(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:04 Re: Stereotypy i uprzedzenia
fink napisał/a:
Raczej nie przypisuję żadnych atrybutów żadnej narodowości.
Ale te atrybuty istnieja! :viva:
Kazda analiza to ujawni!
Po co owijac w "bawelne", czarne jest czarne! :viva:
Przykladowo taki "uposledzony umyslowo" to niestety "balast",
mimo ze kochany przez "bliskich",
przez ZDROWYCH obcych uwazany bedzie co najwyzej za "smaczny"(pokarm). :viva:
.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:56
Najbardziej sensowna moim zdaniem teoria wyjaśniająca zjawisko stereotypó to teoria poznawcza, weryfikowana głównie metodami psychologii społecznej, choć nie tylko bo mamy też narzędzia projekcyjne.
Teoria zakłada, że ludzki umysł ma tendencję do upraszczania, kategoryzowania zjawisk w klasy i upraszczania. Gdy człowiek żył w epoce paleo taki mechanizm był z pewnością bardzo adaptacyjny, pozwalał na szybką, zautomatyzowaną reakcję, na szybkie uczenie się i unikanie wielu zagrożeń. No, ale każda generalizacja ma oczywistą wadę w postaci licznych przekłamań. Jeśli spoglądamy na drugiego człowieka nie jako na indywidualność, jednostkę, lecz jako członka jakiejś większej grupy – często przypisujemy mu atrybuty zakodowane w schemacie, skrypcie, przyporządkowane do danej grupy, kategorii.
Efektem ubocznym tego biologicznego mechanizmu są m.in. stereotypy i uprzedzenia.
W koncepcji poznawczej wyróżnia się przekonania jawne i utajone.
Przekonania jawne będą prezentowane, gdy człowiek nie ma ograniczonych zasobów poznawczych, gdy myśli świadomie jest w stanie racjonalizować i prostować ewentualne stereotypowe myśli automatyczne.
Przekonania utajone będą manifestowane, gdy mamy ograniczone zasoby poznawcze, jeśli reagujemy automatycznie, gdy następuje depersonalizacja zarówno podmiotu jak i przedmiotu oceny, np. gdy postrzega się na zasadzie „my Polacy” vs „oni Żydzi”, etc
Teoria teorią, ciekawsze jest to jak te założenia weryfikowano i jakie wnioski mogą z tego wynikać.
Metod mamy co najmniej kilka.
Gdy będziemy się pytali ludzi o ocenę wprost, będą oni przedstawiali swój pogląd zmodyfikowany ewentualnie przez normy społeczne. Będą mówili to co wypada powiedzieć to czego od nich oczekuje norma społeczna, to co uważają że należy zaprezentować by móc ocenić samego siebie jako porządnego człowieka.
To jaki będzie przyczynek własnych poglądów a jaki oczekiwań społecznych zależy na pewno od kontekstu. Na przykład jakiś czas temu w sondażach politycznych szacowane poparcie dla PiSu i JK było niższe niż potem wynik w prawdziwych wyborach. Ktoś w końcu wpadł na pomysł by pytać respondentów „na kogo pan/pani głosował/a w wyborach prezydenckich w 2005 roku” + „na kogo pan/pani zagłosuje w najbliższych wyborach parlamentarnych”. Okazało się, że wiele osób najzwyczajniej w świecie nie przyznaje się do swoich sympatii politycznych, o czym świadczyła zaburzona proporcja głosów Tusk/Kaczyński w wyborach sprzed 5ciu lat w stosunku do wyniku rzeczywistego.
Podobne zjawisko możemy obserwować, gdy w kwestionariuszu będziemy się pytali w sposób jawny jaki jest pogląd danej osoby na tamat jakiejś grupy mniejszościowej, czy grupy „obcej”.
I nic to, że badanie jest anonimowe, nikt nikogo nie ocenia, nie ma czasem nawet innego człowieka w Sali w której badany wypełnia test czy jest poddawany próbie. Lęk przed ewentualną oceną wpływa na rzetelność takiego pomiaru.
Podam może kilka przykładów ciekawych eksperymentów w różnym stopniu korespondujących z tematem.
1/
Badanych podzielono na dwie grupy, oczywiście przydział do grup losowy, itd.
Jednej grupie pokazywano zdjęcie gimnastyczki w szarfie białoczerwojej, drugiej grupie tę samą kobietę, tyle, że przepasaną materiałem biało błękitnym z gwiazdą Dawida pośrodku.
Badani mieli ocenić atrakcyjność kobiety. Oczywiście badanie nie wiedzieli jaka jest procedura eksperymentalna w tej drugiej grupie.
Wynik dość dla mnie oczywisty: kobietę w barwach państwa Izraela oceniono wyżej na skali numerycznej.
Zapewne jest to odzwierciedlenie postawy „acha, chcą sprawdzić czy nie jestem antysemitą, nie chcę być oceniany jako antysemita, dlatego ocenię ją jak najbardziej obiektywnie. No ładna, zgrabna laska, dam jej 6, czyli maxa”. Został zaktywizowany pewien stereotyp i nastąpiła świadoma próba jego zwalczenia.
Jest to tzw dyskryminacja pozytywna, można ją zaobserwować w kulturach, gdzie promuje się egalitarne wartości, promuje się tolerancję, piętnuje stereotypy, ale jest to swego rodzaju nowość, i ludzie prezentują takie zachowania na zasadzie świadomej samokontroli a nie automatyzmu, powszedniości.
2/
Badanie Postaw jawnych kwestionariuszem i utajonych poprzez mowę działa i sygnały pozawerbalne.
Osoby poddane testowi wypełniają kwestionariusz, gdzie odpowiadają w sposób jawny na szereg pytań dotyczących np. jakiejś grupy mniejszościowej. Można próbkę podzielić losowo na dwie grupy, by nie było ewentualnej interakcji między etapem 1 a 2.
Etap 2 polega na tym, że część osób w zamkniętym pomieszczeniu rozmawia z drugą osobą, podstawioną przez eksperymentatora, z tym, że badany najczęściej nie wie, że jest to dalszy ciąg badania. Najczęściej aranżuje się taką sytuację, że jest to niby poczekalnia, a badany na cośtam ma w niej czekać. W rzeczywistości pomieszczenie jest monitorowane przez kamery i jest to kluczowa część przedsięwzięcia.
Jedni spotykają się w tej niby poczekalni ze zwykłą osobą, która mówi coś wyuczonego ze scenariusza. Mierzy się np. odległość w jakiej osoba badana stoi od podstawionego figuranta, ilość kontaktów wzrokowych, + inne sygnały niewerbalne takie jak ton głosu, postawa ciała, gestykulacja, etc.
Drugą podgrupę konfrontuje się dokładnie z tą samą osobą, która mówi dokładnie to samo, stoi w tym samym miejscu, etc (próba unormowania innych zmiennych), tyle, że ma np. jakiś atrybut kojarzący z się z jakąś grupą mniejszościową, np. koszulkę z tęczowym nadrukiem, etc.
Okazuje się, że dość obiektywnymi metodami rejestruje się znacznie większą odległość, mniej kontaktów wzrokowych, uznaną przez sędziów kompetentnych za mniej przyjazną gestykulację, postawę zamkniętą, etc.
Interpretuje się do jako manifestację przekonań utajonych, choć może tam być wiele innych przyczynków innych zjawisk. Np. zaktywizowanie stereotypu, chęć by go zanegować, pojawia się motywacja „nie chcę się zachować nie w porządku”, to oddziaływuje na emocje, które upośledzają zdolności poznawcze, nie ma automatyzmu, jest sztuczność zachowania.
3/
W innej serii eksperymentów konfrontowano badanych z człowiekiem reprezentującym jakąś grupę mniejszościową: czarnoskórych czy homoseksualistów.
To był rzecz jasna w obu grupach ten sam człowiek, którego zachowanie próbowano wyreżyserować tak by w każdej interakcji było takie samo.
W jednej grupie osoby miały obciążone zasoby poznawcze, np. musiały powtarzać w myślach jakiś zestaw wyrazów czy liczb, w drugiej grupie tego nie było.
Okazuje się, że w grupie z ograniczonymi zasobami reakcje pozawerbalne były mniej korzystne, tzn większy dystans, krótsza interakcja, mniej kontaktów wzrokowych, uboższa gestykulacja.
4/
W kolejnym eksperymencie badani, podzieleni losowo na 2 grupy wchodzili do pokoju. Jedna grupa robiła jakieś nieistotne głupoty, np. musiała spamiętać kilka liczb i powtórzyć je eksperymentatorowi. Potem przechodzili do poczekalni, gdzie był szereg krzeseł, a na jednym z nich siedział skinhead. Siadali gdzieś, mierzono odległość w której usiedli.
Druga grupa była nieco bardziej maglowana przez eksperymentatora, aktywizowano stereotyp skinheada poprzez zachęcenie do obalenia tego stereotypu. Badany szukał logicznych, racjonalnych argumentów by uzasadnić, że nie każdy łysy człowiek w skórzanej kurtce musi być zły i niedobry. Potem przechodzili do poczekalni, okazywało się, że siadali znacznie dalej od osoby podstawionej, która pasowała do wizerunku skinheada.
Tłumaczy się to tym, że stereotyp został zaktywizowany i jego treści, atrybuty są bardziej dostępne.
5/
Ciekawe badanie, gdzie mierzono postawy jawne i utajone odnoszące się do homoseksualistów. Postawy jawne były znacznie korzystniejsze niż te utajone.
Ale co najciekawsze wśród samej grupy homoseksualistów manifestowało się wiele negatywnych postaw utajonych.
Hipotetyczne wyjaśnienie jest takie: małe dziecko gdy dorasta nie wie jeszcze co to jest orientacja seksualna, bo tego najzwyczajniej w świecie nie odczuwa. Prawdopodobnie (wedle przyjętych w medycynie poglądów) jego preferencje są już ustalone. Dorastając w naszej kulturze koduje sobie pewne przekonania w sposób mniej lub bardziej jawny.
Poprzez różnego rodzaju niewybredne żarty, umniejszające aluzje, i różne inne czynniki społeczne z wizerunkiem geja czy lesbijki kotwiczą pewne emocje.
W dalszym okresie rozwoju gdy taki człowiek uświadamia sobie swoją orientację doświadcza jawnego dysonansu. Zmienia jawne poglądy i przekonania, ale pewne głęboko zakorzenione, zautomatyzowane schematy, niejawne przekonania pozostają.
6/
Analogiczne badanie: mierzono postawy jawne i utajone względem obywateli czarnoskórych w „USraelu” w kolejnych rocznikach w szkołach. Wynik był bardzo ciekawy: im statystyczny Amerykanin starszy, tym postawa jawna bardziej tolerancyjna, natomiast postawa utajona coraz bardziej negatywna, obarczona stereotypowym postrzeganiem.
Cdn. nastąpi, na ten moment napiszę jeszcze w jaki sposób wedle badaczy zajmująch się zagadnieniem stereotypów można je zwalczać i się od nich uwalniać.
Po pierwsze primo: Motywacja.
Powinna bć typu: „postępuję tak, bo uważam że to jest właściwe postępowanie zgodne z moim poglądem” zamiast motywacji powinnościowej: „robię tak dlatego, że tak wypada, jeśli czyniłbym inaczej ludzie by sobie pomyśleli to czy tamto”
Po drugie primo:
Świadoma próba nie kategoryzowania.
Postrzegamy drugiego człowieka nie jako przedstawiciela danej grupy, tylko jako jednostkę.
Czyli, że ktoś jest Janem, człowiekiem, a nie Janek gejem, czy kibicem Legii. (ale hipokryzja, co nie)
Po trzecie primo:
Skuteczne, szczególnie na początku treningu jest postrzeganie kogoś jako członka swojej własnej grupy. Po prostu zmieniamy kategorie: np., zamiast „Jan jest gejem” (grupa „obca”) -> „Jan słucha King Crimson” (grupa „własna”)
Po piąte segundo:
Nie napinanie się.
Był taki eksperyment, gdzie dziewczętom dawano do rozwiązania zadania z matmy.
Przydział do grup losowy, etc.
Jedna grupa po prostu rozwiązywała test, druga wpierw była konfrontowana ze stereotypem, że kobiety nie mają predyspozycji do przedmiotów ścisłych.
Ta druga grupa wypadała znacznie gorzej. Dlaczego?
Zapewne zależy to od przypadku i schematu poznawczego danej osoby. Część dziewcząt została poddana przez lata edukacji treningowi wyuczonej bezradności to zostało zaktywizowane. „Po co mam się starać, skoro i tak mi nie wyjdzie, niech się odpieprzą”.
Druga grupa dziewcząt sprzeciwia się temu stereotypowi, chce mu zaprzeczyć. Pojawia się motywacja, mobilizacja i emocje, które blokują możliwości poznawcze i negatywnie wpływają na predyspozycje takiej osoby w danym moencie.
Nie warto ostentacyjnie udowadniać, że nie jest się uprzedzonym, bo to zawsze będzie skutkowało sztucznością zachowania, tak czy inaczej jest to punkt widzenia gdzie kategoryzujemy tę drugą osobę jako przedstawiciela jakiejś grupy, aktywizujemy stereotypy, etc..
Na ten moment finto kiedyś jeszcze coś dopiszę.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Są bardziej szczerzy w swoich emocjach, mniej złośliwi i perfidni w dymaniu innych.
JW
I bardziej goscinni.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Są bardziej szczerzy w swoich emocjach, mniej złośliwi i perfidni w dymaniu innych.
JW
I bardziej goscinni.
he he
a dla rozrywki
gardło tobie podreżą
co wy o ruskach wiecie
przez 70 lat tylko tacy którzy wywodzą się z byłej inteligencji oraz wsioki kultywujące starą kulturę i tradycję to jeszcze są normalni
większość jest zdeprawowana, zdemoralizowana i rozpita
Ostatnio zmieniony przez ali Śro Lut 09, 2011 00:10, w całości zmieniany 2 razy
większość jest zdeprawowana, zdemoralizowana i rozpita
to raczej o polakach, tyle, ze bardzo lekko
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Najbardziej sensowna moim zdaniem teoria wyjaśniająca zjawisko stereotypó to teoria poznawcza, weryfikowana głównie metodami psychologii społecznej, choć nie tylko bo mamy też narzędzia projekcyjne.
Teoria zakłada, że ludzki umysł ma tendencję do upraszczania, kategoryzowania zjawisk w klasy i upraszczania.
To jest jakby immanentna cecha komórek nerwowych, a nie tylko całego umysłu. Upraszczanie, synteza, wykrywanie ogólnych prawidłowości występuje już na poziomie neuronów obwodowych. Np. komórki nerwu wzrokowego kondensują informacje z dziesięciokrotnie większej liczby komórek światłoczułych siatkówki i wstępnie selekcjonują oraz wykrywają proste kształty geometryczne typu linie, kąty, koła itd. Mózg otrzymuje już informację wstępnie obrobioną i wielokrotnie zredukowaną.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.