Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Hannibal
Sob Gru 22, 2012 16:07
Aż się łezka w oku kręci...
Autor Wiadomość
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 28, 2012 08:55   

Ech,
Cieżko tak zaocznie...
Plecy nie mogą byc zaokraglone.
Łopatki ściągnięte,pierś wypieta.
Nogi i pośladki ciągną,jednocześnie prostuje sie plecy.
Ramiona służą jako haki.
Popatrz na filmikach jak to robią trojboisci,nie kulturysci!
Jeśli Twe obawy wielkie są mozna zamienić sztange na hantle.
Martwy z ciężkimi hantlami równie dobry,a wiecej wybacza :)
25 kg?Nie wiem.Ciezar musi byc ciężki :faint:
Jeśli obciążenie jest za małe cieżko sie nauczyć techniki.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:03   

Gavroche, priva masz z zapytaniem 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:07   

Zgon,
Juz ;D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:38   

Gavroche napisał/a:
Martwy z ciężkimi hantlami
cenne rada :-)

zupełnym laikiem nie jestem zaczynałem w wieku 15 lat pod okiem doświadczonego kolegi , ale jako troskliwy ojciec się "zamartwiam" :D

ale miło pogadać z praktykiem
thx

Dar
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:42   

Jedyną i najbardziej biodostępną/aktywną formą wit D o jakiej słyszałem jest "hormon" D3 pochodzenia zwierzęcego oraz promienie słoneczne :keep: . D2 a co to takiego, to coś na styl witamin z grupy K (zielone sałaty)? :]

Gavroche napisał/a:
Undestor to doustny steryd,chłopie!

To to dla Panów po 40 z biodostępnością na poziomie 7%?
Myślałem,że jako ciężarowiec z wysokim pikiem testosteronu, zaproponujesz coś konkretnego na styl
testosterone
propionate
enanthate (prolungatum)
omnadren:
-propionicum
-phenylopropionicum
-isocapronicum
-caprinicum
made in Poland Jelfa :evil:
Szczerze nie wiem co w ogóle tu robisz? Większość z obencyh tu forumowiczów zachwalających mięso Kobe, produkty z ogródka eko czeko to laicy w sporcie etc. No, chyba że chcesz błysnąć.. Jednak większy splendor zyskasz u Ambroziaka + możliwość zdobycia nagrody w postaci książki z dedykacją. O gadżetach Olimpa nie wspominając oraz adwersarzach z najwyższej półki (bez urazy koledzy&koleżanki) :) . :evil:

Wieści od "Ambroziaka" głoszą,że omega 3 dobrze wpływa na testosteron. Nie wiem jak jest z DHT, IGF-1, SHGB etc ;) . Co za szczęście,że ...
http://www.tinyurl.pl/?wJjk2MZb
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6538617
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Mar 28, 2012 09:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:15   

Dar,
Wiem cos o tym,sam jestem ojcem :hah:
Zbytnio sie nie zadreczaj,podnoszenie z ziemi i unoszenie nad głowę to naturalne ruchy,głęboko
wryte wzory motoryczne.
Znam gościa ,który przez wiele lat robił tylko martwe i pompki na poreczach z fenomenalnym skutkiem.
A w dzieciństwie przeszedł złamanie kręgosłupa.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 23:03   

@Gavroche Rippetoe , Wendler , Defranco Ty znaju ?

A propos tego martwego , jakoś wydaje mi się że on aż tak bardzo nie ściska tych łopatek ...

http://www.youtube.com/watch?v=Syt7A23YnpA

A po za tym to świetne posty @Gavro tak trzymać swój chłop :D
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Pią Mar 30, 2012 02:27   

Hannibal napisał/a:
do kompendium dorzuciłbym jeszcze jeden ważny element - cykliczna abstynencja seksualna 8)


hehe z tym się zawsze zgodzę z Hanim. 8)
Obiecałem Molce, że napiszę o tym kolarzu co w dzień poprzedzający ważny etap kolarski aplikował sobie upojną noc z żoną.

Nie mogę sobie tylko przypomnieć czy to było w Rower Tour czy w BikeBoard.

Pamiętam o tym i kiedyś wrócę do tematu.
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 30, 2012 09:06   

Chillout,
Wendler tak,reszta przekombinowana jak na mój gust,więc znam pobieznie.
Jestem wielkim zwolennikiem nierobienia nic wiecej,niż to co jest potrzebne do uzyskania efektu.
Kiedys przez półtora roku robiłem tylko wyciskanie z zarzutem(clean&press),
które jest moim ulubionym fbw i miałem znakomite efekty!
Martwy i ława poszybowaly w górę,mimo,ze ich nie robiłem.
Lubię powolne postępy w długich okresach czasu,więc 5/3/1 jest mi bliski.
Mój wyprobowany sposob na budowanie siły to niski start ~60-65% i 12-16 tygodni do maksa,
zazwyczaj 3*3 lub 5*5.Przypomina to najbardziej długofalowe rozpiski trojbojowe.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Kwi 08, 2012 13:46   

Ten wariat jest dobry :
http://www.youtube.com/watch?v=PAnhvlLx--g
http://www.youtube.com/watch?v=_EUcV1hX3S4







_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 15:32   

niezly pingpong
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 20:40   

Szkoda człowieka ....

Info z 2011 roku :

http://gwizdek24.se.pl/in...lat_194866.html

To był zdaje się drugi atak trzustki ...

Tu na zdjęciu z braćmi Zielińskimi :





A Adrian Zieliński jest typowany do złota na IO w Londynie ....





http://www.youtube.com/watch?v=nNyGE6pILTI

Trzymam kciuki ..
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 21:07   

chill napisał/a:

To był zdaje się drugi atak trzustki ...

Ciekawe dlaczego, czy od szmalcu czy od wyngli.............. tradycyjna kulturystyka?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 21:47   

Zyon,
Od "soczkow"papa:
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Czw Kwi 19, 2012 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 21:49   

Calkiem mozliwe
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 21:55   

Przeciętny człowiek ma bladziutkie pojęcie ile i czego laduja w siebie kolesie.
I to na amatorskim poziomie.
A zawodnicy?
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 18:20   

Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:03   

widziałem dzisiaj zmagania kobiet do 75kg
końcówka była emocjonująca, chociaż uroda nie powala :)

a teraz coś z innej beczki: młody Wendler
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:56   

chill napisał/a:
Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....

bede sledzic... siatkówke wczoraj przegapilam :razz:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:56   

chill napisał/a:
Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....

bede sledzic... siatkówke wczoraj przegapilam :razz:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:57   

chill napisał/a:
Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....

bede sledzic... siatkówke wczoraj przegapilam :razz:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:58   

chill napisał/a:
Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....

bede sledzic... siatkówke wczoraj przegapilam :razz:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 19:58   

chill napisał/a:
Dzisiaj o 20.00 chyba na TVP2 Adrian Zieliński w kategorii 85 kg walczy o złoto ....

bede sledzic... siatkówke wczoraj przegapilam :razz:
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 21:32   

ok, Molka, spokojnie. wszyscy zrozumieli.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 21:36   

Na turnieju badmintona była niezła farsa bo 8 zawodniczek z Chin, Korei i Indonezji przekombinowało i starało się przegrać mecze aby w następnej rundzie nie grać z rodaczkami :D
Po "przebojowych" meczach cel został osiągnięty.

http://www.sport.pl/londy...zdy_chcial.html
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 21:54   

gravs napisał/a:
ok, Molka, spokojnie. wszyscy zrozumieli.

ale numer, skad sie wzielo tyle kopii... ?

mamy MISTRZA, Adrian Zielinski jest Wielki :viva:
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 11:16   

Fajna walka była , i zrobił tak jak mówił Szymon Kołecki , o 1kg więcej niż rusek , i pięknie go rozłożył . O wiele więcej emocji dla mnie niż piłka nożna :D .
I komentator jakiś bardziej konkretny niż sztucznie podniecjaący się showman Szaranowicz i spółka .... Kiedyś go lubiłem jak komentował NBA ale teraz jest bardziej chyba celebrytą niż dziennikarzem ;D .

Dzisiaj brat Arka Tomasz Zieliński w kategorii 94kg o 20.00

W poniedziałek Bartłomiej Bonk do 105kg o 16.30
W wtorek Marcin Dołęga powyżej 105kg o 20.00

Molka co Ty o nich myslisz ;) :P ? Tak z czystej ciekawości pytam ;) ...

Gratulacje dla Majewskiego ale jemu jeszcze długo nikt nie zagrozi no chyba że ten młody niemiec , za jakiś czas....
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 11:59   

Wkurzam się pregapiłem zdaje się 01. sierpnia kategorię 77kg Lu Xiaojun zrobił rekord w snatch'u . Gościu jest potworem ...

Jego trener pewnie większym :viva:

_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 12:14   

zbiggy napisał/a:
a teraz coś z innej beczki: młody Wendler


Widziałem , wklejałem to gdzieś chyba już na DD.A jednak to jego potomek , niezle , trenera ma z pro półki :)
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 12:28   

http://www.sportfan.pl/ar...od-presja-36181

Jak zwykle w Polsce wszystko się sypie przez pasożytów z góry . W tym kraju wszystko obraca się w złodziejstwo ... wstyd .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 12:47   

chill napisał/a:
Fajna walka była , i zrobił tak jak mówił Szymon Kołecki , o 1kg więcej niż rusek , i pięknie go rozłożył . O wiele więcej emocji dla mnie niż piłka nożna :D .
I komentator jakiś bardziej konkretny niż sztucznie podniecjaący się showman Szaranowicz i spółka .... Kiedyś go lubiłem jak komentował NBA ale teraz jest bardziej chyba celebrytą niż dziennikarzem ;D .

Dzisiaj brat Arka Tomasz Zieliński w kategorii 94kg o 20.00

W poniedziałek Bartłomiej Bonk do 105kg o 16.30
W wtorek Marcin Dołęga powyżej 105kg o 20.00

Molka co Ty o nich myslisz ;) :P ? Tak z czystej ciekawości pytam ;) ...

Gratulacje dla Majewskiego ale jemu jeszcze długo nikt nie zagrozi no chyba że ten młody niemiec , za jakiś czas....


Jesli chodzi o ocene ogólna sztangistów, to bardzo dobrze sie na to patrzy, jest eskalacja napiecia, w odróznieniu np od piłki noznej, mozesz sledzic kazdego zawodnika indywidualnie z wieksza precyzja, poniewaz wszystko rozgrywa sie wolniej. Poza tym tutaj sprawdza sie powiedzenie ze wszystko jest w Twojej głowie, nie oszukujmy sie, wszyscy zawodnicy jadacy na olimpiade fizycznie sa swietnie przygotowani, godziny treningów.. mysle, ze o wyniku w duzej mierze decyduje wytrzymałosc psychiczna i inteligentne rozegranie ... trzeba zachowac spokój do konca i tak jak powiedział Zielinski , - trzeba tylko podnosic. Mysle, ze zbytnie rozpraszanie sie emocjonalne na zewnatrz, na to co dzieje sie dookoła, bezrefleksyjne parcie na zwyciestwo, zbytnia pewnosc siebie połaczona z showmenstwem gubi kazdego sportowca. I tak sie stało w z Chinczykiem i innymi.. Adrian wydawal mi sie najbardziej skupiony na sztandze, On i sztanga wraz z inteligentna kalkulacją a w okół "ciemnosc"..i to głównie przyczyniło sie do zwyciestwa...

A pozostałych bedziemy sledzic, zobaczymy czy rozegraja to równie inteligentnie, ze spokojem i zimna kalkulacja co Adrian... :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 12:50   

chill napisał/a:
http://www.sportfan.pl/artykul/za-brak-medalu-zostalby-ukarany-zielinski-dzwigal-pod-presja-36181

Jak zwykle w Polsce wszystko się sypie przez pasożytów z góry . W tym kraju wszystko obraca się w złodziejstwo ... wstyd .

ale numer.. masakra.. :razz:
Ale utarł im nosa... i to jest najwazniejsze..
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 13:11   

Tu jeszcze
Cytat:
To Szymon Kołecki, srebrny medalistka igrzysk z Sydney (2000 rok) i Pekinu (2008) ujawnił, że Polski Związek Podnoszenia Ciężarów prowadzi postępowanie dyscyplinarne m.in. przeciwko Adrianowi Zielińskiemu, który w piątek zdobył złoto na igrzyskach w Londynie. - Atakowanie zawodników, którzy do startu przygotowywali się za własne pieniądze jest chore - oburza się Kołecki w rozmowie ze Sport.pl.
Londyn 2012 w Sport.pl »

Łukasz Jachimiak: W piątek na antenie TVP ujawnił pan, że Polski Związek Podnoszenia Ciężarów prowadzi postępowanie dyscyplinarne wobec Adriana Zielińskiego. Może pan powiedzieć, co federacja zarzuca nowemu mistrzowi olimpijskiemu?

Szymon Kołecki: Po szczegóły najlepiej byłoby zgłosić się do związku, ale teraz działacze na pewno nie będą chcieli o tej sprawie mówić. Wydaje mi się, że postępowanie jest wszczęte nie tylko przeciwko Adrianowi, ale także przeciwko jego trenerowi i przeciwko Arsenowi Kasabijewowi. Arsen jest atakowany tylko dlatego, że ćwiczył u siebie, w Osetii. Sytuacja jest chora, a doszło do niej dlatego, że trenerem kadry jest człowiek narzucony przez związek. Ten człowiek [chodzi o Mirosława Chorosia] nigdy nie był zawodnikiem, nigdy nikogo nie trenował. Zrobił kurs trenerski, ma uprawnienia, ale nikt z nim nie chce ćwiczyć. Kto tylko ma możliwość, ten od kadry się odłącza. Dlatego Arsen pojechał do domu, a Adrian i Marcin Dołęga cały czas pracowali ze swoimi trenerami klubowymi. Gdy okazało się, że w Gruzji są niezłe warunki, Arsen z Adrianem się dogadali i ten drugi z Jurkiem Śliwińskim [trener zawodnika w klubie Tarpan Mrocza] tam polecieli. Wcześniej złożyli odpowiednie pismo, związek początkowo zgodził się na zmianę planów treningowych, ale później zmienił zdanie. Oficjalnie nie podobało się to Ministerstwu Sportu, ale tak naprawdę za wszystkim stał związek, który zresztą jest autonomiczny i ostatecznie może się nawet nie zgodzić z opinią ministerstwa. Adrian i Jurek do Gruzji pojechali, a związek wszczął przeciw nim postępowanie za samowolne oddalanie się. To niezrozumiałe, bo przecież oni zgłaszali zmiany w swoim harmonogramie treningowym, a takie zmiany robi wielu sportowców. Ja robiłem je wielokrotnie.

Zieliński i jego trener nie prosili o dodatkowe pieniądze, z nikim się nie kłócili, nie robili problemów?

- Z budżetowych pieniędzy nie wzięli nawet złotówki. Do Gruzji polecieli i żyli w niej za swoje pieniądze. Byli szczęśliwi, że przygotowują się do igrzysk w spokojnej, miłej atmosferze. Widać nie wszystkim to pasowało. Jest jakaś linia, której realizacji chcą nasi włodarze, a kto jej nie realizuje, ten jest zły.

Może mimo wszystko tę linię Polski Związek Podnoszenia Ciężarów nakreśla z myślą o doprowadzeniu zawodników do sukcesów?

- Moim zdaniem ona przede wszystkim musi doprowadzić do tego, żeby związek miał pełną kontrolę nad zawodnikami. Oczywiście zgadzam się, że związek musi mieć kontrolę nad tym, co robi kadra. I tę kontrolę ma. Zmiana miejsca zgrupowania to nie jest nie wiadomo co. Zawodnicy polecieli do Gruzji. Musieli być w Polsce? Dlaczego, skoro pływacy czy lekkoatleci na treningi wyjeżdżają do RPA czy do Stanów? Gruzja nie jest aż tak daleko, jak się związek tak o zawodników bał, to ktoś z tego związku mógł wsiąść w samolot i polecieć razem z tymi, którzy się tam wybrali. Sprawa jest dziwna, a teraz, po sukcesie Adriana, jestem ciekaw, jak związek wybrnie z sytuacji. Pewnie działacze będą przekonywać, że chcieli tylko wyjaśnień i że te, które już otrzymali w pełni ich satysfakcjonują. Generalnie wszczęcie postępowania wobec zawodników, którzy przygotowują się do igrzysk za własne pieniądze jest po prostu chore.

Wiosną Zieliński, Kasabijew i Dołęga odmówili startu w mistrzostwach Europy, co związek otwarcie skrytykował. Myśli pan, że ta nowa afera jest pokłosiem tamtego konfliktu?

- Nie, nie, aż tak daleko bym nie szukał. Oni zrezygnowali z mistrzostw, żeby nie nadwerężać swojego zdrowia i ostatecznie nikt im z tego powodu nie próbował szkodzić.

Dlaczego Kasabijew kilka ostatnich miesięcy spędził w Gruzji, a nie w Polsce, której obywatelem jest od trzech lat? Przecież wiele razy podkreślał, że tu czuje się u siebie.

- Arsen przez trzy lata nie był w domu, a w ubiegłym roku odniósł poważną kontuzję, która zepsuła mu start na mistrzostwach świata. Zajął 12. miejsce, a powinien być w pierwszej ósemce, żeby dalej dostawał stypendium. Stracił je, nie dostał nawet żadnego warunkowego finansowania, dlatego w grudniu stwierdził, że jak tylko zakończy obóz leczniczo-rehabilitacyjny, to pojedzie do Gruzji i będzie tam trenował do pierwszego startu, który czekał go w marcu. Okazało się, że tam dobrze mu się trenowało, dlatego wrócił. Osetia trochę się zmieniła, nie ma tam już stanu wojennego. Arsen powiedział "Adrian, może razem polecimy do Gruzji, będziemy mieli spokój, razem potrenujemy". Zgodnie z protokołem zgłosili więc zmianę w planach i polecieli.

Mówi pan, że nasi sztangiści w Gruzji znaleźli spokój. To znaczy, że w Polsce go nie mają? Czy to znaczy, że kiedy trenują ze swoimi szkoleniowcami, w ich zajęcia ingeruje trener Choroś?

- Nie, to nie jest tak, że im się wtrąca. Próbuje coś robić, ale nic strasznego.

On sam twierdzi, że z trenerami Zielińskiego i Dołęgi współpraca układa mu się idealnie, że dzieli się z nimi obowiązkami, że się świetnie uzupełniają.

- Prezes związku też tak panu powie, a jak pan zapyta Adriana, jego trenera czy Arsena, to jestem pewien, że usłyszy pan coś innego.

Pewnie nic nie usłyszę, bo o takich sprawach mało kto chce mówić.

- Może i tak. W sumie też nie chciałbym, żeby oni teraz wytaczali ciężkie działa. W styczniu mamy wybory, myślę że ludzi, którzy psują naszą dyscyplinę uda się ze środowiska wyeliminować.

Pan mówi o wszystkim, bo niewiele może stracić?

- Nie jestem od tych ludzi zależny, ale np. Adrian tez nie jest i też się ich nie boi. Tylko po prostu nie byłoby dobrze, gdyby zepsuł sobie wizerunek, został uznany za jakiegoś awanturnika, krzykacza. On pokazuje kim jest swoimi startami, wynikami. Do igrzysk obrał drogę przygotowań, która dała efekty i w tej sytuacji nic nie musi mówić. Oczywiście jak będzie chciał, to zacznie opowiadać, co mu nie pasuje, ale ja będę mu doradzał wstrzemięźliwe wypowiadanie się na temat współpracy z trenerem kadry i ze związkiem.

Zieliński dedykował medal m.in. panu. To pokazuje, że liczy się z pańskim zdaniem.

- Było mi bardzo miło, kiedy to powiedział. Wiele w swojej sportowej karierze przeżyłem. Dużo było kontuzji, dużo problemów ze związkiem, wpadek organizacyjnych. Adrianowi na pewno mogę służyć radą. Oczywiście nie jeśli chodzi o szkolenie, bo na tym się nie znam.

Mówi pan o wpadkach związku, więc proszę wymienić największe w okresie od igrzysk w Pekinie do igrzysk w Londynie.

- Mówiąc ogólnie związek nie dba o rozwój dyscypliny. W Pekinie mieliśmy mój srebrny medal, po igrzyskach trzy razy zdobyliśmy mistrzostwo świata. Dwa razy najlepszy był Dołęga, raz Zieliński. To nie zostało w żaden sposób wykorzystane. Arsen zdobył mistrzostwo Europy, były medale Marzeny Karpińskiej, Asi Łochowskiej, Mariety Gotfryd, Krzysztofa Szramiaka, Bartka Bonka. Sukcesów mieliśmy dużo, a nie przybyło ani trenujących ludzi, ani nowych klubów, ani licencjonowanych trenerów, ani sponsorów. Nie ma nas w mediach, ci ludzie nie dbają o żadną promocję.

A jak pan odbiera sprawę Zygmunta Smalcerza, który wyjechał pracować do USA?

- To porażające, że mistrz olimpijski, wieloletni trener odpada w konkursie na szkoleniowca kadry w Polsce, bo za lepszego kandydata uznaje się człowieka, który tak naprawdę nie jest trenerem, który poza dokumentami nie ma nic, żadnego doświadczenia. Smalcerz z nim przegrywa, po czym startuje w konkursie na trenera ośrodka olimpijskiego w Stanach Zjednoczonych, gdzie przechodzi testy merytoryczne z planów treningowych, poza tym testy psychologiczne, wszystko rozwiązuje w języku angielskim i wygrywa rywalizację z kilkudziesięcioma innymi kandydatami. Zygmunt Smalcerz wygrywa prawdziwy konkurs w kraju, w którym wymagania są naprawdę duże, a w ocenie Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów do niczego się nie nadaje, nie może w żaden sposób pomagać reprezentacji. To pokazuje, jak ludzie rządzący naszymi ciężarami znają się na tej dyscyplinie.

Obawia się pan, że w końcu przyjdą czasy, kiedy Amerykanie zaczną nas bić?

- Nie, bo - jak już powiedziałem - mam nadzieję, że w styczniu ludzie, którzy szkodzą dyscyplinie zostaną wyeliminowali a wtedy Zygmunt Smalcerz do Polski wróci.

Wygląda na to, że w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów nie jest jeszcze tak źle, jak w Polskim Związku Piłki Nożnej, skoro ma nadzieję na zmiany.

- Musimy coś rozstrzygnąć - nasz związek nie jest najgorszy. W sprawach pozyskiwania pieniędzy budżetowych z ministerstwa, w sprawach rozliczeń z resortem związek działa między dostatecznym, a dobrym. Urzędniczo pewne sprawy są załatwiane nieźle. Problem jest taki, że dyscypliną rządzą ludzie, którzy nie mają żadnej wizji jej rozwoju. Oni nie potrafią zrobić nic ponad opieranie się całymi plecami o ministerstwo sportu, które zapewnia federacji prawie sto procent budżetu. Tak nie może być, trzeba pozyskiwać pieniądze z zewnątrz, trzeba dyscyplinę rozwijać.

Według pana działacze nie są kreatywni i nie potrafią wykorzystać potencjału dyscypliny, a zarzuca im pan też, że próbują niszczyć zawodników, którzy nie chcą się im podporządkować?

- Na pewno władze związku byłyby zadowolone, gdyby wszyscy bezwzględnie wykonywali polecenia. Działaczom nie jest łatwo, kiedy są krytykowani przez utytułowanych sportowców, kiedy ci się z nimi nie zgadzają. A czy za takie sytuacje się mszczą? Nie wiem, moje zdanie może nie być obiektywne, bo przez wiele lat się ze związkiem męczyłem.

Na koniec pomówmy o czystym sporcie - w sobotę w Londynie startuje Kasabijewa, z którym jest pan zżyty od kilkunastu lat. Potrafi pan spokojnie ocenić jego szanse na sukces czy typując kieruje się pan sercem?

- Dwa miesiące temu stawiałem go w gronie faworytów i byłem pewien medalu. Niestety, na mistrzostwach Polski doznał bardzo poważnej kontuzji. Naderwał więzadła rzepki w obu nogach, a z czymś takim sportowcy raczej już nie trenują, poddają się. Ale Arsen to postać nietuzinkowa. On jest bardzo waleczny i nawet jeśli w Londynie pogłębi swoją kontuzję, to nie będzie żałował, że spróbował coś osiągnąć. Trudno powiedzieć, w jakiej jest formie, bo po tej kontuzji na żadne wielkie ciężary nie "wchodził". Kontuzja została tylko zaleczona, jeżeli nogi będą mu przeszkadzać, to nie będzie miał żadnych szans na dobre miejsce. Ale jeśli okaże się, że ostatni tydzień odpoczynku pozwolił mu choć trochę pozbyć się bólu, a najgroźniejsi rywale troszkę swoje podejścia popsują, to taka dwuprocentowa szansa na medal się pojawi. Przykro mi, że ta szansa jest tak mała, bo Arsen to mój najlepszy przyjaciel i wiem, na ile było go stać.

A na ile stać Dołęgę?

- Na bardzo dużo. Tu będą powody do radości.


http://www.sport.pl/londy...?as=2&startsz=x
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 13:55   

Jak czytam o przejściach Adriana to tym bardziej cieszę się z jego sukcesu. Dzięki swojej niezależności i uporowi ma złoto olimpijskie. Związek już nie powinien mu utrudniać życia...
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 14:17   

Dokładnie , musi mieć w sumie ogromną satysfakcję że sam sobie zapracował na ten sukces . Pomogli na pewno najbliżsi , koledzy i były trener ś.p. Ireneusz Chełmowski ale na pewno nie związek hehe ..
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Ostatnio zmieniony przez chill Sob Sie 04, 2012 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 19:29   

Takie rzeczy tylko w Polsce.... :


http://www.tvn24.pl/sport...ium,304762.html


BTW : http://tarpanmrocza.blogspot.com/
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 07, 2013 15:25   

Adrian to nietuzinkowy chłopak ...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 09, 2013 21:54   

To powrócę teraz do jeszcze starszego postu ;) -
Gavroche napisał/a:
Jak Ci konar przywali kobite,to nie podnosisz go na 12 ruchów,patrząc pilnie czy lewy bic tez puchnie,nie?
Ciagniesz z martwego,plerami i cholerny pniak,żeby dziewczynę ratować!

Tylko coś takiego zdarza się niezmiernie rzadko.
Robiłem na swej posiadłości sporo różnych dźwigań, ciągnięć, pchań, uderzeń, etc. i nigdy nie chodziło tylko o jakieś jedno, ale o wiele następujących po sobie, wymagających siły i kondycji. Co mi np. z tego, że pociągnąłem raz z ogromną siłą górę gałęzi, jeśli do przejścia zostało jeszcze kilkadziesiąt metrów?
Te 12 powtórzeń to jest śmieszne w warunkach leśnych :D - kilkaset, z niezłą parą to jest to co jest wartościowe
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lut 09, 2013 22:07   

Hannibal napisał/a:
To powrócę teraz do jeszcze starszego postu ;) -
Gavroche napisał/a:
Jak Ci konar przywali kobite,to nie podnosisz go na 12 ruchów,patrząc pilnie czy lewy bic tez puchnie,nie?
Ciagniesz z martwego,plerami i cholerny pniak,żeby dziewczynę ratować!

Tylko coś takiego zdarza się niezmiernie rzadko.
Robiłem na swej posiadłości sporo różnych dźwigań, ciągnięć, pchań, uderzeń, etc. i nigdy nie chodziło tylko o jakieś jedno, ale o wiele następujących po sobie, wymagających siły i kondycji. Co mi np. z tego, że pociągnąłem raz z ogromną siłą górę gałęzi, jeśli do przejścia zostało jeszcze kilkadziesiąt metrów?
Te 12 powtórzeń to jest śmieszne w warunkach leśnych :D - kilkaset, z niezłą parą to jest to co jest wartościowe

Po tym numerku, tam wyżej, nawet mi się z Tobą gadać nie chce :?
Brandzluj się dalej po kilkaset ruchów z niezłą parą ;)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Lut 09, 2013 22:21   

Hannibal napisał/a:
12 powtórzeń to jest śmieszne w warunkach leśnych
W warunkach domowych raczej też,

4000kg węgla
÷
15kg na łopacie
=
267 powtórzeń
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 09, 2013 22:35   

Gavroche napisał/a:
Po tym numerku, tam wyżej, nawet mi się z Tobą gadać nie chce :?

Nie wiem o jakim numerku mówisz :?
Ale jak nie chcesz to nikt Ciebie nie zmusza.
Gavroche napisał/a:
Brandzluj się dalej po kilkaset ruchów z niezłą parą ;)

Przynajmniej coś konkretnego pożytecznego mogę dzięki temu zrobić, miast wierzyć w jakieś idee fix, że tylko kilka powtórzeń się w życiu przydaje, coby podnieść kilkusetkilowy balast znad niewiasty :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved