Wysłany: Sob Maj 31, 2014 19:58 Nie umieraj na raka człowieku
Ten film może być wkrótce zabroniony, gdyż zachodni system medyczny nastawiony jest na to by wlewać w człowieka chemię i na tym zarabiać, a dr George Ashkar proponuje chemię z organizmu usuwać i do tego prawie bez kosztów. Ponownie odkrył i dostosował do współczesności znaną już w starożytnych Chinach metodę odtrucia organizmu. Metoda dr. Ashkara polega na prostym kilkumiesięcznym zabiegu odtoksyczniającym organizm, który przywraca jego naturalną boską równowagę i uruchamia poto itp.
Patologia systemu zachodniego polega na tym, żeby wszystko co naturalne i dane człowiekowi od Boga za darmo, pod przymusem zamienić na sztuczne, pobierając przy tym zapłate.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Lidwina Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 22
Wysłany: Wto Cze 10, 2014 11:30
Trudno się z tym nie zgodzić. Niestety ani nasze odżywianie, ani tryb życia nie służą zdrowiu. Sami powinniśmy myśleć o zdrowiu i nikt nas w tym nie wyręczy. Warto więc mieć świadomość jak pielęgnować zdrowie. Myślę, że warto zwrócić uwagę na regularne sprawdzanie stanu zdrowia. Polecam link do artykułu jakie badania w jakim wieku powinni wykonywać np. mężczyźni:
http://www.turkusowy.pl/z...a-mezczyzn.html
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Wysłany: Nie Cze 15, 2014 20:34 Re: Nie umieraj na raka człowieku
gam napisał/a:
. Metoda dr. Ashkara polega na prostym kilkumiesięcznym zabiegu odtoksyczniającym organizm, który przywraca jego naturalną boską równowagę i uruchamia poto itp.
Czy osobiście stosowałaś tę metodę?
Jeżeli tak ,to napisz o swoich spostrzeżeniach.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 11:33
Lidwina napisał/a:
Myślę, że warto zwrócić uwagę na regularne sprawdzanie stanu zdrowia. Polecam link do artykułu jakie badania w jakim wieku powinni wykonywać np. mężczyźni:
http://www.turkusowy.pl/z...a-mezczyzn.html
To jest marzenie farmacji- bezustanne sprawdzanie swojego stanu zdrowia. Widzę już darmowe glukometry, zeszyciki do wpisywania ciśnienia, breloczki, ciśnieniomierze w promocjach. Lekarz potem określa „stan zdrowia” pacjenta.
Ilość zgonów z powodu nowotworów jest wprost proporcjonalna do wykrywalności. Najlepiej pod tym względem mają najbiedniejsze kraje Afryki i Azji.
W momencie nagłego odkrycia raka- a zawsze jest to zdarzenie nagłe, wszyscy poddają się leczeniu konwencjonalnemu. Ponieważ się tego nie rozumie, że jest to proces fizjologiczny. Nie mający nic wspólnego z „toksynami”.
Jan XXII zmarł na raka żołądka a Jan Paweł II na raka jelita grubego. Czyżby odżywiali się toksycznie ? Toksyczność pożywienia jest najmniej szkodliwa z tego co nas otacza i co sami „produkujemy.”.
Ashkar nie szkodzi. Ale to nie jest rozwiązanie.
W momencie nagłego odkrycia raka- a zawsze jest to zdarzenie nagłe, wszyscy poddają się leczeniu konwencjonalnemu. Ponieważ się tego nie rozumie, że jest to proces fizjologiczny. Nie mający nic wspólnego z „toksynami”.
Nie wszyscy. Znam osobę z mojego otoczenia która po wykryciu raka (płuc) nie leczyła się dalej (jeśli nie liczyć naturalnych suplementów czy pestek). Przeżyła 10 miesięcy...
Spiskowe teorie mówią że przemysł farmaceutyczny zarabia krocie dlatego nie zależy im na leczeniu raka, a istnieją metody inne, które są ukrywane. Nie zgadzam się z tym. Owszem, leczenie raka to "przemysł", koncerny zarabiają ogromne pieniądze, zachowują się często nieetycznie (np. licencje na leki trwają ok. 8 lat, więc przed upływem terminu koncerny nieznacznie zmieniają skład leku aby nadal pobierać za niego opłaty). Jednak główny problem jest taki, że współczesna medycyna jest po prostu słaba i nie potrafi wynaleźć skutecznych leków ani metod leczenia większości chorób. Dokonał się postęp w diagnostyce medycznej i chirurgii (potrafią wycinać), podtrzymywaniu życia ale większość dziedzin jest nadal na bardzo niskim poziomie. Za 100 lat chemię czy radioterapię będą określać jako wyjątkowo prymitywne metody, często o wątpliwej skuteczności. Niestety problem polega na tym, że innych skutecznych metod jeszcze nie odkryto. I to nie jest żaden spisek. Łysienie typu męskiego to zwykła dermatoza wpisana na listę chorób WHO, nie ma na nią leków, a przecież przemysł farmaceutyczny nic nie zarabia na tej chorobie jest więc zainteresowany wynalezieniem leku. Gdyby takowy lek się pojawił to ktoś by sobie bardzo dużo zarobił, ale nie ma leku bo medycyna dzisiejsza jest zbyt słaba nawet na taką dermatozę. Tak samo z bielactwem i wieloma innymi "błahymi" chorobami. Jeśli więc nie potrafią leczyć takich prostych chorób to skąd przypuszczenie że potrafią (a nie chcą) raka? Metody naturalne też nie działają. Gdyby jakaś się pojawiła to już dawno by się spopularyzowała, na ziółkach, mieszankach itp. zarabiają ale naciągacze. Steve Jobs był miliarderem i nie znalazł lekarstwa, żaden z tych szamanów do niego nie zadzwonił i mu nie zaoferował kuracji? Zyskałby przecież sławę i majątek. Tak samo z innymi metodami alternatywnymi za którymi zwykle stoją naciągacze. Cała nadzieja w postępie nauki, m.in. komputerach które służą do przetwarzania danych i rosnącej wymianie informacji między placówkami naukowymi. To prędzej czy później musi przynieść efekt.
Póki co warto się zdrowo odżywiać i unikać czynników szkodliwych (np. palenie tytoniu to substancje smoliste w płucach, doświadczenia wykazały, że wcieranie smoły w skórę młodych zwierząt zawsze powoduje raka, smoły z płuc nie da się usunąć ziołami, to mrzonki). A więc zapobieganie przede wszystkim bo jak już ktoś zachoruje to może się okazać że medycyna będzie bezradna a alternatywne metody nieskuteczne.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pon Cze 30, 2014 02:04
Steve Jobs był miliarderem i nie znalazł ...
Miał sobie nie "produkować" nowotworu na trzustce. Wyjaśnienie w życiorysie i NGM.
Nie jestem w stanie rozmawiać na temat chorób. Ponieważ patrzę na ten temat z innej pozycji- przeczytania i przeanalizowania 5 (słownie pięciu) praw NGM. I rozpatrywania ich słuszności pod kątem problemów ze zdrowiem : moich, moich synów, moich wnusiów, mojego męża, mojego ojca, mojej matki, mojej babci, dziadków, moich dobrych znajomych, moich dwóch przyjaciółek, mojego teścia, mojej podopiecznej- teściowej lat 95 oraz różnych innych osób.
Opowiadanie o „systemie immunologicznym” to jest niewłaściwe podejście. Konwencjonalna zbrodnicza medycyna z „procedurami” natychmiast ordynuje chemioterapię, której zadaniem jest zniszczenie tego systemu. Jako zabezpieczenie stosuje się eliminację z diety produktów uważanych za zdrowe.
Pytania czy problemy na które NIE MOŻNA ODPOWIEDZIEĆ z powodu nieznajomości konfliktów biologicznych osób, których dotknęła poważna choroba, wprowadzają mnie w nieprawdopodobną irytację. Chodzi o „masę konfliktową” – intensywność i czas trwania.
Jeśli ktoś NAPRAWDĘ chce zrozumieć "jak to działa" musi włożyć w to wysiłek- czas i myślenie.
Tu jest dobry link.
http://www.wegetarianski....arze&artykul=51
Jeśli chodzi o palenie papierosów, to chyba vvv gdzieś miał linka, że palacze lepiej są przystosowani do zatrucia środowiska nawet cząsteczkami radioaktywnymi.
Za 100 lat chemię czy radioterapię będą określać jako wyjątkowo prymitywne metody, często o wątpliwej skuteczności. Niestety problem polega na tym, że innych skutecznych metod jeszcze nie odkryto.
Nie odkryto, ponieważ każdy zdrowy na umyśle badacz nie będzie kierował swoich wysiłków w stronę odkrycia sposobu leczenia, który zmiecie z powierzchni potężny biznes rakowy finansowany przez rządy. Tam jeden zastrzyk przeciwbólowy kosztuje 3 tysiące PLN.
Podobnie żadna firma nie poważyła się dotąd na masową produkcję samochodu elektrycznego, chociaż dziś nie jest to żaden problem technologiczny.
JW
Jeśli więc nie potrafią leczyć takich prostych chorób to skąd przypuszczenie że potrafią (a nie chcą) raka?
Skoro znam osobę, która wyleczyła się z ewidentnego raka płuc witaminą B17, tzn. że istnieją takie sposoby, które przez 50 lat nauka mogła zbadać kompetentnie, zamiast wysyłać służby specjalne. B17 w porównaniu do toksyn onkologicznych, to łagodna aspiryna.
Przez 50 lat uzasadniali, że rtęć w szczepionkach jest nieszkodliwa i "nie potrafili" jej zastąpić niczym innym. A teraz od dwóch lat Merck dumnie ogłasza, że w szczepionce wzwB już nie stosuje rtęci. Czym ją zastąpił? Banalnymi fosforanami i solą kuchenną.
Dało się? Potrafili zrobić to, co potrafi każda gospodyni domowa? Zakonserwować solą?
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.