Pare razy sie przewinal temat ale sie rozmyl. O ile indeks glikemiczny mowi o wzroscie i poziomie cukru po spozyciu posilku to insulinowy o poziomie insuliny jezeli sie nie myle. Poziom cukru sie sprawdza ale insuliny juz rzadko. Nawet trawojad tomtom tutaj sie wymadrzal a nawet i Hannibal ostatnio jak mi tlumaczyl, ze kompletnie nie kapuje znaczy sie jak ta insulina dziala. Ze glownie mleczne i nawet jakies tam miesko powoduje wyrzut. Tylko co z tego? No wlasnie co z tego jezeli zjemy mleczne i bedzie wyrzut insuliny? Bo niby wszyscy wiedza, ze bedzie ale co z tego bedzie, ze to tez jakis alternatywyny straszak jest? Ze glod dopadnie wielki czy jaka jest wieksza konsekwencja?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Do czynników pobudzających sekrecję insuliny naturalnie, że należą aminokwasy - szczególnie arginina (Arg) oraz leucyna (Leu).
Czynnikiem regulacyjnym wydzielania insuliny jest także układ nerwowy oraz hormony przewodu pokarmowego - np. glukagon, który diabetycy noszą przy sobie jako hormon ratunkowy w przypadku hipoglikemii.
Po drugiej stronie mamy czynniki hamujące sekrecję insuliny - spadek stężenia glukozy, stres, wysiłek fizyczny, unerwienie współczulne układu nerwowego.
Długotrwały, podwyższony poziom stężenia insuliny we krwi sprzyja rozwojowi zmian miażdżycorodnych i nadciśnienia tętniczego. W przypadku cukrzycy typu 2, lekarze zamiast skupić się na jednej z głównych przyczyn - czyli insulinooporności, każą wstrzykiwać hormon anaboliczny w nienaturalnych ilościach.
A nóż pod takim naporem insuliny komórki łaskawie zaczną wychwytywać glukozę.
Trąci mi to dziecięcą naiwnością - dodatkowe ilości insuliny mają spowodować poprawę wrażliwości tkanek na ten hormon.
Insulinooporność ma też związek z zaburzeniami metabolizmu lipidów.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Ostatnio zmieniony przez Heniu Wto Maj 29, 2012 23:11, w całości zmieniany 1 raz
Ja nie o tym heniur:) Bardziej mnie interesuje, jezeli zjesz te mleczne i choc maja niski indeks glikemiczny, czyli poziom cukru nie wzrosnie bardzo, to podobno maja duzy indeks insuluiniowy i insulina i tak sie wydziela to co wtedy? Czy atak dzikiego glodu (hipoglikemia?) czy co wtedy sie dzieje? Insulina usuwa resztki cukru z krwi i co dalej? Czy np jedzac mleczne mozna sie nabawic insulinoodpornosci? Albo te mieska, o ktorych pisal hannibal? Czy patrzac na cukierki tez?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Insulina odpowiada za sytość, a glukagon za to, by cukier nie spadał, gdy nie jest dostarczany. Ogólnie białko powoduje dużo większy wyrzut insuliny niż węgle, a subiektywne odczucie głodu po białkowym jest zazwyczaj mniejsze niż po węglowodanowym. Raczej chodzi tu o wahania cukru, a nie o aktywność jednego tylko hormonu.
OK, tylko co z tego wynika? Np slusznosc idei Dukana? Jezeli jest tak samo duzo insuliny jak po weglach a nawet wiecej, to jest tez ciagle wyrownywany poziom cukru, ktory ona musi obnizac. Jaki jest efekt?
Tak btw to za sytosc odpowiada inny hormon a nie insulina z tego co wiem.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Maj 31, 2012 14:02
zyon napisał/a:
Tak btw to za sytosc odpowiada inny hormon a nie insulina z tego co wiem.
Do podwzgórza(ośrodek głodu i sytości) docierają różne sygnały, sygnał od insuliny także wpływa na zaprzestanie pobierania pokarmu
Tak btw to za sytosc odpowiada inny hormon a nie insulina z tego co wiem.
Do podwzgórza(ośrodek głodu i sytości) docierają różne sygnały, sygnał od insuliny także wpływa na zaprzestanie pobierania pokarmu
No zgadza sie wplyw tez maja grelina i leptyna ale glownym decydujacym o sytosci i braku apetytu to chyba jest obestatyna z tego co kojarze. Musialbym luknac sobie jeszcze raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Maj 31, 2012 14:13, w całości zmieniany 1 raz
Gdzies, kiedys tutaj na forum, wlasciciel strony i forka wspominal, ze teoria Montignaca to slepy zaulek jest. Jakos nie chcialo mi sie czytac jego ksiazek, ale z tego co wiem to on sie opieral wylacznie na indeksie glikemicznym, insulinowego nie biorac pod uwage.
Co sie stanie kiedy przez dluzszy czas bedziemy jesc mleczne, ktore podobno powoduja nieraz wyrzuty insuliny wieksze niz by na to wskazywal indeks glikemiczny i o wiele wieksze niz by powodowal dosc wysoki indeks glikemiczny? Czy mozna sie nabawic insulinoodpornosci na mlecznych ( a co za tym idzie cukrzycy)? Na jakich mlecznych konkretnie? Jezeli beda to mleczne z tluszczem samym to zacznie sie zcukrzanie bialka? A co jezeli go malo, to wtedy...?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 05, 2012 10:29, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli chodzi o mleczne to z tego co się orientuję chodzi o proporcjonalnie sporą ilość aminokwasów glukogennych w stosunku do ketogennych.
Nie bardzo wiem jak to zinterpretowac - do czego to konkretnie? Chodzi o to co powoduje wyrzut insuliny na mlecznych czy co??
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:41
zyon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Jeśli chodzi o mleczne to z tego co się orientuję chodzi o proporcjonalnie sporą ilość aminokwasów glukogennych w stosunku do ketogennych.
Nie bardzo wiem jak to zinterpretowac - do czego to konkretnie? Chodzi o to co powoduje wyrzut insuliny na mlecznych czy co??
Jeśli chodzi o mleczne to z tego co się orientuję chodzi o proporcjonalnie sporą ilość aminokwasów glukogennych w stosunku do ketogennych.
Nie bardzo wiem jak to zinterpretowac - do czego to konkretnie? Chodzi o to co powoduje wyrzut insuliny na mlecznych czy co??
Może glukogenne są traktowane insuliną od razu?
A potem dodatkowo glukoneogeneza i jeszcze raz? Robota glupiego imho, organizm chyba nie jest taki glupi zdaje mi sie, i nie robilby niczego wiecej niz jest to niezbedne
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 05, 2012 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Empirycznie stwierdzono, że białko serwatki (czyli wyłącznie mleczne produkty) powoduje największy wzrost insuliny. Ale wcale nie dużo większy niż wołowina, która już jest "bliższa" naturalnemu sposobowi odżywiania. No i pomimo braku węglowodanów, cukier po takim posiłku minimalnie rośnie, a nie spada. Tutaj jest o tym trochę:
Empirycznie stwierdzono, że białko serwatki (czyli wyłącznie mleczne produkty) powoduje największy wzrost insuliny.
Najwiekszy w sensie ze wszelkich mozliwych (czyli wiekszy niz produkty o najwiekszym indeksie glikemicznym) czy najwiekszym z nabialu?
mhm napisał/a:
Ale wcale nie dużo większy niż wołowina, która już jest "bliższa" naturalnemu sposobowi odżywiania. No i pomimo braku węglowodanów, cukier po takim posiłku minimalnie rośnie, a nie spada
Skad/dlaczego rosnie? I co dalej sie dzieje?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
później postaram się znaleźć o tym, że serwatka jest najbardziej "insulinogenna" na tle białka sojowego, jajka w proszku i tuńczyka
co do podniesionego cukru to nie wiem, może scukrzanie białka albo uwolnienie glikogenu, nie jest to dalej omawiane w linku z poprzedniego mojego posta
ma ktos jakies tabele gdzie sa indeksy nabialu? taubes pisze, ze smietana rusza mocno insuline na przyklad
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 08:24
zyon napisał/a:
ma ktos jakies tabele gdzie sa indeksy nabialu? taubes pisze, ze smietana rusza mocno insuline na przyklad
Cześć,martwisz sie insuliną?
Przeca po każdym posiłku ona skacze.
Taki lajf.
no az taki bojazliwy to nie jestem bardziej mnie to po prostu interesuje, bo w tabelach z reguly nabialu typu smietana nie ma a indeks glikemiczny nabialu waha sie od 15 do ok 30 co nie jest jednak wiarygodnym wskaznikiem. interesuje mnie rownowaznik ig w stosunku do nabialu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 08:50
zyon napisał/a:
no az taki bojazliwy to nie jestem bardziej mnie to po prostu interesuje, bo w tabelach z reguly nabialu typu smietana nie ma a indeks glikemiczny nabialu waha sie od 15 do ok 30 co nie jest jednak wiarygodnym wskaznikiem. interesuje mnie rownowaznik ig w stosunku do nabialu
O tym mleku to rozne rzeczy ostatnio pisza. Ja mam ksiazke "Mleko cichy zabojca" jakiegos indyjskiego lekarza. Cichoszowa duzo fajnych rzczy pisze, chyba zaczne kupywac "Optymalni", bo tam cos o mlleku ma byc.
Ale interesuje mnie to jakie odpowiedniku wyrzutu insuliny robi nabial czy nawet miecho, bo tabele z reguluy ujmuja tylko weglowe rzeczy.
Taubes na sam koniec ksiazki pisze, ze 4 lyzki smietany na dzien to taka "norma". Ciekawi mnie dlaczego, czy dlatego, ze moze smietana jest tam "kulturowo nieznana" czy co?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ale co ty zyon. zacząłeś się bać śmietany? To na jaką w końcu diete przechodzisz? Opty, czy rotacyjną?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Jezeli sie zapytam o synteze dezoksyhydroksylazy polipetptydofosfoalbuminatowej to znaczy, ze sie nagle zaczalem jej bac? Czy to bedzie oznaczac, ze przechodze na diete soutch beach albo diete alleluja?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 19, 2012 12:21, w całości zmieniany 1 raz
Jezeli sie zapytam o synteze dezoksyhydroksylazy polipetptydofosfoalbuminatowej to znaczy, ze sie nagle zaczalem jej bac? Czy to bedzie oznaczac, ze przechodze na diete soutch beach albo diete alleluja?
No już, już, cicho zyonku
To dla mnie żadna nowość. Byłam już świadkiem lęku śmietanowego swego czasu na dr Kwaśniewski. Niektórzy... optymusy przechodzili z DO/ŻO na rotacyjną, bo nie mogli zrzucić kilogramów np.
No, ale jak się nie jada, tylko żre, to taki problem występuje niestety, albo stety,
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 16:10
Cytat:
No, ale jak się nie jada, tylko żre, to taki problem występuje niestety, albo stety,
ojtam a ja mysle, ze znacznie szkodliwsze jest ciagle niedojadanie, ciagly stres....
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Stres i maniakalne zagladanie w tabele - na pewno jest to szkodliwe, takze przestan sie stresowac tymi mlecznymi zanim sie nie zrotujesz. Po prostu jedz, nie rzucaj sie na jedzenie jak wygladnialy pies, ktory je tylko raz dziennie i boi sie, zeby mu nikt miski nie zabral.
Zreszta zapytaj Tomka Kwasniewskiego , powie ci ze mam racje
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Nie wiem Mariusz czy wiesz jak to bylo dawniej na forum dr Kwasniewski.
Najpierw DO/ZO, a potem zaczeli uskuteczniac rotacje.
Widze, ze zyona tez wzielo i zaczal sie lekac smietany.
No tak w sumie, bo jak sie nie jada, tylko cyt. "zmiata miche" jedzenia, to jest sie czego lekac.
Zreszta to nie moj problem, ja tylko opisuje swoje spostrzezenia na przestrzeni kilku lat.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 19, 2012 21:19, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Stres i maniakalne zagladanie w tabele - na pewno jest to szkodliwe, takze przestan sie stresowac tymi mlecznymi zanim sie nie zrotujesz.
Nie rozumiesz, ze kogos cos moze interesowac, tak po prostu , wiem, ze zajadanie sie platkami lawendy i pylkiem kwiatowym z rozy oraz zagryzanie lisciem krokusa blekitnego jest znacznie ciekawszym zajeciem ale ja po prostu lubie takie tematy
Edyta Słonecka napisał/a:
Po prostu jedz, nie rzucaj sie na jedzenie jak wygladnialy pies, ktory je tylko raz dziennie i boi sie, zeby mu nikt miski nie zabral.
Zreszta zapytaj Tomka Kwasniewskiego , powie ci ze mam racje
No nie wiem, sluchanie rad osoby niedojadajacej czyli sie katujacej obsesyjnym mysleniem o tym, zeby niedojsec nie jest raczej dobrym posmyslem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No dobra, dziekuje ci, ze mnie o tym poinformowales Mariuszku.
Zyonku wiem, ze chcialbys sobie ze mna posmakowac platkow z kwiatow, ale wstydzisz sie do tego przyznac
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 19, 2012 22:01, w całości zmieniany 2 razy
tak, a potem sie przespac na ziarnku grochu...o tym marze...
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 19, 2012 22:03, w całości zmieniany 1 raz
tak, a potem sie rpzespac na ziarnku grochu...o tym marze...
Wydobylam z ciebie iskre romantyzmu, wiedzialam, ze jestes wrazliwy. Czulam to sercem.
Serce mi mowilo: Edyta, zyon wbrew pozorom jest wrazliwym chlopcem, ale jeszcze nie spotkal takiej dziewczyny, ktora by te wrazliwosc wydobyla tak sie ciesze, ze mi sie to udalo
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
tak, a potem sie rpzespac na ziarnku grochu...o tym marze...
z Edytą czy solo?
Nieeeee, gdzie tam, moja skore drazni jeden malenki, cieniutki koci wlosek, jak mi sie dostanie za bluzke, a co co dopiero spanie na ziarnku grochu
Ja wykrzesalam iskre romantyzmu z zyona, ale teraz ktos inny musi wyzwolic ten wulkan energii
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Aaa, chyba ze to bylo do zyona, bo to on zaczal o spaniu
To sorki, usuwam sie wam z drogi.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Wto Cze 19, 2012 22:26, w całości zmieniany 1 raz
zyon zwany "ziomkiem" uskutecznia IF,więc może być ciężko z
Edyta Słonecka napisał/a:
Po prostu jedz
Edyta Słonecka napisał/a:
ktory je tylko raz dziennie
juz nie jestem na IF teraz jestem na BWLWNBMTDA
Nie masz gdzies tam maniek cichoszowej i jakichs rownowaznikow insulinowych/glikemicznych dla nabialu?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Szybko zmieniasz te diety. Twój organizm nie nadąży zmieniać tych...jak to się mówi...szlaków.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Dlaczego szybko? To ta sama dieta ale wersja upgraded, tak jak rawo sobie zrobil upgrade na super mega ggenotpe djet hehe
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ach przepraszam za brak zrozumienia, to pewnie dlatego, że ja nie jestem na diecie, ja się odżywiam tak samo od dzieciństwa.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ach przepraszam za brak zrozumienia, to pewnie dlatego, że ja nie jestem na diecie
Ach tak, a ta dieta polegajaca na wiecznym niedojadaniu to czym jest?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 13:13
zyon napisał/a:
Edyta Słonecka napisał/a:
zyon napisał/a:
To ta sama dieta ...
Ach przepraszam za brak zrozumienia, to pewnie dlatego, że ja nie jestem na diecie
Ach tak, a ta dieta polegajaca na wiecznym niedojadaniu to czym jest?
Ach przepraszam za brak zrozumienia, to pewnie dlatego, że ja nie jestem na diecie
Ach tak, a ta dieta polegajaca na wiecznym niedojadaniu to czym jest?
Coś pomiędzy głodówką a anoreksją
Czyli dieta modelek?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.