gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pon Cze 30, 2014 21:11
"Lidwina napisał/a:
Myślę, że warto zwrócić uwagę na regularne sprawdzanie stanu zdrowia. Polecam link do artykułu jakie badania w jakim wieku powinni wykonywać np. mężczyźni:
http://www.turkusowy.pl/z...a-mezczyzn.html
To jest marzenie farmacji- bezustanne sprawdzanie swojego stanu zdrowia. Widzę już darmowe glukometry, zeszyciki do wpisywania ciśnienia, breloczki, ciśnieniomierze w promocjach. Lekarz potem określa „stan zdrowia” pacjenta.
Ilość zgonów z powodu nowotworów jest wprost proporcjonalna do wykrywalności. Najlepiej pod tym względem mają najbiedniejsze kraje Afryki i Azji. "
Te dane z Afryki i Azji podały statystyki. O ile nie kłamią - można wierzyć
„U byłego wiceministra zdrowia Andrzeja Włodarczyka lekarze wykryli nowotwór złośliwy – szpiczaka. W trakcie leczenia uszkodzono mu nerwy obwodowe, zarażono sepsą i przetoczono krew od dawcy zakażonego wirusem HIV” – ujawnia „Fakt”. „Jeżeli tak w Polsce leczy się lekarza i wiceministra zdrowia, to strach pomyśleć, co może spotkać zwykłego pacjenta” - dodaje.
"Po powrocie z urlopu w Ameryce Południowej Andrzej Włodarczyk miał krwawienia z nosa i bardzo wysokie ciśnienie krwi. Po kolejnych badaniach stwierdzono szpiczaka, złośliwy nowotwór układu krwionośnego" - opisuje. W tej sytuacji rozpoczęto leczenie. Włodarczyk przyznaje, że było ono dalekie od skuteczności. U nas ze względu na oszczędności pacjentów leczy się najtańszymi preparatami i najmniej skutecznymi. Cztery miesiące truto mnie bez efektu - mówi. "Po zmianie leku doszło u wiceministra do uszkodzenia nerwów obwodowych. Kolejny etap leczenia przyniósł jeszcze bardzie niebezpieczne zakażenie sepsą" - relacjonuje "Fakt". Sam Włodarczyk podkreśla, że ciągle musi walczyć o swoje zdrowie, ale ma nadzieję na wygraną.
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lip 08, 2014 01:35, w całości zmieniany 1 raz
Tabloid- w Polsce dużą popularność zdobyły Fakt (od 2003) i Super Express,
Bulwarówki skierowane są do szerokich rzesz mało wykształconej ludności, dlatego też zawarte w nich informacje często przesycone są tanią sensacją tytuły artykułów są populistyczne i dosadne. Dzięki łatwo przyswajalnemu językowi i stosunkowo niskiej cenie trafiają przede wszystkim do mało wymagających czytelników. Odwołują się one do emocji, prowokują, nierzadko przekraczają normy dziennikarskie. Zdarza się, że opisują fikcyjne historie. Zawierają dużo zdjęć, a mało tekstu. Ilustracje często przedstawiają szokujące sceny, nierzadko przesycone są erotyką. W bulwarówkach zazwyczaj dużo uwagi poświęca się tematyce sportowej. Częstym atrybutem jest łatwa krzyżówka lub konkurs (np. zdrapka).
Tabloidy nie są mediami opiniotwórczymi, gdyż nie reprezentują własnego zdania, lecz powielają opinie większości swoich czytelników. Gazety te bardzo chętnie potępiają pedofilów, wobec których opinia publiczna jest nastawiona negatywnie. W Polsce nie poruszają jednak tematyki na przykład aborcji lub PRL, gdyż zdania na te tematy są w społeczeństwie podzielone. Bulwarówki nie omawiają zagadnień naukowych czy polityki międzynarodowej w kontekście innym niż skandalu, gdyż mogłoby to okazać się zbyt nudne dla czytelników nastawionych na tanią sensację.
„U byłego wiceministra zdrowia Andrzeja Włodarczyka lekarze wykryli nowotwór złośliwy – szpiczaka. W trakcie leczenia uszkodzono mu nerwy obwodowe, zarażono sepsą i przetoczono krew od dawcy zakażonego wirusem HIV” – ujawnia „Fakt”. „Jeżeli tak w Polsce leczy się lekarza i wiceministra zdrowia, to strach pomyśleć, co może spotkać zwykłego pacjenta” - dodaje.
Zwykły pacjent ma większe szanse na przeżycie niż minister, bo ma mniejszy dostęp do lekarzy. Chociaż raz szary obywatel ma lepiej niż ministerialne bażanty.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.