Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:56
Żółtka surowe
Autor Wiadomość
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 09:16   Żółtka surowe

Ja rozbijam częściowo jajko nożem, potem rozłupuję na dwie części, przeleję z jednej do drugiej i jak zostanie prawie samo żółtko to chlup prosto do przełyku :hah: . Ale moja szwagierka mówi że trzeba najpierw sparzyć wrzątkiem żeby się salmonelli nie nabawić.Całe długie życie piłem bez ceregieli i żyje.Ale nigdy nic nie wiadomo.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 22:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8795
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 09:24   

Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Wobeć rozpowszechnienia się salmonelli takie działanie ma uzasadnienie. Aczkolwiek jest niezbędne przy robieniu majonezu do sałatki, która potem stoi w lodówce przez dwa dni i bakterie mają mnóstwo czasu na rozmnożenie się. Natomiast żółtko bezpośrednio spożyte i w momencie rozbijania skorupki zainfekowane śladowymi ilościami bakterii raczej ma małe szanse w kwasie żołądkowym na doprowadzenie do rozwoju patogenów.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 09:44   

bakterie salmonelli "are ubiquitous" (czyli są praktycznie wszędzie), jak stwierdził profesor biologii John Roth i nie należy się nimi zupełnie przejmować
dr. K Brookes Low z Uniwersytetu w Yale, wespół z Davidem Bermudesem oraz Johnem Pawelkiem używają salmonelli do walki z nowotworami (z powodzeniem!)
ja zjadłem już wiele tysięcy surowych żółtek i na początku doświadczałem trochę przeczyszczeń, ale z biegiem czasu wszystko się ustabilizowało
oczywiście, jak ktoś się żywi shitowo i potem zastosuje jakieś medykamenty konowałów to ja nie wiem jak to się może skończyć :o
kończąc - "Do you blame vultures for the carcass they eat?" :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 09:53   

ja drugi rok zajadam te surowe żółtka czasem po 10 dziennie
chyba salmonella jest już ważną częścią mojego organizmu :o 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 09:58   

no właśnie, a w mediach pokażą jakąś babcię, która pewnie stoi co dzień w kolejkach po ciasta i słodycze, jak to ma miejsce pod Halą Mirowską :o która chciała sobie zrobić kogiel mogiel i od razu wylądowała w szpitalu
albo pokażą innych, którzy jedli gdzieś w fast-foodowym barze, dostali jakiś majonez, na deser ciasto z kremem i od razu afera na całą Polskę :roll:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 11:46   

Czyli spoko można tak szamać :D
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 12:36   

Potwierdzam. Spoko. 8)
 
 
siniak

Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 16
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 19:34   

Hej.

Ja wcinam 12 całych jajek dziennie. Nic mi nie jest :]

EDIT: Surowych prosto ze skorupy rzecz jasna.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 19:49   

spokojnie lokalizujemy cię

elitarny oddział konowałów z sanepidu jest już w drodze

w momencie kontaktu z funkcjonariuszami w kombinezonach odłóż skorupy na ziemię, połóż się i poddaj procesowi pasteryzacji
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 19:53   

tylko pamiętajcie, że surowe żółtka nie mogą być podstawą żywienia, bo nigdy w przyrodzie takich ilości nie było
na oczyszczanie są jak znalazł i warto je wykorzystywać
jako źródło energii - raczej średnie, niezbyt długosycące
wyraźnie zauważyłem pod tym względem przewagę mięcha, organów i łoju - one wszystko wymiatają
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 21:05   

Waldek B napisał/a:
spokojnie lokalizujemy cię

elitarny oddział konowałów z sanepidu jest już w drodze

w momencie kontaktu z funkcjonariuszami w kombinezonach odłóż skorupy na ziemię, połóż się i poddaj procesowi pasteryzacji
dobre ;D :what: :hah:
 
 
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 08:17   

wczoraj pierwszy raz próbowałem surowych żółtek - jadłem po jednym z miodem
dzisiaj rozbiłem wszystkie roztrzepałem i dodałem glukozy - miód sie skończył - blee 8/ wyszła taka zupa niezbyt smaczna
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 00:11   

Po co dodawac miodu ? bez dodatków są napewno smaczniejsze
no i oczywista mniej tuczące.
_________________
pozdrawiam
 
     
beataZ

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 160
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 00:18   

figa napisał/a:
bez dodatków są napewno smaczniejsze

No i święta proporcja jest zachowana.
To jest najważniejsze, żeby sie z książką zgadzało.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 06:35   

beataZ napisał/a:
No i święta proporcja jest zachowana.
To jest najważniejsze, żeby sie z książką zgadzało.

Beato, to samo pomyślałem ;)
figa napisał/a:
Po co dodawac miodu ? bez dodatków są napewno smaczniejsze
no i oczywista mniej tuczące.

z niewielką ilością dobrego miodu są wg mnie smaczniejsze, wyrazistsze - szczególnie ze spadzią lub gryką; ale Ty możesz mieć inne odczucia
a na tuczenie to nie ma wpływu, o ile na jedno żółtko nie zjadasz pół słoika takiego miodu ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 07:23   

figa napisał/a:
Po co dodawac miodu ?


Bo był używany od zarania dziejów, jest zdrowy, nie zawiera pestycydów w przeciwieństwie do większości dzisiejszych zródeł węgli.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Cze 03, 2009 10:46   

beataZ napisał/a:

To jest najważniejsze, żeby sie z książką zgadzało.

No i wiadomo,że jak ktoś się naczytał pewnego forum ;-) ,to bedzie twierdził,że miód jest "be" ,a przecież historia żywienia człowieka,jest dużo dłuższa niż istnienie jakiegokolwiek forum 8-)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 11:38   

Ja nie dodaje do zoltek miodu. Dla mnie po pierwsze sie to nie komponuje. Wole oryginalny smak zoltek, dodawanie miodu i roztrzepywanie tworzy slodka breje. Zoltka i miod osobno sa IMO smaczenijsze.

po drugie pragmatyzm. Po co brudzic miske? Potem trzeba to pozmywac, a Zeniowi sie nie chce.
Zoltka od razu trafiaja do przelyku.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 12:22   

nie trzeba roztrzepywać - dawniej coś takiego praktykowałem, ale teraz jem żółtka prosto ze skorupki + łyczka miodu prosto ze słoika, czyli nic się specjalnie nie brudzi
smakowa kompozycja to sprawa indywidualna, ale jak widzę większości coś takiego odpowiada
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 09:54   

W tym roku założyłem sobie małą hodowlę zielononóżek i właśnie zaczęły nieść jajka, na razie 2,3,lub 4 na dzień.Wypijam oczywiście na surowo całe jajka.Pyszne są.Jak będzie więcej to przejdę na same żółtka.Jeszcze nie próbowałem z miodem,pasieka stoi za oknem :-P . 2 koguty też zjadłem ale ,nie próbowałem jeszcze na surowo. Ale rosołek to był żółciutki.5 kaczek staropolskich też chodzi po trawie razem z 2 królikami :viva: .Brakuje mi tylko jagniąt icielaków :hah:
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:45   

tadwoj napisał/a:
2 koguty też zjadłem

Ja również jadłam koguta(nie całego rzecz jasna)-mięsko bylo przepyszne ,a rosół-palce lizać :)
Cytat:
5 kaczek staropolskich też chodzi po trawie razem z 2 królikami ...

Miałam również okazję zjeść mięso z kaczki takiej zupełnie wiejskiej-zdrowej - nie da się opisac,takie pyszne i pasztet z królika-tylko ja jadłam :D
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 16:12   

Jakbym byl ze Slaska to bym sie zaczal podlizywac zeby sie ewentualnie na jakies dobra zalapac.

Poniewaz nie jestem z tamtych stron to napisze krotko: zazdroszcze mozliwosci.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 16:21   

Ja chyba sie zaczne podlizywać "tadwoj'owi",bo widzę,ze On też jest ze Śląska tak samo jak ja :D
Może kiedyś sprzeda mi jakiego koguta :D ,ponieważ ja nie mam ich na codzień.
 
     
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 16:34   

Na drugi rok powiększę stado, to może będzie i jakaś nadwyżka na sprzedaż. Kupuję też czasami pół świniaka i sam robię wyroby.Wtedy wiem co jem :-D .
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 16:44   

tadwoj napisał/a:
Na drugi rok powiększę stado, to może będzie i jakaś nadwyżka na sprzedaż.

Jakby co,to daj znać :D Aż mi ślinka leci na myśl o mięsku i rosole z koguta :)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 17:44   

Iga napisał/a:
tadwoj napisał/a:
Na drugi rok powieksze stado, to moze bedzie i jakas nadwyzka na sprzedaz.

Jakby co,to daj znac :D Az mi slinka leci na mysl o miesku i rosole z koguta :)


A tam miesko i rosolek....
Mialabys pierwszosortowe zoltka i podgardle przede wszystkiem!
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 17:45   

Popieram swiadomo gospodarzenie i kulinarzenie. Tadboj dostaje ode mnie wirtualny medal 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 19:47   

Mięso z koguta :mad: chyba ,ze z młodego -bo nasz staruszek był strasznie łykowaty
jedynie watróbka mi smakowała i rosół
-reszta o wiele gorsza w smaku niż kupny kurczak.
_________________
pozdrawiam
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 19:52   

To ja widocznie jadłam mięsko z młodego kogucika,bo było znakomite w smaku -dawno takiego mięska nie jadłam,o rosole już nie piszę :D
 
     
Nowy24

Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 62
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 21:18   

Specjalistą nie jestem, ale jak koguta sie dluugoo trzyma to faktycznie jest gorszej jakosci mieso to samo sie tyczy ...Albo trzymamy ja dla jajek albo dla miesa...Jak kura zyje dlugo i znosi jaja to mieso bedzie gorsze. Przynajmniej tak jest z moimi kurami a ze mam ich sztuk 20 to zawsze jakies przeznaczane sa na mieso a jakies do "produkcji" jajek :) :)


Przyznam sie ze na surowo jajek jeszcze nie jadlem ale bede musial sprobowac...

Pozdrawiam
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 21:30   

Nowy24 napisał/a:
Przynajmniej tak jest z moimi kurami a ze mam ich sztuk 20 to zawsze jakies przeznaczane sa na mieso a jakies do "produkcji" jajek :) :)

Napisz jeszcze,że jesteś ze Sląska i masz na sprzedaż młode koguty :D
 
     
Nowy24

Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 62
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 08:37   

Tak jestem z Górnego Śląska(Katowice). Ale sprzedaża ,jajek,kogutów się nie zajmuję ponieważ za mało ich mam :) :) :) To tak tylko na potrzeby własne i od czasu do czasu dla najbliższej rodziny!
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 08:44   

Nowy24 napisał/a:
Tak jestem z Górnego Śląska(Katowice)...

A ja jestem z Zabrza :) I gdybys miał takie koguciki młode na sprzedaż,to bym pewnie była zainteresowana :)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 12:20   

Iga napisał/a:
Nowy24 napisał/a:
Tak jestem z Gornego Slaska(Katowice)...

A ja jestem z Zabrza :)


K!
S!
KSG!
KS GORNIK
ZA-BRZE!

8)

Wbrew pozorom to nie jest taki kompletny offtop, bo na Gorniku Zabrze jest taka tradycja, ze gdy druzyna wygra to pewien gospodaz spod Zabrza daje najlepszemu zawodnikowi meczu koguta na rosol 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 12:28   

:D Szczerze mnie ubawiłeś tym postem Zenonie
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 13:06   

Ale to prawda:
http://www.se.pl/sport/pi...gowe_98678.html

Pamietam jak kiedys druzynie kiepsko szlo i nie wygrali kilka meczu pod rzad u siebie. W Canal+ zrobili reportaz, bo kilka meczu pod rzad ten gospodaz przynosil tego samego koguta. Minely ze 2 miesiace zanim biedaka przerobili na rosol..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 13:32   

Ciekawe czy Hani je je jaja od koguta ,bo dałem psu i nie chciał, w końcu pokroiłem na kostki i zjadły kury :viva:
 
     
tadwoj


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 71
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 13:33   

jądra a nie jaja
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 14:28   

Kury, ktore konsumuja jadra koguta: niezla perwera :shock:

Ja bym zjadl bezproblemowo jadra koguta.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 14:47   

A ja jadłam - swego czasu w Chinach :) Wprawdzie były gotowane (ech, szkoda, że nie smażone, ponoć o wiele lepiej smakują). Nie dało się wykręcić, bo od tego zależało załatwienie poważnych interesów. Adam319 pewnie potwierdzi, że w Chinach interesy załatwia się przy jedzeniu (i piciu też) i wiele zależy od szczerych zachwytów ich specjałami :)

Marishka
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 15:51   

M i T napisał/a:
... i wiele zależy od szczerych zachwytów ich specjałami :)
Marishka

Pewnie wyczują nieszczery zachwyt .
Czy nic się zatem nie załatwi ,kiedy np. coś nie smakuje i nie wyrazimy zachwytu szczerego? :)
A propo szczerych zachwytów,a raczej tych nieszczerych,to jak ja pójdę na targ,to słyszę tylko jak kramarki słodzą swoim klientom ,jak owijają sobie klientów wokół paluszka ,jak każdy jest kochany i jaki śliczny-to od tego zalezą ich udane interesy :D
Czyli wychodzi na to,żeby "słodzić" nawet wtedy,kiedy "słodko" nie jest ,kiedy zależy nam na jakimś interesie,bo przecież wątpię,aby te kramary wszystkich kochały najszczerzej :hah:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 17:25   

M i T napisał/a:
Adam319 pewnie potwierdzi, że w Chinach interesy załatwia się przy jedzeniu (i piciu też) i wiele zależy od szczerych zachwytów ich specjałami.

Ja tam profilaktycznie zamawiałem w restauracji w takich wypadkach dodatkowo 5 jaj gotowanych na twardo, zjadałem z tego żółtka, a potem degustowałem wszystkiego odrobinę i zachwalałem ciekawe smaki. Nikt nie oczekiwał, że wchłonę ogromne ilości, ważne było pytanie na koniec posiłku, czy chcę więcej ryżu, jeśli tak to oznaczało, że dania kiepskie i trzeba było dojeść ryżem, tego błedu należało unikać – co oczywiście przychodziło mi bez trudu, zwłaszcza gdy po drodze z pracy kupowałem sobie serce wieprzowe i powoli uduszone stanowiło zasadnicze danie w ciągu dnia. Co do picia to zero problemu, nikt tam ze Słowianinem szans nie miał. :-) Ciekawostką było rozcieńczanie wina coca-colą, by przeżyć wypicie na zdrowie do dna każdy z każdym na okolicznościowych imprezach, ale tu się stawiałem i mówiłem, jak chcesz pić ze mną to wytrawne wino, albo wódkę bo mam „cukrzycę” i coca-cola odpada.
:-)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 21:49   

Adam319 napisał/a:
ważne było pytanie na koniec posiłku, czy chcę więcej ryżu, jeśli tak to oznaczało, że dania kiepskie i trzeba było dojeść ryżem


Nam ryżu w ogóle nie podawano, tłumaczono to tym, że to "dla biedoty", a nas (ważna delegacja szefostwa z USA) chcieli zadziwić najlepszymi smakami. Ale pod koniec 2-tygodniowego pobytu niektórzy sami zaczęli błagać o ten ryż. A najbardziej tęsknili za chlebem. Pamiętam jak po powrocie rzuciliśmy się wszyscy jak wariaci na kanapki...

Ależ to były dawne dzieje - 2004 rok :)

Marishka
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 22:24   

Chleb :shock:

Ja rozumiem, ze mozna sie rzucic na loj barani, mozdzek, jadra, watrobke, serca, high meat... ale CHLEB :shock:
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 22:31   

Zenonie, nigdy nie odżywiałeś się w "poprzednim" zyciu "korytowo" albo "pastwiskowo"? Przecież ja w tamtych czasach byłam na zupełnie "normalnej" amerykańskiej diecie! :shock:

Marishka

P.S. Na delegacji w Chinach nie widzieliśmy ani chleba ani słodyczy. Standardową słodyczą były smażone lub parowane mantou lekko zamaczane w skondensowanym mleku (albo samo w sobie) i owoce.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 22:43   

Nie no, bylem na normalnym zywieniu, bylem nawet vege przez jakis czas.

Ale zawsze po nocach snilem o hajach i loju 8) :hah:
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Kwi 28, 2010 07:19   

Witam, co prawda temat już dawno przeszedł na inne tory, ale chciałem powrócić do jajek. Ostatnio kupuje jajka z eko gospodarstwa, ale nie mam ich regularnie i muszę czasami dokupywać zerówki w markecie. Zerówki w markecie, jak pewnie wiecie, są drogie, wychodzi tak 1,20 za jajko.
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji o tym czy jedynki są dużo gorsze od zerówek. Oczywiście wiem że zerówki jak i jedynki są od wolnochodzących. Różnią się tym, że zerówki jedzą tym co wygrzebią, a jedynki są żywione paszą. No i wiem że różnica jest, ale nie wiem jaka.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 28, 2010 07:23   

mikkk napisał/a:
No i wiem że różnica jest, ale nie wiem jaka.

Musisz się przejechać do jednego gospodarstwa i do drugiego, obejrzeć wszystko dokładnie i wtedy będziesz dokładnie znał te różnice. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 07:37   

Chodziło mi bardziej o jakieś badania w których by było pokazane ile witamin itd mają jajka które są karmione ekologicznie (klasa 0), a ile te które są karmione paszami (klasa 1). Wiem że kiedyś był w necie na ten temat artykuł, ale nie mogę teraz go znaleźć.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 07:45   

powinno sie zjadac jaja wiejskie a nie "śtucne", proporcje kwasow omega o ile kojarze sa rozne...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 08:37   

mikkk napisał/a:
Chodziło mi bardziej o jakieś badania w których by było pokazane

nie znam takiego, więc Ci nie pomogę
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 10:18   

Ok, dzięki. Jak to znajdę to wrzucę tu linka.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 14:26   

mikkk, ja mam taki artykul: http://wholehealthsource....tured-eggs.html
ktory zreszta kiedys wklejalam za miedza, ale spotkal sie z obiekcjami
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Kwi 30, 2010 10:42   

ja też dodaję do żółtek trochę miodu, dla smaku. łyk żółtek z kubka i liz miodu z łyżeczki.
jakoś bez tego miodu to takie mdłe, chociaż to pewnie kwestia przyzwyczajenia bo surowe żółtka jem dopiero od około tygodnia:)
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Kwi 30, 2010 12:40   

gravs napisał/a:
jakoś bez tego miodu to takie mdłe,

zauważyłem prawidłowość, czym lepszej jakości jajka, tym bardziej "słodkie" żółtka :)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 03:37   

Dzięki Flo, nie pocieszył mnie zbytnio ten artykuł. Stwierdzili tam że jajka z supermarketu z na wybiegu, są prawie tak samo szitowe jak trójki. No ale jak mój eko-rolnik nie ma akurat jaj, to trzeba się zaopatrzyć w markecie. Zerówki nie powinny być aż tak szitowe. A co do jedzenia, to zdecydowanie bez dodatków :) . Prosto ze skorupki do buzi :) . Pomielić parę sekund w buzi i przełknąć. Pyszniutkie żółteczka. Kiedyś się spieszyłem i połknąłem 4 żółtka bez pomielenia w buzi, no i rozbolał mnie brzuch. Dlatego polecam pomielić, można wtedy się podelektować smakiem pysznego żółteczka :)
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 09:07   

mikkk napisał/a:
Kiedyś się spieszyłem i połknąłem 4 żółtka bez pomielenia w buzi, no i rozbolał mnie brzuch. Dlatego polecam pomielić, można wtedy się podelektować smakiem pysznego żółteczka :)

Może to dlatego, że żółtka składają się z tłuszczu, a ten potrzebuje uprzedniego wymieszania ze śliną, coby aktywować lipazę ślinową, która rozpoczyna trawienie fatu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 11:46   

mikkk napisał/a:
Stwierdzili tam że jajka z supermarketu z na wybiegu, są prawie tak samo szitowe jak trójki.

moim zdaniem nie jest tak źle, różnica pomiędzy trójką i jedynką jest jednak bardzo duża
niestety, równie duża jest różnica pomiędzy jedynką a prawdziwą wiejską zerówką
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 12:12   

Maad napisał/a:
prawdziwą wiejską zerówką

a od niej jeszcze lepsze są prawdziwe dzikie "jajca" od bażanta z Puszczy Białowieskiej 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
monika s. 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Wrz 2008
Posty: 230
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 16:34   

po jakim czasie jajka, trzymane w temperaturze pokojowej, robią się HM ?
czy to czuć ? :hihi:
_________________
t i m s z e l
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 16:49   

monika s. napisał/a:
po jakim czasie jajka, trzymane w temperaturze pokojowej, robią się HM ?
czy to czuć ? :hihi:

zależy co masz konkretnie na myśli?
że robią się zielone i już dają zapaszkiem? no to dopiero po 4 miesiącach i to tylko niektóre się tak robią; w przypadku większości żółtka robią się twardsze w konsystencji, a białko praktycznie znika - zapach i smak w porządku, dla mnie fajny :)
jadłem wczoraj 7 żółtek jakichś 2 miesięcznych jaj i niewiele się różniły od tych świeżych
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
monika s. 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Wrz 2008
Posty: 230
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 16:56   

myślałam o tych jajach, które już nie mają białka, samo żółtko,
gdzieś o tym pisałeś i to mnie zaciekawiło, zw. że mam kilkanaście jajek coś już ok. miesiąca lub dłużej
_________________
t i m s z e l
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 16:59   

monika s. napisał/a:
ok. miesiąca lub dłużej

e tam, to jeszcze świeżyzna :)
poczekaj jeszcze z 2-3 miesiące 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Maj 17, 2010 16:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 22:52   

hej, macie może linka do jakichś badań porównujących wartości odżywcze, witaminy itp. jajek surowych i obrobionych termicznie? byłbym wdzięczny :)
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 01:05   

gravs napisał/a:
hej, macie może linka do jakichś badań porównujących wartości odżywcze, witaminy itp. jajek surowych i obrobionych termicznie? byłbym wdzięczny :)

Uklad trawienny Hannibala powie ci o tym.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 12:50   

Dzisiaj przybyło mi 160 jajek (od znajomego hodowcy).
Łącznie mam teraz ok. 215 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lut 11, 2011 12:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 12:59   

Hannibal napisał/a:
Dzisiaj przybyło mi 160 jajek (od znajomego hodowcy).
Łącznie mam teraz ok. 215 8-)

Prawie jak kolekcjonerstwo 8-)
Mniam... :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 11, 2011 16:39   

Hannibal napisał/a:
Dzisiaj przybyło mi 160 jajek (od znajomego hodowcy).
Łącznie mam teraz ok. 215 8-)
Obrazek


e tam
paszą nie karmi?
ja siem wcale nie chwale....
przez całą zimę miałem od 16 do 30 dziennie z własnej hodowli
małe co prawda, ale na te wielkie nigdy bym się nie zamienił
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 17:43   

ali napisał/a:
paszą nie karmi?

no teraz zimą to wiadomo, że zbóż trzeba dać
gęsi są bardziej zahartowane - wszystko wydziobią, dziury w ziemi porobią; tyle, że hałasują, więc z sąsiedzi narzekają ;)
ali napisał/a:
małe co prawda, ale na te wielkie nigdy bym się nie zamienił

no na jesieni jak brałem też były dość małe
teraz kurki podrosły, wcześniej zimą miały przerwę w noszeniu, no i teraz już większe są
zielononóżki jeszcze nieduże, więc jajka mniejsze (też je mam)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 18:06   

jeszcze podgardle i będzie gites cud malina he he :oops: :hah:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 20:54   

Hannibal napisał/a:
Dzisiaj przybyło mi 160 jajek (od znajomego hodowcy).
Łącznie mam teraz ok. 215 8-)
Obrazek

Nareszcie pokazales, ze jestes chlop z jajami.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 22:47   

Hannibal napisał/a:
bakterie salmonelli "are ubiquitous" (czyli są praktycznie wszędzie), jak stwierdził profesor biologii John Roth i nie należy się nimi zupełnie przejmować

Od osoby pracującej w laborat. dowiedziałam się, że największą afera z zatruciami miała źródło w... sałacie. Od tej sałaty zatruło się sporo gości na weselu. Zastanawiam się tylko czy się nie namnożyła np w śmietanie.
Czynnikami chorobotwórczymi rodzaju Salmonella są:
1.antygeny (polisacharydy znajdujące się w ścianie komórkowej):
somatyczny (antygen O) – będący endotoksyną
wirulencyjny (antygen Vi) – właściwości antyfagocytarne, który jest specjalnym
otoczkowym polisacharydem S.typhi
2. inwazyny; białka powodujące przyleganie i penetrację komórek nabłonkowych jelita
3. czynniki uodparniające bakterie na fagocytozę (neutralizujące aktywne rodniki tlenowe)
katalaza
dysmutaza ponadtlenkowa
_________________
gea
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved