Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach znakomicie się magazynują, a nawet co gorsza kumulują, dlatego łatwo przesadzić z syntetycznymi witaminami. Po drugie tabletki są mieszaniną racemiczną, a spośród kilku izomerów tylko jeden jest biologicznie aktywny.
Eskimosi nie pili cieczy nazywanej przez nas tran, ale tranem był dla nich smalec wytopiony ze ssaków morskich, a nie wyciśnięty z wątróbek dorsza płyn apteczny.
Skoro witamina D jest wytwarzana w skórze z cholesterolu pod wpływem promieni słonecznych, to tak ma być. Biały człowiek jest przystosowany do nasłonecznienia europejskiego, które mu wystarcza do produkcji wit. D. To Murzyni mają w Europie niedobór tej witaminy.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 07:43
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach znakomicie się magazynują
A gdzie, Panie Witoldzie, magazynuje się witamina D3?
Bo z literatury, z którą miałem dotychczas styczność wynika, że nigdzie, że trzeba regularnie dostarczać ją organizmowi, bo inaczej będzie miał niedobory.
Co innego witamina A - ona kumuluje się w wątrobie i jej zasoby mogą starczyć nawet na kilka miesięcy.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Eskimosi nie pili cieczy nazywanej przez nas tran, ale tranem był dla nich smalec wytopiony ze ssaków morskich, a nie wyciśnięty z wątróbek dorsza płyn apteczny.
Wikingowie pili fermentowany tran.
Innuici jedli sporo tłuszczy z ssaków morskich, a także dzikie tłuste ryby, więc mieli tej D3 całkiem sporo.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Biały człowiek jest przystosowany do nasłonecznienia europejskiego, które mu wystarcza do produkcji wit. D.
No gdyby tak było to multum ludzi nie miałoby chronicznych niedoborów tej witaminy.
U nas tylko jakoś od połowy kwietnia do połowy września słońce pada pod kątem większym niż 45 stopni, ale też tylko w okolicach okołopołudniowych.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 10:07
Bo człowiek to nie ryba.
Zresztą ryby słodkowodne też mają tej witaminy D śladowe ilości. Tylko tłuste morskie, ale i tam są bardzo duże rozpiętości - wystarczy sobie przejrzeć odpowiednie tabele na Nutritiondata.
A wątroby ssaków, które jemy - owiec, kóz, jałówek? Bardzo małe ilości D3. Tłuszcz - to samo.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 10:55
Hannibal napisał/a:
U nas tylko jakoś od połowy kwietnia do połowy września słońce pada pod kątem większym niż 45 stopni, ale też tylko w okolicach okołopołudniowych.
Myth: If spending a little time in the sun allows the skin to produce vitamin D, then the more time, the better.
Fact: Maximum production of vitamin D occurs after brief exposure to UV radiation. The exact amount of time depends on many factors including geographic location, time of day, time of year, and skin type. However, for a fair-skinned person in Boston or New York, at Noon in June, it is 2-5 minutes. After this, any additional vitamin D that your body produces will not be stored for future use, but instead will be converted into inactive compounds. In contrast, UV damage to DNA and other skin components continues at the same rate as long as the UV exposure continues, so additional exposure will only increase your risk of developing skin cancer and premature aging.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 11:09
Kangur napisał/a:
A u nas jak slonce pada pod katem wiekszym niz 45°, to mozesz sobie zafundowac za darmoche melanome.
To jest akurat mit.
Dawniej całymi dniami w ciepłych krajach ludzie byli wystawieni na promienie słoneczne i było ok.
Oczywiście, jak teraz biały człowiek z północy przyjedzie na Saharę i pobędzie na tym słońcu dłużej to mu zaszkodzi.
Nawet w Polsce ludzie tak się odzwyczaili od słońca, że wytrzymają bardzo krótko w okolicach południowych.
Im kto jaśniejszy tym krótszy pobyt na słońcu wystarcza mu do wygenerowania D3.
Jak ze wszystkim trzeba to robić z głową.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 19:01
Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
A u nas jak slonce pada pod katem wiekszym niz 45°, to mozesz sobie zafundowac za darmoche melanome.
To jest akurat mit.
Dawniej całymi dniami w ciepłych krajach ludzie byli wystawieni na promienie słoneczne i było ok.
Oczywiście, jak teraz biały człowiek z północy przyjedzie na Saharę i pobędzie na tym słońcu dłużej to mu zaszkodzi.
Nawet w Polsce ludzie tak się odzwyczaili od słońca, że wytrzymają bardzo krótko w okolicach południowych.
Im kto jaśniejszy tym krótszy pobyt na słońcu wystarcza mu do wygenerowania D3.
Jak ze wszystkim trzeba to robić z głową.
Faktem jest, ze Queenslana w Australii jest swiatowa stolica melanomy.
Jestes mlody i jescze mozesz udowowodnic osobiscie, ze to jest mit. Zapraszam do nastepnego eksperymentu.
Zobaczymy czy wowczas z glowy nie powstanie atrapa.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 19:24
Kangur napisał/a:
Faktem jest, ze Queenslana w Australii jest swiatowa stolica melanomy.
Rozumiem, że patogenezę tej choroby masz w małym palcu?
Zresztą o słońcu napisałem chyba dość jasno powyżej, więc nie możesz mi zarzucać, że wykluczam oparzenia słoneczne jako coś może przyczynić się do czerniaka.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Sty 19, 2011 19:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 19:58
Jak czytam o tej melanoma w Queensland to wychodzi na to, że u nich tego raczyska jest najwięcej na świecie, a przecież w tej szerokości geograficznej jest jeszcze wiele innych rejonów świata - w Ameryce Południowej, Afryce - http://en.wikipedia.org/wiki/29th_parallel_south
A ostre słońce, w zależności od pory roku, mamy od Koziorożca aż po Raka, czyli multum obszarów, multum ludzi.
W Queenland są ludzie biali czy ciemni? Może jakaś dziura ozonowa?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Eskimosi nie pili cieczy nazywanej przez nas tran, ale tranem był dla nich smalec wytopiony ze ssaków morskich, a nie wyciśnięty z wątróbek dorsza płyn apteczny.
Wikingowie pili fermentowany tran.
A coz to za argument, wikingowie poza tym tez grabili, gwalcili i inne rozne rzeczy wyprawiali.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 20:29
zyon napisał/a:
A coz to za argument, wikingowie poza tym tez grabili, gwalcili i inne rozne rzeczy wyprawiali.
To stwierdzenie faktu.
Natomiast Twoja uwaga o grabieniu, gwałceniu ma się do tego wątku kompletnie nijak.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Sty 19, 2011 20:29, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 22:53
Hannibal napisał/a:
W Queenland są ludzie biali czy ciemni? Może jakaś dziura ozonowa?
Hani. Przypominasz mi mysliciela z piosenki ukrainskiej.
Cytat:
Дивлюсь я на небо та й думку гадаю:
Чому я не сокіл, чому не літаю,
Чому мені, Боже, зубов не дау?
Яб землю усю зъелбы и сонце почал.
Patrze ja w niebo i kontempluje
Dlaczego nie jestem sokolem i czemu nie latam
Czemuz ty, Boze, nie dales mi zebow
Zjadlbym juz Ziemie i Slonce bym zaczal.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
A coz to za argument, wikingowie poza tym tez grabili, gwalcili i inne rozne rzeczy wyprawiali.
To stwierdzenie faktu.
Natomiast Twoja uwaga o grabieniu, gwałceniu ma się do tego wątku kompletnie nijak.
No ale to twoje stwierdzenie faktu, nijak sie ma do tego co pan Witold powiedzial. Co z tego ze wikingowie pili tran? (jezeli go pili w ogole). Z pewnoscia nie zlecil im tego plemienny dietetyk z obawy przed niedoborami D.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 10:32
zyon napisał/a:
No ale to twoje stwierdzenie faktu, nijak sie ma do tego co pan Witold powiedzial. Co z tego ze wikingowie pili tran? (jezeli go pili w ogole). Z pewnoscia nie zlecil im tego plemienny dietetyk z obawy przed niedoborami D.
Ma się jak najbardziej.
Pili go dlatego, że wiedzieli, że im to służy; nie musieli przy tym wiedzieć, że istnieje coś takiego jak witamina D. Empirycznie to wyczuwali.
To tzw. "sacred food" wg Westona.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No ale to twoje stwierdzenie faktu, nijak sie ma do tego co pan Witold powiedzial. Co z tego ze wikingowie pili tran? (jezeli go pili w ogole). Z pewnoscia nie zlecil im tego plemienny dietetyk z obawy przed niedoborami D.
Ma się jak najbardziej.
Pili go dlatego, że wiedzieli, że im to służy; nie musieli przy tym wiedzieć, że istnieje coś takiego jak witamina D. Empirycznie to wyczuwali.
To tzw. "sacred food" wg Westona.
Wez przestan I co jeszcze wiedzieli? Wiedzieli, ze istnieja kwarki a przynajmniej to czuli? Skad bierzesz takie bzdury?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 16:00
Ja zakupilam sobie olej z rekina grenlandzkiego w kapsułkach firmy ecomer
a tu czytam
Cytat:
NIE
dr n. med. Paweł Grzesiowski, immunolog, kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego
W Polsce i w całej Unii Europejskiej każdy lek, zanim zostanie zarejestrowany i dopuszczony do sprzedaży, musi być poddany badaniom klinicznym. Jednak większość substancji pochodzenia naturalnego, w tym olej z wątroby rekina, nie jest rejestrowana jako leki, ale jako dietetyczne środki spożywcze, co zwalnia producentów od przedstawienia dokładnych badań skuteczności tych preparatów. W tej sytuacji producenci preparatów umieszczają w ulotkach informacje raczej o charakterze reklamowym niż naukowym. Sprawdzenie ich wiarygodności, z braku dowodów naukowych, nie jest możliwe. Dlatego lekarze podchodzą sceptycznie do naturalnych preparatów, których zażywanie ma rzekomo zapobiec nowotworom, miażdżycy naczyń krwionośnych i zmobilizować układ odpornościowy.
Stwierdzenie, że olej z wątroby rekina ma właściwości przeciwnowotworowe, wymaga przeprowadzenia badań klinicznych z udziałem tysięcy ochotników poddawanych stałej obserwacji przez kilka lat. Takich badań dotychczas nie przeprowadzono, zatem do informacji producenta oleju z wątroby rekina trzeba podejść ostrożnie. W laboratoriach naukowych prowadzi się co prawda badania nad skutecznością związków zawartych w tym preparacie, ale na razie nie wyszły one poza fazę eksperymentów. Z drugiej strony, nie da się wykluczyć, że olej z wątroby rekina może mieć dobry wpływ na organizm, gdyż wiele związków pochodzenia naturalnego, takich jak witaminy, mikroelementy czy nienasycone kwasy tłuszczowe, rzeczywiście ma działanie lecznicze. Koniec konców, olej z wątroby rekina można dziś uznać za preparat do profilaktycznego zażywania (np. aby zapobiec podwyższonemu poziomowi cholesterolu). Dopóki jego działanie nie zostanie potwierdzone badaniami naukowymi, nie powinno się go jednak traktować jako leku na konkretne schorzenie i stosować bez konsultacji z lekarzem.
Tez to dostalem, jakies poltora miesiaca temu, zjadlem 2 pudelka (po 60szt), nie wiem czy dziala czy nie ale faktem jest, ze jak na razie zadnej grypy ani zapalenia gardla a zazwyczaj to juz ze 2 razy przechodzilem w zimie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ale też nie jakiś gad wylegujący się soute godzinami w pełnym słońcu!
Problem magazynowania/produkcji witaminy D natura musiała jakoś rozwiązać i to niekoniecznie przy pomocy słońca. Nie tak dawno biegaliśmy sobie w dość chłodnym klimacie częstych zlodowaceń. I z tego powodu raczej byliśmy ubrani niż nadzy. A jeszcze parę latek wcześniej, to mieliśmy własne futerko - nie tylko łonowe
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 12:17
Maad napisał/a:
Nie tak dawno biegaliśmy sobie w dość chłodnym klimacie częstych zlodowaceń. I z tego powodu raczej byliśmy ubrani niż nadzy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 07:27
Witamina D – nasze zimowe paliwo
Cytat:
Zima łączy się z wieloma dodatkowymi pracami i wydatkami. Trzeba zrobić przegląd instalacji grzewczych, przygotować ciepłą odzież, zmienić opony w samochodzie. A czy możemy coś zrobić dla siebie? Czego wymaga mechanizm o nazwie „człowiek”? Czy jest dla tej maszyny zimowe paliwo? Tak – witamina D.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 21:50
Słońce jeszcze nisko, ale sezon solaryzacyjny już rozpoczęty na mojej posiadłości.
W ostatnią niedzielę prawie 2 godziny sobie z ojcem siedzieliśmy na słońcu.
Suczka też się załapała
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 16, 2011 21:51, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 22:22
Hannibal napisał/a:
Słońce jeszcze nisko, ale sezon solaryzacyjny już rozpoczęty na mojej posiadłości.
W ostatnią niedzielę prawie 2 godziny sobie z ojcem siedzieliśmy na słońcu.
Suczka też się załapała
Moje źródło wit. D to głównie Tran - takie pastylki.
Ostatnio ładnie Słońce przygrzewało to opalałem się hehe. Kilka godzin lenistwa w niedzielę, akurat urlop miałem, ostatni dzień. Bardzo dobrze mi to zrobiło po zimie.
Hehe kto tu przerzucil chlorelle jezeli ona nie ma w sobie w ogole witaminy D?
Tak btw to dzisiaj mialem rozmowe, znajomy sie pytal o D3, bo wyczytal, ze trzeba sie opychac na maxa a farmacja zaniza dawki zeby ludzie chorowali. Powiedzial mu to znajomy, ktorego tesciowa czy ktos tam zachorowal na nowotwor. Probowalem tlumaczyc , ze ekspozycja na slonce wystarczy ale gdzies wyczytal, ze nie i chce jest doslownie te wintamine. Ma ktos jakis fajny art taki z synteza na ten temat?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 09, 2012 18:21
Profilaktyka czerniaka:
ograniczaj ekspozycję na promieniowanie UV, opalaj się tylko w bezpiecznych godzinach,
unikaj przebywania na słońcu między godziną 10 a 15
staraj się zawsze szukać cienia
osłaniaj skórę i oczy – korzystaj z okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV,
noś kapelusze, bluzki i koszulki z długim rękawem, jeżeli tylko to możliwe
stosuj ochronę ciała, używaj kremów z filtrem dostosowanym do Twojego rodzaju skóry
W Polsce większość osób zgłasza się, gdy zmiany są już w zaawansowanym stadium. Z tego powodu liczba chorych umierających na czerniaka jest u nas bardzo duża.
Przy tworzeniu treści tej ulotki wykorzystano następujące źródła:
www Czerniak .org.pl ,
“Choroby skóry i przenoszone drogą płciową S. Jabłońska, S. Majewski
------------------------------------------------------
i co z tym przebywaniem na słońcu ze wzgledu na wit. D między 10 a 14-tą, tak zachwalane tutaj...
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Sty 09, 2012 18:22, w całości zmieniany 1 raz
ograniczaj ekspozycję na promieniowanie UV, opalaj się tylko w bezpiecznych godzinach,
unikaj przebywania na słońcu między godziną 10 a 15
staraj się zawsze szukać cienia
osłaniaj skórę i oczy – korzystaj z okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV,
noś kapelusze, bluzki i koszulki z długim rękawem, jeżeli tylko to możliwe
stosuj ochronę ciała, używaj kremów z filtrem dostosowanym do Twojego rodzaju skóry
W Polsce większość osób zgłasza się, gdy zmiany są już w zaawansowanym stadium. Z tego powodu liczba chorych umierających na czerniaka jest u nas bardzo duża.
Przy tworzeniu treści tej ulotki wykorzystano następujące źródła:
www Czerniak .org.pl ,
“Choroby skóry i przenoszone drogą płciową S. Jabłońska, S. Majewski
------------------------------------------------------
i co z tym przebywaniem na słońcu ze wzgledu na wit. D między 10 a 14-tą, tak zachwalane tutaj...
imho garsc spreparowanych "faktow" coby ludzie za bardzo nie zdrowieli, bo czerniak to tez spory farma-biznesik. ciapaj sie kremem z uv, okulary nos, opalaj sie w nocy, zestaw porad dla kazdego. czytalem ksiazke Bruce'a Fife'a ktory obalal te mity po kolei
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Siema hannibal, co tam u ciebie slychac? Cos ostatnio rzadko zagladasz. Jak tam leci?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 12:59
Hanni, a co z kremami z filtrem? sciema, nie? ja kiedys smarowalam sie zarliwie, ale tylko po ciazy, jak mialam megawrazliwa cere na slonce. Tak mi sie wydaje, ze te kremy z filtrami wysokim to sam syf, no i wierze w moc wit E chroniacej przed sloncem .
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 13, 2012 18:27
Neska napisał/a:
Hanni, a co z kremami z filtrem? sciema, nie?
No lepiej sobie je darować.
Jeśli już to jakieś masło shea czy coś w ten deseń, ale to też w wyjątkowych sytuacjach.
Co do wit. E - jej jest więcej jeno w produktach, które mają sporo PUFA (logiczne, bo tokoferole mają działanie antyutleniające przy bardzo reaktywnych kw. tłuszcz.). Jak jemy głównie nasycone i jednonienasycone to automatycznie zapotrzebowanie na wit. E jest znacznie mniejsze.
zyon napisał/a:
Siema hannibal, co tam u ciebie slychac? Cos ostatnio rzadko zagladasz. Jak tam leci?
A spoko leci - wszystko idzie zgodnie z planem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sty 13, 2012 18:29, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 09:16
Ja gdzieś czytałem,ze właśnie 15 minut wystarczy by sprowokować synteze wit D3.
Ale to w okolicach 15.00 w naszych szerokosciach i tylko dla najbielszych bialasow
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 10:04
Gavroche napisał/a:
Ja gdzieś czytałem,ze właśnie 15 minut wystarczy by sprowokować synteze wit D3.
Ale to w okolicach 15.00 w naszych szerokosciach i tylko dla najbielszych bialasow
Gavroche, jak kto w okolicach 15? Najlepiej między 10 a 14; pod koniec czerwca może i do 15 , wtedy może słońce pada pod kątem większym niż 45 stopni.
Tak jak piszesz - to dla białasów. Murzyn potrzebuje z 2 godziny. Inne karnacje jakoś po środku
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 10:32
Hani,
Ktos tak zaprojektował badanie.
Szczury albinotyczne tez potrzebują paru minut do uruchomienia szlaku,a laciate i ciemne kilkudziesięciu!
Ja z kolei czytalem ze najlepiej miedzy 11:30 a 16:15. zwariowac mozna z tymi badaniami !
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 18:32
Liczy się kąt padania promieni słonecznych. Jak ktoś jest ciekawy niech wbije pod kątem prostym patyk i obserwuje od której godziny cień będzie krótszy niż patyk; a potem od której będzie dłuższy. Proste jak drut
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 00:35
Wydaje mi sie,ze korzystnie wystawiać sie na rożne kąty padania promieni,tak z fizyki...
Ale moze sie mylę.
Ja z kolei czytalem ze najlepiej miedzy 11:30 a 16:15. zwariowac mozna z tymi badaniami !
Bo badania trzeba rozumieć i mieć odpowiedni background, a jak się go nie ma to trzeba go powoli zdobywać.
Dzieki za rade wuju! Ja na razie jestem tylko na etapie tepego czytania bez zrozumienia
Gavroche napisał/a:
Przecież ta pora się w miarę pokrywa u wszystkich!
gavroche, ja sobie jaja robilem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Kwi 23, 2012 08:18, w całości zmieniany 1 raz
Dzieki za rade wuju! Ja na razie jestem tylko na etapie tepego czytania bez zrozumienia
Nie o to chodzi.
Chodzi jeno o to, że aby umiejętnie filtrować trzeba mieć odpowiednią WIEDZĘ. Nie znaczy, że ja jestem w jej posiadaniu, tak btw.
Zluzuj poslady Hannibal ja sobie zartowalem, po prost czasami, nie wiem czy swiadomie czy nie, ale brzmisz jak Pan Profesor Gabka, taki mentorski i pouczajacy Sprzeczanie sie o okreslona godzine syntezy wiatminy D w organizmie jest troche smieszne, to takie umowne granice, ja nigdy nie widzialem konkretnych badan od kiedy zaczyna sie synteza witaminy D w organizmach polakow zyjacyc w takiej a takiej szerokosci geograficznej. Nie sadze, ze w ogole da sie to ustalic dla wszystkiich ot tak 12-17, bo np kazdy ma inny odcien skory etc.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Kwi 23, 2012 08:34, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 09:04
Nie chodzi o dokładną godzinę. To się przecież zmienia każdego dnia.
Liczy się kąt padania - tak jak wcześniej napisałem.
Resztę można sobie samemu policzyć empirycznie.
Od 12 do 17 to od razu można skwitować "głupotą", bo jeśli dajemy x czasu po 12 to musi być symetrycznie x czasu przed 12. Elementarne prawa fizyki.
A odcień skóry nie ma tu nic do rzeczy - po prostu jak ktoś jest ciemniejszy to potrzebuje dłuższej ekspozycji na światło słonecz.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Kwi 23, 2012 09:06, w całości zmieniany 1 raz
Hannibal empirycznie to sobie mozna ale nie w wypadku organizmu. Dosc juz jest teorii i terapii, ktore sprawdzily sie tylko w "obliczeniach empirycznych".
Hannibal napisał/a:
Od 12 do 17 to od razu można skwitować "głupotą", bo jeśli dajemy x czasu po 12 to musi być symetrycznie x czasu przed 12. Elementarne prawa fizyki.
No co ty, to prawa biochemii juz sie nie licza? Organizm musi tak pol na pol, symetrycznie, bo inaczej bedzie zle i niesymetrycznie? No popacz czego to czlowiek sie dowiaduje, jakies szersze info?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dlaczego nudny? Bo jak trzeba cos wiecej to juz wieje nuda?
Jezeli twierdzisz, ze te "niesymetryczne" godziny to glupota, to podaj jakies argumenty, za ta symetria, na pewno masz linki pod reka jakies. Bo troche dziwnie mi to brzmi jak mnie student socjologii uczy o fizyce a ja niestety fizyke mialem na studiach Ja tam chetnie chlone wiedze i jezeli bedzie to racja to nie mam problemu w zmianie kierunku, czlowiek uczy sie cale zycie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Kwi 23, 2012 09:14, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 09:36
Zyon,
Przeczytaj "Dlaczego dzisiejsze fakty to jutrzejszy mity" na nowej debacie.
Skoro wielkim naukowcom wolno...
Czytalem, czytalem, Nowa Debate czytam od samego poczatku i mam ja cala przeczytana
Chodzi o to, ze skoro naukowcom wolno sie mylic to i hannibalowi tez? To dobra wiadomosc dla hanniego
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 09:46
Zyon,
Muszę trochę bronić chłopaka,tak nim tyrasz
Poważnie:skoro wielkim ludziom w wielkich badaniach cos sie wymyka,to co sie dziwić nam maluczkim w luznych dysputach?
Zyon,
Muszę trochę bronić chłopaka,tak nim tyrasz
Poważnie:skoro wielkim ludziom w wielkich badaniach cos sie wymyka,to co sie dziwić nam maluczkim w luznych dysputach?
No oczywiscie, ze tak nikt nie ma monopolu na wiedze, niestety to wlasnie hannibal czasami tak palnie cos pryncypialnie, ze tylko "panie profesorze" zaczac do niego pisac a jak sie pytasz skad i dalczego tak to "nudny jestes"
Ja sam nie wiem ile razy rewidowalem rozne poglady na rozne tematy i wcale nie jestem pewien czy te , ktore mam w tej chwili sa tymi wlasciwymi, ciagle jestem otwarty na dyskusje, ale kazdy operuje takim stanem wiedzy jaki posiada i jezeli juz nim tak epatuje to czasami niech uzasadni.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Kwi 23, 2012 09:49, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 09:55
Zyon, uzasadniłem na spokojnie - dostałeś na tacy, a teraz jeszcze chcesz żeby włożyć Ci papkę do jamy ustnej i za Ciebie pogryzł, a jeszcze najlepiej strawił.
Tu nie chodzi o jakieś poglądy, jeno o konkretne fakty, które dość prosto można samemu empirycznie sprawdzić - do ad. zbadania kąta promieni padania promieni słonecznych.
Jeśli Ty dalej się czegoś czepiasz to ja odpowiadam - nie mam na dalszą tego typu "dysputę" czasu.
Możesz dalej sobie "glindzić" o kurkumie z innym temacie - żenująca dyskusja tak btw
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Zyon, uzasadniłem na spokojnie - dostałeś na tacy, a teraz jeszcze chcesz żeby włożyć Ci papkę do jamy ustnej i za Ciebie pogryzł, a jeszcze najlepiej strawił.
Ojej, zawsze jak masz linke pod reka to nie wahasz sie jej uzyc a jak nie masz to "uzasadniles spokojnie".
Ale co uzasadniles? Co mowia te "elementarne prawa fizyki" (czyli jakie?) i jak sie maja do syntezy witaminy D w organizmie ludzkim? Przeciez nie uzasadniles ani slowem dlaczego ma byc "symetrycznie", nie widze w ogole zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego miedzy tymi "elementarne prawa fizyki" a synteza tej witaminy w tych "symetrycznych" godzinach.
No ale wiem, przeciez nie bedziesz za mnie przezuwal, w ogole po co sie sprezac, na kazde pytanie mozna przeciez odpowiadac "google.pl"
Hannibal napisał/a:
Możesz dalej sobie "glindzić" o kurkumie z innym temacie - żenująca dyskusja tak btw
Och dzieki za pozwolenie , dobrze, ze moje sa zenujace, dzieki temu limit zenujacych dyskusji zostaje wyczerpany i twoje nie musza juz byc zeniujace, no LOL.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Na złość "strażnikom zdrowia publicznego", skosztowałem dzisiaj słonecznej karmy.
Obyło się bez smarowania lepkimi specyfikami znanych firm. Obyło się także bez poliwęglanowych szkieł.
Jednak naukowcy mają twarde dowody na szkodliwą działalność naszej najbliższej gwiazdy.
Półgodzinna aplikacja widmem promieniowania UV-C na rozwarte powieki jakiegoś nieszczęsnego zwierzaka spowodowała uszkodzenie siatkówki oka.
Konkluzja ?
Słońce - "no good for you".
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Takoz ja. Piknie pieklo dzisiaj, uzywalem kapieli w godzinach niesymetrycznych nie wiem jak to sie odbije na moim zdrowiu...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Ciekawe. Przeczytalbym sobie te ksiazke Billa Sardiego ale 50 dolcow....
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Coś mi sie wydaje ,że wywiad sponsorowany .
Sztuczna witamina -nie zastapi słońca i naturalnych potraw.
dotąd witamina C i rutinoskorbin niezastapione .
" Zepter"-zapewnia ,że róznokolorowe lampy są panaceum na wszelkie choroby.
Optymalni -,że ...itd....
Świetny filmik zwłaszcza wstawka z video na którym "widać" jak ginie komórka nowotworowa . Zapomnieli tylko dodać ,że to zwykły erytrocyt ,który się właśnie spokojnie rozpadł ( oglądany w mikroskopie kontrastowo-fazowym )
No ta witamina działa cuda, na układ pokarmowy również.
5000IU dziennie to takie minimum chyba przy skutecznej suplementacji.
Ja z Blue Ice to mam jakieś 2000IU dziennie. No jak słońce pada powyżej 45 stopni no to wtedy można wyciągnąć na dzień i 20000IU.
No ta witamina działa cuda, na układ pokarmowy również.
5000IU dziennie to takie minimum chyba przy skutecznej suplementacji.
Ja z Blue Ice to mam jakieś 2000IU dziennie. No jak słońce pada powyżej 45 stopni no to wtedy można wyciągnąć na dzień i 20000IU.
Chłopaki, którzy biorą kalcyferole jako substytut SAA, walą właśnie 20000 ui cholekalcyferolu dziennie przez kwartał, podobno coś tam działa.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
No ta witamina działa cuda, na układ pokarmowy również.
5000IU dziennie to takie minimum chyba przy skutecznej suplementacji.
Ja z Blue Ice to mam jakieś 2000IU dziennie. No jak słońce pada powyżej 45 stopni no to wtedy można wyciągnąć na dzień i 20000IU.
Chłopaki, którzy biorą kalcyferole jako substytut SAA, walą właśnie 20000 ui cholekalcyferolu dziennie przez kwartał, podobno coś tam działa.
No ta witamina działa cuda, na układ pokarmowy również.
5000IU dziennie to takie minimum chyba przy skutecznej suplementacji.
Ja z Blue Ice to mam jakieś 2000IU dziennie. No jak słońce pada powyżej 45 stopni no to wtedy można wyciągnąć na dzień i 20000IU.
Chłopaki, którzy biorą kalcyferole jako substytut SAA, walą właśnie 20000 ui cholekalcyferolu dziennie przez kwartał, podobno coś tam działa.
a na jakiej dietce jada ?
Wiadomo, kulturystyczne koryto
Ciekawe ile standardowa optymalna daje z pożywienia?
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
No ta witamina działa cuda, na układ pokarmowy również.
5000IU dziennie to takie minimum chyba przy skutecznej suplementacji.
Ja z Blue Ice to mam jakieś 2000IU dziennie. No jak słońce pada powyżej 45 stopni no to wtedy można wyciągnąć na dzień i 20000IU.
Chłopaki, którzy biorą kalcyferole jako substytut SAA, walą właśnie 20000 ui cholekalcyferolu dziennie przez kwartał, podobno coś tam działa.
a na jakiej dietce jada ?
Wiadomo, kulturystyczne koryto
No tak, glupie pytanie
To tlumaczy dlaczego czuja, ze cos sie dobrego z nimi dzieje : )
Taka namiastka DO
Gavroche napisał/a:
Ciekawe ile standardowa optymalna daje z pożywienia?
Full. Czasami z baku sie wylewa
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 13:17
Chodzi mi o ilość wit.D3.
Liczył to ktoś na optymalnej?
Czy innym LCHF.
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 14:55
zyon napisał/a:
Bruford napisał/a:
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Jedziesz do Śródziemnomorza i jesz jak oni
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Jedziesz do Śródziemnomorza i jesz jak oni
No wlasnie, ci oni to jak Yeti sa, wszyscy slyszeli a nikt nie widzial Te diete to z tego co pamietam wymyslil Ancel Keys zeby udowodnic swoje idotyczne tezy wynikle ze sfalszowanych badan.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 15:14
zyon napisał/a:
Bruford napisał/a:
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Nic tylko oliwą z oliwek zastapic tluszcze zwierzece, a zamiast miesa wieprzowego/cielecego/drobiowego wcinac zdrowe rybki. Do tego makarony, chlebki, warzywka i takie tam.
Dietka na pewno zdrowa dla ciala jak i umyslu co doskonale obrazuje sytuacja ekonomiczna Grekow, Wlochow i Hiszpanow
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Nic tylko oliwą z oliwek zastapic tluszcze zwierzece, a zamiast miesa wieprzowego/cielecego/drobiowego wcinac zdrowe rybki. Do tego makarony, chlebki, warzywka i takie tam.
Eee to taka polska tradycyjna dieta, znaczy siem my tez jestesmy srozdziemnomorczycy?
side napisał/a:
Dietka na pewno zdrowa dla ciala jak i umyslu co doskonale obrazuje sytuacja ekonomiczna Grekow, Wlochow i Hiszpanow
O tak, zdecydowanie Tylko francuzi sie wylamuja ale oni z kolei podchodza pod "paradoks francuski" bo jakto tak, ze zra tlusto, wino chleja i mniej choruja
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 15:24
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Bruford napisał/a:
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Nic tylko oliwą z oliwek zastapic tluszcze zwierzece, a zamiast miesa wieprzowego/cielecego/drobiowego wcinac zdrowe rybki. Do tego makarony, chlebki, warzywka i takie tam.
Dietka na pewno zdrowa dla ciala jak i umyslu co doskonale obrazuje sytuacja ekonomiczna Grekow, Wlochow i Hiszpanow
A nasz schabowy z kapustką, bigos i goloneczka co zrobiły?
Kiedy czytalem ksiazke "Jedz tlusto i badz zdrowy" Francesco P. Billie'ego , wloskiego autora to narzekal, ze wlosi sie zywia najgorzej w europie i sa zdecydowanie najbardziej zdegenerowani, otyli, chorzy na miazdzyce etc. Wiec jak to tak, taki naukowiec i tak sie myli? Albo moze oni nie sa na tej legendarnej "diecie srodziemnomorskiej"?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 15:37
Gavroche napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Bruford napisał/a:
Albo przejść na dietę śródziemnomorską tylko taką prawdziwą a nie mniemaną
A to taka w ogole istnieje? Bo z tego co wiem istnieje wylacznie w wersji mniemanej.
Nic tylko oliwą z oliwek zastapic tluszcze zwierzece, a zamiast miesa wieprzowego/cielecego/drobiowego wcinac zdrowe rybki. Do tego makarony, chlebki, warzywka i takie tam.
Dietka na pewno zdrowa dla ciala jak i umyslu co doskonale obrazuje sytuacja ekonomiczna Grekow, Wlochow i Hiszpanow
A nasz schabowy z kapustką, bigos i goloneczka co zrobiły?
Wysłany: Śro Lut 13, 2013 11:02 Single oral dose of 600 000 IU of cholecalciferol ( D3 )
Witold Jarmolowicz napisał/a:
(...) nikt nie wie, jaka jest realna wartość odżywcza różnych produktów i jakie jest rzeczywiste zapotrzebowanie ludzi na poszczególne składniki pożywienia z witaminami włącznie. (...)
Każdy sobie może kupić witaminę D3 i zjadać zalecane 1000 IU dziennie.
Ale tutaj ktoś pomyślał dlaczego nie 600 000 IU naraz, jednorazowo,
zrobił badania i wyszło, że to też dobry pomysł, a w dodatku skuteczny.
Effect of a single oral dose of 600,000 IU of cholecalciferol on serum
calciotropic hormones in young subjects with vitamin D deficiency: a prospective
intervention study.
Cipriani C, Romagnoli E, Scillitani A, Chiodini I, Clerico R, Carnevale V, Mascia
ML, Battista C, Viti R, Pileri M, Eller-Vainicher C, Minisola S.
Department of Clinical Sciences, University of Rome Sapienza, Rome, Italy.
CONTEXT: Effects of vitamin D repletion in young people with low vitamin D status
have not been investigated so far.
OBJECTIVE: We evaluated the effect of a single massive dose of cholecalciferol on
calcium metabolism at 3, 15, and 30 d, compared to baseline.
DESIGN AND SETTING: We conducted a prospective intervention study in an
ambulatory care setting.
PARTICIPANTS: Forty-eight young subjects with vitamin D deficiency participated
in the study.
INTERVENTION: A single oral dose of 600 000 IU of cholecalciferol was
administered to each subject.
MAIN OUTCOME MEASURES: We evaluated serum changes of 25-hydroxyvitamin D
[25(OH)D], 1,25-dihydroxyvitamin D, calcium, and PTH induced by a single load of
cholecalciferol.
RESULTS: The 25(OH)D level was 15.8 ± 6.5 ng/ml at baseline and became 77.2 ±
30.5 ng/ml at 3 d (P < 0.001) and 62.4 ± 26.1 ng/ml at 30 d (P < 0.001). PTH
levels concomitantly decreased from 53.0 ± 20.1 to 38.6 ± 17.2 pg/ml at 3 d and
to 43.4 ± 14.0 pg/ml at 30 d (P < 0.001 for both). The trends were maintained in
a subgroup followed up to 90 d (P < 0.001). Mean serum Ca and P significantly
increased compared to baseline, whereas serum Mg decreased at 3 d.
1,25-Dihydroxyvitamin D significantly increased from 46.8 ± 18.9 to 97.8 ± 38.3
pg/ml at 3 d (P < 0.001) and to 59.5 ± 27.3 pg/ml at 60 d (P < 0.05).
CONCLUSIONS: A single oral dose of 600,000 IU of cholecalciferol rapidly enhances
25(OH)D and reduces PTH in young people with vitamin D deficiency.
PMID: 20660032 [PubMed - indexed for MEDLINE]
☺
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Lut 13, 2013 12:47 Re: Single oral dose of 600 000 IU of cholecalciferol ( D3 )
vvv napisał/a:
Ale tutaj ktoś pomyślał dlaczego nie 600 000 IU naraz, jednorazowo,
zrobił badania i wyszło, że to też dobry pomysł, a w dodatku skuteczny.
ok 310ml tranu na raz, czemu nie? tylko się chyba będzie nieludzko odbijało
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Lut 13, 2013 12:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 13, 2013 20:01
zyon napisał/a:
wlosi sie zywia najgorzej w europie i sa zdecydowanie najbardziej zdegenerowani, otyli, chorzy na miazdzyce etc. Wiec jak to tak, taki naukowiec i tak sie myli? Albo moze oni nie sa na tej legendarnej "diecie srodziemnomorskiej"?
Kropla wody oderwana od wylotu rurki o średnicy zbliżonej do końcówki strzykawki waży 50mg.
Dla porównania:
Zgodnie z rozporządzeniem Komisji Unii Europejskiej maksymalny dopuszczalny poziom rtęci w większości produktów rybnych nie powinien przekraczać 0,5 mg/kg produktu.
Zalecane dzienne spożycie 1000IU D3 (iżiż)
1000IU D3 waży 0,025mg
Zgodnie z normą europejską 0,025mg rtęci może być w 50g ryby.
☺
Zanim weźmiesz Wit d i inne proszę przeczytaj uważnie. ZNAM faceta, który miał osteoporozę w zaawansowanym stadium, łykał wit d w końskich dawkach (sprowadzał ze Stanów za duże pieniądze), litrami pił mleko i jogurty. A zdrowie leciało w dół. Mało nie wyladował na wózku. Wreszcie już nie wiedząc co robić, we Włoszech zrobił testy DNA i m.in. wyszło, że nie powinien jeść tyle nabiału bo to go niszczy - nie toleruje laktozy!!!!! Zmienił dietę i żyje cały i zdrowy. Teraz takie badania iGenesis robi się i w Polsce i nie trzeba już jeździć za granicę. Daję ten przykład dla osób, które naprawdę mają problem z dietą, witamina D, i nie tylko. Poczytajcie trochę o genetyce, bo może problemy wynikają ze złego trawienia witamin, minerałów i trudno to stwierdzić na tzw. oko.
http://niepoprawnipolityc...li-cos-o-tranie
Jérôme Ruzzin z uniwersytetu w Bergen zbadał tę paszę i wnioski płynące z jego analiz są zatrważające – granulaty będące pokarmem łososi hodowlanych zawierają dioksyny, dieldrynę, PCB, aldrynę i toksafen. Niektóre wspomniane pestycydy, czy PCB nie rozkładają się, dlatego nazywane są Trwałymi Zanieczyszczeniami Organicznymi.
Do paszy dodaje się również etoksykinę, jako przeciwutleniacz – to pestycyd wyprodukowany przez Monsanto pierwotnie do ochrony drzew kauczukowych. Norma w żywności dla człowieka to 50 mikrogramów na kilogram – w łososiach hodowlanych jej stężenie sięgnęło już nawet 1000 mikrogramów!
Według badań innej uczonej z Bergen – Victorii Bohne etoksychina może przekraczać barierę krew-mózg, co samo w sobie jest już bardzo niebezpieczne. Etoksykina w mózgu podejrzewana jest o działanie silnie rakotwórcze (po ogłoszeniu tych rewelacji pani Bohne straciła pracę na uczelni i status uczonego, co zaskutkowało zakazem publikowania badań naukowych).
W Norwegii nie da się ruszyć tego tematu, bo ministrem zdrowia jest współwłaścicielka ferm łososi, a Victorię Bohne wywalili z instytutu.
Nawet Unia, zakazująca np. warfaryny, do szkodliwości etoksychiny podchodzi z przymrużeniem oka.
JW
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Vascular calcification is a complex, ectopic biomineralization process, involving autocrine, paracrine and endocrine interactions of numerous factors (Table 1). There is increasing evidence suggesting that phosphate toxicity plays an important role in vascular calcification. Phosphate toxicity can not only facilitate essential hydroxyapatite deposition in the calcifying vessels but also initiate the early events by inflicting apoptotic cell death on both endothelial cells and VSMCs (Figure 4). Moreover, reducing or eliminating vascular calcification in klotho-knockout mice—by lowering serum phosphate levels—provides compelling genetic evidence of vitamin-D-independent calcification, even in the presence of extremely high serum calcium and 1,25-dihydroxyvitamin D levels.
This hypothesis is circumstantially supported by the observation that animals deficient in vitamin K or vitamin K-dependent proteins exhibit remarkable similarities to animals fed toxic doses of vitamin D, and the observation that vitamin D and the vitamin K-inhibitor Warfarin have similar toxicity profiles and exert toxicity synergistically when combined. The hypothesis further proposes that vitamin A protects against the toxicity of vitamin D by decreasing the expression of vitamin K-dependent proteins and thereby exerting a vitamin K-sparing effect. If animal experiments can confirm this hypothesis, the models by which the maximum safe dose is determined would need to be revised. Physicians and other health care practitioners would be able to treat patients with doses of vitamin D that possess greater therapeutic value than those currently being used while avoiding the risk of adverse effects by administering vitamin D together with vitamins A and K.
_________________ "Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.