Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 14:14
Weglowodany zazwyczqaj dostarczam w pomidorach, papryce i sokach. Soki oczywiscie niepasteryzowane.
Jest jeszcze taki przepis na sok niepasteryzowany: pojsc do sklepu i kupic. Sa teraz takie jednodniowe, kosztuja 2.50 za szklanke. I czasami je biore, bo sa poreczne i nie wymagaja pracy. JAk jestem zabiegany to nie chce mi sie wyciagac maszynerii i potem tego myc...
Mieso jem zazwyczaj w postaci tatara.
Baza dla tatara to oczywiscie mielone mieso.
I dalej mozna to doprawiac jak kto lubi.
Tak na prawde mozna kupic sobie kilka dobrej jakosci przypraw i w ten sposob z jednego dania mozemy uzyskac kilka roznych smakow.
Do miesa mozesz dodac cebuli, szczypiorku. Mozesz to jesc z chrzanem. Jakis czas temu kupilem sobie (w sklepie ekologicznym) marynowane papryczki chilli. troche sie zawiodlem, bo jadlem kiedys u turka takie cus wlasnej roboty i bylo 100 razy lepsze niz te kupne.
W kazdym badz razie dodalem do miesa posiekane marynowane chilli, do tego posiekana cebulka (fajny kontrast) i bylo fajne danie.
Jezeli narzekasz na monotonie zainwestuj w dobre suszone ziola.
Ja od dluzszego czasu jem na obiad i kolacje mielona wolowine - pol kilo dziennie - i jeszcze mi sie nie znudzilo
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Tyle bogactwa naturalnego, że nie ma możliwości spożywac ten sam pokarm:) W połączeniu z innymi daję całkiem inne doznawia smakowe.
Paleta barw kolorów sprawia radosc naszym oczom.
Ja uwielbiam moje zupki, bez końca można zmieniac, i dodawac inny składnik.
Gdy powita nas sezon owocy i warzywny, moje warzywne nori, rozkosz w ustach:)
Soki warzywne, owocowe, jeśli ktoś ma dobry sprzęt,
Tak orzechy,moczone, robię mleczka orzechowe.
Jeśli chodzi o strączkowe, zdarza mi się zjeśc-soczewica, fasolka mung, cieciorka, ale nie przeważają.
Pozdrawiam.
Rossignol Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 303
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 22:23
Vita napisał/a:
Witaj Figa.
Tak orzechy,moczone, robię mleczka orzechowe.
Jeśli chodzi o strączkowe, zdarza mi się zjeśc-soczewica, fasolka mung, cieciorka, ale nie przeważają.
Pozdrawiam.
to fajnie ale czy wiesz jedna podstawowa rzecz ze bialka zbudowane sa z aminokwasow dokladnie jest ich 20. Aminokwasy dzielimy na endogenne i egzogenne. Te pierwsze moga byc wytwarzane przez organizm natomiast te drugie musza byc dostarczane z zewnatrz. Jestes vege wiec wiesz ze roslinne bialko nie jest zbyt wartosciowe pozatym bialka roslinne nie zawieraja wszystkich egzogennych aminokwasow poza groszkiem i fasola bodajze ale i tak tego bialka jest bardzo malo w tych roslinach wiec nie wiem jak sobie z tymi niedoborami radzisz ?? Energia kosmiczna czy co ??
Wymieniajmy doświadczenia.
Tutaj jest wiele osób, które jadły i nadal jedzą kiełki i warzywa.
Witold Jarmołowicz
Co do białka.
Tak, jak analizowaliśmy już w innych postach, na żywieniu wegetariańskim w wersji wysokowęglowodanowej wystarcza mniej białka, niż na żywieniu LowCarb.
Nawet strączkowe nie mają wszystkich aminokwasów w dostatecznej ilości, ale dzięki różnorodności w pożywieniu wegetariańskim występują tzw. białka komplementarne. Np. niedobór jednego aminokwasu w fasoli jest kompensowany występowaniem tego aminokwasu w pszenicy i vice versa.
Słynny chłodnik litewski z Pana Tadeusza robi się właśnie na surowo.
Kroi się obrane, surowe buraki, cebulę, czosnek , zalewa zimną wodą , dodaje gęstej śmietany wysokotłuszczopwej i przyprawia do smaku.
W oryginalnej wersji występującej na Białorusi, używa się wody prosto z kranu. Jedynym, jak widać zwierzęcym składnikiem jest śmietana.
JW
PS. Czy ktoś próbował jeść same buraki na surowo w plasterku?
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 16:31
Witold Jarmolowicz napisał/a:
PS. Czy ktoś próbował jeść same buraki na surowo w plasterku?
.
ja próbowałem czystego soku, który zrobiłem sokowirówką z buraków - mocno słodki i źle później leżący na żołądku
tak więc jeśli są już buraki to obowiązkowo z słuszną ilością tłuszczu!
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 18:40
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Słynny chłodnik litewski z Pana Tadeusza robi się właśnie na surowo.
Kroi się obrane, surowe buraki, cebulę, czosnek , zalewa zimną wodą , dodaje gęstej śmietany wysokotłuszczopwej i przyprawia do smaku.
W oryginalnej wersji występującej na Białorusi, używa się wody prosto z kranu. Jedynym, jak widać zwierzęcym składnikiem jest śmietana.
JW
PS. Czy ktoś próbował jeść same buraki na surowo w plasterku?
.
Panie Witoldzie mój ojciec był Wilniukiem,czyli urodził się w Wilnie,ale On chłodnik litewski robił w ten sposób że gotował barszcz z czerwonych buraków,a w okresie lata z liści Botwinę do tego barszczu juz na zimno kroił w kostkę ogórek świerzy ,cebulę ,natkę pietruszki,dośc sporą iloś ale posiekaną i świerzą
koper świerzy,przyprawy,w letni gorący dzień jest to naprawdę dobre.
A nazywa się to chłodnikiem bo podaje się to na zimno i rzeczywiście
ogórek,cebula,natka,pietruszka są na surowo.Ale wiem również że chłodnik Litewski inni robili chyba na zsiadłym mleku czy coś koło tego ale tego ja już nie znałem.
Polędwica wołowa, cienko pokrojona - na max 2-3 mm (w marketach mozna kupic gotowe). sos vinegret - sory za moją pisownię Smile
Maczasz plasterki w sosie i pogryzasz cieniutko siekniętą cebulką (mozna ją wymoczyc w zimnej wodzie przez 15-30', będzie lagodniejsza, sałatą, kapustą pekinska, etc.
filet z łososia (bez skóry najlepiej), jak najswiezszy, z grubszej części,
jasny sos sojowy (ciemny niestety sie nie nadaje, smaczniejsze są te odmiany do sushi niz typowe chinskie do gotowania, ale od biedy mogą być i one)
Z fileta odkrój w poprzek kawałek o szerokości 5-8 centymetrów
Pokrój go następnie na cienkie plasterki (ok. 1/2 centymetra), powiny wyjść plasterki wielkości biletu autobusowego, oczywiscie grubsze...
Plasterki ulozyc na talerzu. Maczac w sosie sojowym.
Do sosu mozna dodać chrzan wasabi lub sok z cytryny, pomaga zwlaszcza przy tlustszych kawałkach. Nie wiem, czy sos sojowy jeszcze podpada pod ortodoksyjnie surową dietę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.