Sławny na całym świecie król smakoszy Anthelme Brillat Savarin, zdobył uznanie jako sędzia Sądu Najwyższego Francji w Paryżu. W swej książce Fizjologia smaku, która ukazała się w 1825 r., cały rozdział poświęcił nadwadze. Był prawnikiem, ale interesował się też bardzo medycyną, fizjologią i chemią. Już wtedy doskonale zdawał sobie sprawę ze związków między węglowodanami a otyłością. Jego opinię na temat przyczyn nadwagi oddaje cytat wzięty z niemieckiego tłumaczenia wspomnianej książki:
Jest to, w rzeczy samej, znakomita metoda zarówno dla zapobieżenia nadmiernej korpulencji, jak i dla zwalczania tego stanu, gdy już doń dojdzie... Składa się [ona] z diety opartej na najbardziej godnych zaufania zasadach fizyki i chemii, i skupionej na osiąganiu pożądanych efektów. Taka dieta musi uwzględniać najpospolitsze i najważniejsze przyczyny otyłości. Ponieważ można wziąć za pewnik, że gromadzenie się tłuszczu u ludzi i zwierząt jest związane ze stosowaniem mąki i skrobii, logiczną konkluzją jest, że mniej lub więcej rygorystyczna wstrzemięźliwość od produktów zawierających mąkę i skrobię powinna doprowadzić do zmniejszenia obwodu w pasie.
Twierdzi się że w społeczeństwach, które obecnie mają najwięcej zawałów, wzrosło znacznie spożycie tłuszczu. Nie zauważa się jednak, że równolegle w tym samym okresie wzrosło spożycie węglowodanów, w tym - cukru i słodyczy. Ludy, które jedzą dużo białka i tłuszczu, a mało węglowodanów, nie cierpią na choroby cywilizacji.
Pokarm zwierzęcy jest znacznie łatwiej przyswajalny i bogatszy w składniki odżywcze niż pokarm roślinny. To właśnie dlatego zwierzęta nie tylko mięsożerne, ale także roślinożerne karmią swoje potomstwo mlekiem, a nie sokiem owocowo-warzywnym lub trawą.