Wysłany: Pią Sie 17, 2012 18:33 Re: logika brania supli z posiłkiem?
Gavroche napisał/a:
Chodzi o wsie suple?
Bo BCAA to na pusty żołąd.
ja słyszałem o tranie - i to mi się wydaje najdziwniejsze.
BCAA - bierzemy na czczo bo chodzi o to żeby aminokwasy szybko pływały w żyłach, ale żeby nie przyjąć kalorii. jeżeli dodamy do tego posiłek to co będzie - dostarczymy dodatkowo kalorie czyli np. nasz wysiłek w kierunku odchudzania zostanie zniweczony
magnez i inne mikro - takie pastylki być może bez jedzenia przelecą niezauważone jak kamyczki, może do wchłonięcia ich potrzebne są jeszcze inne składniki
ale fish oil ? to już na zawsze pozostanie dla mnie zagadką
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 17:41
I po raz kolejny brak zrozumienia suplementacja w tym kontekście.
Jak powiem, że suplementuję się żółtkami to zostanę skrytykowany, a jak skonsumuję z apetytem okrągłe białe proszki to już dostanę pochwałę.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Jak powiem, że suplementuję się żółtkami to zostanę skrytykowany, a jak skonsumuję z apetytem okrągłe białe proszki to już dostanę pochwałę.
Hannibal, a skad w ogole wizales taki absurd jak suplementacja zoltkami? To mozna sie suplementowac zywnoscia? Bardzo ciekawa idea, w takim razie ludzie suplementuja sie od poczatku istnienia, suplementacja jedzeniem zapewnia przezycie.
Suplementacja to jednak cos innego niz jedzenie produktow spozywczych jezeli ci sie tak wydawalo. No ale ja rozumiem, ze jak zwykle naginaniem roznych teorii racjonalizujesz swoje postepowanie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 18:38
Cytat:
No ale ja rozumiem, ze jak zwykle naginaniem roznych teorii racjonalizujesz swoje postepowanie
Brak słów.
Surowe chyba nie teges
Ale co ja tam wiem...?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 18:51
Ja muszę coś racjonalizować? W którym punkcie?
Odniosłeś chyba do słów Waldka, prawda? On napisał wyraźnie o suplementowaniu tranu (żywności rzecz jasna), w znaczeniu dla wszystkich chyba oczywistym, że jada/ pije się to w niewielkich ilościach jako dodatek; zapożyczenie z angielszczyzny. Nie musi być to proszkiem. Tak samo lekarstwo może być w pastylce, a może być to sen, dobre jedzenie, ruch fizyczny. Prościej już się nie da tego wytłumaczyć.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 22, 2012 18:53, w całości zmieniany 1 raz
No ale ja rozumiem, ze jak zwykle naginaniem roznych teorii racjonalizujesz swoje postepowanie
Brak słów.
Surowe chyba nie teges
Ale co ja tam wiem...?
No wlasnie, jak to taki jeden admin mowil do takiego jednego "tyle wiesz ile jestes w stanie komus uwierzyc" o ile nie przekrecilem, bo z pamieci pisze ale zaraz ewentualnie dopytam
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 22, 2012 18:56, w całości zmieniany 1 raz
Ja muszę coś racjonalizować? W którym punkcie?
Odniosłeś chyba do słów Waldka, prawda? On napisał wyraźnie o suplementowaniu tranu (żywności rzecz jasna), w znaczeniu dla wszystkich chyba oczywistym, że jada/ pije się to w niewielkich ilościach jako dodatek; zapożyczenie z angielszczyzny. Nie musi być to proszkiem. Tak samo lekarstwo może być w pastylce, a może być to sen, dobre jedzenie, ruch fizyczny. Prościej już się nie da tego wytłumaczyć.
Racjonalizuejsz w tym punkcie, ze jedzenie zywnosci nazywasz suplementacja a to jest conajmniej naduzycie semantyczne. Jedzenia sie nie suplementuje a jezeli sie cos suplementuje, to z racji tego, ze albo ma sie niedobory albo sie nie dostarcza tego w pozywieniu, ergo: dieta jest niepelnowartosciowa pod wzlgedem skladnikow odzywczych.
Ty jako taki wielki palelota powinienes to przeciez naturalnie wiedziec i czuc, dzikusy nie suplementuja. Wiem, ze zaraz powiedz, ze jedza to i tamto i sacred foods ale oni nie wiedza, ze maja braki czy niedobory, ze brak im omega3 albo witaminek.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 19:07
Dla Ciebie może być nadużyciem. Dla innych nie. Zamiast czepiać się słów odnoś się do meritum, a nie piszesz że nic nie suplementujesz tak jakby to było jakieś wielkie odkrycie i wszyscy mieli zrobić wielkie oczy dowiadując się takie informacji o forumowiczu zyonie. Napisałeś to wyraźnie w kontekście słów Waldka wiedząc doskonale, że pisze o żywności jaką jest tran. A jada się różne produkty, żeby dostarczyć pewnych substancji odżywczych. Jest, można powiedzieć, taka baza i są pewne suplementy, naturalne, takie właśnie "sacred foods".
Dzikusy robiły to instynktownie, kierując się praktyką. My jesteśmy bogatsi o wiedzę, dzięki której możemy pewne rzeczy racjonalnie wyjaśnić. Nadal tego nie rozumiesz?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 22, 2012 19:09, w całości zmieniany 1 raz
Zamiast czepiać się słów odnoś się do meritum, a nie piszesz że nic nie suplementujesz tak jakby to było jakieś wielkie odkrycie i wszyscy mieli zrobić wielkie oczy dowiadując się takie informacji o forumowiczu zyonie. Napisałeś to wyraźnie w kontekście słów Waldka wiedząc doskonale, że pisze o żywności jaką jest tran.
Alez napisalem, to po prostu i od razu odnioslem sie do meritum Jezeli sie zywisz dobrze, to suple niepotrzebne.
Hannibal napisał/a:
A jada się różne produkty, żeby dostarczyć pewnych substancji odżywczych. Jest, można powiedzieć, taka baza i są pewne suplementy, naturalne, takie właśnie "sacred foods".
Dzikusy robiły to instynktownie, kierując się praktyką. My jesteśmy bogatsi o wiedzę, dzięki której możemy pewne rzeczy racjonalnie wyjaśnić. Nadal tego nie rozumiesz?
W jaka wiedze? Ze trzeba omega3 jesc? Pomijajac, ze to wiedza sezonowa to czy taka wiedza jest paleo czy nie? Bo zdaje mi sie, ze powinienes sie tez sie kierowac instynktem a nie jakas wiedza, nie? Dzikusy nie mialy tej wiedzy i zyly. I bez omegi tej takiej "niezbednej"
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 22, 2012 19:31, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 19:35
Dzikusy przekazywały sobie z pokolenia na pokolenia pewne wzorce. Dzieci wzorowały się na rodzicach, dziadkach i tak wszystko szło.
Jakimi instynktami miałbym się kierować gdybym nie zagłębiłbym się w ostatnich 6 latach w tematyce zdrowotno-żywieniowej? Że mi się chce się chleba, że tłuszcze trzeba ograniczać, że surowe mięcho niejadalne?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 22, 2012 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 19:56
Hannibal napisał/a:
Dzikusy przekazywały sobie z pokolenia na pokolenia pewne wzorce. Dzieci wzorowały się na rodzicach, dziadkach i tak wszystko szło.
Jakimi instynktami miałbym się kierować gdybym nie zagłębiłbym się w ostatnich 6 latach w tematyce zdrowotno-żywieniowej? Że mi się chce się chleba, że tłuszcze trzeba ograniczać, że surowe mięcho niejadalne?
Błąd logiczny, bez wiedzy nie ma też "wiedzy"
asi_ Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 95
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 22:39
zyon napisał/a:
tyle wiesz ile jesteś w stanie komuś uwierzyć
Przy założeniu, że nie jesteś w stanie samodzielnie myśleć.
Biedactwo.
zyon napisał/a:
Racjonalizuejsz w tym punkcie, ze jedzenie zywnosci nazywasz suplementacja a to jest conajmniej naduzycie semantyczne.
A jak ktoś zje po obiedzie 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego, żeby dostarczyć omega-3 to jest jedzenie czy suplementacja?
Tylko pytam.
Ostatnio zmieniony przez asi_ Czw Lis 22, 2012 22:45, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.