tloczonej na zimno, kupowanej na wsi, w malych gospodarstewkach
na smak, aromat, kolor i przejzystosc oliwy
do wszystkiego, jem ja codziennie, z warzywami, miesem, jajkami
zaintrygowalas mnie Helenko, powiedz, mieszkasz w Polsce i robisz eskapady do krajow cieplejszych po zapasy wina, oliwek, oliwy i serka fety czy poza pl?
tloczona na zimno zarnami czy metoda wirowkowa?
z jakich odmian oliwek preferujesz oliwe?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 14:44
Ostatnio kupowałem od Was, Ecolive
bardzo przepadam za porządną grecką oliwą, np. kreteńską
dobrze, żeby było ona typu "organic"
używam jej głównie do mięsa i warzyw
nie wiem czy próbowałeś oliwy wytłaczanej kamiennymi żarnami na zimno, póki co w Pl dostępne są tylko 3l opakowania bag in box, ale niebawem powinny być mniejsze pojemności, szczerze polecam, kwasowość zbioru 2007 wynosi 0,31% , ponad dwa razy mniej od baptismy i anthosa, które bądź co bądź też sa pysznymi oliwami
czekam na dalsze odpowiedzi i dyskusje w temacie:)
jezeli chodzi o oliwe z oliwek to uzywam jej namietnie od 5 lat....kiedys uslyszalam, ze ejst zdrowa i kupilam sobie w sklepie, ale mi nie zasmakowala....wtedy jeden znajomy z wymiany, oburzyl sie jak tak stwierdzilam i powiedzial, ze mi przywiezie cos co jest godne nazywaniem tego oliwa....no i ta mi zasmakowala, a potem to juz kombinowalam, i zaopatrzalam sie na wakacjach, albo jak znajomi jezdzili....i tak jakos...jak juz nie mialam dostepu zadnego, to bywaja sklepy ekologiczne i tam byla nawet nawet ta oliwa.... co do oliwek, to te w polskich sklepach zasmakowaly mi od razu (ale tylko niektore, i to zielone tylko)....w krajach "oliwkowych"-sa jeszcze lepsze, i polubilam nawet czarne oliwki-moje ulubione pieczone w piekarniku a potem zalewane oliwa-mniam!!!! co do serow, to je bardzo lubie i w kazdym kraju sa gatunki sera, ktore sa wysmienite....co prawda podobno sery nie sa najzdrowsze, ale nie umiem sobie ich odmowic:)
co do wina, to w Polsce nie pijalam raczej wina-bo nie ma dobrego wina w Polsce-a nawet jak pilam to te najtansze, gdyz na inne mnie nie bylo stac:) ...... a teraz poza granicami kraju, wino pijam dosyc czesto-tez nie za zdrowo, ale cos z zycia trzeba miec jakies przyjemnosci w koncu:) obecnie od 2 lat jestem bardzo czesto za granica (jakies 9-10 miesiecy w roku nie ma mnie w Polsce), wiec czuje sie jak w raju...
pozdrawiam
Można też poprosić znajomych wyjeżdżających do Włoch o zakup kilku butelek na wiosce lub "brać" całą bekę i "podzielić" wśród znajomych - naprawdę taka oliwa jest nie do porównania z wszystkimi innymi organicznymi i "masówkami z certyfikatami". - no chyba że ktoś w ogóle nie lubi ol. z ol. - to nie ma "problemu"
Gdy chodzi o oliwę z oliwek to rzeczywiście jest "pewien" problem z komercyjną nawet z napisem ex .vir.
tutaj trochę szerzej:
http://www.surawka.republika.pl/O4.htm
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
barb Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 252
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 08:53
Ja biore od Basso niewiem na ile mozna ja uznac za prawdziwa ale chociaż tania jest
http://www.sonti.pl/produ...roducts_id=4623
w Piotr i Paweł za 16
ECOLIVE
moze i te wasze sa zdrowe niska kwasowość ale za to drogie !!
spróbuje tą od was jedną ale wątpie abym cały czas kupował ze względu na cene
barb - ale ta tania to po prostu wyrzucone pieniądze, bo to shitówa
przeczytaj sobie ten art. z surówki, co Krzysztof zapodał
jak mówił (chyba) Wolter - lepsze jest wrogiem dobrego. owszem można sprowadzać jakiś tam snobistyczny brand z Kalifornii, a można też pokropić swoją sałtkę tym zwykłym brasso czy basso i nadal lepiej człowiek na tym wyjdzie niż po kujawskim
zresztą nie każdy może dożyć 150, a może Hannibalu jest Ci pisane w okolicy 123 urodzin będziesz chciał zdmuchnąć tyleż świeczek na torcie (surowym, z haj meatu oczywiście
- a tu refleks już nie ten, zapali się broda i zaczadzenie tlenkiem węgla gotowe
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 00:14
zbiggy napisał/a:
... a może Hannibalu jest Ci pisane w okolicy 123 urodzin będziesz chciał zdmuchnąć tyleż świeczek na torcie (surowym, z haj meatu oczywiście :)
- a tu refleks już nie ten, zapali się broda i zaczadzenie tlenkiem węgla gotowe :razz:...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 06:11
zbiggy napisał/a:
jak mówił (chyba) Wolter - lepsze jest wrogiem dobrego. owszem można sprowadzać jakiś tam snobistyczny brand z Kalifornii, a można też pokropić swoją sałtkę tym zwykłym brasso czy basso i nadal lepiej człowiek na tym wyjdzie niż po kujawskim
ale ja się z tym zgadzam, że lepiej kupić trochę lepsze niż gorsze
jednak nie przesadzajmy, dobrą niefiltrowaną oliwę można już kupić za ok. 30 zeta (0,5 l)
załóżmy wszak, że dysponuję 20 zł i mam 2 opcje - albo kupić oliwę albo jej nie kupić
co wybiorę? ano opcję drugą, jako że 20 zeta można lepiej spożytkować
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
załóżmy wszak, że dysponuję 20 zł i mam 2 opcje - albo kupić oliwę albo jej nie kupić
co wybiorę? ano opcję drugą, jako że 20 zeta można lepiej spożytkować
a ja spokojnie mogę prowadzić taki wywód dalej "nie kupuj baranich jąder za te dwie dychy bo można spożytkować je jeszcze lepiej, myślałeś że na łój?.... nie, nie, to jeszcze coś innego" i tak Cię przetrzymam, że w końcu kupisz lasagnie w barze na dworcu (która zresztą pewnie ma dużo wspólnego z high meat).
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 06:47
zbiggy napisał/a:
a ja spokojnie mogę prowadzić taki wywód dalej "nie kupuj baranich jąder za te dwie dychy bo można spożytkować je jeszcze lepiej, myślałeś że na łój?.... nie, nie, to jeszcze coś innego" i tak Cię przetrzymam, że w końcu kupisz lasagnie w barze na dworcu (która zresztą pewnie ma dużo wspólnego z high meat).
ale ja mogę tu podać lepszą alternatywę - masło niepasteryzowane, które będzie mu na pewno smakowało - polskie, wiejskie, naturalnie robione
choć jest pewna wada - szybko go spałaszuje, a taka oliwa to starczy mu na dość długo
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
ale ja mogę tu podać lepszą alternatywę - masło niepasteryzowane, które będzie mu na pewno smakowało - polskie, wiejskie, naturalnie robione
choć jest pewna wada - szybko go spałaszuje, a taka oliwa to starczy mu na dość długo
no tak, nawet się zgodzę (ale to tylko ja - nie będę wmawiał nikomu że to opcja obiektywnie lepsza), może wiesz gdzie w okolicach Piaseczna można takie coś kupić?
ale tak poza tym, to nie w każdej sytuacji takie masło zastąpi oliwę; może też słyszałeś o użyteczności krańcowej pieniądza
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 06:11
zbiggy napisał/a:
no tak, nawet się zgodzę (ale to tylko ja - nie będę wmawiał nikomu że to opcja obiektywnie lepsza), może wiesz gdzie w okolicach Piaseczna można takie coś kupić?
ja mam tylko jedno sprawdzone źródło (od 1,5 roku) - link
najczęściej przychodzi już następnego dnia po wysłaniu, więc jest bardzo ok
najlepiej od razu przełożyć go (z plastikowego pojemnika) do jakiegoś dobrego szklanego szczelnego słoika -
primo, zdrowiej
secundo, dłużej toto poleży nam w lodówce bez wyraźnych oznak jełczenia (nawet do 1 miesiąca)
zbiggy napisał/a:
ale tak poza tym, to nie w każdej sytuacji takie masło zastąpi oliwę; może też słyszałeś o użyteczności krańcowej pieniądza
no wiadomo, że nie w każdej sytuacji zastąpi
ale ja jakoś już od wielu miesięcy oliwy nie używam - zupełnie o niej zapomniałem; mam jeszcze 1,5 flaszki i chyba pójdzie na włosy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 11:15
Kiedyś (może) do namaszczenia ciała wyprobuję oliwę extra virgin zmieszaną z dowolnym naturalnym wonnym olejkiem w/g uznania ,bo ponoć ,jak się tego nie używa,to nie jest tak dobrze,jak tym,którzy to robią No ,ale ja się znam lepiej i stwierdzam,że mnie jest dobrze bez tego
Kiedyś (może) do namaszczenia ciała wyprobuję oliwę extra virgin zmieszaną z dowolnym naturalnym wonnym olejkiem w/g uznania ,bo ponoć ,jak się tego nie używa,to nie jest tak dobrze,jak tym,którzy to robią No ,ale ja się znam lepiej i mnie jest póki co,dobrze bez tego
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 11:24
toan za miedzą pisał, że do opalania - żeby posmarować ciało - jest dobra
ja bez niczego się opalam i nie narzekam
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 11:32
zbiggy napisał/a:
w razie czego mogę pomóc
OK Może właśnie cały urok tkwi w tym,że to ktoś namaszcza,a nie ,że to oliwa extra virgin wymieszana z wonnym olejkiem jest taka cudowna w takim razie dlaczego przysłowiowy "Toan" nie napisze tego wprost?Może dlatego,że ktoś inny przysłowiowy zna się znacznie lepiej na namaszczaniu
Iga [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 11:41
Hannibal napisał/a:
toan za miedzą pisał...
Jakieś parę lat temu (dokładnie nie pamiętam kiedy) pisaliśmy na temat używania specyfików natłuszczających ciało i wtedy to się okazało,że mam rację pisząc,że nie powinno się zewnętrznie żadnych natłuszczaczy używać,tylko powinniśmy natłuszczać skórę od wewnątrz Ja wtedy nie wiedziałam,że to też może chodzić o samą czynność ,miałam na względzie "jeno" dobro skóry,a nie przyjemności z czynności i dlatego tak pisałam
O namaszczaniu oliwką wiem tyle,że kiedyś robiąc to przyzwyczaiłam skórę do takiego zewnętrznego natłuszczania i później ,gdy tego nie zrobiłam,skóra moja była sucha -a wczesniej przed natłuszczaniem taka nie była.Postanowiłam więc ,trochę się "pomęczyć" i odzwyczaić skórę od oliwki -tak się też stało i nie ma problemów
Ogólnie nie lubię używać żadnych kosmetyków do ciała-woda,mydełko lub balsam pod prysznic wystarczy ,żeby ładnie pachnieć sobą i i mieć delikatną skórę -nie potrzebuję narzucać na siebie tony "cudownych wynalazków"
O namaszczaniu oliwką wiem tyle,że kiedyś robiąc to przyzwyczaiłam skórę do takiego zewnętrznego natłuszczania i później ,gdy tego nie zrobiłam,skóra moja była sucha
a moze dlatego byla sucha, gdyz namaszczona skora nie mogla oddychac. a pozniej z czasem wrocila "do siebie."
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Prawda jest to, ze oliwa ma dosc krotki termin spozycia i nawet jak jest na pisane, ze termin wanzosci to 24 mies. juz po poltora roku zaczyna nie nadawac sie do spozycia. Jej smak nei jest juz tak intensywny i dobry jak ta swiezo wytloczona. Wiele super i hipermerkatow zakupuje oliwe ta na granicy przeterminowania, bo placi za produkt grosze.
Mieszkam w regionie Puglia, gdzie produkcja oliwy jest najwieksza we Wloszech i mam okazje naocznie poznac jak wygalda produkcja oliwy oraz zobaczyc jakie istnieja jej rodzaje. Taka oliwa nie mozna porownac do tej z polek skelpowych. Troszke dziele sie ciekawostkami an blogu www.oliwomania.blog.onet.pl, ale jesli ktos z Was ma ochote skosztowac produktu made in puglia. swiezego, nie rozrabianego i wysokiej jakosci prosze o kontakt blogowy, z checia podesle probki:)
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 16:47
podaj mi na PW ceny takiej oliwy , lubię dobrą oliwę
Ostatnio zmieniony przez dario_ronin Śro Sty 13, 2010 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 17:00
dario_ronin napisał/a:
podaj mi na PW ceny takiej oliwy , lubię dobrą oliwę
Jak już będziesz pisał na PW to zapytaj czy firma Kavicons ma do sprzedania olej do głowy,coby lepiej rozpoznawać komiwojażerów
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 12:12
Gdyby ktos z was widzial jak wyciska sie taka oliwe kamiennymi kolami a potem pod prasa to zapewniam, ze nikt nie chcialby wziac jej do ust. Znam ten proces wytlaczania oliwy doslownie od podszewki. Natomiast jeden z moich sasiadow wytlacza oliwe na zimno za pomoca maszyny-prasy i od niego biore oliwe a raczej wymieniam towar. Ja jemu jajka, on mi oliwe i miod. Obrot towarowy bez pieniedzy, ktore to doprowadzaja co niektorych do nedzy.
Pozdrawiam
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 13:12
Syriusz napisał/a:
Gdyby ktos z was widzial jak wyciska sie taka oliwe kamiennymi kolami a potem pod prasa to zapewniam, ze nikt nie chcialby wziac jej do ust
Ojej nie spodziewałam się. Bardzo proszę, napisz coś więcej.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 12:58
xvk napisał/a:
Syriusz napisał/a:
Gdyby ktos z was widzial jak wyciska sie taka oliwe kamiennymi kolami a potem pod prasa to zapewniam, ze nikt nie chcialby wziac jej do ust
Ojej nie spodziewałam się. Bardzo proszę, napisz coś więcej.
Trudno to opisac, kiedy tak stalem i patrzylem przez ponad godzine.
Myslalem, ze ten dziadek produkuje jakis smar do wozow drabiniastych.
Dopiero jak zaczelismy rozmawiac to wyjawil mi caly proces produkcji tej oliwy.
Budenek, w ktorym uskutecznial ta produkcje wygladal na stary warsztat mechaniczny
z podloga czarna od smarow i smierdzaca olejami. Balagan ogromny, higieny zero, wszedzie oliwki, nie tylko w koszach. Te kolka kamienne tak sobie wedrowaly po tej kadzi i gniotly oliwki a co ktore powypadaly na podloge to je zbieral co jakis czas i na powrot wrzucal do tej kadzi. Po jakiej godzinie zatrzymal ta machine i cala zawartosc przerzucil do prasy. Ta prasa tez ubabrana, miejmy nadzieje, ze w oliwkach, sto lat nie myta. Uszczelnial ten syf starymi szmatami, wygladajacymi jakby przed chwila wycieral nimi smar z podlogi. A dlonie jego byly tak brudne, jak u mechanika co przepracowal caly dzien pod autem. Powiedzialem sobie, ze od tego czlowieka to nie wzialbym zadnej zywnosci do ust nie mowiac o tym oleju tloczonym na zimno metoda z czasow Hipokratesa. Od jego corki kupowalem jajka bedac na wakacjach w WA. To byla grecka rodzina. Nastepnym razem wezme kamere i porobie zdjecia ale to bedzie dopiero za rok. Mysle, ze tylko w tym warsztacie sa takie antysanitarne warunki przy produkcji tak smakowitej oliwy.
Mi to akurat pasuje ! W podobnych warunkach robi się wino(z małych prywatnych winnic) Przynajmniej nie ma tony środków czyszczących i innych chemikaliów! Trochę brudu nie zaszkodzi... :):)
Dlatego zanim kupisz oliwe nalezy sprawdzic jakie sa warunki produkcji. jestem stalym gosciem tradycyjnych wloskich frantoio i naprawde nie zdarzylo mi sie zobaczyc tak tragicznych warunkow, jakie opisujesz Syriusz. To co opisujesz ot walce, ktore zgniataja oliwki na miazge i ta miazga wykladana jest na dyskach - tylko ze ja widzialam te dyski czyste, poza tym sa to rpasy hydrauliczne, co oznacza, ze napedzane sa tylko i wylacznie woda i wyplukiwane. Fakt, warunki produkcji w nowoczesnych zakladach produkcyjnych sa super czyste, ale odbija sie to na jakosci oliwy - smak i zapach nie ten, kwasowosc podwyzszona, bo nie mysle, ze oliwki sa zbierane recznie, nie mysle tez, ze sa wyciskiwane w ciagu 24 h od zbioru. We franoio, gdzie biore oliwe, oliwa ma kwasowosc max 0,25, wiec to o czyms swiadczy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 12:40
Oliwe mam od jednego z sasiadow. Ten uprawia drzewa oliwne i sam wyciska oliwe.
Oliwki zbiera recznie (okolo 500 drzewek) a do wyciskania oliwy ma maszyne ze stali nierdzewnej. Wielkoscia i ksztaltem przypomina tokarke. Sypie oliwki u gory do leja a u dolu wyplywa oliwa. Nie jest zbyt klarowna ale jak ktos chce to ja sklaruje. I ta oliwa smakuje mi, natomiast ze sklepu nie. Widzialem jak to robi a przy zrywaniu oliwek pomagamy mu czasami. Nawet biore oliwki na marynowani. Wiem, ze uzywa tylko naturalne nawozy i nie uzywa chemii do opryskow. sam posadzilem kilka drzew oliwkowych i na przyszly rok powinienem miec juz swoje.
Pozdrawiam
Syriusz zycze udanych zbiorow:). Bardzo fajnie jest asystowac przy teog typu zbiorach, nie wiem cyz i u Ciebie, ale tu w Apulii zbiory sa czyms w rodzaju swieta:).
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Lut 10, 2010 12:24
Cordoba_2004 napisał/a:
to podzielcie się takimi oliwami kupimy chętnie
Podejrzewam, ze wysylka z AU bylaby zbyt droga.
W tym roku, wlasnie teraz powinny byc zbiory ale nie bedzie.
Wrzesniowe i pazdziernikowe upaly do 40 stopni spowodowaly zzrucenie kwiatu plus kilkumiesieczna susza dopiela reszty. Teraz wody pod dostatkiem ale drzewka odpoczywaja.
Natomiast moje pomarancze z tej zwariowanej pogody kwitna juz trzeci raz od wiosny. Moze tym razem wytworza sie zawiazki owocow. Mandarynki beda, grejpfruty rowniez, orzechow wloskich tez stracilem co niemiara. Nasadze nowych.
Pozdrawiam
Syriusz ale patrzac po sklepach AU ciagle malo jeszcze exportuje olivy , bo na polkach glownie widuje z wloch lub tutejsza hamerykanska , natomiast co widuje i co mnie cieszy i co lubie to FOSTERS , no i czasami odwiedze outbacka - oj dobra ta wasza wolowinka
Ostatnio zmieniony przez carbon Śro Lut 10, 2010 14:38, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 6 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 165 Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 07:02
carbon napisał/a:
Syriusz ale patrzac po sklepach AU ciagle malo jeszcze exportuje olivy , bo na polkach glownie widuje z wloch lub tutejsza hamerykanska , natomiast co widuje i co mnie cieszy i co lubie to FOSTERS , no i czasami odwiedze outbacka - oj dobra ta wasza wolowinka
Wokol mnie jest wiele plantacji oliwek ale wszystkie z nich maja gora po tysiac drzewek.
Czyli jest to rynek lokalny. Moze w przyszlosci bedzie inaczej. Natomiast w sklepach to jest badziewie z Wloch, Hiszpanii czy Grecji. Kolka razy kupilem ale nie trafilem na cos co by mi posmakowalo wiec biore od sasiada. Co do wolowiny to australijska musi byc najlepsza bo wszystka jest grassfeed. Amerykance pchaja do nas swoja, skarmiana odpadkami poubojowymi dlatego czasami mozna nie wiedziec co jemy. Nasza zabieraja. Jest to wymiana handlowa podobna jaka kiedys miala Polska z ZSRR. Ale jak kupuje sie u malego rzeznika to na 100% jest australijska. Ja mam swoja, rosnie juz ich kilka pokolen.
Pozdrawiam
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 07:39
A ja powiem tak że wolał bym wypic tą oliwę od tego gościa ubabranego po łokcie i z tej brudnej szmaty uszczelniającej niż z super czystego zakłądu z kajnerową instalacją .
Kiedyś za młodego wieku mego jak się biło świnię bydło robiło się to w stajence nieraz się pobrudziło zjadło i człowieka żył lepiej niż na tym dziadostwie z lidla czy innego markietu. Nie jedno zatrucie drobne się odchorowało i było ...........
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 07:56
No taka prawda co by nie mówić, lodówek nie było bo prąd mieliśmy na wsi poźno w 80 roku ale do 90 lat boczki szynki wisiały na strychu schły i schły ale potem to miało smaczek taki że hej
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 08:14
Acha, no to fajnie było.
Moja mama pochodzi ze wsi, ale tam prąd był od kiedy żyje, czyli lata lata 50-te.
Gdy ma się domek to w sumie lodówka nie jest potrzebna, bo wystarczy głęboka piwnica - nawet ciepłym latem temperatura jest poniżej 10 stopni
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 11, 2010 08:15, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 08:36
Cordoba_2004 napisał/a:
no tak ale dziasiaj hanni ile zjesz pączków ?
zero
u mnie każdy dzień jest tłusty, tylko tłusty w zdrowe surowe tłuszcze zwierzęce, a nie jakieś przemysłowe wynalazki
właśnie przygotowałem sobie na wieczór ponad pół kilo boczku z dzika - "huuuuuuuuuge delicacy"
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 08:44
Cordoba_2004 napisał/a:
Co wy bedziecie jeść przecież dzików już prawie nie ma
Teraz jest końcówka sezonu łowieckiego, więc dostawy są raz na dwa tygodnie. Ale czy ja tylko na dziku się opieram? Jest jeleń, sarna, później może będzie muflon i żubr
Ale boczek z dzika jest najlepszy, bo najtłustszy, no i tani.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 08:52
No wiem ale tąką modą wytępicie wszystkie dziko żyjące w tym kraju zwierzęta. No ta bene ta tania dziczyzna to albo z kłusownictwa albo z jakiejś hodowli bo koszty utrzymania myśliwego wzrosły strasznie, wielu pozdawało broń porezygnowało z hobby które stało się niepomiernie drogie do zysków, więc podejrzana ta tania dziczyzna.
Podobnie jak z karty wędkarskiej 400 zł za rok , za co ? Lepiej nie łowić , zresztą i tak nie ma co już łowić
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 09:00
Cordoba_2004 napisał/a:
No wiem ale tąką modą wytępicie wszystkie dziko żyjące w tym kraju zwierzęta.
No chyba żartujesz. Kto Ci takich rzeczy naopowiadał? Wege-ortodoksi?
Przecież to jest wszystko pod kontrolą - teraz np. mało się poluje, bo jest taki okres; potem od kwietnia będzie więcej
ekosystem jest przez to nietknięty
Cordoba_2004 napisał/a:
No ta bene ta tania dziczyzna to albo z kłusownictwa albo z jakiejś hodowli
Z lasów opolskich, nie żadnej hodowli.
A jeśli chodzi o ceny to akurat one wzrosły w stosunku do poprzedniego roku.
Np. comber z sarny masz za ponad 120 zeta.
Poza tym to żadne hobby tylko naturalne życie z "fat of the land".
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ale mi zapachnialo szynka..:)
a ja dzis niby mam robic paczki ze staropolskiego przepisu z 12 zoltek..ciekawe co z tego wyjdzie.. ciekawe co tesciowka wloszka na nei powie, bo w zeslzym roku zrobilam takie normalne to nawet oliwa pogardzila na rzecz smalcu
(...)niefiltrowaną oliwę można już kupić za ok. 30 zeta (0,5 l) (...)
Hannibal napisał/a:
(...)ale ja mogę tu podać lepszą alternatywę - masło niepasteryzowane, które będzie mu na pewno smakowało - polskie, wiejskie, naturalnie robione (...)
wracajac do oliwy. podajecie linki gdzie mozna kupic przez internet. a sa jakies dobre dostepne w sklepach warte kupienia ??
juz jakis czas kupowalem sobie wlasnie takie maselko, ale od tygodnia nie moge utrafic na targu.
w sklepach jest cale mnostwo oliw - i wszystkie oczywiscie "najlepsze". Ale czy jest rzeczywiscie jakas dobra?? widzieliscie taka w sklepie, ktora mozna polecic ??
czy lepiej to maselko probowac upolowac.
ewentualnie widzialem niefiltrowany stojacy w lodowce olej lniany fimry oleofarm - http://www.oleofarm.com.p...oczyszczony.php
jak myslicie co lepiej ??
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 16:42
jako dodatek do jakichś warzywek oliwa z oliwek czy olej lniany mogą być
ale bazą powinny być tłuszcze zwierzęce - z barana, krowy, konia, czy dzika
surowe masło można kupić na allegro
jeśli chodzi o dobre oliwy w sklepach to nie mam pojęcia
ja w ogóle oliwę używam od święta - bazuję cały czas na jakiejś dobrej organicznej, którą rodzice przywieźli mi z Sycylii.
najpewniejsze są te niefiltrowane, lekko mętne.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 18:07
Cordoba, wez im wklej filmik z Aajonusem z yt, oraz foty z tego forum: specjaly Hanniego + loj okolojadrowy, ktory ktos niedawno wkleil
http://www.forumveg.pl/to...lsje-vt2071.htm
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
no dobra to jeszcze pytanko o masle - po czym poznac dobre maslo ? znaczy jak na targu kupuje - jak poznac czy swieze. na razie nie bede kupowac bo wyemigrowalem ale na pryszlosc.
i tu drugie pytanie juz o oliwe z oliwek.
to co wiem to ze najlepiej zeby byla w ciemnym szkle niefiltrowana. ale prpzez ciemne szklo ciezko zobaczyc czy jest nifiltrowana. sa jeszcze w puszcze 5ltr ale tu to wogole nie zoabcze czy niefiltrowana. wszystko popisane jest po grecku - a wiec pytanie - co po grecku musi byc napisane zeby poznac ze niefiltrowana ?? bo na razie kupilem 2ltr w plastikowej przezroczystej butelce bo widzialem ze dobra. ale wzialbym puszke 5ltr bo taniej wyjdzie.
Ja sie na greckim nie znam:) zwyczajnie musialbys zakupic oliwe z pewnego zrodla tudziez poprosic o probki, ktore mozna przebadac rowneiz na wlasna reke
Czy ma ktoś doświadczenie z piciem oliwy z oliwek na czczo? Podobno to bardzo dobrze wpływa na metabolizm i zaleca się z rana wypić łyżkę oliwy a dodatkowo łyżkę lub dwie dodawać do posiłków.
Podzielcie się Waszymi doświadczeniami odnośnie stosowania oliwy z oliwek w celach zdrowotnych
Działa ale bardzo słabo. Po dwóch tygodniach takiego eksperymentu wychodziła ze mnie zielona żółć. Myślę, że gdybym to kontynuował przez lata to i tak nie osiągnąłbym tego co daje miesiąc diety wysokotłuszczowej.
Może ktoś polecić dobrą pewną oliwę z oliwek kupioną w Polsce? Może w sklepach ze zdrową żywnością tak nie oszukują i tam warto się zaopatrzyć?
Czytając temat Oliwa ma być w ciemnych butelkach. W Biedronce właśnie w takiej butelce jest oliwa z oliwek. Tyle, że należy wybierać tylko te, które nie są narażone na promienie słoneczne i światło sklepu, które niszczy zalety oliwy więc należy wybierać te z cienia, schowane w kartonach, które dopiero będą wystawione jak te z regału się wystawią. Na http://www.surawka.republika.pl/ pisało, że światło niszczy jej właściwości.
Jakiego producenta zatem polecicie i gdzie kupić w miarę pewnąfiltrowaną niefiltrowaną, lekko mętną na dnie.
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Wto Wrz 27, 2011 12:23, w całości zmieniany 1 raz
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 16:20
milosz1984 napisał/a:
Może ktoś polecić dobrą pewną oliwę z oliwek kupioną w Polsce? Może w sklepach ze zdrową żywnością tak nie oszukują i tam warto się zaopatrzyć?
z moich obserwacji wynika , że w sklepach z tak zwaną "zdrową żywnością" nie wiedzą co sprzedają .
od pewnego czasu kupuję oliwę w Auchan - jedyna niefiltrowana , mętna , zielona , w fikuśnych butelkach z uchem 1l - IL CHIECINO ( 30 zł )
nie wiem na ile pewna - dla mnie dobra
ostra - drapie w gardle ,
lepszej na razie nie znalazłem
Darek
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 18:42
Muszę wypróbować. Lubię ostre oliwy. Ja piję MONINI i mi smakuje.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 19:43
Damian napisał/a:
Ja piję MONINI
ale MONINI jest filtrowana ?
ładna dla oka
podejrzane
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 20:19
Warto spojrzeć na datę ważności takiego oleju. Tylko w olejach przeznaczonych do bezpośredniego spożycia wykorzystuje się "słabszą" rafinację (lub jej brak?).
Co ma poskutkować zwiększoną zawartością witamin, prowitamin, steroli w takim oleju.
A może w tym oleju Chiecino w fikuśnej butelce jedynie pominęli jeden z etapów rafinacji, tzw. Polerowanie, które dzięki przepuszczaniu oleju przez płótno i bibuły na prasach filtracyjnych zyskuje "handlowy" połysk i przezroczystość. Chociaż ponoć usunięcie tego etapu można przeprowadzić na olejach do bezpośredniego (szybkiego) spożycia.
Rafinacja to dość długi, wieloetapowy proces. Zbyt dużo różnych związków może skrócić podatność na leżakowanie, na sklepowej półce.
Trzeba się ich pozbyć.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 21:37
dario_ronin napisał/a:
dla mnie dobra
ostra - drapie w gardle ,
Czy to jest cechą dobrej oliwy?
U mnie po wypiciu łyżeczki oliwy ostre drapanie w gardle utrzymuje się do dwóch godzin.
Mam wrażenie, ze jest to uczulenie bo drapanie jest wręcz "anginowe".
Kiedyś oddałam w sklepie (bardzo drogą) oliwę bo odniosłam wrażenie, że oliwa jest zjełczała i stąd to drapanie.
Oliwę toleruję jedynie jako dodatek do potraw.
Czy wszystkie dobre oliwy tak drapią?
Oliwa extra virgin drapie jak fiks i jest gorzkawa. We Włoszech próbowałem u źródła. Ma drapać, pytanie tylko czy utrzymujące się tak długo podrażnienie mieści się w granicach normy.
Myślę, że to reakcja na alergen. To samo mam po cytrusach i czasem - nie zawsze - po miodzie.
Tomek
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 22:00
M i T napisał/a:
Oliwa extra virgin drapie jak fiks i jest gorzkawa.
Dziękuję za wyjaśnienie.
Co ciekawe, zrobiłam kilka dni temu klasyczne pesto. Mimo, że aż 33% składu to taka właśnie drapiąca oliwa, w gotowym wyrobie wcale tego nie czuję.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 23:33
Wydaje mi się, że to czy oliwa drapie czy nie zależy głównie od gatunku użytych oliwek, od czasu sporządzenia oliwy który upłynął od ich zebrania.
Włoskie oliwy mają generalnie ostrzejszy smak niż hiszpańskie czy greckie.
Piłem drogie greckie ekologiczne oliwy, które prawie w ogóle nie drapały.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Wrz 28, 2011 06:02
Cytat:
Myślę, że to reakcja na alergen
u mnie to działa tak : gdy budzę się z lekkim bólem gardła(drapaniem) wypijam 2-3 łyżki oliwy ( tej drapiącej i ... ból mija
jestem alergikiem - kicham po przedawkowaniu żółtek na twardo ,
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 21:14
kupiłam dzis oliwe z oliwek dla dzieci malutkich olio extravergine di olivia., najwyzsza kategoria oliwy z oliwek uzyskana bezposrednio z oliwek i wyłacznie za pomoca srodkow mechanicznych. zrównoważona kompozycja kwasów tłuszczowych.
masz dzieci? uwazaj i czytaj z tylu, spora czesc tych estra vergine ma z tylu malym druczkiem, ze wymieszana z rafinowana
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
kiedys bylo malutkie dziecko to dziecko, rozmiar nie jest wazny, w tym wypadku wazna jest sztuka
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jedna oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia nie jest równa innej. To znaczy, zależy to równeiż od maszynerii, jaka jest wykorezystywania do tłoczenia, czyli czy jest dobrze czyszczona po każdych kolejnych zbiorach i tłoczeniu czy nie. Wskaźnikiem tego i jakości oliwy jest kwasowość, im niższa tym oliwa jest lepsza. Ja osobiście ze względów sentymentalnych kupuję hiszpańska oliwę,ale też i dlatego że jest ona łagodniejsza od włoskiej i nie gryzie w gardło tak jak grecka, choć intensyeny smak oliwki ma. I wcale nie musi być droższa jeżeli ja kuoujesz w internecie, w supermarketach niestety za lepsze oliwy gourmet sobie liczą.
Rzeczywiście hiszpańskie są oliwami łagodniejszymi. Ale jednak pikanteria w oliwie dla mnie jest wartością dodaną. Włoskie oliwy to mają. Szczególnie polecam te z Sycylijskich niewielkich tłoczni. Kiedyś trafiłem na oliwę extra virgin primo z oznaczeniem DOP. Firma się nazywała Frantoi Cutrera i z tego co czytałem w przewodnikach ta oliwa została wybrana przez jeden z największych przewodników po oliwach "Flos Olei" jako najlepsza na świecie. Super do sałatek, a grzanki czy grissini z tą oliwą to smakowa bomba!
Witam, dobre oliwy to greckie i włoskie. Najlepiej przywozić z tych krajów, ale jak nie możemy, to szukać nie w hipermarkecie, tylko w sklepach z żywnością włoską, lub śródziemnomorską. Osobiście mogę polecić włoską Carapelli. Dobre oliwy ma też sklep soya24. Pozdrawiam
Osobiście mogę polecić włoską Carapelli. Dobre oliwy ma też sklep soya24. Pozdrawiam
Witaj
Jaki okres przydatności posiada włoska Carapelli ?
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 20:14
ekoludek napisał/a:
2-3 lat, ale praktycznie tam nie ma się co zepsuć o ile oliwa jest 100% naturalna.
To są przecież w większości jednonienasycone kwasy tłuszczowe, więc nie mogą latami trwać nienaruszone. No chyba, że w próżniowych warunkach, chłodzie i w ciemnicy.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 21:17
Smalec ma trwałość 12m-cy w lodówce, a gdzie tam oliwie do smalcu
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Kwi 04, 2012 21:18, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 16:51
a ja dzis kupilem w Almie kolejna butelke oliwy e.v. Pressati Naturali ORGANIC
Data waznosci uplywa w grudniu 2013.
750ml w cenie 38,80 PLN.
http://gieldaspozywcza.pl...znych-1169.html
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 15:31 Najlepsza oliwa z oliwek extra virgin Frantoi Cutrera.
Najlepsza oliwa z oliwek extra virgin Frantoi Cutrera.
Najsłynniejszy ekspert w dziedzinie oliw - Marco Oreggia, w swoim przewodniku Guida Flos Olei uznał oliwę Primo Frantoi Cutrera jako najlepszą oliwę na świecie. Wybrał ją spośród 600 innych oliw, 40 krajów .Najlepsza oliwa z oliwek extra virgin.
link: http://doppio.com.pl/oliwa.htmNajlepsza oliwa z oliwek extra virgin
Wysłany: Czw Maj 22, 2014 15:14 OLEJ ARGANOWY LNIANY KOKOSOWY Z DYNI Z OSTROPESTU KONOPNY Z
Witam
Co do zdrowej żywności....
mam do rozdania kupony rabatowe ze sklepu internetowego ZIELONY NURT.. Kod upoważniający do zniżki (- 15zł): MA142205A
Dla pierwszych 100 klientów.
Można tam kupić różnego rodzaju oleje dobre jakościowo.
Pozdrawiam Marta:)
Ostatnio zmieniony przez olej_123 Czw Maj 22, 2014 15:14, w całości zmieniany 1 raz
Oliwy z oliwek warto szukać też w dobrych sklepach internetowych ze zdrową żywnością gdzie mamy szeroki wybór oraz niższe ceny,to wygodne i bezpieczne zakupy.
Niestety jakość dobrej oliwy często idzie w parze z wysoką ceną.
Jakość oliwy i jej skład może sie bardzo różnić, bo zależy od wielu czynników, począwszy od uprawy, gatunku oliwek, klimatu ( nasłonecznienia, temperatur), od zbiorów, przechowywania, transportu, pakowania. Nawet ten sam rodzaj oliwy w ramach jednego producenta może mieć odmienny skład.
Oliwa z oliwek jest pyszna, jak się potrafi wykonać samemu taką domową to fajnie, jak nie to warto jednak kupić w sklepie taką oliwę do sałatek i innych potraw bo jest zdrowa.
Podejrzewam, że mało kto potrafi wykonać ja samodzielnie, a jeżeli już kupujemy w sklepie to sprawdźmy jaka jest faktycznie jej jakość i skład. Bardzo dobry jest także olej kokosowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.