Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 16:26 Re: czesc
martyna napisał/a:
Czesc, mam 27lat, na ZO od 11 lat. Pozdrawiam wszystkich
witaj martyna!
wow długo jestes na diecie, napisz martyna w paru słowach jak twoje zdrowie, czy miałaś jakieś dolegliwości które ustąpiły, jakie proporcje stosujesz, czy robiłaś jakieś badania np. poziom cholesterolu i jak ogólnie się czujesz....
Zagadką dla mnie jest Twój "staż", ale nie dopytuję , bardziej interesuje mnie czy odkryłaś "to" samodzielnie, może przekonali Cię Rodzice............. hmm 16 lat, przecież to czas krnąbrności I stopnia
Czesc, mam 27lat, na ZO od 11 lat. Pozdrawiam wszystkich
witaj martyna!
wow długo jestes na diecie, napisz martyna w paru słowach jak twoje zdrowie, czy miałaś jakieś dolegliwości które ustąpiły, jakie proporcje stosujesz, czy robiłaś jakieś badania np. poziom cholesterolu i jak ogólnie się czujesz....
Przepraszam z góry że tak dużo napiszę (wiem, że mialo być w "paru słowach")
Moje zdrowie ok. Oczywiście, mam czasem jakies drobne dolegliwości (a konkretnie ból prawej zatoki przy zmianie ciśnienia np. w trakcie lotu samolotem. Podejrzewam jednak, ze związane jest to z pękniętą przegrodą nosową - dostałam kiedyś na w-fie z piłki lekarskiej w nos . Jednak nie jest to nic uciążliwego.
Dolegliwości które ustąpiły to:
- ustąpiły bóle brzucha (a brzuch bolał mnie codziennie rano),
- poprawiła się cera,
- bardzo poprawiła się kondycja fizyczna
(W czasie studiów wyjechałam do Norwegii by sobie dorobić. A że bardzo dużo zarabia się tam na budowie więc się zatrudniłam jako robotnik na parę tygodni . Norwegia to kraj feministek, walki o równouprawnienie, zatem nikt mnie tam nie oszczędzał ani nie traktował ulgowo z racji mojej płci. Tyle samo mi płacili co facetom, tyle samo wymagali. Jeździłam z taczką, robiłam sufity podwieszane, wierciłam wiertarką dziury w profilach metalowych, kopałam rowy I wszystko w za dużych roboczych ciuchach o 3 numery Nie powiem, że nie, bo byłam zmęczona, ale chyba nie bardziej niż faceci siedzący długo w zawodzie. Widziałam, jak ludzie "dokumentowali" to co widzą robiąc foty i nagrywając filmiki. Sama nawet nie wiedziałam, że taka silna ze mnie kobieta
- "wypłukały" mi się kamienie z nerek, nawet nie wiedziałam wczesniej, że je mam
- stałam się spokojniejsza, mniej rzeczy mnie wkurza
- odkąd przeszłam na ZO prawie wcale się nie postarzałam. Do tej pory bardzo często sprawdzają moją pełnoletność
Z tymi proporcjami to jest różnie. Jem na wyczucie bo w każdy dzien mam trochę inne zapotrzebowanie na BT iW. Wczoraj zjadłam 25gram białka (z żółtek), tłuszczu koło150gr, węglowodanów koło30. Myślę, że kazdy powinien swoje proporcje ustalić indywidualnie. Ja przez pierwszy rok ZO błądziłam, jadłam za dużo białka (koło50-60gr na dobe). Zaczęłam tyć, źle się czułam, mialam problemy ze skórą, włosy wypadały mi garściami - nie przesadzając straciłam 2/3 włosów na głowie. Lekarz optymalny przepisał mi w takiej sytuacji 75gram białka "na schudnięcie" 80gr tłuszczu i koło40gram W. Oczywiście czułam się jeszcze gorzej, objawy się nasiliły ale dzięki temu zalapałam o co chodzi. Zmniejszyłam białko, zwiększyłam tłuszcz, troche W. I się poprawiło
Cholesterol badałam ostatnio parę lat temu. Nie mam aktualnie dostępu do moich szczególowych wyników, ale pamiętam że cholesterolu miałam około240mg/dl. Wszystkie badania przeglądał lekarz nieoptymalny, który wiedzial, jakie żywienie stosuję. Powiedzial, ze wszystko jest ok. Nawet do cholesterolu (chyba troszkę podwyższonego wg oficjalnych norm) się nie doczepił.
Zagadką dla mnie jest Twój "staż", ale nie dopytuję , bardziej interesuje mnie czy odkryłaś "to" samodzielnie, może przekonali Cię Rodzice............. hmm 16 lat, przecież to czas krnąbrności I stopnia
Pamiętam, że wtedy się odchudzałam - jakieś musli, odchudzone jogurciki, które rosły mi w buzi - tragedia I wtedy moja mama się dowiedziała o "diecie optymalnej". Powiedziala mi, że można szczupleć jedząc boczek i jajka A ja stwierdziłam, że mi to pasuje, że to "dieta" dla mnie tylko przeraziła mnie myśl o moim zdrowiu i poziomie cholesterolu Wtedy się dowiedziałam, że ta "dieta" nie tylko odchudza ale przede wszystkim leczy. Bo jakiś tam pan Janek - znajomy mamy (od którego się o ZO dowiedziala) wstał z wózka a jakaś jego znajoma śmiertelnie chora na raka ( z którą się już za życia wszyscy żegnali) "cudownie" ozdrowiała na boczku i jajkach
A co było przed musli, czy jogurcikami skoro te "...stawały Ci w buzi". Przecież do 16-tki coś musiałaś jeść?
Przed musli i jogurcikami (które "stawały mi w buzi" hahah) było zazwyczaj pastwisko z okresami koryta. Juz nie pamietam co dokładnie jeszcze tam jadłam bo to było dawno temu. Pamiętam tylko jogurty i musli
..............:-D hahah) było zazwyczaj pastwisko z okresami koryta. Juz nie pamietam co dokładnie jeszcze tam jadłam bo to było dawno temu. Pamiętam tylko jogurty i musli
Oniemiałem, a z tego koryta "wyciągnęła " Cię Mama? To ja przez cztery lata zrobiłem z siebie nieomal narcystyczny ideał, żeby wesprzeć moje dzieci w drodze ku człowiekowi, a tu takie bum............... moje ukłony
..............:-D hahah) było zazwyczaj pastwisko z okresami koryta. Juz nie pamietam co dokładnie jeszcze tam jadłam bo to było dawno temu. Pamiętam tylko jogurty i musli
Oniemiałem, a z tego koryta "wyciągnęła " Cię Mama? To ja przez cztery lata zrobiłem z siebie nieomal narcystyczny ideał, żeby wesprzeć moje dzieci w drodze ku człowiekowi, a tu takie bum............... moje ukłony
Nie, ona mi tylko napomknęła że jest jakaś tam "dieta optymalna" oparta na boczku i jajkach wykluczająca musli i inne trociny . Sama jednak nie przeszła. O szczegółach dowiadywałam się sama (głównie z książek).
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 22:43 Re: czesc
Iga napisał/a:
Hannibal napisał/a:
martyna napisał/a:
Wczoraj zjadłam 25gram białka (z żółtek), tłuszczu koło150gr, węglowodanów koło30.
proporcja 1:6 to jest to
To jest już niedaleko ideału ,bo ideał to 1:7
Iga, możesz spróbować się „pogłodzić” w następujący sposób:
Ziemniaki 200g, masło 200g, 10żółtek, B:T:W 32:220:32 1:7:1
I zakosztować nieosiągalnego ideału – ale tyle tłuszczu to chyba bez maratonu nie przepalisz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.