Pamięć Ci szwankuje. Ja miałem do tego nie wracać.
Tomek
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:34
Proszę państwa rzecz w tym, że właściciel decyduje o wszystkim i nie musi na dobrą sprawę przed nikim się tłumaczyć co zarządza na swoim gospodarstwie.Jeżeli dopuszcza dyskusję nad swoimi poczynaniami to tylko dobrze o nim świadczy.
_________________ Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
Proszę państwa rzecz w tym, że właściciel decyduje o wszystkim i nie musi na dobrą sprawę przed nikim się tłumaczyć co zarządza na swoim gospodarstwie.
Pamięć Ci szwankuje. Ja miałem do tego nie wracać.
Tomek
A widzisz, masz rację, to byłeś jednak Ty. No ale zgodzisz się chyba, że mogłem się pomylić. To samo konto, oboje na obrazku. Do tego - jak twierdzicie - bardzo podobne poglądy na wiele spraw itd. Wszystko to się zlewa w jedną spójną całość. Nietrudno o pomyłkę jak sam widzisz.
Ale mniejsza o to. Droga Marishko, nie jestem w stanie uwierzyć, że faktycznie - jak sama twierdzisz - nie znasz powodów. Nie jestem z bardzo prostego powodu, mianowicie jestem w 100% przekonany, że potrafisz czytać. A te dwa fakty wzajemnie się wykluczają. Zatem skoro już wiemy, że Ty wiesz, kolejna możliwość jaka przychodzi mi do głowy jest następująca: chcesz żebym po raz kolejny pisał to samo, a wtedy Ty - ku publicznej aprobacie lub też dezaprobacie - dalej będziesz dowodzić jak to niesprawiedliwie, autorytarnie czy coś tam zostałaś potraktowana. Zatem moja propozycja jest następująca. Ja obiecuję, że napiszę jeszcze raz to co już pisałem nie raz i nie dwa, a Ty w zamian za to obiecasz, że to już będzie ostatni raz. Co Ty na to?
_________________ Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
O ile pamiętam, to nikt nie podał uzasadnienia usunięcia Marishki z funkcji moderatora. No molar, dalej, daj odsyłacz i pokaż, że się mylę. No chyba, że się nie mylę. Potrafisz udowodnić, że nie jesteś kłamcą ? Bo na razie udowodniłeś, że jesteś kłamcą.
Jakoś nie bardzo odczuwam potrzebę udowadniania Tobie czy też komuś innemu faktu, że nie jestem kłamcą. Jeżeli uważasz, że tak jest, to ok, nikt Ci nie broni. Możesz nawet myśleć, że jestem kłamcą lustracyjnym . Albo jakim tam chcesz.
_________________ Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
a Ty w zamian za to obiecasz, że to już będzie ostatni raz. Co Ty na to?
A ja na to, że nie da się tak "rozmawiać", nie takim tonem. Podobnie jak Pan Witold, przyjmujesz rolę toksycznego rodzica, który chce strofować i ustawiać "niesfornych" Forumowiczów. Być może tak jesteś przyzwyczajony reagować, ale ja na takie traktowanie nie godzę się.
Albo są dojrzałe relacje/rozmowy z uwzględnieniem zasady 50/50, albo nie ma żadnych. Nie przychodzę na to Forum by pobawić się jak w piaskownicy.
MiT - jestem tu od niedawna, ale Wasze posty odbieram zasadniczo jako pretensjonalne, często nieuzasadnienie agresywne oraz autorytarne właśnie. Odbieram Wasze zachowanie jako "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam" - o to Wam chodzi? Jeśli tak, to gratuluję siły wyrazu i skuteczności. Jeśli nie, to nie rozumiem.
No właśnie w tym problem. Gdybyś mogła pochwalić się dłuższym stażem, widziałabyś w nas dwa diabły liżące językiem nienawiści, taplające się w morzu ognia i siarki i ustawiające kalekie dzieci w kolejce do pieca w Oświęcimiu. Boooooooooo
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lis 24, 2010 23:41, w całości zmieniany 1 raz
Umniejszanie adwersarza świadczy o braku pewności siebie*/irracjonalnej agresji*/nieśmiałości wynikającej z molestowania lub zaburzonych relacji z bliskimi.
*-------> ad "*" - połącz kropki
ps. Nikt nie lubi być napadany ... łoooouuuuuhoooouuuu
Ruszczka, skoro krótko tu jesteś, a wyrokujesz w sprawie charakteru naszych postów (całkiem spora ilość), oznacza to, że zadałaś sobie trud przeczytania dużej ich części i dopiero po tym, powzięłaś decyzję o osądzie, no nie? Bo jak nie, to z kolei ja czegoś tu nie rozumiem, a skoro nie chodzi o kasę, władzę, to może chodzi o ... KMWTW.
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Lis 25, 2010 00:10, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 04:27
M i T napisał/a:
A ja na to, że nie da się tak "rozmawiać", nie takim tonem. Podobnie jak Pan Witold, przyjmujesz rolę toksycznego rodzica, który chce strofować i ustawiać "niesfornych" Forumowiczów. Być może tak jesteś przyzwyczajony reagować, ale ja na takie traktowanie nie godzę się.
Idę do kawiarni, a tam toksyczni rodzice karmią toksycznymi deserami swoje dzieci, idę na dworzec kolejowy, a tam co widzę, toksycznych rodziców wsiadających razem z dziećmi do jednego przedziału, otwieram konserwę rybną i co widzę, dwie duże sardynki i pięć małych, to na pewno toksyczni rodzice są winni, że skończyli razem z dziećmi w jednej puszce.
Życie ma być miłością, a miłość jest radością, ale jak tego dokonać walcząc z toksycznymi rodzicami i wiatrakami w kształcie toksycznych rodziców, ja akurat gdzie nie spojrzę to widzę możliwości mniej lub bardziej prawdopodobne i wybieram sobie takie, które (dobrystycznie) powodują synergię życzliwego uśmiechu pomiędzy mną, a otoczeniem.
Było by, że stawiam Was w pozycji ofiary, ale nie jest tak, sami to już wielokrotnie uczyniliście i czynicie nadal, skoro taka Wasza wola musi to Wam sprawiać przyjemność, proszę o życzliwy uśmiech, może być do lustra.
Życzę by nowy dzień już zimowy skierował Wasze myśli ku konstruktywnemu działaniu.
PS
To typowo Polskie masochistyczne rozdrapywanie musi odwracać uwagę od teraźniejszości i przyszłości, że to Kraj wybrany, pewnie to doświadczenie potrzebne jest by tym wyraźniej trzeba było się zdeklarować, żyję przeszłością czy przyszłością, choć co do przeszłości to pozostawanie w stanie ożywionym nie wiele wnosi.
M i T napisał/a:
widziałbyś w nas dwa diabły liżące językiem nienawiści, taplające się w morzu ognia i siarki i ustawiające kalekie dzieci w kolejce do pieca w Oświęcimiu.
No nie, ale nie przemawia do mnie wymuszanie szacunku wobec własnego autorytetu co do obalania autorytetów wymagających szacunku.
Podobnie jak Pan Witold, przyjmujesz rolę toksycznego rodzica, Marishka
Jaki rodzic, przecież napisałem wyraźnie KAPRAL. Nie kapitan, nie generał napawający się defiladą, tylko tępy kapral. I behawioryzm, jakby napisał Pan Zenon.
Na Boga, nie dorabiajmy na siłę tautologicznego psychologizowania wzorem Freuda.
Czy Pani zawsze wszystko odnosi do relacji rodzic dziecko? Przecież to OBSESJA. Jeżeli kierowca autobusu naciska na pedał hamulca, robi to całkowicie niedemokratycznie bez uzgadniania z resztą pasażerów, a po to, żeby nie wpaść do rowu. I bez pseudopsychologizowania, że np. naciskanie pedału to wyniesiony z dzieciństwa kompleks Edypa, jazda autobusem to akt płciowy, pedał symbolizuje clitoris, a noga ambiwalentne uczucia czułości a jednocześnie odrazy to kazirodczych funkcji i chęć dokopania staremu. Można długo ciągnąć te fantasmagorie, i np. dodać, że duża noga kompensuje kompleks małego falusa, kręcenie kierownicą to dziecinne zabawy z penisem, a spoglądanie przez okno na drogę symbolizuje wczesnodziecięcą ciekawość seksualności.
Ino po co młócić tę pianę? Tylko po to, żeby na najbliższym zakręcie na pełnej prędkości wyglebić się do rowu w pełnej jedności, empatii i zrozumieniu potrzeb drugiego człowieka i poszanowaniu dziecięcych marzeń.
O to Pani chodzi?
JW
MiT - Odbieram Wasze zachowanie jako "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam" - o to Wam chodzi? [...]
nie, nie o to chodzi. Chodzi o powody, dla ktorych Marishka zostala pozbawiona funkcji moda i o to jak to zrobiono.
Ja czytam od dluzej i wiecej postow pary MiT przczytalem i mam wrazenie, ze awantura i ten caly zal jest miary conajmniej wysokiego stanowiska w ministerstwie i straty wielkich pieniedzy, apanazy i powazania. Przeciez to tylko internet, bylem moderem/adminem na kilkunastu forach, bylem/jestem administratorem tez na roznych i nigdy nie wpadlo mi do glowy zeby takie blahe wydarzenie rozstrzasac dluzej niz pare minut. Wywalano mnie wiele razy, sam tez wywalalem i nigdy mi nie wpadlo do glowy zeby temat drazyc dluzej niz pare pytan bezsposrednio po wydarzeniu. Przeciez to tylko internet. Troche to dziwnie wyglada uchodzic za intelektualiste, psychologa i doradce w wielu powaznych sprawach i kogos tam jeszcze a beczec o jakies glupie pozbawienie funkcji moderatorskch, jakby od tego zalezal byt albo zycie. Jako admin wywalilem w zyciu dziesiatki osob i nigdy nie bawilem sie w pisanie laurek z przeprosinami, jako osoba placaca za caly folwark mam do tego prawo i kropka a fora nie sa obowiazkowe.
Czy Pani zawsze wszystko odnosi do relacji rodzic dziecko?
W powalającej większości przypadków. A wie Pan dlaczego? Bo widać WYRAŹNIE, że właśnie takie relacje są odgrywane w nieskończoność przez osoby "dorosłe". Również na tym Forum było multum tego typu przykładów, z których należało wyciągnąć wnioski i przerwać błędne koło. Ale tak się nie stało. I wątpię by stało się w przyszłości.
Marishka
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:24
M i T napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Czy Pani zawsze wszystko odnosi do relacji rodzic dziecko?
W powalającej większości przypadków. A wie Pan dlaczego?
Marishka
A moze dlatego, ze nie masz lub nie mozesz miec wlasnych dzieci i probujesz zagluszyc instynkt macierzynski.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:30
M i T napisał/a:
właśnie takie relacje są odgrywane w nieskończoność przez osoby "dorosłe"
Dopóki człowiek nie wyjdzie z tej niewoli emocjonalnej dziecko-rodzic, nie ma szans na przejście na wyższy poziom
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:50
Witold Jarmolowicz napisał/a:
kręcenie kierownicą to dziecinne zabawy z penisem, a spoglądanie przez okno na drogę symbolizuje wczesnodziecięcą ciekawość seksualności.
Fuj, prowadziłem dziś samochód i to bez pasażerów, pomyśleć, że dotychczas, zwłaszcza jako mistrzowi TouchPada, tylko TrackPoint się podejrzanie kojarzył.
http://www.goldenline.pl/...nad-touchpad-em
Cytat:
Trackpoint! Trackpoint! Trackpoint!
Po wielekroć trackpoint!
1) wygoda (zwłaszcza, gdy ma się małe dłonie i krótkie palce)
2) szybkość i zwinność - jednym drobnym ruchem kursor znajduje się w przeciwległej części ekranu
3) precyzja - punkt 2. i na dodatek dokładnie tam gdzie chcę
4) mniej męczą się nadgarstki - nie trzeba tak kręcić dłonią
5) bezpieczeństwo - teoretycznie każdy potrafi to obsłużyć, w większości przypadków ludzie mają problem, wiec nie namieszają za szybko - nie każdy będzie potrafił korzystać z Twojego (mojego) komputera (zwłaszcza ludzie niemyjący rąk po opuszczeniu toalety, hiehie)
6) oszczędność miejsca 7) uzywam gdy chcę, a nie przez przypadek, muskając touchpad dłonią w czasie pisania
Podobnie jak Pan Witold, przyjmujesz rolę toksycznego rodzica, który chce strofować i ustawiać "niesfornych" Forumowiczów. Być może tak jesteś przyzwyczajony reagować, ale ja na takie traktowanie nie godzę się.
On the contrary. Skoro nie znasz przyczyn dla których "w sposób absolutnie ohydny (bez podania jakiegokolwiek uzasadnienia) zostałaś pozbawiona funkcji moderatorskich", to ja je po prostu chętnie przytoczę. Po raz kolejny. Bo tak jak ja wiem, tak samo ty wiesz, że znamy oboje owe przyczyny. I co? Jak widzę wcale Ci na tym nie zależy, bo w zamian za to rozmywasz temat zupełnie nietrafioną psychoanalizą mojej osoby. Skoro nie chcesz wiedzieć, to po co po raz kolejny pytasz o to samo? Powtarzasz w kółko niczym Lepper, że Balcerowicz musi odejść. On przynajmniej generował zdanie twierdzące, ty generujesz w kóko to samo pytanie, na które - jak widać - wcale nie chcesz uzyskać odpowiedzi. Zatem o co Ci chodzi? Ale tak naprawdę.
M i T napisał/a:
A ja na to, że nie da się tak "rozmawiać", nie takim tonem.
No jasne, że się nie da. Przede wszystkim z powodów tych co powyżej. Skoro próbujesz mi zarzucać, że zrobiłem coś "absolutnie ohydnego", to nie oczekuj innego tonu. Oczekujesz, że w zamian miłym tonem przyznam: tak, masz rację, jestem absolutnie ohydnym osobnikiem? Ty narzuciłaś ton rozmowy, nie ja.
M i T napisał/a:
Nie przychodzę na to Forum by pobawić się jak w piaskownicy.
To widzę. Wyobraź sobie, że to jest właśnie taka internetowa piaskownica, gdzie ludzie wpadają, żeby się pobawić. Żeby pogadać co dzisiaj szamali na śniadanie i czy im smakowało, co słychać na świecie, i co słychać w ich winampie. Żeby zasięgnąć opinii innych, podyskutować, nawiązać nowe internetowe znajomości. A Ty przychodzisz naprawiać popsute umysły innych forumowiczów, demaskować międzynarodowe przekręty, strofować polityków, którzy i tak nigdy się o tym nigdy nie dowiedzą.
ps. Niedługo będzie jak w tym dowcipie o Leninie: boję się otworzyć konserwę, bo tam na pewno czyhają toksyczni rodzice. Otóż jakkolwiek niesamowita i zaskakująca będzie to dla Ciebie informacja, nie wszyscy byli molestowani w dzieciństwie i nie wszyscy maja owych toksycznych rodziców. Na przykład ja nie mam (i głęboko wierzę, że nie jestem osamotniony), a jak mówi matematyka, jeżeli istnieje to nie dla każdego. A ja istnieję. Zadziwiające, nie? Tak wiem, wiem, ja po prostu jeszcze nie wiem jacy oni byli źli, ale Ty mi to uświadomisz, bo w końcu nie przychodzisz tu do piaskownicy, tylko w poważnych celach.
ps2.
M i T napisał/a:
(...)Tym samym wyraźnie Pan się określił w sprawie swojego stosunku do mojej pomocy (którą aktywnie i konstruktywnie udzielałam). (...)
Aktywnie i konstruktywnie ignorując posty niezgodne z regulaminem (który był dla Ciebie nieakceptowalny) . Błagam .
_________________ Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
Ostatnio zmieniony przez m Pon Lis 29, 2010 01:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.