Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 11:50
gravs napisał/a:
Molka, odwiedzasz pudelka?
nio czasem czytuje ploty swiata "byznesu". np. dowiedziala sie dzisiaj iz Torbicka preferuje diete srodziemnomorska ale rowniez nie stroni od zawiesistych sosow podbijanych smietaną czy innymi tluszczami... kobieta ma 51 lat wyglada na 35 .
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:04
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Torbicka preferuje diete srodziemnomorska
czyli sporo nasycone fatu i cholesterolu lubi
no je przy tym duzo warzyw, ale np. jaj nie jada... w koncy zoną kardiologa jest.... poza tym nie jest na low carb ale 2, 3 na tydzien moglaby szamac....
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:07
Molka napisał/a:
no je przy tym duzo warzyw, ale np. jaj nie jada... w koncy zoną kardiologa jest.... poza tym nie jest na low carb ale 2, 3 na tydzien moglaby szamac....
jaj nie trzeba szamać, coby mieć nasycone i cholesterol
BTW, jajca dużo nasyconych nie zawierają
miałem na myśli kozie i owcze tłuste sery, które zawierają ok. 2/3 nasyconych i niemało uwielbianego przez nas steroidu
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:12
Hannibal napisał/a:
jaj nie trzeba szamać, coby mieć nasycone i cholesterol
BTW, jajca dużo nasyconych nie zawierają
miałem na myśli kozie i owcze tłuste sery, które zawierają ok. 2/3 nasyconych i niemało uwielbianego przez nas steroidu
w kazdym badz razie widac ze dieta srodzienomorska jest ok, skoro Grazynka tak swietnie wyglada....
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:24
Molka napisał/a:
w kazdym badz razie widac ze dieta srodzienomorska jest ok, skoro Grazynka tak swietnie wyglada....
Być może to zasługa "tapetowania" przed kamerami i również innych sztucznych zabiegów. Parę tygodno temu sfotografowali Rusin, gdzieś w centrum handlowym, zupełnie nie podobna do tej co widać przed kamerami.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:39
brajan30 napisał/a:
Być może to zasługa "tapetowania" przed kamerami i również innych sztucznych zabiegów. Parę tygodno temu sfotografowali Rusin, gdzieś w centrum handlowym, zupełnie nie podobna do tej co widać przed kamerami.
mój znajomy z Warszawy zna osobiscie Grazyne, widzial ją w różnych sytuacjach, i faktycznie kobieta swietnie się trzyma...
dla mnie Torbicka jest w ogole jakas wyjatkowa w tym calym show biznesie , pod kazdym względem inna, nie "skażona" ...
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 17:27
Molka napisał/a:
mój znajomy z Warszawy zna osobiscie Grazyne, widzial ją w różnych sytuacjach, i faktycznie kobieta swietnie się trzyma...
dla mnie Torbicka jest w ogole jakas wyjatkowa w tym calym show biznesie , pod kazdym względem inna, nie "skażona" ...
prawdziwym "testem" byłoby, gdyby Torbicka, miesiąc czasu spędziła, gdzies na wyspie gdzie nie ma gabinetów kosmetycznych, oczywiście by mogła jeśc to jada do tej pory, i wtedy prawda by wyszła na jaw.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 17:51
brajan30 napisał/a:
Molka napisał/a:
mój znajomy z Warszawy zna osobiscie Grazyne, widzial ją w różnych sytuacjach, i faktycznie kobieta swietnie się trzyma...
dla mnie Torbicka jest w ogole jakas wyjatkowa w tym calym show biznesie , pod kazdym względem inna, nie "skażona" ...
prawdziwym "testem" byłoby, gdyby Torbicka, miesiąc czasu spędziła, gdzies na wyspie gdzie nie ma gabinetów kosmetycznych, oczywiście by mogła jeśc to jada do tej pory, i wtedy prawda by wyszła na jaw.
brajan , wiesz kosmetyki mmogą zatuszować przebarwienia, lekki trądzik, ale nie zniszczoną pomarszczoną twarz, Torbicka nie ma zmarszczek, jak na 50 latke jest doskonała...
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 19:05
Molka napisał/a:
brajan , wiesz kosmetyki mmogą zatuszować przebarwienia, lekki trądzik, ale nie zniszczoną pomarszczoną twarz, Torbicka nie ma zmarszczek, jak na 50 latke jest doskonała...
Jest coś takiego jak usuwanie zmarszczek laserem, z tym że za granicą robią to bardzo efektownie, spójrz na Berlusconiego 73 lata i też bez zmarszczek, pamiętasz jaką miał ranę krwawiącą po uderzeniu kilka miesięcy temu? trochę czasu spędził na zabiegach kosmetycznych i dziś nie ma najmniejszego śladu.
A ja będę zaciekle bronić córki Loski, pomijając, że bez jakichś emocji słucham jej filmowych opinii, bo są strasznie bezjajeczne, grzeczne i mdłe. Ale kobieta wygląda DOSKONALE, ubiera się z klasą i gustem oraz bardzo młodo wygląda. Berlusconi ma wywoskowaną, wypolerowaną facjatę starego ohydnego satyra. Jego twarz jest obliczem starca-spryciarza i dupcyngiela.
Jak widzę Berlusconiego, od razu mam ochotę oglądać po raz kolejny "Camorrę" lub "Godfathera" i odnosząc przy tym wrażenie, że nie przepuściłby nawet owieczce.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 20:22
Nom.
Jedna pani znajoma moja pomarszczona byla jak suszona sliwka (pun intended KMWTW), a z przedluzonych wakacji wrocila cacy z buzia jak pupcia niemowlaka. Tylko ze botox trzeba niestety powtarzac, i to dosc czesto.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 21:40
podobno nieinwazyjna kuracja pieknosci bez zmarszczek jest codzienne stosowanie wysokich filtrow 50+ na twarz (nawet w pochmurny dzien) i raz w tyg smarowanie sie Retin-a na recepte.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 21:53
JaśniePani napisał/a:
podobno nieinwazyjna kuracja pieknosci bez zmarszczek jest codzienne stosowanie wysokich filtrow 50+ na twarz
tyle, że coś takiego przyczynia się do "rozwalania" układu hormonalnego
już nie mówię o tym, że skutecznie hamujemy w ten sposób produkcję witaminy D
tak więc opalania bez żadnych sztucznych "ochronek"
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 22:06
Hannibal napisał/a:
JasniePani napisał/a:
podobno nieinwazyjna kuracja pieknosci bez zmarszczek jest codzienne stosowanie wysokich filtrow 50+ na twarz
tyle, ze cos takiego przyczynia sie do "rozwalania" ukladu hormonalnego
juz nie mowie o tym, ze skutecznie hamujemy w ten sposob produkcje witaminy D
tak wiec opalania bez zadnych sztucznych "ochronek"
No, ale opalac mozesz plecy, brzuch, nogi, rece, tylek.
A twarz moze byc pod warstwa kremu.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 22:15
zenon napisał/a:
A twarz moze byc pod warstwa kremu.
No tak, ale jeśli to ma być krem na co dzień to na twarz wpada spora części promieni społecznych, dzięki którym mamy wit. D; w końcu nie chodzimy non-stop rozebrani do majtek
Poza tym nadal pozostaje kwestia hormonalna.
IMO twarz opalana naturalnie wymiata!
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Maj 09, 2010 22:16, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 22:25
tak,ale potem babkom zostaja zmarszczki i przebaerwienia, facetom ujdzie plazem, bo maja grubsza skore. Podobno gdyby tak filtrowac sie codziennie od mlodosci to pierwsze zmarszki pojawia sie ok 60 roku zycia.
Ale mnie zastanawia jeszcze sklady tych kremow z filtrem, czy taki krem moze jakos przeniknac do krwi? Nakladany codziennie przez 30 lat? np Krem firmy Avene 50+
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 22:45
JasniePani napisał/a:
tak,ale potem babkom zostaja zmarszczki i przebaerwienia, facetom ujdzie plazem, bo maja grubsza skore. Podobno gdyby tak filtrowac sie codziennie od mlodosci to pierwsze zmarszki pojawia sie ok 60 roku zycia.
Tyle, ze w wieku 30 lat beda juz pierwsze objawy osteoporozy
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 06:19
JaśniePani napisał/a:
tak,ale potem babkom zostaja zmarszczki i przebaerwienia, facetom ujdzie plazem, bo maja grubsza skore. Podobno gdyby tak filtrowac sie codziennie od mlodosci to pierwsze zmarszki pojawia sie ok 60 roku zycia.
zmarszczki to naturalna kolej rzeczy, oczywiście nie za wcześnie
dlatego tak ważne jest żywienie, bo jak ktoś marnie się żywi to rzeczywiście słońce może u niego pomarszczyć skórę dość szybko
m.in. surowa ekolog. wątroba połączona ze słoneczkiem powinna dać niezłe rezultaty
no chyba, że dla Ciebie zmarszczki to jest priorytet, przed ZDROWIEM
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 19:13
zart zartami, ale na mojej buzi slonce naprawde potrafi zasiac spustoszenia. Nie wiem czy jest sens sie smarowac, moze koronkowa parasolke sobie kupie?
zmarszczek sie nie boje, najlepsze sa masaze twarzy.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 20:33
Hani jak jestesmy z mezem w gorach to on moze sie niczym nie smarowac i jest ok, natomiast ja nie zastosowawszy blokera jestem spalona na ostra czerwien, mam pelno piegow i podraznien, potem zima z tego sie robia przebarwienia. Reszta ciala zas ok, ladny zloty kolor.
Tych chemicznych filtrow nie uzywam, tu sie chcialam podpytac co o nich sadzicie-czy sa szkodliwe, zwykla klade mineralnie (wygladam jak duren ale skora cala wieczorem )
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 20:41
JaśniePani napisał/a:
Hani jak jestesmy z mezem w gorach to on moze sie niczym nie smarowac i jest ok
No to musi być ciemny jak Arab, bo ja nawet w swoim apogeum opalenizny na nizinach, kiedy potrafiłem leżeć godzinami w lipcowym słońcu około południa, zostałem "pinknie" potraktowany przez słoneczka w Tatrach
W górach rzeczywiście coś trzeba nałożyć - u mnie wystarczy kark i uda, ale są naturalne kremy.
JaśniePani napisał/a:
Tych chemicznych filtrow nie uzywam, tu sie chcialam podpytac co o nich sadzicie-czy sa szkodliwe, zwykla klade mineralnie (wygladam jak duren ale skora cala wieczorem )
Spox.
Ale poza takimi "przypadkami" nie zalecam chodzenia cały czas w filtrach.
Molka, blondynka jak by nie patrzeć, napisała, że kiedyś gdy żywiła się gorzej źle reagowała na słońce, a teraz luz bluz
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 20:53
fakt, maz ma ciemna karnacje i jest brunetem, w gorach to ja latam za nim z tubka i prosze, zeby sie posmarowal, ale on ma kremowstret i mowie, ze nie bedzie sie mazial. Dopiero jak jest na sporych wysokosciach to cos tam sie smarnie ale i tak 'byle Polska nie zginela'.
W miescie musze uwazac latem, bo praktycznie z dziecmi czesto jestesmy na powietrzu cale dnie. O, a jako specjalista dzieciecy co z dziecmi? samrowac filtrami latem? Do tej pory nie robilam tego - tylko kapelutki z szerokim rondem, zeby kark byl zakryty. Boje sie raka skory
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 21:02
JaśniePani napisał/a:
O, a jako specjalista dzieciecy co z dziecmi? samrowac filtrami latem? Do tej pory nie robilam tego - tylko kapelutki z szerokim rondem, zeby kark byl zakryty. Boje sie raka skory
A po co smarować? Przecież ustaliliśmy, że tylko w górach i jeno naturalnymi kremami i jeno gdy ktoś ma "jaśniePanieńską" karnację
Normalnie to dzieci mają naturalnie się opalać i brać ze słoneczka kupę wit. D, w czapeczce zwykłej białej chwatit.
Rak skóry to przecież nie od tego!
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 22:31
no a z czego glownie/?
Hani nie spisz? widze, ze w Jajku jeszcze byles o 22.
Bierz przyklad z Mertona
Cytat:
W biografii napisanej przez Jima Foresta znajdujemy opis powszedniego dnia jaki spędzał Merton w swej pustelni:
wstawał o 2.30 rano, by odprawiać oficja obejmujące głównie psalmy.
Potem mniej więcej godzinna medytacja, po której następowało czytanie Biblii.
Następnie przyrządzał sobie lekkie śniadanie: herbata albo kawa, do tego owoce lub miód. Podczas jedzenia czytał i aż do świtu studiował.
O wschodzie słońca ponownie się modlił, a potem zajmował się pracą fizyczną: zamiataniem, porządkami, rąbaniem drewna aż do dziewiątej, gdy robił przerwę na kolejne odmawianie psalmów. Następnie przed pójściem do klasztoru celem odprawienia mszy, pisał listy.
Po mszy przychodziła pora na, jedyny w klasztorze, gotowany posiłek.
Po powrocie do pustelni czytał, potem, o pierwszej, przed kolejną godziną medytacji, ponownie modlił się.
Dopiero wtedy dawał sobie czas na pisanie, zazwyczaj nie dłuższy niż półtorej godziny. Mniej więcej o czwartej ponownie odmawiał psalmy, a potem robił lekką kolację, zazwyczaj herbatę albo zupę i kanapkę.
Po kolacji przed pójściem spać około 7.30, kolejną godzinę medytował.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 15:29
K. Mazurowna bomba! tylko brac przyklad, nie tylko nie wyglada jak przecietna babcia ale i nie mysli jak babcia. I jaki kontrast z poduszkowcem-balkonowcem w jej wieku
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 15:33
zenon napisał/a:
_flo napisał/a:
zenon napisał/a:
Tranem tez mozna.
Albo hajem z watroby.
Ciekawe. Tak na serio tak nad wyraz?
Aczkolwiek nasuwa sie pytanie, co poczas ze smrodkiem...
Nie wiem jak teraz, ale kiedys bylo w aptekach cos takiego jak masc tranowa.
A skrodek? To nie smrodek, to perfuma.
cos dla mam
dr BG:
Cytat:
Have you heard of A & D ointment for diaper rash? Essentially we did our own using an opened capsule of NOW brand vitamin A 10,000/vit D 400 IU per capsule and smeared it on my daughter's warts (gently 'scrubbed' lightly with an disposable emery board) about every 2-4 days.
After 2-4 wks, all the warts were gone. And I started her on vitamin D and some A. Previously the pedi 3x tried to burn the warts off with liquid nitrogen which completely failed. Not only did the warts return, they infiltrated the scar tissue as well.
Edit: stwierdzilam, ze przetlumacze
Na wysypke od pieluchy sprawdza sie smarowanie witaminami A i D. Wystarczy otworzyc kapsulke naturalnej witaminy D z tranu (w jej sklad wchodzi tez witamina A, wiadomo), i posmarowac skore.
Wlasnie sie posmarowalam Chociaz nie mam odparzen od pieluchy.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Maj 24, 2010 16:24, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 15:34
i jeszcze dr BG w temacie filtrow przeciwslonecznych:
Cytat:
Sunscreen is to protect against UVA (which goes through glass) and UVB (which does not, the only wavelength which activates vit D in the skin). Unfortunately if you live beyond the 37th latitudes north/south, then you get negligible amounts of UVB from ~Oct to ~Mar.
I do wear some suncreen in the summers to protect against the wrinkle causing UVA. Studies however do show that lack of Vitamin D causes melanoma and BCC, skin cancer -- despite how much sunscreen is used.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 16:28
No a w tym drugim cytacie mowa jest o tym, ze fale UVB umozliwiaja produkcje witaminy D, a fale UVA (ktore przenikaja przez szybe) opalaja i wywoluja zmarszczki -- a filtry przeciwsloneczne blokuja wlasnie te drugie.
Jednakze smarowanie sie filtrami nie chroni przed melanomą, za to witamina D - owszem.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 17:15
musze sie jednak chronic - wczoraj kilka godzin spedzilismy z dziecmi na kajakach - slonce jak zloto, godziny od 10-15 i efektem jest zmasakrowana skora twarzy, dekoltu i rak, tam gdzie nie byly osloniete, po powrocie wszystko mnie szczypalo, typowy raczek, maz o dziwo tez sie spalil, dzieci mniej, ale tez narzekaly na szczypiace raczki. Nie wiem, z drugiej strony wcierac ta chemie w siebie ?
barb Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 252
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 17:51
nie znam się na tym wogule ale hinduskie klimaty mówią coś o smarowaniu się oliwą, praktykuje ktoś takie praktyki?
ps. słyszałem o wersji spolszczonej kostka margaryny i na akwen wodny, lub dach wieżowca
Noooo swego czasu pewne panie Zamiedzowe bardzo zachwalały smarowanie się smalcem i zawijanie się folią
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Maj 24, 2010 17:58, w całości zmieniany 1 raz
barb Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 252
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 18:13
M i T napisał/a:
barb napisał/a:
słyszałem o wersji spolszczonej kostka margaryny
Noooo swego czasu pewne panie Zamiedzowe bardzo zachwalały smarowanie się smalcem i zawijanie się folią
Marishka
pamiętam że kiedyś moja matka na stany chorobowe organów oddechowych radziła mi posmarować się gęsim smalcem po klacie więć jeśli to było w podobnych intecjach to akurat jeszcze jestem w stanie pojąć, choć ta folia
Jako dziecku przykładano mi tzw. "bibułę" na wysokości mostka. To był papier nasączony tuscem. Jak jeszcze pojmuję działanie baniek, to bibuły w żaden sposób.
Jako dziecko chorowałem chyba tylko po to, by matka raczyła się mną zainteresować.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 19:48
ale z tym smalcem gesim to żadna sciema, jeszcze ze spirytusem, bardzo rozgrzewa a sam smalec ma korzystne właściwosci zwłaszcza na górne drogi oddechowe, zaproponowałam moim koleżankom końcem tej zimy kuracje smalcem z żóltkami ( wewnetrznie) i smalcem ze spirytusem (zewnetrznie), efekty byly zaskakująco dobre, teraz gdy tylko ich zaczyna "łapac" żółteczka ze smalczykiem idą w ruch....
a jak leczyły sie nasze babki i prababki? właśnie takimi metodami, farmacja to przecież stosunkowo młoda dziedzina nauki jest....
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 19:50
M i T napisał/a:
Jako dziecku przykładano mi tzw. "bibułę" na wysokości mostka. To był papier nasączony tuscem. Jak jeszcze pojmuję działanie baniek, to bibuły w żaden sposób.
Jako dziecko chorowałem chyba tylko po to, by matka raczyła się mną zainteresować.
Tomek
Tomek nie chodzilo o bibule tylko o tluszcz by lepiej trzymal cieplo.....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 20:24
Molka napisał/a:
...kuracje smalcem z żóltkami ( wewnetrznie)...
Ja rozumiem z calymi "jajami" ale dochodzic do poziomu "tuscu"? :hah: :hihi:
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 21:37
JaśniePani napisał/a:
musze sie jednak chronic - wczoraj kilka godzin spedzilismy z dziecmi na kajakach - slonce jak zloto, godziny od 10-15 i efektem jest zmasakrowana skora twarzy, dekoltu i rak, tam gdzie nie byly osloniete, po powrocie wszystko mnie szczypalo, typowy raczek, maz o dziwo tez sie spalil, dzieci mniej, ale tez narzekaly na szczypiace raczki. Nie wiem, z drugiej strony wcierac ta chemie w siebie ?
no a czy wcześniej przyzwyczajaliście skórę do słońca?
ja zacząłem się opalać w tym roku od lutego
poza tym sporo wątroby trzeba wówczas jadać, no i w ogóle różnych cymesów
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Śro Maj 26, 2010 16:45
no wlasnie nie bardzo. TYch slonecznych dni, kiedy mozna bylo podkasywac rekawki bylo niewiele od zimy. Ale moze tez swoje zrobilo odbicie wody. Ja przyznaje, ze po pol godzinie mialam juz dosc wioslowania, ale coreczce sprawialo to tyle radosci (bylysmy razem w parze a maz z synkiem), ze nie mialam sumienia powiedziec jej, ze koniec zabawy. No i moze to nas zalatwilo.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 26, 2010 18:36
JaśniePani napisał/a:
TYch slonecznych dni, kiedy mozna bylo podkasywac rekawki bylo niewiele od zimy.
U mnie była wystarczająca ich liczba, żeby skórę należycie przyzwyczaić. A Wa-wa wcale nie jest jakoś szczególnie słonecznym miastem na tle pozostałej Polski.
Druga sprawa - żywienie, w tym sporo wit. A.
Trzecia sprawa - rozsądek.
Ja, chociaż jestem blondynem, to opalam się obecnie bardzo dobrze i mogę godzinami być naświetlany zenitowym słońcem, tak jak "czarnoskóry" Waldi
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 23:38
no tak, ale faceci moga sobie na wiecej szalenstw slonecznch pozwolic, maja grubsza i bardziej 'ogorzala' skore ja nie chce byc w wieku 60 lat pomarszczona jak rodzynka, wiem, ze dieta jest wazna, ale ja widze jakie szkody z roku na roku przynosi slonce mojej cerze. Postanowilam stosowac jakies miejskie filtry tylko na twarz, to w koncu maly obszar skory, reszte ciala pozostawiam free
Flo polecam Ci moje ostatnie odkrycie - mydelka Weledy, sa rozne wersje, w tej chwili testuje z nagietkiem i rumiankiem dla dzieci, kupilam z mysla o myciu swojej geby, a w razie niepodpasowania byloby do kapieli dla dzieci. Jest rewelacyjne nie ma w skladzie mydla, tylko olej palmowy, kokosowy i roslinne olejki wlasnie z nagietka, rumianku, czaje sie tez na te z roza. Bardzo lagodne w uzyciu, zadnych podraznien.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 00:17
dziekim, brzmi swietnie, zwlaszcza ze taki oszczedny sklad
Mialam zamowic, i cos jeszcze - kosmetyki Gaushki (?).
Zamowie jutro.
Na razie w ogole mam spory zapas z Body Shop, ktory ostatnio tak zjechalam
Ale faaajne sa, swietnie sie ze mna zgadzaja.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 13:47
wez jeszcze pod uwage wplyw hormonow w ciazy i ich reakcje ze sloncem = ostuda w II polowie ciazy, na szczescie znika po porodzie.
UVB czynia szkody tylko w naskorku - rumien itp, ale UVA przenikaja przez szyby i chmury i uszkadzaja skore wlasciwa = przyspieszone starzenie. Ochrona melaniny to jakby filtr nr 4 czyli nic. A do wytworzenie dobowej dawki wit D wystarczy ekspozycja dloni 3xtydz po 15minut. No i filtry nie blokuja w 100% nie ma takich zawsze cos przepuszcza.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 14:01
JasniePani, w zupelnosci sie z Toba zgadzam, ze buzie trzeba chronic.
Co do tej witaminy D, to nie wystarczy niestety 3x na tydzien raczki wystawic, zeby osiagnac odpowiedni poziom w serum, ~60-70 ng/ml. A przynajmniej nie na naszej szerokosci geograficznej. Mysle, ze godzinna dziennie opalania calego ciala przyniesie efekty.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 21:33
JaśniePani napisał/a:
no byc moze, ale jeszcze jest z pozywienia.
bardzo niewiele
ze słońca możesz brać dziennie po 20 tys. IU, a z jedzenia, tranów góra 10% tego
JaśniePani napisał/a:
przyspieszone starzenie.
jest właśnie na odwrót jeśli postępuje się zgodnie z ODPOWIEDNIMI ZASADAMI
przy braku należytej ilości słońca organizm marnieje, staje się bardziej chorowity, kości słabsze, itd.
co Ci po "alabastrowej cerze", jeśli organizm jest do bani?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Cze 04, 2010 21:36, w całości zmieniany 2 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 01:24
JaśniePani napisał/a:
no byc moze, ale jeszcze jest z pozywienia. Flo a czym chronisz buzie? jakimi filtrami? i jaki jest Twoj program pielegnacyjny cery na co dzien?
Jak dla JasniePani to bym poradzil kapelusz z duzym rondem. Dla zwrocenia na siebie uwagi mozna zalozyc jakis ogrodek na tym kapeluszu.
W szkolach australijskich uczniowie sa zobowiazani nosic kapelusze.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 11:21
Hannibal napisał/a:
bardzo niewiele
ze słońca możesz brać dziennie po 20 tys. IU, a z jedzenia, tranów góra 10% tego
Si, moj naulubienszy najkompetentniejszy forumowy dysputant polemista w sprawach zdrowia dobrze prawi
Poza tym jeszcze dodam, troche off topic, ze witamina A dziala w jakis sposob antagonistycznie jesli chodzi o wchlanianie witaminy D. Wiec moze i ilosci na DO nie sa toksyczne, ale swoje konsekwencje to ma. Podobniez jesli idzie o suplementacje wiekszych ilosci tranu, tak jak u chorych grubych osob (ale pojechalam, w USA by mnie aresztowali), oni czasem przyjmuja 30g, i to juz jest problematyczna ilosc. Podobno. (info via Robb Wolf via profesor Cordain)
JaśniePani napisał/a:
Flo a czym chronisz buzie? jakimi filtrami? i jaki jest Twoj program pielegnacyjny cery na co dzien?
okurcze, mam sie ekshibicjonizowac z moimi czynnosciami zza zamknietych drzwi lazienki
Nic szczegolnego, nie mam zadnych pilnie strzezonych tricków, zreszta duzo lepiej sie orientujesz w tych sprawach niz ja.
No jesli chodzi o filtry, to nic nadzwyczajnego, obecnie na paszczu nakladam 15 chyba i to wystarcza w warunkach miejskich.
Si kapelusz dobra opcja -, okulary, kiecka, flip flopy, i lece.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 11:33
_flo napisał/a:
Poza tym jeszcze dodam, troche off topic, ze witamina A dziala w jakis sposob antagonistycznie jesli chodzi o wchlanianie witaminy D. Wiec moze i ilosci na DO nie sa toksyczne, ale swoje konsekwencje to ma. Podobniez jesli idzie o suplementacje wiekszych ilosci tranu, tak jak u chorych grubych osob (ale pojechalam, w USA by mnie aresztowali), oni czasem przyjmuja 30g, i to juz jest problematyczna ilosc. Podobno. (info via Robb Wolf via profesor Cordain)
Z tego, co wiem właśnie przy większych ilościach witaminy A potrzebne są i większe ilości witaminy D. U Westona sporo o tym jest.
Bardzo duże dawki wit. A bez wit. D mogą zrobić więcej złego niż dobrego.
Dopiero ich synergia daje zdrowie.
Na stronie Price'a jest sporo info na ten temat, bo oni mają na tym punkcie bzika.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 11:47
JaśniePani napisał/a:
mydelka Weledy, ............... nie ma w skladzie mydla, tylko olej palmowy, kokosowy i roslinne olejki wlasnie z nagietka, rumianku, czaje sie tez na te z roza.
Czyżbyś myła się samymi olejkami?
No, no...
Kiedyś to myto się w oślim mleku
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Cze 06, 2010 22:56
no jeszcze emulgator co by polaczyc olej z woda, zeby sie umyc.
umowmy sie, ze ja szaleje tylko z tego wzgledu ze jestem w ciazy, zwykle nie trzese sie i nie filtruje co rano spf50+ przed podniesieniem rolet
parasolka koronkowa by sie nadala i biale rekawiczki.
Flo rano pryskam sie tym Hauschkowym tonikiem dla odswiezenia albo jakims hydrolatem z herbapolu, na to teraz jak jestem duzo na sloncu z dziecmi krem z filtrem, a jak akurat nie jestem w ciazy to emulsja Hauschki. wieczorem scieram brud i kurz micelem i domywam wlasnie tym naturalnym mydelkiem, i rotacyjnie kolejno co 3 dni retinoidy (oczywiscie teraz nie, nie wolno), serum antyoksydacyjne, prosty nawilzacz (lubie krem Phisiogel)
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Cze 07, 2010 00:07
No. To podobnie. Tylko ze ja nie probowalam jeszcze tych Hauschki, ani nie bawilam sie w biochemika w koncu, a stosuje poki co bardziej drogeriowe gadżety, typu mac, ysl, cd, channel.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Paskudne to mało powiedziane. Są szczytem odpustowego stylu i totalnego dna estetycznego. Wystające palce stóp czynią ten okaz pseudokozaka jeszcze bardziej tragikomicznym.
Szczerze: wstydziłbym się ich sprzedać klasowej kobiecie, bo mógłbym wówczas odnieść wrażenie, że ja jestem alfons, a ona kuurwa.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:17
M i T napisał/a:
Paskudne to mało powiedziane. Są szczytem odpustowego stylu i totalnego dna estetycznego. Wystające palce stóp czynią ten okaz pseudokozaka jeszcze bardziej tragikomicznym.
Szczerze: wstydziłbym się ich sprzedać klasowej kobiecie, bo mógłbym wówczas odnieść wrażenie, że ja jestem alfons, a ona kuurwa.
Tomek
Tomek, jestes do tyłu z najnowszymi trendami mody, motyw skórki aligatora to hit sezonu... a jeśli chodzi o Twoje wrażenia, cóż, taka powierzchowna, na prętce wydumana klasyfikacja osób jest bardziej tragikomiczna od tych pięknych kozaczków....
Molka, trendy mody - masz rację, mam w TYLE - dosłownie. Sorry, ale nie przepadam za wizerunkiem taniej blachary.
Jeszcze jedno: jakich osób?
Ubrania, niestety, ale wiele mówią o człowieku. Tego nic nie zmieni - autostygmatyzacja taka. Ubierając się, coś chcesz przez to powiedzieć. Chyba, że idziesz za głosem mody - wtedy w zasadzie nic nie mówisz, bo podlegasz sterowaniu opartemu na manipulacji.
Kwiatuszek właśnie wkleiła przykład kogoś, kto kapitalnie wpisuje się w definicję dobrego gustu. To jest ponadczasowe i odporne na durne trendy. Czysta elegancja.
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lut 23, 2011 21:32, w całości zmieniany 3 razy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:55
Tomek jesli powiem ze to była podpucha to i tak mi pewnie nie uwierzysz,,,, bylam ciekawa reakcji... wklejalam tu moje zimowe skórzane kozaczki, troche podobne do tych pierwszych brazowych, co pokazało w czym gustuje.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 23:09
Hanni z tymi kozaczkami to masz gust podobny z moim mezem on tez lubi lekkie etniczne akcenty - tu futerko na lamowce, tam serdaczek z indianskim piorkiem, tam chusta peruwianska i katana z alpaki itp tylko, ze zadna kobieta nie wyglada tym dobrze raczej jak taka Kaska z zagrody
ja lubie rzeczy bardzo klasyczne i proste, mam tzw baze, niezmienna i uniwersalna od lat a kreacje 'robie' dodatkami - apaszki, szale, torebki, kolczyki, lateem fajne kapelusze, okulary, fikusne rajtki itp dodatki - potrafia z jednej prostej sukienki wyczarowac kilka wersji.
ps mam kilka zboczen uwielbiam nosic po domu zima gryzace swetry z owczej welny na gole cialo tylko na stanik. Czesto odwoze synka do przedszkola w pizamie. Latem lubie prowadzic boso
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 08:17
Czy to siano na glowie dodaje uroku tej pieknej buzi?
[/URL]
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:08
Mariusz_ napisał/a:
Ale nie do Tyłu
Były od przodu, teraz jest od tyłu..
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:10
Molka napisał/a:
Jak myślicie? warto?
Sukienka jest pierwsza klasa i ma zastosowany myk z tym szalem (draperią). Ciekawa jestem jak wygląda z tyłu. Świetny pomysł.
Jak zamawiasz to koniecznie z wysokogramaturowego jedwabiu, na podszewce, szal z cieniutkiej żorżety jedwabnej.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:16
EAnna napisał/a:
Molka napisał/a:
Jak myślicie? warto?
Sukienka jest pierwsza klasa i ma zastosowany myk z tym szalem (draperią). Ciekawa jestem jak wygląda z tyłu. Świetny pomysł.
Jak zamawiasz to koniecznie z wysokogramaturowego jedwabiu, na podszewce, szal z cieniutkiej żorżety jedwabnej.
tył gładki. EAnna skoro tak mówisz, nie zastanawiam sie nawet minuty.. a nie jest az tak bardzo droga.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:25
Kobiety lubią co innego,jeżeli można ująć to w ten dziwny sposób he he Ale i tak spotkałbym się z wami w realu niczym IRC (ktos to jeszcze pamięta) he he
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:29
Mariusz_ napisał/a:
Kobiety lubią co innego,jeżeli można ująć to w ten dziwny sposób he he Ale i tak spotkałbym się z wami w realu niczym IRC (ktos to jeszcze pamięta) he he
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 21:42
To raczej ten Pan mnie prowadzi "ścieżka niewidomego" Lepiej jest zrobić dwa kroki do przodu niż 2 do przodu i 1 do tyłu. W szkole, nie nakierowano by mnie na pewne drogi. A ja leniwy jestem i wolę jak się samo dzieje (z kobietami włącznie )
Kobiety lubią co innego,jeżeli można ująć to w ten dziwny sposób he he Ale i tak spotkałbym się z wami w realu niczym IRC (ktos to jeszcze pamięta) he he
W realu to nie, bo nie chodze do hipermarketow, ale w knajpie, to kto wie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
tył gładki. EAnna skoro tak mówisz, nie zastanawiam sie nawet minuty.. a nie jest az tak bardzo droga.
To znaczy gdzie ja kupilas?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 10:10
Zyon,
Ładna co?
Sam bym sobie taka kupił,gdyby był mój rozmiar
Ja sie moze wbije, rozmiar W to juz prawie damski nosze
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ale wiedze jakas tam masz, bo czytuje Cie "za granicą"
"zagranica" tez czytuje, dobrze zroientowana w poziomie tescia, regulach i wyjatkach oraz -niusiowaniu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Od kiedy istnieja transwestyci i fetyszysci zapewne
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:31
zyon napisał/a:
Kto wie, kto wie......
K....wa!
Właśnie mi oczko poszło w nowiuśkich rajstopkach!!!
Amator. Ja do treningu zakladam blyszczace legginsy i szpilki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:39
zyon napisał/a:
Amator. Ja do treningu zakladam blyszczace legginsy i szpilki
Obrazek
Nie umiem chodzić na szpilkach
Lubię miniówki,ale mi graty wystają
Sprobuj MC w szpilkach, wtedy zobaczymy jaki z ciebie kozak od cwiczen
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:47
zyon napisał/a:
Sprobuj MC w szpilkach, wtedy zobaczymy jaki z ciebie kozak od cwiczen
Sprobuj MC w szpilkach, wtedy zobaczymy jaki z ciebie kozak od cwiczen
MC robi się w baletkach
Ale nie Spike Heels Deadlift
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Powinniście raczej pisać w Kryzysie męskości w takim układzie. Nie róbcie off topu
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:56
Edyta Słonecka napisał/a:
Powinniście raczej pisać w Kryzysie męskości w takim układzie. Nie róbcie off topu
Dla mnie kompletna poracha, taki everyman, mr.nobody, milion takich na ulicy z typu gacie z kiblem w kroku i koszulka polo bez urazy oczywiscie ale chyba tylko garnitur jest dla mnie straszniejszy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 18:22, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 21:04
Gavroche napisał/a:
Tak samo mi dobrze w gangu jak i podartych dżinsach.
Kazdy facet wyglada fajnie w garniturze, to jest klasa sama w sobie..
Podarte yeansy tez sa super, sama w takich chodze... tzn starsi ( ludzie) są zbulwersowani gdy mnie widzą, młodsi odwrotnie..
podobne do tych mam, bardzo je lubie...
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 21:16
Molka napisał/a:
Kazdy facet wyglada fajnie w garniturze, to jest klasa sama w sobie..
Ale musi nosić dobry garnitur. Z naturalnych, wysokoskrętnych włókien, na jedwabnej podszewce. O kroju i dopasowaniu już nawet nie wspomnę.
Takie garnitury są bardzo drogie z tego powodu.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Dla mnie kompletna poracha, taki everyman, mr.nobody, milion takich na ulicy z typu gacie z kiblem w kroku i koszulka polo bez urazy oczywiscie ale chyba tylko garnitur jest dla mnie straszniejszy
A to Twoje wąskie metalowe spodnie są jedne na milion ? Hehe ...
Ja się niczym nie muszę wyróżniać , mi chodzi o wygodę , luz i po prostu to mój styl od zawsze ..Jak mnie opina w klejnotach i udach to mnie trafia ....
Garnitur to klasyk przecież , kiedyś nie lubiłem ale polubiłem wiadomo tylko do stosownej okazji .. ale też musi być dopasowany do mnie a nie ja do mody. Ostatnio sprawdzałem spodnie od swojego gajerka którego mam z przed kilku lat , i zgadnijcie marynarka jakaś taka bardziej wypełniona super dopasowana ale za wiele się nie zmieniło , natomiast spodnie już opięte w udach a pas lużny że szok . Niezłe proporcje teraz robią na chude nóżki ... Nie no przesada prawdziwy to szyty na miare , to się wygląda miód malina zawsze. Weżcie sobie takie Bronka Komorowskiego on nieżle zalany ale jak gajer założy za tysiące już całkiem inaczej się prezentuje
Takie chinosy też są git i bardzo wygodne :
Ale nie takie :
Mi chodzi o to że niektórzy się przejmują że nie wejdą w spodnie i dlatego nie chca trenowac nóg - nie chca być silnymi chłopami ...
Jaki problem kupić rozmiar większe , szersze czy po prostu dopasować coś innego ... ?
Pewnie będzie że się czepiam .. Tak tylko się zwierzam ..
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 21:30
Cytat:
Mi chodzi o to że niektórzy się przejmują że nie wejdą w spodnie i dlatego nie chca trenowac nóg - nie chca być silnymi chłopami ...
Jaki problem kupić rozmiar większe , szersze czy po prostu dopasować coś innego ... ?
Mój czlowiek
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 21:32
Ja zawsze lubialem jeansy. Proste rurki.
Ostatnio celnalem sobie takie dylany .... 3nr tansze niz przed LC.
Chyba sie troche pospieszylem bo waga po pyrach weszla w trend rosnacy
http://www.sklep.bigstar....47-w38-l34.html
Fajnie wyglądają te nogi w tych spodniach Nie masz góry?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
A to Twoje wąskie metalowe spodnie są jedne na milion ? Hehe ...
Ja się niczym nie muszę wyróżniać , mi chodzi o wygodę , luz i po prostu to mój styl od zawsze ..Jak mnie opina w klejnotach i udach to mnie trafia ....
A ja wprost przeciwnie, lubie swoj styl i nie znosze byc nijaki tylko dlatego, ze tak wygodnie. Rurki lubie od zawsze, moze kwestia metalowej przeszlosci, ale po prostu lubie tak wygladac a wyglad nie jest dla mnie sprawa drugorzedna.
chill napisał/a:
Takie chinosy też są git i bardzo wygodne :
Obrazek
Dla mnie jakis horror z kolei , na budowe to moze bym sie w takie ubral ale poza tym to chyba pod pistoletem
A to juz jakies emo gejostwo rzeczywiscie, ale to chyba widac roznice miedzy waskimi rurkami a tym czyms.
chill napisał/a:
Mi chodzi o to że niektórzy się przejmują że nie wejdą w spodnie i dlatego nie chca trenowac nóg - nie chca być silnymi chłopami ...
Jaki problem kupić rozmiar większe , szersze czy po prostu dopasować coś innego ... ?
Dla mnie sprawa jest prosta, albo masz swoj styl albo go nie masz, jezeli nie masz to sprawa jest prosta, zakladasz jakies pierwsze lepsze wory i po sprawie. Ja jednak wole miec swoj pierwiastek nawet w stylu ubierania i workowatych gaci nie zaloze, bo sie po prostu brzydze takimi i zle bym sie czul w takich Mnie tez dziwi, jak mozna zrezygnowac z siebie, bo mi uda puchna, wiec kupie sobie szersze, wsadze dupe w nie i bede wygladal jak jakis odpustowy hipster. Bleeee
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 22:16, w całości zmieniany 1 raz
Obcisłe spodnie mogą nadmiernie uciskać tzw. nerw skórny boczny uda, co po jakimś czasie jest w stanie doprowadzić do choroby o groźnie brzmiącej nazwie meralgia z parestezjami. Jej objawami są pieczenie, drętwienie nóg, kłopoty z poruszaniem się, a nawet... utrata czucia. Zbagatelizowanie dolegliwości może doprowadzić do trwałego uszkodzenia nerwu!
Cytat:
Męscy fani rurek, poza uszkodzeniem nerwu, narażeni są również na… przegrzewanie się jąder. Zbyt obcisłe spodnie, szczególnie te wykonane ze sztucznych materiałów, wyraźnie ograniczają dopływ powietrza do skóry, przez co zostaje podwyższona temperatura w okolicach krocza. Prowadzi to do obniżenia jakości nasienia, a w ekstremalnych sytuacjach nawet do bezpłodności!
Cytat:
Objawem nieprawidłowo dobranych, za ciasnych spodni są również tzw. pajączki na skórze nóg – czyli popękane naczynka krwionośne. Nie tylko są one powodem do kompleksów, ale by się ich pozbyć konieczna jest pomoc lekarza. Z czasem mogą pojawiać się również obrzęki, które razem pajączkami są pierwszym krokiem do powstania w późniejszym wieku groźnych żylaków.
Zyon serio wygladasz jak tych trzech kolesi ze zdjecia?
Ja rurki nosilam jak mialam kilkanascie lat i wtedy z kolezankami sluchalam metaliki
Mialam takie fajowe sztruksy lee i wrangler z pewexu i ja je specjalnie zwezalam, jak sobie teraz pomysle , ze psulam takie za****iste dzwony, to jestem zla na siebie
A potem nosilam juz tylko dzwony, dzieci kwiaty itp. I tak mi zostalo z tymi dzwonkami, choc teraz trudno je uchwycic we wranglerze, czy lee itp, bo same rurki, trzeba po prostu polatac po sklepach zanim sie cos kupi.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 22:31, w całości zmieniany 1 raz
Zyon serio wygladasz jak tych trzech kolesi ze zdjecia?
oni sa inni wiec nie da sie byc podobnym do trzech naraz ale jesli juz to jak ten srodkowy ale raczej jak lorenzo
Edyta Słonecka napisał/a:
Mialam takie fajowe sztruksy lee i wrangler z pewexu i ja je specjalnie zwezalam, jak sobie teraz pomysle , ze psulam takie za****iste dzwony, to jestem zla na siebie
za czasow pewexu to wrangler i lee to byly zajebiste marki i mialy swietne modele, wrangler kansas, typowo kowbojskie rurki czy lee texas (teraz te modele sie zamienily markami) czy nawet levisy byly fajne 406 albo 411 a teraz tylko szajsowate 501 i nic wiecej
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 22:35, w całości zmieniany 2 razy
Zyon serio wygladasz jak tych trzech kolesi ze zdjecia?
oni sa inni wiec nie da sie byc podobnym do trzech naraz ale jesli juz to jak ten srodkowy ale raczej jak lorenzo
O dzizas balabym sie ciebie nigdy nie bylam w towarzystwie takiego goscia zaintrygowales mnie
zyon napisał/a:
za czasow pewexu to wrangler i lee to byly zajebiste marki i mialy swietne modele, wrangler kansas, typowo kowbojskie rurki czy lee texas (teraz te modele sie zamienily markami) czy nawet levisy byly fajne 406 albo 411 a teraz tylko szajsowate 501 i nic wiecej
No zebys wiedzial, ze tamte spodnie to nie to co teraz. Montanytez byly pamietam.
ja pamietam te moje, taki fajowy gleboki granat drobnego sztruksu, no ...za*te. Nie widuje teraz takich spodni. Ech, jak sobie pomysle, to szkoda tamtych czasow, mialy urok te pewexy
Ps. Teraz bede sobie ciebie wyobrazac tak jak ten gosc w srodku wyglada
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw Cze 07, 2012 10:00
zyon napisał/a:
oni sa inni wiec nie da sie byc podobnym do trzech naraz ale jesli juz to jak ten srodkowy ale raczej jak lorenzo
też noszę rurki już od paru lat, właściwie od kiedy da się je kupić w sklepie. wcześniej sam zwężałem sobie spodnie.
to pewnie tak jak u Ciebie - metalowa przeszłość ;P
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Cze 07, 2012 10:19
gravs napisał/a:
zyon napisał/a:
oni sa inni wiec nie da sie byc podobnym do trzech naraz ale jesli juz to jak ten srodkowy ale raczej jak lorenzo
też noszę rurki już od paru lat, właściwie od kiedy da się je kupić w sklepie. wcześniej sam zwężałem sobie spodnie.
to pewnie tak jak u Ciebie - metalowa przeszłość ;P
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Mnie tez dziwi, jak mozna zrezygnowac z siebie, bo mi uda puchna, wiec kupie sobie szersze, wsadze dupe w nie i bede wygladal jak jakis odpustowy hipster. Bleeee
Nieżle jesteś zakręcony .. kolejny raz mnie nie rozumiesz.
Ja rozumiem że Ty lubisz obcisłe gacie ok , mi to nie odpowada a mój styl to jest raczej odrwotny . Wole wygode 100% . I nie rezygnuje ze swojego jakiegoś tam stylu dlatego że mi nogi puchną po siadach elegancko ..
Po prostu noszę się tak od lat od liceum chyba czy nawet wcześniej. Po prostu bliżej mi do wylajtowanego czarnucha niż do spoconego rockmana .
Ale szacun szacun. Rocka tez słucham jeśli łączymy to w jakieś gusta muzyczne ...
Wiesz to tak jak Ty też nosisz bojówki a one sa przecież też lużniejsze trochę , sam mam takie ... Aha i workowatej przesady a la Baggy xxl z krokiem w kolanie też nie lubię
Ja nie rezygnuję na pewno ze stylu i z dobrego samopoczucia ....
Przeniosłeś temat ok .To było w temacie ..
BTW co do tych trenowanych nóg ..( pomecze jeszcze chwile ) Myślę że taki Lorenzo czy inny VanDamme nie mieli chudych nóżek a w spodniach typu 501 sobie niezle radzą Można , można ....
Arnold pewnie też nie chodził w jakiś "skejtowych" porach ...
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
Nieżle jesteś zakręcony .. kolejny raz mnie nie rozumiesz.
Ja rozumiem że Ty lubisz obcisłe gacie ok , mi to nie odpowada a mój styl to jest raczej odrwotny . Wole wygode 100% . I nie rezygnuje ze swojego jakiegoś tam stylu dlatego że mi nogi puchną po siadach elegancko ..
Nie musisz, bo lubisz workowate gacie, w takich to mozna i sumo cwiczyc W waskich jeansach raczej sie nie da
chill napisał/a:
Po prostu noszę się tak od lat od liceum chyba czy nawet wcześniej. Po prostu bliżej mi do wylajtowanego czarnucha niż do spoconego rockmana .
Ja bym powiedzial, ze blizej ci do spoconego czarnucha niz do wyluzowanego rockmana
chill napisał/a:
Wiesz to tak jak Ty też nosisz bojówki a one sa przecież też lużniejsze trochę , sam mam takie ... Aha i workowatej przesady a la Baggy xxl z krokiem w kolanie też nie lubię
Ja nie rezygnuję na pewno ze stylu i z dobrego samopoczucia ....
Owszem bojowki to wyjatek, bo to spodnie wojskowe, mam na mysli bojowki czyli repliki oryginalnych m65 albo infantry czy pilotek a nie tzw dzisiaj byle co aby mialo kieszenie na kolanach.
chill napisał/a:
BTW co do tych trenowanych nóg ..( pomecze jeszcze chwile ) Myślę że taki Lorenzo czy inny VanDamme nie mieli chudych nóżek a w spodniach typu 501 sobie niezle radzą Można , można ....
Arnold pewnie też nie chodził w jakiś "skejtowych" porach ...
Moze po prostu kiedy ja mowie o rurkach to mowie o takich jak ma Lamas albo kolesie z Pungent Stench a ty jezeli myslisz o rurkach to masz na mysli takie emo gumiaki jak wlepiles Van Damme to akurat w wiesniackich eazy garniturowkach popyla a nie w dzinsach
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie musisz, bo lubisz workowate gacie, w takich to mozna i sumo cwiczyc W waskich jeansach raczej sie nie da
W loose fit'ach można sumo napierniczać ? Pierwsze słysze..
zyon napisał/a:
Owszem bojowki to wyjatek, bo to spodnie wojskowe, mam na mysli bojowki czyli repliki oryginalnych m65 albo infantry czy pilotek a nie tzw dzisiaj byle co aby mialo kieszenie na kolanach.
Ja mówię o takich samych, mam tylko repliki z army shopu ...
zyon napisał/a:
Moze po prostu kiedy ja mowie o rurkach to mowie o takich jak ma Lamas albo kolesie z Pungent Stench a ty jezeli myslisz o rurkach to masz na mysli takie emo gumiaki jak wlepiles Van Damme to akurat w wiesniackich eazy garniturowkach popyla a nie w dzinsach
Wkleiłem emo rurki dla kontrastu , nie zakładam że takie nosisz
To jak ten Lorenzo ma chude nogi czy nie ?
_________________ "he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
No trzeba przyznać, że takie rajstopy pewnie świetnie zdają swój egzamin Z dodatków do urody osobiście jednak chyba bardziej wolę jakąś fajną perfumkę, np. mój nowy nabytek Ralph Lauren Romance http://www.douglas.pl/dou...ndex_b0013.html, który jest po prostu boski Polecam wypróbowanie tego oraz innych zapach z serii
Witajcie na forum! Dzisiaj chciałabym poruszyć temat błyszczącej sukienki na wesele jako eleganckiego wyboru dla koneserek mody. Jeśli szukasz wyjątkowej kreacji, polecam sklep internetowy błyszcząca sukienka na wesele. Znajdziesz tam różnorodne modele, które zachwycą Cię swoją precyzją wykonania i pięknem detali. Błyszcząca sukienka na wesele to doskonały wybór dla kobiet, które cenią sobie elegancję i indywidualność w swoim wyglądzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.