Otóż masło to nie jest emulsja jakiegoś konkretnego tłuszczu w wodzie, tylko emulsja mieszaniny tłuszczów. Zacytuję Wikipedię, jako źródło ogólnodostępne: "W przypadku masła chłodniczego i extra około 82% masła to tłuszcze zarówno nasycone (54%), jednonienasycone (20%), wielonienasycone (3%) oraz do 3% tłuszczy trans (występujących naturalnie w mleku)." Choć wydaje się bryła masła monogeniczną, to taka nie jest - w specyficznych warunkach może dojść do rozdzielenia frakcji tłuszczu. I z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia tutaj. Czy mówi Wam coś - zwłaszcza autorowi komentarza - hasło "chromatografia". Otóż jest to technika odseparowywania różnych substancji od siebie i to u jej podstaw należy szukać fenomenu "powodzenia" doświadczenia. Bo oczywiście otrzymane przez autora "masło" będzie twardsze. I będzie go mniej. Znowu pytam - dlaczego? Bardzo popularnym rodzajem chromatografii jest ch. bibułowa, gdzie różną prędkość przechodzenia (wsiąkania) frakcji wykorzystuje się do ich rozdzielenia, kolejnym - ch. adsorpcyjna, gdzie różny stopień wchłaniania determinuje rozdzielenie substancji. Opisana metoda kartkowego "oczyszczania" wykorzystuje oba te zjawiska. Tłuszcze nienasycone, jako bardziej płynne, wchłaniane są przez bibułę (papier) szybciej, dalej też wędrują - głębiej przenikają w strukturę papieru. I to one szybciej ubywają z masła, przez co wzrasta ilość tłuszczów nasyconych w ogólnej masie, przez co masło twardnieje. Oczywiście - nawet te najbardziej nasycone wchłaniane są przez papier, przez co ostateczna ilość otrzymanego masła jest niewielka. Co więc otrzymujemy? Uszczuploną głównie przez zwykłe pochłanianie tłuszczu przez papier i wzbogaconą w najgorsze wysoko-nasycone tłuszcze zwierzęce niewielką bryłkę "masła", pozbawionego z kolei swoich najlepszych tłuszczów. Dodatkowo "wzbogacony" o polepszacze i wybielacze z papieru, które w trakcie długiego procesu dyfundowały do tłuszczu. Przepraszam - do "100% masła"...
koles sugeruje ze masło po sklarowaniu jest ubozsze w te najbardziej nienasycone tłuszcze i pozostają tylko te najbardziej nasycone, stąd jego twardosc i mała objętosc...
co o tym myślicie, mówi prawde czy opowiada bzdury?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 21:24
EAnna napisał/a:
Ponieważ tłuszcz ten oczyszczony jest z białek mlecznych oraz resztek laktozy, może być spożywany przez osoby uczulone na te substancje.
A nie lepiej pic kefir, w ktorym zamiast laktozy jest alkohol. Nie trzeba wowczas biegac na "setke" do pubu czy gospody, zeby sobie w glowie zamącic.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 23:27
Doszukiwanie się w sobie jakich charakterystycznych cech metabolizmu cielaka
sugeruje celowość korzystania z jego źródła pokarmu?
- wiek
- docelowy sposób odżywiania fenotypu
- docelowa sylwetka fenotypu
- docelowy wewnętrzny spokój fenotypu
- ciekawość (ciekawy metabolizm)
EDIT:
Ja rozumiem, dawniej, była zima, nie było świni,
była bieda, było pole, była krowa,
było coś do chleba,
ale trzeba było jeść niewiele, bardzo niewiele,
ale teraz mamy cały rok biedronkę,
i żarłoków.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pią Lut 17, 2012 23:32, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 00:54
Molka napisał/a:
Jaki masz nik na forum dr Kwasniewkiego, skoro pamietasz Viole 44 ?
Chyba jaki miał, bo jaki ma to dosyć oczywiste jest,
choć może po prostu odrobił lekcję i przeczytał starocie,
ta sama jakość zdjęć, ten sam aparat fototelefoniczny W350i,
chyba znajome talerzyki - ale nie będę porównywał,
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 09:33
Adam319 napisał/a:
Molka napisał/a:
Jaki masz nik na forum dr Kwasniewkiego, skoro pamietasz Viole 44 ?
Chyba jaki miał, bo jaki ma to dosyć oczywiste jest,
choć może po prostu odrobił lekcję i przeczytał starocie,
ta sama jakość zdjęć, ten sam aparat fototelefoniczny W350i,
chyba znajome talerzyki - ale nie będę porównywał,
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Moim głównym źródłem tłuszczu jest masło ale czuje że powinieniem je wyeliminować z diety. Jako małe dziecko zostałem uczulony na białka mleka. Jakoś widocznych objawów nie obserwuje. Tylko serducho coś mnie kuje. I myślę że to właśnie przez masło na dobrym smalcu nie było problemu. Czy istnieje jakiś inny ogólno dostępny tłuszcz odzwierzęcy? Smalec sklepowy odpada. Tego się nie da jeść. Jak się na nim smaży to tak jeb... Słonina też mi nie podchodzi. Zjeść się da, smak mi nie przeszkadza ani konsystencja. Ale poprostu ogranizm ten tłuszcz odrzuca. Pytam bo może faktycznie jest coś jeszcze oprócz masła i smalcu świńskiego co można w miarę łatwo kupić.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 18:54
rubens17 napisał/a:
Czy istnieje jakiś inny ogólno dostępny tłuszcz odzwierzęcy?
Ogólnodostępne to w większości są raczej badziewne produkty.
Nie napisałeś skąd jesteś, więc zupełnie nie wiadomo, co Ci radzić.
Ogólnie to szukaj tłuszczu od zwierzaków jak najbardziej ekologicznie hodowanych - zresztą smak i zapach tłuszczu jest wówczas zauważalnie lepszy. Przemysłowe tłuszcze waniajet.
Barani, owczy, jagnięcy, kozi, koński, cielęcy. etc. Nawet słonina wieprzowa z ekolog. źródła jest w miarę ok, jeśli innego tłuszczu brak.
Przez internet można zamówić dobry barani grzbietowy - http://www.znatury.pl/product/show/id/1101; ale nie wiem, czy obecnie jest dostępny, bo w ostatnich miesiącach go w ogóle nie było
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Studiuje w Krakowie. Jeśli chodzi o to co podałeś to każdy sprzedawca wysyła mnie do ubojni. Chyba będę musiał się nagimnastykować żeby dostać coś z barana albo cielęciny. Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim. Co o nim myślisz Hannibalu? Brdzie lepsze niż masło? Znalazłem w Krakowie jeden sklep ekologiczny gdzie go sprzedają.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 19:31
rubens17 napisał/a:
Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim. Co o nim myślisz Hannibalu? Brdzie lepsze niż masło? Znalazłem w Krakowie jeden sklep ekologiczny gdzie go sprzedają.
Myślę, że na początek będzie ok.
Nie wszystko od razu się znajduje, ale kroczek po kroczku, dopytując się to tu to tam, na pewno znajdziesz więcej dobrych produktów.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 21:13
rubens17 napisał/a:
Jeśli chodzi o to co podałeś to każdy sprzedawca wysyła mnie do ubojni
Łój barani to może i trudno dostać, ale wołowy na pewno dostaniesz. Pytaj po prostu w małych sklepach, takich gdzie ubojnie są na wsi. Ja dorwałem takie źródło: sklep pod nosem a ubojnia 20 km na wsi. Co chcę z wołu dostaję, od łoju, przez nerki po rostbef. I te ubojnie na wsiach są najbardziej ekologiczne bo są mniej przemysłowe i brane od małych hodowców.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 21:49
rubens17 napisał/a:
Na razie myślę nad ekologicznym smalcem gęsim.
Pyszna rzecz.
Pytaj na Kleparzu również o łój cielecy, najlepiej nerkowy. Tam również cielęcina jest w ciągłej sprzedaży, bywa w sezonie i jagnięcina.
Słonina też mi nie podchodzi. Zjeść się da, smak mi nie przeszkadza ani konsystencja.
Zrób sobie coś takiego:
gwarantuję Ci, że będziesz zadowolony
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 23:28
Mariusz_ napisał/a:
Jak ma pachnieć smalec wyborowy, nieprzetopiony podczas smżanie?
W Twoim pytaniu wystąpiła sprzeczność.
Smalec uzyskuje się w procesie wytapiania słoniny.
Nie jest to jednolity tłuszcz a raczej mieszanina różnych tłuszczów (nasyconych i nienasyconych) o różnej temperaturze topnienia.
Aby uzyskać smakowity smalczyk należy zakupić świeżą (!) słoninę grzbietową. Jest to tzw. słonina twarda.
Słoninę przepuszczamy przez maszynkę do mięsa (można pokroić nożem ale jest to pracochłonne) i powoli podgrzewamy na dużej patelni lub w rondlu. Wyciekajacy tłuszcz należy systematycznie odlewać. Ta pierwsza, biała i niskotopliwa frakcja smalcu jest bazą do maści wytwarzanych przez przemysł farmaceutyczny i apteki. Ma bardzo delikatny, ulotny aromat.
Ten smalec z pierwszego topienia można rónież uzywać do smażenia zarówno mięsa jak i ciast.
Następna porcja smalcu będzie już lekko żółta, ale cudownie aromatyczna. Można ją zużyć na smarówkę w połączeniu ze skwarkami (rumienimy je na samym końcu), cebulą, czosnkiem, majerankiem z dodatkiem jabłka lub śliwek wędzonych. Taką smarówkę powinno sie już posolić, bo dodatki obniżają trwałość produktu.
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pon Kwi 02, 2012 23:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 07:28
EAnna napisał/a:
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 07:49
Hannibal napisał/a:
EAnna napisał/a:
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
We watku Maslo z pachcego smalcu wyszlo maslo maslane.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Tajemnica pachnącego smalcu tkwi w świeżości i jakości słoniny.
Zależy po prostu od tego, jak ta świnia była wcześniej żywiona, w jakich warunkach żyła.
We watku Maslo z pachcego smalcu wyszlo maslo maslane.
Dokladnie to wyszlo takie krótkowzroczne masło maślane
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ja ostatnio zrobilem sobie taki pyszny smaluch ze skwarkami, ze go samego lyzka zajadam, taki jest pyszyny
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No jak nie, caly czas , ja za to ciepliwie drukuje im fragmenty dr.Michalaka o cholesterolu i Nowej Debaty, bo jedna starsza pani, ta ktora pracowala w labie, ma dosc wysoki cholesterol i ma jednoczesnie fobie antytluszczowa
Garsc argumentow made by korytkowcy:
-trzeba jesc wszystko!
-popatrz na babcie, 86 lat i je wszystko (babcia wyglada jak kuleczka i zre tony lekow )
-masz otluszczona watrobe!
-jak ty wygladasz, skora i kosci (BMI idealne )
-w afryce dzieci nie maja co jesc a ty chlebem gardzisz!
etc etc
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Kwi 03, 2012 09:08, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2012 09:05
zyon napisał/a:
-trzeba jesc wszystko!
O właśnie, to jest bardzo ciekawa sprawa, dość często powtarzana jako jakiś argument.
Bardzo mnie to śmieszy, bo fakty są przecież takie, że te osoby absolutnie nie jedzą wszystkiego, nie jedzą sporej ilości produktów. Dla nich wszystko to jest to, co w markecie dostaną.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
No generalnie "wszystko" to jest cokolwiek aby z chlebem i ziemniakami
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
i powoli podgrzewamy na dużej patelni lub w rondlu
albo w piekarniku z termoobiegiem ustawiony na 100 stopni - trwa to długo, można zostawić na całą noc, ale nic nie przywiera, nie przypala się
trzeba mieć tylko odpowiednie naczynie, bez plastikowych elementów
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Pyszna rzecz.
Pytaj na Kleparzu również o łój cielecy, najlepiej nerkowy. Tam również cielęcina jest w ciągłej sprzedaży, bywa w sezonie i jagnięcina.
Pytać na tym targu czy w jakimś sklepie?
Jeśli chodzi o gęsi smalec. To mógł być lepszy. Czuć obróbkę termiczną, to znaczy przepalony tłuszcz w smaku. Na razie jakoś trzeba ciągnąć na tym smalcu.
Ostatnio zmieniony przez rubens17 Wto Kwi 03, 2012 13:43, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 00:31
rubens17 napisał/a:
Pytać na tym targu czy w jakimś sklepie?
Na targu są budki z mięsem.
Gęsi smalec mają "po Marcinie" również kobiety wiejskie, które sprzedają na tym targu swoje produkty.
Osobiście nie jadłam nigdy kupnego smalcu gęsiego.
W listopadzie kupuję hurtem kilka gęsi i od razu wytapiam smalczyk. Oczywiście ostrożnie, w niskiej temperaturze.
Sposób topienia podany przez Maad'a jest bardzo dobry.
errata: termoobieg tylko na początku, żeby temperatura się ładnie wyrównała, potem można zostawić same grzałki, żeby nie szumiało po nocy
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:01
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ludzie to jeszcze jedzą?
Z białym chlebkiem i sałatą?
na to wyglada. z doswiadczenia wiem, ze najwiekszym plusem tych margaryn jest to, ze pudelka nadaja sie swietne nia rozne drobne srubki i gwozdziki
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 15:44
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
Ostatnio zmieniony przez side Śro Lip 11, 2012 15:45, w całości zmieniany 1 raz
W poniedziałek będę miał swojskie masełko od kobiety ze wsi. Zamówiłem 2 kostki po 200 gram, cena jednej kostki 4 zł. Myślę, że na stałe zagości na moim stole
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Śro Lip 11, 2012 19:11, w całości zmieniany 1 raz
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
No opinie sa rozne jednak w tym linku, nie tylko pozytywy. Mi bardziej smakowalo to z promlecza jednak. Terqaz sobie sam klarowalem, wiec mam jakies porownanie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 21:55
u mnie w sklepie pojawiło się ostatnio masło z warlubia więc nabyłem na spróbowanie. smaczne.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 01:48
zyon napisał/a:
side napisał/a:
No to jestes jedyna osoba, której smak tego masla przypomina masmixa.
Nie wiem może margaryna z promlecza poprzestawiala ci kubki smakowe.
Za to wiem jak powinno smakowac sklarowane maslo. I to z mlekovity tak smakuje, ze szkoda mi czasu aby się bawic by uzyskac praktycznie to samo.
oraz
"Masło Klarowane Mlekovita zostało nagrodzone w konsumenckim konkursie jakości produktów i otrzymało tytuł "Najlepsze w Polsce - THE BEST IN POLAND".
http://najlepsze-w-polsce.pl/start
No opinie sa rozne jednak w tym linku, nie tylko pozytywy. Mi bardziej smakowalo to z promlecza jednak. Terqaz sobie sam klarowalem, wiec mam jakies porownanie.
Dzwonilem do Promlecza i oni mowili, ze absolutnie nic a nic nie dodaja do tego masla, full natural, ten szef ma obsesje na punkcie "natural" etc Nie wiem dlaczego ci nie smakuje i mowisz, ze margaryna jedzie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 08:35
Jechalo jak diabli. Nie tylko mi. Zamowilem kilka sztuk. Nie wiem, moze trafilem na taka partie. Wiecej nie zaryzykuje. Jakby bylo dostepne w sklepach stacjonarnych, to moze bym sie skusil ponownie.
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 12:49
zyon napisał/a:
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
E no, nos zawodzi a lab raczej nie. Pewnie takie miales wrazenie. Ja osobiscie nie sadze, ze sciemniali, szybko by wyszlo oszustwo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 14:29
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Hmm, moze musze powachac jakas margaryne to zaczaje. Seryjnie
@ a jak odsylales i dales im zjebke, ze syf to co mowili?
Sciemnili, ze ich maslo to 100% tluszczu mlecznego. Napisali tez, ze maslo oddeslali do ekspertyzy, ktora potwierdzila to co stwierdzili.
A wystarczylo tylko powachac
Kase oddali, ale nie tyle ile chcialem, bo koszty wysylki w obie strony ja muslalem poniesc, a ze towar byl niezgodny z opisem wiec ja tez powinni bez laski mi oddac.
Mialem dalej walczyc , bo sam bym je oddal do zbadania skladu (na taki wypadek zostawilem sobie probke tego masla) i bym odzyskal co moje. Ale odpuscilem, bo za duzo czasu i nerwow by mnie to kosztowalo.
E no, nos zawodzi a lab raczej nie. Pewnie takie miales wrazenie. Ja osobiscie nie sadze, ze sciemniali, szybko by wyszlo oszustwo.
eee.. sugerujesz, ze nagle zawiodl wech kilku osob ?
Obok lezalo normalne maslo i tutaj wech nie zawiodl ?
Kupilem zaraz klarowana mlekovite i ona mi nie smierdziala. Innym tez.
ps. kopi ekspertyzy nie otrzymalem.
Ostatnio zmieniony przez side Pią Lip 13, 2012 14:30, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem, tak tylko pisze. Troche dziwne mi sie wydaje, ze dali do ekspertyzy wlasny proidukt, ktorego przeciez powinni byc pewni , wiec po co dawali? Oczekiwali innych wynikow? Prosiles o te kopie?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 17:15
o to mi chodzilo, ze powinni byc pewni swojego produktu, a nie zaslanic sie dodatkowymi badaniami. Wystarczylo przecie powachac aby stwierdzic ze maslo jest nie takie jak byc powinno. O kopie nie prosilem, bo jaka by nie byla, to i tak zapachu i smaku masla nie zmieni. I szczerze watpie, aby jakas ekspertyza miala miejsce, ktorej defacto nikt za darmo nie zrobi.
Side, na Twoim miejscu - jeśli oczywiście nadal masz czas i ochotę na tę zabawę - z czystej ciekawości poprosiłbym o skan tej ekspertyzy... Ciekawe, czy "eksperci" byli zewnętrzni...
I zgodzę się - jeśli coś śmierdzi, to jest niejadalne. Nawet jeśli ekspertyza była rzetelna i potwierdziła przydatność produktu do spożycia, to walor zapachowy jest ważnym elementem całego procesu jedzenia. Jeśli coś śmierdzi, to tego się nie przeskoczy
I zgodzę się - jeśli coś śmierdzi, to jest niejadalne.
Ja czasami lubie zjesc smierdzacy ser plesniowy albo kiszona kapuste
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
To jasne chodziło mi o produkty, które nie śmierdzą "obligatoryjnie"
A kiszona kapusta ma dla mnie bardzo przyjemną, trochę dekadencką woń. Może nie wytworzy się na jej bazie perfum, ale jak dla mnie pachnie przyjemnie. Z tym, że to już pewnie "węch kulturowy" - mój znajomy Włoch wzdrygnął się na zapach i smak kiszonej kapusty.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Czw Lip 26, 2012 12:01
Szaman napisał/a:
kiszona kapusta ma dla mnie bardzo przyjemną, trochę dekadencką woń.
Czysto ukiszona kapusta (czyli optymalnym zestawem bakterii) z dodatkami warzywnymi i ziołowymi ma bardzo przyjemny, orzeźwiajacy zapach.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 09:35
Zgadałem się z jakąś optystaruszką na spacerze,że można robić domowe masełko.
Miksuje się podobno najtłustszą śmietanę(koniecznie Krasnystaw)i wychodzi coś w stylu masła.
Próbował ktoś?
Dlaczego krasnystaw? Oni maja tylko 18 procent max i dodaja maczke swietojanskiego chleba jako wypelniacz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 11:09
zyon napisał/a:
Dlaczego krasnystaw? Oni maja tylko 18 procent max i dodaja maczke swietojanskiego chleba jako wypelniacz
Tak ta babka mówiła.
Nie mają 30%?
Chodzi mi o sam proces.
ale po co to skoro można kupić masło albo mascarpone (pewnie cos podobnego by wyszło ze zmiksowanej smietanki)?
Argumenty były takie,że w maśle jest pewnie więcej chemii,niż w takim domowym masełku.
Spróbuję i powiem.
no ale domowe masełko ze sklepowej śmietany...?
good point... Czy wyrób domowy z produktów sklepowych jest jeszcze "domowy"? Chociaż kontrola nad zawartością jest nieporównywalnie większa. Nie mówiąc już o zadowoleniu z przygotowania tego samemu
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 13:05
zyon napisał/a:
side napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak, zamowilem, fajny zapach i smak, lepsze niz np indyjskie Khanum, ktore kupilem kiedys. Bardziej naturalne, no ale nie jestem znawca. W kazdym razie stosunek ceny do ilosci calkiem fajny, na tyle fajny, ze nie chce mi sie robic samemu zeby zyskac na tym te 5 zl.
no i ja tez sie skusilem. Ale to co dostalem, to chyba obok masla lezalo. Jechalo margaryna az milo. Widocznie na taka partie trafilem skoro Twoje bylo takie jak napislaes. Maslo im odeslalem. Kupilem klarowane z Mlekowity. Te jest ok. Cenowo tez.
Mialem okazje to sobie kupilem na sprobowanie to z Mlekovity. Tragedia, zdaje ze im sie pudelka pomylily chyba, to mial byc pewnie jakis masmix.
Mi tez ostatnio kupione z Mlekovity jechalo margaryna.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A na żywieniu niskowęglowodanowym potrzeba produktów białkowych więcej, niż na żywieniu tradycyjnym. Dlaczego?
To elementarne. W tłuszczach nie ma żadnych składników mineralnych ani witamin z grupy B. Jeżeli ograniczamy pieczywo i mięso, to tych składników tragicznie brakuje.
Odwrotnie, w mięsie i chlebie są nie tylko składniki rozpuszczalne w wodzie, ale również w tłuszczach.
Dlatego żywienie optymalne wymaga większej ilości białka, a nie mniejszej, jak twierdzi dr Kwaśniewski. To nie jest kwestia niewielkiej różnicy, tylko zasadniczej.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Wrz 21, 2012 10:46, w całości zmieniany 1 raz
A na żywieniu niskowęglowodanowym potrzeba produktów białkowych więcej, niż na żywieniu tradycyjnym. Dlaczego?
To elementarne. W tłuszczach nie ma żadnych składników mineralnych ani witamin z grupy B. Jeżeli ograniczamy pieczywo i mięso, to tych składników tragicznie brakuje.
Odwrotnie, w mięsie i chlebie są nie tylko składniki rozpuszczalne w wodzie, ale również w tłuszczach.
Dlatego żywienie optymalne wymaga większej ilości białka, a nie mniejszej, jak twierdzi dr Kwaśniewski. To nie jest kwestia niewielkiej różnicy, tylko zasadniczej.
Smalec to tez nie jest 100% tluszczu tak formalnie rzecz biorac, bo ponad 99% tylko wiec czy 82 czy 99 zadna roznica w zasadzie, maslo to tluszcz a nie produkt bialkowo tluszczowy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:17
zyon napisał/a:
Smalec to tez nie jest 100% tluszczu tak formalnie rzecz biorac, bo ponad 99% tylko wiec czy 82 czy 99 zadna roznica w zasadzie, maslo to tluszcz a nie produkt bialkowo tluszczowy
0,5 % a 16 % to żadna różnica?
A te minerały to gdzie się mieszczą?
W tłuszczu rozpuszczają?
To chcesz powiedziec, ze ino w tych 16% jest ten caly witaminowo-mineralny dobrostan masla tego, a ktorego smalec ma tylko 0,5%?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:24
zyon napisał/a:
To chcesz powiedziec, ze ino w tych 16% jest ten caly witaminowo-mineralny dobrostan masla tego, a ktorego smalec ma tylko 0,5%?
Tak,ale na stówę pewien nie jestem.
Witaminy z tego co wiem , łączą się z tłuszczami.
A minerały raczej poza masą tłuszczową siedzą.
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 12:35
Gavroche napisał/a:
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
a słonina czy boczek hicior pełną gębą
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 13:51
Mariusz_ napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Dlatego smalec ze skwarkami lepszy
a słonina czy boczek hicior pełną gębą
Wiadomo,mniej zmieniona struktura.
Ale smalec się łatwiej przechowuje.
Ja mam naturę chomika,lubię mieć na zapas
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 15:58
Gavroche napisał/a:
0,5 % a 16 % to żadna różnica?
A te minerały to gdzie się mieszczą?
Pozostałe, poza czystym tłuszczem 17% w maśle to przede wszystkim woda.
Masło powstaje z tłuszczów mlecznych (ok. 400 różnych aminokwasów) w postaci kuleczek o średnicy od 0,01 do 0,001mm. W wyniku procesu zmaślania tworzy się ziarno o optymalnej wielkości 2-4mm. Występującą między ziarnem maslanka jest odcedzana a nastepnie wypłukiwana i wygniatana. Wypłukiwanie a nastepnie wygniatanie to procesy technologiczne majace na celu pozbawienie masła resztek białka, które powoduje szybkie psucie masła. W procesach tych uwięziona miedzy kuleczkami maślanka zastępowana jest wodą.
Każda substancja o ziarnistej strukturze zawiera między kuleczkami powietrze lub płyn. W maśle jest to woda.
Oczywiście, z surowego masła nie da się usunąć zupełnie białka. Robi się to dopiero podczas wytapiania.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pią Wrz 21, 2012 16:00, w całości zmieniany 1 raz
Probowalem ostatnio Presidenta, nawet niezly ma smak. Ktos probowal irlandzkich Kerrygold i Greeners?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Lis 03, 2012 08:26, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 10:13
President nie jest zly. Lurpak tez ujdzie.
Kerrygold raz kupilem. Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
W smaku takie sobie, a cena z kosmosu.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 10:20
side napisał/a:
Kerrygold raz kupilem. Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Żywione na pastwiskach,trawą zieloną... w Irlandii musi być dobre... znaczy zawiera dużo wielonienasyconych omeg 6,3...?
No i ten termin do spożycia.... Nie to co polskie 14-30 dni masło extra
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lis 03, 2012 10:21, w całości zmieniany 1 raz
Za granica ma dobra marke jako "naruralne". Jak kupuje to jest pierunsko twarde.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Lis 03, 2012 10:37, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 11:44
side napisał/a:
Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Nie jest to absolutną prawdą.
Tłuszcz mleczny zawiera ponad 400 frakcji. Sposób dojrzewania śmietany i temperatury zmaślania (stosowne m.inn. do pory roku) decydują o smarowności masła.
Struktura optymalnie wykonanego masła to większe kuleczki twardych (nasyconych) frakcji "pływające" we frakcjach niskotopliwych w odpowiednich proporcjach.
Optymalne zmaślanie to prawdę mówiąc know-how, które posiadają wiodące mleczarnie na świecie.
Masło twarde, niskosmarowne, nie jest sztuką zrobić. Przeważnie zawsze takie wychodzi .
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Sob Lis 03, 2012 11:45, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 12:11
Mariusz_ napisał/a:
gdy bedzie mialo wiecej wody rowniez bedzie bardziej miekkie?
Wręcz przeciwnie, będzie bardziej twarde i kruche.
zyon napisał/a:
probowalas kerrygold?
Często je kupuję, gdy nie mam czasu na zrobienie swojego
Często je kupuję, gdy nie mam czasu na zrobienie swojego
czyli uwazasz je za dobre maslo?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 12:37
zyon napisał/a:
Za granica ma dobra marke jako "naruralne". Jak kupuje to jest pierunsko twarde.
No to masz bracie szczescie albo ja wyjatkowego pecha.
Nim kupilem to wczesniej w paru sklepach wymacalem i kazde bylo miekie.
W lodowce tez nie nabralo twardosci tak inne masla.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 12:41
EAnna napisał/a:
side napisał/a:
Tluszcz mleczny powinien byc twardy, a to maslo jest miekie.
Nie jest to absolutną prawdą.
Tłuszcz mleczny zawiera ponad 400 frakcji. Sposób dojrzewania śmietany i temperatury zmaślania (stosowne m.inn. do pory roku) decydują o smarowności masła.
Struktura optymalnie wykonanego masła to większe kuleczki twardych (nasyconych) frakcji "pływające" we frakcjach niskotopliwych w odpowiednich proporcjach.
Optymalne zmaślanie to prawdę mówiąc know-how, które posiadają wiodące mleczarnie na świecie.
Masło twarde, niskosmarowne, nie jest sztuką zrobić. Przeważnie zawsze takie wychodzi .
Dla mnie sztuka jest zrobic miekie i nietwardniejace w lodowce maslo zawierajace 82% tluszczu mlecznego z 2 miesiecznym terminem przydatnosci do spozycia.
No to masz bracie szczescie albo ja wyjatkowego pecha.
Nim kupilem to wczesniej w paru sklepach wymacalem i kazde bylo miekie.
U mnie podobnie
hehe pechowcy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Cena wazniejsza niz jakosc ale jak sie ma maly wybor. Dlugo kupowalem OSelke Gorska ale im wiecej medali na opakowaniu sie pojawialo tym jakosc zaczela spadac. Probowalem Bielucha ale sam nie wiem. Kiedys bylo Finskie teraz nie widze. Zwykle Ekstra jakos mnie nie przekonuje.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Od baby? Jakos nie ufam, nie mam stalego dostawcy w tej kwestii.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A jakie tam w debicy maja firmy? Nie jadlem zadnego stamtad
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lis 07, 2012 21:09
Mi masło extra Bieluch ostatnio smakuje, dziś było promo w Realu, po 3 zł za kostkę.
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 08:00
zyon napisał/a:
A Bieluch owszem dobry, probowalem.
Mi tam każde smakuje...mniej lub bardziej
Lurpaki są w porzo.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 17:06
Herbata z masłem, film startuje w momencie gdzie po kilku sekundach pojawia się Dalai Lama pijący herbatę z masłem, pokazana jest maszynka.
Dziś zjadłem kostkę masła na obiad. Kupiłem jakieś droższe masło extra za 4,39. Nie było to smaczne jeść samo masło. Ale chciałem sprawdzić czy daje kopa do wysiłku fizycznego. No i na szczęście nie dało. Nie wiem po co w ogóle jest masło. Chyba tylko dla lepszego smaku i konsystencji kanapek.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Gru 16, 2012 00:48, w całości zmieniany 1 raz
No właśnie myślę o zrobieniu masła bardzo poważnie, więc trafiłas z tym przepisem. Chcę sprawdzic czy moje masło też będzie gorzkie, bo często masło od baby ma smak gorzki. Pewnie zależy to od śmietany, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Ja jak kupowałam gorzkie nie było, ale miało "oborniany" zapach. i odrzucało jakoś..
Właśnie, tu przepis ze śmietanki > 30%, jak zrobię, to ze sklepowych śmietanek , bo póki co to nie mam dostępu do śmietany ze wsi.
Molka napisał/a:
zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Czekam na jakieś info.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Lut 08, 2014 23:08, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
No właśnie myślę o zrobieniu masła bardzo poważnie, więc trafiłas z tym przepisem. Chcę sprawdzic czy moje masło też będzie gorzkie, bo często masło od baby ma smak gorzki. Pewnie zależy to od śmietany, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
I znowu baba od grabarza przyszla do lekarza.
-Panie doktorze, czemu mi wychodzi gorzkie masło?
-Bo Pani krowa jest karmiona "gorzkiemi zioly".
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 20:39
a ciągnie cię do masła czy smarowania pieczywa?
mąż polubił jakies pasty ze sklepu z bezglutenowym pieczywem i myślę jak mu zrobić pastę sama: może z gotowanych jajek i oliwy, by zjadł i dobrze przyprawić, bo z ryby nie chcę by ości nie zostały jakieś ?
Do masła właśnie. Lubię, smakują mi bardzo - mleczne. Własny ser też kiedyś zrobię
Co do smarowideł itp. , to mam z 6 podaniowych, różnych przepisów wegetariańskich na pasty, pasztety i pastety , zamierzam robić . (zeskanuję i Ci podeślę, znalazłam to kiedyś w necie, teraz linka nie znajdę).
Jakaś ewolucja następuje w moim umyśle i wiem, że to jest jeden z etapów
sylwiazłodzi napisał/a:
może z gotowanych jajek i oliwy
jaja, maj onez i sól dziś robiłam. Jajka przez maszynkę do mięsa przemielone.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Nie Lut 09, 2014 21:08, w całości zmieniany 2 razy
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Podany przepis do najlepszych nie należy.
Śmietanę lub śmietankę należy schłodzić - jest to tzw. dojrzewanie śmietany - ale potem ocieplamy ją do 10-12 st. C. i zaczynamy dopiero ubijać. W niższej temperaturze śmietana nie ulegnie zmaśleniu.
Śmietany nawet nie trzeba ubijać. Wystarczy wlać ją do dużej butelki po wodzie (1/3 max) i kołysać na kolanie w trakcie oglądania TV. Masło się również wytrąci.
Po pojawieniu się grudek należy luźne ziarno wylać na sito i po odcedzeniu maślanki wypłukać pod prysznicem. Jest to tzw. płukanie "w ziarnie", bardzo efektywne z punktu widzenia smaku, aromatu i trwałości. Dopiero potem zbijamy grudki w jedną całość i zaczynamy wygniatanie w zimnej wodzie często ją zmieniając.
W ten sposób pozbywamy się wszelkich obcych zapachów i znacznie poprawiamy trwałość masła.
Jest to szczególnie ważne przy wyrobie masła ze słodkiej śmietanki, ponieważ nie zawiera ona bakterii kwasu mlekowego, które stabilizują wyrób.
Więcej na ten temat: http://wedlinydomowe.pl/s...h#comment-13425
Niestety, masła nie potrafię sama przygotować, więc siłą rzeczy go kupuję. Przy czym sprawdzam czy jest to 'prawdziwe' masło z 82% zawartością tłuszczą.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Kwi 19, 2014 14:48
emilkalove napisał/a:
Przy czym sprawdzam czy jest to 'prawdziwe' masło z 82% zawartością tłuszczą.
Możesz nam zdradzić metodę?
Jak musi być wyposażone takie laboratorium? Też chcę sprawdzać...
Hmm sprawdzam na opakowaniu zawartość tłuszczu? Czasami producenci robią masłopodobne coś co może przypominać masło pod względem wizualnym, a według norm, masłem można nazwać ten produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Kwi 19, 2014 22:26
emilkalove napisał/a:
a według norm, masłem można nazwać ten produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu.
Jak masz pisać takie coś to lepiej w ogóle nie pisz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.