Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Crohn - pomoc przy diecie
Autor Wiadomość
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 12:40   

vvv napisał/a:
zyon o 11:35 napisał/a:
cukrogenne
http://forum.echodnia.eu/...wienia-t167117/
lekarz medycyny Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
(...) Drugą silnie cukrogenną grupą produktów są wszystkie mleczne: ser, twaróg, mleko, jogurt, kefir, lody i śmietana. Na pewno słyszałeś o ludziach jedzących odtłuszczony kefir i odtłuszczone mleko i … nadal maja cukrzycę. Czas to zmienić. Nie wprowadzając skutecznych zmian w terapii trudno oczekiwać rezultatów w postaci wyjścia z cukrzycy! Grupa produktów mlecznych, podobnie jak zbożowe, jest bardzo silnie cukrogenna. Szczególnie te produkty, które nawykowo jadamy codziennie od wielu lat, a być może nawet całe życie, poczynając od dzieciństwa, czynią największe spustoszenie w organiźmie. Mleko dolewane codziennie do kawy, mleko z płatkami zbożowymi, kakao na mleku. Mleko w naszej diecie jako produkt jadany nawykowo! Warto być zorientowanym, czym są nawyki pokarmowe w rozumieniu medycznym i jakie są ich konsekwencje w cukrzycy i w innych chorobach, często uznawanych za nieuleczalne. Wzrosty poziomu cukru po spożyciu tych produktów, podobnie jak po zbożowych, będą widoczne albo po 2 godzinach albo następnego dnia rano. Poziom cukru porannego, mierzony po przebudzeniu, na czczo, jest zwykle miarodajną informacją co do jakości Twojego odżywiania w dniu poprzednim: czy było pro zdrowotne czy cukrogenne! (...)
http://s27.postimg.org/5jegbidxv/8gm7.png napisał/a:
(...) Produkty Szkodliwe to potrawy „rozszczelniające” (czytaj: niszczące błony komórkowe, niszczące „granice”) to produkty silnie cukrogenna (glukogenne). Produkty cukrogenne to takie które wywołują zapalenie (nieszczelność błonową) o każdym umiejscowieniu. Produkty cukrogenne hamują możliwość wycofywania się wszystkich chorób, hamują gojenie się ran i hamują możliwość uzyskania remisji w chorobie nowotworowej. (...)
•••••

No, no jednak widac umiesz czytac, to moze tez sie odniesiesz do tych produktow srednio i niskobialkowych? No jakos ci to umknelo cudem ;(
Bo jezeli sladowa zawartosc bialka rzedu od 0 do 2% to jest "wysokobialkowosc" i "BARDZO cukrogennosc" to ile tego bialka maja produkty srednio i nisko? Promile? A moze jak w homeopatii, jedna molekula na miliardy? Pod mikroskopem mozna tylko te bialka namierzyc?
FAKTY
Cytat:
ŚMIETANA 30% TŁUSZCZU
Podsumowanie produktu
Białko 2.16 g 2.16%
Minusy:
Mała zawartość białka

www.dieta.pl/dzienniki/dz...html?akcja=info

Cytat:
MAJONEZ DEKORACYJNY (WINIARY)
Podsumowanie produktu
Białko 1.3 g 1.30%
Minusy:
Bardzo mała zawartość białka

www.dieta.pl/dzienniki/dz...html?akcja=info
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lut 18, 2015 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 12:42   

zyon napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
zyon napisał/a:
prozapalne procesy cukrogenne.
8/
A gdzie można takie cuda zaobserwować?

No jak to gdzie, na DDP oczywiscie.
vvv napisał/a:
cukrogenna śmietana - uproszczenie , śmietana jest w DDP uznawana za podukt szkodliwy ze względu na zawartość białka mlecznego, które jest w DDP uznane za wybitnie prozapalne, czyli cukrogenne.

Ale glukogenne nie zawsze jest prozapalne i vice versa. To jakaś kaskada nieszczęść. Prozapalne-glukogenno-ketogenne białka. Brakuje jeszcze sraczki i żylaków do kompletu.

Adam lubi straszyć zapaleniami. Pamiętam jak na biosłone pisał niejednej osobie "jesteś jednym wielkim stanem zapalnym". Po takiej diagnozie strach nosić zapałki w kieszeni i ubrania z łatwopalnego materiału.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 12:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 12:53   

zyon napisał/a:

Cytat:
ŚMIETANA 30% TŁUSZCZU
Podsumowanie produktu
Białko 2.16 g 2.16%
Minusy:
Mała zawartość białka

www.dieta.pl/dzienniki/dz...html?akcja=info

Cytat:
MAJONEZ DEKORACYJNY (WINIARY)
Podsumowanie produktu
Białko 1.3 g 1.30%
Minusy:
Bardzo mała zawartość białka

www.dieta.pl/dzienniki/dz...html?akcja=info

No co? Całe 2 gramy białka. Wątroba może z tego aż gram glukozy wytworzyć. Wiesz jaki jest wtedy wyrzut insuliny? Aż się wir w otrzewnej robi.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 12:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:21   

zyon o 12:40 napisał/a:
ile tego białka mają produkty
vvv o 11:47 napisał/a:
zyon o 11:35 napisał/a:
wysokobialkowy majonez
wyjaśnione tutaj: http://www.dobradieta.pl/...p=246325#246325
vvv
http://www.dobradieta.pl/...p=246325#246325 napisał/a:
wysokobiałkowy majonez - uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy. Majonez zawiera dajmy na to 6% żółtka, żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Lut 18, 2015 13:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:27   

vvv napisał/a:
zyon napisał/a:
Prosta odpowiedz na proste pytanie to : tak / NIE i po sprawie. No ale widzę, że masz problem z odpowiedzią, wolisz klepać jakieś bzdurne wykręty i inne wymysły, wszystko aby nie odpowiedzieć.

COOLER napisał/a:
Czyli poziom glukozy 140mg% jest spoko według Ciebie?
Nie, nie jest, a oto przesłanki:

140mg% glukozy we krwi przed posiłkiem implikuje pytanie jaki poziom będzie po posiłku i co z tą glukozą we krwi będzie się dalej działo i dlaczego może to być problem typu "idiopatycznej" miażdżycy.

140mg% glukozy we krwi na czczo oznacza, że sporo mechanizmów regulacyjnych gospodarki węglowodanowej jest przeładowanych/wyłączonych i to co się dzieje po posiłku budzi troskę, co wcale nie oznacza, że rozwiązaniem są leki, wręcz przeciwnie, rozwiązaniem jest zmiana odżywiania by opróżnić/odblokować bufory by glukoza na czczo była może niekoniecznie 80mg%, ale zdecydowanie poniżej 100mg%.

^^^
IMHO

Cale to twoje IMHO to ten slynny Bioslonejski
"pacjentyzm" i uleganie amerykanskim, farmaceutycznym trendom "produkowania" pacjentow aby ich nastepnie "leczyc" z pomoca farmacji. Przykro patrzec jak ulegasz powszechnej propagandzie. Jezeli tak ci pasuja amerykanskie normy to dlaczego nie wezmiesz od razu amerykanskiej piramidy zywieniowej FDA?

Prosze bardzo, tabela ze strony 69, normy z 1979 i pozniejsze, widac jak sie zmienialy, czy czlowiek sie tak szybko zmienial? A Witoszkowa juz zaleca 70-90, widac przekonal ja ten amerykanski "anonimowy naukowiec" i amerykanska profesor psychologii z Kalifornii.
Ergo: w trakcie pisania ksiazek dr.Kwasniewskiego takie byly normy, az do kwietnia 1999. Po kwietniu 1999 czlowiek nagle zmutowal, zmienil geny i swoj metabolizm i nagle ze 140 zzrobilo sie 70 :shock: . Co prawda tylko w USA ale kto tam by sie tym przejmowal, w koncu Polska to tylko 52 stan, tylko jeszcze nam w dolarach nie placa. Bo glupote amerykanska juz nam zaimportowali.
http://clinical.diabetesj...2/2/69.full.pdf

Table 1. Summary of Diagnostic Criteria for Diabetes and Impaired Glycemic States
Fasting plasma glucose
Criteria 1979 and 1980 ||| 1997 and 1999 ||| 2003
Diabetes ≥140 mg/dl ||| ≥126 mg/dl ||| ≥126 mg/dl

Wiecej
http://journal.diabetes.o...ement400/B5.asp
http://www.ncbi.nlm.nih.g...les/PMC3024380/

Deal with it
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lut 18, 2015 13:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:42   

zyon napisał/a:
140mg% glukozy we krwi na czczo oznacza, że sporo mechanizmów regulacyjnych gospodarki węglowodanowej jest przeładowanych/wyłączonych

Normy normami ale to zdanie z ddp brzmi intrygująco.
Jak można przeładować (jedząc 60 gramów węglowodanów na dobę) albo wyłączyć (to już zupełna abstrakcja) mechanizm regulacji gospodarki węglowodanowej?
Ja chyba na tej lekcji nie byłem.
Wiesz coś Zyon o takim zjawisku?
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 13:47, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:46   

zyon o 13:27 napisał/a:
Proszę bardzo, tabela

(się kliknie to się powiększy)
http://s17.postimg.org/maphpntjz/image.jpg


GR o 13:42 napisał/a:
to zdanie z ddp brzmi intrygująco
Toi zdanie nie jest z książki DDP tylko moje, jak zwykle nie podajecie linków i źródeł wcale, albo poprawnie. A co do norm to każdy człowiek sam sobie narzuca jakie chce, to chyba oczywiste, a że intrygujące to dobrze bo inspiruje do zastanowienia i samodzielnego poszukiwania informacji, podpowiem nieśmiało, że szydząca mitologia to nie jest jej najlepsze źródło.

zyon o 13:52 napisał/a:
potrafisz wypisać po 1-2 produkty
Z racji formy i celu Twoich wypowiedzi, szydzącej nagonki, rezerwuję sobie właściwość do odpowiadania na wybrane zagadnienia, te które mogą zainspirować innych czytających, odpowiedź zresztą na to pytanie jest dostatecznie jasno udzielona przynajmniej pięć razy, a że Ty tego nie widzisz to rozpaczać nie będę, widać Ci nie jest ta informacja potrzebna. Kto zechce może sobie zresztą doczytać w książce całą odnośna terminologię i przestrzeń pojęciową, kto nie potrafi widać brak dobrej woli, motywacji, gotowości lub po prostu informacja nie jest dla niego.

zyon o 13:55 napisał/a:
może chodzi o te prozapalne cukrogenne białka co to ich jest 2%
"niewielka ilość" http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#246392


http://www.dobradieta.pl/...p=246352#246352
vvv Wczoraj o 21:52 napisał/a:
140mg% glukozy we krwi na czczo oznacza, że sporo mechanizmów regulacyjnych gospodarki węglowodanowej jest przeładowanych/wyłączonych i to co się dzieje po posiłku budzi troskę, co wcale nie oznacza, że rozwiązaniem są leki, wręcz przeciwnie, rozwiązaniem jest zmiana odżywiania by opróżnić/odblokować bufory by glukoza na czczo była może niekoniecznie 80mg%, ale zdecydowanie poniżej 100mg%.
GR o 14:01 napisał/a:
To się dobrze składa bo mogę u źródła zasięgnąć informacji jak można wyłączyć mechanizmy regulujące gospodarkę węglowodanową.
Więc jak to można zrobić?
Książka DDP, strona 379, Rozdział Jedenasty, "Cukrzyca"
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Lut 18, 2015 14:46, w całości zmieniany 9 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:52   

vvv napisał/a:
zyon o 12:40 napisał/a:
ile tego białka mają produkty
vvv o 11:47 napisał/a:
zyon o 11:35 napisał/a:
wysokobialkowy majonez
wyjaśnione tutaj: http://www.dobradieta.pl/...p=246325#246325
vvv
http://www.dobradieta.pl/...p=246325#246325 napisał/a:
wysokobiałkowy majonez - uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy. Majonez zawiera dajmy na to 6% żółtka, żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.
•••••


Prosta kwestia: potrafisz wypisac po 1-2 produkty srednio i niskobialkowe wg tych "uproszczonych" kryteriow wysokobialkowosci (1-2%) czy dalej bedziesz przeklejal to wyjasnienie, ktore nic nie wyjasnia? Co to za produkty? Truskawka, zielona herbata, kartofel, woda oligocenska, owoc kantalupy, pomidor, grzybek tybetanski?
Masz gotowy kwestionariusz:
    nie, nie potrafie, bo nie istnieja
    tak, potrafie, np...........

•••••
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:54   

vvv napisał/a:
zyon o 13:27 napisał/a:
Proszę bardzo, tabela


(się kliknie to się powiększy)
http://s17.postimg.org/maphpntjz/image.jpg
Obrazek


To cię Zyon nie przebije. Chyba że znajdzie tabelkę zapisaną rylcem na kamiennej tablicy.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 13:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:55   

Grzegorz R napisał/a:
zyon napisał/a:
140mg% glukozy we krwi na czczo oznacza, że sporo mechanizmów regulacyjnych gospodarki węglowodanowej jest przeładowanych/wyłączonych

Normy normami ale to zdanie z ddp brzmi intrygująco.
Jak można przeładować (jedząc 60 gramów węglowodanów na dobę) albo wyłączyć (to już zupełna abstrakcja) mechanizm regulacji gospodarki węglowodanowej?
Ja chyba na tej lekcji nie byłem.
Wiesz coś Zyon o takim zjawisku?

Po pierwsze przypisales mi cytat Adama, a to nie moje slowa :D

Ale faktem jest, ze nie mam pojecia, moze chodzi o te prozapalne cukrogenne bialka co to ich jest 2%
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 13:59   

vvv napisał/a:
A co do norm to każdy człowiek sam sobie narzuca jakie chce, to chyba oczywiste

Od razu tak bylo Adam, nie tracilbym czasu na uswiadamianie skad sie wziely. Po co w ogole zaczales te rozmowe jak kazdy moze sobie narzucic norme z sufitu?
Tylko mnie zastanawia dlaczego twoja jest z amerykanskiego sufitu?
Pacjentyzm jak nic! www.portal.bioslone.pl/ni...ania#pacjentyzm
Cytat:
Pacjentyzm właśnie tym się charakteryzuje, iż przyjmuje jako coś normalnego niedorzeczną tezę, że jest skutek bez przyczyny; że nie musi się wiedzieć, jak zachorować, żeby zachorować. Po prostu się choruje, i już. Wtedy trzeba się już tylko leczyć, co dla pacjentów znaczy tyle samo, co dbać o zdrowie.
Przez całe życie jesteśmy bombardowani papką informacyjną noszącą wszelkie znamiona chorobotwórczej. Można by z tego złożyć nie jedną książkę, ale setki, tysiące. Tak – tysiące książek trzeba przeczytać, żeby się w końcu pochorować.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lut 18, 2015 14:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:01   

vvv napisał/a:


GR o 13:42 napisał/a:
to zdanie z ddp brzmi intrygująco
Toi zdanie nie jest z książki DDP tylko moje

To się dobrze składa bo mogę u źródła zasięgnąć informacji jak można wyłączyć mechanizmy regulujące gospodarkę węglowodanową.
Więc jak to można zrobić?
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:04   

zyon napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
zyon napisał/a:
140mg% glukozy we krwi na czczo oznacza, że sporo mechanizmów regulacyjnych gospodarki węglowodanowej jest przeładowanych/wyłączonych

Normy normami ale to zdanie z ddp brzmi intrygująco.
Jak można przeładować (jedząc 60 gramów węglowodanów na dobę) albo wyłączyć (to już zupełna abstrakcja) mechanizm regulacji gospodarki węglowodanowej?
Ja chyba na tej lekcji nie byłem.
Wiesz coś Zyon o takim zjawisku?

Po pierwsze przypisales mi cytat Adama, a to nie moje slowa :D

Ale faktem jest, ze nie mam pojecia, moze chodzi o te prozapalne cukrogenne bialka co to ich jest 2%

Tak se pomyślałem że może wiesz jak wyłączyć gospodarkę węglowodanową bez chirurgicznego usunięcia organów wewnętrznych. :evil:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:13   

Uzupełniłem post o niektóre aspekty przez Was powyżej poruszone:
http://www.dobradieta.pl/...p=246395#246395
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:23   

vvv napisał/a:
Uzupełniłem post o niektóre aspekty przez Was powyżej poruszone:
http://www.dobradieta.pl/...p=246395#246395

Cukrzyca nie wyłącza gospodarki węglowodanowej. Ale jest takie schorzenie które to robi. Dużo ludzi na to choruje. To się nazywa zgon. W języku zulu "ukufa" w africans "dood".

A jak ni ma cukrzycy a cukier jest 140 mg/dl to jak to cholerstwo wyłączyć?
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 14:30, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:28   

vvv napisał/a:

zyon o 13:52 napisał/a:
potrafisz wypisać po 1-2 produkty
Z racji formy i celu Twoich wypowiedzi, szydzącej nagonki, rezerwuję sobie właściwość do odpowiadania na wybrane zagadnienia, te które mogą zainspirować innych czytających, odpowiedź zresztą na to pytanie jest dostatecznie jasno udzielona przynajmniej pięć razy, a że Ty tego nie widzisz to rozpaczać nie będę, widać Ci nie jest ta informacja potrzebna. Kto zechce może sobie zresztą doczytać w książce całą odnośna terminologię i przestrzeń pojęciową, kto nie potrafi widać brak dobrej woli, motywacji, gotowości lub po prostu informacja nie jest dla niego.

I po co ta sciema z jakas szydzaca nagonka? Powiedz od razu jaka jest prawda: takie produkty NIE ISTNIEJA, bo ponizej tej granicy w zasadzie zadnego produktu nie mozna uznac w ogole za bialkowy, chyba, ze warzywa i owoce nazwie sie bialkowymi, bo jablko ma o,4 a truskawka 1g. Sladowe ilosci ponizej 1% nie sa zadna podstawa do formulowania nazwy na podstawie cech z nich wynikajacych. Wiecej bialka od wysokobialkowego majonezu i smietany ma prawie cokolwiek oprocz wody i powietrza,
czipsy www.dobradieta.pl/tabele....ow_entry&lp=477
pieczarka www.dobradieta.pl/tabele....ow_entry&lp=341
rodzynki suszone www.dobradieta.pl/tabele....ow_entry&lp=376
Ot co, logika DDP.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:33   

Grzegorz R napisał/a:
vvv napisał/a:
Uzupełniłem post o niektóre aspekty przez Was powyżej poruszone:
http://www.dobradieta.pl/...p=246395#246395

Cukrzyca nie wyłącza gospodarki węglowodanowej. Ale jest takie schorzenie które to robi. Dużo ludzi na to choruje. To się nazywa zgon. W języku zulu "ukufa" w africans "dood".

Adam nie lubi czytac zbytnio tego co trzeba, wystarczy, ze ma biblie DDP i wlasne normy z sufitu, to wystarczy, zeby tworzyc mitologie, w jezyku Bioslone - tzw pacjentyzm.
Cytat:
"uderzającą cechą cukrzycy jest zamiana substratu energetycznego z węglowodanów na tłuszcze" cyt. Stryer, "Biochemia", PWN, W-wa 1999 s. 833

Ale po co to czytac jak jest ksiazka od DDP

Ciekawostka, mimo, ze powtarzam: sprzedam 2 ksiazki autorki DDP w cenie jednej+przesylka, nikt sie nie zglosil, ciekawe dlaczego ;(
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 14:38   

zyon napisał/a:


Ciekawostka, mimo, ze powtarzam: sprzedam 2 ksiazki autorki DDP w cenie jednej+przesylka, nikt sie nie zglosil, ciekawe dlaczego ;(


Ja też bym nie kupił. Nie jestem gotowy na prawdę zawartą w tych księgach. Ich moc mogła by mnie porazić, to tak jakbym uchylił wieko Arki Przymierza.
Tylko rycerz o czystym sercu i umyśle może zrozumieć sens tego co tam napisano.

A ty nie zrozumiałeś boś sie przebiałczył majonezem.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 14:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 16:08   

zyon napisał/a:

No widzisz biedna sieroto, nic z tego nie zrozumialos :) To jest z pubmedu, to oficjalne dane do wgladu. Przed kwietniem 1999 roku byly zupelnie inne normy, ktore zostaly celowo zmienione w dol aby wyprodukowac szybko pare milionow "chorych" czyli pacjentow, bo inaczej wiele firm by nie dostalo grantow na badania. Poczytaj sobie o kulisach tego wydarzenia politycznego w Amerykanskim Kongresie np na Nowej Debacie, po polsku moze cos zaczaisz #heheszki Sam nie wiesz co wysmiewasz biedaku. #smuteczek #biednymis

Biedną sierotą optymalną to jesteś Ty, uważaj bo podobno normy zmielili tak aby nie było otyłości na świecie i otyłość zaczyna się od wagi 150 kg, widzisz ilu już z otyłości się wyleczyło z niedowagi oraz anoreksji też bo ustalono że niedowaga zaczyna się o 5kg w dół. :hah:
Doktor Kwaśniewski każde głupoty ci wciśnie, tak jak odrosty włosów. To są chyba dane dla Zyjonów i Doktora Kwaśniewskiego.
Na podstawie jakich badań Doktor Kwaśniewski napisał tak odważny pogląd że poziom cukru 120 - 140 długotrwale jest korzystny dla zdrowia? Gdzie są badania na podstawie których takie coś pisze? Nie ma takich badań, bo Doktor Kwaśniewski sobie to wymyślił bez jakich kolwiek badań, a durne Zyjony takie brednie roznoszą po necie, bo im guru nakazał.
A są za to badania stwierdzające na szkodliwość tego co Doktor Kwaśniewski napisał:
http://www.dobradieta.pl/...p=234191#234191
http://www.dobradieta.pl/...p=234345#234345

I ciekawie napisała też pani EAnna: http://www.dobradieta.pl/...p=238655#238655

Nawet synuś Doktora próbował ciemnotę wcisnąć że „Doktorowi Kwaśniewskiemu chodziło niby o cukrzyków”:
http://www.dobradieta.pl/...p=238665#238665


Nawet Grzegorz R, napisał:
Grzegorz R napisał/a:
Zacznijmy od poziomu glukozy we krwi.
Im wyższy poziom glukozy, tym większa konkurencja pomiędzy wit C a glukozą. Wit C to pochodna glukozy, korzystają z tych samych drzwi w komórce. Im mniej glukozy, tym bardziej spada zapotrzebowanie na wit C. Przy 80 mg/dl jest ono dwukrotnie mniejsze niż przy stężeniu przekraczającym 100 mg/dl.


Zaplątaliście się optymalne matołki. Czas na szkolenie w optymalnym centrum dydaktycznym „zotechnik”. :hah: :hah: :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 16:16   

zyon napisał/a:
Zgadzam sie, to jest to samo, tylko kuchennymi drzwiami, pod plaszczykiem alt-medu. To jest podobne dzialanie jak u dr Ratha, ktory tez napisal ksiazke, ze to brak witamin powoduje wiekszosc chorob, po czym sam sprzedaje te wszystkie suplementy. Ktos je musi produkowac przeciez i przewaznie jest to jakas firma farmaceutyczna albo suplemenciarska, czyli galezie przemyslu, ktore zyja z tego, ze ludzie choruja, maja te cale "niedobory". Wystarczy popatrzec co sie dzieje na roznych grupach fb optymalnych, suplementacyjna glupawka opetala wszystkich, kazdy chce sie teraz najesc witD, K2MK7, A i C i byc pelen zdrowia. Dodatkowo witD byla bohaterka ostatniego wydania "Natura i ty", "Ukryty Wymiar", "Nieznany Swiat", "gazety Wyborczej", bylo o niej ostatnio w TV, jest pare reklam, ktore znowu o niej przypominaja......czyli wszyscy chca zdrowia z tej witaminy, co to Mistrzu Slonecki pisze, ze jest robiona z ropy naftowej.

No proszę i optymalni też w tym biorą udział, bo w swoim piśmie reklamują i zachwalają metody pana Zięby. :hah: :hah: :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 16:44   

Grzegorz R napisał/a:
A jak ni ma cukrzycy a cukier jest 140 mg/dl to jak to cholerstwo wyłączyć?

A no rzeczywiście masz problem wszak sam pisałeś i ostrzegałeś:
Grzegorz R napisał/a:
Zacznijmy od poziomu glukozy we krwi.
Im wyższy poziom glukozy, tym większa konkurencja pomiędzy wit C a glukozą. Wit C to pochodna glukozy, korzystają z tych samych drzwi w komórce. Im mniej glukozy, tym bardziej spada zapotrzebowanie na wit C. Przy 80 mg/dl jest ono dwukrotnie mniejsze niż przy stężeniu przekraczającym 100 mg/dl.

:hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 17:01   

COOLER napisał/a:

A no rzeczywiście masz problem

Problem? Jaki problem?
Jeśli poziom cukru jest wyższy niż 100 mg/dl to zapotrzebowanie na wit C wzrasta dwukrotnie, czyli.... O kilkadziesiąt miligramów. Wystarczy więc zjeść o jedną średniej wielkości paprykę więcej.
Oj kuleś kuleś. Głupca z siebie znów zrobiłeś.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 17:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 17:25   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:

No widzisz biedna sieroto, nic z tego nie zrozumialos :) To jest z pubmedu, to oficjalne dane do wgladu. Przed kwietniem 1999 roku byly zupelnie inne normy, ktore zostaly celowo zmienione w dol aby wyprodukowac szybko pare milionow "chorych" czyli pacjentow, bo inaczej wiele firm by nie dostalo grantow na badania. Poczytaj sobie o kulisach tego wydarzenia politycznego w Amerykanskim Kongresie np na Nowej Debacie, po polsku moze cos zaczaisz #heheszki Sam nie wiesz co wysmiewasz biedaku. #smuteczek #biednymis

Biedną sierotą optymalną to jesteś Ty, uważaj bo podobno normy zmielili tak aby nie było otyłości na świecie i otyłość zaczyna się od wagi 150 kg, widzisz ilu już z otyłości się wyleczyło z niedowagi oraz anoreksji też bo ustalono że niedowaga zaczyna się o 5kg w dół. :hah:
Doktor Kwaśniewski każde głupoty ci wciśnie, tak jak odrosty włosów. To są chyba dane dla Zyjonów i Doktora Kwaśniewskiego.
Na podstawie jakich badań Doktor Kwaśniewski napisał tak odważny pogląd że poziom cukru 120 - 140 długotrwale jest korzystny dla zdrowia? Gdzie są badania na podstawie których takie coś pisze?

Biedna sieroto, widze, ze boisz sie w linki, ktore podalem kliknac, bo tam wszystko jest ;D
Pomoge ci i wkleje obrazek, nie musisz wtedy nic klikac. Oto oficjalne normy na przestrzeni lat ustalane przez Amerykanskie Towarzystwo Diabetologiczne, jezeli masz mozg i potrafisz myslec, to zauwazysz jakie kiedy obowiazywaly normy (np jaka byla kiedy dr Kwasniewski pisal ksiazke) i po co je zmieniono. Czestuj sie wiedza, smacznego :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lut 18, 2015 17:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 17:28   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Zgadzam sie, to jest to samo, tylko kuchennymi drzwiami, pod plaszczykiem alt-medu. To jest podobne dzialanie jak u dr Ratha, ktory tez napisal ksiazke, ze to brak witamin powoduje wiekszosc chorob, po czym sam sprzedaje te wszystkie suplementy. Ktos je musi produkowac przeciez i przewaznie jest to jakas firma farmaceutyczna albo suplemenciarska, czyli galezie przemyslu, ktore zyja z tego, ze ludzie choruja, maja te cale "niedobory". Wystarczy popatrzec co sie dzieje na roznych grupach fb optymalnych, suplementacyjna glupawka opetala wszystkich, kazdy chce sie teraz najesc witD, K2MK7, A i C i byc pelen zdrowia. Dodatkowo witD byla bohaterka ostatniego wydania "Natura i ty", "Ukryty Wymiar", "Nieznany Swiat", "gazety Wyborczej", bylo o niej ostatnio w TV, jest pare reklam, ktore znowu o niej przypominaja......czyli wszyscy chca zdrowia z tej witaminy, co to Mistrzu Slonecki pisze, ze jest robiona z ropy naftowej.

No proszę i optymalni też w tym biorą udział, bo w swoim piśmie reklamują i zachwalają metody pana Zięby. :hah: :hah: :hah:

Tak masz racje, OSO bierze w tym udzial i zachwala go w swojej gazetce, brawo za spostrzegawczosc! I co teraz? :P ;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 21:36   

vvv napisał/a:
GR o 14:01 napisał/a:
To się dobrze składa bo mogę u źródła zasięgnąć informacji jak można wyłączyć mechanizmy regulujące gospodarkę węglowodanową.
Więc jak to można zrobić?
Książka DDP, strona 379, Rozdział Jedenasty, "Cukrzyca"

Niesamowity z ciebie Adam inspirator, otoz zasiadlem z owa ksiazka i przeczytalem calusienki rozdzial "Cukrzyca". Oczywiscie jak sie spodziewalem, owej informacji nie znalazlem, bo jej tu nie ma.

Rozumiem, ze odeslales Grzegorza do lektury, o ktorej dobrze wiedziales, ze jej nie posiada, wiec nie bedzie w stanie sprawdzic.

No wiec jak juz usiadlem i sie zaczytalem to jak zwykle pare fragmentow mialem juz wczesniej pozaznaczanych, uchyle rabka tajemnicy i przedstawie pare rewelacji.
Str379
"Jesli nidzie o funkcjonowanie w spoleczenstwie, przyczyna wystapnienia choroby jest doswiadczenie nieszczenia poczucia wlasnej wartosci i braku szacunku. Cukrzyk nie wierzy w siebie i zbyt czesto ma kontakt z tymi, ktorzy deprecjonuja jego wartosc badz sam nadmiernie sie krytykuje"
Str380
"Po rybach i owocach morza szukaj fiboodpowiedzi w postaci wzrostow cukru"
Str382
"Cwiczenia fizyczne sa bardzo korzystne w uzyskiwaniu normalizacji glukozy"
"Nie nalezy sie glodzic. Post, czyli powstrzymywanie sie od jedzenia, gdy nie ma sie ochoty jesc, jest korzystny"
"Warto miec przygotowana lubiana przekaske z produktow z listy DDP i zjesc ja, gdy zachce nam sie jesc. Jezeli jestesmy na pompie, przekaska z produktu z listy DDP, na ktora jest ochota jest dla organizmu przyjazna"
Str384
"Podstawowym weglowodanem do zastosowania w tej postaci cukrzycy (glutenowej) sa zboza bezglutenowe (ryz, kukurydza, proso), gryka, ziemniaki, nie calkiem dojrzale banany, inne owoce"
"Im szybciej ci rosnie cukier po tluszczach, tym bardziej masz wysycony mnetabolizm w weglowodany i bialka - to niekorzystne"
Str388
"Postac mleczna. Cukrzyca typu I jako nietolerancja wylacznie produktow mlecznych. Tych osob nie mialam okazji obserwowac, choc w literaturrz ediabetologicznej (cukrzycowej) jest opisywana nietolerancja produktow mlecznych jako przyczyna tej postaci curzycy!"
Str389
"W kazdej postaci choroby nie wolno jesc tych produktow z listy DDP, na ktore nie ma sie ochoty."
Str389
"NIE WOLNO JADAC WARZYW, KTORYCH SIE NIE LUBI"
Kto w ogole je rzeczy, ktorych nie lubi, oprocz Adama?
Str411
"Dobrze jest jadac rozdzielnie, nie laczyc bialek z weglowodanami"
Str412
"Mozna zrobic kilka dni pod rzad na mlecznych z zaakcenowaniem smietany i obserwowac i obserwowac, po ilu dniach mleczne zaczynaja podnosic cukry i zaczynaja sie pojawiac dolegliwosci. Specjalista alergolog Danuta Mylek uznaje, ze nie szkodza, jezeli orhganizm toleruje 7 dni jedzenia codziennie produktow mlecznych"

No nie chce mi sie wiecej, jescze moze o postaciach cukrzycy "psiankowej", "mlecznej" etc?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lut 18, 2015 21:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lut 18, 2015 21:45   

To ryby i owoce morza (a ryby to nie owoce morza?) też są na ddp cukrogenno-ketogenno-prozapalne?
Masz rację Zyon, nie mam książki o ddp, ale czytałem ostatnio wywiad na onecie z autorką ddp. Twierdzi ona w tym wywiadzie że ddp zapobiega przedwczesnemu starzeniu się organizmu i można się na niej łatwo pozbyć nadwagi.
Autorce diety nie pomogła ani w jednej ani w drugiej kwestii. Adamowi zresztą też a to jedyne osoby o których wiem że są na ddp.
Poza tym jest o fenomenach zmierzchu, świtu i innych pór dnia i nocy, nic nie sztywnieje, nie mięknie itd.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Lut 18, 2015 21:55, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 09:22   

zyon napisał/a:
vvv napisał/a:
GR o 14:01 napisał/a:
To się dobrze składa bo mogę u źródła zasięgnąć informacji jak można wyłączyć mechanizmy regulujące gospodarkę węglowodanową.
Więc jak to można zrobić?
Książka DDP, strona 379, Rozdział Jedenasty, "Cukrzyca"

Niesamowity z ciebie Adam inspirator, otoz zasiadlem z owa ksiazka i przeczytalem calusienki rozdzial "Cukrzyca". Oczywiscie jak sie spodziewalem, owej informacji nie znalazlem, bo jej tu nie ma.

Rozumiem, ze odeslales Grzegorza do lektury, o ktorej dobrze wiedziales, ze jej nie posiada, wiec nie bedzie w stanie sprawdzic.

No wiec jak juz usiadlem i sie zaczytalem to jak zwykle pare fragmentow mialem juz wczesniej pozaznaczanych, uchyle rabka tajemnicy i przedstawie pare rewelacji.
Str379
" przyczyna wystapnienia choroby jest doswiadczenie nieszczenia poczucia wlasnej wartosci i braku szacunku. Cukrzyk nie wierzy w siebie i zbyt czesto ma kontakt z tymi, ktorzy deprecjonuja jego wartosc badz sam nadmiernie sie krytykuje"


No to zagadka cukrzycy rozwiązana.
Cukrzycy słyszeli? Nie krytykować siebie a za rok ani jednego cukrzyka nie będzie!
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 09:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 11:20   

zyon Wczoraj o 21:36 napisał/a:
DDP Str379 "Jeśli nidzie o funkcjonowanie w społeczeństwie


A w książce, którą ja czytam wygląda to tak:

(powiększy się po kliknięciu)
http://s30.postimg.org/5fswq7wcx/DDP.jpg

•••••
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 12:41   

vvv napisał/a:
zyon Wczoraj o 21:36 napisał/a:
DDP Str379 "Jeśli nidzie o funkcjonowanie w społeczeństwie


A w książce, którą ja czytam wygląda to tak:

(powiększy się po kliknięciu)
http://s30.postimg.org/5fswq7wcx/DDP.jpg
Obrazek


No to co w końcu jest przyczyną? Glukogenno-ketogenno-prozapalne białka cukrogenne , czy czynniki psychofizjologiczne?
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 16:21   

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Zgadzam sie, to jest to samo, tylko kuchennymi drzwiami, pod plaszczykiem alt-medu. To jest podobne dzialanie jak u dr Ratha, ktory tez napisal ksiazke, ze to brak witamin powoduje wiekszosc chorob, po czym sam sprzedaje te wszystkie suplementy. Ktos je musi produkowac przeciez i przewaznie jest to jakas firma farmaceutyczna albo suplemenciarska, czyli galezie przemyslu, ktore zyja z tego, ze ludzie choruja, maja te cale "niedobory". Wystarczy popatrzec co sie dzieje na roznych grupach fb optymalnych, suplementacyjna glupawka opetala wszystkich, kazdy chce sie teraz najesc witD, K2MK7, A i C i byc pelen zdrowia. Dodatkowo witD byla bohaterka ostatniego wydania "Natura i ty", "Ukryty Wymiar", "Nieznany Swiat", "gazety Wyborczej", bylo o niej ostatnio w TV, jest pare reklam, ktore znowu o niej przypominaja......czyli wszyscy chca zdrowia z tej witaminy, co to Mistrzu Slonecki pisze, ze jest robiona z ropy naftowej.

No proszę i optymalni też w tym biorą udział, bo w swoim piśmie reklamują i zachwalają metody pana Zięby. :hah: :hah: :hah:

Tak masz racje, OSO bierze w tym udzial i zachwala go w swojej gazetce, brawo za spostrzegawczosc! I co teraz? :P ;D
A no hipoktyzja, optymalni stosują dietę optymalną która leczy wszystkie choroby świata i potrzebują jeszcze metody pana Zięby? Czyli zyjonizm do potęgi. :hah: :hah: :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 16:24   

zyon napisał/a:
Biedna sieroto, widze, ze boisz sie w linki, ktore podalem kliknac, bo tam wszystko jest ;D
Pomoge ci i wkleje obrazek, nie musisz wtedy nic klikac. Oto oficjalne normy na przestrzeni lat ustalane przez Amerykanskie Towarzystwo Diabetologiczne, jezeli masz mozg i potrafisz myslec, to zauwazysz jakie kiedy obowiazywaly normy (np jaka byla kiedy dr Kwasniewski pisal ksiazke) i po co je zmieniono. Czestuj sie wiedza, smacznego :D
Obrazek
Ale po co optymalny młotku mi wstawiasz dane która mają sugerować że ktoś jeszcze nie ma cukrzycy? Wszak nie rozmawiamy o cukrzycy. Mowa jest czy poziom cukru taki jak występuje na diecie optymalnej jest dobry dla zdrowia. Sam Doktor Kwaśniewski pisze że optymalni mają poziom glukozy wyższy niż inne osoby na innych dietach. A badania pokazują że taki poziom wpływa negatywnie na komórki, co może prowadzić do nowotworu, jak opisuje Doktor Pawłowski.

Jak to ma się do tego że rak przecież żywi się glukozą, a optymalni mają jej poziom wyższy?

Nawet optymalny Grzegorz R mówi że jak ktoś ma cukier 100 to powinien jeść paprykę. :hah: :hah: :hah:
Grzegorz R napisał/a:
Jeśli poziom cukru jest wyższy niż 100 mg/dl to zapotrzebowanie na wit C wzrasta dwukrotnie, czyli.... O kilkadziesiąt miligramów. Wystarczy więc zjeść o jedną średniej wielkości paprykę więcej.
Ostatnio zmieniony przez COOLER Czw Lut 19, 2015 16:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 16:26   

Grzegorz R napisał/a:
COOLER napisał/a:

A no rzeczywiście masz problem

Problem? Jaki problem?
Jeśli poziom cukru jest wyższy niż 100 mg/dl to zapotrzebowanie na wit C wzrasta dwukrotnie, czyli.... O kilkadziesiąt miligramów. Wystarczy więc zjeść o jedną średniej wielkości paprykę więcej.
Oj kuleś kuleś. Głupca z siebie znów zrobiłeś.
Ale po co zjadać? To już nawet boisz się cukru wyższego od 100, kiedy Doktor Kwaśniewski mówi że nawet 140 jest spoko. Świetnie optymalni muszą ciągle jeść paprykę, bo według doktora Kwaśniewskiego ich poziom glukozy to 120 -140.
Kto z siebie robi głupca? :hah: :hah: :hah: , to nie twoja wina tak działa dieta optymalna.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 19:41   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Zgadzam sie, to jest to samo, tylko kuchennymi drzwiami, pod plaszczykiem alt-medu. To jest podobne dzialanie jak u dr Ratha, ktory tez napisal ksiazke, ze to brak witamin powoduje wiekszosc chorob, po czym sam sprzedaje te wszystkie suplementy. Ktos je musi produkowac przeciez i przewaznie jest to jakas firma farmaceutyczna albo suplemenciarska, czyli galezie przemyslu, ktore zyja z tego, ze ludzie choruja, maja te cale "niedobory". Wystarczy popatrzec co sie dzieje na roznych grupach fb optymalnych, suplementacyjna glupawka opetala wszystkich, kazdy chce sie teraz najesc witD, K2MK7, A i C i byc pelen zdrowia. Dodatkowo witD byla bohaterka ostatniego wydania "Natura i ty", "Ukryty Wymiar", "Nieznany Swiat", "gazety Wyborczej", bylo o niej ostatnio w TV, jest pare reklam, ktore znowu o niej przypominaja......czyli wszyscy chca zdrowia z tej witaminy, co to Mistrzu Slonecki pisze, ze jest robiona z ropy naftowej.

No proszę i optymalni też w tym biorą udział, bo w swoim piśmie reklamują i zachwalają metody pana Zięby. :hah: :hah: :hah:

Tak masz racje, OSO bierze w tym udzial i zachwala go w swojej gazetce, brawo za spostrzegawczosc! I co teraz? :P ;D
A no hipoktyzja, optymalni stosują dietę optymalną która leczy wszystkie choroby świata i potrzebują jeszcze metody pana Zięby? Czyli zyjonizm do potęgi. :hah: :hah: :hah:

No jaka hipokryzja blaznie, przeciez nieraz pisalos, ze doktor nic nie uaktualnia i nie zmienia zdania tylko trwa w nich zamiast zmienic :hah: Teraz jak metody Zieby zostaly zaadaptowane przez OSO to piszesz mlotku ze to tez zle :hah: Zdecyduj sie mlotku w koncu, bo samo sie motasz w tym co piszesz, hipokryto :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 19:45   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Biedna sieroto, widze, ze boisz sie w linki, ktore podalem kliknac, bo tam wszystko jest ;D
Pomoge ci i wkleje obrazek, nie musisz wtedy nic klikac. Oto oficjalne normy na przestrzeni lat ustalane przez Amerykanskie Towarzystwo Diabetologiczne, jezeli masz mozg i potrafisz myslec, to zauwazysz jakie kiedy obowiazywaly normy (np jaka byla kiedy dr Kwasniewski pisal ksiazke) i po co je zmieniono. Czestuj sie wiedza, smacznego :D
Obrazek
Ale po co optymalny młotku mi wstawiasz dane która mają sugerować że ktoś jeszcze nie ma cukrzycy? Wszak nie rozmawiamy o cukrzycy. Mowa jest czy poziom cukru taki jak występuje na diecie optymalnej jest dobry dla zdrowia. Sam Doktor Kwaśniewski pisze że optymalni mają poziom glukozy wyższy niż inne osoby na innych dietach. A badania pokazują że taki poziom wpływa negatywnie na komórki, co może prowadzić do nowotworu, jak opisuje Doktor Pawłowski.

Hahah mlotku nawet nie umiesz przeczytac tabelki :hah: Tabelka pokazuje, ze w 1999 roku poziom 140 byl poziomem normalnym i tak jest w istocie. Potem farmacja zmienila normy, zeby wlasnie takich mlotkow jak ty zlapac za morde i wmowic im cukrzyce :hah:

Kto to jest w ogole Pawlowski i jakie to badania pokazuja, ze taki poziom wplywa negatywnie na komorki, przeciez ty mlotku nie umiesz znalezc zadnych badan, bo wszystkie sa po angielsku a ty nie potrafisz czytac w tym jezyku, czego dowodzi, ze nie zrozumiales tableli, ktora wkleilem :hah: :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 19, 2015 19:45   

zyon napisał/a:
pisalos
zyon napisał/a:
bo samo sie
zyon napisał/a:
mlotku
zyon napisał/a:
blaznie
zyon napisał/a:
mlotku
'ale o so cho' ?
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 20:19   

COOLER napisał/a:
Nawet optymalny Grzegorz R mówi że jak ktoś ma cukier 100 to powinien jeść paprykę. :hah: :hah: :hah:
Grzegorz R napisał/a:
Jeśli poziom cukru jest wyższy niż 100 mg/dl to zapotrzebowanie na wit C wzrasta dwukrotnie, czyli.... O kilkadziesiąt miligramów. Wystarczy więc zjeść o jedną średniej wielkości paprykę więcej.


A widzisz w tym choćby najmniejszą sprzeczność z zaleceniami Kwaśniewskiego?.... Młotku :evil:

Przecież zaleca węglowodany z niskowęglowodanowych warzyw, jagód, orzechów.
Podaje nawet przykład że 60 gramów węglowodanów to 2 kg pomidorów. Tak się składa że to co poleca ma dużo witaminy C. Nawet orzechy laskowe ją mają. Sprawdź sobie... Młotku :evil:
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Czw Lut 19, 2015 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 20:21   

dario_ronin napisał/a:
zyon napisał/a:
pisalos
zyon napisał/a:
bo samo sie
zyon napisał/a:
mlotku
zyon napisał/a:
blaznie
zyon napisał/a:
mlotku
'ale o so cho' ?

Czcigodny Darze, wez no troche wycytuj tych mlotkow z Coolesia, bo jakos tak mi smutno, ze twoja zawsze sprawiedliwa Temida jest mocno taka jednooka ;(

:hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 20:31   

zyon napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
zyon napisał/a:
pisalos
zyon napisał/a:
bo samo sie
zyon napisał/a:
mlotku
zyon napisał/a:
blaznie
zyon napisał/a:
mlotku
'ale o so cho' ?

Czcigodny Darze, wez no troche wycytuj tych mlotkow z Coolesia, bo jakos tak mi smutno, ze twoja zawsze sprawiedliwa Temida jest mocno taka jednooka ;(

:hah:

Poszedł szukać inspiracji w podpowiedziach z gorejącego krzaka :evil:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 18:42   

zyon napisał/a:
Hahah mlotku nawet nie umiesz przeczytac tabelki :hah: Tabelka pokazuje, ze w 1999 roku poziom 140 byl poziomem normalnym i tak jest w istocie. Potem farmacja zmienila normy, zeby wlasnie takich mlotkow jak ty zlapac za morde i wmowic im cukrzyce :hah:
Przecież nikt nie pisze o cukrzycy, nawet nie wiesz o czym piszesz. Wypuścili Ciebie z wariatkowa optymalnego i się pogubiłeś.

zyon napisał/a:
Kto to jest w ogole Pawlowski i jakie to badania pokazuja, ze taki poziom wplywa negatywnie na komorki,

Jest to tu opisane:
http://www.dobradieta.pl/...p=234345#234345
http://www.dobradieta.pl/...p=234191#234191
a więcej w Optymalniku. Niech się z nimi zapozna Doktor Kwaśniewski, bo aż wstyd że tego nie wie i robi ludzi w bambuko, jak z włosami.
Zyjon a co z wysokim poziomem glukozy u optymalnych, przecież rak żywi się glukozą? :hah:
:hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Pią Lut 20, 2015 19:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 19:05   

zyon napisał/a:
Teraz jak metody Zieby zostaly zaadaptowane przez OSO to piszesz mlotku ze to tez zle :hah:
Hipokryzja totalna, przecież metody pana Zięby przeczą całkowicie Doktorowi Kwaśniewskiemu który mówi że na ŻO, nie potrzeba suplementów.

Dzięki że pierwszy optymalny przyznał się że optymalni zaadoptowali metody pana Zięby. Doktor Kwaśniewski też już bierze suplementy, czy bierze a udaje że nie bierze?
Przecież sam pisałeś że słabo jest z Doktorem Kwaśniewskim:
„dieta optymalna kwasniewskiego to tez nie jest super dieta, wystarczy popatrzec na to jak pan kwasniewski wyglada a zdrowo nie wyglada." - autor Zyjon
http://www.dobradieta.pl/...p=138763#138763
Oj zyjon tak działa dieta optymalna, zacznij metody pana Zięby. :hah: bo przebywanie w wariatkowie optymalnym ci nie służy.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 18:31   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Hahah mlotku nawet nie umiesz przeczytac tabelki :hah: Tabelka pokazuje, ze w 1999 roku poziom 140 byl poziomem normalnym i tak jest w istocie. Potem farmacja zmienila normy, zeby wlasnie takich mlotkow jak ty zlapac za morde i wmowic im cukrzyce :hah:
Przecież nikt nie pisze o cukrzycy, nawet nie wiesz o czym piszesz. Wypuścili Ciebie z wariatkowa optymalnego i się pogubiłeś.

Loj, nie o cukrzycy? Juz zapomnialos o czym rozmawialos? :hah: Przypomne ci:
COOLER napisał/a:
Ty weź nie strasz optymalnych i lepiej to odwołaj, :hah: bo Doktor Kwaśniewski pisze że nawet poziom glukozy we krwi 140 jest spoko.

COOLER napisał/a:
Biedaczek a no chodzi o teorie twojego guru, czyli Doktor Kwaśniewski się myli? Przecież on pisze że na ŻO poziom glukozy jest powyżej 120 i tak jest dobrze. :

COOLER napisał/a:

Czyli poziom glukozy 140 jest spoko wedgług Ciebie?

Otoz, tak poziom 140 jest calkiem spoko, byl taki przed kwietniem 1999, kiedy to Amerykanskie Towarzystwo Diabetykow i pare insystucji amerykanskich pod naciskami w kongresie zmienily te normy, zeby lapac ludzi "na badania" i wmawiac im przedcukrzyce i cukrzyce :D A ty jak zwykle klepiesz to czego nie rozumiesz, wkleilem ci abstrakt i tabele ale angielski widac trudny dla mlotka :hah:

COOLER napisał/a:

zyon napisał/a:
Kto to jest w ogole Pawlowski i jakie to badania pokazuja, ze taki poziom wplywa negatywnie na komorki,

Jest to tu opisane:

A co to za jeden? Jakis kolejny mozg profesorski pokroju profesora Gacionga co kaze jesc trawe? :hah: Jakie ma sukcesy w leczeniu raka z pomoca chemio i radioterapii, 2% czy 3% skutecznosci na 5 lat? :hah: Mlotek dal sie znowu nabrac na naukowa propagande :D Czytaj prof Grazyne Cichosz co kaze jesc tlusto :hah:

COOLER napisał/a:
a więcej w Optymalniku. :

Gdzie to mozna wykopac? :shock:
Mowisz o tej mitycznej gazecie, ktora znikla, bo nikt nie chcial kupowac?
Komedia, moze jeszcze na papirusach egipskich kazesz szukac :hah:
:hah: :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 18:53   

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Hahah mlotku nawet nie umiesz przeczytac tabelki :hah: Tabelka pokazuje, ze w 1999 roku poziom 140 byl poziomem normalnym i tak jest w istocie. Potem farmacja zmienila normy, zeby wlasnie takich mlotkow jak ty zlapac za morde i wmowic im cukrzyce :hah:
Przecież nikt nie pisze o cukrzycy, nawet nie wiesz o czym piszesz. Wypuścili Ciebie z wariatkowa optymalnego i się pogubiłeś.

Loj, nie o cukrzycy? Juz zapomnialos o czym rozmawialos? :hah: Przypomne ci:
COOLER napisał/a:
Ty weź nie strasz optymalnych i lepiej to odwołaj, :hah: bo Doktor Kwaśniewski pisze że nawet poziom glukozy we krwi 140 jest spoko.

COOLER napisał/a:
Biedaczek a no chodzi o teorie twojego guru, czyli Doktor Kwaśniewski się myli? Przecież on pisze że na ŻO poziom glukozy jest powyżej 120 i tak jest dobrze. :

COOLER napisał/a:

Czyli poziom glukozy 140 jest spoko wedgług Ciebie?

Otoz, tak poziom 140 jest calkiem spoko, byl taki przed kwietniem 1999, kiedy to Amerykanskie Towarzystwo Diabetykow i pare insystucji amerykanskich pod naciskami w kongresie zmienily te normy, zeby lapac ludzi "na badania" i wmawiac im przedcukrzyce i cukrzyce :D A ty jak zwykle klepiesz to czego nie rozumiesz, wkleilem ci abstrakt i tabele ale angielski widac trudny dla mlotka :hah:
No tak, ale ja nigdy nie twierdziłem, że poziom glukozy 140 oznacza cukrzycę, czy stan przedcukrzycowy, zatem zupełnie niepotrzebnie podajesz normy mające się odnosić do tego że ktoś jeszcze nie ma cukrzycy.

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:

zyon napisał/a:
Kto to jest w ogole Pawlowski i jakie to badania pokazuja, ze taki poziom wplywa negatywnie na komorki,

Jest to tu opisane:

A co to za jeden? Jakis kolejny mozg profesorski pokroju profesora Gacionga co kaze jesc trawe? :hah: Jakie ma sukcesy w leczeniu raka z pomoca chemio i radioterapii, 2% czy 3% skutecznosci na 5 lat? :hah: Mlotek dal sie znowu nabrac na naukowa propagande :D Czytaj prof Grazyne Cichosz co kaze jesc tlusto :hah:
Nie chodzi o osobę Doktora Pawłowskiego, ale o badania na które się powołał, a o których Doktor Kwaśniewski nie ma bladego pojęcia lub ma takie jak ty, widocznie od Ciebie wiedzę czerpał. :hah: :hah: :hah:

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
a więcej w Optymalniku. :

Gdzie to mozna wykopac? :shock:
Mowisz o tej mitycznej gazecie, ktora znikla, bo nikt nie chcial kupowac?
Komedia, moze jeszcze na papirusach egipskich kazesz szukac :hah:
:hah: :hah:
U pana Witolda. A teraz zmykaj do centrum dydaktycznego zootechnik, na pranie mózgu, a i nie zapomnij o stosowaniu metod pana Zięby. :hah: :hah: :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 20:05   

COOLER napisał/a:
[No tak, ale ja nigdy nie twierdziłem, że poziom glukozy 140 oznacza cukrzycę, czy stan przedcukrzycowy, zatem zupełnie niepotrzebnie podajesz normy mające się odnosić do tego że ktoś jeszcze nie ma cukrzycy.

Loj, ale tu przeciez nie chodzi wylacznie o cukrzyce a o normy, a te w 1999 roku przed kwietniem podawaly poziom 140 jako prawidlowy i nic nie da tutaj twoje mlotkowanie, ze jest nieprawidlowy i przywolywanie jakiegos Pawlowskiego znikad na poparcie :what:

COOLER napisał/a:
Nie chodzi o osobę Doktora Pawłowskiego, ale o badania na które się powołał, a o których Doktor Kwaśniewski nie ma bladego pojęcia lub ma takie jak ty, widocznie od Ciebie wiedzę czerpał. :hah: :hah: :hah:

Loj, powolal sie na badania, o ktorych nic nie wiadomo, bo nie ma zadnego linku do nich?
To chyba badania ze snow tego pana, bo nikt ich nigdy nie widzial albo sam je sobie napisal :hah:

COOLER napisał/a:
U pana Witolda.

Hahah, no pewnie jeden numer wyszedl, bo nikt inny nie chcial czytac i zamknieto? :hah: A moze poszukac w egipskich piramidach? :hah: :hah: :hah:
Loj a moze jeszcze na kamiennych tablicach cos pisalo? :hah: :hah:
Loj komedia, kaze czytac gazety, ktorych nikt nie czyta, bo ich nie ma :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 20:29   

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
[No tak, ale ja nigdy nie twierdziłem, że poziom glukozy 140 oznacza cukrzycę, czy stan przedcukrzycowy, zatem zupełnie niepotrzebnie podajesz normy mające się odnosić do tego że ktoś jeszcze nie ma cukrzycy.

Loj, ale tu przeciez nie chodzi wylacznie o cukrzyce a o normy, a te w 1999 roku przed kwietniem podawaly poziom 140 jako prawidlowy i nic nie da tutaj twoje mlotkowanie, ze jest nieprawidlowy i przywolywanie jakiegos Pawlowskiego znikad na poparcie :what:

COOLER napisał/a:
Nie chodzi o osobę Doktora Pawłowskiego, ale o badania na które się powołał, a o których Doktor Kwaśniewski nie ma bladego pojęcia lub ma takie jak ty, widocznie od Ciebie wiedzę czerpał. :hah: :hah: :hah:

Loj, powolal sie na badania, o ktorych nic nie wiadomo, bo nie ma zadnego linku do nich?
To chyba badania ze snow tego pana, bo nikt ich nigdy nie widzial albo sam je sobie napisal :hah:

COOLER napisał/a:
U pana Witolda.

Hahah, no pewnie jeden numer wyszedl, bo nikt inny nie chcial czytac i zamknieto? :hah: A moze poszukac w egipskich piramidach? :hah: :hah: :hah:
Loj a moze jeszcze na kamiennych tablicach cos pisalo? :hah: :hah:
Loj komedia, kaze czytac gazety, ktorych nikt nie czyta, bo ich nie ma :hah:
Nie troluj matołku optymalny. Masz klapki na oczach tak samo jak Doktor Kwaśniewski, który na poziom glukozy patrzy tylko i wyłącznie przez pryzmat tego czy ktoś ma cukrzycę czy nie ma. Poziom 140 nie oznacza cukrzycy, i nigdy nie twierdziłem że przy takim poziomie ona występuje.
Ale na poziom taki należy też spojrzeć przez inne aspekty zdrowotne nie mające nic wspólnego z cukrzycą.
Podałem Ci gdzie są badania, a teraz zmykaj do tańczącego z reaktorami atomowymi na pustyni, i nie zapomnij o śrutowaniu metod pana Zięby, bo też skończysz w peruce i okularach. :hah: :hah: :hah:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 20:33   

zyon napisał/a:
(...) tu przecież (...) chodzi (...) o normy, a te (...) przed (...) podawały poziom 140 jako prawidłowy i nic nie da tutaj twoje młotkowanie, że jest nieprawidłowy i przywoływanie jakiegoś Pawłowskiego znikąd na poparcie
(się kliknie to się powiększy)
http://s17.postimg.org/maphpntjz/image.jpg


No i zawsze pozostaje pytanie, jeśli 140mg% na czczo, przed jedzeniem, to ile jest po posiłku, 100, 200, 240?
I jak się to ma do nieenzymatycznej glikozylacji białek i procesu starzenia się.
http://www.drmichalak.pl/starzenie.htm
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Lut 22, 2015 20:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 20:46   

COOLER napisał/a:
Nie troluj matołku optymalny. Masz klapki na oczach tak samo jak Doktor Kwaśniewski, który na poziom glukozy patrzy tylko i wyłącznie przez pryzmat tego czy ktoś ma cukrzycę czy nie ma. Poziom 140 nie oznacza cukrzycy, i nigdy nie twierdziłem że przy takim poziomie ona występuje.
Ale na poziom taki należy też spojrzeć przez inne aspekty zdrowotne nie mające nic wspólnego z cukrzycą.

Loj matolek juz nie wie co mowic, norma 140 oznacza, ze jest to poziom prawidlowy, taki byl dopoki sie do niego nie dobrala farmacja, i nic wiecej, wiec twierdzenia doktora, ze poziom 120 jest spoko to prawda, ktora probujesz zakrzyczec, bo nic nie rozumiesz z angielskiej tabelki :hah:

COOLER napisał/a:
Podałem Ci gdzie są badania, a teraz zmykaj do tańczącego z reaktorami atomowymi na pustyni, i nie zapomnij o śrutowaniu metod pana Zięby, bo też skończysz w peruce i okularach. :hah: :hah: :hah:

Loj, no wlasnie nie podales, bo tam nic nie ma, podales linki do swojego mlotkowania,
COOLER napisał/a:
Jest to tu opisane:
http://www.dobradieta.pl/...p=234345#234345
http://www.dobradieta.pl/...p=234191#234191
:

a tam zadnych badan jak nie ma tak nie bylo, i jeszcze odsylasz do zabytkowej gazety, ktorej dawno nie ma, egipskich papirusow i kamiennych tablic :hah: :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 21:12   

zyon napisał/a:
COOLER napisał/a:
Nie troluj matołku optymalny. Masz klapki na oczach tak samo jak Doktor Kwaśniewski, który na poziom glukozy patrzy tylko i wyłącznie przez pryzmat tego czy ktoś ma cukrzycę czy nie ma. Poziom 140 nie oznacza cukrzycy, i nigdy nie twierdziłem że przy takim poziomie ona występuje.
Ale na poziom taki należy też spojrzeć przez inne aspekty zdrowotne nie mające nic wspólnego z cukrzycą.

Loj matolek juz nie wie co mowic, norma 140 oznacza, ze jest to poziom prawidlowy, taki byl dopoki sie do niego nie dobrala farmacja, i nic wiecej, wiec twierdzenia doktora, ze poziom 120 jest spoko to prawda, ktora probujesz zakrzyczec, bo nic nie rozumiesz z angielskiej tabelki :hah:

COOLER napisał/a:
Podałem Ci gdzie są badania, a teraz zmykaj do tańczącego z reaktorami atomowymi na pustyni, i nie zapomnij o śrutowaniu metod pana Zięby, bo też skończysz w peruce i okularach. :hah: :hah: :hah:

Loj, no wlasnie nie podales, bo tam nic nie ma, podales linki do swojego mlotkowania,
COOLER napisał/a:
Jest to tu opisane:
http://www.dobradieta.pl/...p=234345#234345
http://www.dobradieta.pl/...p=234191#234191
:

a tam zadnych badan jak nie ma tak nie bylo, i jeszcze odsylasz do zabytkowej gazety, ktorej dawno nie ma, egipskich papirusow i kamiennych tablic :hah: :hah:

Bla, bla, bla optymalny trolu zarzyj suplementy pana Zięby, bo kręcisz się w kółko jak Doktor z reaktorami na pustyni. :hah: :hah: :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 23:12   

vvv napisał/a:
No i zawsze pozostaje pytanie, jeśli 140mg% na czczo, przed jedzeniem, to ile jest po posiłku, 100, 200, 240?
A to dopiero zyjon z Doktorem Kwaśniewskim ustalą, zagrają w kapsle lub butelke i będą wiedzieli. :hah: :hah: :hah:
Ale wpierw muszą się wdrożyć w metody pana Zięby, przecież dla optymalnego zdrowie jest najważniejsze :hah: :hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Nie Lut 22, 2015 23:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 09:10   

Loj nie ma badan i nie masz juz co powiedziec :hah: Uwazaj komu przytakujesz, bo twoj kolega vvv, wlasnie sie zarejestrowal w tym jak piszesz "zamknietnym wariatkowie optymalnym", widac chyba przechodzi na zalecenia doktora i pana Zieby, bo twoj profesor z badaniami z jego snow, chemioterapia i gazeta, ktorej trzeba szukac w piramidach go chyba nie przekonaly :hah: :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lut 23, 2015 09:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 10:58   

COOLER napisał/a:
vvv napisał/a:
No i zawsze pozostaje pytanie, jeśli 140mg% na czczo, przed jedzeniem, to ile jest po posiłku, 100, 200, 240?
A to dopiero zyjon z Doktorem Kwaśniewskim ustalą, zagrają w kapsle lub butelke i będą wiedzieli. :hah: :hah: :hah:
Ale wpierw muszą się wdrożyć w metody pana Zięby, przecież dla optymalnego zdrowie jest najważniejsze :hah: :hah: :hah:

A o co chodzi? Bo już się pogubiłem. To było pytanie czy diagnoza?
Jeśli poziom wyjściowy to 140 mg/dl , to po optymalnym śniadaniu jakieś 160. Po chałwie albo górze grochu z tłuszczem.... Pewnie dużo więcej. Ale przecież adam potrafi włączać i wyłączać gospodarkę węglowodanową siłą woli.
Masz więc cooleś szczęście że możesz się wspierać cytatami z takiego eksperta.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 11:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 11:06   

zyon napisał/a:
Uwazaj komu przytakujesz, bo twoj kolega vvv, wlasnie sie zarejestrowal w tym jak piszesz "zamknietnym wariatkowie optymalnym", widac chyba przechodzi na zalecenia doktora i pana Zieby, bo twoj profesor z badaniami z jego snow, chemioterapia i gazeta, ktorej trzeba szukac w piramidach go chyba nie przekonaly :hah: :hah:

Nie przekonała go też LC blisko DDP, którą zaczął zaraz po zakończeniu karmienia piersią, NIA do którego wykorzystał lej po pryszczu na nodze, ani zmodyfikowana mikstura Słoneckiego, którą pił zanim jeszcze Słonecki ją wymyślił.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 15:05   

COOLER napisał/a:
vvv napisał/a:
No i zawsze pozostaje pytanie, jeśli 140mg% na czczo, przed jedzeniem, to ile jest po posiłku, 100, 200, 240?
A to dopiero zyjon z Doktorem Kwaśniewskim ustalą, zagrają w kapsle lub butelke i będą wiedzieli. :hah: :hah: :hah:
Ale wpierw muszą się wdrożyć w metody pana Zięby, przecież dla optymalnego zdrowie jest najważniejsze :hah: :hah: :hah:

Już tak się wszyscy zaspętliliście że nie wiadomo, który z was jest większym hipokrtytą.
Tysiąc różnych autorów a nic z tego nie wynika.
Adam poświęca 20 godzin na dobę zgłębianiu tajemnic ddp, frakcja 4s szuka gorączkowo sposobu na cofnięcie miażdżycy, gdzieś tam ktoś pisał że próbowano leczyć chorego na raka metodami Zięby i co prawda operacja się udała ale pacjent nie przeżył, Bednarczykowa twierdzi że za pomocą ddp można wyleczyć wszystkie choroby, choć na razie brak wieści o choćby jednym uzdrowieniu. Podobno ktoś wyleczył katar metodami ddp w ciągu dwóch tygodni. Nie leczony trwałby tydzień ale w tym objawy podlegały rotacji.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 15:13, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 15:27   

Grzegorz R napisał/a:
gdzieś tam ktoś pisał że próbowano leczyć chorego na raka metodami Zięby i co prawda operacja się udała ale pacjent nie przeżył
Nie wyśmiewaj się z metod które reklamują optymalni i pamiętaj że informacje w miesięczniku Optymalni są zawsze aktualne. :hah: :hah: :hah:
Grzegorz R napisał/a:
Już tak się wszyscy zaspętliliście że nie wiadomo, który z was jest większym hipokrtytą.
Największymi hipokrytami są optymalni, chwalą swoją dietę która leczy wszystkie choroby świata, a jednocześnie stosują, i reklamują metody pana Zięby, czyli „zyjonizm optymalny”. :hah: :hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Pon Lut 23, 2015 15:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 15:39   

Grzegorz R napisał/a:
COOLER napisał/a:
vvv napisał/a:
No i zawsze pozostaje pytanie, jeśli 140mg% na czczo, przed jedzeniem, to ile jest po posiłku, 100, 200, 240?
A to dopiero zyjon z Doktorem Kwaśniewskim ustalą, zagrają w kapsle lub butelke i będą wiedzieli. :hah: :hah: :hah:
Ale wpierw muszą się wdrożyć w metody pana Zięby, przecież dla optymalnego zdrowie jest najważniejsze :hah: :hah: :hah:

A o co chodzi? Bo już się pogubiłem. To było pytanie czy diagnoza?
Jeśli poziom wyjściowy to 140 mg/dl , to po optymalnym śniadaniu jakieś 160. Po chałwie albo górze grochu z tłuszczem.... Pewnie dużo więcej. Ale przecież adam potrafi włączać i wyłączać gospodarkę węglowodanową siłą woli.
Masz więc cooleś szczęście że możesz się wspierać cytatami z takiego eksperta.

Kazdy ma takiego eksperta na jakiego zasluzyl :hah: Cooles popierajac Adama wpisuje sie w krag milosnikow takich naukowych cudow-niewidow jak BARDZO cukrogenna smietana, wywiady z nieistniejacymi ludzmi, prozapalne procesy cukrogenne, wysokobialkowy majonez, glukogenne bialka ketogenne, prozapalne owoce morza, prozdrowotny olej rafinowany z Lidla i wielowarzywny sok z Tesco :hah: :hah: Pogratulowac tylko :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 15:46   

zyon napisał/a:
Kazdy ma takiego eksperta na jakiego zasluzyl :hah: Cooles popierajac Adama wpisuje sie w krag milosnikow takich naukowych cudow-niewidow jak BARDZO cukrogenna smietana, wywiady z nieistniejacymi ludzmi, prozapalne procesy cukrogenne, wysokobialkowy majonez, glukogenne bialka ketogenne, prozapalne owoce morza, prozdrowotny olej rafinowany z Lidla i wielowarzywny sok z Tesco :hah: :hah: Pogratulowac tylko :hah:

COOLER nie popiera żadnych Adamów, żadnych rotacji, żadnych reaktorów atomowych, żadnych zootechników tych z kursami serowarstwa i tych bez kursów. COOLER pokazuje brednie Doktora Kwaśniewskiego i "zyjonizm optymalny".
A że Optymalni śrutują metody pana Zięby zatem pokazują jak skuteczna jest dieta optymalna. :hah: :hah: :hah:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 15:48   

GR o 10:58 napisał/a:
potrafi włączać i wyłączać gospodarkę węglowodanową siłą woli
zyon o 15:39 napisał/a:
cukrogenna śmietana, wysokobiałkowy majonez

Tworzycie mitologię szydzącą,
a tu po prostu chodzi o podejście alergologiczne:


wysokobiałkowy majonez - uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy. Majonez zawiera dajmy na to 6% żółtka, żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.

cukrogenna śmietana - uproszczenie , śmietana jest w DDP uznawana za podukt szkodliwy ze względu na zawartość białka mlecznego, które jest w DDP uznane za wybitnie prozapalne, czyli cukrogenne. Kto nie nadużywa produktów mlecznych (jedząc je prawie codziennie) może odczuć nawet pewne zdrowotne korzyści, wprowadzając śmietanę do jadłospisu raz w tygodniu lub rzadziej, a nie powiedzmy ser.

zyon o 17:48 napisał/a:
fakty to fakty
uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy. Jeśli uważasz, że dla Ciebie takie uproszczenie jest niepomocne, niezrozumiałe, niepotrzebne, lub nieuprawnione to pewnie znaczy że nie było adresowane dla Ciebie.
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Lut 23, 2015 18:25, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 16:00   

COOLER napisał/a:
zyon napisał/a:
Kazdy ma takiego eksperta na jakiego zasluzyl :hah: Cooles popierajac Adama wpisuje sie w krag milosnikow takich naukowych cudow-niewidow jak BARDZO cukrogenna smietana, wywiady z nieistniejacymi ludzmi, prozapalne procesy cukrogenne, wysokobialkowy majonez, glukogenne bialka ketogenne, prozapalne owoce morza, prozdrowotny olej rafinowany z Lidla i wielowarzywny sok z Tesco :hah: :hah: Pogratulowac tylko :hah:

COOLER nie popiera żadnych Adamów, żadnych rotacji, żadnych reaktorów atomowych, żadnych zootechników tych z kursami serowarstwa i tych bez kursów. COOLER pokazuje brednie Doktora Kwaśniewskiego i "zyjonizm optymalny".
A że Optymalni śrutują metody pana Zięby zatem pokazują jak skuteczna jest dieta optymalna. :hah: :hah: :hah:

Loj, no jak to nie, cytujesz i popierasz, przytakujecie sobie wzajemnie, uczyl Kacper Marcina :hah:
Loj, pokazujesz w gazetach, ktorych dawno nie ma, bo nikt nie czytal i w badaniach profesora, ktoremu sie wszystko snilo :hah: :hah: Pokazuj dalej :hah: :hah: :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lut 23, 2015 16:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 23, 2015 16:55   

vvv napisał/a:
żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.
oto przykład z życia Dario, który już Dario nie jest bo Kangur napisał, że Dario zrezygnował ...
do rzeczy
rosół z gotowanymi żółtkami codziennie zakończył się katarem siennym alergicznym
zmiana na rosół z surowymi żółtkami - objawów alergii brak

wnioski ?
Grzegorz do tablicy !
:D
Ostatnio zmieniony przez Pon Lut 23, 2015 16:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 17:10   

zyon napisał/a:

Loj, no jak to nie, cytujesz i popierasz, przytakujecie sobie wzajemnie, uczyl Kacper Marcina :hah:
Loj, pokazujesz w gazetach, ktorych dawno nie ma, bo nikt nie czytal i w badaniach profesora, ktoremu sie wszystko snilo :hah: :hah: Pokazuj dalej :hah: :hah: :hah:
To bardzo dobrze że więcej osób dostrzega brednie Doktora Kwaśniewskiego, ba nawet sami optymalni już się skapnęli że z dietą optymalną coś nie tak bo stosują metody pana Zięby. Wcześniej brednie Doktora dostrzegli Ponomarenko, pan Witold, wskazując rozsądną dietę Lutza.
Ty jako optymalny musisz wierzyć w odrosty włosów, reaktory atomowe na pustyni, alkalizującą dietę optymalną, i stek innych bredni autorstwa Doktora Kwaśniewskiego. Dobrze robisz za pożytecznego idiotę. :hah: :hah: :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 17:48   

vvv napisał/a:
GR o 10:58 napisał/a:
potrafi włączać i wyłączać gospodarkę węglowodanową siłą woli
zyon o 15:39 napisał/a:
cukrogenna śmietana, wysokobiałkowy majonez

Tworzycie mitologię szydzącą,
a tu po prostu chodzi o podejście alergologiczne:


wysokobiałkowy majonez - uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy. Majonez zawiera dajmy na to 6% żółtka, żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.

cukrogenna śmietana - uproszczenie , śmietana jest w DDP uznawana za podukt szkodliwy ze względu na zawartość białka mlecznego, które jest w DDP uznane za wybitnie prozapalne, czyli cukrogenne. Kto nie nadużywa produktów mlecznych (jedząc je prawie codziennie) może odczuć nawet pewne zdrowotne korzyści, wprowadzając śmietanę do jadłospisu raz w tygodniu lub rzadziej, a nie powiedzmy ser.
•••••

Adam, ty nie upraszczaj ani nie sciemniaj, bo probujesz na sile zaklinac rzeczywistosci.
O ile to nieszczesne, sladowe bialko moze miec jakies znaczenie alergiczne, co juz ci zreszta raz przyznalem, to zawartosci procentowe rzedu 1-2% nie uprawniaja w zadnym przypadku do zastosowania form przyslowkowytch typu "wysoko".

Zawartosc 2% od biedy moze posluzyc do sforumulowania wzgledem obiektu przymiotnika opartego na tej znikomej cesze choc i to jest watpliwe, bo nikt tortu z kilkoma orzechami nie nazwie wysokoorzechowym. To tak jakby do malucha zalozyc 4 kola z wozu sportowego, co de facto moze stanowic nawet wiecej niz 2% objetosci samochodu i nazywac go samochodem sportowym czy tez wg analogii - wysoko predkosciowym.

Kapisci? Mozesz sobie klepac te mantry, ktore maja to postawic w jakimkolwiek swietle ale fakty to fakty, a sa takie jak stwierdzilem jakis czas temu - ksiazka jest napisana niechlujnie, zabraklo korekty i precyzji sformulowan. I tyle, mozesz ja na sile wybielac i smazyc niestworzone banialuki ale fakty sa takie, ze owoce morza nie sa glukogenne a ketogenne aminokwasy glukogenne to radosna BF - biological fiction. I tyle nic wiecej, nie tworz takich koslawych zlepkow slownych jak "mitologia szydzaca" bo pomysle, ze ty pomagales redagowac te nieszczesna ksiazke, ktora moze wypelniala dobre checi ale fatalne wykonanie dominuje.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 23, 2015 17:54   

zyon napisał/a:
Kapisci?
capisci !!!
np. Non capisci un cazzo. 8) :hah:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 18:00   

dario_ronin napisał/a:

rosół z gotowanymi żółtkami codziennie zakończył się katarem siennym alergicznym
zmiana na rosół z surowymi żółtkami - objawów alergii brak
Widać w opisanym wypadku, białka żółtka denaturowane gotowaniem inaczej reagują z rosołem, a później z jelitami.

/wiki/Denaturacja_białka napisał/a:

Denaturacja białka – zmiany w II, III- i IV-rzędowej strukturze białka natywnego (w przeciwieństwie do wysalania, podczas którego białka wytrącają się bez utraty struktury[1]), które prowadzą do utraty aktywności biologicznej lub innej indywidualnej cechy charakterystycznej przy zachowaniu sekwencji aminokwasów.

Podczas denaturacji niszczone są wiązania wodorowe, a w obecności odczynników redukujących zerwaniu ulegają mostki dwusiarczkowe.

8)
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 18:34   

dario_ronin napisał/a:
vvv napisał/a:
żółtko jest na liście dobrych produktów, ale wymaga uwagi by go nie przemycać w diecie codziennie, zwłaszcza jeśli występują objawy jego nietolerancji.
oto przykład z życia Dario, który już Dario nie jest bo Kangur napisał, że Dario zrezygnował ...
do rzeczy
rosół z gotowanymi żółtkami codziennie zakończył się katarem siennym alergicznym
zmiana na rosół z surowymi żółtkami - objawów alergii brak

wnioski ?
Grzegorz do tablicy !
:D

Opisywałem u Słoneckiego i tutaj chyba także, odpowiedź układu immunologicznego na przewagę w diecie żywności poddanej obróbce termicznej.
Podkreślałem że zalecenie Kwaśniewskiego o poddawaniu wszystkiego wysokiej temperaturze jest jednym z fundamentalnych błędów w ŻO. (Cooler będzie miał używanie, choć wtedy to przeoczył a było to niedawno).
Opisałem mit awidyny, czyli błędy i manipulacje w badaniach mających udowodnić szkodliwość spożywania surowych jaj.
Trzeba było być na tych lekcjach. :evil:

Możesz pójść o krok dalej i próbować jeść jeszcze żyjące kury. Może nawet w środku trafi się surowe jajo z nie uformowaną jeszcze skorupką.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 18:45, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 18:48   

vvv napisał/a:
GR o 10:58 napisał/a:
potrafi włączać i wyłączać gospodarkę węglowodanową siłą woli
zyon o 15:39 napisał/a:
cukrogenna śmietana, wysokobiałkowy majonez

Tworzycie mitologię szydzącą,
a tu po prostu chodzi o podejście alergologiczne:


wysokobiałkowy majonez - uproszczenie sprowadzające się do uznania produktu zawierającego produkt wysokobiałkowy-zwierzęcy-żółtko za produkt wysokobiałkowy jako taki. Jeśli żółtko rozcieńczysz tłuszczem, to nadal to będzie żółtko. W alergologii na której opiera się DDP ilość nie ma znaczenia, sam fakt obecności się liczy.

To nie jest uproszczenie, ale bardzo głupio sformułowane zdanie.

Jesli woda zawiera 2% benzyny to nie czyni to ją wysokooktanowym paliwem, tak jak 2% białka nie czyni czegoś wysokobiałkowym produktem.
Jeśli to uproszczenie to jest to najgłupsze i najbardziej zawiłe uproszczenie jakie w życiu widziałem.

Należy po prostu napisać że jest to produkt z niewielką zawartością białka które może uczulać. Koniec kropka. A nie wymyślać takie bzdury jak wysokobiałkowy majonez.
Jak można coś tak prostego opisywać w tak głupi sposób? Po co to robić? Żeby mądrzej brzmiało? To nie brzmi mądrzej. To brzmi tak głupio że bardziej głupio już brzmieć nie może.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 18:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 19:04   

GR napisał/a:
bzdury jak wysokobiałkowy majonez. Jak można coś tak prostego opisywać w tak głupi sposób?
Ale przecież sformułowanie
"wysokobiałkowy majonez" to produkt Waszej szydzącej mitologii,
w książce DDP majonez jest po prostu uznany, za produkt zawierający znaczącą alergologicznie ilość białka jaja.
Znajdź mi sformułowanie "wysokobiałkowy majonez" w książce DDP,
jeśli nie to uznaj, że jest to produkt Waszego żyjącego potrzebą przekłamywania i szydzenia głuchego telefonu.
8)
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 19:07   

Grzegorz R napisał/a:
[Podkreślałem że zalecenie Kwaśniewskiego o poddawaniu wszystkiego wysokiej temperaturze jest jednym z fundamentalnych błędów w ŻO.

Łoj, jako optymalny nie masz prawa tak pisać i jak śmiesz pisać że błędy są w ŻO, kiedy Doktor Kwaśniewski pisze: :hah: :hah: :hah:
Dr. Kwaśniewski napisał/a:
I żeby było śmieszniej : każde zdanie każde słowo, każda wiedza, które można znaleźć w moich książkach i innych publikacjach, poparta jest konkretnym " piśmiennictwem", głównie z tak zwanych pism naukowych. Ja to tylko wszystko posklejałem i zebrałem, uporządkowałem i - wyciągnąłem praktyczne wnioski. Wnioskiem końcowym jest żywienie optymalne, jedyne zgodne z biochemią i podstawowymi prawami obowiązującymi w naukach ścisłych czy w technice. Czy się to komuś podoba, czy nie, to wszelki postęp ludzkość zawdzięcza wyłącznie jednostkom.
Chociaż tutaj zgadzam się z określeniem Doktora "i żeby było śmieszniej", bo rzeczywiście tak jest. :hah:

I pamiętaj skoro metody pana Zeby ukazały się w miesięczniku Optymalni, to też musisz koniecznie zmienić zdanie bo Doktor Kwaśniewski pisze: :hah: :hah: :hah:
Dr. Kwaśniewski napisał/a:
W przeciwieństwie do innych gazet cyklicznie wydawanych periodyków, informacje w "Optymalnych" nie starzeją się i zawsze są aktualne. Wiedza jest zawsze wiedzą i nigdy się nie starzeje.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 19:26   

COOLER napisał/a:
nie masz prawa tak pisać i jak śmiesz pisać że błędy są w ŻO

Wbrew pozorom korekty ŻO są czymś naturalnym. Ważne jest tylko to żeby nie prowadźić krucjaty przeciwko ŻO.
Nie mam ochoty na walkę z wiatrakami, jaką prowadzi na przykład seanor. Jeśli ktoś chce unikać zbóż to niech to we własnym zakresie zrobi i ewentualnie opisze wrażenia.
Faktem jest że gdyby wielu optymalnych na chlebku i mleku pozbawić tych produktów, to czuli by się jak ranny którego znieczulono morfiną a potem podano któryś z antagonistów opioidów.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 19:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 23, 2015 19:31   

Grzegorz R napisał/a:
Opisywałem
Grzegorz R napisał/a:
Podkreślałem
Grzegorz R napisał/a:
Opisałem
a ... mądrości 'ni ma' :evil:
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 19:37   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Opisywałem
Grzegorz R napisał/a:
Podkreślałem
Grzegorz R napisał/a:
Opisałem
a ... mądrości 'ni ma' :evil:

Piszesz tyle o sfermontowanych produktach mlecznych, jako sposobie na przywrócenie prawidłowej flory jelitowej, a nie wiesz że surowe jajka dają taki sam efekt.
Do tematu immunoglobulin, bakteriobójczych związków zawartych w jajkach można wrócić ale to temat na kilkadziesiąt postów.
To temat szerszy niż mityczne zakwaszenie a dyskusja z Kangurem trwała z tydzień.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 19:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 20:30   

dario_ronin napisał/a:
rosół z surowymi żółtkami - objawów alergii brak

wnioski ?

A widzisz jakieś trudności we wprowadzeniu do diety typu LC 50% lub więcej, produktów nie poddanych obróbce termicznej?
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Lut 23, 2015 20:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 21:31   

dario_ronin napisał/a:

zmiana na rosół z surowymi żółtkami - objawów alergii brak

Slusznie zauwazyles "objawow", ale czy usuniecie objawow oznacza brak przyczyn?
W leczeniu objawow to celuje medycyna akademicka za pomoca szerokiej oferty lekow np jakis profesor-fantasta z nieistniejacych linkow Coolesia (zupelnie identyko jak z nieistniejacymi glukogennymi ketogennymi bialkami).
To ze sam usunales objaw, to tylko ta roznica, ze nie wydales na leki. Ale przyczyna dalej.....jest?
Pewnie jest, bo niby dlaczego mialaby zniknac? Jak swieci kontrolka od paliwa, to mozesz ja wykrecic - usunales objaw, ale czy to znaczy, ze przyczyna jej migania zostala usunieta?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 22:26   

vvv napisał/a:
GR napisał/a:
bzdury jak wysokobiałkowy majonez. Jak można coś tak prostego opisywać w tak głupi sposób?
Ale przecież sformułowanie
"wysokobiałkowy majonez" to produkt Waszej szydzącej mitologii,
w książce DDP majonez jest po prostu uznany, za produkt zawierający znaczącą alergologicznie ilość białka jaja.
Znajdź mi sformułowanie "wysokobiałkowy majonez" w książce DDP,
jeśli nie to uznaj, że jest to produkt Waszego żyjącego potrzebą przekłamywania i szydzenia głuchego telefonu.
8)

Znajde chwile to poszukam, choc az mi skora cierpnie jak pomysle, ze mam sie przedzierac przez te gaszcze madrosci typu "po wypiciu kawy obserwuj swoje cialo przez 3 godziny" albo "jezeli zjesz po godzinie 17 jajko albo ser, to cie dopadnie bezsennosc w 7 albo 8 godzinie po spozyciu" (czyli po polnocy). Za slaby jestem na takie horrory jak to, ze optymalnym po 2-3 zoltkach cukier skacze z rana do 300 albo autoce kolorowe kola lataly przed oczyma 2 godziny po spozyciu lodow Kwasniewskiego.

Prawdopodobnie z tego co pamietam chodzi ci o samo sformulowanie, ktore jest uzywanie w ksiazce, autorka pisze chyba "bogatobialkowy", i jezeli o to ci biega to wylacznie kwestia semantyki, bo jako formy przeciwnej nie uzywa slowa "ubogobialkowy" tylko "niskobialkowy" - wiec na jedno wychodzi bogato-wysoko, ubogo-nisko.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 23:33   

zyon napisał/a:
Znajdę chwile to poszukam, choć aż mi skora cierpnie jak pomyśle, ze mam się przedzierać przez te gąszcze mądrości
Żebyś się nie przemęczał, nad książką, której nie cierpisz, mam w stopce, jest także na stronie 13 książki DDP, jak to majonez by go nie pomijać w alergologicznych rozważaniach został wymieniony w źródłach białka. Dziwne, że musisz szukać czegoś co tyle razy było eksponowane.

książka DDP strona 13 napisał/a:
(...)

DOBRE PRODUKTY (zwyczajowo nie nadużywane):

BIAŁKA (B)

1. Produkty bogatobiałkowe zwierzęce: białko jaja, żółtko jaja, majonez (dla celów maksymalizacji efektów prozdrowotnych będziemy uznawać go jako białko chociaż majonez to B+T; konserwanty w nim zawarte często nie są przyjazne dla organizmu), mięso wieprzowe, mięso wołowe (cielęce), mięso baranie (jagnięce), dziczyzna, kurczak, indyk, kaczka, gęś, królik, ryby morskie, ryby słodkowodne, owoce morza.

2. Produkty bogatobiałkowe roślinne: groszek (zielony świeży, suszony), fasola (świeża, suszona), bób, soczewica, ciecierzyca, chleb świętojański, orzeszki ziemne, soja, słonecznik, pestki dyni, orzechy włoskie, orzechy laskowe, orzechy brazylijskie, migdały, sezam (chałwa, tahina-miazga sezamowa), siemię lniane, słonecznik, mak.

(...)

TŁUSZCZE (T)

(...)

WĘGLOWODANY (W)

(...)
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Lut 23, 2015 23:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 07:57   

zyon napisał/a:
znajde chwile to poszukam, choc az mi skora cierpnie jak pomysle, ze mam sie przedzierac przez te gaszcze madrosci typu "po wypiciu kawy obserwuj swoje cialo przez 3 godziny" albo "jezeli zjesz po godzinie 17 jajko albo ser, to cie dopadnie bezsennosc w 7 albo 8 godzinie po spozyciu" (czyli po polnocy). Za slaby jestem na takie horrory jak to, ze optymalnym po 2-3 zoltkach cukier skacze z rana do 300 albo autoce kolorowe kola lataly przed oczyma 2 godziny po spozyciu lodow Kwasniewskiego.


Bądź twardy. Przeszedłeś już tak daleką drogę, więc nie możesz się teraz poddać. :evil:

No co? Bezsenność po siedemnastym jajku łatwo przegapić jeśli ma się pojawić o północy, bo wtedy się śpi.
Cukier 300 rano po dwóch żółtkach to nie wiem. To przekracza moje możliwości pojmowania zjawisk. Widocznie to zjawiska nadprzyrodzone.
A te koła po lodach Keaśniewskiego to nie były takie zwyczajne koła. To była aura. Ja ... Mówiłem że to bogini i ma nadprzyrodzoną moc!

A bogatobiałkowy=wysokobiałkowy. Nie ma co kombinować bo mają to samo znaczenie.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Lut 24, 2015 08:10, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 09:30   

vvv napisał/a:
zyon napisał/a:
Znajdę chwile to poszukam, choć aż mi skora cierpnie jak pomyśle, ze mam się przedzierać przez te gąszcze mądrości
Żebyś się nie przemęczał, nad książką, której nie cierpisz, mam w stopce, jest także na stronie 13 książki DDP, jak to majonez by go nie pomijać w alergologicznych rozważaniach został wymieniony w źródłach białka. Dziwne, że musisz szukać czegoś co tyle razy było eksponowane.

Adam, zastanawiam sie kto tu kogo ma uczyc DDP? Ja ciebie czy ty mnie? Przeciez powinienes znac te swoja biblie na pamiec i na wyrywki, a widze wyraznie, ze nie znasz. Prosze bardzo: (o smietanie tez chcesz?) (pogrubienia oryginalne, kolorki moje)
Str198.:
"Ewa B.-W., uwagi: Majonez w diecie osoby stosujacej Diete Optymalna uznaje za produkt bogatobialkowy, poniewaz osoby na Diecie Optymalnej z reguly naduzywaja bialek zwierzecych. Zatem w tym dniu zostaly wprowadzone w diecie dwa rodzaje produktow bogatobialkowych (sledz i majonez, czyli sledz i zoltka)."

Trzeba przyznac, ze logika tego "uznawania" poraza, a co jak osoba nie jest na DO? To czy wtedy moze sie stosowac do innych zasad i uznawac majonez za "niebogatobialkowy"? Nie wiadomo.

No i tradycyjnie skorzystam z okazji zeby wrzucic pare kwiatkow z bogatego ogrodka obsmiewania DO i walenia w Kwasniewskiego: (uprzedzam, ze czytacie na wlasna odpowiedzialnosc, moga po tym bolec synapsy i ginac szare komorki)

Str.232:
"Uznaje sie, ze dieta ta (DDP) jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.W opinii dietetykow i lekarzy tzw. dieta optymalna dra Jana Kwasniewskiego nie zapewnia odpowiedniej ilosci zwiazkow mineralnych i witamin"

Czyli autorka poleca glodzenie sie, no nowosc dietetyczna, tylko, ze to juz bylo w Diecie Kopenhaskiej czy Diecie 1000 kalorii, czy diecie South Beach.

Str. 233-234
:
"Krwawienia z dziasel to choroba uznawana przez Tradycyjna Medycyne Chinska za "ogien zoladka" - pomagaja zatem na te dolegliwosc wszystkie umieszczone w nieniejszej ksiazce w rozdziale Choroby porady "dla chorego zoladka".Pojawiajace sie na DO tzw. szumy uszne nakazuja zastosowanie jednego rodzaju bialka na dobe. Na Diecie Optymalnej absolutyzowane sa produkty zwierzece. Jakakolwiek absolutyzacja grupy produktow okazuje sie odcieciem od grupy przeciwstawnej. Nie mozna robic Boga z zadnej ze stron!"

Str.235. Rozdzial pt "Dlaczego bym nie polecala Diety Optymalnej?"
"Wady Diety Optymalnej: doktor poleca ok. 1,5 g tluszczu/kg/dobe tylko w nadwadze. Ja rozszerzylabym te dobowa dawke tluszczu proponowana przez doktora odchudzajacym sie na jego diecie, na wszystkie choroby. Wieksze ilosci tluszczu, z tego powodu, ze jest to TAK DOBRY MATERIAL ENERGETYCZNY, skutkuje nadprodukcja glukozy (glukoneogeneza), tluszczow, przeciwcial i bialek (nadmierne promowanie szlaku pentozofosforanowego) z czego sie da ( z bialek glukogennych obecnych w produktach mlecznych, a i okazuje sie, ze i z bialek uznawanych za ketogenne)"

No genialne, tluszcz z racji swojej "dobrosci" powoduje wzrost produkcji glukozy!

Str.95: (pogrubienia oryginalne)
"Stwierdzenia: "jaja/zoltka nie podnosza cholesterolu" sa tak samo w polowie prawdziwe, jak zdanie "jaja/zoltka nie podnosza cukru u wieloletnich cukrzykow typu I na tlustej Diecie Optymalnej""

Str.81:
"Moze Twoj swiad spojowek pojawia sie 5 godizn po serze, a moze 5 godzin po wedzonej makreli?"

No i troche matematyki a przy okazji skromnosci:
Str.111:
"Wielu wchodzacychy w zasady DDP i obserwujacy DDP najprawdopodobniej zastanawia sie, jak doszlo do jednego z wiekszych odkryc dietetycznych, mojego autorstwa, ktore zalecam w leczeniu kazdej chorby oraz propaguje jako trwaly, dietetyczny styl zycia. Otoz 24 lata wstecz, zanim jeszcze poznalam zasady Diety Optymalnej doktora Jana Kwasniewskiego (1995 rok)"

Ksiazka pisana w roku 2013, wiec po odjeciu 24 lat wychodzi nam rok 1989 a nie 1995.
Co to za odkrycie? Objaw poranny czyli cukier ponizej 90 :hihi:

Na razie wystarczy moze?


No
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lut 24, 2015 09:33, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 11:59   

zyon napisał/a:
Wielu wchodzacychy w zasady DDP i obserwujacy DDP najprawdopodobniej zastanawia sie, jak doszlo do jednego z wiekszych odkryc dietetycznych, mojego autorstwa
;D
To je dobre pane Zyon! ;D
A jakie to odkrycie?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 12:04   

No jak to co, DDP sama w sobie, Objaw Poranny, Fenomen Brzasku, rotowanie, obserwowanie, fibonotowanie, fiboreagowanie i sranie na Kwasniewskiego przy kazdej nadarzajacej sie okazji.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lut 24, 2015 12:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 12:04   

zyon napisał/a:
Uznaje sie, ze dieta ta (DDP) jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.W opinii dietetykow i lekarzy...

Co to znaczy "uznaje się". Kto uznaje? Na podstawie czego uznaje?

Dałem wielokropek po "W opinii dietetyków i lekarzy..." ponieważ powinno tam jeszcze być "i weterynarzy". A to dlatego że 1200 kalorii jest korzystne dla psa o wadze 11kg którego zapotrzebowanie na kalorie wynosi 110 kalorii/kg masy ciała na dobę. Ale już dla karmiącej suki to za mało.

1200 kalorii na dobę to za mało nawet dla ludzi w śpiączce. Trudno więc znaleźć osoby o jeszcze mniejszym zapotrzebowaniu. Nawet Pigmej w śpiączce się nie załapie. :evil:
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Lut 24, 2015 12:12, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 12:15   

Grzegorz R napisał/a:
zyon napisał/a:
Uznaje sie, ze dieta ta (DDP) jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.W opinii dietetykow i lekarzy...

Co to znaczy "uznaje się". Kto uznaje? Na podstawie czego uznaje?


Nie wiadomo, moze przez "anonimowego naukowca"?
To sformulowanie dosc czesto sie pojawia w ksiazce, i rzeczywiscie, mozna sie zastanawiac o kogo tutaj chodzi, czy o opinie publiczna, czy moze o srodowiskowe stereotypy, czy tez moze o zwyczaje eskimosow. Zdan typu "uznaje sie, ze kielbasa jest przyczyna raka" jest pelno w tej ksiazce, w ogole wiekszosc spraw polega na uznawaniu, czyli dosc subiektywnym postrzeganiu zjawisk i rzeczywistosci przez pryzmat np optymalnych jak np jest ze smietana i majonezem.

Grzegorz R napisał/a:
Dałem wielokropek po "W opinii dietetyków i lekarzy..." ponieważ powinno tam jeszcze być "i weterynarzy". A to dlatego że 1200 kalorii jest korzystne dla psa o wadze 11kg którego zapotrzebowanie na kalorie wynosi 110 kalorii/kg masy ciała na dobę. Ale już dla karmiącej suki to za mało.

Autorka zdaje sie jest milosniczka restrykcji kalorycznych, na str 113 pisze tak:

"Przyczyna Objawow Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest takze... nadmiar tegoz tak przeze mnie holubionego bezalergennego tluszczu - dszczegolnie u osob na dietach Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego. Czas przejsc na diete o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP - nie chce sie na niej jesc! Zatem obserwuj, co Ci nie sluzy i odstawiaj lub rotuj, poszczegolne produkty lub cala grupe!"
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 12:19   

zyon napisał/a:
Fenomen Brzasku,

Zostało to już opisane dużo wcześniej pod inną nazwą. Trafiłem kiedyś na artykuł o tym. Napewno go znajdę bo pamiętam stronę.

Tak więc przykro mi ale to plagiat. W dodatku błędnie zinterpretowany.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 15:15   

dubel - kosz
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lut 24, 2015 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 15:17   

zyon O 09:30 napisał/a:
Str.232:
"Uznaje sie, ze dieta ta (DDP) jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.W opinii dietetykow i lekarzy tzw. dieta optymalna dra Jana Kwasniewskiego nie zapewnia odpowiedniej ilosci zwiazkow mineralnych i witamin"

Czyli autorka poleca glodzenie sie, no nowosc dietetyczna, tylko, ze to juz bylo w Diecie Kopenhaskiej czy Diecie 1000 kalorii, czy diecie South Beach.


Dopisek (DDP) to Twoja celowa manipulacja lub efekt upośledzenia umysłowego, albo po prostu
zaślepienia nienawiścią byle przekłamywać i tworzyć mitologię szydzącą.


książka DDP
rozdział /diety/
podrozdział /DIETA OPTYMALNA DO/
str 229-232 napisał/a:
Jak wyglądają przykładowe dni na Diecie Optymalnej:
<tu następują przykładowe jadłospisy Diety Optymalnej>
Uznaje się, że dieta ta jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.


Naucz się może czytać z dobrą wolą zrozumienia, czytanie takie polega na łapaniu idei, a nie na programowaniu sfomatowanej systemem mózgownicy.
:faint:

EDIT: skąd się wzięło 1200kcal

GR O 12:04 napisał/a:
Dałem wielokropek po "W opinii dietetyków i lekarzy..." ponieważ powinno tam jeszcze być "i weterynarzy". A to dlatego że 1200 kalorii jest korzystne dla psa o wadze 11kg którego zapotrzebowanie na kalorie wynosi 110 kalorii/kg masy ciała na dobę. Ale już dla karmiącej suki to za mało.

1200 kalorii na dobę to za mało nawet dla ludzi w śpiączce. Trudno więc znaleźć osoby o jeszcze mniejszym zapotrzebowaniu. Nawet Pigmej w śpiączce się nie załapie. :evil:

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=185 napisał/a:
Obliczyłem, że optymalni spożywa­ją pokarm o wartości 1200-1300 ka­lorii i czują się najedzeni. Gdy mają więcej ruchu, zjadają więcej, ale za­chowując proporcje BTW - tłuszczu do węglowodanów i białek. Kalorie nie są równe kaloriom.
Ja osobiście wiem, że takie kaloryczne zasilanie organizmu jest możliwe, przy odpowiednim doborze produktów nie występują także niedobory mineralno witaminowe.

Oczywiście
tworzenie mitologii szydzącej może być wspierane jakimś wymiernym finansowym interesem,
więc i tak nic do Was nie dotrze bo nie ma prawa,
takie jest założenie marketingowe,
więc ja nie będę opracowywał Waszego rzeźbienia kompleksowo - bo nie zasługuje ono na to.
Tak sobie tylko rozrywkowo
jakąś wybraną Waszą nieudolność obnażę,
byście mogli w przyszłości lepiej wykonywać powierzone zadania.

•••••
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 15:56   

vvv napisał/a:
zyon O 09:30 napisał/a:
Str.232:
"Uznaje sie, ze dieta ta (DDP) jest korzystna, gdy dobowe zapotrzebowanie kaloryczne na niej nie przekracza 1200 kalorii.W opinii dietetykow i lekarzy tzw. dieta optymalna dra Jana Kwasniewskiego nie zapewnia odpowiedniej ilosci zwiazkow mineralnych i witamin"

Czyli autorka poleca glodzenie sie, no nowosc dietetyczna, tylko, ze to juz bylo w Diecie Kopenhaskiej czy Diecie 1000 kalorii, czy diecie South Beach.


Dopisek (DDP) to Twoja celowa manipulacja lub efekt upośledzenia umysłowego

Adas, moze nie tak ostro, ja cie na razie od idiotow nie wyzywam choc podstawy mam solidne. Manipulantem jestes tez pierwsza klasa, bo zazwyczaj odpowiadasz na wyrwany z kontekstu jakis zbitek slowny a nigdy sie nie odnosisz do calosci wypowedzi. Wiec chcialem troche sprawdzic czy jestes obiektywny czy stronnczy i przeczytasz wszystko, sprawdzisz i sie odniesiesz skrupulatnie do obrony wszystkich czy tylko do obrony DDP, Kwasniewskiego jak zwykle pomijajac. I zrobiles doslownie tak jak przypuszczalem, nie odniosles sie do zadnego innego cytatu tylko do tego jedynego, (ktory zreszta nie odbiega od rzeczywistosci DDP, bo autorka i tak przeciez promuje restrykcje kaloryczne). Pewnie ci glupio sie odnosic do nich, bo ewidentnie jada po Kwasniewskim a ty jestes przeciez nowym-starym nabytkiem forum dr-K.
Wiec w ramach przeprosin wkleje cytat SPRZED tego jadlospisu jacy to ci optymalni sa "gupi", przekaz adminowi, bo on nie wie i sie upiera przy 140.
Str.229.
"Wydaje sie, ze uznawanie prez zwolennikow Diety Optymalnej normy cukru porannego do 140 mg% jest zwiazane z tym, ze nie wiedza, co likwiduje Fenomen Brzasku i normalizuje cukier poranny do wartosci ponizej 90 mg%. Im mniejsza glukoza rano, tym mniejsze rozregulowanie adrenergiczne, tym nizsza insulina wlasna, tym wolniejsze starzenie, tym rzadsze uszkodzenia metaboliczne, tym mniejsze nasilenie stawow zapalnych."

i dorzuce bonusik
Str. 117.
"Kluczem okazuje sie kolejne ograniczenie - rotacja wysokowartosciowych bialek zwierzecych w diecie. Bialek uznawanych w Diecie Optymalnej za bardzo potrzebne i w zwiazku z tym NADuzywanych"
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lut 24, 2015 16:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 16:38   

zyon napisał/a:
autorka i tak przecież promuje restrykcje kaloryczne
Przecież, skąd Ty to wiesz? Z własnej szydzącej mitologii czy kolegów? Jak we wstawce powyżej (DDP) zamiast (DO) coś Ci się źle/odwrotnie zrozumiało?

Może jakiś cytat? Skoro już widać odnosisz korzyści z jej czytania, jakieś na pewno inaczej byś tego nie czynił, chyba, że to masochizm, ale to w sumie też jakaś korzyść jest, może w postaci zaspokojenia autodestruktywnych potrzeb.
:faint:

zyon o 16:50 napisał/a:
Str. 113.
"Przyczyna Objawow Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest takze... nadmiar tegoz tak przeze mnie holubionego bezalergennego tluszczu - dszczegolnie u osob na dietach Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego. Czas przejsc na diete o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP - nie chce sie na niej jesc! Zatem obserwuj, co Ci nie sluzy i odstawiaj lub rotuj, poszczegolne produkty lub cala grupe!"

Załóżmy przez chwilę, że skłaniasz mnie, najładniej jak potrafisz bym się podzielił swoimi refleksjami wynikającymi z przeczytania owego fragmentu.
W tłumaczeniu na język przystępny, dla osób nieobeznanych z przestrzenią pojęciową DDP, wygląda to tak:

Jeżeli występują objawy wynikające z przejedzenia, nadmiaru spożywanego tłuszczu, co się zdarza przy niektórych próbach podjęcia diet Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego, to DDP przez swoją metodologię doboru produktów, ułatwia naturalne, bez zaciskania zębów okiełznanie rozpasanego apetytu.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lut 24, 2015 17:32, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 16:50   

vvv napisał/a:
zyon napisał/a:
autorka i tak przecież promuje restrykcje kaloryczne
Przecież, skąd Ty to wiesz?

Z ksiazki oczywiscie, ktora jak sie okazuje chyba lepiej znam od ciebie :hah:

vvv napisał/a:

Może jakiś cytat? Skoro już widać odnosisz korzyści z jej czytania, jakieś na pewno inaczej byś tego nie czynił, chyba, że to masochizm, ale to w sumie też jakaś korzyść jest, może w postaci zaspokojenia autodestruktywnych potrzeb.
:faint:

Alez Adam bardzo prosze, juz go raz wklejalem, widze, ze lepiej znam te ksiazke od ciebie, wczoraj mnie przekonywales o tym majonezie zebym nie szukal, bo jest na str 16. Ale jednak sie okazalo, ze klamales, bo jest jeszcze w innych miejscach, moglbym cie rowniez wyzwac od uposledzonych, ale po co?

Str. 113.
"Przyczyna Objawow Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest takze... nadmiar tegoz tak przeze mnie holubionego bezalergennego tluszczu - dszczegolnie u osob na dietach Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego. Czas przejsc na diete o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP - nie chce sie na niej jesc! Zatem obserwuj, co Ci nie sluzy i odstawiaj lub rotuj, poszczegolne produkty lub cala grupe!"

Chcesz jeszcze jakis cytat? Np o tej bogatobialkowej smietanie? Zapewniam cie, ze jest tego wiecej niz tylko na str 16. :papa:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 17:03   

Grzegorz R napisał/a:
Wbrew pozorom korekty ŻO są czymś naturalnym.

Jakie korekty na ŻO?, przecież Doktor Kwaśniewski pisze że wiedza jest niezmienna, a optymalni wiedzą że on pisze prawdę i że chodzi o zbudowanie Królestwa Bożego na ziemi :evil: :evil: :evil:
Dr Kwaśniewski napisał/a:
Wielu optymalnych wie, że to co piszę, to tylko wiedza. Ponieważ prawda jest to zgodność rzeczy z wiedzą, a to co proponuję jest dokładnie zgodne z wiedzą, którą zawsze można potwierdzić w doświadczeniu, wiedzą oni, że piszę tylko prawdę

Dr Kwaśniewski napisał/a:
Optymalni wiedzą, że w tym wszystkim chodzi głównie o zbudowanie zapowiadanego "Królestwa Bożego na Ziemi" - bez chorych, głodnych, spragnionych, bez zbrojeń, wojen, przestępczości, bez "mozolenia się na próżno".
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 17:48   

COOLER napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Wbrew pozorom korekty ŻO są czymś naturalnym.

Jakie korekty na ŻO?, przecież Doktor Kwaśniewski pisze że wiedza jest niezmienna, a optymalni wiedzą że on pisze prawdę i że chodzi o zbudowanie Królestwa Bożego na ziemi :evil: :evil: :evil:
Dr Kwaśniewski napisał/a:
Wielu optymalnych wie, że to co piszę, to tylko wiedza. Ponieważ prawda jest to zgodność rzeczy z wiedzą, a to co proponuję jest dokładnie zgodne z wiedzą, którą zawsze można potwierdzić w doświadczeniu, wiedzą oni, że piszę tylko prawdę

Dr Kwaśniewski napisał/a:
Optymalni wiedzą, że w tym wszystkim chodzi głównie o zbudowanie zapowiadanego "Królestwa Bożego na Ziemi" - bez chorych, głodnych, spragnionych, bez zbrojeń, wojen, przestępczości, bez "mozolenia się na próżno".


Nie mieszaj mnie w ideologię optymalną, naprawianie świata i budowanie królestwa bożego na ziemi, bo mnie to wszystko mało interesuje.
Interesują mnie konkrety naukowe, rock n roll, szybki seks i dobre jedzenie. :evil:
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 17:52   

zyon napisał/a:
Str. 113.
"Przyczyna Objawow Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest takze... nadmiar tegoz tak przeze mnie holubionego bezalergennego tluszczu - dszczegolnie u osob na dietach Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego. Czas przejsc na diete o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP - nie chce sie na niej jesc! Zatem obserwuj, co Ci nie sluzy i odstawiaj lub rotuj, poszczegolne produkty lub cala grupe!"


To jest pieprzenie trzy po trzy. Dopasowałem już kilka zjawisk opisanych w biochemii do fenomenu brzasku.
Obiecuję że wszystko jutro opiszę. Wnioski są bardzo ciekawe. Jak zwykle Bednarczykowa namieszała z wszystkiego po trochę i zrobiła się z tego niestrawna papka.
Żeby odnieść się do FB muszę przejrzeć filmy Bednarczyk, a to trochę zajmie.
W każdym razie nie ma to nic wspólnego z reakcją adrenergiczną a co za tym idzie z alergią.
Wszystko da się wyjaśnić w prosty i logiczny sposób.
Jutro rano wszystko opiszę.

Jak się temu bliżej przyjrzeć to całe to ddp to idiotyzmy. Siedzi Ewa w gabinecie i bzdury plecie, a jak dużo naplecie to opisuje.
A Adam siedzi, czyta i smyra sobie gwoździa czytając te genialne teksty.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Lut 24, 2015 18:04, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 17:56   

Grzegorz R napisał/a:
Nie mieszaj mnie w ideologię optymalną, naprawianie świata i budowanie królestwa bożego na ziemi, bo mnie to wszystko mało interesuje.
Interesują mnie konkrety naukowe

Dr. Kwaśniewski napisał/a:
każde zdanie każde słowo, każda wiedza, które można znaleźć w moich książkach i innych publikacjach, poparta jest konkretnym " piśmiennictwem", głównie z tak zwanych pism naukowych.
:evil: :evil: :evil: :hah: :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 18:01   

COOLER napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Nie mieszaj mnie w ideologię optymalną, naprawianie świata i budowanie królestwa bożego na ziemi, bo mnie to wszystko mało interesuje.
Interesują mnie konkrety naukowe

Dr. Kwaśniewski napisał/a:
każde zdanie każde słowo, każda wiedza, które można znaleźć w moich książkach i innych publikacjach, poparta jest konkretnym " piśmiennictwem", głównie z tak zwanych pism naukowych.
:evil: :evil: :evil: :hah: :hah: :hah: :hah:

Tak zwane pisma naukowe można różnie interpretować.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 18:12   

Grzegorz R napisał/a:
Tak więc przykro mi ale to plagiat. W dodatku błędnie zinterpretowany.

Łoj, czyżby chodziło o to: http://www.hospicjum.waw....anowej_2009.pdf

"Jedz Tlusz i Chudnij, Mackarness napisal w 1959. Lutz i Taller tez gdzies w tych okolicach a Ponomarenko napisal nawet, ze Kwasniewski na samym poczatku w zasadzie zaproponowal to co napisal Taller a potem jedynie zmodyfikowal. Z jakim skutkiem wiadomo. Ale przecietny tepakus pospolitus tego nie zrozumie." - autor Zyjon
http://www.dobradieta.pl/...p=143101#143101
:hah: :hah: :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 18:12   

Grzegorz R napisał/a:
zyon napisał/a:
Str. 113.
"Przyczyna Objawow Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest takze... nadmiar tegoz tak przeze mnie holubionego bezalergennego tluszczu - dszczegolnie u osob na dietach Atkinsa, Ducana, Kwasniewskiego. Czas przejsc na diete o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP - nie chce sie na niej jesc! Zatem obserwuj, co Ci nie sluzy i odstawiaj lub rotuj, poszczegolne produkty lub cala grupe!"


To jest pieprzenie trzy po trzy. Dopasowałem już kilka zjawisk opisanych w biochemii do fenomenu brzasku.
Obiecuję że wszystko jutro opiszę. Wnioski są bardzo ciekawe. Jak zwykle Bednarczykowa namieszała z wszystkiego po trochę i zrobiła się z tego niestrawna papka.
Żeby odnieść się do FB muszę przejrzeć filmy Bednarczyk, a to trochę zajmie.
W każdym razie nie ma to nic wspólnego z reakcją adrenergiczną a co za tym idzie z alergią.
Wszystko da się wyjaśnić w prosty i logiczny sposób.
Jutro rano wszystko opiszę.

Ale tu sie nie ma do czego odnosic bo ten caly Fenomen Brzasku wynika z przyjecia paranoicznych norm glukozy rzedu 70-90 mg% z rana. :shock: Wg nowego Adamowego admina to wskazuje na niedozywienie i rychle opadanie wieka.... :-x

(za ksiazka, str 112)
"Fenomen Brzasku to nagle poranne wzrosty poziomu cukru tuz po obudzeniu sie, a jeszcze przed pierwszym posilkiem."

Objaw Poranny, ta sama strona:
"Coz to jest Objaw Poranny? To jakikolwiek objaw uprzykrzajacy nam zycie rano. Moga to byc wymienione we wczesniejszych rozdzialach dolegliwosci "z przedawkowania weglowodanow", lub "z przedawkowania bialka" albo nie wymienione tam np poranne mroczki czy czesto spotykany nieprzyjemny zapach z ust"

Dalej to juz ciezko zrozumiec. ta sama strona:
"Objaw Poranny, jako zbiorczy objaw pokarmowy, to odpowiedz na DDP glownie z dnia poprzedniego, w mniejszym stopniu dnia poprzedzajacego go i zawiera najszersze spektrum informacji umozliwiajacych postawienie wlasciwej dietetyczej diagnozy"

Z tego wynika, ze Objaw Poranny jest zjawiskiem negatywnym i jest odpowiedzia na stosowanie DDP, przynajmniej ja to tak zrozumialem. Ale ksiazka az sie roi od takich dziwnych zdan, ktore nie wiadomo jak interpretowac, jak np to ze strony 113:

"Od tych obserwacji juz niedaleko do potwierdzenia przyczyn Fenomenu Brzasku u cukrzykow zarownow typu I jak i II - kktory to Objaw wraz publikacja niniejszej ksiazki uznamy za wyjasniony"

Wez tu cos zrozum.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lut 24, 2015 18:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Lut 24, 2015 18:53   

zyon napisał/a:
sranie na Kwasniewskiego przy kazdej nadarzajacej sie okazji.

zyon napisał/a:
bo ewidentnie jazda po Kwasniewskim

zyon napisał/a:
obsmiewania DO i walenia w Kwasniewskiego


zyon napisał/a:
Tak czy siak guru Kwasniewski zaleca zdecydowanie za malo a "garsc" to dosc nienaukowe podejscie w wypadku tak "naukowego" czlowieka, ktory inne proporcje wylicza niemal z waga aptekarska, suwmiarka i mikroskopem.

zyon napisał/a:
Dotaj, ze dla Ciebie, ja wiem , ze dr. Kwasniewski napisal, ze ludzie z karlowatoscia to sa super ludzie , bo malo zuzywaja ale nie wszyscy (na szczescie)maja zdanie dr.Kwasniewskiego.

zyon napisał/a:
No prosze Budwig 40 lat siemieniem lnianym leczyla (ze skutkiem) ludzi z raka a wystarczy ze Kwasniewski powiedzial , i juz jest szkodliwe. Prorocy to maja dobrze, nic nie musza udowadniac, ciemny tlumek wyznawcow i tak lyknie bez popity

zyon napisał/a:
Bez zglebiania tematu, dr. Krzysztof Krupka jest wybitnym specjalista w dziedzinie DO. Ma jeszcze jako tako swieze spojrzenie do tematu DO w przeciwienstwie do dr.Kwasniewskiego, ktory dieta ta jest juz zafascynowany w takim stopniu, ze nie widzi juz wielu aspektow (dobrych i zlych), widzi tylko to jest dobre"

zyon napisał/a:
Nie popadaj w skrajnosci i nir rob organizmowi rewolucji, dieta optymalna kwasniewskiego to tez nie jest super dieta, wystarczy popatrzec na to jak pan kwasniewski wyglada a zdrowo nie wyglada. Juz lepiej zastosuj 4S autora tejze strony, o wiele zdrowsze i rozsadniejsze podejscie a przynajmniej logiczne i podparte naukowo a nie bredniami o muchach tse-tse w raju.


Chyba Doktorowi Kwaśniewskiemu należy pogratulować, a może współczuć, że ma takich obrońców swojej diety. Jak Doktor chce z takimi zbudować "Królestwo Boże na Ziemi" :hah: :hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Wto Lut 24, 2015 18:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Lut 25, 2015 16:39   

zyon napisał/a:
Ale na Kwasniewskiego, maszyny na pustyni itp inne to dawaj zaraz kupa smiechu, nawet cie nie trzeba prosic nie?

zyon napisał/a:
No katolikiem jest chyba tez dr.Kwasniewski, przeciez czytal o kosmicznej maszynie i muszkach tse-tse

zyon napisał/a:
Mozliwe, ze mi uszlo, mozliwe ze tworcy tez cos uszlo, skoro kolejna osoba umarla na nowotwor i to konkretny. Od paru dni nosilem sie z zamiarem zapytania ale nie wiedzialem jak to ujac aby nie zrobic tego zle. Ale wlasnie chcialem sie zapytac jak to jest, ze po przeczytaniu sporej czesci tego forum , paru uzytkownikow odeszlo na zawsze i chyba w wieksosci byli to niemal "talibowie" DO.

zyon napisał/a:
Bo zawsze jest jakies "znowu. A to za pozno, a to zle proporcje, a to w domu podjadal jak nikt nie widzial, to cos innego. No jest na samym poczatku jak i w cytowanych wyzej postach. No i sktutki tez przewidziano, tzn. reakcje "optymalnych" - "pod dywan " i udawac ze sie nic nie stalo..


Łoj, chyba Doktor z takimi osobami nie zbuduje Królestwa Bożego na Ziemii :hah: :hah: :hah:
 
     
szymikon


Wiek: 43
Dołączył: 24 Wrz 2018
Posty: 98
Wysłany: Sob Paź 06, 2018 10:04   

zyon napisał/a:
slabo z toba matolku

zyon napisał/a:
matolek juz nie wie co mowic

Zluzuj gumę i się tak nie spinaj, nazywanie kogoś matołkiem z braku argumentów to taniocha, na którą stać wyłącznie gimbusów. Inwektywy to język głupców i ty właśnie pokazujesz swoją wizytówkę.
 
     
Krzysjanowski

Dołączył: 16 Sty 2019
Posty: 1
Wysłany: Pon Lut 04, 2019 12:45   

Niestety, ale okres zimowy jest dla mnie najgorszy - smog, który powoduje, że mój organizm jeszcze gorzej znosi alergie. Mam nadzieje, że nasz rząd coś w końcu z tym smogiem zrobi. Nie tak dawno czytałem na portalu Zabrze.com.pl, że w życie wszedł program "czyste powietrze". Mam nadzieje, że ten program coś pomoże, bo stan powietrza a tym bardziej na Śląsku jest po prostu fatalny.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved