Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Lut 03, 2014 17:47
Co z surowizny bogate jest w magnez??
Autor Wiadomość
bejrutek 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 208
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:23   Co z surowizny bogate jest w magnez??

jak wyżej... bo szczerze nic mi nie przychodzi do głowy?? wiem, ze orzeszki cedrowe i orzeszki piniowe są dobre, ale co jeszcze np. z mięsa?
_________________
Mój Blog Biegowy
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:44   

ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 02, 2009 22:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:46   

Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search

hani czemu orzechy trzeba namoczyc? i w czym? w wodzie? i jak długo? ja pierwszy raz o tym słysze... :-D
 
     
bejrutek 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 208
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 22:49   

a co myślicie o kakaowcu? chodzi mi żeby dorwac surowe nasiona... ponoc bardzo bogate żródło witamin, minerałów... etc...
_________________
Mój Blog Biegowy
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 23:02   

Molka napisał/a:
hani czemu orzechy trzeba namoczyc? i w czym? w wodzie? i jak długo? ja pierwszy raz o tym słysze... :-D

no jak to - to jest przecież elementarz żywieniowy :)
namaczasz surowe orzechy po to, żeby pozbyć się inhibitorów enzymów, które negatywnie wpływają na trawienie; w drugiej kolejności - kwas fitynowy, ale jego dużo w orzechach nie ma
innym sposobem na pozbycie się tych szkodników jest obróbka term., no ale to niszczy już wszystko - i to złe i to dobre
masz o tym na forum; poza tym Krzyszof jest od tych spraw ekspertem
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Gru 02, 2009 23:14   

Nom, orzechy sa ciezkostrawne (dla mnie). Jak i cala reszta wegetarianskich wynalazkow.
Wszystko trzeba namaczac, gotowac, fermentowac.
Trzeba miec pewnie zoladek jak dzwon, zeby to wszystko przetrwac.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8799
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 01:09   

Istotnie, w 100g najwięcej magnezu zawierają nasiona dyni. Dużo magnezu zawierają pozostałe orzechy i nasiona oraz czekolada. Sęk w tym, że są to jednocześnie produkty wysoce energetyczne i nie da się ich zjeść dużo w przeciwieństwie do ogórków. Jeżeli ilość magnezu odniesiemy do ilości energii, dzieląc zawartość magnezu przez energię, to otrzymamy zupełnie inny, zaskakujący wynik, jak niżej.
JW


Ogórek kwaszony 3,9
Szpinak 3,3
Szpinak mrożony 2,9
Otręby pszenne 2,6
Boćwina 2,5
Przyprawa "Jarzynka" 2
Pietruszka, liście 1,7
Cukinia 1,5
Rabarbar 1,4
Kapusta pekińska 1,3
Jarmuż 1
Szparagi 1
Zarodki pszenne 1
Dynia, pestki 1
Mak niebieski 1
Kakao 16%, proszek 0,9
Seler naciowy 0,9
Seler korzeniowy 0,9
Szczaw 0,9
Szczypiorek 0,9
Brokuły 0,9
Fasola szparagowa 0,8
Czekolada gorzka 0,3
Jogurt naturalny 2% tłuszczu 0,3
Mleko spożywcze 2% tłuszczu 0,2

Szynkówka wołowa 0,2
Konina, mięso z kością 0,2
Orzechy laskowe 0,2
Soczewica czerwona, nasiona suche 0,2
Chleb mieszany z soją 0,2
Bitki wołowe w jarzynach 0,2
Daktyle suszone 0,2
Mąka żytnia, typ 1400 - 0,2
Orzechy włoskie 0,2
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Gru 03, 2009 01:12, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
bejrutek 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 208
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 02:10   

to jest ciekawe!

a ilość magnezu liczona w miligramach? ..chce policzyć ile trzeba zjeść tych ogórków kiszonych żeby dostarczyć tyle samo magnezu co np. 100g orzechów laskowych... gdyby przyjąć miligramy to wychodziłoby , że wystarczy zjeść ponad 300 g ogórków kiszonych, co by dawało tyle samo magnezu przy ok 40kcal w stosunku do ok 700kcal w orzechach laskowych...tak? może gdzieś się walnąłem?...
_________________
Mój Blog Biegowy
Ostatnio zmieniony przez bejrutek Czw Gru 03, 2009 02:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 06:49   

_flo napisał/a:
Nom, orzechy sa ciezkostrawne (dla mnie). Jak i cala reszta wegetarianskich wynalazkow.
Wszystko trzeba namaczac, gotowac, fermentowac.
Trzeba miec pewnie zoladek jak dzwon, zeby to wszystko przetrwac.

O rany, flo, no trochę trzeba porobić przy jedzeniu. Ty nic nie robisz? Samo się kupuje, samo kroi, etc.? ;)
Namaczanie jest śmiesznie prostą czynnością - solisz wodę, zalewasz orzechy i czekasz 24 h i tyle
Piszesz, że orzechy są dla Ciebie ciężkostrawne - ale pewno jadłaś je nienamoczone, z inhibitorami enzymów
Dawne ludy nic o nich nie wiedziały, ale dobrze wiedziały, że trzeba wziąć wodę morską i namoczyć, bo wtedy lżej na "bebechach" jest :D
Nie mówię oczywiście, że trzeba jeść te orzechy - Tobie może akurat rzeczywiście nie służą
Dla mnie są spoko, a z serem blue to bardzo fajnie się komponują :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 06:59   

bejrutek napisał/a:
tak? może gdzieś się walnąłem?...

tak, dobrze policzyłeś
ogórki kiszone są więc bardzo dobrą opcją - sporo innych produktów, które są na czele listy Pana Witolda jest na surowo niejadalna (Ty się pytałeś, co z surowizny jest bogate w magnez)
glony i wodorosty też byłyby wysoko, bo zawierają sporo magnezu i mało kcal
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Gru 03, 2009 07:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 07:31   

Cytat:
O rany, flo, no trochę trzeba porobić przy jedzeniu. Ty nic nie robisz? Samo się kupuje, samo kroi, etc.? ;)

bylo by pieknie :D
Cytat:

Namaczanie jest śmiesznie prostą czynnością - solisz wodę, zalewasz orzechy i czekasz 24 h i tyle
Piszesz, że orzechy są dla Ciebie ciężkostrawne - ale pewno jadłaś je nienamoczone, z inhibitorami enzymów
Dawne ludy nic o nich nie wiedziały, ale dobrze wiedziały, że trzeba wziąć wodę morską i namoczyć, bo wtedy lżej na "bebechach" jest :D
Nie mówię oczywiście, że trzeba jeść te orzechy - Tobie może akurat rzeczywiście nie służą

Eeee... tak sobie tylko marudze. Ja orzechow raczej nie jadam, bo sa dla mnie bezsensu, ewentualnie jako dodatek moze. Chcialam wypunktowac tylko, ze przy wege jedzonku sporo jest dziergania. Mieszkalam kiedys z takim kolega wege, ktory nieustannie moczyl jakies lentyle albo ciepciorkje. I mial straszne problemy ze stawami, twierdzil, ze nadgarstki ma unieruchomione od klikania na kompie - repetitive strain injury. :-]
Cytat:

Dla mnie są spoko, a z serem blue to bardzo fajnie się komponują :)

Hani, przywoluje Cie do porzadu, na paleo sery sa niejadalne :D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 07:51   

_flo napisał/a:
ewentualnie jako dodatek moze.

no oczywiście, że jako dodatek - do 50 g i chwatit; no i nie codziennie oczywiście
"hunter-gatherers" nie gardzili orzechami
_flo napisał/a:
Hani, przywoluje Cie do porzadu, na paleo sery sa niejadalne :D

jeśli chodzi o tego typu sery to akurat nie wiadomo, bo zwierzaki mogły w jaskiniach zostawić przypadkiem trochę mleka, z które powstał samoczynnie ser, z pleśnią - taki mocno dojrzały i mocny w smaku
poza tym to znów jako dodatek, jako pewne miłe urozmaicenie :)
obserwuję swój organizm i jeśli przestaną mi służyć to je wyeliminuje ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 07:56   

z tego wszystkiego mi podchodzą tylko prażone pestki dyni i surowa natka pietruszki

btw Hanni wg grup krwi nie jest paleo-hunterem tylko jakimś rolnikiem-mleczarzem i może te sery mu pracują nawet lepiej niż mięso, kto wie
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 18:47   

Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli
poza tym jak jadasz dużo wapnia to wtedy potrzebujesz więcej magnezu - jak jadasz mniej to potrzebujesz mniej
no ale jeśli tak bardzo Ci zależy to masz orzechy (pamiętaj tylko, że trzeba je wcześniej namoczyć)
w 100 g laskowych masz 140 mg magnezu, we włoskich - 100 mg
więcej masz w brazylijskich, sezamowych, migdałąch
pestki dyni zawierają chyba najwięcej, bo 540 mg (ale je też trzeba uprzednio namoczyć)
dużo mają wodorosty, algi, ale w Polsce to o nie dość ciężko
kawiar - ok. 300 mg
tutaj masz wyszukiwarkę - http://www.nutritiondata.com/tools/nutrient-search


Przez jakis czas suszone wodorosty proszkowalem w mikserze i dodawalem do potraw.
Ostatnio zaniechalem w obawie przed rtecia zawarta w tych wodorostach. Kupowalem suszone wodorosty w sklepie koreanskim. Mam duze objekcje co do czystosci wod wokol Korei czy Japonii.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:01   

bejrutek napisał/a:
a co myslicie o kakaowcu? chodzi mi zeby dorwac surowe nasiona... ponoc bardzo bogate zrodlo witamin, mineralow... etc...


Krzysztof2 o tym ciekawie pisal, poszukaj..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:04   

Ja polecam morele suszone.

Zalac winem bialym, lub czerwonym. po 24h mozna zajadac. Dobrze pasuje IMHO do miesa, jest smaczne i jest dobrym zrodlem Mg
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Zdzisia

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 15
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:20   

A może warto pić codziennie kakao.Tak zlikwidowałam u siebie ,,skurcze" łydek.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:29   

No ale mozesz sobie w ten sposob uaktywnic opryszczke na przyklad. ..

Sa inne zrodla magnezu, o wiele bardziej naturalne dla europejczykow niz kakao z brazylii.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:58   

Morele suszone jak i inne suszone owoce to sam śrut bez wody najgorsza sprawa dla ludzi mających problemy z jelitami ;)
 
     
bejrutek 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 208
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 20:09   

dzieki za info!
znalazłem ten link zenon

http://www.dobradieta.pl/...highlight=kakao

dorzucam jeszcze ten link do serii "Jedzenie ma znaczenie", tam tez troche jest o kakaowcu

http://www.youtube.com/watch?v=eeyV6utL7jE

i tu podobny , nawet ten sam koleś

http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
Mój Blog Biegowy
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 20:39   

chill napisał/a:
Morele suszone jak i inne suszone owoce to sam srut bez wody najgorsza sprawa dla ludzi majacych problemy z jelitami ;)


Ale jak namoczysz w wytrawnym winie to sa miekkie, nie za slodkie, bardzo smaczne i swietnie pasuja - przynajmniej mi - jako dodatek do miesa.

Do czystego sloika wsypac morele, zalac bialym winem i spozywac conajmniej po 24 godzinach, a najlepiej po 2-3 dniach.

Mozna tez suszone sliwki zalac czerwonym winem i tez jest superowo.

Dobrze to tez pasuje do dobrego dojrzewajacego sera.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 10:28   

WITAM :hug:

Dodatkowy "arsenał " magnezowy i innych różności :

( u góry z lewej strony ustawia się gramaturę )

sezam nasiona 351 mg
http://www.nutritiondata....products/3070/2

orzech brazylijski 376mg ( także cała sterta innych różności )
http://www.nutritiondata....products/3091/2

mak 347 mg ( także "fura" wapnia )
http://www.nutritiondata....and-herbs/203/2

migdały 268 mg
http://www.nutritiondata....products/3085/2

krokosz barwierski nasiona 353 mg
http://www.nutritiondata....products/3068/2

słonecznik 325 mg
http://www.nutritiondata....products/3076/2

nasiona dyni - 535 mg ( tez w bród "wszystkiego innego" )
http://www.nutritiondata....products/3066/2

nasiona lnu 392 mg - ( mielić przed spożyciem i uwadniać )
http://www.nutritiondata....products/3163/2

oczywiście kakao 420 mg - tutaj było - najlepsze surowe :
http://www.dobradieta.pl/...p?p=93985#93985
http://www.dobradieta.pl/...p?p=93453#93453

dodatkowo ;
imbir lekarski - 405 mg - ale tego dużo nie zjecie :-)
koper – 377 mg


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 12:52   

No tak, tyle wiele z tych produktów pochodzi z innych części świata, a my tu chyba raczej zalecamy jedzenie lokalnej żywności. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 07:15   

Suszone pomidorki mają bardzo dużo magnezu....
Zobaczymy jeszcze jak się komponują z resztą wszystko przed nami :D

Pozdrawiam
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 08:02   

plej_tssz napisał/a:
Suszone pomidorki mają bardzo dużo magnezu....

To już lepiej zjeść świeże.

Świeża makrela ma dość sporo magnezu. W 100 g jest 76 mg, więc w jednej sztuce o wadze ponad 40 dag, po odjęciu wagi czaszki, skrzel, etc. wyjdzie pewno jakoś 250 mg.
Mówię o takiej, którą kupuję - http://www.lamaree.pl/pl/art/931/Makrela-na-sushi
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 22:15   

Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli

Można o tym gdzieś poczytać? Teoretycznie potrzeba 420 mg (DRI tables na usda), a ta norma jest cholernie wysoka.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 22:35   

Jarek75 napisał/a:
Można o tym gdzieś poczytać? Teoretycznie potrzeba 420 mg (DRI tables na usda), a ta norma jest cholernie wysoka.

http://www.chiro.org/nutr...rate_metabolism
Te 420 mg to jakaś "cockamamie idea" - ilość potrzebna chyba tylko dla tych, co "żłopią" kupę tych węgli :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:31   

Hannibal napisał/a:

http://www.chiro.org/nutr...rate_metabolism
Te 420 mg to jakaś "cockamamie idea" - ilość potrzebna chyba tylko dla tych, co "żłopią" kupę tych węgli :what:

No dobra, pisze tam, że magnez potrzebny jest do wydzielania insuliny. Kto na tej podstawie twierdzi, że można zmniejszyć dzienną dawkę magnezu? Tylko Ty? Uważasz, że insulina nie jest Ci potrzebna, ale magnez służy w organiźmie do wielu innych rzeczy. Bez niego nie działają mięśnie, braki magnezu mogą powodować osteoporozę. Rzucasz lekką ręką poważne tezy, ludzie tego słuchają. Wypadałoby mieć solidniejsze podstawy. Jeżeli ilość magnezu zalecana w Stanach jest za wysoka, to podaj normę zalecaną według Ciebie. I powiedz na czym to opierasz.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:36   

Mi chodziło o to, że z racji tego, że magnez uczestniczy w metabolizmie węglowodanów to jeśli jesz ich mniej to nie musisz spełniać tych norm RDA, które były określane dla high-carbowców.
Jemy dużo kasz, zbóż, etc. - jemy dużo węgli; jednocześnie dostarczamy sporo magnezu.
Czysta logika.
Oczywiście, że magnez potrzebny jest również do innych rzeczy, dlatego nie stwierdziłem, że możemy w ogóle sobie go darować.
Po prostu należy jeść zdrowe naturalne nieprzetworzone surowe produkty głównie pochodzenia zwierzęcego i żadnymi normami się nie przejmować.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Sty 04, 2010 08:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 08:40   

Jarek75 napisał/a:
Uważasz, że insulina nie jest Ci potrzebna

A gdzie ja napisałem, że mi jest niepotrzebna? Jeśli spożywasz mało węgli to i insulina nie jest tak nieustannie wydzielana i nie w takich ilościach jak na high-carb. "That's it"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 09:02   

Warto również pamiętać o tym, co sprzyja niedoborom magnezu - nadużywanie alkoholu, picie kawy, stosowanie środków antykoncepcyjnych, stres.
Poza tym większe ilości wapnia wymagają większych ilości magnezu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 16:48   

Hannibal napisał/a:
Mi chodziło o to, że z racji tego, że magnez uczestniczy w metabolizmie węglowodanów to jeśli jesz ich mniej to nie musisz spełniać tych norm RDA, które były określane dla high-carbowców.
...
Po prostu należy jeść zdrowe naturalne nieprzetworzone surowe produkty głównie pochodzenia zwierzęcego i żadnymi normami się nie przejmować.

Trochę racji masz, ale nawet po okrojeniu normy na oko (bo inaczej jak widać się nie da), magnez zostaje problemem. Produkty typu pestki dyni, kakao - to nie są normalne rzeczy zjadane na codzień (pomijając łasuchów). Tak więc trzeba się specjalnie wysilić i sięgnąć po nie. Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować. Jestem ciekaw czy da się ułożyć taki normalny jadłospis, nadający się do powtarzania, który da chociaż 200mg magnezu na dzień. Na hicarbie nie stanowiło to żadnego problemu, a teraz nie umiem.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 17:20   

Jarek75 napisał/a:
Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować.

Mówisz tak jak producenci supli. To się nie kupy nie trzyma, Jarku. :)
Nie ma jednej wspólnej normy - osoby starsze, które mało jedzą mogą zjeść z 50 mg magnezu i im to wystarcza; osoby młodsze, ruchliwe potrzebują więcej, ale mają większy apetyt więc więcej mogą zjeść
200 mg to nie problem dostarczyć
jedna świeża makrela zawiera ok. 250 mg, jak wcześniej podałem, a to jest jedzenia na 5 minut
ale nawet z mięsa, organów, jajek, owoców spokojnie da radę uzbierać te 200 mg
ja się w każdym bądź razie tym nie przejmuję
popatrz na wapń - norma jest ok. 1 g, a ludzie z plemienia Bantu spożywali 5 razy mniej!, a mieli kości mocne; a Japończycy? ok. 400 mg i też nie narzekają
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 17:30   

O magnezie jeszcze znalazłem to -
"C. Louis Kervran showed that Mg can be created in the gut by microbes (yes, transmutation of the element), so it does not need to be in the food we eat."
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:23   

Tip: Magnez jest bardzo wazny, zeby glukoza nie szla zbytnio na szlak pentozowy(miazdzycowy), a bardziej na szlak heksozowy.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:27   

_flo napisał/a:
Tip: Magnez jest bardzo wazny, zeby glukoza nie szla zbytnio na szlak pentozowy(miazdzycowy), a bardziej na szlak heksozowy.

To ile go spożywasz w przybliżeniu? :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:32   

Nie wiem dokladnie, ale sie suplementuje od czasu do czasu, zwlaszcza ze, jak wiesz, pijam kawe, i czasem mi "nerw skacze" czy jak to sie mowi - taki "tik".
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:34   

_flo napisał/a:
Nie wiem dokladnie, ale sie suplementuje od czasu do czasu, zwlaszcza ze, jak wiesz, pijam kawe, i czasem mi "nerw skacze" czy jak to sie mowi - taki "tik".

Ale mam nadzieję, że nie jesteś poglądu takiego, że trzeba się suplementować, coby wyrobić jakieś normy. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:38   

Sama nie wiem. Na pewno te normy tycza sie carbo-jadkow, wiec sa znacznie wyzsze, zreszta kazdy ma pewnie swoja osobista norme.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:40   

Czy ja wiem, czy takie wysokie... to zależy czego dotyczą
niektóre ichniejsze normy to ja potrafię przekraczać 10-krotnie :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 18:46   

Nom, przykladasz sie Hani, nie ma to tamto.
Liliputy moga sie schowac.
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Sty 05, 2010 18:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 21:31   

witaminy A (w wątrobie jagnięcej) w ciągu 3-4 dni jestem w stanie zjeść z 300 tys. IU, więc 60 razy RDA, przy czym później kolejny tydzień mogę jeść jej znacznie mniej, tylko co spoza wątrobowych rzeczy
selenu dziennie - 200-500 mcg, więc 3-7 razy RDA
wit. B12 - z reguły ponad 10 RDA, a przy wątrobie to i kilkadziesiąt
wit. D - przy rybach to z jakieś 3 RDA
cynku, miedzi, żelaza też sporo
witaminy rozpuszczalne w wodzie - niektóre ok. RDA, a niektóre z 2-3 razy więcej
z kwasem foliowym jest ciężej, tylko przy wątrobie przekraczam normy, a poza tym raczej poniżej
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 22:02   

najwazniejsza jest witamina S :x
we fly on this fuel called <3
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Sty 05, 2010 22:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 08:42   

Hannibal napisał/a:
Jarek75 napisał/a:
Mam wrażenie, że zwyczajne "jedzenie zdrowych produktów" nie wystarczy żeby zaspokoić potrzeby organizmu i trzeba się w pewnym sensie suplować.

Mówisz tak jak producenci supli. To się nie kupy nie trzyma, Jarku. :)
200 mg to nie problem dostarczyć
jedna świeża makrela zawiera ok. 250 mg, jak wcześniej podałem, a to jest jedzenia na 5 minut
ale nawet z mięsa, organów, jajek, owoców spokojnie da radę uzbierać te 200 mg

Nie jestem uprzedzony ani nie mam interesu w magnezie. Staram się patrzeć obiektywnie. Natomiast mam wrażenie, że Ty starasz się iść na siłę pod prąd. Pod prąd wszelkich norm. Przerzucamy się teraz słowami: nie da się dostarczyć, da się. Skoro uważasz, że się da, to pokaż to jadłospisem.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:07   

Jarek75 napisał/a:
Nie jestem uprzedzony ani nie mam interesu w magnezie. Staram się patrzeć obiektywnie. Natomiast mam wrażenie, że Ty starasz się iść na siłę pod prąd. Pod prąd wszelkich norm. Przerzucamy się teraz słowami: nie da się dostarczyć, da się. Skoro uważasz, że się da, to pokaż to jadłospisem.

Obiektywnie, czyli jak? Na jakiej podstawie możesz twierdzić, że osoba X potrzebuje tyle to a tyle magnezu? Ja na przykład nie wiem, więc się na ten temat nie wypowiadam.
Zapotrzebowanie na składniki odżywcze, na witaminy, pierwiastki śladowe jest wypadkową wielu czynników, takich jak wiek, płeć, aktywność fizyczna, sposób odżywiania, czy się pija kawę, czy nie, czy się pija więcej %, czy nie, czy się wysypia, czy nie, itd.
Ja staram się iść pod prąd obiegowym opiniom, niesprawdzonym zaleceniom, etc.
Co do jadłospisu to podałem Ci produkty, które ja jadam i mi to wystarcza. Nie będę się teraz zastanawiał, czy dostarczyłem o 5 mg za mało, bo to jakieś kuriozum.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:16   

Hannibal napisał/a:

Obiektywnie, czyli jak? Na jakiej podstawie możesz twierdzić, że osoba X potrzebuje tyle to a tyle magnezu? Ja na przykład nie wiem, więc się na ten temat nie wypowiadam.

Hannibal napisał/a:
ale magnezu dużo Ci nie potrzeba na low-carb, bo ten pierwiastek uczestniczy w dużej mierze w metabolizmie węgli

Hannibal napisał/a:

Te 420 mg to jakaś "cockamamie idea" - ilość potrzebna chyba tylko dla tych, co "żłopią" kupę tych węgli :what:

Hannibal napisał/a:
osoby starsze, które mało jedzą mogą zjeść z 50 mg magnezu i im to wystarcza

No więc tak się składa, że się wypowiadasz. Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję. Stwierdzenie "mi to wystarcza" jest chyba dobrym podsumowaniem.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:23   

Jarek75 napisał/a:
No więc tak się składa, że się wypowiadasz. Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję. Stwierdzenie "mi to wystarcza" jest chyba dobrym podsumowaniem.

Podawałem przykładowe ilości, że np. 50 mg dla osoby starszej może być ok, bo ona w ogóle mniej jada, mniej się rusza, nie potrzebuje tyle, co młody. To był tylko taki przykład niepoparty żadnymi szczegółowymi obliczeniami, Jarku. Nie potrzebnie się doszukujesz dziury w całym, bo jej po prostu nie ma :)
Zaczęło się od tego, że napisałem, że na low-carb potrzeba mniej magnezu i poparłem to konkretami. Co do kwestii ile dokładnie to tak jak napisałem - zależy to od wielu zmiennych.
Można sobie co najwyżej zrobić analizę pierwiastkową włosa, choć i ona niekoniecznie musi nam pokazać stan faktyczny naszych niedoborów czy nadmiarów. To tyle :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 09:29   

Jarek75 napisał/a:
Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję.

Przecież podałem produkty, które jadam. Możesz sobie sprawdzić, ile co ma na nutritiondata.
Jeśli chcesz jadłospis z jakiegoś tam dnia to proszę bardzo -
450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Sty 06, 2010 09:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 10:49   

Hannibal napisał/a:
Jarek75 napisał/a:
Ale później, żeby poprzeć swoje słowa danymi nie masz czasu. Czas więc zakończyć dyskusję.

Przecież podałem produkty, które jadam. Możesz sobie sprawdzić, ile co ma na nutritiondata.
Jeśli chcesz jadłospis z jakiegoś tam dnia to proszę bardzo -
450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.

A z jakiego akwenu ta makrela?
P.S.
Wbrew twojego stwierdzenia, ja w wieku starczym mam problemy z niedoborem magnezu. Objawami sa skurcze lydek nad ranem. Jak zazyje magnez, to skurcze mijaja.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 11:01   

Kangur napisał/a:
A z jakiego akwenu ta makrela?

Wybrzeża Normandii i Bretanii. A co?
Kangur napisał/a:
Wbrew twojego stwierdzenia, ja w wieku starczym mam problemy z niedoborem magnezu. Objawami sa skurcze lydek nad ranem. Jak zazyje magnez, to skurcze mijaja.

To znaczy, że się źle żywisz, bo jeśli przy danym żywieniu trzeba się suplementować (nie mówię o jakichś szczególnych chorobach) to znaczy, że żywienie to jest do kitu.
Skurcze na low-carb występują na początku, gdy jeszcze organizm dobrze nie jest zaadaptowany - ja to miałem. Teraz już od bardzo dawna żadnych skurczów nie uświadczałem
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 18:41   

Hannibal napisał/a:

To znaczy, że się źle żywisz, bo jeśli przy danym żywieniu trzeba się suplementować (nie mówię o jakichś szczególnych chorobach) to znaczy, że żywienie to jest do kitu.
Skurcze na low-carb występują na początku, gdy jeszcze organizm dobrze nie jest zaadaptowany - ja to miałem. Teraz już od bardzo dawna żadnych skurczów nie uświadczałem

Wiem, ze sie zle zywie i nie moge znalezc dla siebie metody na dobre odzywianie.
Tylko nie namawiaj mnie na raw paleo, prosze. Mam dosc problemow z ukladem trawiennym. To co dla ciebie jest lekarstwem dla innych moze byc trucizna.
P.S.
Czy te makrele zjadsz zaraz po zakupie w sklepie, aby zareklamowac swoj sposob odzywiania?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 18:52   

Kangur napisał/a:
To co dla ciebie jest lekarstwem dla innych moze byc trucizna.

W jakim sensie jedzenie rawpaleo miałoby być dla Ciebie trucizną? Jest to żywienie, które jest ostatnią deską ratunku dla mocno zdegenerowanych organizmów
Kangur napisał/a:
Czy te makrele zjadsz zaraz po zakupie w sklepie, aby zareklamowac swoj sposob odzywiania?

Nie. Zjadam je w kolejnych dniach po zakupie. Sardynki jadłem tygodniowe i są wtedy super.
Akurat babka w La Maree jest kumata, bo to, że jadam surowe ryby nie zrobiło na niej żadnego wrażenie. A zapachy w siedzibie też potrafi mieć niezłe, jak akurat są dojrzałe sery 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:04   

Hannibal napisał/a:

W jakim sensie jedzenie rawpaleo miałoby być dla Ciebie trucizną? Jest to żywienie, które jest ostatnią deską ratunku dla mocno zdegenerowanych organizmów

Czy uwazasz, ze row paleo wymiecie z ukladu pokarmowego przywre jelitowa i paciorkowca?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:15   

Kangur napisał/a:
Czy uwazasz, ze row paleo wymiecie z ukladu pokarmowego przywre jelitowa i paciorkowca?


Nie, no przecież na raw paleo ta przywra stanie się Twoim przyjacielem i zamiast stwarzać zagrożenie, będzie pomagać w naturalnym oczyszczaniu organizmu. Po co więc ją "wymiatać", skoro przestanie przeszkadzać :what: :-D

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Sty 06, 2010 19:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:19   

kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 19:47   

Molka napisał/a:
kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?

O to jest pytanie.
Odkrylem go sam pod mikroskopem w probce kalu. Probowalem zrobic zdjecie pod mikroskopem. Niestety jestem nie kumaty. Na zdjeciu wyszedl mikroskop a nie to co jest pod mikroskopem. Myslalem ze w laboratorium okresla jaki to jest paciorkowiec. W laboratorium nie znalezli nic.
Pani doktor przypisala penicyline przez 30 dni. Jeszcze pozostalo na 10 dni tego wynalazku.
Zniszczony acydopulus kompensuje sokiem z kiszonej kapusty.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:44   

Kangurze, musisz sam wypróbować, a wtedy zobaczysz, czy Twoje problemy zostaną rozwiązane. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:50   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
kangur jakiego paciorkowca masz w jelitach?

O to jest pytanie.
Odkrylem go sam pod mikroskopem w probce kalu. Probowalem zrobic zdjecie pod mikroskopem. Niestety jestem nie kumaty. Na zdjeciu wyszedl mikroskop a nie to co jest pod mikroskopem. Myslalem ze w laboratorium okresla jaki to jest paciorkowiec. W laboratorium nie znalezli nic.
Pani doktor przypisala penicyline przez 30 dni. Jeszcze pozostalo na 10 dni tego wynalazku.
Zniszczony acydopulus kompensuje sokiem z kiszonej kapusty.


Kangur! :shock: czy ty posiadasz mikroskop w domu? ogladales ten preparat pod imersja? jesli nie to bakterii nie zobaczysz...
w kale nie oglada sie bakterii pod mikroskopem poniewaz jest to wynik zupelnie niemiarodajny.... w kale jest mnóstwo bakterii ktore byc powinny i np. taki paciorkowiec mogl byc tzw. paciorkowcem kalowym Enterococcus spp. ktory w kale byc powinien..... najbardziej przerazajace dla mnie jest to iz lekarz przepisal Tobie Penicyline zupelnie bezpodstawnie.... na jakiej podstawie to uczynił, to jakas szopka jest.... :shock:
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Sty 06, 2010 20:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:58   

hehe, penicylina to był rzeczywiście pomysł na miarę geniusza :hah:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Jarek75 


Wiek: 49
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 65
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 19:32   

Hannibal napisał/a:

450 g świeżej makreli (razem z kręgosłupem, ośćmi, serduszkiem, wątrobą, płuckami, oczami, etc.); odpadki pewnie ważyły ok. 100 g
20 dag wątroby jagnięcej
20 dag koniny
10 dag wędzonych śliwek + 10 dag niepasteryzowanego masła
łój (nie wiem dokładnie ile, ale magnezu tam raczej nie ma)
z makreli wychodzi ok. 250 mg, z wątroby jagnięcej 40 mg, z koniny 50 mg, ze śliwek jakieś 30 mg - razem ok. 370 mg
To przy jadłospisie generującym większe ilości.
Inna opcja to 0,55 kg kalmarów (170 mg magnezu), 30 dag koniny (70 mg), 25 dag czarnych porzeczek (50 mg), łój (bez magnezu) - razem 290 mg magnezu
Przy jadłospisach bez produktów morskich pewnie wychodzi jakoś bliżej 200 mg.

No tak, ten jadłospis to taki rybny żarcik. Zamieńmy 35 dag makreli na 35 dag konia i dostaniemy 200 mg magnezu na dobę. Spoko, z tym że jest to duża dawka białka, jakieś 150 g na dobę. Czyli nie dla każdego. Niemniej jednak dziękuję, Hannibalu, za ten jadłospis, bo coś mi uświadomił.

Mianowicie poprzez proteiny dostajemy mniej więcej 1 mg magnezu na 1 g białka. W swoich kalkulacjach nie wziąłem pod uwagę mięsa, bo ma w zasadzie bardzo mały udział magnezu. Ale jednak przy tych ilościach to zaczyna coś znaczyć.

Resztę magnezu trzeba uzyskać z węglowodanów. Tu też się przyda przelicznik ile mg magnezu dostajemy za 1 g węglowodanu przyswajalnego. Im bardziej wartościowe warzywo, tym lepszy współczynnik (podobnie jak wcześniej Kolega Witold policzył dla kalorii):
szpinak - 48
kapusta włoska - 9
ogórek zielony - 8
brokuł - 5
gryka, fasola mung, jarmuż - 4
marchewka - 2
ziemniak - 1
jabłko, śliwka - 0,5
miód - prawie 0
(kursywa = raczej nie na surowo)

Czyli wychodzi znów to samo: jeść dobre węglowodany. Gdybyśmy jedli takie średnie, o wartości np. 2 jak marchewka, to z normy 60 g węgla wyjdzie nam 120 mg magnezu. Do tego np. 80 mg magnezu z 80 g białka i jest 200. Każdy już chyba sam musi sobie ustalić własną normę.

Strasznie się uczepiłem tego magnezu, ale to dlatego, że sugestie braku magnezu pojawiają się bardzo często w kontekście LC. Również tu na grupie. W połączeniu z historiami o zawałach nabiera to jeszcze większego znaczenia.

Kangur, w trakcie problemów jelitowych dostajemy nóż w plecy dwukrotnie:
- źle przyswajamy
- z miękką kupką tracimy minerały z soków trawiennych
Tak więc dla nas (też mam nie do końca ok) normy na pewno muszą być wyższe. A właściwie nie ma co gadać o normach dopóki organizm nie potrafi efektywnie gospodarować magnezem.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 09:11   

Jarek75 napisał/a:
No tak, ten jadłospis to taki rybny żarcik. Zamieńmy 35 dag makreli na 35 dag konia i dostaniemy 200 mg magnezu na dobę. Spoko, z tym że jest to duża dawka białka, jakieś 150 g na dobę. Czyli nie dla każdego. Niemniej jednak dziękuję, Hannibalu, za ten jadłospis, bo coś mi uświadomił.

Żaden żarcik tylko poważny jadłospis :)
Korzystam z tego, co natura nam dała, nie ograniczam się jak niektórzy tylko do mięśni jednego zwierzaka...
Jak zjem więcej to i więcej magnezu dostarczę, bo mam takie akurat zapotrzebowanie.
Ale to nie znaczy, że jak ktoś zje mniej to będzie mieć niedobory - jeśli ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne to ma też mniejsze na minerały.
Taki wyczynowy sportowiec, co spala 10 tys. kcal na dobę ma ogromne zapotrzebowanie na witaminy oraz pierwiastki śladowe.
Chyba rozumiesz, że osoba, która jada 2 razy mniej kalorii ode mnie nie jest w stanie dostarczyć tyle samo substancji odżywczych, co ja, bo też jego/jej norma jest mniejsza.
Pani Ewa lekarka o tym mówiła - jak ktoś mało jada to ma mniejsze zapotrzebowanie na składniki odżywcze.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sty 08, 2010 09:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 10:46   

WITAM :hug:

W wcześniejszych postach była mowa o suplementach magnezu.

Odnośnie zagadnienia można zerknąć :
http://www.surawka.republika.pl/O8.htm
Zwłaszcza temat :"TRZY RODZAJE MINERAŁÓW".

Bardzo łatwo uzupełniać ewentualne niedobory magnezu tzw.: mleczkami czy to orzechowymi czy to z kiełków itp.:
http://www.surawka.republika.pl/O3.htm


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Lip 21, 2010 18:06   

WITAM :hug:


Jednym z najbogatszych źródeł magnezu jest surowa czekolada
szerzej:
http://www.surawka.republika.pl/artrawgN10.htm

więcej o surowych nasionach kakaowca
http://www.dobradieta.pl/...p?p=93453#93453

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved