Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:02 Re: 17 lat na diecie niskowęglowodanowej
jasta28j napisał/a:
I nic nie da tu podawanie ilości i proporcji, bo to trzeba dla każdego dobrać oddzielnie, a zmianę układu S i Ps uzyskuje się przez zmianę rodzaju białka oraz przez zmianę ilości białka, ilości węglowodanów oraz ilości tłuszczu. Temat rzeka, bo każdy organizm jest inny i trzeba dużo informacji by wyleczyć chorobę i żeby nie załapać nowej.
Podoba mi się, podaj jakąś zajawkę na ten temat. Od czego zacząć?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 22:24
jeśli mozna zapytać to .................................???
to może opisz coś bardziej szczegółowo
jak zmieniłeś dietę ? co jesz ?
jakie suplementy ?
jak z aktywnością fizyczna ?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 22:41
nie no to wiadomo że wiek itd ale czy ogólnie coś się ruszasz nawet bardzo delikatna gimnastykka, jakieś drobne ale systematyczne truchtanie , czy inne formy systematycznej aktywności ?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 23:19
jasta28 mam grupe A, NAPISZ mi cos wiecej, jakie bialka jak wplywaja na uklad autonomiczny.... ok? prosze cie jutro poczytam bo teraz muszem isc do lozka, sila wyzsza....
JAREK 75- jakie masz schorzenia - wszystko opisz - najlepiej na PW
Nie chodzi mi na razie o mnie, tylko o ogólne zasady. Napisałeś, że książki Adamo. Ok, miałem w planie kiedyś się z tym zapoznać. Masz jeszcze jakieś źródło nt. wpływu pożywienia na aktywność układu nerwowego S/Ps? Skąd czerpałeś wiedzę? Pewnie coś z neurologii, ale nie za bardzo wiem, jak się do tego zabrać.
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 20:19
Witam jasta28j
a co powiesz o wieprzowinie dla grupy krwi Brh+ ?
Pytam się ponieważ Adamo w swojej ksziążce jest tutaj bardzo niespójny. Z jednej strony dla mojej grupy zaleca dziczyznę a zdrugiej zakazuje wieprzowiny. A przecież świnia i dzik to prawie to samo.
Na tę samą kwestię zwróciła też uwagę lekarka w swojej książce.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:02
jasta28j napisał/a:
bo wieprzowina bardzo zakwasza organizm
ja słyszałem, że wołowina bardziej
ale to się tyczy obrobionego term. mięsa
bo surowe mniej zakwasza, więc można się obyć bez dużych ilości alkalizujących sałatek
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:03
dzięki za odpowiedź, ale pozwolisz że się nie zgodzę z teorią "zakwaszania" organizmu. Uważam to za przejściową modę, nie popartą solidnymi dowodami. Było swego czasu doświadczenie w szpitalu w NY gdzie dwóch ludzi przez rok jedli wyłącznie mięso. I opuścili tenże szpital w wyśmienitej formie.
Chociaż z drugiej strony kto wie.
Testem buraczanym też swego czasu się przejmowałem, obecnie staram się tym nie zawracać sobie głowy
Jak dla mnie - ze względu na Twój wiek i związane z tym doświadczenie - liczy się Twoje zdanie jeśli chodzi o jedzenie wieprzowiny (mojego ulubionego mięsa).
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:05
no wiadomo, że ta teoria jest kulawa
ale jeśli ktoś jest na bakier z różnymi minerałami, np. potasem to przy zakwaszających produktach może mieć w dłuższym okresie czasu problemy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:08
Kevo napisał/a:
...jedzenie wieprzowiny, rzecz jasna OBROBIONEJ TERMICZNIE
Ja mówię ogólnie, że przy niedoborach minerałów organizm może ściągać np. z kości, żeby zachować tę równowagę
równowaga będzie, ale organizm będzie kulał
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:14
ostatnio mam"chcicę" na koncentrat pomidorowy - to może dlatego . Ale z drugiej strony jako Brh+ nie mogę pomidorów. Echh, zdurnieć można od tego wszystkiego
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:23
żartuję z tym potasem, ale jesli chodzi o magnez to już nie.
Czasami suplementuję, ponieważ nauczyłem się rozpoznawać jego niedobory.
Nie zawsze jest szansa wypić kakao itp.
Według Adamo, Brh+ jest bardzo podatna na braki magnezu. Czyżby coś w tym było ?
Ja też mam A + i lubie surowe-tylko musze
mieć koniecznie zmielone i doprawione.[indycze]
chude gotowane mięso ,szkodzi -mam ciężki żołądek ,chyba ,ze jest to
tłusty okrawek
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:44
Bo w plynach ustrojowych musi byc zachowana rownowaga miedzy anionami i kationami...
wiele produktow ktore spozywamy dzialaja zakwaszajaco, w procesach utleniania tluszczy, wegli, bialek powstaja takie chociazby zwiazki jak kwas weglowy( w wiekszosci wydalany przez pluca w postaci co2), kwas siarkowy,fosforowy,przy wysilku mlekowy a na dietach bogatych w tluszcze dodatkowo kwas acetooctowy i kwas betahydroksymasłowy.
substancje zasadowe to przede wszystkim zwiazki metali jedno lub dwuwartosciowe sod, potas, wapn, magnez dostarczane z pożywieniem, lub przy brakach pobierane z kosci....
za rownowage tych zwiazkow odpowiadaja bufory i uklad oddechowy....
jesli we krwi mamy wzrost substancji o charakterze kwasnym mamy tzw. kwasice...dochodzi do przemieszczania sie elektrolitow a zwlaszcza potasu z komorek do przestrzeni pozakomorkowej a to moze miec wplyw na nieprawidlowe funkcjonowanie np. miesnia sercowego ktory to kluczowy narzad jest bardzo wrazliwy na niedobory jonuK+
zbyt duze zakwaszenie ma niebagatelny wplyw na funkcjonowanie miedzy innymi enzymow i kierunek torow metabolicznych... i tak w kwasicy dochodzi do wzmozonej glukoneogenezy i rozpadu bialek, mozg mniej chetnie zuzywa glukoze , a sila skurczu miesnia sercowego maleje.... ponadto dochodzi do wydalania z moczem zwiekszonej ilosci sodu, wapnia i magnezu ktore sluza do zobojetniania nadmiaru kwasow...
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....
Dziwne bo ja po tych produktach często mam zgage
no po ogórkach kiszonych i buraczkach -nie
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:52
Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....
latem, Molko, latem!
zimą jada się mrożone owoce od święta, no chyba że ktoś chce poprawiać naturę
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:01
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....
latem, Molko, latem!
zimą jada się mrożone owoce od święta, no chyba że ktoś chce poprawiać naturę
haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:02
figa napisał/a:
Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....
Dziwne bo ja po tych produktach często mam zgage
no po ogórkach kiszonych i buraczkach -nie
figa to jedz buraczaki...
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Sty 07, 2010 22:02, w całości zmieniany 1 raz
właśnie lubie buraczki z chrzanem do mięsa ,nawet sama robie
ale tyle tu sie pisze o termicznie zniszczonych enzymach ,ze już mam wątpilwości
czy to ma sens . z drugiej strony -rodzina .
nie wyobrażają sobie chyba ,żebym z tych zapraw zrezygnowała.
Już widze ich miny jak im powiem ,ze to wszystko g...o warte.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:22
Molka napisał/a:
haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami...
jabłka zupełnie mi nie służą
a owoców suszonych też nie za wiele, bo potrafi suszyć po nich niemiłosiernie
najlepsze są mrożone, ale tego zbyt dużo nie ma
jest jednak coś, co najlepiej się sprawdza - miód
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:25
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami...
jabłka zupełnie mi nie służą
a owoców suszonych też nie za wiele, bo potrafi suszyć po nich niemiłosiernie
najlepsze są mrożone, ale tego zbyt dużo nie ma
jest jednak coś, co najlepiej się sprawdza - miód
Ty Hani jestes sam jak ten Twój kochany miodzik.... a mowia ze tylko przeciwnosci sie przyciagaja, no coz wyjatek potwierdza regułę...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 22:30
Nie to, że ten miód tak ciągle wcinam - ostatnimi czasy wcale dużo go nie pochłaniałem.
Jakbym miał dojście do alg i wodorostów to bym je chęcią pałaszował
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 17:00
jasta28j napisał/a:
wieprzowina dla Ciebie i dla grupy O jest lux
Nie wiem doprawdy jak to jest z tą korelacją grup krwi i rodzajów żywności.
Mój syn ma grupę krwi O Rh+. Ponieważ pracowałam zawodowo karmienie skończyłam dość szybko. Do jarzynowych zupek dodawałam mu zmieloną wieprzowinę, zjadał wszystko ale były problemy. Bardzo źle spał aż do czasu, kiedy skończył 4 lata. Noce były przerywane płaczem nieraz co 15 min. Przy czym był dzieckiem absolutnie zdrowym, ani jednej choroby (ospę wietrzną przeszedł z jednym bąblem - zorientowałam się po czasie).
Gdy był już świadomy co ma na talerzu odrzucił całkowicie wszelkie mięso i wędliny. Od tego czasu zaczął dobrze spać. Objadał się jajkami, serami i twarogiem. Bardzo rzadko zjadł niewielki kawałek ryby. I tak do dorosłości.
Osobiście mam grupę krwi A rh-. Jestem typowym mięsożercą, bez surowego nie mogę żyć. Nie, żebym jadała same surowe, ale regularnie podgryzam miększe kawałki, wątrobie żadnej nie przepuszczę, tatar i wędliny surowe (sama je robię) to moja słabość. Również jadam pewne części ryb na surowo (wyłącznie ze zbiornika Goczałkowickiego) z olejem i przyprawami.
Zatem opierając się na powyższych rodzinnych doświadczeniach jakoś nie mogę dać wiary lansowanym poglądom o lepszych/gorszych produktach dla osób z określoną grupą krwi.
Ostatnio zmieniony przez EAnna Sob Sty 09, 2010 17:02, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 17:14
EAnna napisał/a:
Osobiście mam grupę krwi A rh-. Jestem typowym mięsożercą, bez surowego nie mogę żyć. Nie, żebym jadała same surowe, ale regularnie podgryzam miększe kawałki, wątrobie żadnej nie przepuszczę, tatar i wędliny surowe (sama je robię) to moja słabość. Również jadam pewne części ryb na surowo (wyłącznie ze zbiornika Goczałkowickiego) z olejem i przyprawami.
Ano właśnie, przypomniałem sobie o Tobie - w końcu jesteśmy pod tym względem identyczni Ciekawe, czy z tym A rh- to zwykły przypadek...
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Sty 09, 2010 17:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.