Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Konserwowany chemicznie!
Autor Wiadomość
CzarnaHellenka


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 142
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 20:04   Konserwowany chemicznie!

ostatnio spotkałam się, w sklepie z puszką rybną na której pisało "bez konserwantów"....to samo pisze na niektórych gorących kubkach, że warzywa są suszone itp itd....czy wierzycie w to? czy to poprostu ściema i nie ujawniają tego na etykietach?
_________________
Ręce precz od Tybetu
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Wrz 26, 2011 20:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Cze 24, 2008 13:37   

W żywności stosowane są dodatki jako środki konserwujące, jako zagęszczacze, barwniki, przeciwutleniacze, regulatory kwasowości. Niektóre są nieszkodliwe, niestety są też toksyczne. Używaj mało przerobów.
_________________
marzena kiwi
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Cze 24, 2008 18:47   

Jak pisza ze bez konserwantow to pewnie tak jest.
Sa za utrwalacze :D

Generalnie trzeba czytac to co malym druczkiem.

Spis szkodliwych substancji takze tych z pseudonimami (E-costam) masz na forum Mattiego: http://szczesliwastrona.rew.pl
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
CzarnaHellenka


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 142
Wysłany: Śro Cze 25, 2008 09:15   

no ale na puszcze nie pisalo nic, sklad olej, woda, ryba, sol, pieprz ble ble....nic co by bylo dziwne...
_________________
Ręce precz od Tybetu
 
 
aziolko1

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 1
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 10:22   Re: konserwowany chemicznie!

Niektóre produkty można konserwować poprzez liofilizację (mrożenie i sublimację wody ) inne przez pasteryzację ( obecnie bardzo wysoka temperatura przez kilka sekund), naświetlanie UV itp. Tłuszcze konserwuje się syntetyczną wit E (tokoferol) , soki witaminą C . Ostatnie dwa sposoby mogą być szkodliwe. Kuriozalnie brzmi użycie konserwantu zapobiegającego zbrylaniu soli morskiej.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 11:12   

jakim cudem konserwowanie witaminą C może być szkodliwe?
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 13:56   

To syntetyki, więc szkodliwe, jak witaminy a aptece ;(
_________________
marzena kiwi
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 22:03   

to jeszcze zalezy jaka forma wit. C sie konserwuje,bo jezeli jest to poprostu kwas askorbinowy otrzymywany syntetycznie to faktycznie nic dobrego z tego nie bedzie(moim zdaniem).Jezeli jest to ester to tez inna sprawa...a tak wogole jakies konserwowania czymkolwiek co nie jest naturalne to bzdura ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Cze 29, 2008 13:01   

Na Sympozjum Lekarskim parę lat temu, był wykład poświęcony syntetycznym witaminom, a raczej badaniom. Naukowcy, czy jak wolisz Matti chemicy, jednoznacznie stwierdzili, że w małym stopniu można uzupełniać niedobór witamin w organiżmie, ale nie przesadzać, ponieważ są szkodliwe. Przy większych dawkach może nastąpić zatrucie i zrobi więcej szkody jak pożytku. Wymienili niektóre nazwy, stwierdzając, że są wręcz szkodliwe nawet w małych dawkach. I jak gdzieś już pisałam, Polskę traktują jak śmietnik i pchają poprzez reklamy. Jakie to witaminy ? resztę dopowiedz sobie sam. To tak jak syntetyczne hormony.
_________________
marzena kiwi
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Cze 29, 2008 17:27   

Tym jesteś co jesz i dodam, tym co łykasz. Gdyby Ci ludzie jedli mięso jak ja, nie potrzebowaliby suplementów. Niestety, wcinają zielsko z ziemi wyjałowionej, lub wzbogacone składem chemicznym, no i z czego mają wziąć witaminy ?
_________________
marzena kiwi
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 19:14   

kiwi4 napisał/a:
To syntetyki, więc szkodliwe, jak witaminy a aptece ;(

proszę o dowód poparty praktyką
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 19:16   

gudrii napisał/a:
to jeszcze zalezy jaka forma wit. C sie konserwuje,bo jezeli jest to poprostu kwas askorbinowy otrzymywany syntetycznie to faktycznie nic dobrego z tego nie bedzie(moim zdaniem).Jezeli jest to ester to tez inna sprawa...a tak wogole jakies konserwowania czymkolwiek co nie jest naturalne to bzdura ;)

ester-C, czyli askorbinian wapnia nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem
najlepsza forma to askorbinian sodu - zbuforowana witamina C
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 19:17   

kiwi4 napisał/a:
Tym jesteś co jesz i dodam, tym co łykasz.

jesteś przede wszystkim tym, co udaje Ci się przyswoić!
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 00:33   

askorbinian wapnia to tez zbuforowana wit. C,i zarazem obok askorbinianu sodu jedna z najlepszych form:

"Mineral ascorbates

Mineral salts of ascorbic acid are buffered and therefore, less acidic than ascorbic acid. Some people find them less irritating to the gastrointestinal tract than ascorbic acid. Sodium ascorbate and calcium ascorbate are the most common forms, although a number of other mineral ascorbates are available. Sodium ascorbate generally provides 131 mg of sodium per 1,000 mg of ascorbic acid, and pure calcium ascorbate provides 114 mg of calcium per 1,000 mg of ascorbic acid.

Vitamin C with bioflavonoids

Bioflavonoids are a class of water-soluble plant pigments that are often found in vitamin C-rich fruits and vegetables, especially citrus fruits. Although many bioflavonoids are thought to function as antioxidants, there is little evidence that the bioflavonoids in most commercial preparations increase the bioavailability or efficacy of vitamin C (42).

Ascorbate and vitamin C metabolites

One such supplement (Ester-C®) contains mainly calcium ascorbate, but also contains small amounts of the vitamin C metabolites dehydroascorbate (oxidized ascorbic acid), calcium threonate, and trace levels of xylonate and lyxonate. Although the metabolites are supposed to increase the bioavailability of vitamin C, the only published study in humans found no difference between Ester-C® and commercially available ascorbic acid tablets with respect to the absorption and urinary excretion of vitamin C (42). Ester-C® should not be confused with ascorbyl palmitate, which is also marketed as "vitamin C ester" (see below)."

uwazam ze mozna smialo brac ester-c i do tego jeszcze z bioflawonoidami i jest to dobre rozwiaznaie,przynajmniej nie gorsze niz askorbinian sodu.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 10:41   

tak, to jest zbuforowana forma wit. C, ale nie jest taka dobra, jak już napomknąłem -
http://www.mothering.com/...ead.php?t=43682 - jest tu mowa o "calcium ascorbate"
mogę dodać do tego, że biorąc większe dawki esteru-C dostarczymy zbyt dużo wapnia i przez to m.in. doprowadzić do deficytu magnezu
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 01:41   

Cytat:
mogę dodać do tego, że biorąc większe dawki esteru-C dostarczymy zbyt dużo wapnia i przez to m.in. doprowadzić do deficytu magnezu

hmm...a to fakt,musze to jesszcze przestudiowac :) ale z drugiej strony te ilosci wapnia nie sa wcale tak duze 8)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 08:03   

gudrii napisał/a:
hmm...a to fakt,musze to jesszcze przestudiowac :) ale z drugiej strony te ilosci wapnia nie sa wcale tak duze 8)

sam byłem na początku wielkim zwolennikiem esteru-C, ale wtedy jeszcze bardzo mało na tent temat wiedziałem
co do ilości wapnia to zależy od ilości witaminy C, którą bierzesz - ale jeśli i tak kompensujesz to większą podażą magnezu to powinno być pod tym względem spoko
nadal jednak pozostaje kwestia poruszana na tamtym forum
wiem jedno - "sodium ascorbate" to jest forma witaminy C, którą polecają i wykorzystują wszyscy kumaci w tej materii, czyli np. Cathcart, Stone, Levy, Klenner, Fonorow
 
 
www.ecolive.pl


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 6
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 09:10   

Na szkoleniu organizowanym przez "Polski Klub Ekologiczny" dostałem tabelke w której było opisane działanie wielu E, głównie o ich działanie na allergie/astmy. Niestety nie mam skanera, ale jeśli jesteście Państwo zainteresowani moge sie do nich podobijać mailowo żeby przysłali to.

To dziwne uczucie być świadom tych wszystkich syfów i okroponości które sie niedawno spożywało i czasem nadal siłą rzeczy sie je.
_________________
www.ecolive.pl
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 13:58   

Hannibal, nie mogę przytaczać Ci konkretnych ludzi, wiesz dlaczego. Niestety bywają zatrucia od nadmiaru witaminek z Apteki, a hormony robią więcej złego (syntetyczne). Można uzupełniać roślinnymi, mówią, że są takie same jak ludzkie, ale nie do końca, są bardzo zbliżone, to fitoestrogeny. Wiesz, im bliżej natury, tym lepiej.
_________________
marzena kiwi
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 14:12   

ale ja nic nie mówię o witaminkach z apteki
poza tym nie myl wynikania jednej zmiennej z drugiej z korelacją tychże
to, że ktoś bierze różne witaminki i podupada na zdrowiu nie oznacza, że te witaminki są winowajcą
pokaż, że inne zmienne nie mają wpływu a wtedy będzie ok
im bliżej natury tym lepiej - bardzo ogólnie postawione stwierdzenie, ale jestem się w stanie z nim zgodzić
dlatego też trzeba skorzystać z tego, jak robią to zwierzęta - produkują sobie sporo witaminy C, czystego kwasu l-askorbinowego (bez żadnych bioflawonoidów)
myślę, że warto z tego skorzystać
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 14:53   

Sam sobie odpowiedziałeś Hannibal, właściwie sam.
_________________
marzena kiwi
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 15:22   

Hannibal jaki ty preparat z C bierzesz?
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 15:27   

gudrii napisał/a:
Hannibal jaki ty preparat z C bierzesz?

kwas askorbinowy z Rose Hips Now Foodsa
w Polsce askorbinian sodu jest bardzo drogi - dzwoniłem już praktycznie wszędzie
jak zamówię sobie z USA to będę go miał
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Lip 02, 2008 21:24   

tu znalazlem chyba tania oferte:
http://www.regenerativenutrition.com//shop
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 22:02   

porownanie estru-c i kwasu askorbinowego:
http://www.olimp-suppleme...php?page=ester1
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 08:04   

Cytat:
dlatego też trzeba skorzystać z tego, jak robią to zwierzęta - produkują sobie sporo witaminy C, czystego kwasu l-askorbinowego (bez żadnych bioflawonoidów)
myślę, że warto z tego skorzystać


No właśnie zwierzęta nie poprawiają natury i nie faszerują się syntetyczną witaminą C, która jest szkodliwa. Wiem "z praktyki" bo jak byłem dzieckiem była mi wmuszana i na nic nie pomagała, jedynie powodowała dolegliwości żołądkowe. :?

Ale mniejsza z tym, jeśli coś nie ma konserwantów i szkodliwych syntetycznych witamin to może być napromieniowane, jak np ryż, owoce i chiński czosnek. :o
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 09:07   

Waldek B napisał/a:
No właśnie zwierzęta nie poprawiają natury i nie faszerują się syntetyczną witaminą C, która jest szkodliwa. Wiem "z praktyki" bo jak byłem dzieckiem była mi wmuszana i na nic nie pomagała, jedynie powodowała dolegliwości żołądkowe. :?

bo nie muszą jej z zewnątrz dostarczać - same sobie produkują
a ludzie nie produkują, więc muszą dostarczać
jeśli umiesz dostarczyć 10 g na dobę ze swoich produktów to jest genialny :D
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 12:01   

Nie ma potrzeby poprawiać matki natury i dostarczać 10 g.

A może uważasz, że bogowie lub natura popełniła błąd przez miliardy lat ewolucji nie stwarzając przesadnych ilości witaminy C w podrobach i warzywach i trzeba ją poprawiać...

Tracisz trochę tym w moich oczach bo zazwyczaj piszesz z sensem i w ogóle sporo się od ciebie dowiedziałem,

ale co tam poprawiaj sobie pana boga może kiedyśpojmiesz że "lepsze jest wrogiem dobrego"
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 12:21   

W innym temacie zenek tak oto pięknie napisał:

Cytat:
Moim zdaniem tzw no0rmy na spozycie wapnia sa mocno przesadzone i nieuzasadnione, nienaturalne.

800-1200 mg wapnia nie da sie dostarczyc jedzac paleolityczny pokarm bez nabialow, kierujac sie wylacznie apetytem a nie "idea".
Bo oczywiscie mozna jesc skorupki jaj, ale zadne z prymitywnych ludow tego nie praktykowaly


Uważam, że to samo się tyczy wszystkich innych witamin oraz składników mineralnych i witamina C nie jest tu żadnym wyjątkiem.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 20, 2008 21:02   

Waldek B napisał/a:
Uważam, że to samo się tyczy wszystkich innych witamin oraz składników mineralnych i witamina C nie jest tu żadnym wyjątkiem.

wg mnie jest
przeczytaj to, co ja przeczytałem i jeśli będziesz miał nadal takie samo zdanie, jak teraz to spoko
ja też wieszałem psy na wielu rzeczach, ale później powoli sie do nich przekonywałem
uważam, że można spokojnie żyć bez suplementów - żeby było jasne
tyle, że wszystko rozchodzi się o to, co jest najlepsze, o to, przy czym można osiągnąć całkowite optimum zdrowotne i żyć dłuuuuugo w zdrowiu
szczególnie w dzisiejszych czasach te sporo ilości witaminy C są wg mnie do tego potrzebne
IMVHO :)
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Pon Lip 21, 2008 09:24   

Właśnie Waldek otwórz sie poszerz horyzonty bo siedzisz w tym swoim pudełku mentalnym z żelaza i za nic nic nie mozę do ciebie dotrzeć. Ani argumenty ani nic tylko w kółko swoje powtarzasz i co najgorsze oparte głównie na zasłyszanych słowach.

Troche otwartości umysłu.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 21, 2008 10:41   

Cytat:
co najgorsze oparte głównie na zasłyszanych słowach


Zasłyszanych, przeczytanych, przepraktykowanych i również przeżytych.

Otwartość umysłu też mam. O to sie nie bój. Zresztą nie było by mnie tu chyba gdybym jej nie miał. 8)
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lip 21, 2008 10:57   

Jestem przeciwnikiem suplementacji wapnia, ale przeciw witaminie C nie mam nic przeciwko.

Uwazam, ze warto ja brac.

Idea "diety optymalnej" nie polega na tym by dostarczyc tylko i wylacznie niezbedne minimum, lecz raczej na tym by dostarczyc ilosci danego skladnika takie, by organizm dzieki temu najlepiej funkcjinowal.

Co do wapnia:
oficjalne normy na ten pierwiastek to 600-1200 mg - dla aktywnego mezczyzny.
Takie sa oficjalne zalecenia - oczywiscie przy wysokoweglowodanowej diecie.
Jest to ilosc ogromna, nienaturalna.
Ale widocznie czlowiek na diecie wysokoweglowodanowwej takich ilosci potrzebuje..
Dla mnie jest to posredni dowod, ze oficjalne zalecenia zywieniowe nie sa zgodne z natura.

Nie widze sensu by suplementowac wapn na llow carbo. Ludy odzywiajace sie nisko i umiarkowanie weglowodanowo mialy mocne kosci.
Dodatkowe pakowanie w siebie wapnia nie przynosi z tego co wiem dodatkowych korzysci dla organizmu. Moze nawet narazac na niedobory magnezu.

Co do witaminy C to sam kiedys bylem przeciwnikiem suplementacji. Bo nawet innuici na prawie wylacznie zwierzecej diecie nie cierpieli z powodu jej niedoborow.
Tyle, ze w tym przypadku okazuje sie ze dodatkowa suplementacja przynosi korzysci. Szczegolnie, ze jeszcze nie osiagnalem stanu zdrowia ktory by mnie satysfakcjonowal.

Zyjemy w nienaturalnym swiecie, wiec niewykluczone, ze zasadna jest nienaturalna podaz jakiegos skladnika czy witaminy.


Zywienie wielu z nas to w gruncie rzeczy tez jest suplementacja. Zjadanie kilku zoltek na sniadanie, to tez jest swojego rodzzaju suplementowanie.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Sie 16, 2008 02:45   

Cytat:
Nie widze sensu by suplementowac wapn na llow carbo. Ludy odzywiajace sie nisko i umiarkowanie weglowodanowo mialy mocne kosci.
Dodatkowe pakowanie w siebie wapnia nie przynosi z tego co wiem dodatkowych korzysci dla organizmu. Moze nawet narazac na niedobory magnezu.
to zalezy od low-carb, jezeli jest odpowiednia podaz owocow i warzyw to nie ma to sensu, ale jezeli nie ma tej podazy i dieta opiera sie tylko na miesie wtedy moze okazac sie potrzebna dodatkowa suplementacja (ale nie jestem pewien tego...),jezeli ktos jest na diecie high-carb to bez odpowiedniej suplementacji wapniem sie nie obejdzie...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved