Ostatnio mnie naszla ochota, przejechalem pare sklepow i wszedzie polska, najczesciej wedlowska , slodka jak pierun a w dodatku jej sklad nie nastraja otymistycznie.
A pamietam jak kupywalem u ruskich i turkow na bazarze taka z tlustego papieru, wygladajaca jak brunatno-zgnilozielone kamienie, jak bloto wymieszane z glonami, jak krowie placki wymieszane s konskimi. Byla lepka , nieco gorzkawa i jednoczesnie slodkawa i taka zaj---sta, ze nie mozna bylo przestac jeesc.
Na razie namierzylem na allegro tureckiej firmy Koska, o ktorej nawet na forum celiakia pisza, ze bardzo ok, ze dzwonili i jest tam sezam, aromat, ze dwa jakies barwniki i prawie zero chemii, zero glutenu, zero bialek kuirzych i takich tam. Sa jacys koneserzy tutaj, ktos poleci cos ciekawego w tej kwestii?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Czy musi byc taki mlynek? Jak mam blender z takimi 3 koncowkami-kubkami, do sypkih, do miekkich etc to sie nada?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Maj 14, 2012 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 19:16
Ja mielę w młynku elektrycznym właśnie, ale myślę że blender też może być. Po prostu sezam musi być zmielony na mąkę, a w jaki sposób to zrobisz to już Twoja inwencja (możesz
np. rozgryźć )
Z tym że ja czasami nawet nie prażę sezamu i też wychodzi dobre.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 20:02
Ja robię ze wszystkich oleistych z miodem,syropem klonowym i daktylami.
Ja mielę w młynku elektrycznym właśnie, ale myślę że blender też może być. Po prostu sezam musi być zmielony na mąkę, a w jaki sposób to zrobisz to już Twoja inwencja (możesz
np. rozgryźć )
Z tym że ja czasami nawet nie prażę sezamu i też wychodzi dobre.
surowy? i mjut tylko i smakuje jak prawdziwa chalwa?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:52
Gavroche napisał/a:
Ja robię ze wszystkich oleistych z miodem,syropem klonowym i daktylami.
Próbowałem jeszcze ze słonecznika i z orzechów włoskich. No ale z sezamu zdecydowanie moim zdaniem najlepsza.
zyon napisał/a:
surowy? i mjut tylko i smakuje jak prawdziwa chalwa?
Dokładnie. Moim zdaniem smakuje jak prawdziwa, albo blisko prawdziwej. Członkowie rodziny potwierdzili
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 13:04
Zenon, musisz sam sporobwac coby się przekonac.
Ja na początku prażyłem ale potem odpuscilem i wcinam na surowo. Imho w smaku roznicy nie widze, a roboty sporo mniej i nie masz prawa nic przypalic
W stosunku do chałwy sklepowej brakuje tej tłustej lepkości, ale w smaku wcale gorsza nie jest.
Do sezamu dodalem raz arachidow i była taka sobie w smaku.
Miele w takim młynku http://www.youtube.com/watch?v=kn05dAn_EBk
Używam tych malych kielichow
Sezam kupuje firmy Sante.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Do sezamu dodalem raz arachidow i była taka sobie w smaku.
Miele w takim młynku http://www.youtube.com/watch?v=kn05dAn_EBk
Używam tych malych kielichow
Sezam kupuje firmy Sante.
Ile lyzek sypiesz do kielicha? Dodajesz jakas wode albo maslo zeby sie masa sie plynna robila?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 22:14
zyon napisał/a:
side napisał/a:
Do sezamu dodalem raz arachidow i była taka sobie w smaku.
Miele w takim młynku http://www.youtube.com/watch?v=kn05dAn_EBk
Używam tych malych kielichow
Sezam kupuje firmy Sante.
Ile lyzek sypiesz do kielicha? Dodajesz jakas wode albo maslo zeby sie masa sie plynna robila?
prosto z wora jade i sypie do tego paska gdzie jest napis max. Wychodzi wtedy ok. 50g. Czasami podwajam stawke
Nie dolewam niczego. Raz dodalem troche oliwy ale bez niej jest dla mnie smaczniejsza. Trza by było pewnie olejem sezamowym podlac...
Z miodem trzeba uwazac coby nie przesłodzić, bo wtedy trza będzie się do yarosza uśmiechnąć
No i chyba jdnak troche przeyaroshowalem, ciut za slodka i za bardzo leista - przypomina slynny klajster ciasteczkowo-blenderowy . Sprobuje orzechow dodac, chce uzyskac taka konsystencej sypko-wloknista jak prawdziwa, nie wiem czy sie uda.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Maj 23, 2012 14:21
zyon napisał/a:
Prosto z wora czyli nawet nie prazysz ziaren ?
No i chyba jdnak troche przeyaroshowalem, ciut za slodka i za bardzo leista - przypomina slynny klajster ciasteczkowo-blenderowy . Sprobuje orzechow dodac, chce uzyskac taka konsystencej sypko-wloknista jak prawdziwa, nie wiem czy sie uda.
ta, nie czuje roznicy, a roboty sporo mniej.
Zauwazylem ostatnio, ze gdzies od tygodnia podswiadomie wpadlem w tlusty strumien plynacy w rejony DO. Poniekad tez dzieki chalwie - sztandardowej potrawie wegemanow
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Śro Maj 23, 2012 14:27
zyon napisał/a:
chce uzyskac taka konsystencej sypko-wloknista jak prawdziwa, nie wiem czy sie uda.
Może zmieliłeś sezam za bardzo "na krem"?
Spróbuj zrobić tak, żeby miał konsystencję mąki
P.S Twardsza się zrobi po około 2 dniach przechowywania
Ostatnio zmieniony przez Feniks Śro Maj 23, 2012 14:29, w całości zmieniany 1 raz
chce uzyskac taka konsystencej sypko-wloknista jak prawdziwa, nie wiem czy sie uda.
Może zmieliłeś sezam za bardzo "na krem"?
Spróbuj zrobić tak, żeby miał konsystencję mąki
Jak za bardzo? On chyba jest mocno oleisty wiec jak te make uzyskac? W ogole to szybko sie to zalepia w blenderze i robi taka plulpa.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Maj 23, 2012 15:04
zyon napisał/a:
duzo dajesz miodu na jeden kubek z blendera?
Jak sypie do paska, to miodu daje mniej wiecej pol lyzeczki.
Kiedys jak przeyaroszowalem, to nie dalo sie jesc. Dodalem wtedy gorzkiego kako i jakos weszlo.
no to ja zdecydowanie przeyaroshowalem wpakowalem ze 3 lyzki duze i bardziej wyszlo to na jakis sos niz chalwe slodkie jak masa ciasteczkowa
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Śro Maj 23, 2012 16:56
zyon napisał/a:
Jak za bardzo? On chyba jest mocno oleisty wiec jak te make uzyskac? W ogole to szybko sie to zalepia w blenderze i robi taka plulpa.
Może skróć czas "blendowania"?
Nie próbowałem nigdy robić w blenderze. W młynku do kawy, którym ja robię, konsystencja mocno oleista, przypominająca bardziej masło orzechowe robi się dopiero po dłuższym czasie. Na początku sezam jest bardziej sypki, chociaż też lepiący.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
koffin Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 482
Wysłany: Pią Kwi 12, 2013 00:39 he
Na allegro ukrainska najlepsza. sezamowa lub słonecznikowa, kakaowa.
Te w opakowaniu wcale nie są złe (ukrainskie najlepsze)
y
Ja robię chałwę low carb w kilka minut.
Miksuje około 100g sezamu
Topie masło 100g na gazie i 25g czekolady gorzkiej 90% kakao plus
20g wiórek kokosowych
łyżeczka stevii proszek 98% glikozydów steviowych rebA i 2% innych glikozydów steviolowych
Mieszam i do lodówki, na ciepło ocieka tłuszczem po zębach.
Ostatnio zmieniony przez Healer91 Pon Sie 26, 2013 18:17, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.