Jeśli kawa parzona to tylko przez filtr papierowy, po co muł kawowy ma dodatkowo udziwniać pracę przewodu pokarmowego.
Może lepsza na żołądek lekka kawa niż czereśnie ze słonecznikiem i marchewką, można ostrożnie sprawdzić, kawa to taki wzmacniacz, zależy z czym, na pewno nie warto próbować wzmacniać działania mleka czy śmietanki, czyli generalnie może i nie, ale kto wie, ten co sprawdzi.
Dzisiaj jest czwarta doba z rzędu na jednym białku, bez zbóż i nabiału, niskowęglowodanowo.
Ten dzień z czereśniami na tłusto nijak bym nie zaliczył do dni dobrych, ziemniaki z wołowiną przy uczuleniu na mleczne to też nie najlepszy pomysł, ale zbierasz doświadczenie.
Bardzo słusznie, warzywa gotowane z wodą (zupa) czy warzywa duszone (mniej wody niż w zupie) to znacznie lepszy pomysł niż czereśnie ze słonecznikiem i marchewką (się uczepiłem bo na samą myśl moje jelita protestują).
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lip 10, 2014 11:50, w całości zmieniany 2 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 10, 2014 11:54
vvv napisał/a:
czereśnie z marchewką
Przerwa między czereśniami i marchewką wyniosła 4 godziny, w tym czasie pożywienie opuszcza już żołądek i znajduje się dalej.
vvv napisał/a:
Ten dzień z czereśniami na tłusto nijak bym nie zaliczył do dni dobrych, ziemniaki z wołowiną przy uczuleniu na mleczne to też nie najlepszy pomysł, ale zbierasz doświadczenie.
A czy przypadkiem nie mam wsłuchiwać się w organizm?
Mam wrażenie, że będziesz szukał każdego najmniejszego powodu żeby potwierdzić że to ja robię błędy, a nie to, że '"Dieta dobrych produktów" nie pomaga.
Z jednej strony mówisz, że nie można sprowadzać diety tylko do B/T/W, a z drugiej skrupulatnie analizujesz pod tym kątem dzień z boczku, wytykając błędy
(...) Mam wrażenie, że będziesz szukał każdego najmniejszego powodu (...)
Nie takie najmniejsze te powody, raczej zasadnicze, ale jak sobie życzysz komentarz to piszesz jadłospis i masz.
DDP
napisał/a:
Dla dorosłych owoce są zbyt prozapalne i lepiej traktować je jako produkty „szkodliwe” - jadać nie częściej niż co 3-7 dni.
Cytat:
9:00 - 200 g boczku, pomidor
13:00 - 300 g boczku, pomidor
19:00 - 300 g boczku, pomidor
To nie jest problem proporcji, to jest problem ilości.
Feniks napisał/a:
A czy przypadkiem nie mam wsłuchiwać się w organizm?
Całkiem udane dni powtarzać, nie całkiem udane dni analizować i modyfikować.
Feniks napisał/a:
Przerwa między czereśniami i marchewką wyniosła 4 godziny, w tym czasie pożywienie opuszcza już żołądek i znajduje się dalej.
16 godzin to jakaś przerwa jest, nietrafione jedzenie się "odbija" falami reakcji immunologiczno-nietolerancyjnych przez 3 dni, a gojenie i pamięć immunologiczna trwa miesiącami, np. co pół roku można sprawdzać silnie nietolerowany produkt, zboża glutenowe nawet po latach dają objawy irytacji, może nie spektakularne, nie kłopotliwe, ale jednak.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lip 10, 2014 12:18, w całości zmieniany 3 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 10, 2014 12:06
Pewnie, po to piszę
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 10, 2014 19:01
Dzisiejszy jadłospis
8:00
jajka na twardo - 3 sztuki
majonez - 40g
pomidor - 200 g
9:00
kawa parzona
14:00
kasza gryczana - 100 g
oliwa z oliwek - 15 g
15:30
jaja na twardo - 3 sztuki
majonez - 40 g
marchew tarta - 100 g
17:00
kawa parzona
18:00
jaja na twardo - 3 sztuki
majonez - 30 g
Jeśli chodzi o samopoczucie, to ciągle duże osłabienie, brak siły na robienie czegokolwiek. Język obłożony grubym żółtym nalotem. Uczucie wypełnienia żołądka nieco mniejsze niż wczoraj.
2gi
jaja kurze 8szt na twardo lub omlet
majonez (64%) 100g
koncentrat pomidorowy 50g
BTW 70:150:100
(2000kcal)
Wersja z puree ziemniaczanym:
1szy
ziemniak 200g
oliwa z oliwek 50g
koncentrat pomidorowy 50g
2gi
jaja kurze 8szt na twardo lub omlet
majonez (64%) 100g
koncentrat pomidorowy 50g
BTW 50:150:60
(1800kcal)
Nie piszę o której godzinie bo po to zjadam porządną kolację by rano o jedzeniu nie myśleć, dodatkowo przy problemach żołądkowych unikałbym kaszy, jaj, majonezu, marchewki surowej, pomidora (zwłaszcza z legendarną skórką co się przykleja do żołądka ), a skupiłbym się na warzywach duszonych z tłuszczem w ciągu dnia (+blender+wrzątek=zupa^krem) i duszonym białku zwierzęcym jeśli trzeba z tłuszczem na wieczór. Ale to ja tak mam, tacy wegetarianie pewnie wciągaliby sok z marchewki dzień cały, a na wieczór krem z orzeszków jakichś.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lip 10, 2014 21:10, w całości zmieniany 2 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 10, 2014 21:50
Dzięki za odpowiedź
Jutro być może uda mi się zrobić dzień na duszonym białku zwierzęcym i warzywach
Nie jedz wiórów z marchewki, jak nie masz jakiejś akurat z rosołu to się soku z marchewki napij, może być z sokowirówki, byle wióry zostały na sitku, przepraszam za profanacje użytkowników wyciskarek.
Pewnie, że lepszy własnoręcznie wykonany z warzyw z własnego ogrodu, ale przy wiórach z marchewki taki sok jak poniżej to balsam prawie.
Można popijać do woli dzień cały i warzywa ma się zaliczone, zawarte minerały i witaminy wprowadzają ożywienie siłą rzeczy, nie trzeba być przejedzonym by być ożywionym, wszakże naturalne jest polowanie na lekko głodno niż po obżarstwie, a na wieczór wypchać się białkiem zwierzęcym z tłuszczem by kolejny dzień był świetlany. Trzeba sobie jakoś radzić w każdych okolicznościach.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lip 10, 2014 22:02, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lip 10, 2014 22:13
Feniks napisał/a:
Dzisiejszy jadłospis
Jeśli chodzi o samopoczucie, to ciągle duże osłabienie, brak siły na robienie czegokolwiek. Język obłożony grubym żółtym nalotem. Uczucie wypełnienia żołądka nieco mniejsze niż wczoraj.
Normalne po kaszy z jajami na raty, warto położyć nacisk na miedź, dziki głód węglowodanów potwierdza, że może karmimy grzyba, z tymi kapsułkami "dla mózgu" nie żartowałem, 0,5mg miedzi to nie kosmos, ale zawsze coś i spokojnie i w dobrym kierunku, można grzyba załatwić alchemicznie, ale to już lekarz i to dobry, bo mówimy wtedy o pozbyciu się sporej części organizmu (grzyba) z organizmu, jakoś to trzeba wydalić by się nie struć, najlepiej więc stopniowo poprawiając nawyki żywieniowe.
Cytat:
Źródło miedzi w pożywieniu:
wątroba,
ostrygi,
zielone warzywa,
ryby,
orzechy
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lip 10, 2014 22:48, w całości zmieniany 2 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 07:44
vvv napisał/a:
Normalne po kaszy z jajami na raty,
Własnie że nie - nie normalne.
vvv napisał/a:
że może karmimy grzyba, z
Dzisiaj cały internet cierpi na Candide, może i ja
normalne miałem na myśli w znaczeniu "nie dziwne", a nie w znaczeniu "oczekiwany objaw zdrowia"
adiqq napisał/a:
całkiem prawdopodobne - szczególnie biorąc pod uwagę nalot na języku
Wprawnym okiem oceniając ładny język to mają tylko naprawdę zdrowi ludzie i to po 3 dniach zdrowego jedzenia, tak to laryngolog spojrzy i wie wszystko, jednak nie należy truć grzyba dla trucia tylko leczyć (wzmacniać, regenerować) podłoże (śluzówkę przewodu pokarmowego) by nie wspierało grzyba.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lip 11, 2014 07:54, w całości zmieniany 3 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 07:55
Panowie, ale żółty język występuje praktycznie zawsze przy problemach z żołądkiem, również zapalnych, typu wrzody, refluks...
vvv napisał/a:
Wprawnym okiem oceniając ładny język to mają tylko naprawdę zdrowi ludzie i to po 3 dniach zdrowego jedzenia,
No właśnie tu się nie zgadzam, bo czasem mam różowy język po posiłku zupełnie niezdrowym według Ciebie
Różowy to jeszcze nie ładny, język nie składa się z samego koloru, a czy jesteś niezdrowo zdrowy czy zdrowo niezdrowy to się okaże czy znajdziesz drogę by być po prostu zdrowym, żadna dolegliwość przewodu pokarmowego nie jest oderwana od reszty przewodu pokarmowego ani od reszty ciała, więc takie wąskie określanie przypadłości i wąskie jej opanowywanie wybóli gdzieś obok niewątpliwie.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lip 11, 2014 08:14, w całości zmieniany 4 razy
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 08:31
Nie łap mnie za słówka, wiem jak wygląda prawidłowy język.
Ale rzeczywiście, z ładnym językiem i bólem brzucha nie można nazywać się zdrowym.
na przykład taka zajawka: http://www.chinmed.com/pr...za_z_jezyka.htm Słyszałem relacje osób znajomych z wizyt u pewnej zakonnicy, która wypisywała ziółka, (znajomi swoje lata mają i nadal się nieźle trzymają), nie chciało jej się wyprawiać ceregieli, wchodził klient, mówił dzień dobry, ona rzuciła okiem zza biurka na klienta tak z 2 metrów i na dzień dobry mówiła co klientowi dolega, włącznie z chorobami w dzieciństwie, klientowi opadała szczęka, pytała, czy klient chce coś dodać, klient zwykle mówił, że nie, wypisywała ziółka i do widzenia, tak że z tym "wiem" to ja byłbym ostrożny.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lip 11, 2014 08:41, w całości zmieniany 4 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 09:38
Feniks napisał/a:
żółty język występuje praktycznie zawsze przy problemach z żołądkiem, również zapalnych, typu wrzody, refluks...
kielich (z 250ml ) dobrego wytrawnego czerwonego wina po kolacji i rano języczek 'jak malina'
D
aż się boję
być posądzony o reklamę
mój faworyt w kategorii cena / jakość - bułgarski Mezzek Syrah z Makro
hiszpańskie VINAPENA Tempranillo z Auchan
macedoński czy czarnogórski Vranac
koniecznie butelkowane w kraju pochodzenia
nierozcieńczane
nie musi być 'drogie'
musi być esencjonalne
D
Ostatnio zmieniony przez Pią Lip 11, 2014 11:49, w całości zmieniany 1 raz
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 17:51
Dzisiejszy dzień
8:00
łopatka wieprzowa duszona - 150 g
14:00
karczek wieprzowy - 300 g
17:30
karczek wieprzowy - 300 g
Pomiędzy posiłkami: sok wielowarzywny 1000 ml(wypity w dwóch porcjach, w odstępie 1 godziny od posiłku), kawa parzona x2
Obserwacje: bardzo duża suchość w ustach, bardzo duże zmęczenie, zapach z ust jakby intensywniejszy, oczy suche i piekące, na żołądku znośnie, chociaż apetytu brak, pełność nasiliła się po soku warzywnym.
8:00
łopatka wieprzowa duszona - 150 g
14:00
karczek wieprzowy - 300 g
17:30
karczek wieprzowy - 300 g
Pomiędzy posiłkami: sok wielowarzywny 1000 ml(wypity w dwóch porcjach, w odstępie 1 godziny od posiłku), kawa parzona x2
BTW 160:90:40 (1550kcal)
Białko jest podobne do węglowodanów tylko przy przekształcaniu w organizmie w węglowodany wydziela smród bo traci siarkę i amoniak. Energia powstaje ze spalania, ma być z tłuszczu (paląca się świeczka), a nie z białka (palące się włosy) to takie aromatyczne uproszczenie.
Wydumana zupełnie niepraktyczna rekonstrukcja:
08:00 sok wielowarzywny 500ml
14:00 sok wielowarzywny 500ml
17:30 boczek 400g duszony bez posypek, musztarda chrzanowa 100g
BTW: 55:220:50 (2400kcal)
Paradoks jest taki, że trzeba zacząć od natłuszczenia o 17:30, by potem z uśmiechem praktykować soczek przez dzień.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lip 11, 2014 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 11, 2014 18:48
Powiem Ci, że jeśli mam dzień oparty na białku i tłuszczu, to jeśli białka jest sporo to pozwala mi to jakoś funkcjonować (Myślę, że ratuje mnie zjawisko glukoneogenezy, stąd czerpię trochę węgli). Jesli bym zrobił dzień o proporcji jak podałeś, czyli z przewagą tłuszczu - czułbym się jeszcze gorzej.
Niestety tak to już mam, że u mnie tylko węgle dają moc
Swoją droga, znów zwracasz uwagę na B/T/W, więc czynnik który sam skrytykowałeś kiedy się nim posiłkowałem
Ostatnio zmieniony przez Feniks Pią Lip 11, 2014 18:50, w całości zmieniany 1 raz
to zależy
jak to co się wytopi wszystko zjesz, to wyjdzie więcej tłuszczu
Jak zostawisz - wyjdzie mniej.
To istotny detal. Ja osobiście zjadam zawsze....preferuję i lubię energię z tłuszczu
Ostatnio zmieniony przez 3of5 Pią Lip 11, 2014 20:46, w całości zmieniany 1 raz
Z kalkulatora potreningu.pl wyszły mi inne wyniki
BTW: 100/130/40 - (1710 kcal)
Racja, coś mi się musiało przestawić w liczydle, pewnie łopatka z karkówką
ma być:
łopatka 150g, karkówka 600g, sok wielowarzywny 1000g
BTW: 137:146:39 (1750 kcal)
Czyli po modyfikacji mogłoby być:
W dzień:
Sok wielo-warzywny 1000ml (albo więcej, żeby nie suszyło)
*
Po pracy:
boczek 200g, karkówka 200g, musztarda chrzanowa 100g BTW: 70:140:55 (1800kcal)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lip 11, 2014 21:36, w całości zmieniany 2 razy
ma być:
łopatka 150g, karkówka 600g, sok wielowarzywny 1000g
BTW: 137:146:39 (1750 kcal)
ma jednak być:
łopatka 150g, karkówka 600g, sok wielowarzywny 1000g
BTW: 137:146:39 (2020 kcal) [/quote]
I bardzo dobrze, skoro liczeni mi się nie klei,
pewnie dlatego, że czuję że rozleniwiam to nie będę liczył.
vvv - ja się nie bronię przed dietą doktor Ewy. Ale
Dzień na białku zwierzęcym i zbożach - dużo energii, ale największe nasilenie objawów żołądkowych.
...
Dzień na białku zwierzęcym bez zbóż - osłabienie, dolegliwości żołądkowe doskwierają, choć mniejsze niż po dodaniu zbóż.
Z tego wynikałoby, że tutaj należy dołączyć jeszcze rozdzielanie spożycia produktów białkowych od węglowodanowych, żeby odciążyć żołądek. To rzadki przypadek, kiedy dieta rozdzielna ma sens.
JW
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pon Lip 14, 2014 14:32
Ostatnie dwa dni nie udało mi się trzymać diety, stąd nic nie pisałem.
Dzisiaj jest jedno białko, ale jem zboże - kasze jaglaną więc nie ma sensu podawać jadłospisu.
Ogólnie czuje się fatalnie na niskich ilościach węglowodanów i obawiam się że wklejanie tu jadłospisów mnie nie uzdrowi
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 17, 2014 15:40
Jak wytłumaczyć następujące obserwacje:
- Po spożyciu kaszy jaglanej lub ryżu brązowego język nabiera różowego, naturalnego koloru
- Po spożyciu jajek, tłuszczu czy ryby język pokrywa się żółtym nalotem
Prawda jest taka, że sam musisz zgłębić wiedzę o BTW i sam po latach prób i błędów dojdziesz do tego co być powinno. Jedno wiadomo:nadmiar białka nie tylko szkodzi ale i uzależnia; tłuszcz jest ok ale ... z umiarem; węglowodany tylko z warzyw.
Odstaw białą śmierć - cukier, mąka, ryż.
Doceń naturalne kwaszonki.
Oczyść jelita bo chyba masz jakiegoś grzyba.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
- Po spożyciu kaszy jaglanej lub ryżu brązowego język nabiera różowego, naturalnego koloru
- Po spożyciu jajek, tłuszczu czy ryby język pokrywa się żółtym nalotem
??
Sam widzisz, że węglowodany złożone są ok. natomiast produkty białkowe ukazują się niezbyt dobrym objawem w postaci nalotu na języku.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Pon Lip 21, 2014 10:00
Jak mam oczyścić te jelita?
Czy tygodniowa głodówka tego nie zrobiła?
Z B/T/W kombinuje już lata...doszedłem do tego że najlepiej się czuję na dużych ilościach zbóż i białek zwierzęcych, a małej tłuszczu. A teraz...wszystko popsute
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Pon Lip 21, 2014 18:29
Feniks napisał/a:
Z B/T/W kombinuje już lata...doszedłem do tego że najlepiej się czuję na dużych ilościach zbóż i białek zwierzęcych, a małej tłuszczu.
Łoj, no widzisz i znowu następny przeczy Doktorowi Kwaśniewskiemu, choć Doktor już sam sobie zaprzeczył dawniej mówiąc że na jego diecie włosy odrastają, a sam używa peruki.
Jako ostatnia optymalna deska ratunku można poczytać wywody optymalne:
http://www.dobradieta.pl/...p=237941#237941
Ale to i tak nic nie pomoże, jak zapewne wizyta u samego Doktora Kwaśniewskiego:
http://www.dobradieta.pl/...p=237095#237095
Jak mam oczyścić te jelita?
Czy tygodniowa głodówka tego nie zrobiła?
Z B/T/W kombinuje już lata...doszedłem do tego że najlepiej się czuję na dużych ilościach zbóż i białek zwierzęcych, a małej tłuszczu. A teraz...wszystko popsute
Do oczyszczenia organizmu stosowałam prparat Colon (ok 30-40 zł w aptece) ok 2-4 tygodni oczyszcza się intensywnie ale i łagodnie, bez przykrych 'objawów' jak przy heratkach czy też lewatywach. Jest to preparat ziołowy więc go polecam. Głodówka to zły pomysł.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Wto Lip 22, 2014 16:16
Cooler - to fakt, ale dla mnie niestety nic z tego nie wynika
Jest to preparat oczyszczjący, który zawiera probiotyk.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
COLON C to suplement diety, którego naturalne składniki dzięki wyjątkowej kompozycji ułatwiają perystaltykę jelit (Psyllium seed husk, inulina z cykorii). Jako jedyny dostępny na rynku preparat zawiera błonnik, szczepy przyjaznych bakterii i fruktooligosacharydy, które zastosowane łącznie dają w pełni zadowalający, trwały efekt. Zawarte w preparacie Psyllium seed husk (Plantago ovata) jest bogate w błonnik pokarmowy, czyli nierozpuszczalne włókna roślinne pęczniejące w przewodzie pokarmowym. Zwiększając swoją objętość, pobudzają one motorykę jelit, przyspieszają przesuwanie wypełniającej je masy i w rezultacie wpływają korzystnie na regularny rytm wypróżnień.
Fruktooligosacharydy zawarte w suplemencie Colon C pochodzą z cykorii. Stymulują one prawidłową przemianę materii, dzięki czemu sprzyjają odchudzaniu się. Preparat zawiera także bakterie z rodzaju Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium. Psyllium seed husk (Plantago ovata), fruktooligosacharydy i przyjazne bakterie to połączenie optymalne dla jelit. Usprawnia ich pracę bez żadnych skutków ubocznych.
Nagrody i wyróżnienia
Suplement diety Colon C jest zdobywcą tytułu Produkt Roku 2012 i 2013 Świata Farmacji. Nagrodę przyznało Wydawnictwo "Apteka" Sp. z o.o. i redakcja "Świata Farmacji" na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród polskich farmaceutów.
Colon C otrzymał również Nagrodę Zaufania Konsumentów - Złotego Otisa 2007 - oraz Nagrodę Zaufania "Złoty OTIS 10-lecia". Zadecydowali o tym konsumenci, którzy przyznając to prestiżowe na polskim rynku wyróżnienie, wyrazili uznanie dla producenta i jego produktu. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy w plebiscycie Nagrody Zaufania "Złoty OTIS 10-lecia" oddali swoje głosy na Colon C.
Pamiętaj tylko o piciu sporej ilości płynu, bo to pęcznieje i musi mieć z czego wziąć płyn. Mój mąż brał to z powodu obstrukcji. Działa.
Ciekawa jestem co tak Ci dało "popalić" - w rodzinie, czy w pracy.
_________________ gea
Ostatnio zmieniony przez gea Śro Lip 23, 2014 01:57, w całości zmieniany 1 raz
Stosowałam Colon gdyż chciałam oczyścić jelita.
Teraz mam zgodnie z przysłowiem " nieważne co wkładasz do ust, ważne co przyswajasz".
Tylko czyste jelita pozwalają pobrać z pokarmu to co istotne.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Śro Lip 23, 2014 12:30
Co sie Wam poprawiło po tym preparacie?
Szczerze, to jestem sceptyczny do wydawania kolejnych pieniędzy na "cudowne lekarstwa", które mnie uzdrowią.
Co sie Wam poprawiło po tym preparacie?
Szczerze, to jestem sceptyczny do wydawania kolejnych pieniędzy na "cudowne lekarstwa", które mnie uzdrowią.
Nie ma "cudownych lekarstw".
Mnie się bardzo poprawiło ale tylko dzięki mojemu działaniu.
Pomogły mi też takie fora jak te. Czytać, próbować, wybrać dla siebie to co mi służy, a nie komuś.
Niestety trzeba trochę wydać kasy ale to i tak jest o wiele mniej niż lecząc się u 'konowała'.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 24, 2014 13:07
adiqq napisał/a:
a masz jakąś alternatywę?!?
Nie, ale pieniędzy na 10 środek z kolei też brakuje
gam napisał/a:
Mnie się bardzo poprawiło ale tylko dzięki mojemu działaniu.
A co zrobiłaś, że Ci się poprawiło? Masz na mysli poprawę po Colon C?
Ostatnio zmieniony przez Feniks Czw Lip 24, 2014 13:07, w całości zmieniany 1 raz
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Lip 24, 2014 13:43
Feniks napisał/a:
Nie, ale pieniędzy na 10 środek z kolei też brakuje
może jesteś zbyt pochopny
sam myślałem o HCL, ale 'byłeś szybszy' i zaoszczędziłem
w moim wypadku problemy gastryczne zanikają odkąd 'produkuję' i spożywam jogurty
... spróbuj - oceń
3 litry dobrego mleka 10 zł + 4,50 bakterie + 3 l jogurtu probiotycznego na 3-6 dni (?)
i poczytaj o oczyszczaniu wątroby z kamieni
brak żółci nie neutralizuje kwaśnej treści żołądkowej w dwunastnicy , upośledza trawienie i niszczy jelita/ florę jelitową , żywność gnije w jelitach , część gazów wraca i powoduje / nasila refluks , gnijące dożywia drożdże ... i człek na haju chodzi
czy jakoś tak
Dar
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 24, 2014 14:37
Cytat:
w moim wypadku problemy gastryczne zanikają odkąd 'produkuję' i spożywam jogurty
... spróbuj - oceń
Zasadnicze pytanie...Czy jogurt pić codziennie czy rotować?
A gdzie zamawiałeś bakterie i jakiego używasz jogurtu probiotycznego?
Co do czyszczenia wątroby, masz na myśli oczyszczanie polegające na picu oliwy z oliwek?
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Lip 24, 2014 17:25
Feniks napisał/a:
A gdzie zamawiałeś bakterie i jakiego używasz jogurtu probiotycznego?
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2014 Posty: 311 Skąd: Rybnik
Wysłany: Pią Sie 08, 2014 22:13
Tak czytam tu ten watek i sie zastnawiam skad te zle samopoczucie na niskich weglach, a nie jest to tak ze jak ograniczasz wegle to grzyby sie buntuja i przez to zle samopoczucie ?
Ja np. wystarczy ze odstawilem owoce i wegle czerpie glownie z warzyw i jest o niebo lepiej.
Zaczalem jesc spore ilosci czosnku i po nim jak glupi na poczatku, po tygodniu praktycznie zero sensacji ... samopoczucie zajebiste, za to syfy mi zaczyna wywalac na gebie ale to pewnie od picia drozdzy. I swedzialo mnie cale cialo ze ku*wicy dostawalem, teraz juz sie uspokoilo po 3 dniach ale jeszcze troche mnie glowa swedzi.
Ktos tu pisal ze watrobka ma duzo miedzi, a miedz jest antagonista zelaza. Czy przy niskiej hemoglobinie watrobka jest dobra?
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Sie 08, 2014 22:32
daniel_K napisał/a:
watrobka
A co to jest WATROBKA?
A może WATROB?
"Wiek: 28 "
Czy jeszcze nie udało Ci się skończyć podstawówki?
Współczuję
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2014 Posty: 311 Skąd: Rybnik
Wysłany: Pią Sie 08, 2014 23:42
EAnna napisał/a:
daniel_K napisał/a:
watrobka
A co to jest WATROBKA?
A może WATROB?
"Wiek: 28 "
Czy jeszcze nie udało Ci się skończyć podstawówki?
Współczuję
4. Zasady pisania postów:
4.1 wypowiadaj się w sposób kulturalny, nie używaj wulgaryzmów, nie obrażaj innych użytkowników, nie wyśmiewaj ich poglądów, spróbuj posługiwać się rozumem i nie odwołuj się do agresji słownej, wyrażaj swoje emocje w sposób taktowny i adekwatny do sytuacji,
7. Bezsensowne kłótnie i potyczki słowne pomiędzy użytkownikami są niemile widziane.
A co to forum sloneckiego mistrza ortografii i ą ę ? wiesz o co chodzi to po co sie glupio pytasz? Tak dlugo tu jestes i nie czytalas regulaminu? Nudzi ci sie w sobotni wieczor? Moze mam chinska klawiature ...
Ostatnio zmieniony przez daniel_K Pią Sie 08, 2014 23:43, w całości zmieniany 1 raz
4. Zasady pisania postów:
4.1 wypowiadaj się w sposób kulturalny, nie używaj wulgaryzmów, nie obrażaj innych użytkowników, nie wyśmiewaj ich poglądów, spróbuj posługiwać się rozumem i nie odwołuj się do agresji słownej, wyrażaj swoje emocje w sposób taktowny i adekwatny do sytuacji,
7. Bezsensowne kłótnie i potyczki słowne pomiędzy użytkownikami są niemile widziane.
A co to forum sloneckiego mistrza ortografii i ą ę ? wiesz o co chodzi to po co sie glupio pytasz? Tak dlugo tu jestes i nie czytalas regulaminu? Nudzi ci sie w sobotni wieczor? Moze mam chinska klawiature ...
jak już tak ładnie nam przypomniałeś regulamin - to chciałem tylko zauważyć, że zapomniałeś o punkcie 4.2
4.2 pisz zgodnie z zasadami gramatyki i ortografii, unikaj „młodzieżowego slangu”: słowa w rodzaju „jush” albo „tesh” nie figurują w słowniku języka polskiego, taka umiejętność przyda Ci się w życiu, poza forum również,
wnioski wyciągnij sam....
EAnna - ja też współczuję
Ostatnio zmieniony przez 3of5 Sob Sie 09, 2014 14:45, w całości zmieniany 1 raz
Miedź z racji, iż aktywuje enzym, który jest niezbędny do budowy erytrocytów, wpływa na prawidłowe funkcjonowanie naszego układu krwiotwórczego, a więc uczestniczy w syntezie hemoglobiny i razem z żelazem bierze udział w procesach utleniania i dostarczaniu tlenu do tkanek.
Witamina B6 a hemoglobina
Nie często o tym się mówi, natomiast jedną z właściwości witaminy B6 jest jej ogromna rola w produkcji hemoglobiny – jest ona niezbędna do jej produkcji.
Witamina C a hemoglobina
Witamina C bierze udział w przyswajaniu żelaza oraz bezpośrednio w syntezie hemoglobiny.
Żelazo a hemoglobina
Z racji iż, żelazo jest najważniejszym składnikiem hemoglobiny jest ono niezbędne do tworzenia się czerwonych ciałek krwi w naszym szpiku kostnym. Żelazo wiąże dwutlenek węgla w hemoglobinie i transportuje je do płuc.
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Sie 09, 2014 15:58, w całości zmieniany 1 raz
Może tak, a może nie, chińska klawiatura to normalna klawiatura QWERTY, co do polskich znaków to wystarczy chcieć zainstalować/wybrać w systemie operacyjnym polską klawiaturę programisty i wciskać kiedy trzeba prawy ALT, jest jednak problem z właściwą stroną kodową i wyświetlaniem polskich znaków gdy używa się serwera CGI proxy by ukryć adres IP.
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Sie 09, 2014 15:57, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2014 Posty: 311 Skąd: Rybnik
Wysłany: Sob Sie 09, 2014 17:03
No wlasnie ciagle uzywam CGI proxy zeby ukryc IP i mam przez to problem z polskimi znakami, a nie przejmuje sie tym poniewaz w regulaminie nie ma nic o polskich znakach, gdzie niektorzy tego chyba nie potrafia zauwazyc
A czytalem wlasnie gdzies na forum koksiarskim ze miedz antagonizuje zelazo dlatego trzeba z nia niby uwazac ... Ja teraz watrobke na maksa palaszuje bo mi wyszly te niektore wyniki ponizej. Eyrtrocyty hemoglobina i hematokryt troszke ponizej normy. Aha no i jeszcze jakis MPV lekko ponizej.
Klaudia Nowak
Wiek: 40 Dołączyła: 08 Sie 2014 Posty: 11
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.