Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 12, 2009 21:03 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
Wysłany: Nie Lip 12, 2009 22:57 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
Molka napisał/a:
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
tak, paciorkowiec zieleniejący... nie gronkowiec... ale nie podam nazwy łacińskiej bo musiałabym poszukać wyników wymazu gardła
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 13, 2009 13:10 Re: Loża zrzęd.... jak na każdym forum
_akasha_ napisał/a:
Molka napisał/a:
_akasha_ napisał/a:
Witam,
80letni staruszek z Ostrowca Świętokrzyskiego odkrył na podstawie mojego zdjęcia jedynie, że mam gronkowca zieleniejącego w gardle. Zrobił to BEZ OPŁATY!.
nie ma czegoś takiego jak gronkowiec zieleniejący....trzeba by sie zdecydowac czy paciorkowiec zieleniejący czy gronkowiec np. zlocisty....
tak, paciorkowiec zieleniejący... nie gronkowiec... ale nie podam nazwy łacińskiej bo musiałabym poszukać wyników wymazu gardła
tak myslałam że chodzi o paciorkowca, Streptococcus viridans, mówisz ze 80 letni dziadek spojrzał Ci w oczy i stwierdził iż masz paciorkowca zieleniejącego w gardle, i co w związku z tym? czy powiedział Ci coś więcej na temat tej bakterii? czy Ty chcesz się jej pozbyć? bo nie bardzo rozumiem czemu o tym piszesz....wyjaśnij proszę o co chodzi....
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 13, 2009 18:20
łoł przeoczyłam fakt iz ten paciorkowiec zieleniejący wyhodowano u Ciebie z wymazu z gardła, zrobili antybiogram czyli lekowrazliwość na ten drobnoustrój? leczyłaś tego mikroba? bardzo ciekawią mnie odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania...
Czyli rozumiem iż dziadek stwierdził telepatycznie paciorkowca zieleniejacego po czym pobiegłaś na wymaz z gardła, tam stwierdzono jego obecność....czy dobrze dedukuję?
Sorki, ze wygrzebuje stare watki ale przerazil mnie tok myslenia niektorych ludzi.
Nie chce mi sie pisac na temat kontrowersyjnego wynalazku szalonej pani doktor, ktorej nie udalo sie w zyciu i probuje zarobic kase na ludzkiej glupocie. Jeli ktos uwaza, ze magiczny zapper wyleczy go ze wszystkich problemow to gratuluje.
Chcialbym natomiast poruszyc kwestie pasozytow. Niestety przyroda jest tak zbudowana, ze jedne osobniki, lepiej przystosowane i silniejsze przezywaja kosztem zjedzenia innego osobnika (sa wyjatki np. symbioza). Dziwie sie ludziom, ktorzy sadza, ze kazdy intruz w naszym organizmie to nasz 'przyjaciel'. Bo przeciez nie ma w tym nic dziwnego, ze mamy 5 metrowego tasiemca w naszych jelitach, chudniemy, boli nas brzuch, mamy anemie, jestesmy slabi itd. Natura tak chciala i juz tak? Otoz pragne uswiadomic niektorym, ze odstepstwo od normalnego stanu fizjologicznego to choroba. Tak jest tez w tym przypadku, a choroba ta nazywa sie tasiemczyca i nalezy ja leczyc -> najlepiej pojsc do lekarza a nie szukac pomocy w pseudomedycynie.
Hannibal czytajac Twoje posty moge smialo stwierdzic, ze jesli w tej chwili zachorowalbys na malarie (malo prawdopodobne w polsce), to nic bys z tym nie zrobil i czekalbys spokojnie na smierc. Jak nie wiesz, to malarie wywoluja takze pasozyty. Co zrobisz jak bedziesz niedroznosc jelita spowodowana glista ludzka?
Jesli dalej mi nie wierzysz, ze te pasozyto, to nie sa nasi 'przyjaciele', to spojrzyj na te zdjecia, moze one Ci to ulatwia:
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 18:09
2fast4u napisał/a:
Dziwie sie ludziom, ktorzy sadza, ze kazdy intruz w naszym organizmie to nasz 'przyjaciel'.
Ja tak nie twierdzę. Ale uważam, że intruzów nie należy się bać, tylko umieć sobie z nimi radzić w odpowiedni sposób.
2fast4u napisał/a:
Bo przeciez nie ma w tym nic dziwnego, ze mamy 5 metrowego tasiemca w naszych jelitach, chudniemy, boli nas brzuch, mamy anemie, jestesmy slabi itd.
Trzeba zadać sobie pytanie co jest tego PRAPRZYCZYNĄ
2fast4u napisał/a:
Hannibal czytajac Twoje posty moge smialo stwierdzic, ze jesli w tej chwili zachorowalbys na malarie (malo prawdopodobne w polsce), to nic bys z tym nie zrobil i czekalbys spokojnie na smierc. Jak nie wiesz, to malarie wywoluja takze pasozyty. Co zrobisz jak bedziesz niedroznosc jelita spowodowana glista ludzka?
No to te Twoje śmiałe stwierdzenie nie ma pokrycia w faktach.
Jest cały wachlarz opcji, które można wybrać w tego typu przypadkach.
Słyszałaś np. coś nie coś o bakteriofagach?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 23, 2010 18:11, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem jak Hannibal, ale ja do lewatyw jestem caly czas negatywnie nastawiony.
Mam opory przed wkladaniem sobie czegokolwiek w pupe.
Lewatywy sa nienaturalne, zaburzaja rozwoj flory bakteryjnej, czyszcza tylko czesc ukl. pok.
Sa lepsze metody, organizm jak potrzebuje sam sobie zrobi plukanie ukl. pok.
O urynoterapii nic nie wiem z praktyki. Wiec sie nie wypowiadam.
Co to ma wspolnego z tematem?
Niektorzy maja czasami dziwne podejscie,nie sprobowali ale od razu krytykuja. Przeciez lewatywy tez sa bardzo stare , hipokrates je nawet polecal i akurat nie pasuja. A mycie zebow? Dawno temu na raw dietach nie myto zebow, wiec po co teraz bedac na raw diecie myc zeby? Narzedzie do lewatyw dla wielu to taki sam przyrzad uzytku codziennego jak szczoteczka, tylko do czyszczenia innego otworu.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Sie 20, 2010 10:55, w całości zmieniany 1 raz
Witam.
Mam Zapper zbudowany wg. zaleceń dr. S. Karpowa. Przetestowałem go na sobie - i na paru znajomych . Jeśli ktoś będzie zainteresowany podam częstotliwość jaką generuje i napięcie na elektrodach. Teraz wyniki cztero-tygodniowych testów.
Bardzo dobrze i szybko likwiduje objawy "grypopodobne" - łamanie w kościach, ból gardła, kaszel, zatkany nos. Skończyły się (u mnie) problemy z zatokami (śluz z czerwoną wydzieliną z zatok) teraz jest OK. Zlikwidował ból zęba (elektrody były przyłożone do dziąsła) obecnie bez tabletek przeciwbólowych (ząb był leczony stomatologicznie). Osoba "stara" i schorowana zmniejszyła o połowę dawkę silnych leków przeciwbólowych.
Jak będą inne działania pozytywne czy negatywne to napiszę.
Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i użytkowników tego wynalazku
Przejrzałem książkę doktor Clark. Jeśli cała wiedza w niej jest tak głęboka jak z elektroniki (budowy zappera i synchronizatora to pogratulować. Synchronizator to coś w rodzaju elektronicznej różdżki radiestety. Wynik badania zależy od obsługującego sprzęt. Z książki można wysnuć wniosek że wszyscy jesteśmy strasznie zarobaczeni, wszędzie są substancje trujące i właściwie to dziwne że żyjemy. Sama teoria rezonansu przedmiotów ma sens lecz nijak ma się do synchronizatora. Zapper może ma jakiś wpływ ale nie taki jak podany w książce. W takich dawkach to może jedynie uśpić "szkodniki" oraz inne pożyteczne bakterie. Dodanie do tego leków homeopatycznych dopełnia obrazu całości. Substancje zawierające nic nie mogą wykazywać właściwości na synchronizatorze. O ile przychylam się do oczywistych wniosków szkodliwości niektórych metali czy pasożytów, nie wpadam w paranoję sterylności. Jak komuś nie przeszkadzają tasiemce jak niektórym wyżej to niech też odżywia się robactwem powinno smakować. Pasożyt to pasożyt a nie symbiant i nie wrzucał bym wszystkiego do jednego worka teorii tępić czy nie tępić robali.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 23:44
mezik napisał/a:
Przejrzałem książkę doktor Clark. Jeśli cała wiedza w niej jest tak głęboka jak z elektroniki (budowy zappera i synchronizatora to pogratulować. Synchronizator to coś w rodzaju elektronicznej różdżki radiestety. Wynik badania zależy od obsługującego sprzęt. Z książki można wysnuć wniosek że wszyscy jesteśmy strasznie zarobaczeni, wszędzie są substancje trujące i właściwie to dziwne że żyjemy. Sama teoria rezonansu przedmiotów ma sens lecz nijak ma się do synchronizatora. Zapper może ma jakiś wpływ ale nie taki jak podany w książce. W takich dawkach to może jedynie uśpić "szkodniki" oraz inne pożyteczne bakterie. Dodanie do tego leków homeopatycznych dopełnia obrazu całości. Substancje zawierające nic nie mogą wykazywać właściwości na synchronizatorze. O ile przychylam się do oczywistych wniosków szkodliwości niektórych metali czy pasożytów, nie wpadam w paranoję sterylności. Jak komuś nie przeszkadzają tasiemce jak niektórym wyżej to niech też odżywia się robactwem powinno smakować. Pasożyt to pasożyt a nie symbiant i nie wrzucał bym wszystkiego do jednego worka teorii tępić czy nie tępić robali.
Moze ona miala psi sluch i mogla identyfikowac rezonans, bo mozliwosci ludzkiego sluchu sa za male. Psi sluch jest okolo 5 razy lepszy od ludzkiego. A psi wech to miala z pewnoscia, bo wiedziala jak robic kase na naiwnych.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 19:44 kto stosuje zapper?
witam, czy ktoś obecnie stosuje zapper? pomógł Wam?ja włąsnie kupiłam i zamierzam zniszczyć nim candidę
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 21:36 Re: kto stosuje zapper?
alergik napisał/a:
witam, czy ktoś obecnie stosuje zapper? pomógł Wam?ja włąsnie kupiłam i zamierzam zniszczyć nim candidę
Good luck.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
To jedna z wielu nieścisłości twierdzeń Clark która zmarła w 2009 roku na ... raka (myeloma multiplex / szpiczak mnogi)...
- ja obecnie stosuję nowoczesny, miniaturowy Blood Zapper "B-Heal" tak od dwóch tygodni.
- czy ktoś go stosował, jakie są efekty po miesiącu.
- czy raczej żadne , oprócz wydanych pieniędzy.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 28, 2011 11:53
Zdecydowany efekt Zappera to zasilenie kieszeni wytwórcy w zamian za bezużyteczny przedmiot.
_________________ Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 15:58
Historia Zappera możliwe że miała swój początek w południowo-zachodniej Australii, w mieście Bunbura.
Pewien farmer został przyciśnięty przez młodego byczka do elektrycznego pastucha mającego w swoich uzwojeniach niebagatelne kilka tysięcy wolt.
Kilka miesięcy wcześniej zaraził się on wirusem z rzeki Ross (Ross river virus), co zostało potwierdzone badaniem krwi.
Objawy tego zarażenia zniknęły natychmiast po kontakcie z "pastuchem".
Dwa tygodnie później jego współpracownik, który także miał tego wirusa , zdecydował się na taką samą terapię.
I również w tym przypadku objawy choroby zniknęły jak ręką odjął.
Witryna przeznaczona jest głównie dla osób, które poszukują niestandardowych metod odzyskania i utrzymania zdrowia, gotowych przyjąć informacje, które mogą być w jawnej sprzeczności z poglądami głównego nurtu medycyny.
Witryna nie jest dla osób, które nie chcą lub boją się dowiedzieć się o rzeczach, które nie "pasują" do ich światopoglądu - utworzonego na podstawie tego, co głoszą media głównego nurtu. Jeśli szukasz "politycznej poprawności", ta witryna nie jest dla Ciebie.
"Czemu miałbym wierzyć?" - powie ktoś. Gdzie są dowody? Przywołam tu pouczający cytat z twórczości Marka Twaina, który przyjąłem za motto - to, w co wierzy większość ludzi, jest nieprawdą. Większość ludzi święcie wierzy w coś, czego nie oparto na żadnych racjonalnych przesłankach, na czymś całkowicie zmyślonym, ale uparcie powtarzanym przez media i wszystkich wokół. Przypominam sobie swoje zdziwienie gdy oglądałem film z lądowania Amerykanów na Księżycu. Przysiągłbym, że flaga poruszyła się... sama? Nie sama, od podmuchu. Jeśli więc flaga poruszyła się, to albo scenkę kręcono na Ziemi, ("czy Człowiek wylądował na Księżycu" - większość ludzi wierzy że tak... dowód? - "no każdy wie") albo... na Księżycu jest atmosfera... a wybór w co uwierzysz jest Twój. Teraz już dzieki dzięki Internetowi coraz więcej ludzi uważa, że to co, nam pokazali jako lądowanie było nakręcone w studiu filmowym przez Stanley'a Kubricka (tego od Odysei Kosmicznej 2001). Co zaś do lądowania, miewało ono zapewne miejsce już wcześniej ale innymi technikami.
Vibronika - ten termin rozumiem jako bioelektroniczne metody odzyskiwania i utrzymania zdrowia.
W sferze spraw związanych ze zdrowiem w żadnym razie nie należy traktować treści tu zawartych jako porady lekarskiej. Autor witryny nie jest lekarzem a treści tu zawarte to jego osobiste poglądy, które, choć często oparte na głównie anglojęzycznych opracowaniach książkowych oraz materiałach znalezionych w internecie, na sprawę przyczyn chorób i sposobów powrotu do zdrowia, są tym czym są - owocem pewnego wyboru. A wybór jest zawsze siubiektywny. Zawsze dokonujemy jakiegoś wyboru: tego, w co wierzymy lub nie, lub czy w cokolwiek wierzymy Moje poglądy mogą Ci odpowiadać, lub nie. Jeśłi tak, fajnie. Jeśli nie, trudno. W każdym przypadku użyj filtru własnego rozumu, bo cokolwiek robisz, robisz to na własną odpowiedzialność.
Medycyna jest ściśle powiązana z przemysłem farmaceutycznym, który ma niewiele wspólnego z dobroczynnością. Przemysł farmaceutyczny jest nastawiony na zysk, a ten zależy od ilości sprzedanych leków, i ma to niewiele wspólnego z moralnością, a dużo z rynkiem zbytu. Czy zdrowi ludzie kupują leki? Czy w interesie kompleksu medyczno-farmaceutycznego jest wyleczenie ludzi (leczenie przyczynowe), czy też tylko ich leczenie (leczenie objawowe)?
Informacje, np. na tematy medyczne, jakie docierają do przeciętnego człowieka za pośrednictwem mediów głównego nurtu, są bardzo wybiórcze. Pewne istotne fakty nie są podawane, dla innych faktów zmieniany jest kontekst, podawany jest tendencyjny komentarz, całość często brzmi wiarygodnie. Informacje mogące podważyć całość przekazu nie są podawane. Np.: co (dla celów statystycznych) znaczy osoba wyleczona z raka? To osoba, która przeżyła pięć lat od chwili rozpoczęcia kuracji... jeśli taka osoba umarła w szóstym roku od rozpoczęcia kuracji... uważa się ją za wyleczoną, nieważne dlaczego umarła - choćby na raka. Jednak - czy ludzie znają powszechnie tę informację? Po dwudziestu latach badań odkryto, że mastekomia (chirurgiczne usunięcie piersi) nie wydłuza życia kobiet które się jej poddają. Odkrycie to jest dobrze udokumentowane, a istnieją też źródła które mowią wręcz o skróceniu życia będącego wynikiem poddania się temu zabiegowi. Niestety, trudno znaleźć odzwierciedlanie tego czy to w mediach głównego nurtu, czy w praktyce medycyny głównego nurtu. Podobne fakty można cytować dziesiątkami.
Taki sposób informowania powoduje że wielu ludzi przyjmie to co słyszy bez zastrzeżeń, nie szukając głębszej prawdy, której szukanie mogłoby ich doprowadzić do odkrycia, że to, w co dotychczas wierzyli, nie jest prawdą.
Niektórzy treści zamieszczone na tej witrynie uznają za bzdury. Autor nie oczekuje bezkrytycznego uwierzenia w to co jest tu zawarte. Każdy ma wolną wolę i prawo wyboru, także w kwestii tego, w co uwierzy. Nie mniej, jeśli część gości tej witryny zechce zastanowić się, sprawdzić niektóre z zawartych tu informacji - a wierzę, że tak będzie - to jest już coś.
Witam.
Mam Zapper zbudowany wg. zaleceń dr. S. Karpowa. Przetestowałem go na sobie - i na paru znajomych . Jeśli ktoś będzie zainteresowany podam częstotliwość jaką generuje i napięcie na elektrodach. Teraz wyniki cztero-tygodniowych testów.
Bardzo dobrze i szybko likwiduje objawy "grypopodobne" - łamanie w kościach, ból gardła, kaszel, zatkany nos. Skończyły się (u mnie) problemy z zatokami (śluz z czerwoną wydzieliną z zatok) teraz jest OK. Zlikwidował ból zęba (elektrody były przyłożone do dziąsła) obecnie bez tabletek przeciwbólowych (ząb był leczony stomatologicznie). Osoba "stara" i schorowana zmniejszyła o połowę dawkę silnych leków przeciwbólowych.
Jak będą inne działania pozytywne czy negatywne to napiszę.
Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i użytkowników tego wynalazku
Hej Andy możesz napisać jak go zbudowac? Bardzo mnie to interesuje.
Jeśli byłby ktoś zainteresowany to mam do sprzedania Zapper RIGCAD - używany 2 miesiące - W PEŁNI SPRAWNY.
Sprzęt jest magiczny - używałem 2 miesiące i o dziwo Zapper mnie wyleczył z ciężkiego przewlekłego zapalenia zatok - lekarze sobie nie dawali rady i ciągle faszerowali mnie antybiotykami które pomagały na tydzień i historia zaczynała się od nowa. Zapper w ciągu miesiąca usunął u mnie wszelkie dolegliwości. Zapper RIBCAD jest godny polecenia - bardzo dobre wykonanie, intuicyjna obsługa i bardzo dużo predefiniowanych programów - ja osobiście używałem RIFE ale wszystkie funkcje opisane powyżej.
Producent udzielił gwarancja 24 miesiące czyli zostało jest 22 miesiące gwarancji (nie dotyczy materiałów eksploatacyjnych, uszkodzeń mechanicznych oraz z winy użytkownika)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.