjalnych wyrzeczeń. Po prostu unikasz pewnych produktów i czujesz się lepiej. Sam spróbuj. Jak zaczniesz czuć się lepiej to motywacja sama się znajdzie!
darecki, jeżeli twoimi przodkami byli Słowianie lub Ariowie, to za żadne skarby nie ruszaj surowego truchła odzwierzęcego, bo to tylko dzikusy z ludów teutońskich zajadli się zwłokami innych istot, o zgrozo - oni nawet do kanibalizmu byli zdolni...
Poproś bliskich żeby Cię motywowali, to może pomóc dostatecznie dobrze
A najlepszą motywacją jest wiedza. Tak myślę, że jakbyś np. pojechał gdzieś w góry/
gdziekolwiek gdzie ludzie mają diety i t.p. żebyś zobaczył jakie to daje efekty, jak to jest fajnie, a wewnątrz musisz Sobie powiedzieć, "no stary, było fajnie, ale teraz czas z a p i e r d a l a ć" pozdro
_________________ Surojedzenie to Prawidłowe odżywianie
Ostatnio zmieniony przez Iwan Sob Lis 28, 2015 14:50, w całości zmieniany 1 raz
Hej, też myślę o diecie ale jakos mi brak motywacji
Ja też latami myślałem o diecie, ale jakoś nie mogłem się do niej zmusić i w rezultacie uprawiałem latami sodomę i gomorę żywieniową xD Dopiero gdy dostałem łomot od własnego ciała jako karę za obżarstwo, to w końcu zacząłem się prowadzić rozsądniej. Zaniechałem jedzenia rzeczy których nie należy jeść, czyli m.in. słodyczy. Gdyby nie te baty które dostałem w efekcie bulimii słodyczowej, to pewnie nigdy bym się nie uwolnił z nałogu pożerania słodyczy w ilości co najmniej kilo dziennie.
Najważniejsze to znaleźć sobie motywację (albo siłą dostać kopa do jej uzyskania). Ja mam taką motywację, że muszę cofnąć efekty dawnego przejedzenia, by wyglądać tak dobrze, jak wyglądałem przed tamtym feralnym okresem. Nawet zrobię sobie głodówkę kilkutygodniową, i to nawet za cenę zagrożenia śmiercią w jej wyniku, gdyż w obliczu takich nabytych zmian to już nie robi dla mnie różnicy.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Sty 17, 2016 20:44, w całości zmieniany 4 razy
Moim największym motywatorem do diety- takiej zdrowej,( nie odchudzam się) jest to co się dzieje wokół- nowotwory
nie jest to forma straszenia ale na myśl , że mogę się przed tym obronić- zaczynam działać i zdrowo jeść
_________________ Jemy po to aby życ a nie żyjemy po to by jeść
Moim największym motywatorem do diety- takiej zdrowej,( nie odchudzam się) jest to co się dzieje wokół- nowotwory
nie jest to forma straszenia ale na myśl , że mogę się przed tym obronić- zaczynam działać i zdrowo jeść
Najbardziej motywuje świadomość zagrożeń z otyłości albo niestety jej skutki odczuwalne na własnym ciele.
Jeśli motywacja do przestrzegania diety na początku jest duża, z czasem opada.
Zapominamy o celu i zniechęcamy się, bo droga jest długa, trudna, a cel jest odległy.
Musimy wiedzieć, że nigdy nie schudniemy albo nie będziemy się zdrowiej odżywiać jesli nie zrobimy pierwszego kroku. Choćbyśmy mieli go stawiać wiele razy, to i tak warto, bo celem jest nasze zdrowie i dobre samopoczucie.
Warto poprosić rodzinę, znajomych, by pomagali w trudnych momentach, a przynajmniej, by nie przeszkadzali. Taka informacja skierowana do innych jest też dla nas motywująca, bo skoro już powiedzieliśmy innym o naszych zamiarach, to trudniej będzie nam się wycofać ze złożonych deklaracji.
Powodzenia dla wszystkich stawiających pierwszy lub kolejny krok!
Według mnie jeżeli ktoś już decyduje się na odchudzanie to powinien mieć motywację. Taka osoba, albo chce zmienić wygląd, bo obecny jej nie pasuje, albo też ma problemy zdrowotne. Tak czy inaczej problemem nie jest sama motywacja, ale jej utrzymanie.
Mnie rozwieszanie zdjęć szczupłych dziewcząt nie motywuje, raczej odwrotnie. Motywacja to trudny temat, czasem mała rzecz psuje cały misterny plan odchudzania, jakaś kłótnia albo korki
_________________ Zawsze miej nadzieję, lepsze jutro nadejdzie...
Myślę, że do wszystkiego potrzebna jest motywacja, nie tylko do diety. Wyobrażenie sobie siebie takim jak chciałbyś być np. za 6 miesięcy pomaga w dążeniu do tego obrazu. Najlepiej próbować małymi kroczkami, usuwać z drogi drobne przeszkody, codziennie coraz więcej dawać z siebie i zmieniać złe nawyki. Ale najpierw trzeba uwierzyć, że to jest możliwe. Efekty które zaczniesz zauważać dają potężnego kopa
Mam ten sam problem, zawsze jestem mega nastawiona na coś, a potem z czasem motywacja coraz bardziej opada. Nie wiem czy to kwestia nastawienia, czy po prostu jakiegoś wewnętrznego braku siły by zawalczyć o siebie. Tyczy to się w sumie i diety i mnóstwa innych aspektów. Zaczęłam ostatnio przeglądać blog o motywacji http://www.mistrzmotywacji.pl/blog/ i trzeba przyznać, że filmiki tam zamieszczane zawierają bardzo dużo cennych informacji i porad. Myślę, że jeżeli faktycznie dostarczymy sobie odpowiednią dla nas motywację, to dążenie do celu może okazać dużo prostsze, niż nam się wydaje. Warto zawsze spróbować.
Kiedy się coś zaczyna najważniejsze zawsze mieć wyznaczony cel przed oczami, bez niego na pewno nam nie wyjdzie. Nie ma się co niestety oszukiwać. Silna wola potrzebna jest nam w każdym aspekcie życia.
Wiem, że czasami bardzo trudno jest znaleźć motywację do diety i odchudzania, natomiast łatwej będzie jeżeli ćwiczymy, odchudzamy się w grupie niż samodzielnie.
Tu nie ma jej co polecać diet bo to nie o to chodzi. Najgorzej jest jak właśnie brakuje motywacji do odchudzania się. Załóż sobie jakiś cel na początek np mniej 5kg
Ja zawsze miałam problem z gotowaniem posiłków dietetycznych. Zazwyczaj zniechęcałam się po 2 tygodniach i wtedy było po diecie. Ale od jakiegoś czasu zamawiam WygodnąDietę i jestem bardzo zadowolona. Jem smacznie, zdrowo i świeżo i w końcu regularnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.