No właśnie jakich kosmetyków uzywacie po goleniu? Ja osobiście zadko kiedy czegos tam uzyje pozostaje tylko przy żelu do goleni i dobrej spradwdzonej jednorazówce .Czy ktos z Was uzywa jakiegoś kosmetyku po?Chodzi mi oczywiście o gadżet bez chemii.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 22:35, w całości zmieniany 1 raz
Zauważmy, że w ogóle żel ani pianka nie są potrzebne. Wystarczy delikatnym mydłem namydlić twarz, nawet bez użycia pędzla, umyć ząbki, w tym czasie zarost zostanie zmiękczony, powtórzyć namydlanie i ściąć zarost. Prościej już nie można. A unikamy podrażnienia przez różne substancje pianotwórcze.
To znaczy, można jeszcze prościej, wodą bez mydła, albo wogóle bez wody, ale to już nadmiar ascezy, nie polecam.
Na taki heroizm gotowe są tylko kobiety przy depilacji i w dawnych czasach Indianie z kręgu Winnetou.
JW
Kiedyś także używalem mydła do golenia i było ok ale w tym przypadku trzeba właśnie odczekac troche zanim zmięknie zarost.Wróce chyba do tego sposobu.Elektryczna też mam ale dla mnie za słaba .Dokładaniej ogole sie jednak tradycyjna maszynka.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sty 24, 2009 19:11
Obecnie mam juz trzecia maszynke elektryczna.
pierwsza mialem jakies 6 ;lat temu. nie mozna bylo jej moczyc i nie miala baterii, byla na kabel. Jakosc golenia faktycznie nienajlepsza.
Druga mialem jakies 2 lata temu. Byla wodoodporna, golila juz dobrze. Mozna bylo dowolnie dociskac ja do skory. w pewnym momencie sie stepila i przerzucilem sie z powrotem na klasyczne maszynki.
Na swieta dostalem elektryczna taka z trzema pierscieniami i ona mi bardzo odpowiada. Goli szyje, skore mozna golic ruchami kolistymi - co zapewnia juz bardzo dokladne golenie. Tamte poprzednie maszynki golily tylko w 1 plaszczyznie.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Panowie, jaką piankę polecacie. Kończy mi się, ta którą mam i nie wiem czy rozejrzeć się za jakąś EKO, czy może z serii AA, lub jakiś inny naturalny sposób?
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 23:44
To Indianie sie golili? Myslalam, ze ze wzgledu na geny nie maja zarostu na twarzy, nogach i rekach tylko owlosienie na glowie i okolic intymnych, szczesciarze.
Jak dla mnie to pianka obojętna, może być krem, nawet lepiej wychodzi.
Jestem zwolennikiem brzytwy i w ogóle nie golę się codziennie na zero, tylko na specjalne okazje. Tak na co dzień to używam maszynki bo nie podrażnia skóry, nie trzeba się przejmować piankami i płynami po goleniu, no i golenie jest wygodniejsze.
Jak dla mnie to pianka obojętna, może być krem, nawet lepiej wychodzi.
Jestem zwolennikiem brzytwy i w ogóle nie golę się codziennie na zero, tylko na specjalne okazje. Tak na co dzień to używam maszynki bo nie podrażnia skóry, nie trzeba się przejmować piankami i płynami po goleniu, no i golenie jest wygodniejsze.
Oo, to ciekawe, myślałem o brzytwie. Czy trudno się nią golić?
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 20:00
rakash napisał/a:
Jestem zwolennikiem brzytwy i [b]w ogóle nie golę się codziennie na zero, tylko na specjalne okazje.
Ja też jestem zwolennikiem niegolenia się na zero jeśli chodzi o mężczyzn .
Ja teraz używam mydła Aleppo i zwykłej jednorazówki bez paska do golenia. Zastanawiam się nad brzytwą . No i ten sok z Aloesu po o którym pisał Zenon moze byc całkiem całkiem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 11:30
Słyszałem gdzieś, że częste golenie (takie całkowite, do skóry) obniża potencję.
Nie wiem czy to prawda, czy nie, ale to mocno nienaturalna opcja.
Ja już zrezygnowałem z całkowitego golenia. Z wyraźnym zarostem wygląda się znacznie lepiej. Co jakiś czas tylko lekko przycinam sobie i wyrównuję.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Golenie włosów pod pachami odpada. Zupełnie sobie tego nie wyobrażam. Golenia u kobiet też jakoś nie do końca rozumiem, ale presja społeczna jest tu chyba bardzo silna, bo od razu krzaczki kojarzą z kobietonami-feministkami.
Swego czasu, gdy jeździłem na rowerze szosowym regularne treningi dystansowo-prędkościowe, goliłem nogi, bo włosy wchodziły mi w mikropory spodenek i notorycznie były zaciągane. Niewygodne uczucie. Golenie nóg to bezsens generalnie.
Tomek
P.S. Jak ktoś ma mięciusieńkie włosy pod pachami i zdrowy, czysty i naturalny zapach, to jest piękne! Uwielbiam wtulać się w te miejsca, bo Tomek ma niesamowitą delikatną skórę i włosy, czysta rozkosz Ale to chyba rzadkość u facetów
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 15:06
zgadza sie, kobiety sa pod presja, nie wypada latem swiecic wlochata lydka i krzakiem spod pachy.
moj maz goli glowe na glace jak jedzie na wyprawe, zeby nie potzrebowac myc wlosow, ale do golenia pachy nie daje sie przekonac, mowi, ze golenie sie tam jest sprzeczne z jego natura
pot mojego meza, zapach skory, nawet po sciance lubie, ale te wlosy pod pacha juz nie
pot mojego meza, zapach skory, nawet po sciance lubie, ale te wlosy pod pacha juz nie
Nie ma przymusu lubienia tej czy innej części. Chociaż to też pewnie ma jakąś przyczynę. Nie każdy ma mięciutkie jak aksamit włoski. A może też masz jakieś skojarzenia z dzieciństwa. Mnie np. nie ciągnęło do przytulania się do pachy mojego pierwszego męża albo do całowania jego karku. Natomiast Tomek wzbudza zupełnie inne uczucia, a przede wszystkim nieustającą fascynację (zarówno ciałem jak i osobowością), więc jest zupełnie inaczej
A propos skojarzeń z dzieciństwa, to pamiętam jak do audycji z Dr Depko zadzwonił jakiś facet, który nie mógł znieść widoku kobiecych stóp, bardzo mu te gołe stopy obrzydzały kochanie się. No i okazało się, że jako dziecko widział jakieś paskudne stopy jakiegoś kobietona, które wryły mu się w pamięć
Marishka
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 16:42
Ogolony gdziekolwiek, za wyjatkiem twarzy facet hetero-? Absolutnie nie !!!
U homo- jest to zrozumiałe i nie budzi moich sprzeciwów.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Wto Paź 19, 2010 16:42, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 16:59
EAnna napisał/a:
za wyjatkiem twarzy
to za PRL tak było
moja babcia na wsi nie lubi nieogolonych facetów, bo kojarzą jej się z "dziadami"
ale te czasy minęły
teraz mamy powrót do prawdziwej aparycji faceta, czyli z zarostem lub małą brodą
wystarczy spojrzeć jak wyglądają Tom Ford, Dawid Woliński, czy dr House
George Clooney ogolony -
i nieogolony
dla mnie różnica bije po oczach
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 19, 2010 16:59, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 17:19
Hannibal napisał/a:
EAnna napisał/a:
za wyjatkiem twarzy
to za PRL tak było
moja babcia na wsi nie lubi nieogolonych facetów, bo kojarzą jej się z "dziadami"
ale te czasy minęły
Z mojego sprzeciwu została wyłączona męska twarz co nie znaczy, że nie lubię (z lekka) nieogolonych facetów. Po prostu; ogolony, czy z zarostem (piszę teraz o twarzy), jest mi to obojętne. Przy czym ten z zarostem musi być schludnie a najlepiej elegancko ubrany. Jak chodzi w zużytych, nie oczyszczonych butach i zmiętych, niewypranych ciuchach to razem z zarostem tworzy raczej obraz kloszarda.
Natomiast depilowane ciało męskie przyprawia mnie o mdłości.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że moi młodzi znajomi z Zachodniej Europy właśnie golą ciało. Widocznie taka moda...
Clooney akurat zarówno z brodą jak i bez jest w porządku. Natomiast taki Sean Connery stanowczo zyskuje na atrakcyjności jako brodacz:
Jackmana też wolę z większa ilością owłosienia:
w odróznieniu od tego
Podobnie Viggo:
brrrrrrr, porażka:
A nawet brzydal Douglas mocno zyskuje z brodą:
masakra:
No i jeszcze Bale:
I Jake:
Generalnie, jeśli facet nie ma ładnych, kształtnych ust i fajnego podbródka/szczęki, to broda może być dla niego znakomitym wyjściem, ponieważ radykalnie podnosi atrakcyjność, sprytnie tuszując mankamenty urody (patrz zdjęcia wyżej)
Są też tacy, którzy znakomicie wyglądają zarówno z brodą jak i bez
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 17:51
EAnna napisał/a:
Przy czym ten z zarostem musi być schludnie a najlepiej elegancko ubrany. Jak chodzi w zużytych, nie oczyszczonych butach i zmiętych, niewypranych ciuchach to razem z zarostem tworzy raczej obraz kloszarda.
lepszy taki IMO niż ogolony laluś-fircyk
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wysłany: Czw Sty 17, 2019 10:53 Re: Co po goleniu?
chill napisał/a:
No właśnie jakich kosmetyków uzywacie po goleniu? Ja osobiście zadko kiedy czegos tam uzyje pozostaje tylko przy żelu do goleni i dobrej spradwdzonej jednorazówce .Czy ktos z Was uzywa jakiegoś kosmetyku po?Chodzi mi oczywiście o gadżet bez chemii.
No ja właśnie też czegoś szukam. Testowałem już różne kosmetyki i nie znalazłem jeszcze czegoś naprawde fajnego... Pomóżcie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.