Najmilsi PRZYJACIELE, oto juz w lipcu,
kolejna odslona tego znakomitego DZIELA!
Goraco polecam wszystkim zainteresowanym w
"przedluzaniu emerytury" a szczegolnie tym, ktorzy
chcieliby zarobic troche pieniedzy na udzielaniu pomocy
mniej rozgarnietym ale zamoznym "parafianom". 8-)
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 06, 2009 22:42
Również mam zamiar zakupić to dzieło, ciężko mi dyskutować bazując na wiedzy trochę zapomnianej, czas na odświeżenie tego co tkwi gdzieś głęboko zapisane w szarych komórkach.
arturtsk Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 189
"Biochemical Individuality" R. J. Williams na poczatek...
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 09:42
Nie wiem Grizzly czy dobrze robisz "nawołując" do posiadania tejże "przekletej" książki,w której znajdują się odpowiedzi na nurtujące nas pytania,albowiem nadeszły czasy "świętej inkwizycji" i wszyscy myślący samodzielnie ,którzy będą posiadać tę mądrą książkę,albo okażą zainteresowanie tą nauką zostaną uznani przez wiernych jako opłacani zdrajcy ,którzy chcą zniszczyć cały dorobek i zostaną oni "spaleni na stosie"
Książka ta ma również szczególną moc ,ponieważ odstrasza ona potencjalnych nowych wiernych i nie wolno o niej pisać ani słowka.
Treści znajdujące się w niej mają prawo znać tylko "pasterze" ,bowiem oni tylko "wiedzą",co dla "owieczek" jest dobre
Stryer pisze o biochemii w sposob bardziej "oderwany"
od fizjologii czlowieka. :razz:
Pewnie jest to bezposrednim powodem tego, ze "pewne" osoby nie rozumieja
zupelnie jak ta biochemia funkcjonuje w organizmie czlowieka,
bedacego tworem wielokomorkowym, tkankowym, zbudowanego z organowow. :shock: 8-)
Takie "osoby" wypisuja "kompromitujace "
a nastepnie reaguja "agresywnie" na wszelkie "odmienne"
aczkolwiek prawidlowe interpretacje. :viva: :hah: :hihi:
Harper to jednak konkretnie "Biochemia Czlowieka". 8-)
Bez znajomosci "tego abecadla" nie mozna podjac
zadnej merytorycznej dyskusji. Pozostaje tylko "wiara"
w propagowane uproszczone i stare nieaktualne schematy
dla "intelektualnej armaty" ! :hah: :hihi:
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 12:21
grizzly napisał/a:
Bez znajomosci "tego abecadla" nie mozna podjac
zadnej merytorycznej dyskusji.
a ze znajomością tego abecadła ale bez rzetelnej praktyki jest się jak teoretyk inżynier na placu budowy
w USA jest dobre pod tym względem podejście - pracodawcy guzik interesuje, jakie kto ma teoretyczne przygotowanie; pytanie zawsze jest jedno - co Pan/ Pani konkretnie potrafi zrobić? znacznie lepiej się tam odnajdzie taki, który może w teorii jest nie jest taki sprawny jak niektórzy nasi "nuukowcy", ale potrafi konkretnie coś zrobić, daje jakąś wartość dodaną
jest wielu takich teoretyków na tym świecie, których jedyną wartością dodaną jest to, że potrafią uczciwie po całości zapełniać latrynę
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 12:35
Hannibal napisał/a:
...pracodawcy guzik interesuje, jakie kto ma teoretyczne przygotowanie; pytanie zawsze jest jedno - co Pan/ Pani konkretnie potrafi zrobić? znacznie lepiej się tam odnajdzie taki, który może w teorii jest nie jest taki sprawny jak niektórzy nasi "nuukowcy", ale potrafi konkretnie coś zrobić...
No wlasnie....! Dlatego dyskutujac o biochemi czlowieka
nie mozna pomijac fizjologi i patologi "klinicznej"
czyli SZLACHETNEJ PRAKTYKI w odroznieniu
od "szamanskich egzorcyzmow"
pseudomedycyny "badziewno-odpustowo-bezwiedzowej"
Jedyna WIELKA ZALETA tej ostatniej, ze nie jest
"za darmoche" i chwala jej za to! :-) :hah: :hihi:
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 12:44
grizzly napisał/a:
No wlasnie....! Dlatego dyskutujac o biochemi czlowieka
nie mozna pomijac fizjologi i patologi "klinicznej"
czyli SZLACHETNEJ PRAKTYKI w odroznieniu
od "szamanskich egzorcyzmow"
pseudomedycyny "badziewno-odpustowo-bezwiedzowej"
i przede wszystkim praktyka w badaniach IN VIVO, a nie in vitro
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:22
Iga napisał/a:
...W ogóle całe to ciągłe wyśmiewanie się z "peruczki",teraz jałowa gadka o tuszy TK -to jakaś paranoja...
Wbrew pozorom fenomen "peruczki"
jest "TRANSPARENTEM" konkretnego zjawiska! 8-)
Jakiego? Po prostu formy "manipulacji informacja o wizerunku
osoby, ktora takowa "peruczke" nosi! :hah:
Oczywiscie ktos chcacy grac role adwokata przeciwko
oczywistej "funkcji manipulacyjnej" tej "peruczki",
bedzie sie doszukiwal pierwiastka "uszczypliwosci",
u opisujacych, caly ten mechanizm manipulacji i zaklamania realu. 8-)
Podobna funkcje spelnia tutaj "pulchnosc siekierowego"
w jakiejs tam przeszlosci, ktora w sposob oczywisty
zadaje klam, twierdzeniom, ze od "zoltkow" pakowanych w "podgardle"
nie sposob "utyc"! :viva:
Tym samym potwierdza kolejna WIELKA i NIEBEZPIECZNA
manipulacje zawarta w sztandarowym hasle, ze:
"od tluscu siem nie tyje" 8-)
Jakie sa konsekwencje przyjecie za dobra monete,
takich "odpustowych haselek" nie musze chyba wyjasniac! :razz:
************************************
Kochani doszlismy do momentu, kiedy nalezy ujawnic najwieksza
MANIPULACJE i KLAMSTWO) "siekierowego" o tym: ze
"od tluscu siem nie tyje" 8-)
Ten post przenioslem z dzialu: Hyde Park,
temat: Cenzura na forum.dr-kwasniewski.pl
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:30
jesli mozna prosimy o konkrety a nie ogólniki ktore bedzie mozna sobie wsadzic w d...
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:38
Cytowany "KLUCZOWY DOWOD" na kretactwa i manipulacje "siekierowego"
pochodzi z najnowszego 28 wydania WIARYGODNEJ BIOCHEMII HARPERA
a nie "ksionsek Pana z peruczka" :hah:
Harper's Illustrated Biochemistry, 28e
Chapter 16. Overview of Metabolism & the Provision of Metabolic Fuels
Doslowny cytat z akapitu polozonego bezposrednio
nad rysunkiem 16–6.
"Lipids in the diet (Figure 16–6) are mainly triacylglycerol,
and are hydrolyzed to monoacylglycerols and fatty acids in the gut,
then re-esterified in the intestinal mucosa.
Here they are packaged with protein and secreted into the lymphatic system and thence into the bloodstream as chylomicrons,
the largest of the plasma lipoproteins. Chylomicrons also contain other lipid-soluble nutrients.
Unlike glucose and amino acids, chylomicron triacylglycerol is not taken up directly by the liver.
It is first metabolized by tissues that have lipoprotein lipase,
which hydrolyzes the triacylglycerol,
releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel."
Widac "czarno na bialym" kto przez lata oszukuje "ciemny plankton"!!!!! 8-)
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Wto Gru 15, 2009 15:43, w całości zmieniany 2 razy
Iga [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:47
grizzly napisał/a:
Cytowany "KLUCZOWY DOWOD" na kretactwa i manipulacje "siekierowego"
pochodzi z najnowszego 28 wydania WIARYGODNEJ BIOCHEMII HARPERA
.
Mam jedno pytanie;Czy najnowsze wydanie Biochemii Harpera różni się od najstarszego wydania Biochemii Harpera?Jesli się różni,to w jakim stopniu?
Misiu dasz głowę,że to co teraz pisze w najnowszym wydaniu Biochemii Harpera za kilkadziesiąt lat będzie prawdą?Czy nie przyszło Ci do głowy,że człowiek nie do końca został odkryty? Czy sądzisz,że wszystkie zjawiska biochemiczne zachodzące w organizmie człowieka zostały odkryte? A co będzie jeśli za paredziesiąt lat okaże sie,że to co teraz tam pisze było nie do końca prawdą? Czy naprawdę nalezy tak bezgranicznie ufać tej Biochemii?
To takie pytania,które mnie nurtują.
Ostatnio zmieniony przez Iga Wto Gru 15, 2009 15:52, w całości zmieniany 2 razy
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:48
ty też misiu manipulujesz.
It is first metabolized by tissues that have lipoprotein lipase,
which hydrolyzes the triacylglycerol,
releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel.
To samo ale po polsku można znaleźć w 27 wyd. na str. 166-167.
A dalej na str. 171 znajdujemy takie coś: "Duże spożycie tłuszczu hamuje lipogenezę w tkance tłuszczowej i wątrobie".
Marishka
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 15:57
Zasadniczych roznic w tym konkretnym mechanizmie niema
dlatego smiem twierdzic,
ze KLAMSTWA i MANIPULACJE sa propagowane od dawna! :razz:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:03
alejasienieznam napisał/a:
or oxidized as fuel.
Sam sobie zaprzeczasz! :shock: Przecie zacytowalem w calosci z "or"! :shock:
Gdybym manipulowal to bym tego nie wklejal i
wzorem "egalitarnych filozofow" oklamywalbym z premedytacja
"ciemny plankton", gloszac ze:
"od tluscu siem nie tyje" ! :hah:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:06
misiu ale musisz przyznac ze to czy ten fat wbuduje sie w tkanke tłuszczowa czy tez nie zalezy od wielu czynników.... od ilosci fatu, od aktywnosci lipazy, od ilosci wegli przy tym zjadanych ( udzial insuliny) , od aktywnosci fizycznej, od udziału hormonów stresu... mozna by wymienic wiele tych czynników.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:08
grizzly napisał/a:
"od tluscu siem nie tyje"
Jestem zdania,że to twierdzenie może być zarówno twierdzeniem prawdziwym,jak i fałszywym-wszystko zależy od okoliczności-czyli naszych genów,naszego trybu życia,ile tego tłuszczu i nie tylko tłuszczu jemy.
Ostatnio zmieniony przez Iga Wto Gru 15, 2009 16:08, w całości zmieniany 1 raz
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:08
grizzly napisał/a:
alejasienieznam napisał/a:
or oxidized as fuel.
Sam sobie zaprzeczasz! Przecie zacytowalem w calosci z "or"!
Wyjaśnię, że chodziło mi o to że to wymaga rozwinięcia, bez tego to manipulacja.
A rozwinięcie jest dłuższe, MiT je poruszyli:
MiT napisał/a:
A dalej na str. 171 znajdujemy takie coś: "Duże spożycie tłuszczu hamuje lipogenezę w tkance tłuszczowej i wątrobie".
Jak chcesz "rozmawiac o ketonach" to najpierw zrozum czym sa
remnanty chylomikronow, OK? 8-)
.
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:18
grizzly napisał/a:
alejasienieznam napisał/a:
...
głównie fragment o ciałach ketonowych...
Jak chcesz "rozmawiac o ketonach" to najpierw zrozum czym sa
remnanty chylomikronow, OK?
.
mniej więcej rozumiem, ponieważ wspomniane są w tym wykładzie pod podanym linkiem.
I nie stoi to w sprzeczności z tym:
Cytat:
2. Druga sytuacja, w której mogą pojawiać się ciała ketonowe, to stan, w którym w diecie mamy zbyt mało substancji glukogennych, niezależnie od ilości zjadanych tłuszczów. Istotnym czynnikiem, który hamuje ketogenezę jest insulina. Gdy związków glukogennych jest zbyt mało, we krwi jest zbyt mało insuliny, by wyhamowywać ketogenezę. Różnica w porównaniu ze stanem poprzednim jest taka, że teraz spalane są zarówno tłuszcze spożyte, jak i te z tkanki tłuszczowej. Tkanka tłuszczowa ulega na takiej diecie u większości ludzi rozkładowi ze względu na zbyt niski poziom insuliny, który pobudza reakcje syntezy kwasów tłuszczowych. Równowaga pomiędzy syntezą a rozkładem triglicerydów w tkance tłuszczowej jest zachwiana na korzyść ich rozkładu. Innymi słowy, jeśli węglowodanów jest zbyt mało, większość ludzi chudnie, nawet jeśli będzie jeść dużo tłuszczu.
żeby nie było, nie twierdzę, że od tłuszczów nie można utyć
Ostatnio zmieniony przez alejasienieznam Wto Gru 15, 2009 16:20, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 16:28
prawda jest oczywista iz zbyt duzo zjadanych tłuszczy w pewnym stopniu spowoduje ich odkładanie sie w tkance tłuszczowej, ten proces bedzie zapewne wolniejszy niz przy "korycie" ale jednak przebiegał bedzie.....
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 18:19
zenon napisał/a:
Piszesz troche w stylu "admin"
czyli jak?
zenek, o ile pamietam, to zamiedzowy na wszystkie Twoje pytania (glownie odnosnie bibliografii?) skrupulatnie odpowiedzial. Przeczytales cos z tego?
Molka napisał/a:
prawda jest oczywista
tu jest, tam jakby nie do konca
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Gru 15, 2009 18:20, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 18:43
alejasienieznam napisał/a:
...żeby nie było, nie twierdzę, że od tłuszczów nie można utyć 8-)...
No wlasnie!!! 8-) Skoro przyjmujesz mozliwosc, ze od tluszczu sie tyje
to znaczy, ze "nie negujesz" tresci zaczerpnietych z BIOCHEMII, natomiast
jednoczesnie przyznajesz, ze wieloletnie "mydlenie oczu" haselkami gloszacymi,ze
"od tluscu siem nie tyje" to klamliwa manipulacja jest. :shock:
To nie jest jakas "blachostka", tylko FUNDAMENTALNY MECHANIZM biochemiczny
odbywajacy sie po kazdym posilku zawierajacym strawne tluszcze!!! 8-)
Jesli ktos przez lata usiluje MANIPULOWAC i OKLAMYWAC
"wierzacych" to z jakim zjawiskiem mamy do czynienia? :razz:
Czy takim "specjalistom" mozna ufac, ze sa wiarygodni i poczytalni? 8-)
A jak jeszcze do tego dodamy kolejne zafalszowania i klamstwa? :shock:
.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 20:40
_flo napisał/a:
zenon napisał/a:
Piszesz troche w stylu "admin"
czyli jak?
"jezeli chcesz rozmawiac o .. to najpierw przyswoj sobie ..."
Kilka razy napisal cos w tym stylu.
z tym, ze podal mi bibliografie to bylo bardzo ok i za to szacunek.
Zaluje tylko, ze skonczyla sie promocja.
W ogole cale "tluste zycie" powinno byc z odnosnikami i z bibliografia na koncu.
Bo wiele tez jest w chwili obecnej w zasadzie nieweryfikowalne.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
W ogole cale "tluste zycie" powinno byc z odnosnikami i z bibliografia na koncu.
Zgadzam się! W ogóle przypisy i bibliografia to świetna sprawa w każdej popularno-naukowej lekturze. Mnie jeszcze w wielu książkach brakuje takiego indeksu na końcu, jak to często ma miejsce w pozycjach anglojęzycznych. Czy te atrybuty maja być zarezerwowane tylko dla pozycji stricte naukowych? Czy to tylko lenistwo? Fajnie wiedzieć, że autor "odrobił lekcje" i podzielił się listą innych wartościowych lektur z czytelnikiem i na dodatek umieścił indeks na końcu by czytelnik mógł szybko znaleźć interesujący go fragment. To taki drobny wyraz szacunku dla czytelnika, moim zdaniem.
Marishka
P.S. U Lutza też mi tego brakowało. Natomiast jest u Sarno .
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Gru 15, 2009 20:59, w całości zmieniany 1 raz
Wiem. Dlatego Lutza czytało mi się o niebo lepiej niż JK. Było merytorycznie i przystępnie naukowo (dla laików) a jednocześnie bez traktowania czytelnika jak . I bez metafizyki. I bez autorytarno-mesjańskiego tonu. Dla mnie to było ważne.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 22:28
Ja jeszcze tylko chcialam dodac, zeby potem nie bylo zarzutow o manipulacje, ze:
Cytat:
Adipocytes lack glycerol kinase so they cannot metabolize the glycerol produced during triacyl glycerol degradation. This glycerol is instead shuttled to the liver via the blood where it is:
- phosphorylated by glycerol kinase to glycerol phosphate
- converted to DHAP (dihydroxyacetone phosphate) which can participate in glycolysis or gluconeogenesis.
Co nie zmienia faktow, o kotrych pisze Mis.
edit: zrodlo - Wikipedia
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Gru 15, 2009 22:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 11:06
chodzi po ten post Tomasza? -
Cytat:
Nie kończyłem lingwistyki angielskiej, ale zrozumieć poprawnie zdanie z Harpera, które pojawiło się na DD:
...that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel." - potrafię.
Tłumaczenie wolne:
...które są włączone do lipidów w tkance czyli utleniane jako paliwo.
Jak to można jeszcze rozumieć?
... które są włączane albo w cytozol tkankowy (w nieiwelkiej ilości - jako budulec), albo betaoksydowane (w mitochondrium) jako paliwo.
Bo od tłuszczu pokarmowego się nie tyje!
PS
or=czyli
Czy wszystko jasne? Very Happy
w przetłumaczonej na język polski BH jest napisane -
Cytat:
Triacyloglicerol chylomikronów, w odróżnieniu od glukozy i aminokwasów, nie jest wychwytywany przez wątrobę. Jest on metabolizowany przez tkanki pozawątrobowe przy udziale lipazy lipoproteinowej, która hydrolizuje triacyloglicerol, uwalniając kwasy tłuszczowe, które są następnie wbudowywane do lipidów tkankowych lub utleniane jako źródło energii. Innym ważnym źródłem długołańcuchowych kwasów tłuszczowych jest synteza (lipogeneza) z węglowodanów, głównie w tkance tłuszczowej i w wątrobie.
w tym kontekście spójnik or ewidentnie znaczy "lub"
może znaczyć "czyli", ale jako "used to correct sth that you have said or to give more specific information"
przykładowe zdanie -
"She was born in Saigon, or Ho Chi Minh City as it is now called."
mamy ponadto przecinek przed or! w znaczeniu "lub" przecinka nie ma
Coś jest tu coś więcej to wyjaśnienia?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 16, 2009 11:17, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 12:23
admin 2009-12-16, 09:00:54 napisał/a:
...Nie kończyłem lingwistyki angielskiej, ale zrozumieć poprawnie zdanie z Harpera, które pojawiło się na DD:
...that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel." - potrafię.
Tłumaczenie:
...które są włączone do lipidów w tkance czyli utleniane jako paliwo.
Jak to można jeszcze rozumieć?
... które są włączane albo w cytozol tkankowy (w niewielkiej ilości - jako budulec cytolemmy), albo betaoksydowane (w mitochondrium) jako paliwo.
Bo od tłuszczu pokarmowego się nie tyje!
PS
or=czyli
Przypominam, że Harper omawia w cytowanym zdaniu frakcję B-48 lipoprotein osocza krwi, a "tkanka" nie jest "tkanką tłuszczową"!
Czy wszystko jasne? :D ...
To jest zalosne! 8-) Oczywiscie nieudolnego mataczenia ciag dalszy! :shock:
Napisałam i wykasowałam posta, bo nie mam nic do dodania po poście Hannibala, który w sposób prosty i klarowny wszystko wyjaśnił. To, że "or" w kontekście cytatu z Harpera znaczy "lub" jest oczywiste. W znaczeniu "czyli" występuje wybitnie rzadko i jest to trochę "naciągane".
Marishka
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 13:36
grizzly napisał/a:
admin 2009-12-16, 09:00:54 napisał/a:
...Nie kończyłem lingwistyki angielskiej, ale zrozumieć poprawnie zdanie z Harpera, które pojawiło się na DD:
...that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel." - potrafię.
Tłumaczenie:
...które są włączone do lipidów w tkance czyli utleniane jako paliwo.
Jak to można jeszcze rozumieć?
... które są włączane albo w cytozol tkankowy (w niewielkiej ilości - jako budulec cytolemmy), albo betaoksydowane (w mitochondrium) jako paliwo.
Bo od tłuszczu pokarmowego się nie tyje!
PS
or=czyli
Przypominam, że Harper omawia w cytowanym zdaniu frakcję B-48 lipoprotein osocza krwi, a "tkanka" nie jest "tkanką tłuszczową"!
Czy wszystko jasne? ...
To jest zalosne! Oczywiscie nieudolnego mataczenia ciag dalszy!
zawsze czytałem z zainteresowaniem merytoryczne posty TK, ale teraz to już nie wiem co myśleć...
Zenon: w polskim wydaniu stoi "lub" i chyba można temu zaufać.
Napisałam i wykasowałam posta, bo nie mam nic do dodania po poście Hannibala, który w sposób prosty i klarowny wszystko wyjaśnił. To, że "or" w kontekście cytatu z Harpera znaczy "lub" jest oczywiste. W znaczeniu "czyli" występuje wybitnie rzadko i jest to trochę "naciągane".
Marishka
"toporowy" kompromituje sie TOTALNIE!!! :viva:
Oczywiscie nie byloby zadnego problemu gdyby chodzilo o pomylke
w "tlumaczeniu" angielskiego wyrazenia "or", to moze
zdarzyc sie kazdemu. 8-)
W tym wypadku jednak mamy do czynienia
z BESZCZELNA MANIPULACJA!!!
"siekierowy" doskonale wie, jak nalezy tlumaczyc zdanie:
releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel."
Doskonale wie, ze we wszystkich podrecznikach Biochemii napisane jest
ze "tluszcz pokarmowy" wedruje za pomoca chylomikronow najpierw do
tkanki tluszczowej gdzie ulega NAJPIERW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...."zdeponowaniu" ! 8-)
Dopiero niejako w "drugim kroku" moze zostac uzyty jako "paliwo"!!!!! 8-)
Nalezy jeszcze przypomniec, ze "skladowanie pozartego tluszczu" odbywa sie
w zupelnie innym kompartmencie(oddzielonej blonami czesci przestrzeni komorki) komorki,
czyli pozarty przez "siekierowego tlusc" nie wedruje bezposrednio do mitochondrium
jak usiluje "wciskac brednie" znafca tluscu. :hihi:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 15:21
Harper's Illustrated Biochemistry, 28
Chapter 25. Lipid Transport & Storage
Akapit pod rysunkiem 25–4.:
"Chylomicrons & Very Low Density Lipoproteins
Are Rapidly Catabolized
The clearance of chylomicrons from the blood is rapid,
the half-time of disappearance being under 1 h in humans.
Larger particles are catabolized more quickly than smaller ones.
Fatty acids originating from chylomicron triacylglycerol
are delivered mainly to adipose tissue,
heart, and muscle (80%), while about 20% goes to the liver. "
Wyraznie i jednoznacznie pisze, ze po "pozarciu tluscu"
w czsie do 1 godziny tluszcz z chylomikronow ZNIKA!!! :viva:
Bynajmniej nie jest on "przepalany" przez mitochondria
w takim "blyskawicznym czasie"
jak usiluje to nieudacznie "wyklamac" siekierowy! :razz:
Ten pozarty tluszcz zamienia sie po prostu w "tuste foczyska"
co widac na "propagandowych filmikach" ze "spedow ormo". :what: :hah:
.
jakby co moge byc posrednikiem w przekazywaniu pytan
Choc to chyba nie bedzie konieczne, bo cos mi sie zdaje, ze niniejszy temat jest monitorowany na bierzaco.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
jakby co moge byc posrednikiem w przekazywaniu pytan
Choc to chyba nie bedzie konieczne, bo cos mi sie zdaje, ze niniejszy temat jest monitorowany na bierzaco.
zeniu zapytaj jaka jest pogoda we Włocławku
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Gru 16, 2009 20:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 20:26
Violka, diecko, troche powagi
Na pewno mroz jest, bo "admin" nie biega od 2 dni.
Szacun dla "admin" ze podjal temat!
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 20:29
miszka a co ty na to?
Odp: To be, or not to be?
« Odpowiedz #8 : Dzisiaj o 18:24:58 »
Odpowiedz cytując
Cytuj z: admin Dzisiaj o 13:22:07
Zupełnie nie rozróżniają, ani syndromów metabolicznych...
Biochemia Harpera opisuje syndrom metabliczny diety wyskowęglowodanowej, czyli sposobu odżywiania, gdzie tłuszcz występuje w ilości śladowej - zalecanej przez dietetyków- czyli nie więcej niż 40% energii ze wskazaniem ilości optymalnej na około 10-20%!
Taka dieta jest bezpieczna dla zdrowia (do 20% energii z tłuszczu) i występowała w latach sześćdziesiątych XXw np: w Japonii,(około 8%) Włoszech (około 17%) i Australii (około 19%), pod warunkiem, że zawiera stosowną do potrzeb ilość białka na dietach wegetariańskich - wyłącznie roślinnego lub zwierzęcego u ovowegatarian i pozostałych w tym "japońskiej". Za proporcję wyrażoną w gramch dla tych diet można przyjąć BWT jak około 1:3:0,5. Diety te charakteryzują się w populacji dobrą zdrowotnością, śladową ilością chorób cywilizacyjnych, stosunkowo wysoką długością życia osobniczego, chęcią do pracy, a z parametrów lipidowych osocza krwi: niskim poziomem LDL, niskim poziomem triglicerydów i wskazanym w stosunku do LDL - HDL-em. Czyli samo zdrowie.
Metabolizm tkankowy (z wyłączeniem tkanek uprzywilejowanych!) na takiej diecie w uproszczeniu w przeciętnej komórce o profilu cukrowym (BWT - 1:3:0,5 wyrażone w g), przy zachowaniu homeostazy, wygląda tak: "w ciągu sekundy dokonuje się synteza około 10 cząsteczek kwasów nukleinowych, 1500 cząsteczek białka, 30 cząsteczek cukru i 12000 cząsteczek tłuszczu. Procesy te wymagają zużycia (hydrolizy) około 2,5*109 cząsteczek ATP." - cyt: Pilawski, "Podstawy biofizyki", PZWL W-wa 1985 s. 197
PS
tłuszcz jest syntetyzowany z glukozy, ponieważ dostępność aminokawsów cukrogennych (głównie alaniny) jest znikoma - przy założonej proporcji!
Na dziś starczy.
Czy są pytania do tego fragmentu tekstu?
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 20:38
No wlasnie
Tlumacz sie Grizzly
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 20:40
zenon napisał/a:
No wlasnie
Tlumacz sie Grizzly
wymiszyli miszkę siekierą????????
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 20:59
W sumie ciekawe to "wymachiwanie" biochemią.
Kopernik sądził,że planety poruszają się po kołowych orbitach,dopiero potem Kepler odkrył,że te orbity mają kształt elipsy ,a płyty winylowe mimo,że doskonałe stały się niepotrzebne-ciekawe ,prawda?
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:06
Iga napisał/a:
Kopernik sadzil,ze planety poruszaja sie po kolowych orbitach..
Mozesz podac zrodlo?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:12
Iga napisał/a:
W sumie ciekawe to "wymachiwanie" biochemią.
Kopernik sądził,że planety poruszają się po kołowych orbitach,dopiero potem Kepler odkrył,że te orbity mają kształt elipsy ,a płyty winylowe mimo,że doskonałe stały się niepotrzebne-ciekawe ,prawda?
To lepiej wymachiwac "katechizmem" albo "ksionskom kucharskom"? :hihi:
A moze "treskom" przy "termomixie"? :what: :hah:
Edyta na tym forum niema "kononowiczow" chyba? :shock: :hihi:
Moim zdaniem jakis "standard" czy "szkolne podstawy" obowiazuja! 8-)
.
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:16
Iga napisał/a:
W sumie ciekawe to "wymachiwanie" biochemią.
Kopernik sądził,że planety poruszają się po kołowych orbitach,dopiero potem Kepler odkrył,że te orbity mają kształt elipsy ,a płyty winylowe mimo,że doskonałe stały się niepotrzebne-ciekawe ,prawda?
a 2+2 wciąż jest równe 4 i to się nie zmieni
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:25
grizzly napisał/a:
A moze "treskom" przy "termomixie"?
Edyta na tym forum niema "kononowiczow" chyba?
Moim zdaniem jakis "standard" czy "szkolne podstawy" obowiazuja!
.
ŁAŁ ! Nie wiedziałam,że to zrobi takie wrażenie na Tobie Miniu.
Może to jest ten...no...dysonans poznawczy?
Miniu spokojna Twoja rozczochrana, Biochemia jest ciekawą nauką,tylko jestem ciekawa jakimi odkryciami bedzie się "wymachiwać" za np. 50 lat -ot to tylko taka ciekawość,nic ponadto Misiu.
Pozwól ,że będę się przyglądać Twojej dyskusji z Tomaszem K.
Ostatnio zmieniony przez Iga Śro Gru 16, 2009 21:26, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:30
ali napisał/a:
...miszka a co ty na to?...
Ali pamietaj, ze rozmawiamy
na temat metabolizmu tluszczu a konkretnie o "matactwach siekierowego",
ktory twierdzi na podstawie(jakiej????????????????????????????????????), ze:
"od tluscu siem nie tyje" :shock:
Ja podalem konkretne rozdzialy i zacytowalem tekst
z najbardziej wiarygodnego zrodla jakim jest:
Harper's Illustrated Biochemistry, 28th Edition,
ktory wyraznie i dobitnie stwierdza zupelnie cos odwrotnego, czyli ze
OD TLUSZCZU SIE TYJE!!! 8-)
Teraz "zaskoczony Tomaszek" nerwowo przebiera paluszkami po klawiaturze
i "pitoli farmazony" NIE NA TEMAT!!! :hah:
Nie dajcie sie nabrac na MANIPULACJE i odchodzenie od
tematu zasadniczego! 8-)
Rozmawiamy konkretnie o CHYLOMIKRONACH wpadajacych do krwiobiegu
z "rzeczka tluszczu z jelit! 8-)
Co to za "pieprzenie kotka za pomoca mlotka"? :razz:
Konkretnie na temat prosze Panie "adminku"
teraz "smierdzoncych bonkow" prosze nie puszczac!!! :hihi: :hah:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:44
Iga napisał/a:
...Nie wiedziałam,że to zrobi takie wrażenie na Tobie Miniu.
Może to jest ten...no...dysonans poznawczy?...
Edyta usilujesz KWESTIONOWAC wybor,
"punktu odniesienia" w prowadzonej dyskusji! 8-)
Mozemy oczywiscie ustalic, ze tym punktem beda "mundrosci" naszej
"sasiadki z bloku" bo przeczytala "ksiunske"
pana "bez peruczki" ale w "koronkowych majtach"!!! :hah: :hihi:
No mozemy, oczywiscie, wszystko to kwestia "umowy". 8-)
Jednak w tej konkretnej dyskusji "klamczuszek tusco-znawca"
sam powoluje sie na Biochemie i wyraza sie jezykiem tej nauki. 8-)
Tutaj nie "koc-OWNIK" i nie operujemy grepsami "treski od termomixu"! :viva: :hah:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Czw Gru 17, 2009 02:33, w całości zmieniany 1 raz
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 21:59
A ja Misiu kochany śmiem twierdzić,że od "tłuscu się nie tyje" -no i co? Twierdzę tak z autopsji.
Jem tłusto i nie tyje .Coś tutaj nie jest grane,bo powinnam tyć.
Nie chcę tutaj wojować absolutnie z Harperem,jedynie chcę wskazać na to,że istnieje cała masa zależności ,które wpływają na to ,że jedni tyją,a drudzy nie tyją.Jednym się odkłada cholesterol,a drugim nie. Biochemia biochemią,a mechanizmy samonaprawcze,albo samodestrukcyjne swoją drogą.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:03
grizzly napisał/a:
Ten pozarty tluszcz zamienia sie po prostu w "tuste foczyska"
co widac na "propagandowych filmikach" ze "spedow ormo".
.
Ja bym raczej obstawiał bardziej te ziemniory, które "foczyska" jedzą razem z białkiem zwierzęcym na low-corytko. W teorii "niejadalne", ale w praktyce... "optymalne".
Do zgubienia "kołduna" lepsza jest dieta rozdzielna niż takie opty-korytko.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:17
U mnie jest to samo.
Choćbym zjadł i 300 g optysmalcu waga stoi. Natomiast przy dodaniu minimalnej ilości pyrów, bananów, ryżów, kasz, zmieszanych w jednym posiłku z białkiem idzie w górę natychmiast.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:22
Iga napisał/a:
PS.Serniki na mnie też działają,ale tylko wtedy,kiedy mam mało ruchu.
u mnie w ogóle działają, bo ja nie potrafię zjeść jednego kawałka - kończy się na znacznie większej ilości
znacznie prościej jest dla mnie nie jeść go w ogóle niż poprzestać na małej ilości
niestety ponad 20 lat jedzenie tego typu produktów zrobiło swoje
na szczęście to, co jem mi smakuje i staram się nie wystawiać na "grzeszne pokusy"
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:26
nie mozna pomijac w tej calej dyskusji faktu ze tak naprawde wszystko zalezy ile sie tego je.... ja osobiscie z wlasnego doswiadczenia wiem, iz na poczatku jadlam duzo fatu , bialka i wegli powiedzmy na podobnym poziomie, moze troche wiecej niz teraz,mialam czesto ciała ketonowe na 3 krzyzyki , dojadałam wegalami co by te krzyzyki zniwelowac i efekt byl taki iz tylam, nawet pisalam o tym na sasiednim forum, nie rozumialam pewnych mechanizmow... teraz jem mnie tłuszczy ( widac takie moje zapotrzebowanie, wczesniej malo zwracalam uwagi na faktyczne zapotrzebowanie, pamietam ze czesto sie przejadalam, ) i nie tyje, waga spadła, zdecydowanie lepiej sie z tym czuje, tak lekko.... pamietam na poczatku puchły mi nogi, nie moglam zasunac moich dopasowanych do łydki kozaczkow, tak to wygladalo i wyglada w moim przypadku.
Nie pisałam aby nie wyszło, że tylko ja nie tyję
Ale na prawdę nie tyję a nawet bym chciała trochę.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:36
No widzisz Misiu? Dobrze,że nawiązałam do Kopernika dzięki temu wyszło,że "od tluscu się nie tyje" w każdym razie niekoniecznie,czego dowodem jest tutaj kilka wpisów.
Może lepiej nie każdy tyje. Nie zauważyłam tego "nie koniecznie"
Ostatnio zmieniony przez MONIKAW Śro Gru 16, 2009 22:39, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 23:39
grizzly napisał/a:
Edyta usilujesz KWESTIONOWAC wybor,
"punktu odniesienia" w prowadzonej dyskusji!
Mozemy oczywiscie ustalic, ze tym punktem beda "mundrosci" naszej
"sasiadka z bloku" bo przeczytala "ksiunske"
pana "bez peruczki" ale w "koronkowych majtach"!!!
No mozemy, oczywiscie, wszystko to kwestia "umowy".
Jednak w tej konkretnej dyskusji "klamczuszek tusco-znawca"
sam powoluje sie na Biochemie i wyraza sie jezykiem tej nauki.
Tutaj nie "koc-OWNIK" i nie operujemy grepsami "treski od termomixu"!
.
widzisz miszka
tyjemy lub nie tyjemy od tłuscu
zależy tylko od reszty
ale co ja bendem gadać po próżnicy
straciłeś jaja po siekierce
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 02:46
Iga napisał/a:
...A ja Misiu kochany śmiem twierdzić,że od "tłuscu się nie tyje" -no i co? Twierdzę tak z autopsji.
Jem tłusto i nie tyje .Coś tutaj nie jest grane,bo powinnam tyć...
A ja Edyto kochana :hug: smiem twierdzic, ze od "tluscu siem chudnie" :viva:
Jestem na diecie ponad 90% tluszczu powiedzmy 14 dni
i......... chudne 6 kg bez najmniejszych problemow!
I wyobraz sobie, ze ja WIEM co tutaj jest "grane" :viva:
i nie dziwi mie dlaczego nie tyje, tylko stracilem
przez te 2 tygodnie 6 kg, "jedzac" praktycznie SAM TLUSZCZ! 8-)
Oczywiscie nie zmienia to faktu, ze "pozerajac tlusc siem tyje"
gdy rozwazamy ten problem w aspekcie "fizjologii i biochemii" :viva:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 03:42
Waldek B napisał/a:
...Ja bym raczej obstawiał bardziej te ziemniory, które "foczyska" jedzą razem z białkiem zwierzęcym na low-corytko. W teorii "niejadalne", ale w praktyce... "optymalne"...
Waldek zgoda, "ziemniory" ulatwiaja tycie,
ale jednak "wierzacy" swiete "ksionski" czytaja
i dostosowuja swoja diete do "gold proporcjum" i tyja! 8-)
Rozmawiamy o mechanizmie metabolizmu "chylomikronow"
ktore traca ok. 90% tluszczu w komorkach tluszczowych,
tkanki tluszczowej, po wplynieciu "rzeki tluszczu" do "morza krwi zylnej"! :shock:
Tkanka tluszczowa TYJE! 8-)
W ten sposob "od tluszczu sie tyje".
Oczywiscie sa sytuacje "szczegolne" gdzie
"zewnetrznych objawow" tego "tycia" nie zauwazysz,
ale DOTYCZY TO ROWNIEZ WEGLOWODANOW! :shock:
Tak, tak obzerasz sie tluszczem i miodem ale nie tyjesz!
Hani to opisuje! 8-)
Tylko roznica miedzy Hanim a przecietnym "wierzacym"
jest "przepascia"! 8-)
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 03:58
Molka napisał/a:
...nie mozna pomijac w tej calej dyskusji faktu ze tak naprawde wszystko zalezy ile sie tego je...
Oczywiscie a jeszcze zalezy czy na "surowo"
i jak "rozdrobnione" i jaka forma tluszczu! 8-)
Nie zmienia to jednak faktu, ze tkanka tluszczowa zawsze "tyje" po kazdym posilku,
natomiast skala tego zjawiska moze byc duza jak i slabo zauwazalna. 8-)
Jesli natomiast ktos na takiej podstawie twierdzi, ze Harper "klamie"
lub "manipuluje" opisujac zjawiska biochemiczne, prowadzace do "tycia" to
moze to byc objawem "braku wiedzy"(prawdopodobnie u Torbacza) albo celowe "manipulowanie faktami"
dla doraznych osobistych "celow"!(jak u siekierowego) 8-)
.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 07:43
Nieśmiało zauważę , że Misiek " dzieli się wiedzą za darmochę "
To piękna " przemiana "
Iga [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 12:36
grizzly napisał/a:
A ja Edyto kochana smiem twierdzic, ze od "tluscu siem chudnie"
Jestem na diecie ponad 90% tluszczu powiedzmy 14 dni
i......... chudne 6 kg bez najmniejszych problemow!
.
To cudownie Misiu Już wiadomo ile teraz ważysz
Ale czy nie za szybko chudniesz?
Ile masz jeszcze do zrzucenia?
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 14:40
MONIKAW napisał/a:
E tam przesadzacie troche mysle, ze jest bardziej bezinteresowny niz by sie moglo wydawac.
na poziomie swiadomym tak.
Na poziomie nieswiadomym ...
... twierdze, ze moga wystepowac "wymierne korzysci wtorne" wynikajace z "kreatywnej ksiegowosci" gdy poptrzymy na problem w "ujeciu systemowym".
KMWTW
W kazdym razie - wskazana jest czujnosc.
tak profilaktycznie.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Czw Gru 17, 2009 14:49, w całości zmieniany 1 raz
Zeniu oj nie wymagajmy znowu altruizmu.
A kreatywność cóż...
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 15:53
wymieniłem kiedyś z misiem parę prywatnych wiadomości, których treści oczywiście nie zdradzę, ale powiem wam że większość z was mogłaby się zdziwić jakim grizzly jest wspaniałym misiem
Ostatnio zmieniony przez alejasienieznam Czw Gru 17, 2009 15:53, w całości zmieniany 2 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 16:06
alejasienieznam napisał/a:
wymieniłem kiedyś z misiem parę prywatnych wiadomości, których treści oczywiście nie zdradzę, ale powiem wam że większość z was mogłaby się zdziwić jakim grizzly jest wspaniałym misiem
przecież ja już pisałem , że Misiek to dobry człowiek jest
A to na pewno zna ... " Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie "
wiadomo , że zdobycie wiedzy kosztuje ( studia wyższe stacjonarne oczywiście ) , ale ... wszelkie talenty to DAR
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 17:23
KMWTW
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Czw Gru 17, 2009 17:24, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 01:31
grizzly napisał/a:
Rozmawiamy o mechanizmie metabolizmu "chylomikronow"
ktore traca ok. 90% tluszczu w komorkach tluszczowych,
tkanki tluszczowej, po wplynieciu "rzeki tluszczu" do "morza krwi zylnej"!
Tkanka tluszczowa TYJE!
W ten sposob "od tluszczu sie tyje".
Oczywiscie sa sytuacje "szczegolne" gdzie
"zewnetrznych objawow" tego "tycia" nie zauwazysz,
ale DOTYCZY TO ROWNIEZ WEGLOWODANOW!
Tak, tak obzerasz sie tluszczem i miodem ale nie tyjesz!
Hani to opisuje!
Tylko roznica miedzy Hanim a przecietnym "wierzacym"
jest "przepascia"!
Nareszcie Misiu cos napisales. To jeszcze powinno byc zweryfikowane przez siekierowego. Do tej pory traktowalem Cie jako szofera ambulansu. Klapales pyskiem jak kazdy szofer. Ale szofer ambulansu to jest elita szoferow. Oni (szofery) na wszystim sie znaja, wszystko i wszystkich krytykuja i na wszystko maja recepte.
Oni to robia za oplate kursu w taksowce, a ty nie mozesz takiej taryfy zastosowac i chcesz, zeby ci placono z gory. Trasa i miejsce docelowe nie jest wazne. Mozesz nawet pasazera zawiezc prosto do kostnicy. Wazne ze zaplacil.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Iga [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 00:18
grizzly napisał/a:
Jednak w tej konkretnej dyskusji "klamczuszek tusco-znawca"
sam powoluje sie na Biochemie i wyraza sie jezykiem tej nauki.
Dobra,dobra Misiu .Ty nam tutaj bajek nie wciskaj .Ty kłamczuszku milutki ,a tyty
Dużo osób zadeklarowało,ze od tłuszczu się nie tyje i Ty dobrze o tym wiesz ,a nazywasz Tomasza Kwasniewskiego kłamczuszkiem tusco-znawcą tylko dlatego,ze odrzucił Twoje zaloty
Ostatnio zmieniony przez Iga Wto Gru 22, 2009 00:20, w całości zmieniany 1 raz
Iga [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 00:29
grizzly napisał/a:
Cytowany "KLUCZOWY DOWOD" na kretactwa i manipulacje "siekierowego"
pochodzi z najnowszego 28 wydania WIARYGODNEJ BIOCHEMII HARPERA
a nie "ksionsek Pana z peruczka"
.
uuuuuuuu nieładnie,tak się nie robi."Dziś" piejesz peany nad biochemią Harpera,a "jutro" bedziesz na nią pluł-tak będzie Misiu,zaufaj mi to tylko kwestia tego,kto Cię "przytuli lub "kopnie w pupę" Zmienny jesteś jak kobieta,a kreujesz się na macho
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 14:11
Zenon nie zaśmiecaj ważnego wątku,w którym chcę udowodnić,jak to nasz prawdomówny Miś w gruncie rzeczy uważa,że Dr.Jan Kwaśniewski pisze prawdę,a to co teraz pisze wysmiewając się z niego,jest tylko i wyłacznie wynikiem tego,że dostał bana na forum dr. JK -to go bardzo boli,bo jak sam napisał,kochał Tomasza Kwaśniewskiego oczywiscie chciał mnie jeszcze w to wkręcić.
Ponadto chamsko manipulujesz moim tekstem;
http://www.dobradieta.pl/...p=111360#111360 -co jest na poziomie totalnego prostactwa.
Ponadto piszesz,że;
"zenon napisał/a:
"Dzis" jestes mega kumpelom Grizzlego, malpujesz jego "styl", gadasz z nim przez skype,
Wyciągasz prywatne wiadomości z privów.
Owszem byłam kumpelą Misia,dopóki Miś nie zastosował chamskiej zagrywki wobec mnie.Niestety z kimś takim trudno żyć w przyjaźni.O co wiec chodzi chłopcze.Jesli chcesz Misiowi "lizać krocze",to bardzo proszę.
Ponadto;
"zenon" napisał/a:
a Marishka nie zna sie na psychologii.
Na pewno masz rację.
"zenon" napisał/a:
"dzis" wlazisz w zadek Toanowi, "jutro" nazwiesz go morderca.
Pokaż linka do tego,bo inaczej to ty nazwałeś go mordercą.
Do twojej świadomości.Nie będę manipulancie z tobą rozmawiała.
I jeszcze jedno.Dobrze ci radzę,zastanów się nad swoją obroną misia-manipulanta nie broń go tak,bo przyjdzie czas,kiedy będziesz się tego wstydził i wtedy to ja wyciagnę twoje posty i bedziesz je czytał .
Powodzenia w obronie naszego misiaczka,ja tymczasem sobie poczekam na jego posty z polotem o "peruczce" i o "siekierowym";
grizzly napisał/a:
peruczka zaszpanowac
grizzly napisał/a:
siekierowego
EDIT//
zenon napisał/a:
Wprawdzie nie napisalas "toan jest morderca", ale czyz oskarzenie forum o przyczynienie sie do smierci czlowieka nie obciaza "admin" tego forum?
Gdybyś nie czytał po łebkach,(ale ty czytasz po łebkach notorycznie,a potem na podstawie własnych urojeń wyciągasz wnioski,to wiedziałbyś o co chodziło.Tymczasem ostarżasz mnie o to;
zenon napisał/a:
"dzis" wlazisz w zadek Toanowi, "jutro" nazwiesz go morderca.
Jesteś po prostu KŁAMCĄ I MANIPULANTEM CZYIMŚ TEKSTEM!!!
Ostatnio zmieniony przez Iga Czw Gru 24, 2009 10:12, w całości zmieniany 4 razy
Darek, zgodnie z moimi przewidywaniami "zapodawany"
jest "belkot" aby omijac zasadniczy PROBLEM! 8-)
Przypominam, ze "HARPER" jako podrecznik dla LEKARZY
na CALYM SWIECIE, wyraznie stwierdza co dzieje sie z
CHYLOMIKRONAMI !!!
czyli "rzeka tluszczu"! 8-)
BTW
Nalezy tutaj przypomniec jakim wielkim
"rozblyskiem wiedzy" popisal sie "siekierowy"
twierdzac, ze mis opisywal jak to "chylomikrony" wpadaja do zyly wrotnej! :viva:
TO jest dopiero "talent znafcy" :hah: :hihi:
No i "zamula" dalej o "watrobiance" :shock:
.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 14:57
Dr Michalak pisze tak ( wykład 6 )
Część WKT po wchłonięciu do tkanek może być z powrotem połączona z glicerolem, czyli odłożona na zapas. Zjawisko to najbardziej występuje w mięśniach i sercu, gdzie dostęp do szybkiego paliwa jest niezbędny. W niedużym stopniu WKT mogą się również wchłaniać do tkanki tłuszczowej, jednak zauważmy, że tkanka tłuszczowa nie zawiera kinazy glicerolowej, czyli glicerol musi sobie wytworzyć z cukru. Wytwarzanie glicerolu może zajść tylko w warunkach sytości, a w tych warunkach stężenie WKT w surowicy jest niskie. Tym nie mniej, u niektórych osób ilość spożywanych tłuszczów może wpływać na szybkość chudnięcia, a nawet, rzadko, powodować przybranie na wadze. Konieczne jest wtedy ograniczenie spożycia tłuszczów.
ja się na biochemii nie znam , więc chcę wiedzieć tyje się czy nie !!!
Ostatnio zmieniony przez dario_ronin Nie Gru 27, 2009 15:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 15:19
Dzieki Darek za merytoryke i drazenie tematu.
Taka postawa ratujesz forum!
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 16:18
Zenon , przesadzasz , ja tylko ciekawski jestem
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 16:45
dario_ronin napisał/a:
...Dr Michalak pisze tak ( wykład 6 )...
Pamietam jak takie "momenty byly", ktos powolal sie
na wyklady Pana Doktora z Poznania.
Na to rozlegl sie znienacka znajomy "RYK":
"a kto to jest "michalak", nie znam go" :hah: :hihi:
Oczywiscie ja Pana Doktora znam, wlasnie z Jego wartosciowych "Wykladow"
i bardzo cenie Jego umiejetnosci, jednak moge rowniez
dodac "male co nieco" do tych "szkicow". 8-)
Postaram sie skontaktowac z Panem Doktorem
i zapytam czy nie bedzie mial nic "przeciw",
"nobo" a "cep i mlotek" do sadu jaki pozew bedzie, jak to ostatnio
wszyscy "siem" dowiedzielismy, zamiast merytorycznych i logicznych kontrargumentow! 8-)
BTW
Swoja droga Ciekawe jak ustosunkuje sie do dzialalnosci "kreatora pozwu"
"Naczelna Izba Lekarska"? :viva:
.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 16:59
grizzly napisał/a:
ktos powolal sie
na wyklady Pana Doktora z Poznania.
Na to rozlegl sie znienacka znajomy "RYK":
"a kto to jest "michalak", nie znam go"
Tak , byłem przy tym , ale to nie wyjaśnia kto ma rację .
Jedno jest pewne dla mnie - Michalak pisze zrozumiale .
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 17:03
dario_ronin napisał/a:
grizzly napisał/a:
ktos powolal sie
na wyklady Pana Doktora z Poznania.
Na to rozlegl sie znienacka znajomy "RYK":
"a kto to jest "michalak", nie znam go"
Tak , bylem przy tym , ale to nie wyjasnia kto ma racje .
Jedno jest pewne dla mnie - Michalak pisze zrozumiale .
To moze sie znacie
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 17:12
Hm,
a tak na prawdę , bardziej mnie interesuje , czy do zdrowego życia potrzeba aż 80% energii tłuszczu ?
przy moim zapotrzebowaniu to by było 40 : 150 : 60 BTW w gramach +- 1750 Kcal
Dar
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 17:25
grizzly napisał/a:
Swoja droga Ciekawe jak ustosunkuje sie do dzialalnosci "kreatora pozwu"
"Naczelna Izba Lekarska"?
Nie chodzi o stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej tylko chodzi o zachowanie sie niedzwiedzia. Gdybym ja byl w Polsce, to niedzwiedz juz dawno by beczal w sali sadowej. Nareszcie ktos sie zaopiekowal tym futrzakiem, bo sie placze i gryzie ludzi.
P.S.
Zbynek czy sledziles do konca sprawe komornika ze Slupska?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 18:02
dario_ronin napisał/a:
Hani , ale dla mnie dużo , ja raczej mało jadam
A co ma jedno do drugiego?
Można przecież jadać mało kalorii, a fatu nadal będzie wychodzić proporcjonalnie dużo
Np. 2000 kcal - 1600 kcal z fatu (ok. 180 g), 300 kcal z białka (75 g) oraz 100 kcal z węgli (25 g)
dario_ronin napisał/a:
no i , chcę długo żyć
A to stoi w sprzeczności z wysokotłuszczowym żywieniem?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Gru 27, 2009 18:07, w całości zmieniany 1 raz
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 18:16
Hannibal napisał/a:
A to stoi w sprzeczności z wysokotłuszczowym żywieniem?
A tego jeszcze nie wiem
2000 Kcal to sporo jak dla mnie
180 g T to chyba musiał bym zacząć surowy łój szamać
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 18:32
Dario,
2 tys. kcal to sporo dla Ciebie? To ile Ty masz lat? Albo masz jakieś 5 lat, albo 85 lat
Tertium non datur
Co do tłuszczu to masz mózg, ozór, łój nerkowy, brzuszny, środkowy, między żebrami, szpik kostny
U mnie z fatem jest różnie - czasem jest go jakieś 70%, a czasem 85, czy nawet 90% ogółu kcal
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 18:40
Hannibal napisał/a:
Albo masz jakieś 5 lat, albo 85 lat
Tertium non datur
a jednak
kiedyś pisałem , mój metabolizm jest chyba taki , że dużo nie potrzebuję
niskie ciśnienie , puls spoczynkowy 50 , 70 kg przy 178 cm
W robocie mieliśmy nie tak dawno wykład profesora medycyny.
Gadał o pulsie spoczynkowym. Dario, Twój zdaje się być wzorcowy. Gdyby przekroczył wartość jaką podałeś, mogłoby oznaczać to kardio-problemy (tak wynikało z wykładu).
O kaloriach też nawijał, a dokładniej o ich spalaniu.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 18:49
dario_ronin napisał/a:
kiedyś pisałem , mój metabolizm jest chyba taki , że dużo nie potrzebuję
No to ile? 1000 kcal? Jeśli tak to masz 800 kcal z fatu, a reszta z białka i trochę węgli
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:01
grizzly napisał/a:
Na pocieszenie dla Ciebie za "podrzeganie i pomocnictwo"
rowniez jest przewidziana odpowiedzialnosc karna!
Cytat z wikipidia:
Cytat:
Podżeganie – jedna z form popełnienia przestępstwa (forma zjawiskowa). Podżeganie polega na nakłanianiu innej osoby do dokonania czynu zabronionego (art. 18 § 2 KK). Podżeganie jest zawsze zachowaniem umyślnym, popełnić je można jedynie w zamiarze bezpośrednim, w formie działania (niemożliwe jest podżeganie w formie zaniechania).
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:01
M i T napisał/a:
Twój zdaje się być wzorcowy
ja też się pocieszam , że nie jest źle , tylko ... często mi stopy marzną
a ciśnienie 100/50 to już lekko senny jestem
ale co tam
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:11
Hannibal napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
kiedyś pisałem , mój metabolizm jest chyba taki , że dużo nie potrzebuję
No to ile? 1000 kcal? Jeśli tak to masz 800 kcal z fatu, a reszta z białka i trochę węgli
dzisiaj to może 1200 - 1300 , ale zazwyczaj więcej 1500 - 1700 to mój limit
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:21
czegos tutaj nie rozumiem, po co liczyc kcal? zjadam tyle ile potrzebuje , jeden potrzebuje mniej, inny wiecej.... wazne co zjadamy , w jakich proporcjach i tyle ile potrzebujemy.... moglabym napisac ze zjadam 3 tys kcal i co z tego jesli np te kcal beda czerpane np. z kotytkowych proporcji....
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:27
Molka napisał/a:
czegos tutaj nie rozumiem, po co liczyc kcal? zjadam tyle ile potrzebuje , jeden potrzebuje mniej, inny wiecej.... wazne co zjadamy , w jakich proporcjach i tyle ile potrzebujemy.... moglabym napisac ze zjadam 3 tys kcal i co z tego jesli np te kcal beda czerpane np. z kotytkowych proporcji....
My tu nie mówimy o tym, żeby liczyć kalorie.
Podałem tylko przykładowe ilości BTW przy różnych ilościach kcal.
Dario stwierdził, że 80% fatu to dla niego za dużo, gdyż ogólnie mało jada. Więc ja mu napisałem, że jedno jest niezależne od drugiego.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:33
Kangur napisał/a:
...jedna z form popełnienia przestępstwa...
Torbaczu cos dla Ciebie:
"Art. 156 § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci :
pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10."
8-)
A jak myslisz, ten ktory "namawia, naklania, itp" jest bezkarny? :shock:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:40
50 i200? no nie zle wytrenowany jestes....
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:41
jak ćwiczę przekraczam 130 , ale 200 to by mi oczy wylazły
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:43
grizzly napisał/a:
A jak myslisz, ten ktory "namawia, naklania, itp" jest bezkarny?
A ten co sieje oszczerstwo tez jest bezkarny?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:44
dario_ronin napisał/a:
jak ćwiczę przekraczam 130 , ale 200 to by mi oczy wylazły
dario no skoro "oczy by ci wylazly" to znaczy ze twoje serucho nie jest wytrenowane, nie przystosowane do zbyt duzego wysilku..... musisz cwiczyc systematycznie i stopniowo ....
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:51
Nie wiem, jakie mam dokładnie maksymalne tętno, ale jak kiedyś mierzyłem pulsometrem to jakoś ok. 200 wychodziło. Najwyższe jest podczas górskich wyryp; ćwiczenia siłowe nie umywają się do nich pod tym względem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:56
Hannibal napisał/a:
Nie wiem, jakie mam dokładnie maksymalne tętno, ale jak kiedyś mierzyłem pulsometrem to jakoś ok. 200 wychodziło. Najwyższe jest podczas górskich wyryp; ćwiczenia siłowe nie umywają się do nich pod tym względem
no tez tak sobie pomyslalam ze wycieczki gorskie najbardziej napedzaja Ci pompkę... jesli przy tym nie miewasz arytmi to jest ok....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 20:08
Kangur napisał/a:
grizzly napisał/a:
A jak myslisz, ten ktory "namawia, naklania, itp" jest bezkarny? :shock:
A ten co sieje oszczerstwo tez jest bezkarny?
A czy PIETNOWANIE KARYGODNEGO "namawiania" ciezko chorej osoby
do zaniechania koniecznych badan diagnostycznych i nastepowego specjalistycznego leczenia,
to oszczerstwo, czy obowiazek kazdego ZDROWEGO na UMYSLE? 8-)
.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 22:21
grizzly napisał/a:
Kangur napisał/a:
grizzly napisał/a:
A jak myslisz, ten ktory "namawia, naklania, itp" jest bezkarny?
A ten co sieje oszczerstwo tez jest bezkarny?
A czy PIETNOWANIE KARYGODNEGO "namawiania" ciezko chorej osoby
do zaniechania koniecznych badan diagnostycznych i nastepowego specjalistycznego leczenia,
to oszczerstwo, czy obowiazek kazdego ZDROWEGO na UMYSLE?
Masz kiepski wech slodki Misiuniu.
Nie potrafisz wywachac za co Ci "siekierowy" ucial leb przy samej d....
Zycie nie polega tylko na wyjadaniu miodu z ula.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 14:34
dario_ronin napisał/a:
...Dr Michalak pisze tak ( wykład 6 ).....
...Tym nie mniej, u niektórych osób ilość spożywanych tłuszczów może wpływać na szybkość chudnięcia, a nawet, rzadko, powodować przybranie na wadze. Konieczne jest wtedy ograniczenie spożycia tłuszczów.[b]...]
Ciekawe co mial na mysli Pan Dr. Michalak piszac w ten sposób:
"...rzadko, powodować przybranie na wadze..."
Jakie to ma uzasadnienie, gdzie napisano o tym w Biochemii Harpera?
A moze to pomylka? :hah:
Moze to zamach na "sche-edzie" :hah:
Kto ma racje ?
"NAUKOWCY po STUDIACH STACJONARNYCH"
czy "nawiedzeni"? :hah:
Bo my tu pitu-pitu a "egalitarne raki" rosna. :razz:
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 19:03
grizzly napisał/a:
Ciekawe co mial na mysli Pan Dr. Michalak piszac w ten sposób:
"...rzadko, powodować przybranie na wadze..."
Jakie to ma uzasadnienie, gdzie napisano o tym w Biochemii Harpera?
A moze to pomylka?
Moze to zamach na "sche-edzie"
Kto ma racje ?
"NAUKOWCY po STUDIACH STACJONARNYCH"
czy "nawiedzeni"?
Bo my tu pitu-pitu a "egalitarne raki" rosna.
Ty Misiu jestes jak mocherowiec. Wierzysz bezgranicznie w Biochemie Harpera.
Wiez przeanalizuj zmiany w tej twojej biblii z 28-mego wydania np. z 10 wydaniem.
I nie pitol, ze nauka sie rozwija. Jak sie rozwinie, to wtedy bedzie biblia. Narazie jest zlepkiem kwestionowanych badan kwestionowanych naukowcow. Jak bedzie powtarzalnosc wynikow w badaniach i powtarzalnosc skutkow w praktyce, to wowczas to bedzie mozna nazwac nauka. Wiara nie jest nauka.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 21:57
fink napisał/a:
Wtedy się stosuje tylko niektóre produkty - takie, które służą danemu organizmowi - z zachowaniem diety Jana Kwaśniewskiego. To po pierwsze. Po drugie - znacznie więcej jest osób, które wyzdrowiały z ciężkich chorób, i nic im obecnie nie dolega. Po trzecie - jeśli żadne produkty zgodne z Żywieniem Optymalnym nie służą, wtedy można zastosować dietę japońską.
Ok, wyzdrowiały z pewnych chorób, natomiast po dłuższym czasie nabawiły się nowych. Raczej marny wynik jak na dietę, która nazywa się OPTYMALNA.
Po prostu nie jest optymalna, jeśli nie opiera się na produktach w jej optymalnej postaci - czyli surowej. Jest sporo badań wskazujących, że obrobione term. tłuszcze białka przyczyniają się do szybszego starzenia, do chorób sercowo-naczyniowych, itd.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 22:08
fink napisał/a:
Mogę prosić o źródła, albo jakieś inne potwierdzenie ?
Na forum było już trochę takich osób. Ciężko byłoby mi teraz przekopać je, żeby znaleźć dla Ciebie dowody. Łatwiej będzie jak skontaktujesz się z Panem Witoldem Jarmołowiczem - on miał do czynienia z wieloma takimi osobami - sztywne trzymanie się zaleceń Pana Kwaśniewskiego po paru latach prawie każdemu degeneruje zdrowie
Takie są fakty. Oczywiście znajdzie się parę osób, które będą wyjątkiem, ale to tylko potwierdza regułę.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 22:14
Hannibal napisał/a:
Po prostu nie jest optymalna, jeśli nie opiera się na produktach w jej optymalnej postaci - czyli surowej. Jest sporo badań wskazujących, że obrobione term. tłuszcze białka przyczyniają się do szybszego starzenia, do chorób sercowo-naczyniowych, itd.
Hani.
Jaki procent ludnosci na Ziemi odzywia sie produktami w postaci surowej?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 22:26
Kangur napisał/a:
Hani.
Jaki procent ludnosci na Ziemi odzywia sie produktami w postaci surowej?
Zależy o jakich produktach mówisz.
Surowe owoce i warzywa je mnóstwo ludzi.
Tatary, Carpaccia, Kibbe, crudo, gored gored, sashimi, etc. też regularnie jadają.
Niepasteryzowany nabiał - cały basen Morza Śródziemnego
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 00:09
Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Hani.
Jaki procent ludnosci na Ziemi odzywia sie produktami w postaci surowej?
Zależy o jakich produktach mówisz.
Surowe owoce i warzywa je mnóstwo ludzi.
Tatary, Carpaccia, Kibbe, crudo, gored gored, sashimi, etc. też regularnie jadają.
Niepasteryzowany nabiał - cały basen Morza Śródziemnego
Chytrze sie wywinales z odpowiedzi na malo sprecyzowane pytanie.
Jaki procent ludnosci(nie zwierzat) na Ziemi jest padlinozercami tak jak ty?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 07:21
Kangur napisał/a:
Chytrze sie wywinales z odpowiedzi na malo sprecyzowane pytanie.
Jaki procent ludnosci(nie zwierzat) na Ziemi jest padlinozercami tak jak ty?
Pytanie było dobre - dotyczyły spożywania surowej żywności.
Padlina to jest zupełnie inna para kaloszy, ale w różnych krajach mają swoje patenty na nią.
Zresztą z faktu, że mało osób tak je jeszcze nic nie wynika.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 21:26
fink napisał/a:
To w takim razie, znowu, poproszę o źródła. Tym razem, skoro czytałeś o takich badaniach, to powinieneś umieć je wskazać. Nie wykręcisz się Panem Witoldem.
masz sporo w surowym dziale, w różnych tematach - jeśli Cię to interesuje to zachęcam do lektury
a tak na szybko to podstawowe info masz w tym przyklejonym poście Tylera z forum rawpaleo - http://www.rawpaleoforum....n-cooked-foods/
fink napisał/a:
Jednym z charakterystycznych zaleceń Jana Kwaśniewskiego jest obróbka termiczna. Oczywiście może to być obróbka powodująca najmniejsze szkody w produktach. Żywienie Optymalne dopuszcza proporcje zalecane przez Pana Witolda Jarmołowicza, jeśli komuś służą takie proporcje. Oczywiście w świetle ŻO Pan Witold zaleca zbyt duże ilości białka.
Właśnie - dla Kwaśniewskiego im bardziej obrobiony term. produkt tym lepszy - można to bezpośrednio wyczytać w jego książkach. Dlatego osoby, które stosują się sztywno do jego zaleceń mocno obrabiają term. swoje produkty, generując mnóstwo szkodników.
Oprócz obróbki term. mamy też generalnie zbyt dużo tłuszczu w stosunku do białka - zdecydowana większość dochodzi max. do 1:2, a nie żadne 1:3
W przyrodzie w dłuższej perspektywie jest to całkowicie nieosiągalne.
Ogólnie temat rzeka, który był przedmiotem dyskusji na tym forum wiele razy, więc szkoda się powtarzać.
fink napisał/a:
Tak więc zadaj sobie pytanie, Hannibal, czy na pewno znasz zasady ŻO.
Myślę, że najważniejsze podstawy znam.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lut 02, 2010 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 21:30
Cordoba_2004 napisał/a:
Pan Witold to jakiś drugi Kwaśniewski ? że coś dopuszcza a czegoś nie ?
Cordoba, czy Ty w ogóle wiesz na jakim forum piszesz?
Administratorem jego jest Pan Witold Jarmołowicz, właściciel Akademii Zdrowia Dan-Wit oraz miesięcznika Poradnik Dobrego Zdrowia
Cordoba_2004 napisał/a:
Hanni przerzuciłeś się na padlinę? no to gratulacje to jakiś krok do przodu następne będą kruche ciasterczka z tesco za 0.99??
Co to znaczy przerzuciłem się? Jem ją już od ponad roku.
O co chodzi z tymi ciasteczkami?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 22:08
grizzly napisał/a:
"od tluscu siem nie tyje"
adampio napisał -
Cytat:
Po pierwszenie jestem "Panem", a po drugie od tluszczu sie nie tyje.
Jestem pewnie jednym z niewielu, ktorzy to powtarzaja "apjac" ale nie ma szans. Wiedza robi cie bogatym.
Od tlusczu nie przytyjesz ............pod warunkiem, ze zachowasz proporcje "kwasniewskiego".
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 23:05
adampio napisal
Cytat:
Masz cos do powiedzenia to mow nie masz to milcz
Cytat:
podpowiem Ci pytania,ktore pomoga Ci odpowiedziec na Twoje idiotyczne pytania.
Nie znam Twojego, ani Twoich kolegow wyksztalcenia, ale dla mnie jest to wystarczajaca podstawa aby twierdzxic, ze albo nie macie zadnego albo male.....nazwij to jak chcesz.....wyksztalcenie.....
Cytat:
Sorry ala ja sie wypisuje z tat. Za chwile "Zenon" mnie oskarzy o cos, inny o cos innego......ludzie ja tu nie jestem po to aby sie sprzeczac z jakas tam Violka 105 albo sprzeczac czyja dieta jest lepsza. Wczoraj podano do wiadomosci,m ze jest 4007 diet, z posrod ktoeych mozna wybrac swoja. Prosze Was, wybierzcie swoja i idzczie na swoje podworko zabierajac z soab zabawki. Ja chce miec na forum""Kwasniewski" tylko wypowiedzi na temat tej diety. Jesli bede chcial poczytac na temat Waszej, albo Allaha to "se "znajde. Dajcie sobie spokoj.
dziwi mnie tolerancja dla tego typu zachowan, cyt. jeszcze raz Ja chce miec na forum""Kwasniewski" tylko wypowiedzi na temat tej diety. malo na temat, adampio zapomnial dopisac wypowiedzi na temat diety nie budzacych zadnych watpliwosci... tak to odbieram w przeciwnym wypadku cyt. idzczie na swoje podworko zabierajac z soab zabawki.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Lut 26, 2010 23:07, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 21:37
grizzly napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
...Dr Michalak pisze tak ( wykład 6 )...
(...)
Oczywiscie ja Pana Doktora znam, wlasnie z Jego wartosciowych "Wykladow"
i bardzo cenie Jego umiejetnosci, jednak moge rowniez
dodac "male co nieco" do tych "szkicow".
ale u każdego można znaleźć skazę, również w wykładach Pana Michalaka
cytat:
"Owocem, który zawiera aż 90% fruktozy jest jabłko. 80% fruktozy zawiera również miód."
źródło: http://www.drmichalak.pl/data/studenci/bioch6.htm
Otóż to zdanie jest nieprawdą, gdyż jabłko zawiera ok. 2/3 fruktozy, a miód średnio 1/3!
Na czynniki pierwsze miód jest rozłożony tu - http://www.dobradieta.pl/...p=119586#119586
Zdaje się, że Pan Doktor jest mocno cięty na fruktozę, więc specjalnie zawyża jej udział w owocach i miodzie
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 07:02
Co myślicie o tym komentarzu z amazona do najnowszego wydania Harpera? -
Cytat:
I bought this book to update my older biochemistry coursework. It's sufficient to cover the subject appropriately. I did not appreciate the irrelevant bashing of alternative medicine in the intro chapter. The subject is irrelevant to the topics that are covered in the book, and the authors are ignorantly commenting. Mind-body medicine is accepted by Duke University Medical School, among others. The authors should refrain from commenting on what they know not. I was unable to reach the authors for this feedback and so I write here.
No właśnie, po co autorzy książki wdali się w subiektywną negatywną ocenę medycyny alternatywnej na początku książki?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No właśnie, po co autorzy książki wdali się w subiektywną negatywną ocenę medycyny alternatywnej na początku książki?
Należałoby się przyjrzeć, kto sponsorował to wydanie bezpośrednio lub pośrednio.
JW
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 14:18
Hannibal napisał/a:
Co myślicie o tym komentarzu z amazona do najnowszego wydania Harpera? -
Cytat:
I bought this book to update my older biochemistry coursework. It's sufficient to cover the subject appropriately. I did not appreciate the irrelevant bashing of alternative medicine in the intro chapter. The subject is irrelevant to the topics that are covered in the book, and the authors are ignorantly commenting. Mind-body medicine is accepted by Duke University Medical School, among others. The authors should refrain from commenting on what they know not. I was unable to reach the authors for this feedback and so I write here.
No właśnie, po co autorzy książki wdali się w subiektywną negatywną ocenę medycyny alternatywnej na początku książki? :-/
Hani, a zacytuj te "negatywne oceny" znachorstwa, zawarta w 28 wydaniu! 8-)
Przytaczasz jedynie jakis komentarz
anonimowego krytyka piszacego, ze jemu sie cos wydaje. :-)
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 14:44
grizzly napisał/a:
Hani, a zacytuj te "negatywne oceny" znachorstwa, zawarta w 28 wydaniu!
w tym przypadku liczyłem na Twoją pomoc
grizzly napisał/a:
Przytaczasz jedynie jakis komentarz
wydał mi się "niemłotkowy"
a poza tym ja się tylko pytam, nic nie przesądzam
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Kwi 26, 2010 14:44, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 15:10
Witold Jarmolowicz napisał/a:
...Należałoby się przyjrzeć,
kto sponsorował to wydanie bezpośrednio lub pośrednio...
JW...
Pewnie "zainteresowany kapital" 8-)
Na szczescie jestesmy "MY" i odpowiednio
zweryfikujemy te wiedze w "praniu" 8-)
No chyba, ze dostaniemy przedwczesnie "bana" od zycia. :hah:
.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 21:42
Misiu, moglbys skomentowac dlaczego od "tuscu sie tyje."
Cytat:
Adipose tissue (fat) is stored ONLY when eating carbohydrates.24
From Principles of Medical Biochemistry, page 37, the clear quoted statement
is made: “...fatty acids [from eating fat] cannot be converted into carbohy-
drates. Carbohydrates, on the other hand, can be converted into triglycer-
ides [excess body fat]” and “…[E]xcess energy from dietary carbohydrate is
stored away as triglyceride in adipose tissue [body fat].” And “Adipose [fat
cells] need sugar (glucose) for the synthesis of triaglycerols.
As you can see the statement, “eating fat makes you fat,” is WRONG
scientifically! There is no mechanism in your body for storing dietary fat as
excess body fat.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 23:00
Nie spodobał się przykład z chlebem i udkami to macie tutaj to samo tylko więcej wzorów chemicznych.
http://drmichalak.pl/data/studenci/bioch6.htm
(...) Spożywanie tłuszczu sprzyja otyłości głównie poprzez przyhamowanie spalania cukru i popchnięcie go w szlak pentozowy. Większość kwasów tłuszczowych odkładanych na zapas w tkance tłuszczowej powstaje na miejscu z cukru. (...)
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 23:33
No, nie można nie zacytować.
http://drmichalak.pl/data/studenci/bioch6.htm
(...)Jaka jest różnica między pojęciem "PRZYCZYNA" a "KORELACJA", gdyż rozumienie tej różnicy w środowiskach medycznych jest wysoce niewystarczające. Wyjaśnijmy to na przykładzie: Jeśli na dworze jest mróz, to statystyk z pewnością zauważy bardzo silną korelację statystyczną pomiędzy grubością lodu na jeziorze a grubością odzieży wśród spacerujących nad tym jeziorem ludzi. Jednak ciepłe ubieranie się ludzi nie jest przyczyną zamarzania jeziora. Jeśli ludzie się rozbiorą to lód się NIE ROZTOPI. Obserwowana korelacja wynika natomiast ze wspólnej przyczyny obu obserwowanych zjawisk: niskiej temperatury.(...)
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 02:52
zenon napisał/a:
Kangur, nie podales zrodla, a google po wprowadzeniu fragmentu nic nie wypluwa,
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 23:53
grizzly napisał/a:
A co "siem" dzieje z tymi "pozartymi"?
Zaspokajają potrzeby energetyczne organizmu, zwalniając z tego obowiązku „pożarte” węglowodany, które to są chętnie zamieniane przez organizm na sadło i to z 95% sprawnością energetyczną. Ale Ty o tym wiesz – tylko się droczysz.
A, że tak spytam wprost – co u Ciebie w środku dzieje się z „pożartym” tłuszczem?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 19:46
Molka napisał/a:
ze co cza miec? background podstawy? no cza i to nie byle jakie... najlepiej po medycznych stacjonarnych?
miałem na myśli chemię nieorganiczną i organiczną na poziomie, który pozwala na skuteczną naukę biochemii
to tak jakby zacząć całkowanie bez poznania ciągów, szeregów, granic; już nie mówię jak nie czai funkcji
ale jak ktoś noga z matmy, np. z brył to raczej z chemii (no i biochemii) też daleko nie pójdzie - np. wyobraźnia przestrzenna, tetraedry, relacje między stereoizomerami a wzorami rzutowymi Fishera, orbitale zhybrydyzowane, rozłożenie chmury elektronowej, zdelokalizowany sekstet elektr. w benzenie, itd.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Mar 06, 2011 19:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 20:04
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
ze co cza miec? background podstawy? no cza i to nie byle jakie... najlepiej po medycznych stacjonarnych?
miałem na myśli chemię nieorganiczną i organiczną na poziomie, który pozwala na skuteczną naukę biochemii
to tak jakby zacząć całkowanie bez poznania ciągów, szeregów, granic; już nie mówię jak nie czai funkcji
ale jak ktoś noga z matmy, np. z brył to raczej z chemii (no i biochemii) też daleko nie pójdzie - np. wyobraźnia przestrzenna, tetraedry, relacje między stereoizomerami a wzorami rzutowymi Fishera, orbitale zhybrydyzowane, rozłożenie chmury elektronowej, zdelokalizowany sekstet elektr. w benzenie, itd.
brawo Hani, widze ze chemie organiczną trawisz, bardzo przyjemna lektura, uwielbiałam chemie organiczną na studiach, mówie o studiach bo tam tak na prawdę poznałam to co potrzebne jest przy biochemii, protoniki, elektroniki, neutroniki, orbitki, stany wzbudzenia... wszystko takie logiczne i wynikające jedno z drugiego...
jesli moge Ci doradzic to skup się głównie na związkach organicznych, wiązaniach ,
popatrz jaka zabaweczka, warto to przestudiowac... podejrzewam iz na pewno wiesz co to za związek organiczny i co to sie z nim wyczynia
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Mar 06, 2011 20:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 20:28
Molka napisał/a:
o kuźwa, dobry jestes pozwól ze Ci pogratuluje
dziękuję, ale nie ma czego gratulować, not yet
Póki co przyglądam się strukturze nieredukującego dwucukru zbudowanego z cząsteczki alfa-D-glukopiranozy i beta-D-glukopiranozy
nice one
poza tym triazotan celulozy, triooctan celulozy, dodatkowe wiązania alfa 1,6-glikozydowe w cząsteczkach amylopektyny (których nie ma w amylozie)
albo ciekawą sprawą jest ile brakuje "zasadowości" NaHCO3, coby fruktoza w jej obecności przeszła w postać endiolową i odbarwiła wodę bromową
abecadło warto poznać
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Mar 06, 2011 20:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 20:55
http://www.chemia.dami.pl...rganiczna11.htm
bardzo fajnie na temat wegowodanów, ich wzory łancuchowe, pierscieniowe, przestrzenne... ketozy, aldozy, izomery, pentozy, heksozy, cukry zlozone...
It is first metabolized by tissues that have lipoprotein lipase,
which hydrolyzes the triacylglycerol,
releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel."
Czy dzisiaj stan wiedzy sie zmienil? to "or" to jest lub czy "czyli"? Szkoda, ze nie ma niedzwiedzia, bo na koniec nabral wody w usta. Czytalem sobie ostatnio o frakcjach B-48 i B-100 i jakos tak mi sie wjechalo w ten temat.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 09:02
zyon napisał/a:
to "or" to jest lub czy "czyli"?
lub, przecież angielski się w tym czasie nie zmienił
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 09:10
zyon napisał/a:
zy dzisiaj stan wiedzy sie zmienil? to "or" to jest lub czy "czyli"?
W polskiej wersji też jest to określone jako "lub".
I słusznie..
Kwasy tłuszczowe pochodzące z pożywienia mogą być substratem do produkcji tkanki tłuszczowej przy odpowiednim stężeniu produktów glikolizy...
No wlasnie. Czy "lub" moze sie zamienic w "czyli" ale tylko w okreslonych warunkach? Dlaczego TK sie upieral przy "czyli"?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
W tym wypadku nie sadze, ze chodzi o sama angielszczyzne, bo kontekst mozna sobie dorobic w oparciu o wiedze jezeli angielszczyzny nie starcza. Jego tlumaczenie jest raczej wypadkowa stanu wiedzy lub przekonan i angielszczyzny a nie samej angielszczyzny.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Hannibal, rozumiem co do mnie piszesz, or w sensie czyli jest tak rzadko uzywane, ze w sam zapomnialem, ze moze miec takie znaczenie. Bardziej ciekawi mnie to dlaczego takie a nie inne tlumaczenie wyniklo. Czy TK wyciagnal wnioski z de facto instrukcji i pod to ulozyl tlumaczenie. Czyli czy to interpretacja wynkajaca z takiego samego faktu, jak to, ze Haper opisuje np syndrom metaboliczny jako norme.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 10:42
zyon napisał/a:
Hannibal, rozumiem co do mnie piszesz, or w sensie czyli jest tak rzadko uzywane, ze w sam zapomnialem, ze moze miec takie znaczenie. Bardziej ciekawi mnie to dlaczego takie a nie inne tlumaczenie wyniklo. Czy TK wyciagnal wnioski z de facto instrukcji i pod to ulozyl tlumaczenie. Czyli czy to interpretacja wynkajaca z takiego samego faktu, jak to, ze Haper opisuje np syndrom metaboliczny jako norme.
Pamietam,ze jeden z profesorów na studiach miał niezbyt pochlebne zdanie o Harperze
Ale akurat jak leciała biochemia,zakochany jakiś byłem
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Wto Cze 26, 2012 10:42, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 10:49
Słuchajcie, w tym akurat zdaniu "releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel." chodzi o "lub" z prostego powodu, gdyby autor miał na mysli to, ze kwasy tłuszczowe sa spalane po wbudowaniu do tkanki tłuszczowej, napisał by "kwasy te sa nastepnie wbudowywane do lipidów tkankowych, gdzie wykorzystywane sa jako zródło energi" czyli utleniane... byłoby "where" a nie "or"...
to wynika z zasad gramatycznych...
albo gdyby autor miał na mysli czyli, mógłby uzyc tez in this way ale nie or..
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Cze 26, 2012 10:57, w całości zmieniany 1 raz
Pamietam,ze jeden z profesorów na studiach miał niezbyt pochlebne zdanie o Harperze
No wlasnie. W koncu co edycja robia zmiany wiec jak biblie raczej tego sie nie powinno traktowac a niektorzy tak ja traktuja, kompletnie bezkrytycznie. A jezeli tak traktuja to powinni wiedziec, ze pisma swietego sie nie czyta, je sie interpretuje
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Słuchajcie, w tym akurat zdaniu "releasing fatty acids that are incorporated into tissue lipids or oxidized as fuel." chodzi o "lub" z prostego powodu, gdyby autor miał na mysli to, ze kwasy tłuszczowe sa spalane po wbudowaniu do tkanki tłuszczowej, napisał by "kwasy te sa nastepnie wbudowywane do lipidów tkankowych, gdzie wykorzystywane sa jako zródło energi" czyli utleniane... byłoby "where" a nie "or"...
to wynika z zasad gramatycznych...
Molka, ja wiem i rozumiem, sam bym tak przetlumaczyl. Bardziej mi chodzi o to czy TK rzeczywiscie wyciagnal inne wnioski ew. czy takie mial przekonania. Misiek chcac pokazac, ze "od tuscu siem tyje" i TK "oszukuwuje" wytoczyl cytat, ze Harper tak powiada i tyle ale jakiegos rozwiniecia glebszego nie przedstawil, zadnego w zasadzie nie przedstawil, a jedynie ze "Harper tak mowi wiec tak musi byc".
A Harpera pisza tylko ludzie i tak nie musi byc wcale jednoznacznie. Harper metabolizm fruktozy opisuje na zdegenerowanym przykladzie syndromu metabolicznego jako norme, wiec wyrocznia to jakas absolutna nie jest raczej a zbior zasad do wlasnej interpretacji. Wiec - dlaczego od "tuscu siem tyje"?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 26, 2012 11:01, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 11:13
Cięzko jest mi się wypowiedzic na ten temat, prawda jest taka, Harper podaje suche fakty i nie rozwija tego co by bylo gdyby... a szkoda... trzeba samemu wyciagac wnioski.. poza tym on opisuje raczej zaleznosci wynikajace z zywienia wysokoweglowodanego, nie skupia sie na innych opcjach... fakt jest taki ze jednak na dietach niskoweglowodanowych ludzie chudną, chyba ze popełniaja jakies błedy, to wtedy sytuacja moze wygladac inaczej.. gdy zjadasz duzo tłuszczy i przy tym zbyt duzo wegli , malo sie ruszasz to zapewne przytujesz...poza tym gdyby wszyscy ludzie mieli identyczny metabolizm to wszystko bylo by proste a tak nie jest..
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 11:58
Na lekarskim polecają biochemię Bańkowskiego - bardzo przystępnie napisana.
Cytat jednego studenta -
"tylko że Harper sam w sobie nie jest dobrym podręcznikiem bo tylko wykłada a nie tłumaczy i te jego infantylne aspekty kliniczne typu jamajska choroba wymiotna , no ale póki co nic lepszego nie powstało. Do powtórek polecam podr. prof. Bańkowskiego (normalnie napisany) i Biochemię kliniczną Angielskiego, bo często się okaże że Harper to za mało."
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
To co się liczy w końcu, metabolizm czy gramatyka krain anglosaskich?
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 13:12
Molka napisał/a:
Cięzko jest mi się wypowiedzic na ten temat, prawda jest taka, Harper podaje suche fakty i nie rozwija tego co by bylo gdyby... a szkoda... trzeba samemu wyciagac wnioski.. poza tym on opisuje raczej zaleznosci wynikajace z zywienia wysokoweglowodanego, nie skupia sie na innych opcjach... fakt jest taki ze jednak na dietach niskoweglowodanowych ludzie chudną, chyba ze popełniaja jakies błedy, to wtedy sytuacja moze wygladac inaczej.. gdy zjadasz duzo tłuszczy i przy tym zbyt duzo wegli , malo sie ruszasz to zapewne przytujesz...poza tym gdyby wszyscy ludzie mieli identyczny metabolizm to wszystko bylo by proste a tak nie jest..
Jakaś tęga głowa pisała,że na LC metabolizm komórki jest zupełnie inny.
Pytanie czy na tyle inny,że zasady z HC są do d...?
Wiem,ze chłopaki od silników Dieslowskich polegli z kretesem w dyskusji o paliwie stałym w napedach rakietowych
Może i tu?
To co się liczy w końcu, metabolizm czy gramatyka krain anglosaskich?
O to wlasnie pytam
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Cięzko jest mi się wypowiedzic na ten temat, prawda jest taka, Harper podaje suche fakty i nie rozwija tego co by bylo gdyby... a szkoda... trzeba samemu wyciagac wnioski.. poza tym on opisuje raczej zaleznosci wynikajace z zywienia wysokoweglowodanego, nie skupia sie na innych opcjach... fakt jest taki ze jednak na dietach niskoweglowodanowych ludzie chudną, chyba ze popełniaja jakies błedy, to wtedy sytuacja moze wygladac inaczej.. gdy zjadasz duzo tłuszczy i przy tym zbyt duzo wegli , malo sie ruszasz to zapewne przytujesz...poza tym gdyby wszyscy ludzie mieli identyczny metabolizm to wszystko bylo by proste a tak nie jest..
Jakaś tęga głowa pisała,że na LC metabolizm komórki jest zupełnie inny.
Pytanie czy na tyle inny,że zasady z HC są do d...?
Wiem,ze chłopaki od silników Dieslowskich polegli z kretesem w dyskusji o paliwie stałym w napedach rakietowych
Może i tu?
Dlatego podnioslem te kwestie. Czy na okreslonych (metabolicznie) warunkach "or" bedzie oznaczac "czyli" chocby to nawet mialo stac w sprzecznosci z gramatyka? (kwestia przecinka) W temacie szlakow metabolicznych chyba sie tez przewinela kwestia innego metabolizmu komorki. W suchym harperowskim cytacie or moze stanowic taka granica albo-albo, przelacznik w pozycji neutralnej ale jezeli beda wyraznie okreslone warunki to nie bedzie tego "albo" tylko po prostu "przelacznik" bedzie w okreslonej pozycji i bedzie decydowal
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 26, 2012 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 12:52
To wszystko jest bardzo skomplikowane i bardzo ciężko jest napisac nawet komuś, kto to wszystko ma w jednym paluszku,(oczywiscie nie mam tutaj na mysli siebie,) jak to wszystko się odbywa . A dlaczego jest to tak trudno wytłumaczyc? Dlatego, że te wszystkie procesy metaboliczne zależą od bardzo wielu zewnętrznych czynnikow jak również dlatego, ze te wszystkie procesy zachodza caly czas, zmieniając kierunki w zależnosci od zapotrzebowania...
np. w tkance tłuszczowej cały czas zachodza procesy lipogenezy i lipolizy, wymiennie i to wszystko jest regulowane hormonalnie, podażą skladników energetycznych itd.
Ale fakt faktem, tkanka tłuszczowa pełni role magazynu, jest depozytem energetycznym gdzie w chwili zapotrzebowania uwalnia kwasy tłuszczowe czyli te procesy lipolizy zaczynaja przeważac i uwolnione WKT wędrują do tkanek np. miesni, serca na potrzeby energetyczne...
więc jeśli w krwi pojawiają się chylomikrony z TG w środku czy VLDL z wątrobytez z TG , to istnieją różne alternatywy działania, co ew. mogłoby się z tym stac..
więc jeśli zostaną wyłapane przez tkanke tłuszczową to zostaną zdeponowane, co to oznacza? Ze te kwasy dostają się do srodka adipocytów i tam są ponownie estryfikowane albo z powrotem rozpakowywane, ten proces jakby cały czas trwa ale nie dochodzi do całkowitego spalania tych tluszczów, jeśli już to tylko w tej wstępnej fazie rozpakowania TG do wolnych kwasow tluszczowych i glicerolu i wypuszczenia tego na zewnątrz do krwi (ja to tak rozumiem), ale np. jeśli zostaną wyłapane przez tk. mieśniowa czy sercowa to zostaja spalone z pozyskaniem energii...
np. gdy poziom insuliny wzrasta, to wówczas lipaza lipoproteinowa tkanki tłuszczowej jest aktywniejsza, więc te tluszcze mają tendencje do magazynowania, jeśli insulina spada to sytuacja się zmienia, tluszcze ida bardziej w strone spalania ich , aktywnosc lipazy dla miesni jest wówczas bardzo duza w porownianiu z lipaza tkanki tluszczowej, więc to wszystko jest tak zmiennie w kazdym ulamku sekundy, tak dynamiczne, ze ciezko to ogarnac...
zyon, nie ma "czyli", tkanka tluszczowa jest magazynem tluszczu i gdy jest zapotrzebowanie, wypuszcza cegielki paliwa na zewnatrz dla potrzebujacych tkanek... ja to tak rozumiem, jesli ktos ma odmienne zdanie, prosze mi to uzasadnic..
gavroche, oczywiscie ze procesy metaboliczne na poziomie komorkowym roznia sie w zaleznosci od skladu skladnikow pokarmowych i caly czas to sie zmienia w kazdej najmniejszej jednostce czasu...
np. na diecie wysokoweglowodanowej, komorki beda spragnione glukozy, i to bedzie ich główne zrodlo energii ale równoczesnie co sie z tym wiąże? zwiększony metabolizm glukozy zmniejsza uwalnianie kwasów tłuszczowych z tkanki tluszczowej czyli przeważa lipogeneza nad lipolizą, natomiast na dietach wysokotluszczowych to wszystko bedzie zachowywalo sie zupelnie inaczej...
co jest lepsze? nie wiem, bardziej wydaje mi się miec znaczenia jakosc serwowanej nam żywności niż opcja, wysokowęglowodanowa, czy wysokotłuszczowa... wybór nalezy do nas zarówno jesli chodzi o kwestie wyboru paliwa jak i kewstie jakosci tego paliwa..
No to juz cos Ladna odpowiedz Pani Moderator Czyli TK dokonal w pewnym sensie naduzycia semantycznego ustawiajac tlumaczenie pod indywidualnie pojmowany sposob "rozprawienia sie" z tluszczem?
Bo wychodzi na to, ze "od tuscu siem tyje" czy "siem nie tyje" to jest jednoczesnie prawda i nieprawda i zalezy od paru czynnikow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 27, 2012 13:00, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 13:04
Ja też dziękuję,pani Moderatorko
A ja jestem na etapie,że wydaje mnie się odwrotnie,że jakość(pojmowana współcześnie)mniej ważna od proporcji makroskładników.
Pożyjemy zobaczymy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 13:12
Ale fakt faktem, na dietach wysokotłuszczowych nie ma tak wysokiej tendencji do deponowania tluszczy, idzie to bardziej w kierunku wyłapywania przez miesnie i inne tk. i do spalenia, (hormony i inne czynniki na to wplywaja), niski poziom insuliny, glukozy jest postrzegany przez organizm jako stan głodówki, i jest ta tendencja do uwalniania kwasów tłiuszczowych z tkanki tluszczowej, wyłapywania z pokarmu i spalania niż deponowania, nie mniej jednak, sa tacy co tyją, ale to tez jest dyskusyjne... może zjadają przy tym sporo wegli, nie wiem, to jest bardzo ciezkie do strawienia...
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 14:10
Jest bardzo proste, od tuszczu egzogennego (B-48) się nie tyjem. Odchudzający jadają B:T:W 1:1-2: i koniecznie 0,5;de facto "zjadają" aż 4-6g T na g białka
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 14:26
Mariusz_ napisał/a:
Jest bardzo proste, od tuszczu egzogennego (B-48) się nie tyjem.
zgadzam sie, na pewno nie tak jak od weglowodanów....
ale udowodnij mi biochemicznie ze tłuszcz z chylomikronów czyli ten pokarmowy, nigdy nie chodzi do komorki tłuszczowej, a jesli wchodzi to kiedy, mądralo..
bo takie wypisywanie ile jadaja odchudzajacy, delikatnie mówiac wk-wia mnie ...
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 14:38
Jaki to jest niski poziom glukozy i insuliny u osób jadających przynajmniej 60% T w kcal?
glukoza 100-130mg%
A jak poziom glukozy jest "wysoki" 120-140mg% (śiwadczy o hamowaniu glilkolizy?) a poziom insuliny niski, wtedy mamy 1/2 głód? A ci co krytykuja poziom cukru na czczo 140% nie mają racji?
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Cze 27, 2012 14:40, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 16:51
Mariusz_ napisał/a:
Jaki to jest niski poziom glukozy i insuliny u osób jadających przynajmniej 60% T w kcal?
glukoza 100-130mg%
A jak poziom glukozy jest "wysoki" 120-140mg% (śiwadczy o hamowaniu glilkolizy?) a poziom insuliny niski, wtedy mamy 1/2 głód? A ci co krytykuja poziom cukru na czczo 140% nie mają racji?
Chodzi mi o to, ze na wyzszy poziom glukozy w krwi mamy odpowiedz zwiekszonym wyrzutem insuliny, natomiast w okresie poresorbcyjnym ten poziom insuliny nie zwyzkuje bo nie ma takiej potrzeby, a Ty wyszukujesz pewne detale jako temat zastepczy.. doskonale wiemy, ze poziom glukozy w krwi jest wzglednie staly utrzymywany w pewnych granicach, ale pewne niewielkie roznice sa w okesie resorbcyjnym i poresorbcyjnym. Wstanie poresorbcyjnym nastepuje niewielki spadek cukru w osoczu, i jesli ten stan sie przedluza w sytuacji glodowania, nastepuje kolejny niewielki spadek, wzrasta stezenie kwasow tluszczowych w osoczu i w koncy pojawiaja sie ciala ketonowe, a w tym czasie stezenie glukozy w zyle wrotnej maleje i sekrecja insuliny tez a miesnie i tkanka tluszczowa pobieraja mniej glukozy, takie sa fakty i nir rob mi wody z mozgu.
nie odpowiedziałes mi na pytanie które wyboldowałam wczesniej..
no ładnie pokazane jak tluszcz pokarmowy wedruje do komórki tłuszczowej, zatrzymalo mi sie na etapie wejscia do tej komorki, rozumiem, ze tylko tyle jest pokazane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 18:38
Ja tam nie widzę jakoby apoB-48 transportowało TG bezpośrednio do tkanki tłuszczowej.
Tak jak badania tego nie potwierdzają apoB-48 and adipose tissue ale zawsze można wierzyć,że od tłuszczu się tyje, gdyż AMPK to również biochemiczna bajka i nie blokuje syntezy kw tłuszczowych. No i geny pewnych mysz, co tam mysz ludzi nikt porządnie zbadać nie chce
Choć pewne prace twierdzą,że tłuszcze powodują insulioporność a tym samym
coś tak jakby od tusciu sie tyje
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Cze 27, 2012 18:49, w całości zmieniany 2 razy
Dobry temat poruszylem i w koncu maniek zaczal cos po ludzku mowic. Jestem z siebie dumny, ja troll
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 19:05
tak apoB-100 nie B-48
Lecę na trening czas na mnie
Choć dr Kwaśniewski opisuje jakoby kw. tłuszczowe pozywżej 10 atomów egla omijały wątrobe, więc frakcja B-48 powinna chyba być wykrywana w przyrzadach uprzywilejowanych oraz mięsniach...?
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Cze 27, 2012 19:12, w całości zmieniany 2 razy
Peters w Samolubnym Mozgu pisal, ze glukoza to tylko dla mozgu idzie w kazdej okolicznosci.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jak czytam dzisiejsze występy molci i gavroszka na dobrychdzieciach, to nawet naukowo dałoby się uzasadnić tezę o tej zakutości łbów! Laughing
Czyli komedia, albo nie komedia! Laughing Laughing Laughing
a ja czekam na ciekawy wywód admina sasiedniego forum na temat dystrybucji chylomikronów , "zakuty łeb" chłonny jest wiedzy.. co prawda przegladam Harpera, ale fajnie jest skonfrontowac wiedze z kims kto obcuje z biochemia na codzien...
jesli chodzi o dyskusje z Gawroche, to dotyczyła ona diety wysokoweglowodanowej, uwazam ze mozna dobrze egzystowac i na takim zywieniu, czyz nie mam racji?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jak czytam dzisiejsze występy molci i gavroszka na dobrychdzieciach, to nawet naukowo dałoby się uzasadnić tezę o tej zakutości łbów! Laughing
Czyli komedia, albo nie komedia! Laughing Laughing Laughing
a ja czekam na ciekawy wywód admina sasiedniego forum na temat dystrybucji chylomikronów , "zakuty łeb" chłonny jest wiedzy.. co prawda przegladam Harpera, ale fajnie jest skonfrontowac wiedze z kims kto obcuje z biochemia na codzien...
jesli chodzi o dyskusje z Gawroche, to dotyczyła ona diety wysokoweglowodanowej, uwazam ze mozna dobrze egzystowac i na takim zywieniu, czyz nie mam racji?
Może masz,może nie masz...
To bez znaczenia.
I tak kpina poleci
Pan Admin też ma zeza
Jakas konkret ksiazka o chylomikronach i frakcjach B-48 i B100. Ktos cos wie, zna, poleci? Tylko bez "harperow" mi tu.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Cze 29, 2012 13:42
Tu nie ma co czytać... Tu trzeba kojarzyć fakty typu
High fat diet nie koryto typu 30-40% T tylko min 60% choć http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3545651 daje już zadowalające efekty
Następnie jak high fat >60% diet wpływa na Intramyocellular lipid w MIĘŚNIACH, lipaze lipoproteinową w adipose tisue poprzez insulinę, która podnosi się o tak
http://gut.bmj.com/content/52/6/834/F6.medium.gif
Niestety (bez)logiczne wyciąganie wniosków skutkuje powielaniem poglądów.
A to wszystko opisane w "Jak nie chorować" dr Kwaśniewskiego i nobel gwarantowany
P.S i nawet nie trzeba martwić się "ogonkami" B-48 i B-100
P.S 2 Choć naukowcy wierzą,że tłuszcz CLA juz odchudza a nawet obniża, powiem więcej "blokuje" adipose The biologically active isomers of conjugated linoleic acid
Kto by tam słuchał "Kwaśniewskich"
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Cze 29, 2012 13:58, w całości zmieniany 3 razy
Niestety (bez)logiczne wyciąganie wniosków skutkuje powielaniem poglądów.
A to wszystko opisane w "Jak nie chorować" dr Kwaśniewskiego i nobel gwarantowany
Wnioski nie sa dzisiaj w cenie, dzisiaj w cenie jest beznamietne klepanie definicji.
Mariusz_ napisał/a:
P.S 2 Choć naukowcy wierzą,że tłuszcz CLA juz odchudza a nawet obniża, powiem więcej "blokuje" adipose The biologically active isomers of conjugated linoleic acid
Co blokuje a co obniza, bo mimo najszczerszych checi to nie moge zlapac sensu tego zdania?
Z tego co wiem to TK uwaza CLA za zwykly izomer niejadalnego kwasu linolowego nie rozniacy sie zbytnio od niego wlasciwosciami metabolicznymi tylko z tego powodu, ze powyginany i zbajerowany.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Cze 29, 2012 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Co blokuje a co obniza, bo mimo najszczerszych checi to nie moge zlapac sensu tego zdania?
Miało być
hamuje aktywność LPL w tkance tłuszczowej
hamuje lipogenezę i stearoyl-CoA desaturase
"blokując" dostęp egzogennych kw tłuszczowych do tkanki tłuszczowej
Czyli jednak cos robi czy nie? Czy obecnosc dienu wplywa w jakis sczegolny sposob na jego metabolizm w odroznieniu od zwyklego linolowego, czy mowisz ogolnie o linolowym? No, bo przeciez podobno w całosci na betaoksydacje idzie jak kazdy tluszcz z pokarmu?
Mariusz_ napisał/a:
niejadalny z suplementów, z masła jak najbardziej. Dodatkowo nie trzeba się martwić o jego aktywność biologiczną w organizmie
Wniosek mleczne tuczą
Czyli np w oleju lnianym jest niejadalny a w masle juz tak?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Cze 29, 2012 15:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Cze 29, 2012 16:09
Chodzi mi o aktywność biologiczną typu alfa-tokoferole vs beta-tokoferole te drugie wykazują niską aktywność biologiczną. beta-tekoferole w znacznych ilościach znajdują się w tłuszczach roślinnych.
Jeżeli chodzi o CLA najaktywniejsze są izomery cis-9, trans-11 oraz trans-10, cis- 12,a w mleku dominuje głównie izomer cis-9, trans-11
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Cze 29, 2012 16:17, w całości zmieniany 3 razy
Kwas linolowy ma dien sprzężony, co w żaden sposób nie wpływa na jego metabolizm.
Cytat:
CLA - to izomer kwasu linolowego i już. A gadanie o cudownych właściwościach sprzężenia, "bo jest wygięty i w cis, i trans" - no lubię takie gadanie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Znalazlem cos interesujacegow temacie, przy okazji jest doskonale zdefiniowany ZM o ktorym chcialem zalkladac temat, jest troche o DNL i apo B-48, i apo B-100. Jest taz mariusz o "malych, gestych" i "duzych, puszystych"
Cytat:
Biorąc pod uwagę średnice cząstek lipoproteinowych, u 85–90% ludzi można wyróżnić dwa fenotypy frakcji LDL [9]. Fenotyp A cechuje przewaga cząstek bogatszych w lipidy,
o średnicach przekraczających 255 Å. W fenotypie B dominują cząstki małych gęstych LDL, których średnice są mniejsze niż 255 Å. Prawie 70% populacji ludzi zdrowych
APO. obczaj to wytlusczone.
Cytat:
Niezbędnym aktywatorem LPL jest apo C-II. Z kolei apo C-III działa hamująco na LPL. Stosunek apo C-II/apo C-III wpływa zatem na szybkość generowania cząstek resztkowych. Do czynników regulujących aktywność LPL należy też insulina
[25,58]. Po posiłku aktywność LPL w tkance tłuszczowej
wzrasta, natomiast spada w mięśniach szkieletowych. Sprzyja to gromadzeniu TG w tkance tłuszczowej. Ocenia się, że w ciągu pierwszej godziny oraz po 4–5 godzinach po posiłku, do tkanki tłuszczowej trafia odpowiednio około
90 i 50% WKT uwolnionych przez LPL z TG transportowanych
przez chylomikrony [25]. W wyniku hydrolizy chylomikrony tracą 70–90% TG. Procesowi temu towarzyszy
utrata apo A-I i apolipoprotein C oraz wzrost zawartości
apo E, pozyskiwanej od innych lipoprotein. Utrata apo C-II może być sygnałem do zakończenia lipolizy TG. Z kolei utrata apo C-I, która wykazuje hamujący wpływ na wiązanie cząstek resztkowych z receptorami, może przyspieszać
wątrobowy wychwyt remnantów [20]. U zdrowego
człowieka po 6–8 godzinach od posiłku, we krwi nie powinno być już tłuszczów pokarmowych [20,25,29,56].
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kwas linolowy ma dien sprzężony, co w żaden sposób nie wpływa na jego metabolizm.
CLA - to izomer kwasu linolowego i już. A gadanie o cudownych właściwościach sprzężenia, "bo jest wygięty i w cis, i trans" - no lubię takie gadanie.
_________________
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Hola hola, TK nigdzie nie znaznaczyl tego, napisal, ze metabolizm obu jest taki sam. To korytkoni9edlugo stanie sie takim samym wytrychem jak szlaki metaboliczne
Zreszta wyzej na tym co wklepilem jest LPL na ZM
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Cze 29, 2012 21:02
a jak brzmi tytul badanie kt cytowalesz zwlaszcza pogrubionym tekstem. Odniaslem sie jedynie do 90proc jak OCeNIAJA. . znaczy nie wiedza...? odkladanych tam gdzie chca
Ja mowie o tych cytatach Tomasza Kwasniewskiego o CLA
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No tylko wez zalap ten twoj sarkazm hehe wiem, ze niektorzy maja problemy z ironia wiec moze ja mam z sarkazmem. Czyyli krotko mowiac piszesz, ze CLA nie dziala?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Cze 30, 2012 16:45
Działają izomery cis-9, trans-11 oraz trans-10, cis- 12 charakteryzujące się wysoką aktywnością biologiczną . A to,że coś jest wygięte i jest to jakieś super i gites, nie ma dla mnie znaczenia. Szczerze, nie znam się na dienach, wygieciach. Interesuje mnie jedynie aktywność biologiczna w ludzkim organizmie związków czynnych, witamin, minerałów, antyoksydantów,. Na całe szczęście produkty zwierzęce biją roślinne na głowę. Dlatego wszystkie oleum roślinne są niejadalne dla człowieka w przeciwieństwie do zwierząt
Cytat:
Źródłem biologicznie aktywnych długołaricuchowych WNKT jest mięso zawierające kwas arachidonowy (AA) n~6 oraz tłuste ryby morskie - najlepsze żródło kwasu eikozapentaenowego (EPA) i dokozaheksaenowego (DHA) n-3
Obecne w tluszczach roślinnych kwas linoIowy n-6 oraz linolenowy n-3, uznawane za niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, nie są biologicznie aktywne.
prof. Cichosz
zyon napisał/a:
CLA - to izomer kwasu linolowego i już.
i tak jest dobrze
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Cze 30, 2012 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Na proces b-oksydacji zachodzący w matrix mitochondrialnym składa się wiele reakcji przekształcenia acetyloCoA, w wyniku których powstaje ATP. Podczas utleniania 1 mola kwasu palmitynowego (16-węglowego kwasu tłuszczowego) uzyskiwane jest 129 moli ATP.
W warunkach homeostazy organizmu ilość kwasów tłuszczowych dostarczanych do wnętrza miocytów jest w całości (90%) utleniana. W spoczynku, gdy zapotrzebowanie energetyczne miocytów jest niewielkie, również ich dokomórkowy dopływ jest na odpowiednio niskim poziomie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lip 10, 2012 11:10, w całości zmieniany 1 raz
A: hierarchical cluster tree showing relationship between microarray data sets from livers of mice after 9 wk on chow, KD, HF, and CR. B: heat map showing selected gene expression data sets from microarray performed on mouse liver at 9 wk after initiation of diet. Expression values are normalized to the [−2,2] interval, as shown in the bar below the figure. Red, high expression; green, low expression
ASP bez genu C3 chowa sie podobno i wzasta po wysiłku sportowców. Czyli od ćwiczeń się nie chudnie Taubes
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Sie 10, 2012 15:07, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 15:36
ASP, to jednak fajna rzecz jest . Niczym geny -dają zarobić
Cytat:
Chylomicrons stimulated ASP production in a concentration- and time-dependent manner. By contrast, chylomicron treatment had no effect on the production of C3, the precursor protein of ASP, which was constant over 48 h. Addition of insulin (100 nM) to a low-dose of chylomicrons (100 µg TG/ml) significantly increased ASP production compared with chylomicrons alone at 48 h (P < 0.001). Furthermore, addition of insulin significantly increased C3 secretion at both 18 and 48 h of incubation (P < 0.05, P < 0.001, respectively). Overall, the proportion of ASP to C3 remained constant, indicating no change in the ratio of C3 cleaved to generate ASP.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 17:04
Ostanie i amen, ponieważ robi sie to nudne
Relationships between the responses of triglyceride-rich lipoproteins in blood plasma containing apolipoproteins B-48 and B-100 to a fat-containing meal in normolipidemic humans.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.