Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:44
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 02, 2009 22:44, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:46
Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search
hani czemu orzechy trzeba namoczyc? i w czym? w wodzie? i jak długo? ja pierwszy raz o tym słysze...
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:49
a co myślicie o kakaowcu? chodzi mi żeby dorwac surowe nasiona... ponoc bardzo bogate żródło witamin, minerałów... etc...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 23:02
Molka napisał/a:
hani czemu orzechy trzeba namoczyc? i w czym? w wodzie? i jak długo? ja pierwszy raz o tym słysze...
no jak to - to jest przecież elementarz żywieniowy
namaczasz surowe orzechy po to, żeby pozbyć się inhibitorów enzymów, które negatywnie wpływają na trawienie; w drugiej kolejności - kwas fitynowy, ale jego dużo w orzechach nie ma
innym sposobem na pozbycie się tych szkodników jest obróbka term., no ale to niszczy już wszystko - i to złe i to dobre
masz o tym na forum; poza tym Krzyszof jest od tych spraw ekspertem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 23:14
Nom, orzechy sa ciezkostrawne (dla mnie). Jak i cala reszta wegetarianskich wynalazkow.
Wszystko trzeba namaczac, gotowac, fermentowac.
Trzeba miec pewnie zoladek jak dzwon, zeby to wszystko przetrwac.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Istotnie, w 100g najwięcej magnezu zawierają nasiona dyni. Dużo magnezu zawierają pozostałe orzechy i nasiona oraz czekolada. Sęk w tym, że są to jednocześnie produkty wysoce energetyczne i nie da się ich zjeść dużo w przeciwieństwie do ogórków. Jeżeli ilość magnezu odniesiemy do ilości energii, dzieląc zawartość magnezu przez energię, to otrzymamy zupełnie inny, zaskakujący wynik, jak niżej.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Gru 03, 2009 01:12, w całości zmieniany 3 razy
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 02:10
to jest ciekawe!
a ilość magnezu liczona w miligramach? ..chce policzyć ile trzeba zjeść tych ogórków kiszonych żeby dostarczyć tyle samo magnezu co np. 100g orzechów laskowych... gdyby przyjąć miligramy to wychodziłoby , że wystarczy zjeść ponad 300 g ogórków kiszonych, co by dawało tyle samo magnezu przy ok 40kcal w stosunku do ok 700kcal w orzechach laskowych...tak? może gdzieś się walnąłem?...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 06:49
_flo napisał/a:
Nom, orzechy sa ciezkostrawne (dla mnie). Jak i cala reszta wegetarianskich wynalazkow.
Wszystko trzeba namaczac, gotowac, fermentowac.
Trzeba miec pewnie zoladek jak dzwon, zeby to wszystko przetrwac.
O rany, flo, no trochę trzeba porobić przy jedzeniu. Ty nic nie robisz? Samo się kupuje, samo kroi, etc.?
Namaczanie jest śmiesznie prostą czynnością - solisz wodę, zalewasz orzechy i czekasz 24 h i tyle
Piszesz, że orzechy są dla Ciebie ciężkostrawne - ale pewno jadłaś je nienamoczone, z inhibitorami enzymów
Dawne ludy nic o nich nie wiedziały, ale dobrze wiedziały, że trzeba wziąć wodę morską i namoczyć, bo wtedy lżej na "bebechach" jest
Nie mówię oczywiście, że trzeba jeść te orzechy - Tobie może akurat rzeczywiście nie służą
Dla mnie są spoko, a z serem blue to bardzo fajnie się komponują
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 06:59
bejrutek napisał/a:
tak? może gdzieś się walnąłem?...
tak, dobrze policzyłeś
ogórki kiszone są więc bardzo dobrą opcją - sporo innych produktów, które są na czele listy Pana Witolda jest na surowo niejadalna (Ty się pytałeś, co z surowizny jest bogate w magnez)
glony i wodorosty też byłyby wysoko, bo zawierają sporo magnezu i mało kcal
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Gru 03, 2009 07:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 07:31
Cytat:
O rany, flo, no trochę trzeba porobić przy jedzeniu. Ty nic nie robisz? Samo się kupuje, samo kroi, etc.?
bylo by pieknie
Cytat:
Namaczanie jest śmiesznie prostą czynnością - solisz wodę, zalewasz orzechy i czekasz 24 h i tyle
Piszesz, że orzechy są dla Ciebie ciężkostrawne - ale pewno jadłaś je nienamoczone, z inhibitorami enzymów
Dawne ludy nic o nich nie wiedziały, ale dobrze wiedziały, że trzeba wziąć wodę morską i namoczyć, bo wtedy lżej na "bebechach" jest
Nie mówię oczywiście, że trzeba jeść te orzechy - Tobie może akurat rzeczywiście nie służą
Eeee... tak sobie tylko marudze. Ja orzechow raczej nie jadam, bo sa dla mnie bezsensu, ewentualnie jako dodatek moze. Chcialam wypunktowac tylko, ze przy wege jedzonku sporo jest dziergania. Mieszkalam kiedys z takim kolega wege, ktory nieustannie moczyl jakies lentyle albo ciepciorkje. I mial straszne problemy ze stawami, twierdzil, ze nadgarstki ma unieruchomione od klikania na kompie - repetitive strain injury.
Cytat:
Dla mnie są spoko, a z serem blue to bardzo fajnie się komponują
Hani, przywoluje Cie do porzadu, na paleo sery sa niejadalne
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 07:51
_flo napisał/a:
ewentualnie jako dodatek moze.
no oczywiście, że jako dodatek - do 50 g i chwatit; no i nie codziennie oczywiście
"hunter-gatherers" nie gardzili orzechami
_flo napisał/a:
Hani, przywoluje Cie do porzadu, na paleo sery sa niejadalne
jeśli chodzi o tego typu sery to akurat nie wiadomo, bo zwierzaki mogły w jaskiniach zostawić przypadkiem trochę mleka, z które powstał samoczynnie ser, z pleśnią - taki mocno dojrzały i mocny w smaku
poza tym to znów jako dodatek, jako pewne miłe urozmaicenie
obserwuję swój organizm i jeśli przestaną mi służyć to je wyeliminuje
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 18:47
Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search
Przez jakis czas suszone wodorosty proszkowalem w mikserze i dodawalem do potraw.
Ostatnio zaniechalem w obawie przed rtecia zawarta w tych wodorostach. Kupowalem suszone wodorosty w sklepie koreanskim. Mam duze objekcje co do czystosci wod wokol Korei czy Japonii.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 08:02
plej_tssz napisał/a:
Suszone pomidorki mają bardzo dużo magnezu....
To już lepiej zjeść świeże.
Świeża makrela ma dość sporo magnezu. W 100 g jest 76 mg, więc w jednej sztuce o wadze ponad 40 dag, po odjęciu wagi czaszki, skrzel, etc. wyjdzie pewno jakoś 250 mg.
Mówię o takiej, którą kupuję - http://www.lamaree.pl/pl/art/931/Makrela-na-sushi
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No dobra, pisze tam, że magnez potrzebny jest do wydzielania insuliny. Kto na tej podstawie twierdzi, że można zmniejszyć dzienną dawkę magnezu? Tylko Ty? Uważasz, że insulina nie jest Ci potrzebna, ale magnez służy w organiźmie do wielu innych rzeczy. Bez niego nie działają mięśnie, braki magnezu mogą powodować osteoporozę. Rzucasz lekką ręką poważne tezy, ludzie tego słuchają. Wypadałoby mieć solidniejsze podstawy. Jeżeli ilość magnezu zalecana w Stanach jest za wysoka, to podaj normę zalecaną według Ciebie. I powiedz na czym to opierasz.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:36
Mi chodziło o to, że z racji tego, że magnez uczestniczy w metabolizmie węglowodanów to jeśli jesz ich mniej to nie musisz spełniać tych norm RDA, które były określane dla high-carbowców.
Jemy dużo kasz, zbóż, etc. - jemy dużo węgli; jednocześnie dostarczamy sporo magnezu.
Czysta logika.
Oczywiście, że magnez potrzebny jest również do innych rzeczy, dlatego nie stwierdziłem, że możemy w ogóle sobie go darować.
Po prostu należy jeść zdrowe naturalne nieprzetworzone surowe produkty głównie pochodzenia zwierzęcego i żadnymi normami się nie przejmować.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Sty 04, 2010 08:38, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:40
Jarek75 napisał/a:
Uważasz, że insulina nie jest Ci potrzebna
A gdzie ja napisałem, że mi jest niepotrzebna? Jeśli spożywasz mało węgli to i insulina nie jest tak nieustannie wydzielana i nie w takich ilościach jak na high-carb. "That's it"
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 09:02
Warto również pamiętać o tym, co sprzyja niedoborom magnezu - nadużywanie alkoholu, picie kawy, stosowanie środków antykoncepcyjnych, stres.
Poza tym większe ilości wapnia wymagają większych ilości magnezu.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Mi chodziło o to, że z racji tego, że magnez uczestniczy w metabolizmie węglowodanów to jeśli jesz ich mniej to nie musisz spełniać tych norm RDA, które były określane dla high-carbowców.
...
Po prostu należy jeść zdrowe naturalne nieprzetworzone surowe produkty głównie pochodzenia zwierzęcego i żadnymi normami się nie przejmować.
Trochę racji masz, ale nawet po okrojeniu normy na oko (bo inaczej jak widać się nie da), magnez zostaje problemem. Produkty typu pestki dyni, kakao - to nie są normalne rzeczy zjadane na codzień (pomijając łasuchów). Tak więc trzeba się specjalnie wysilić i sięgnąć po nie. Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować. Jestem ciekaw czy da się ułożyć taki normalny jadłospis, nadający się do powtarzania, który da chociaż 200mg magnezu na dzień. Na hicarbie nie stanowiło to żadnego problemu, a teraz nie umiem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 17:20
Jarek75 napisał/a:
Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować.
Mówisz tak jak producenci supli. To się nie kupy nie trzyma, Jarku.
Nie ma jednej wspólnej normy - osoby starsze, które mało jedzą mogą zjeść z 50 mg magnezu i im to wystarcza; osoby młodsze, ruchliwe potrzebują więcej, ale mają większy apetyt więc więcej mogą zjeść
200 mg to nie problem dostarczyć
jedna świeża makrela zawiera ok. 250 mg, jak wcześniej podałem, a to jest jedzenia na 5 minut
ale nawet z mięsa, organów, jajek, owoców spokojnie da radę uzbierać te 200 mg
ja się w każdym bądź razie tym nie przejmuję
popatrz na wapń - norma jest ok. 1 g, a ludzie z plemienia Bantu spożywali 5 razy mniej!, a mieli kości mocne; a Japończycy? ok. 400 mg i też nie narzekają
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 17:30
O magnezie jeszcze znalazłem to -
"C. Louis Kervran showed that Mg can be created in the gut by microbes (yes, transmutation of the element), so it does not need to be in the food we eat."
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:32
Nie wiem dokladnie, ale sie suplementuje od czasu do czasu, zwlaszcza ze, jak wiesz, pijam kawe, i czasem mi "nerw skacze" czy jak to sie mowi - taki "tik".
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:34
_flo napisał/a:
Nie wiem dokladnie, ale sie suplementuje od czasu do czasu, zwlaszcza ze, jak wiesz, pijam kawe, i czasem mi "nerw skacze" czy jak to sie mowi - taki "tik".
Ale mam nadzieję, że nie jesteś poglądu takiego, że trzeba się suplementować, coby wyrobić jakieś normy.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 21:31
witaminy A (w wątrobie jagnięcej) w ciągu 3-4 dni jestem w stanie zjeść z 300 tys. IU, więc 60 razy RDA, przy czym później kolejny tydzień mogę jeść jej znacznie mniej, tylko co spoza wątrobowych rzeczy
selenu dziennie - 200-500 mcg, więc 3-7 razy RDA
wit. B12 - z reguły ponad 10 RDA, a przy wątrobie to i kilkadziesiąt
wit. D - przy rybach to z jakieś 3 RDA
cynku, miedzi, żelaza też sporo
witaminy rozpuszczalne w wodzie - niektóre ok. RDA, a niektóre z 2-3 razy więcej
z kwasem foliowym jest ciężej, tylko przy wątrobie przekraczam normy, a poza tym raczej poniżej
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować.
Mówisz tak jak producenci supli. To się nie kupy nie trzyma, Jarku.
200 mg to nie problem dostarczyć
jedna świeża makrela zawiera ok. 250 mg, jak wcześniej podałem, a to jest jedzenia na 5 minut
ale nawet z mięsa, organów, jajek, owoców spokojnie da radę uzbierać te 200 mg
Nie jestem uprzedzony ani nie mam interesu w magnezie. Staram się patrzeć obiektywnie. Natomiast mam wrażenie, że Ty starasz się iść na siłę pod prąd. Pod prąd wszelkich norm. Przerzucamy się teraz słowami: nie da się dostarczyć, da się. Skoro uważasz, że się da, to pokaż to jadłospisem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:07
Jarek75 napisał/a:
Nie jestem uprzedzony ani nie mam interesu w magnezie. Staram się patrzeć obiektywnie. Natomiast mam wrażenie, że Ty starasz się iść na siłę pod prąd. Pod prąd wszelkich norm. Przerzucamy się teraz słowami: nie da się dostarczyć, da się. Skoro uważasz, że się da, to pokaż to jadłospisem.
Obiektywnie, czyli jak? Na jakiej podstawie możesz twierdzić, że osoba X potrzebuje tyle to a tyle magnezu? Ja na przykład nie wiem, więc się na ten temat nie wypowiadam.
Zapotrzebowanie na składniki odżywcze, na witaminy, pierwiastki śladowe jest wypadkową wielu czynników, takich jak wiek, płeć, aktywność fizyczna, sposób odżywiania, czy się pija kawę, czy nie, czy się pija więcej %, czy nie, czy się wysypia, czy nie, itd.
Ja staram się iść pod prąd obiegowym opiniom, niesprawdzonym zaleceniom, etc.
Co do jadłospisu to podałem Ci produkty, które ja jadam i mi to wystarcza. Nie będę się teraz zastanawiał, czy dostarczyłem o 5 mg za mało, bo to jakieś kuriozum.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Obiektywnie, czyli jak? Na jakiej podstawie możesz twierdzić, że osoba X potrzebuje tyle to a tyle magnezu? Ja na przykład nie wiem, więc się na ten temat nie wypowiadam.
Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
Hannibal napisał/a:
Te 420 mg to jakaś "cockamamie idea" - ilość potrzebna chyba tylko dla tych, co "żłopią" kupę tych węgli
Hannibal napisał/a:
osoby starsze, które mało jedzą mogą zjeść z 50 mg magnezu i im to wystarcza
No więc tak się składa, że się wypowiadasz. Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję. Stwierdzenie "mi to wystarcza" jest chyba dobrym podsumowaniem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:23
Jarek75 napisał/a:
No więc tak się składa, że się wypowiadasz. Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję. Stwierdzenie "mi to wystarcza" jest chyba dobrym podsumowaniem.
Podawałem przykładowe ilości, że np. 50 mg dla osoby starszej może być ok, bo ona w ogóle mniej jada, mniej się rusza, nie potrzebuje tyle, co młody. To był tylko taki przykład niepoparty żadnymi szczegółowymi obliczeniami, Jarku. Nie potrzebnie się doszukujesz dziury w całym, bo jej po prostu nie ma
Zaczęło się od tego, że napisałem, że na low-carb potrzeba mniej magnezu i poparłem to konkretami. Co do kwestii ile dokładnie to tak jak napisałem - zależy to od wielu zmiennych.
Można sobie co najwyżej zrobić analizę pierwiastkową włosa, choć i ona niekoniecznie musi nam pokazać stan faktyczny naszych niedoborów czy nadmiarów. To tyle
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:29
Jarek75 napisał/a:
Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję.
Przecież podałem produkty, które jadam. Możesz sobie sprawdzić, ile co ma na nutritiondata.
Jeśli chcesz jadłospis z jakiegoś tam dnia to proszę bardzo -
450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Sty 06, 2010 09:41, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 10:49
Hannibal napisał/a:
Jarek75 napisał/a:
Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję.
Przecież podałem produkty, które jadam. Możesz sobie sprawdzić, ile co ma na nutritiondata.
Jeśli chcesz jadłospis z jakiegoś tam dnia to proszę bardzo -
450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.
A z jakiego akwenu ta makrela?
P.S.
Wbrew twojego stwierdzenia, ja w wieku starczym mam problemy z niedoborem magnezu. Objawami sa skurcze lydek nad ranem. Jak zazyje magnez, to skurcze mijaja.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 11:01
Kangur napisał/a:
A z jakiego akwenu ta makrela?
Wybrzeża Normandii i Bretanii. A co?
Kangur napisał/a:
Wbrew twojego stwierdzenia, ja w wieku starczym mam problemy z niedoborem magnezu. Objawami sa skurcze lydek nad ranem. Jak zazyje magnez, to skurcze mijaja.
To znaczy, że się źle żywisz, bo jeśli przy danym żywieniu trzeba się suplementować (nie mówię o jakichś szczególnych chorobach) to znaczy, że żywienie to jest do kitu.
Skurcze na low-carb występują na początku, gdy jeszcze organizm dobrze nie jest zaadaptowany - ja to miałem. Teraz już od bardzo dawna żadnych skurczów nie uświadczałem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 18:41
Hannibal napisał/a:
To znaczy, że się źle żywisz, bo jeśli przy danym żywieniu trzeba się suplementować (nie mówię o jakichś szczególnych chorobach) to znaczy, że żywienie to jest do kitu.
Skurcze na low-carb występują na początku, gdy jeszcze organizm dobrze nie jest zaadaptowany - ja to miałem. Teraz już od bardzo dawna żadnych skurczów nie uświadczałem
Wiem, ze sie zle zywie i nie moge znalezc dla siebie metody na dobre odzywianie.
Tylko nie namawiaj mnie na raw paleo, prosze. Mam dosc problemow z ukladem trawiennym. To co dla ciebie jest lekarstwem dla innych moze byc trucizna.
P.S.
Czy te makrele zjadsz zaraz po zakupie w sklepie, aby zareklamowac swoj sposob odzywiania?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 18:52
Kangur napisał/a:
To co dla ciebie jest lekarstwem dla innych moze byc trucizna.
W jakim sensie jedzenie rawpaleo miałoby być dla Ciebie trucizną? Jest to żywienie, które jest ostatnią deską ratunku dla mocno zdegenerowanych organizmów
Kangur napisał/a:
Czy te makrele zjadsz zaraz po zakupie w sklepie, aby zareklamowac swoj sposob odzywiania?
Nie. Zjadam je w kolejnych dniach po zakupie. Sardynki jadłem tygodniowe i są wtedy super.
Akurat babka w La Maree jest kumata, bo to, że jadam surowe ryby nie zrobiło na niej żadnego wrażenie. A zapachy w siedzibie też potrafi mieć niezłe, jak akurat są dojrzałe sery
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:04
Hannibal napisał/a:
W jakim sensie jedzenie rawpaleo miałoby być dla Ciebie trucizną? Jest to żywienie, które jest ostatnią deską ratunku dla mocno zdegenerowanych organizmów
Czy uwazasz, ze row paleo wymiecie z ukladu pokarmowego przywre jelitowa i paciorkowca?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Czy uwazasz, ze row paleo wymiecie z ukladu pokarmowego przywre jelitowa i paciorkowca?
Nie, no przecież na raw paleo ta przywra stanie się Twoim przyjacielem i zamiast stwarzać zagrożenie, będzie pomagać w naturalnym oczyszczaniu organizmu. Po co więc ją "wymiatać", skoro przestanie przeszkadzać
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Sty 06, 2010 19:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:19
kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:47
Molka napisał/a:
kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?
O to jest pytanie.
Odkrylem go sam pod mikroskopem w probce kalu. Probowalem zrobic zdjecie pod mikroskopem. Niestety jestem nie kumaty. Na zdjeciu wyszedl mikroskop a nie to co jest pod mikroskopem. Myslalem ze w laboratorium okresla jaki to jest paciorkowiec. W laboratorium nie znalezli nic.
Pani doktor przypisala penicyline przez 30 dni. Jeszcze pozostalo na 10 dni tego wynalazku.
Zniszczony acydopulus kompensuje sokiem z kiszonej kapusty.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:50
Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?
O to jest pytanie.
Odkrylem go sam pod mikroskopem w probce kalu. Probowalem zrobic zdjecie pod mikroskopem. Niestety jestem nie kumaty. Na zdjeciu wyszedl mikroskop a nie to co jest pod mikroskopem. Myslalem ze w laboratorium okresla jaki to jest paciorkowiec. W laboratorium nie znalezli nic.
Pani doktor przypisala penicyline przez 30 dni. Jeszcze pozostalo na 10 dni tego wynalazku.
Zniszczony acydopulus kompensuje sokiem z kiszonej kapusty.
Kangur! czy ty posiadasz mikroskop w domu? ogladales ten preparat pod imersja? jesli nie to bakterii nie zobaczysz...
w kale nie oglada sie bakterii pod mikroskopem poniewaz jest to wynik zupelnie niemiarodajny.... w kale jest mnóstwo bakterii ktore byc powinny i np. taki paciorkowiec mogl byc tzw. paciorkowcem kalowym Enterococcus spp. ktory w kale byc powinien..... najbardziej przerazajace dla mnie jest to iz lekarz przepisal Tobie Penicyline zupelnie bezpodstawnie.... na jakiej podstawie to uczynił, to jakas szopka jest....
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Sty 06, 2010 20:51, w całości zmieniany 1 raz
450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.
No tak, ten jadłospis to taki rybny żarcik. Zamieńmy 35 dag makreli na 35 dag konia i dostaniemy 200 mg magnezu na dobę. Spoko, z tym że jest to duża dawka białka, jakieś 150 g na dobę. Czyli nie dla każdego. Niemniej jednak dziękuję, Hannibalu, za ten jadłospis, bo coś mi uświadomił.
Mianowicie poprzez proteiny dostajemy mniej więcej 1 mg magnezu na 1 g białka. W swoich kalkulacjach nie wziąłem pod uwagę mięsa, bo ma w zasadzie bardzo mały udział magnezu. Ale jednak przy tych ilościach to zaczyna coś znaczyć.
Resztę magnezu trzeba uzyskać z węglowodanów. Tu też się przyda przelicznik ile mg magnezu dostajemy za 1 g węglowodanu przyswajalnego. Im bardziej wartościowe warzywo, tym lepszy współczynnik (podobnie jak wcześniej Kolega Witold policzył dla kalorii):
szpinak - 48
kapusta włoska - 9
ogórek zielony - 8
brokuł - 5
gryka, fasola mung, jarmuż - 4
marchewka - 2
ziemniak - 1
jabłko, śliwka - 0,5
miód - prawie 0
(kursywa = raczej nie na surowo)
Czyli wychodzi znów to samo: jeść dobre węglowodany. Gdybyśmy jedli takie średnie, o wartości np. 2 jak marchewka, to z normy 60 g węgla wyjdzie nam 120 mg magnezu. Do tego np. 80 mg magnezu z 80 g białka i jest 200. Każdy już chyba sam musi sobie ustalić własną normę.
Strasznie się uczepiłem tego magnezu, ale to dlatego, że sugestie braku magnezu pojawiają się bardzo często w kontekście LC. Również tu na grupie. W połączeniu z historiami o zawałach nabiera to jeszcze większego znaczenia.
Kangur, w trakcie problemów jelitowych dostajemy nóż w plecy dwukrotnie:
- źle przyswajamy
- z miękką kupką tracimy minerały z soków trawiennych
Tak więc dla nas (też mam nie do końca ok) normy na pewno muszą być wyższe. A właściwie nie ma co gadać o normach dopóki organizm nie potrafi efektywnie gospodarować magnezem.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 09:11
Jarek75 napisał/a:
No tak, ten jadłospis to taki rybny żarcik. Zamieńmy 35 dag makreli na 35 dag konia i dostaniemy 200 mg magnezu na dobę. Spoko, z tym że jest to duża dawka białka, jakieś 150 g na dobę. Czyli nie dla każdego. Niemniej jednak dziękuję, Hannibalu, za ten jadłospis, bo coś mi uświadomił.
Żaden żarcik tylko poważny jadłospis
Korzystam z tego, co natura nam dała, nie ograniczam się jak niektórzy tylko do mięśni jednego zwierzaka...
Jak zjem więcej to i więcej magnezu dostarczę, bo mam takie akurat zapotrzebowanie.
Ale to nie znaczy, że jak ktoś zje mniej to będzie mieć niedobory - jeśli ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne to ma też mniejsze na minerały.
Taki wyczynowy sportowiec, co spala 10 tys. kcal na dobę ma ogromne zapotrzebowanie na witaminy oraz pierwiastki śladowe.
Chyba rozumiesz, że osoba, która jada 2 razy mniej kalorii ode mnie nie jest w stanie dostarczyć tyle samo substancji odżywczych, co ja, bo też jego/jej norma jest mniejsza.
Pani Ewa lekarka o tym mówiła - jak ktoś mało jada to ma mniejsze zapotrzebowanie na składniki odżywcze.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sty 08, 2010 09:13, w całości zmieniany 1 raz
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 10:46
WITAM
W wcześniejszych postach była mowa o suplementach magnezu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.