stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 15:24 Sposoby na ruinowanie zdrowia.
Podzielcie się, jakie znacie sposoby na ruinowanie zdrowia? Najlepiej przykłady z życia wzięte, o to głównie chodzi.
Ja mam takie coś. Mój kuzyn lat 14, w tym roku już drugi raz na antybiotyku (to nie pomyłka), a patrząc na dłuższe okresy czasu to antybiotyk statystycznie co 2 miesiące albo i częściej. Ciągle chory, blady, chudy, całe dnie przed kompem.
Jego dieta to batony, bułki zapiekane z serem, ogórki z octu, kotlety, czipsy, litry coli. Nic normalnego nie jada praktycznie. Do tego zero ruchu, "żeby nie zmarzł", na WF nie chodzi.
Ciągle ładują w niego jakieś leki, witaminy i narzekają, jaki jest chorowity.
Kiedyś coś tam zabierałem głos, ale tylko były brzydkie spojrzenia, więc olałem. Do tego oczywiście ja w rodzinie jestem nienormalny, bo jem "nienormalnie". Jak to, przecież trzeba jesć chlebuś, pić kefirki ze sklepu i zdrowe jogurciki, jeść serki żółte, bo wapń Jak można tyle mięsa jeść?
Ciekawe kiedy się mój kuzyn doigra czegoś gorszego...
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
-To se ne da!
Ostatnio zmieniony przez stdt Wto Lut 07, 2012 15:29, w całości zmieniany 3 razy
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 15:38
Cytat:
Ciekawe kiedy się mój kuzyn doigra czegoś gorszego
Najpóźniej w 38-40 roku życia, ale wtedy ciało z nim "pojedzie" na ostro, natura jest "bezlitosna" dla tych, którzy lekceważą jej prawa. Chyba, że będzie miał "szczęście" i pierwszy dzwonek odezwie się szybciej.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 17:23
Czy Ty przypadkiem,
nie piszesz,
że się doigrają,
jak będą pisać,
że się doigra?
Sąsiad jest po to by pogadać,
nie po to by sobie kupić,
lepszy samochód.
Nie po to by się doigrał,
gdy będzie uważał inaczej.
Uważnie, ale dyskretnie
obserwuj by uniknąć.
Pytan/y/a rzuć wskazówkę,
nie worek swojej prawdy.
Nie pytan/y/a napomknij
jednokroć na jednostkę pamięci.
Na forum pisz rozrywkowo,
forum jest cierpliwe.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 17:46
RAW0+ napisał/a:
Cytat:
Ciekawe kiedy się mój kuzyn doigra czegoś gorszego
Najpóźniej w 38-40 roku życia, ale wtedy ciało z nim "pojedzie" na ostro, natura jest "bezlitosna" dla tych, którzy lekceważą jej prawa. Chyba, że będzie miał "szczęście" i pierwszy dzwonek odezwie się szybciej.
IMHO, nie później niż, za kilka(naście) lat odezwie się kręgosłup lędźwiowy, zakwaszenie organizmu (jeśli już nie występuje?), później cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, kamienie w woreczku żółciowym.
The idea of the model for 'the bag of truth' grew from the idea that many relationships face challenge points when one person attempts to force a personal 'bag of truth' into the hands of another. It is a way of inviting people to let go of polarized thinking: right-wrong, good-bad, black-white and so on, especially in relationships where people often assume that if one of them is 'right,' the other must be 'wrong.' Everyone has his or her own "truth" and successful people recognize and honor this uniqueness in individuals. Recently I've come to recognize there are several key ideas embedded in the bag of truth model and that these ideas can help individuals recognize some of the detours, roadblocks and delays they create on their personal life journeys.
The first idea is honoring every individual's right to hold his or her own bag of truth. This includes children, employees, bosses, parents and everyone else. In my experience, it is more difficult to accept and honor others' bags of truth when we have power that derives from a higher level position or authority. Somehow we believe that our position or authority gives us the 'right' to be right. As parents, we often find it difficult to allow our children to hold beliefs that are different than ours.(...)
Jak Dario,
najpierw sam napisałem,
a potem znalazłem cytat.
Dario wie gdzie jeszcze worek mądrości wspomniano.
Ciekawe kiedy się mój kuzyn doigra czegoś gorszego
Najpóźniej w 38-40 roku życia, ale wtedy ciało z nim "pojedzie" na ostro, natura jest "bezlitosna" dla tych, którzy lekceważą jej prawa. Chyba, że będzie miał "szczęście" i pierwszy dzwonek odezwie się szybciej.
IMHO, nie później niż, za kilka(naście) lat odezwie się kręgosłup lędźwiowy, zakwaszenie organizmu (jeśli już nie występuje?), później cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, kamienie w woreczku żółciowym.
imho cukrzyca najszybciej go dopadnie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.