Wysłany: Śro Lut 18, 2015 19:40 Kandydoza/ stan zapalny
Proszę o odpowiedź, czy w przebiegu kandydozy i stanu zapalnego można spożywać mięso i warzywa smażone na oleju kokosowym. Wiem, że ten olej jest wskazany w przebiegu kandydozy.Dzięki
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1304
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 20:44
Bianka napisał/a:
Wiem, że ten olej jest wskazany w przebiegu kandydozy.
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 08:41 Re: Kandydoza/ stan zapalny
Bianka napisał/a:
Proszę o odpowiedź, czy w przebiegu kandydozy i stanu zapalnego można spożywać mięso i warzywa smażone na oleju kokosowym. Wiem, że ten olej jest wskazany w przebiegu kandydozy.Dzięki
Olej kokosowy może być dobrym rozwiązaniem, pod warunkiem że będą to warzywa o niskiej zawartości węglowodanów, a dieta wywoła lekką ketozę.
Candida jest bardzo wrażliwa na dietę ketogeniczną. Podobnie zresztą jak i komórki rakowe.
KD wykazuje działanie przeciwzapalne już przy niskim stężeniu ciał ketonowych.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 09:12, w całości zmieniany 4 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 09:55 Re: Kandydoza/ stan zapalny
Grzegorz R napisał/a:
Candida jest bardzo wrażliwa na dietę ketogeniczną. Podobnie zresztą jak i komórki rakowe.
Kandyda wytrzymuje pH od 2 do 10. Optymalne pH dla rozwoju kandydy jest 7,4.
Przestaje się namnażać przy pH 4,5. W niekorzystnych dla niej warunkach przekształca się w pleśń, która pozwala jej na przetrwanie tych niekorzystnych warunków. Po adhezji do komórki żywi się jej metabolitami. Olej kokosowy komórce kandydy zwisa jak kilo kitu.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 10:11 Re: Kandydoza/ stan zapalny
Kangur napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Candida jest bardzo wrażliwa na dietę ketogeniczną. Podobnie zresztą jak i komórki rakowe.
Kandyda wytrzymuje pH od 2 do 10. Optymalne pH dla rozwoju kandydy jest 7,4.
Przestaje się namnażać przy pH 4,5. W niekorzystnych dla niej warunkach przekształca się w pleśń, która pozwala jej na przetrwanie tych niekorzystnych warunków. Po adhezji do komórki żywi się jej metabolitami. Olej kokosowy komórce kandydy zwisa jak kilo kitu.
Candida posiada mitochondria, więc przetrwa i na ketonach. Co wcale nie oznacza że nie jest wrażliwa na KD.
Przerost candidy to wyznacznik ogólnego stanu organizmu.
Marny stan flory jelitowej (prawdopodobnie skutek stosowania antybiotyków i kiepskiej diety).
Pigułki antykoncepcyjne.
Sterydy.
Słaby układ odpornościowy.
Od czegoś trzeba zacząć. Najlepiej więc od przeciwzapalnego działania KD, która bądź co bądź utrudni trochę życie candidzie.
Dobrze jest włączyć do menu czosnek, cebulę, chrzan, pietruszkę, seler i inne warzywa wykazujące grzybobójcze właściwości a jednocześnie sprzyjające namnażaniu się przyjaznych bakterii.
Nie wiem czy pomagają kiszonki i mikstury. Pewnie niewiele.
Lepiej wytłuc to złe co przerosło, stwarzając warunki tym dobrym mikroorganizmom. Tak działa natura nie tylko w skali mikro ale i makro.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 10:21, w całości zmieniany 3 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 10:41
Jak dasz radę ściagnąć tę ksiązkę z internetu, to polecam. Na papierze jest bardzo droga.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jak dasz radę ściagnąć tę ksiązkę z internetu, to polecam. Na papierze jest bardzo droga.
Obrazek
Poszukam tej książki.
Jeśli w temacie ph potrafisz patrzeć na to zagadnienie szerzej, to dlaczego nie spojrzysz szerzej na przerost candidy?
W pewnych sprawach jestem skłonny zgodzić się ze Słoneckim, że utrzymanie zdrowia nie polega na wycinkowym potraktowaniu tematu.
Opanujesz przerost candidy, kwasem mlekowym, laktoferyną, enzymami naruszającymi ścianę zewnętrzną grzyba. A za jakiś czas wracasz do punktu w którym niedawno byłeś. Dlaczego tak się dzieje?
Gasisz pożar. Nie widać już ognia. Kończysz więc zabawę z gaszeniem, ale nie zdążysz zwinąć sprzętu a już zaczyna się palić na nowo. Czy dlatego że gdzieś w pogorzelisku coś się jeszcze tliło? Tak, ale ogień wybuchł ponownie bo miał sprzyjające warunki, na przykład słoneczna pogoda, suche powietrze i coś po czym mógł się rozprzestrzenić.
Układ odpornościowy jest jak strażak, dieta jak materiał dostarczający łatwopalnego materiału, a bakterie jak pogoda, warunki otoczenia, które zależnie od składu flory jelitowej, gaszą lub podsycają płomień. W zasadzie nie powinny go ani gasić do końca ani podsycać ale utrzymywać tlący się płomień bo candida to część naszej przyjaznej flory jelitowej.
Przerost candidy nigdy nie jest spowodowany jednym czynnikiem. A w zasadzie jest kaskadą zdarzeń będących następstwem długotrwałego osłabienia jednego z czynników regulujących.
Utrzymanie prawidłowego składu flory jelitowej nie jest trudne, i w zasadzie nie wymaga szczególnych zabiegów, jeśli reszta mechanizmów za to odpowiedzialnych jest sprawna.
Jeśli układ odpornościowy szwankuje to możesz wydziwiać z kiszonkami, miksturami, metodami Buteyki i innymi cudami aż do usranej śmierci.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 12:36, w całości zmieniany 8 razy
Wiem, że ten olej jest wskazany w przebiegu kandydozy.
Skoro wiesz, to po co pytasz
Pytam, bo w przebiegu kandydozy nie można spożywać smażonych potraw.
A co sądzicie o ryżu brązowym, kaszy jaglanej i gryczanej? czytałam, że są wskazane w tej chorobie, ale jest to sprzeczne z dietą nisko węglowodanową. Co robić?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 17:59
Grzegorz R napisał/a:
Układ odpornościowy jest jak strażak,
Ale ten strażak już został oszukany raz i podpalacz już wie jak go obejść i wzniecić pożar.
Grzegorz R napisał/a:
W zasadzie nie powinny go ani gasić do końca ani podsycać ale utrzymywać tlący się płomień bo candida to część naszej przyjaznej flory jelitowej.
Autopsje trupów wykazały, ze nie u wszystkich jest ta "przyjazna flora bakteryjna z obecnością kandydy". Ten mit w medycynie pokutuje po dzień dzisiejszy, bo jakiś autorytet w latach 60-tych zeszłego stulecia powiedział, ze człowiek już się rodzi z tym grzybem. Owszem może rodzic z tym grzybem jak przejdzie prze zakażony tym grzybem układ rozrodczy matki. Ale o tym to już nikt nie mówi, a statystyki za to mówią jaki procent noworodków jest zakażonych tym grzybem.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Czw Lut 19, 2015 18:00, w całości zmieniany 1 raz
ryżu brązowym, kaszy jaglanej i gryczanej? czytałam, że są wskazane w tej chorobie, ale jest to sprzeczne z dietą nisko węglowodanową. Co robić?
Może pozyskiwać antygrzybową miedź z innych źródeł pokarmowych,
nisko-węglowodanowych, ze wskazaniem na wątrobę, ze wskazaniem na cielęcą.
Tahini [czyli "chałwa" bez cukru] (mielone ziarna sezamu) też jest niezłe.
•••••
Ale ten strażak już został oszukany raz i podpalacz już wie jak go obejść i wzniecić pożar.
Grzegorz R napisał/a:
W zasadzie nie powinny go ani gasić do końca ani podsycać ale utrzymywać tlący się płomień bo candida to część naszej przyjaznej flory jelitowej.
Autopsje trupów wykazały, ze nie u wszystkich jest ta "przyjazna flora bakteryjna z obecnością kandydy". Ten mit w medycynie pokutuje po dzień dzisiejszy, bo jakiś autorytet w latach 60-tych zeszłego stulecia powiedział, ze człowiek już się rodzi z tym grzybem. Owszem może rodzic z tym grzybem jak przejdzie prze zakażony tym grzybem układ rozrodczy matki. Ale o tym to już nikt nie mówi, a statystyki za to mówią jaki procent noworodków jest zakażonych tym grzybem.
Nie lubię tworzyć mitów http://laboratoria.net/artykul/14375.html
A ty się ciągle zastanawiasz "dlaczego Aborygeni zjedli Cooka"
Wysocki daje prostą odpowiedź "Mnie się wydaje że to całkiem prosta sztuka. Że byli głodni - to zjedli Cooka."
Jest cukier jako pożywka, jest osłabiony lub upośledzony układ immunologiczny to jest i przerost candidy.
Jeśli do tego czasu nie pomogła ci dieta niskowęglowodanowa i inne cuda to masz felerny układ odpornościowy.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 19:24, w całości zmieniany 3 razy
A jak długo może potrwać leczenie kandydozy, albo w ogóle dysbakteriozy jelitowej?
Ostatnio zmieniony przez Bianka Pią Lut 20, 2015 12:31, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 13:49
Bianka napisał/a:
A jak długo może potrwać leczenie kandydozy, albo w ogóle dysbakteriozy jelitowej?
Aż do śmierci. Popatrz na tabele poniżej. Jest 21 rodzajów tego grzyba, który może wywołać kandydozę.
Trzeba znaleźć takiego specjalistę, który najpierw zidentyfikuje patogena, a następnie ustali jego wrażliwość na antymitotyki.
Jest bardzo małe prawdopodobieństwo znalezienia takiego specjalisty wśród lekarzy przed twoja śmiercią.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pią Lut 20, 2015 13:51, w całości zmieniany 1 raz
Aż do śmierci. Popatrz na tabele poniżej. Jest 21 rodzajów tego grzyba, który może wywołać kandydozę.
Obrazek
Trzeba znaleźć takiego specjalistę, który najpierw zidentyfikuje patogena, a następnie ustali jego wrażliwość na antymitotyki.
Jest bardzo małe prawdopodobieństwo znalezienia takiego specjalisty wśród lekarzy przed twoja śmiercią.
Ja i tak nie mam zamiaru leczyć się farmakologicznie. Raz brałam antybiotyk na dysbakteriozę i to tylko pogorszyło moje dolegliwości. Nie wierzę już w medycynę konwencjonalną.
Wiem z różnych źródeł, że tego typu choroby da się wyleczyć odpowiednią dietą i takimi metodami jak płukanie jelit, urynoterapia i różne zioła.
A jak długo może potrwać leczenie kandydozy, albo w ogóle dysbakteriozy jelitowej?
Chcesz odpowiedzi na to pytanie z dokładnością co do dnia, godziny, minuty?
Jeśli powiem że potrwa to do godz 15, 10.12.2016 , a ty zauważysz absurdalność mojej odpowiedzi, to zauważysz także absurdalność swojego pytania.
Po prostu nikt nie jest w stanie określić tego nawet w przybliżeniu.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pią Lut 20, 2015 17:53, w całości zmieniany 2 razy
A jak długo może potrwać leczenie kandydozy, albo w ogóle dysbakteriozy jelitowej?
Zależy,od stopnia zniszczenia organizmu,jak także sposobu leczenia.
Ciężkimi działami w tej walce są:
Post Daniela(Postać biblijna,która przez pewien okres żywiła się ,tylko warzywami).
I takim postem leczy dr Ewa Dąbrowska.Wskazane przeczytanie książek ,jak także wysłuchanie wykładów.
A drugą ,to terapia Gersona.Ciekawie ją opisuje bloger ,który wygrał walkę z rakiem.
http://leczenieraka.blogs...h-domowych.html
Taka kandydoza w porównaniu z rakiem ,to pikuś.
Więc najdalej po sześciu tygodniach masz zafundowany reset organizmu.
Tyle,że nie można później powrócić do złych nawyków żywieniowych,gdyż wszystko powróci i coraz trudniej będzie,to naprawić.
Ostatnio zmieniony przez g69 Sob Lut 21, 2015 07:43, w całości zmieniany 2 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
13 szklanek soków owocowo-warzywnych eliminuje całkowicie wodę z kranu, w której zgodnie z norma jest wapń. Eliminacja wapnia z diety powoduje zakwaszenie organizmu.
Ponadto we wszystkich sokach owocowo-warzywnych są kwasy organiczne. Te kwasy wchłaniają się do krwiobiegu już w żołądku zakwaszając krew. Te dwa zjawiska się nakładają i powodują zakwaszenie krwi. Przy kwaśnej reakcji krwi uruchamia się efekt Bohra, dostarczając komórkom wiecej tlenu. Komorki raka giną w środowisku aerobowym (tlenowym).
Warunkiem koniecznym rozwoju komórek rakowych jest alkaliczne środowisko o pH 7,2-7,4. W środowisku kwaśnym komórki rakowe giną.
http://www.dobradieta.pl/...p=244439#244439
Lewatywy z kawy też zakwaszają organizm.
Synergiczne działanie tych zjawisk powoduje obumieranie komórek rakowych.
I to jet cały mechanizm działania tajemniczej diety Gersona.
Do kwaśnej reakcji krwi można doprowadzić organizm innymi dietami w tym DO bez produktów mlecznych.
A tutaj jak Grek się wyleczył z raka płuc. Hodował winogrona, robił i popijał wino gronowe, co tez robią Francuzi.
http://www.pocztazdrowia....ominaja-umrzec/
g69 napisał/a:
Taka kandydoza w porównaniu z rakiem ,to pikuś.
Dietą Gersona tego pikusia się nie pozbędziesz.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 21, 2015 17:43
g69 napisał/a:
Taka kandydoza w porównaniu z rakiem ,to pikuś.
Na sokach owocowo-jarzynowych ten pikuś urośnie do wielkiego bydlęcia i pożre pijącego te soki.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Na sokach owocowo-jarzynowych ten pikuś urośnie do wielkiego bydlęcia i pożre pijącego te soki.
Na sokach tak, ale Bianka planuje typowe LC z warzywami na oleju kokosowym.
To nie jest złe rozwiązanie, jeśli w diecie będą także tłuszcze nasycone pochodzenia zwierzęcego.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 21, 2015 22:53
Grzegorz R napisał/a:
........ ale Bianka planuje typowe LC z warzywami na oleju kokosowym.
To nie jest złe rozwiązanie, jeśli w diecie będą także tłuszcze nasycone pochodzenia zwierzęcego.
Już pisałem, że kandydzie olej kokosowy zwisa jak kilo kitu. W sumie spożyłem około 20 litrów oleju kokosowego, a kandyda tworzyła sobie kwiatki i się chichotała z moich zabiegów.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
........ ale Bianka planuje typowe LC z warzywami na oleju kokosowym.
To nie jest złe rozwiązanie, jeśli w diecie będą także tłuszcze nasycone pochodzenia zwierzęcego.
Już pisałem, że kandydzie olej kokosowy zwisa jak kilo kitu. W sumie spożyłem około 20 litrów oleju kokosowego, a kandyda tworzyła sobie kwiatki i się chichotała z moich zabiegów.
Obrazek
Bez maczety nie przejdziesz przez ten busz.
Robiłeś próby wątrobowe? Jeśli tak to kiedy ostatnio?
Jeśli masz kilka z różnych okresów to sprawdź czy nie zaszły jakieś zmiany.
Kangur jest oporny na wiedzę o pożywkach dla grzyba.
Woli zakwasić candidę nie odcinając ją od pożywki.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 18:31
Grzegorz R napisał/a:
Kangur jest oporny na wiedzę o pożywkach dla grzyba.
Woli zakwasić candidę nie odcinając ją od pożywki.
A grzyb jest oporny na różnego rodzaju diety, bo już się żywi białkiem Kangura. Spotkało się dwóch opornych i najprawdopodobniej wygra grzyb.
Cytat:
As in the case of most other pathogens, C. albicans has been shown to produce
a wide range of extracellular enzymes that can digest host proteins. In particular,
C. albicans possesses a family of 10 closely related secreted aspartyl proteinases
(Saps) that have the ability to hydrolyse a wide range of host proteins, ranging
from matrix components to immune-system proteins such as antibodies. In
addition, C. albicans also encodes a family of lipases and phospholipases that
have also been implicated in virulence. Interestingly, genes encoding individual
proteinases and lipases are quite stringently regulated, only being expressed in
specific morphogical or switch phenotypes.
Clearly, candidal pathogenesis is a complicated and multifactorial process,
with a complex array of different virulence factors interacting in specific microenvironments
to contribute to the survival and proliferation of the organism.
However, it is becoming clear that it is naıve to think of Candida cells acting in isolation.
In nature, it is now believed that the majority of microbes exist in complex communities of microorganisms
attached to surfaces and covered in extracellular matrix. These communities
are known as biofilms, and it is now believed that the ability to form biofilm
is an integral component of the candidal offensive armoury. Candidal biofilms
are of particular interest because it has been demonstrated that cells in biofilm
are more resistant to the activity of antifungal drugs. In addition to C. albicans,
C. parapsilosis has also been demonstrated to form biofilms, particularly on the
surfaces of plastic catheters, possibly explaining the high level of association
between this species and catheter-related infections.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
, C. albicans has been shown to produce
a wide range of extracellular enzymes that can digest host proteins.
No to gospodarz z ciebie pełną gębą. Urządzasz uczty całodobowe.
Kangur, cholera jasna. Nie znam przypadku w którym candida przeżarła by kogoś kto nie ma bardzo słabego układu odpornościowego.
Gdyby sytuacja była tak dramatyczna jak ją opisujesz, to candida poradziiła by sobie z tobą w ciągu roku, góra dwóch lat.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 00:43
Grzegorz R napisał/a:
Kangur, cholera jasna. Nie znam przypadku w którym candida przeżarła by kogoś kto nie ma bardzo słabego układu odpornościowego.
A znasz (znałeś) kogoś przeżartego kandyda ze słabym układem odpornościowym?
Jak taki przeżarty wyglądał? Już był w trumnie czy jeszcze u ciebie w gabinecie szukał zbawienia?
Grzegorz R napisał/a:
Gdyby sytuacja była tak dramatyczna jak ją opisujesz, to candida poradziiła by sobie z tobą w ciągu roku, góra dwóch lat.
Jakbym nie był odpornym na bajki konowałów, to tak by się stało.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
A znasz (znałeś) kogoś przeżartego kandyda ze słabym układem odpornościowym?
Jak taki przeżarty wyglądał? Już był w trumnie czy jeszcze u ciebie w gabinecie szukał zbawienia?
Grzegorz R napisał/a:
Gdyby sytuacja była tak dramatyczna jak ją opisujesz, to candida poradziiła by sobie z tobą w ciągu roku, góra dwóch lat.
Jakbym nie był odpornym na bajki konowałów, to tak by się stało.
Znałem kilka osób z grzybicą inwazyjną, głęboką, narządową. Pytasz jak wyglądają takie osoby? Jak każdy nieboszczyk. Nie różnią się niczym od innych martwych ludzi.
Nie prowadzę gabinetu, nie prowadziłem i nie zamierzam w przyszłości prowadzić gabinetu.
Pokusa jest duża dla tych co liczą na zarobek, bo społeczeństwo się starzeje i jest coraz bardziej schorowane. Ludzie schorowani i samotni zapłacą nawet za możliwość wygadania się komuś o swoich problemach, nie mówiąc już o jakichś bzdurach zaczerpniętych z chińskiej medycyny.
Zapewniam cię Kangur że są ciekawsze sposoby na życie niż własny gabinet, i proszę mnie tu nie obrażać, posądzając w podtekście o kryptoreklamę swojego gabinetu, którego nie mam.
Nie osądzam kolegów po fachu, ale nie chcę się do nich upodabniać. Jeśli chociaż 20% lekarzy zacznie kierować się sumieniem i przysięgą Hipokratesa, a nie tym żeby mieć kasę na dźiwki i luksusowe samochody, to może coś się w moim myśleniu zmieni.
Niech cooler otworzy gabinet. Przecież ukończył renomowaną uczelnię Mother Fucker Uniwersity of Ciemna D*pa.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 10:47, w całości zmieniany 8 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 21:26
Grzegorz R napisał/a:
Niech cooler otworzy gabinet. Przecież ukończył renomowaną uczelnię Mother Fucker Uniwersity of Ciemna D*pa.
Dochtorek Cooler juz ma otwarty gabinet i wita pacjentow kablem od pralki.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 25, 2015 21:59
Grzegorz R napisał/a:
Nie osądzam kolegów po fachu, ale nie chcę się do nich upodabniać.
to Ty lekarz jestes ?
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lut 25, 2015 22:00, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 25, 2015 22:33
Molka napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Nie osądzam kolegów po fachu, ale nie chcę się do nich upodabniać.
to Ty lekarz jestes ?
Jeśli Kangura węch się nie myli, to z doktoratem.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Naukowcy już zostawili rekiny w spokoju i się zabrali za aligatory. Nie udało się naukowcom zarazić rekinów rakiem, tak jak i nie znaleźli genu długowieczności. Próbują teraz znaleźć lekarstwa przeciw chorobom u aligatorów, a potem jeszcze mają przed sobą żółwie morskie.
A teraz o rekinach.
Rekiny są otoczone słoną woda morska o pH 7,8. Problem wody pitnej rozwiązały w prosty sposób. Jak większość zwierząt zachowują niezbędne stężenie soli we krwi na poziomie około trzy razy niższe niż dla wody morskiej, ale przy tym zachowują równowagę osmotyczną z wodą morską. Osiąga się to w następujący sposób. Krew rekina zawiera wiele mocznika, przy czym stężenie osmotyczne krwi może być równe lub nieco wyższe od wody morskiej. Oprócz mocznika osmotycznie ważnym produktem jest tlenek tri-metyloaminy.
Mocznik jest końcowym produktem metabolizmu białek ssaków i jest wydalany z moczem. U rekinów następuje reabsorbcja mocznika przez nerki z powrotem do krwi. Zawartość mocznika we krwi rekinów jest sto razy większa niż u ssaków. Ssaki nie mogą tolerować takiego wysokiego stężenia mocznika we krwi a u rekinów jest normalnym składnikiem płynów ustrojowych. Jak u człowieka brakuje kwasów organicznych do zakwaszenia krwi, to organizm zatrzymuje kwas moczowy. Z braku laku dobry kit.
Gdy stężenie substancji rozpuszczonych we krwi rekina staje się nieco wyższe niż dla wody morskiej, to tworzy niewielki osmotyczny napływ wody przez skrzela.
Jak widać, rekiny, w przeciwieństwie do nas, piją tylko naprawdę czysta wodę, w której praktycznie nie ma jonów wapnia, w rezultacie mają chrzęstny szkielet, który w rzadkich przypadkach może sie zwapnić. Jedynie zęby są zbudowane z tkanki kostnej.
O niskiej zawartości wapnia we krwi u rekinów świadczy składanie jaj w bez-wapiennej błonie (chociaż są też i gatunki żyworodne). Żółwie morskie tez składają jaja w piasku otoczone tylko błoną i mogą żyć nawet do 300 lat (niedawno zmarł w Australii żółw morski, który żył w niewoli 175 lat). Ale żółwie lądowe składają jaja w skorupkach wapnia i żyją dziesięć razy krócej niż ich odpowiedniki morskie. Czyż to nie niski/wysoki poziom wapnia we krwi powoduje taką dysproporcję? Ponadto, rekiny mogą żyć przez długi czas tylko na zgromadzonym tłuszczu w wątrobie. A to powoduje dalsze zakwaszenie krwi rekinów. Ludzie tez korzystali z tego czarodziejskiego tranu.
Ta kwaśna krew u rekinów sprawia, ze one są odporne na wszystkie choroby. Kwaśny potencjał organizmu jest głównym systemem obronnym organizmu, a nie układ immunologiczny jak się sądzi.
Teraz staje się jasne, dlaczego rekinów nie udało się zarazić rakiem. Rekiny nie maja niedotlenionych komórek.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Do tego zmierzałem. Przewód pokarmowy człowieka bez cienia wątpliwości jest przewodem pokarmowym drapieżnika.
PH krwi, moczu, skóry, kwasów żołądkowych ma być taka jak u drapieżnika.
Jakiekolwiek próby odkwaszania, będą skutkować infekcjami grzybicznymi, bakteryjnymi, podatnością na infekcje wirusowe, upośledzeniem trawienia, zwolnionym pasażem jelitowym, zwiększeniem w układzie pokarmowym ilości bakterii fermentujących, rakiem, hemoroidami, gazami itd.
Jak powinno być? Ano tak:
Żadnego fermentu w jelitach.
Zamiast gazów, odbijanie połkniętego powietrza.
Żadnych pokarmów gazotwórczych.
Żadnego mleka i jego przetworów.
Widzę Kangur że po prostu chcesz potwierdzenia słuszności swoich teorii.
W takim razie potwierdzam ich słuszność, jeśli cokolwiek to dla ciebie znaczy.
W wolnym czasie rozwinę temat.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 26, 2015 10:11, w całości zmieniany 3 razy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 15:17
Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Nie osądzam kolegów po fachu, ale nie chcę się do nich upodabniać.
to Ty lekarz jestes ?
Jeśli Kangura węch się nie myli, to z doktoratem.
Ten dawny Grzegorz był inny niz ten aktualny, tamten był troche niedorobiony , merytoryczne błedy popełniał, a ten troche mnie zaskakuje, rzuca hasłami które nie pasuja do laika jesli chodzi o wiedze medyczną, stąd moje skołowanie.
Ten dawny Grzegorz był inny niz ten aktualny, tamten był troche niedorobiony
Taaa. A myślisz że łatwo było udawać idiotę przez długi czas? Już po tygodniu zazdrościłem dariowi czy adamowi że oni nie muszą udawać, że bycie idiotą to dla nich naturalne.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 26, 2015 19:11, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 19:11
Grzegorz R napisał/a:
Widzę Kangur że po prostu chcesz potwierdzenia słuszności swoich teorii.
W takim razie potwierdzam ich słuszność, jeśli cokolwiek to dla ciebie znaczy.
Lubie się dzielić zaobserwowanymi faktami w przyrodzie. Pamiętam jak jakieś z pół wieku temu (jeszcze w kinach, bo nie było wówczas telewizorni) były głośne reklamy o pokonaniu przyrody i dopasowaniu jej do swych potrzeb. A teraz mamy zielonych, ekologów, towarzystwa ochrony zwierząt ale jakoś nie ma towarzystwa ochrony chorych ludzi. Jak się człek nie obroni sam, to mu nikt nie pomoże aby go nie wykorzystywały pasożyty na dwóch nogach.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 19:21
Grzegorz R napisał/a:
Kangur napisał/a:
pasożyty na dwóch nogach.
Akurat przed tymi najłatwiej się obronić.
Ale najpierw trzeba poznać metody walki. Jak już doprowadza człeka do nieodwracalnych zmian, to zimna d….
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ale najpierw trzeba poznać metody walki. Jak już doprowadza człeka do nieodwracalnych zmian, to zimna d….
Nie można stwierdzić czy kandydoza doprowadziła u ciebie do nieodwracalnych zmian.
Nie na podstawie tylko i wyłącznie twoich subiektywnych opinii i zdjęć języka.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 19:58
Grzegorz R napisał/a:
Nie można stwierdzić czy kandydoza doprowadziła u ciebie do nieodwracalnych zmian.
Nie na podstawie tylko i wyłącznie twoich subiektywnych opinii i zdjęć języka.
Niezbyt jasno się wyraziłem. Nie miałem na myśli siebie z kandydozą, ale inne przypadki okaleczania pacjentów.
Opisze taki przypadek. Wracając na piechotę z pracy kilkakrotnie widziałem człowieka który chodził kolo domu trzymając się płotu. Na pytanie jaki ma problem, odpowiedział że nogi. Znalazłem się w szpitalu na sali, a obok mnie leżał na łóżku pod kroplówką ten nieborak z monitoringiem serca. Puls miał bardzo nieregularny.
Po jakimś czasie w lokalnej gazecie przeczytałem przeprosiny szpitala za obcięcie nóg temu biedakowi. Żeby nogi nie bolały, to je obcięli.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
obok mnie leżał na łóżku pod kroplówką ten nieborak z monitoringiem serca. Puls miał bardzo nieregularny.
Po jakimś czasie w lokalnej gazecie przeczytałem przeprosiny szpitala za obcięcie nóg temu biedakowi. Żeby nogi nie bolały, to je obcięli.
Dusznica bolesna (dławica piersiowa) , zaawansowana miażdżyca kończyn dolnych. Prawdopodobnie także cukrzyca.
Żaden chirurg nie dokonuje amputacji nóg, tylko dlatego że bolą. No chyba że w Australii to norma. Jeśli tak to strach tam jechać z bólem głowy.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 27, 2015 00:36
Grzegorz R napisał/a:
Kangur napisał/a:
obok mnie leżał na łóżku pod kroplówką ten nieborak z monitoringiem serca. Puls miał bardzo nieregularny.
Po jakimś czasie w lokalnej gazecie przeczytałem przeprosiny szpitala za obcięcie nóg temu biedakowi. Żeby nogi nie bolały, to je obcięli.
Dusznica bolesna (dławica piersiowa) , zaawansowana miażdżyca kończyn dolnych. Prawdopodobnie także cukrzyca.
Żaden chirurg nie dokonuje amputacji nóg, tylko dlatego że bolą. No chyba że w Australii to norma. Jeśli tak to strach tam jechać z bólem głowy.
Ależ jaki tam strach, wrócisz bez bólu głowy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
obok mnie leżał na łóżku pod kroplówką ten nieborak z monitoringiem serca. Puls miał bardzo nieregularny.
Po jakimś czasie w lokalnej gazecie przeczytałem przeprosiny szpitala za obcięcie nóg temu biedakowi. Żeby nogi nie bolały, to je obcięli.
Dusznica bolesna (dławica piersiowa) , zaawansowana miażdżyca kończyn dolnych. Prawdopodobnie także cukrzyca.
Żaden chirurg nie dokonuje amputacji nóg, tylko dlatego że bolą. No chyba że w Australii to norma. Jeśli tak to strach tam jechać z bólem głowy.
Ależ jaki tam strach, wrócisz bez bólu głowy.
Ale bez głowy, bo tam mają zwyczaj amputowania wszystkiego co boli.
Potem będą mnie przepraszać w lokalnej gazecie że niepotrzebnie ucięto mi głowę.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pią Lut 27, 2015 11:45, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 27, 2015 23:26
Grzegorz R napisał/a:
Kangur napisał/a:
Ależ jaki tam strach, wrócisz bez bólu głowy.
Ale bez głowy, bo tam mają zwyczaj amputowania wszystkiego co boli.
Potem będą mnie przepraszać w lokalnej gazecie że niepotrzebnie ucięto mi głowę.
Na jednym z lotnisk w USA celnicy ujawnili niezwykłą zawartość przesyłki. Przesyłka zawierała głowy ludzkie. Twojej tam z pewnością nie było. Po wyjaśnieniach okazało się, że to była przesyłka adresowana do do jakiegoś instytutu naukowego. Nie pamiętam kto był nadawca tej przesyłki i skąd nadawca wziął te głowy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Na jednym z lotnisk w USA celnicy ujawnili niezwykłą zawartość przesyłki. Przesyłka zawierała głowy ludzkie. Twojej tam z pewnością nie było. Po wyjaśnieniach okazało się, że to była przesyłka adresowana do do jakiegoś instytutu naukowego. Nie pamiętam kto był nadawca tej przesyłki i skąd nadawca wziął te głowy.
Można zapisać swoje ciało lub jego część, organ instytutowi naukowemu, akademii medycznej. Albo jakiś headhunter zbyt dosłownie potraktował zlecenie agencji rekrutacyjnej.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Sob Lut 28, 2015 15:07, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 28, 2015 20:16
Grzegorz R napisał/a:
Kangur napisał/a:
Na jednym z lotnisk w USA celnicy ujawnili niezwykłą zawartość przesyłki. Przesyłka zawierała głowy ludzkie. Twojej tam z pewnością nie było. Po wyjaśnieniach okazało się, że to była przesyłka adresowana do do jakiegoś instytutu naukowego. Nie pamiętam kto był nadawca tej przesyłki i skąd nadawca wziął te głowy.
Można zapisać swoje ciało lub jego część, organ instytutowi naukowemu, akademii medycznej. Albo jakiś headhunter zbyt dosłownie potraktował zlecenie agencji rekrutacyjnej.
While the University greatly appreciates every registration, there are several conditions which may at time of death restrict donor acceptance. These include, but are not limited to:
Death occurring outside of the acceptance area
Conduct of an autopsy or coroners inquiry
Body is unable to be embalmed within 10 days of death
Recent trauma or surgery which affects normal anatomy
Notifiable disease or medical condition (e.g HIV, Hepatitis, TB)
Recent chemotherapy
Creutzfeldt Jakob Disease (CJD)
Localised, regionalised or systemic infection (e.g. cellulitis, antibiotic-resistant pneumonia, wounds)
Physical condition of body including weight range of 40-80kgs (subject to change without notice)
Any other condition that may be identified as health or safety risks to students and staff.
Operational limitations and closure periods (e.g. Christmas, New Year)
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Lut 28, 2015 20:49
Kangur napisał/a:
Już pisałem, że kandydzie olej kokosowy zwisa jak kilo kitu. W sumie spożyłem około 20 litrów oleju kokosowego, a kandyda tworzyła sobie kwiatki i się chichotała z moich zabiegów.
Obrazek
Cytat:
Dr Dąbrowska opowiada podczas wykładu o pewnej pacjentce cierpiącej od lat na drożdżycę dróg rodnych. Nic jej nie pomagało, żadne leczenie, bardzo cierpiała, lecz kompletnie nic jej nie pomogło, żaden lek, lekarze byli bezsilni. I jaki był sposób: codziennie piła szklankę wody z kiszonych ogórków, czyli pełną „dobrych” bakterii i… wyleczyła tą „nieuleczalną” drożdżycę.
http://www.akademiawitaln...rmi-sie-zyciem/
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Mar 01, 2015 00:55
side napisał/a:
Cytat:
Dr Dąbrowska opowiada podczas wykładu o pewnej pacjentce cierpiącej od lat na drożdżycę dróg rodnych. Nic jej nie pomagało, żadne leczenie, bardzo cierpiała, lecz kompletnie nic jej nie pomogło, żaden lek, lekarze byli bezsilni. I jaki był sposób: codziennie piła szklankę wody z kiszonych ogórków, czyli pełną „dobrych” bakterii i… wyleczyła tą „nieuleczalną” drożdżycę.
http://www.akademiawitaln...rmi-sie-zyciem/
Pani dr Dąbrowska zauważyła pewne zjawisko, ale nie umiała go wytłumaczyć.
Kiszonki zawierają kwas mlekowy, kwas octowy i alkohol. Część alkoholu jest wychwytywana w wątrobie i dzięki enzymom metabolizuje się do aldehydu octowego, związku o dużej toksyczności. W drugim etapie aldehyd octowy jest z kolei metabolizowany do nietoksycznego kwasu octowego.
Kwas mlekowy oraz kwas octowy powodują zakwaszanie krwi.
pH w zdrowej waginie powinno wynosić poniżej 4,5. Kandyda przestaje się namnażać przy pH 4,5. To nie bakterie, które się "przedostały" z układu pokarmowego do waginy powoduje jej uzdrowienie, a kwasy organiczne, które zakwasiły środowisko w waginie poniżej pH 4,5.
Pan Witold sprzedawał sok spod ogórków, nie wiedząc o tym jaki jest mechanizm jego orzeźwiającego działania.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Dr Dąbrowska opowiada podczas wykładu o pewnej pacjentce cierpiącej od lat na drożdżycę dróg rodnych. Nic jej nie pomagało, żadne leczenie, bardzo cierpiała, lecz kompletnie nic jej nie pomogło, żaden lek, lekarze byli bezsilni. I jaki był sposób: codziennie piła szklankę wody z kiszonych ogórków, czyli pełną „dobrych” bakterii i… wyleczyła tą „nieuleczalną” drożdżycę.
http://www.akademiawitaln...rmi-sie-zyciem/
Pani dr Dąbrowska zauważyła pewne zjawisko, ale nie umiała go wytłumaczyć.
Kiszonki zawierają kwas mlekowy, kwas octowy i alkohol. Część alkoholu jest wychwytywana w wątrobie i dzięki enzymom metabolizuje się do aldehydu octowego, związku o dużej toksyczności. W drugim etapie aldehyd octowy jest z kolei metabolizowany do nietoksycznego kwasu octowego.
Kwas mlekowy oraz kwas octowy powodują zakwaszanie krwi.
pH w zdrowej waginie powinno wynosić poniżej 4,5. Kandyda przestaje się namnażać przy pH 4,5. To nie bakterie, które się "przedostały" z układu pokarmowego do waginy powoduje jej uzdrowienie, a kwasy organiczne, które zakwasiły środowisko w waginie poniżej pH 4,5
Widzę że nadal jesteś pod wrażeniem odpowiedzi Molki, jakiej udzieliła ci rok temu na pytani o pH jej vaginy.
U Słoneckiego do przywrócenia prawidłowego pH tych okolic, stosuje się tamponowanie alocitem. Nie wiem dlaczego przedstawia się to tam jako naturalny sposób, bo bliższe naturze byłoby tamponowanie kiszonym ogórkiem. W końcu to bardziej naturalny produkt od tamponu nasączonego wyciągami z roślin.
Ogólnie masz rację Kangurze. W średniowieczu kobiety o nie zaburzonym przetworzonym jedzeniem instynkcie, miewały zachcianki na bardzo kwaśne, niedojrzałe owoce i skwaśniałe warzywa. Bywało że jadły ich bardzo dużo. To przyczyniało się do tego że uznawano iż są za panbrat z szatanem i palono je na stosie.
Dzieci miewają czasem ochotę na bardzo kwaśne owoce i kiszone warzywa. Nie należy im wtedy odmawiać. Tak podpowiada im instynkt.
Starsi ludzie wiedzieli o tym. Czasem podkreślali to mówiąc że jelita potrzebują kwasów.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Nie Mar 01, 2015 12:36, w całości zmieniany 4 razy
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Mar 01, 2015 14:23
Grzegorz R napisał/a:
W średniowieczu kobiety o nie zaburzonym przetworzonym jedzeniem instynkcie, miewały zachcianki na bardzo kwaśne, niedojrzałe owoce i skwaśniałe warzywa. Bywało że jadły ich bardzo dużo. To przyczyniało się do tego że uznawano iż są za panbrat z szatanem i palono je na stosie.
Ależ po co sięgać do średniowiecza? Ileż to kobiet w ciąży ma zachcianki na kwaśne. Płód potrzebuje nowych komórek. Niedotlenione komórki nie mogą się dzielić, bo same chorują, a wiec domagają się dotlenienia. Przesuniecie pH krwi w stronę kwaśną powoduje dotlenienie. Wykres efektu Bohra się kłania.
Grzegorz R napisał/a:
Dzieci miewają czasem ochotę na bardzo kwaśne owoce i kiszone warzywa. Nie należy im wtedy odmawiać. Tak podpowiada im instynkt.
Starsi ludzie wiedzieli o tym. Czasem podkreślali to mówiąc że jelita potrzebują kwasów.
Tez tak miałem i ganiałem za szczawiem po ląkach, a zupa szczawiowa z kwaśna smietana jak wybornie smakowala. Pozostaly tylko wspomnienia.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
W "Genomie" jest tez opisany problem telomerow i enzymu telomerazy, ktory jak sie okazuje bardzo lubia komorki rakowe, bo jest kluczowy przy podzialach. Co wplywa na ilosc telomerazy i skracanie sie telomerow? Przerabialismy to tutaj na forum wiele razy- nadmiar bialka.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
W "Genomie" jest tez opisany problem telomerow i enzymu telomerazy, ktory jak sie okazuje bardzo lubia komorki rakowe, bo jest kluczowy przy podzialach. Co wplywa na ilosc telomerazy i skracanie sie telomerow? Przerabialismy to tutaj na forum wiele razy- nadmiar bialka.
Największą trudnością w walce organizmu z nowotworem, jest zmniejszona wrażliwość komórek nowotworowych na apoptozę.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Mar 01, 2015 22:11
zyon napisał/a:
W "Genomie" jest tez opisany problem telomerow i enzymu telomerazy, ktory jak sie okazuje bardzo lubia komorki rakowe, bo jest kluczowy przy podzialach. Co wplywa na ilosc telomerazy i skracanie sie telomerow? Przerabialismy to tutaj na forum wiele razy- nadmiar bialka.
Nadmiar bialka powoduje modne odkwaszanie i wowczas jest sie w zgodzie z panujacym trendem na rynku.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Z tego,co mi wiadomo,to raczej produkty odzwierzęce pochłaniają pierwiastki odpowiedzialne,za odkwaszenie.
Dlatego zaleca się przy spożyciu białek,równoważenie surowymi warzywami.
Gdyż najbardziej warzywa na jedną kcal mają pierwiastków odkwaszający.Szczególnie ,te zielono listne.
W "Genomie" jest tez opisany problem telomerow i enzymu telomerazy, ktory jak sie okazuje bardzo lubia komorki rakowe, bo jest kluczowy przy podzialach. Co wplywa na ilosc telomerazy i skracanie sie telomerow? Przerabialismy to tutaj na forum wiele razy- nadmiar bialka.
Nadmiar bialka powoduje modne odkwaszanie i wowczas jest sie w zgodzie z panujacym trendem na rynku.
Kolejna moda po prostu. Wczesniej byly "niezbedne" omega3, potem jedzenie rozdzielne, teraz jest modne odkwaszanie ale juz pan Zieba promuje nowa mode na jedzenie witamin D,K2MK7 i A. W kolejce czeka pewnie jeszcze pare "zdrowych" terapii i cudownych srodkow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
W "Genomie" jest tez opisany problem telomerow i enzymu telomerazy, ktory jak sie okazuje bardzo lubia komorki rakowe, bo jest kluczowy przy podzialach. Co wplywa na ilosc telomerazy i skracanie sie telomerow? Przerabialismy to tutaj na forum wiele razy- nadmiar bialka.
Nadmiar bialka powoduje modne odkwaszanie i wowczas jest sie w zgodzie z panujacym trendem na rynku.
Kolejna moda po prostu. Wczesniej byly "niezbedne" omega3, potem jedzenie rozdzielne, teraz jest modne odkwaszanie ale juz pan Zieba promuje nowa mode na jedzenie witamin D,K2MK7 i A. W kolejce czeka pewnie jeszcze pare "zdrowych" terapii i cudownych srodkow.
Kangurowi mylą się zależności, ale jest wiele kwestii w których ma rację.
Jeśli jutro czas pozwoli to postaram się w prosty sposób opisać dlaczego w przypadku nowotworów chemioterapeutyki są nieskuteczne a sposoby alternatywnej medycyny odnoszą skutek i w jaki sposób jest to zależne od pH zdrowych komórek i komórek nowotworowych, oraz kilku innych czynników.
Nie jest prawdą że medycyna konwencjonalna dąży do tego żeby po zastosowaniu konwencjonalnych terapii nowotworów pacjent żył krótko. Medycyna akademicka wykorzystuje często wszystkie sposoby w walce z rakiem, nawet te daleko wykraczające poza terapie konwencjonalne.
Czasem po prostu nic już nie pomaga. Żerują na tym ludzie typu Słonecki i spółka, którzy powielili schemat znany od bardzo dawna czyli "ponarzekaj na medycynę konwencjonalną a znajdziesz wielu zawiedzionych naiwniaków, na których zarobisz".
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Mar 02, 2015 09:29, w całości zmieniany 3 razy
Nie jest prawdą że medycyna konwencjonalna dąży do tego żeby po zastosowaniu konwencjonalnych terapii nowotworów pacjent żył krótko. Medycyna akademicka wykorzystuje często wszystkie sposoby w walce z rakiem, nawet te daleko wykraczające poza terapie konwencjonalne.
W ksiazce "Cesarz Wszech Chorob. Biografia Raka" autor, biolog molekularny i onkolog na ponad 600 stronach opisuje hoistorie tej choroby cofajac sie nawet w historycznym zarysie do czasow p.n.e. Przez te ponad 600 stron opisuje tok myslenia rodzacej sie onkologii i rozne proby przechytrzenia tej choroby, od totalnych operacji do chemioterapii. Co ciekawe mimo, ze wspomina o wielu noblistach, autorytetach i wybitnych odkrywcach to ani razu nie wspomina o Otto Warburgu i jego odkryciu, za ktore dostal nagrode Nobla w 1931r. W kazdym razie to wszystko o czym pisze przez cala ksiazke, skupia sie wylacznie na jednym celu - jak ZABIC tego raka. Jak go zniszczyc, wyeliminowac i zatrzymac. Po ksiazce przychodzi taka refleksja, ze tak w zasadzie praktycznie nie porusza problemu przyczyn powstawania oprocz genetycznych rozwazan na tematy statystyk i prawdopodbienstwa wystapienia. Nie pamietam juz w tej chwili ale z tego co mi sie zdaje, to temat np odzywiania, sposobu zycia, szczescia, rodziny, stresu etc, calej tej otoczki zwiazanej z zyciem to raczej za wiele nie porusza. I jezeli to wszystko co napisal oddaje "stan umyslu" calej onkologiii, to nie dziwne, ze jest jak jest.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
13 szklanek soków owocowo-warzywnych eliminuje całkowicie wodę z kranu, w której zgodnie z norma jest wapń. Eliminacja wapnia z diety powoduje zakwaszenie organizmu.
Ponadto we wszystkich sokach owocowo-warzywnych są kwasy organiczne. Te kwasy wchłaniają się do krwiobiegu już w żołądku zakwaszając krew. Te dwa zjawiska się nakładają i powodują zakwaszenie krwi. Przy kwaśnej reakcji krwi uruchamia się efekt Bohra, dostarczając komórkom wiecej tlenu. Komorki raka giną w środowisku aerobowym (tlenowym).
Warunkiem koniecznym rozwoju komórek rakowych jest alkaliczne środowisko o pH 7,2-7,4. W środowisku kwaśnym komórki rakowe giną.
http://www.dobradieta.pl/...p=244439#244439
Lewatywy z kawy też zakwaszają organizm.
Synergiczne działanie tych zjawisk powoduje obumieranie komórek rakowych.
I to jet cały mechanizm działania tajemniczej diety Gersona.
Podziwiam Ciebie chłopie że temat drążysz, możliwe że idziesz dobrym tropem, ja tego nie wiem bo takiej wiedzy nie posiadam.
Gersona czytałem dawniej. Ale ludzie stosujący terapię Gersona badają często pH moczu i mają go grubo powyżej 8 czyli zasadowy, a zwykły zjadacz żywiący się tradycyjnie ma gdzieś 5-6 pH. Zatem na bazie badania pH moczu można stwierdzić że ta terapia Gersona silnie alkalizuje.
Grzegorz R napisał/a:
Czasem po prostu nic już nie pomaga. Żerują na tym ludzie typu Słonecki i spółka, którzy powielili schemat znany od bardzo dawna czyli "ponarzekaj na medycynę konwencjonalną a znajdziesz wielu zawiedzionych naiwniaków, na których zarobisz"..
Nie jest prawdą że medycyna konwencjonalna dąży do tego żeby po zastosowaniu konwencjonalnych terapii nowotworów pacjent żył krótko. Medycyna akademicka wykorzystuje często wszystkie sposoby w walce z rakiem, nawet te daleko wykraczające poza terapie konwencjonalne.
W ksiazce "Cesarz Wszech Chorob. Biografia Raka" autor, biolog molekularny i onkolog na ponad 600 stronach opisuje hoistorie tej choroby cofajac sie nawet w historycznym zarysie do czasow p.n.e. Przez te ponad 600 stron opisuje tok myslenia rodzacej sie onkologii i rozne proby przechytrzenia tej choroby, od totalnych operacji do chemioterapii. Co ciekawe mimo, ze wspomina o wielu noblistach, autorytetach i wybitnych odkrywcach to ani razu nie wspomina o Otto Warburgu i jego odkryciu, za ktore dostal nagrode Nobla w 1931r. W kazdym razie to wszystko o czym pisze przez cala ksiazke, skupia sie wylacznie na jednym celu - jak ZABIC tego raka. Jak go zniszczyc, wyeliminowac i zatrzymac. Po ksiazce przychodzi taka refleksja, ze tak w zasadzie praktycznie nie porusza problemu przyczyn powstawania oprocz genetycznych rozwazan na tematy statystyk i prawdopodbienstwa wystapienia. Nie pamietam juz w tej chwili ale z tego co mi sie zdaje, to temat np odzywiania, sposobu zycia, szczescia, rodziny, stresu etc, calej tej otoczki zwiazanej z zyciem to raczej za wiele nie porusza. I jezeli to wszystko co napisal oddaje "stan umyslu" calej onkologiii, to nie dziwne, ze jest jak jest.
Nie mam czasu rozpisywać się na ten temat ale... http://laboratoria.net/artykul/21143.html porównaj to z niektórymi teoriami Kangura i wyjdzie ci to co jemu, że kwaśny lek najlepiej leczy.
Wiem jaki jest stan świadomości wielu lekarzy i naukowców. Jednak nic na to nie poradzimy.
Zmieniaj tyle ile możesz, ile jesteś w stanie zmienić. Nie warto porywać się z motyką na księżyc.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Mar 02, 2015 19:50, w całości zmieniany 2 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Wto Mar 03, 2015 16:06
znalazłem przypadkiem
Nierównowaga w poziomie pH psa może również spowodować ucha grzyba. Psy z nagromadzenie zbyt alkalicznej (brak kwasowości) są bardziej podatne na infekcje grzybicze. Prosty test pH moczu psa może ustalić, czy brak kwasowości jest przyczyną ucha grzyba.
Chris Schaefer, właściciel Creature Comfort Pet Emporium, zauważa, że poziom pH od 6,2 do 6,5 jest "wskaźnikiem optymalnej kwasowości." Psy z czytania pH powyżej 7,0 może cierpieć z powodu zbyt małej kwasowości.
Carole Jean Tillman, lekarz weterynarii ekologiczne, proponuje proste rozwiązanie octu i wody stosowanej do ucha wewnętrznego psa i delikatny masaż ucha po zastosowaniu. Sugeruje ona, dziennego lub tygodniowego zastosowania rozcieńczony wodą ocet pomóc przełamać gromadzeniu grzybów i promować kwasowość w wewnętrznych uszu psa.
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Sob Mar 07, 2015 12:52
Wypowiedź optymalnego o grzybie:
"3 lata temu pojawiła się w okolicy mostka plamka grzybiczna - jak gdyby wychodziła z organizmu i którą żadnymi lekami nie można wyleczyć. Dużo czytam, także książki o medycynie naturalnej. Książka prof. Wiąckowskiego "Woda zjonizowana - życie bez chorób", w której wyraża się, że grzyby zjadają nas od wewnątrz, natchnęła mnie, aby taką wodę pić - odkwasić organizm i wyleczyć się z plamki grzybicznej. Kupiłem dobrej klasy aparat koreański do wytwarzania wody zjonizowanej i od 8 miesięcy piję 2,5-3 l dziennie. Woda ta pięknie pachnie, jak powietrze po burzy, jest bardziej miękka. Druga część tej wody jest bardziej kwaśna, ma lekki zapach chloru i wylewam ją do zlewu. Muszę powiedzieć, że woda ta bardzo mi smakuje i czuję się po niej dobrze. Plamka grzybiczna zmalała i zniknęła, ale znowu się pojawiła, tylko że w delikatnej formie. Według prof. Wiąckowskiego woda zjonizowana ułatwia krwi dostanie się do komórek ciała, o których jest mowa w Pani artykule. Czy dobrze robię stosując wodę zjonizowaną?
http://www.dobradieta.pl/...p=246940#246940
znalazłem przypadkiem
Carole Jean Tillman, lekarz weterynarii ekologiczne, proponuje proste rozwiązanie octu i wody stosowanej do ucha wewnętrznego psa i delikatny masaż ucha po zastosowaniu. Sugeruje ona, dziennego lub tygodniowego zastosowania rozcieńczony wodą ocet pomóc przełamać gromadzeniu grzybów i promować kwasowość w wewnętrznych uszu psa.
Kangur, znalazłem wypowiedź Jerzego Zięby na temat grzybicy i kandydy, nie wiem czy Tobie się to przyda, ale Jerzy Zięba zaleca odkwaszenie przy grzybicy.
Oto fragment wypowiedzi: https://www.youtube.com/w...HYaHdsM#t=8m56s
zdrow Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Lis 2014 Posty: 42
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 07:49
ja z candidą wygrałam w końcu walkę sięgając po prawidłową dietę oraz napar z kory drzewa lapacho, który polecam wszystkim. Zabija wirusy, bakterie i grzyby, bardzo wzmacnia odporność, wystarczy 2 łyżki kory gotować przez 15-20 min i pić napar 2*dziennie po kubku http:// $$/produkt/lapacho-ekogram-250g/
Temat kandydozy jest dość ciężkim przypadkiem. Dieta jest ważna, bo aby wyeliminować tego grzyba trzeba stworzyć dla niego niekorzystne środowisko. Należy ograniczyć spożywanie cukrów prostych, białej mąki oraz wykluczyć produkty na bazie drożdży. Dzienne spożycie węglowodanów nie powinno przekraczać 100 gramów.
Do całej kuracji proponuję dołączyć czosnek naturalny, sok z kiszonej kapusty, pestki z dyni, olejek oregano. Każdy kto ma problem z candidą niech weźmie sobie powyższe uwagi do serca. Na pewno pomogą. Jednak warto uzbroić się w cierpliwość, bo takie kuracje oczyszczające z grzybów candida trwają często nawet do pół roku. Wszystko zależy od metody jaką zastosujemy.
_________________ Jak zwalczyć pasożyty w sposób bezpieczny - zwalcz-pasozyty.pl
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 20, 2019 12:11
samarytaninn napisał/a:
Podziwiam Ciebie chłopie że temat drążysz, możliwe że idziesz dobrym tropem, ja tego nie wiem bo takiej wiedzy nie posiadam.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 20, 2019 17:57
samarytaninn napisał/a:
Gersona czytałem dawniej. Ale ludzie stosujący terapię Gersona badają często pH moczu i mają go grubo powyżej 8 czyli zasadowy, a zwykły zjadacz żywiący się tradycyjnie ma gdzieś 5-6 pH. Zatem na bazie badania pH moczu można stwierdzić że ta terapia Gersona silnie alkalizuje.
Błędne stwierdzenie.
Nerki to filtr w organizmie. Usuwa niepotrzebne metabolity. Jak organizm zatrzymuje potrzebne mu jony wodoru pozyskane z kwasów organicznych, to nadmiar zasadowych metabolitów jest usuwane przez nerki i dlatego mocz ma odczyn zasadowy.
Błona komórkowa kandydy jest zbudowana z chityny. Chityna ma ładunek dodatni i dlatego kandyda jest tak wirulentna, bo jest przyciągana przez nasze ujemnie naładowane komórki.
Zjawisko to wykorzystuje przemyśl kosmetyczny dodając chitynę do wszelkich kremów aby te się przyczepiły do naszej skóry.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Piotrx Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1516
Wysłany: Czw Lut 21, 2019 09:19
samarytaninn napisał/a:
Kangur napisał/a:
Kandyda przestaje się namnażać przy pH 4,5.
Kangur, znalazłem wypowiedź Jerzego Zięby na temat grzybicy i kandydy, nie wiem czy Tobie się to przyda, ale Jerzy Zięba zaleca odkwaszenie przy grzybicy.
Oto fragment wypowiedzi: https://www.youtube.com/w...HYaHdsM#t=8m56s
Zięba nie ma pojęcia, trzeba właśnie zakwasić organizm, żeby pokonać grzybicę. Odkwaszenie spowoduje stworzenie idealnych warunków dla candidy.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 21, 2019 12:25
Piotrx napisał/a:
Zięba nie ma pojęcia, trzeba właśnie zakwasić organizm, żeby pokonać grzybicę. Odkwaszenie spowoduje stworzenie idealnych warunków dla candidy.
Ten "komensalny" patogen dopasuje odczyn środowiska do swoich potrzeb.
Mikroorganizmy, takie jak E. coli lub Salmonella sp, zasiedlając jelita zwykle powodują zaburzenia jelit ale oportunistyczne komórki Candida rozpowszechniają się z jelit do błony śluzowej jamy ustnej, pochwy, powodują powierzchniowe zakażenia skóry oraz zakażenia krwiobiegu jako zakażenie ogólnoustrojowe. Taka inwazja Candidy jest możliwa dzięki rozprzestrzenianiu się specyficznych metabolitów tkanki. Na przykład, w tkance gospodarza albo we krwi o neutralnym lub lekko zasadowym pH następuje ekspresja PHR1 genów, produkty których są zaangażowane w syntezę ściany komórkowej Candidy i jej pracy w obojętnym pH. Z drugiej strony, w błonie śluzowej pochwy, gdy pH jest kwaśne, ten gen jest wyłączany, a eksponuje się drugi gen PHR2 o podobnych funkcjach (Saporito-Irwin i wsp 1995;. Muhlschlegel i Fonzi 1997).
Candida albicans ma unikalne zdolności adhezji (przyklejania się) oraz zdolności upodobniania własnych białek do białek gospodarza i w ten sposób unika zniszczenia przez drugą linię obrony gospodarza i mogą się osiedlić w płucach, albo przejść przez żołądek i zasiedlić się w jelitach. Candida albicans nie ginie w środowisku o pH 2 (bardzo kwaśne) do pH10 (bardzo zasadowe)
https://mbio.asm.org/content/2/3/e00055-11.full
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Czw Lut 21, 2019 21:22
Kangur napisał/a:
Candida albicans ma unikalne zdolności adhezji (przyklejania się) oraz zdolności upodobniania własnych białek do białek gospodarza i w ten sposób unika zniszczenia przez drugą linię obrony gospodarza i mogą się osiedlić w płucach, albo przejść przez żołądek i zasiedlić się w jelitach. Candida albicans nie ginie w środowisku o pH 2 (bardzo kwaśne) do pH10 (bardzo zasadowe)
https://mbio.asm.org/content/2/3/e00055-11.full
Kangurku, jak sam widzisz, candida nie jest do zwalczenia.
Ewolucyjnie Candida została wytworzona do rozkładu materii. Ale nie do niszczenia życia. Z jakiegoś powodu spokojnie egzystujący w ciele grzybek zdecydował się egzystować na Twojej skórze.
Żyjesz tyle lat z tą przypadłością. Jest to dyskomfort, ale nic okropnego się nie dzieje!
Kiepełe Ci działa, daj Boże każdemu, aby tak operatywny mózg miał jak TY, jesteś sprawny, Masz rodzinę, dom, nieźle sobie radzisz. A więc czego Ci jeszcze trzeba. Powinieneś zaakceptować chwilowe pogorszenia stanu skóry. Ponieważ nie trwa to cały czas.
Przytaczam Ci maksymę, którą głosił (?) Lao Tse, chiński mędrzec:
"Kto nie walczy, ten nie przegrywa. Kto nie przegrywa, jest zwycięzcą".
Skoro przytaczasz cytat z Biblii, to zapewne ją znasz. Pomyśl o słowach z NT o przebaczaniu.
Jakkolwiek bardzo skrzywdziła Ciebie kobieta, wybacz jej. Bądź wspaniałomyślny tak, jak to prawdziwy mężczyzna jest w stanie uczynić.
_________________ gea
Piotrx Pomógł: 18 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1516
Wysłany: Pią Lut 22, 2019 21:19
gea napisał/a:
Z jakiegoś powodu spokojnie egzystujący w ciele grzybek zdecydował się egzystować na Twojej skórze.
Żyjesz tyle lat z tą przypadłością. Jest to dyskomfort, ale nic okropnego się nie dzieje!
U Kangura nie chodzi o skórę. Na skórze candidę możnaby usunąć w ciągu kilku dni.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Nie Lut 24, 2019 17:23
Piotrx napisał/a:
gea napisał/a:
Z jakiegoś powodu spokojnie egzystujący w ciele grzybek zdecydował się egzystować na Twojej skórze.
Żyjesz tyle lat z tą przypadłością. Jest to dyskomfort, ale nic okropnego się nie dzieje!
U Kangura nie chodzi o skórę. Na skórze candidę możnaby usunąć w ciągu kilku dni.
Piotrze, tak Ci się tylko wydaje.
Postrzeganie elementów świata zewnętrznego jako czyhających na człowieka aby go zarazić, zmienić mu geny, zeżreć...
W przyrodzie panuje PORZĄDEK. Wszystko działa podług praw: matematycznych, fizycznych, chemicznych i biologicznych. Wszystkim rządzi INFORMACJA. jeśli komuś się wydaje, że może działać wbrew tym prawom, to mu się tylko wydaje.
Candida, wszystkie "zarazki" znajdują się w przeogromnym zestawie 2,5-3 kg w ciele człowieka,działają wg. zasad, które opisał Teruo Higa. (W każdym biologicznie czynnym środowisku jest 20% organizmów aktywnych reganeratywnych i 20% org. aktywnych degeneratywnych. Reszta jest kooperantami i dołącza do tej grupy, która zdominuje środowisko.)
Pozbyć się organizmów czynnych biologicznie można przez przekształcenie organizmu w środowisko nieczynne biologicznie. Np. przez wyżarzenie w piecu krematoryjnym.
Do czego służą grzyby ? Razem z bakteriami, innymi mikroorganizmami.
Do redukcji, rozkładu materii organicznej martwej albo ...zbędnej.
Parę cytatów do przemyslenia na temat grzybów.
1/ "Tajemnice grzybowego świata: pajęczy mózg jako analogia ludzkiego
W 2000 roku profesor Toshiyuki Nakagaki, biolog i fizyk z japońskiego uniwersytetu z Hokkaido, pobrał próbkę żółtego pleśniowego grzyba i umieścił go przy wejściu do labiryntu wykorzystywanego do testowania inteligencji i pamięci myszy. Po drugiej stronie labiryntu umieścił kostkę cukru. Grzyb nie tylko znalazł sposób na cukier, ale także użył najkrótszej drogi do niego.
O czym myślą grzyby?
Physarum polycephalum poczuł zapach cukru i zaczął posyłać swoje odnogi na jego poszukiwanie. Pajęczyny grzyba rozdwajały się na każdym skrzyżowaniu labiryntu, a te z nich, które trafiły w ślepy zaułek odwróciły się i zaczęły szukać w innych korytarzach. W przeciągu kilku godzin grzybowe pajęczyny wypełniły przejścia labiryntu, i pod koniec dnia jedna z nich znalazła drogę do cukru.
Następnie Toshiyuki i jego zespół naukowców wzięli kawałek pajęczej sieci grzyba i umieścili ją przy wejściu do kopii tego samego labiryntu, również z kostką cukru na drugim końcu. To co się stało, zdumiało wszystkich. Nie można było oprzeć się wrażeniu aby potraktować te stworzenia nie jako rośliny. W pierwszej chwili pajęczyna podzieliła się na dwie części: jedna wyrosła na cukier, nie robiąc ani jednego dodatkowego zwrotu, druga wdrapała się na ścianę labiryntu i podążyła bezpośrednio po suficie, prosto do celu. Grzyb pająk nie tylko zapamiętał drogę, ale także zmienił zasady gry. "
2/ "Ale co tak naprawdę wiemy o tej formie życia?
Nie wiemy co skłania podziemny system pajęczynek w odpowiednim czasie do wypuszczenia grzyba na powierzchnię ziemi; dlaczego jeden grzyb rośnie koło jednego drzewa, a inny koło drugiego; i dlaczego jedne z nich wytwarzają śmiertelne trucizny, a inne są smaczne, pożyteczne i aromatyczne. W niektórych przypadkach nie możemy nawet przewidzieć harmonogramu ich rozwoju. Grzyby mogą pojawić się w ciągu trzech lat, a nawet 30 lat po tym, jak ich spór znalazł odpowiednie drzewo. Innymi słowy, nie znamy nawet najbardziej podstawowych rzeczy na temat grzybów. – Michael Pollan, badacz. "
3/"Aby spróbować zrozumieć świat grzyba, musimy najpierw coś wyjaśnić. Shiitake, portobello i champignon to nie tylko nazwy grzybów jadalnych. Każdy z nich jest żywym organizmem, reprezentującym sieć milionów najdelikatniejszych pajęczyn pod ziemią. Grzyby, które wyglądają z ziemi są tylko „opuszkami palców” tych sieci, „narzędziami”, za pomocą których ciało wydaje swoje nasiona. Każdy taki „palec” zawiera tysiące sporów. Są przenoszone przez wiatr i zwierzęta. Kiedy zarodniki wchodzą do ziemi, tworzą nowe sieci i wyrastają nowe grzyby.
Ta istota oddycha tlenem. Z biologicznego punktu widzenia jest to tak niezwykłe, że należy do własnego królestwa, oddzielając je zarówno od zwierząt, jak i od roślin."
4/"Według skromnych szacunków na Ziemi istnieje około 160 tysięcy szczepów grzybów, z których większość ma imponujące zdolności.
Na przykład w Czarnobylu odkryto grzyby, które jedzą produkty radioaktywne, a jednocześnie oczyszczają wokół powietrze. Grzyb został znaleziony na ścianie zniszczonej elektrowni atomowej, która przez wiele lat po katastrofie nadal wytwarzała promieniowanie, niszcząc całe życie w promieniu kilku kilometrów.
Odkrywając lasy Amazonki, dwóch studentów biologii z Uniwersytetu Yale odkryło grzyb Pestalotiopsis microspora, zdolny do rozkładu plastiku. Ta zdolność została odkryta, gdy grzyb zjadł pojemnik na próbkę, w której był uprawiany.
Do tej pory ani nasza nauka, ani nasza technologia nie są w stanie tego zrobić. Zanieczyszczenia tworzyw sztucznych to jeden z największych problemów technologicznych. Dzisiaj mamy duże nadzieje związane z tym grzybem. – profesor Skot A. Strobl.
Genetycy z Amerykańskiego Instytutu Bioenergii zadbali o to, aby szczep grzybów strawił naturalny cukier, ksylozę, szybciej. Potencjalne znaczenie tego odkrycia polega na stworzeniu nowej, taniej i szybkiej metody wytwarzania czystego biopaliwa. Pomyśleć, że „prymitywny” organizm, pozbawiony mózgu i ograniczony w ruchu, tworzy cuda, które nie podlegają nauce.
Aby spróbować zrozumieć świat grzyba, musimy najpierw coś wyjaśnić. Shiitake, portobello i champignon to nie tylko nazwy grzybów jadalnych. Każdy z nich jest żywym organizmem, reprezentującym sieć milionów najdelikatniejszych pajęczyn pod ziemią. Grzyby, które wyglądają z ziemi są tylko „opuszkami palców” tych sieci, „narzędziami”, za pomocą których ciało wydaje swoje nasiona. Każdy taki „palec” zawiera tysiące sporów. Są przenoszone przez wiatr i zwierzęta. Kiedy zarodniki wchodzą do ziemi, tworzą nowe sieci i wyrastają nowe grzyby.
Ta istota oddycha tlenem. Z biologicznego punktu widzenia jest to tak niezwykłe, że należy do własnego królestwa, oddzielając je zarówno od zwierząt, jak i od roślin."
5/ "Jeśli gleba jest żołądkiem kuli ziemskiej, grzyby są jej sokami trawiennymi. Bez ich zdolności do rozkładu i recyklingu materii organicznej, Ziemia dawno by się udusiła. Martwa materia gromadziłaby się w nieskończoność, cykl węglowy byłby przerwany, a całe życie pozostałoby bez pożywienia.
Największym sekretem jest ogromna energia grzybów. Są grzyby, które mogą skruszyć asfalt, świecić w ciemnościach, przetwarzać całą masę odpadów petrochemicznych i przekształcać je w produkty jadalne i pożywne. Grzyb Coprinopsis atramentaria jest w stanie wyhodować owoc w ciągu kilku godzin, a następnie w jeden dzień, zamienić się w kałużę czarnego atramentu.
6/ "Z punktu widzenia czysto biologicznego, każda pajęczynka osobno odbiera sygnały chemiczne o tym, gdzie powinna iść i czego unikać. Suma tych sygnałów tworzy rodzaj systemu decyzyjnego. Innymi słowy, inteligencja grzyba jest w jego sieci. Dodajmy do tego miliony lat ewolucji w najtrudniejszych warunkach, pomnożone przez setki tysięcy różnych gatunków, a otrzymamy coś, co w każdym razie powinno być wystarczająco inteligentne.
– Czy to jest nasze wyjaśnianie tego co się dzieje?
– To dopiero początek."
_________________ gea
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 83 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Maj 19, 2019 18:06
Zainteresowanym polecam wkleić poniższe teksty do Google translatora. (Nie chce mi się tłumaczyć)
Cytat:
Sixty intestinal Candida-infected patients were treated with a capsule containing cinnamon and pogostemon oil. The curative ratio was 71.67% (43/60), and the improvement ratio was 28.33% (17/ 60), giving a total ratio of 100%. Thus, the cinnamon oil and pogostemon oil complexes had strong anti-fungus effects against Candida albicans, Candida tropicalis, and Candida krusei. They impacted the morphology and sub-micro structures of the fungus within 48 - 72 h, and eventually denatured and killed the cells. The complexes have also shown considerable curative effects to intestinal Candida infections.
The CT (Cinnamomum Tamala) EO(Essential Oil) reduced the biomass of the preformed biofilms of all three Candida strains, which was supported by confocal microscopy. It also disrupted the exopolysaccharide layer of the Candida strains as shown by scanning electron microscopy. The present findings validate the effectiveness of EOs against the virulence of Candida spp. and emphasize the pharmaceutical potential of several native but yet unexplored wild aromatic plants in the prospect of therapeutic application.
Na temat kandydozy wypowiada się rosyjski lekarz na YouTube
Cytat:
Кандидоз он очень распространён по всему миру. В последние сто лет чтобы было понятно в Америке болеет кандидозом в настоящее время, статиститески доказано
по американской статистике, 250 миллионов людей. Это такой большой процент. А ещё сколько людей болеет даже никто ме подозревает и не знает………………..
Значит кандидоз в девяностых годах, как это была закрытая тема, посколько в Америке кандидозом занимались военные структуры.
Они хотели взять на вооружение. как запустить кандидоз и сделать как биологическое оружие против врагов своих. Тогда была война во Вьетнаме.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.