Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 14:44 Niskowęglowodanowa rozdzielna - czas trawienia, itd.
cześć, mam małe problemy trawienne, głównie przez zły skład mikroflory bakteryjnej, przyjmuję teraz probiotyki, itp. i postanowiłem przejść na jakiś czas na dietę rozdzielną - żeby wszystko się lepiej i łatwiej trawiło. Czytałem też mniej więcej o czasie trawienia i wchłaniania pokarmów, stąd te przerwy
Co myślicie o mojej diecie?
1.kefir/jogurt 400ml+siemie lniane 10g
---1-2 godziny przerwy---
Osobiście nie mam problemu z przerwami pomiędzy posiłkami zawierającymi jedno źródło białka rzędu 24 czy 48 godzin, w międzyczasie warzywa z tłuszczem, kawa lekko słodzona, kawa z mleczkiem kokosowym, koncentrat pomidorowy z oliwą z oliwek + wrzątek jako "zupa pomidorowa." - to tak w uproszczeniu.
Inspiracja, że rozdzielność niekoniecznie musi polegać na tym by jeść 5 razy dziennie wszystkie możliwe białka jednego dnia, co to za rozdzielność gdy i tak to wszystko się spotka w jelitach i będzie jednocześni opracowywane przez wątrobę bez odpoczynku (minimum 16 godzin). Co tak nerwowo, jak przy niskim poziomie cukru we krwi.
magic napisał/a:
w ogole to czy oliwy z oliwek mozna połykać dziennie b. dużo? tzn do 100ml/dzien?
Zdarzają mi się często takie dni i nie zauważyłem, żadnych negatywnych objawów.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Kwi 03, 2014 18:06, w całości zmieniany 3 razy
rozdzielnosc polegająca na nie łączeniu węglowodanów z białkami - o to mi chodzi
(google -> dieta rozdzielna dr_haya)
chyba lepiej jeść tak, niż kilo mięsa dziennie i szklankę oliwy ?
a wydaje mi się, że najciężej strawne jest mięso, które się trawi/wchłania 4 godziny, więc czemu ma się to spotkać w wątrobie?
nie jestem nerwowy, po prostu nie lubię jak ktoś traktuję internet niepoważnie - bo nie do tego internet został pierwotnie stworzony, tylko do wymiany informacji, ale to nie miejsce na dyskusje o tym
Ostatnio zmieniony przez magic Czw Kwi 03, 2014 18:04, w całości zmieniany 1 raz
najciężej strawne jest mięso, które się trawi/wchłania 4 godziny
Wszystko się wchłania od żołądka do jelita grubego więc czas ten zależy bardziej od odstępu czasowego pomiędzy wypróżnieniami niż od wydumanych danych z tabelki. Może mały dowód, da się tak przesadzić z tłuszczem by było on wyraźnie obecny w stolcu, a tłuszcz jak to tłuszcz wchłania się do samego końca przecież nawet przez skórę, a mowa tu ścianach jelita przystosowanych do wchłaniania.
magic napisał/a:
chyba lepiej jeść tak, niż kilo mięsa dziennie i szklankę oliwy ?
Kilo mięsa w ciągu jednego dnia i pół szklanki oliwy zaliczyć można, w tym sensie dziennie, ale nie codziennie gdyż ta porcja białka będzie się wchłaniać dni parę, więc następnego dnia już tylko jakieś drobne węglowodany/witaminy/warzywa albo prawie nic jak kawa lekkosłodzona.
IMHO.
magic napisał/a:
nie lubię jak ktoś traktuję internet niepoważnie
Wybacz, ale to jest forum więc wiele osób czyta w różnych fazach rozwoju dietetycznego, dyskusja jest porażającej większości czytana nie przez rozmówców. Aczkolwiek obiecuję mniejsze kroczki bez szokowania odmiennością zachowań dietetycznych.
Co do probiotyczności, to zauważyłem, że robiąc "bigos" czyli kapustę zagotowaną z mięsem bardzo dobrze jest przed dodaniem do garnka zjeść trochę tej kapusty kiszonej i wtedy właściwe bakterie w jelitach już czekają by rozprawić się ze sterylizowanym bigosem, jak nie to mogą się rozwinąć inne bakterie, które już takie przyjazne nie są.
Pozdrawiam rozdzielnie,
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Kwi 03, 2014 18:26, w całości zmieniany 7 razy
Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 18:17 Re: niskowęglowodanowa rozdzielna - czas trawienia, itd.
magic napisał/a:
cześć, mam małe problemy trawienne, głównie przez zły skład mikroflory bakteryjnej, przyjmuję teraz probiotyki, itp. i postanowiłem przejść na jakiś czas na dietę rozdzielną - żeby wszystko się lepiej i łatwiej trawiło. Czytałem też mniej więcej o czasie trawienia i wchłaniania pokarmów, stąd te przerwy
Co myślicie o mojej diecie?
1.kefir/jogurt 400ml+siemie lniane 10g
---1-2 godziny przerwy---
Przerwy obliczone wzorcowo. Nic się lepszego nie da w tej kwestii wymyślić. Taki właśnie jest właściwy czas trawienia podanych przez ciebie składników posiłku.
Można jedynie urozmaicać i mieszać twaróg z odrobiną rodzynek, słonecznika, pestkami dyni itp, jajka smażyć na różnych rodzajach tłuszczów, od czasu do czasu trochę wiecej surowizny.
Zdaj się na smak, instynkt. Nie lekceważ tych czynników.
To co istotne - efekt przyjdzie po kilku miesiącach. Nie zniechęcaj się jeśli nie będzie szybkich efektów. Może to trwać 2 a może 4 miesiące zanim odbudujesz florę jelitową.
_________________ Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Kwi 03, 2014 18:19, w całości zmieniany 1 raz
Digestion time varies between individuals and between men and women. After you eat, it takes about six to eight hours for food to pass through your stomach and small intestine. Food then enters your large intestine (colon) for further digestion, absorption of water and, finally, elimination of undigested food.
In the 1980s, Mayo Clinic researchers measured digestion time in 21 healthy people. Total transit time, from eating to elimination in stool, averaged 53 hours (although that figure is a little overstated, because the markers used by the researchers passed more slowly through the stomach than actual food). The average transit time through just the large intestine (colon) was 40 hours, with significant difference between men and women: 33 hours for men, 47 hours for women.
Two British doctors studied digestion time in children. They fed 35 children juice containing a red marker and asked the children's mothers to note when the stool first turned red. The mean time of transit from mouth to anus for the group was 33 hours (meaning half the children had digestion times slower than this and half had digestion times greater than this).
oprac. mgr Edward Ozga Michalski konsultacja dr n med. Janusz Ciok
gastrolog Piśmiennictwo 1/ ZAPARCIA ; lek med. Jan Krzak; Medycyna Rodzinna; wyd. Borgis 2/ „Dlaczego boli mnie brzuch?”,prof. dr med gastroenterologii JACQUES ROGE Wydawnictwo W.A.B. 1993. 3/ Choroby odbytu, odbytnicy i jelita grubego; dr n. med Paweł Grochowicz i inni; wyd. Borgis 2003 r. 4/ Podstawy patogenetyczne leczenia chorób przewodu pokarmowego; doc. dr hab. med Jan Stasiewicz; Wydawnictwa Lekarskie PZWL 1993 5/ Leczenie zaparć metodami naturalnymi – doc hab. farm Aleksander Ożarowski; praca niepublikowana 6/ Żyjmy zdrowiej dzięki ziołom – Barbara i Peter Theiss, wyd. Natur Produkt 1992 r 7/ Pharmindex, enc. Medycyny Praktycznej ONLINE / Wademecum diagnostyki i terapii. Wydawnictwa Lekarskie PZWL 1993
napisał/a:
Wiele osób błędnie sądzi, że musi codziennie oddawać stolec. Uskarża się, więc na zaparcie, ponieważ częstość wypróżnień jest mniejsza, niż oczekują. Jednak za dopuszczalną normę uważa się nawet tylko dwa wypróżnienia tygodniowo. Jednak nagle pojawiające się zaparcie musi zostać dokładnie wyjaśnione, gdyż może ono wskazywać na niebezpieczne dla zdrowia organiczne zwężenie jelita. Rzadziej – nie znaczy że się „zatruwamy” Należy przy tej okazji definitywnie odrzucić dawne przekonanie, że nadmiernie przedłużające się zatrzymanie kału jest rezultatem nieznanego bliżej zjawiska „samozatrucia”. Jest to całkowicie mylna koncepcja. Zaskakującym jest fakt, że nawet poważne zaparcie - stolec raz na 2 tygodnie - jest zazwyczaj dobrze znoszone.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Kwi 03, 2014 19:06, w całości zmieniany 3 razy
Dario - a gdzie pozytywne myślenie,
ja się zgadzam co do zasady z koncepcją OP, można ją realizować wielorako i ulepszać w miarę obserwacji, doświadczeń, poszukiwań, o między innymi parę dni temu napisałem takie coś:
vvv napisał/a:
(...) Jeśli kapusta kiszona przelatuje w ciągu godzin to może warto rozważyć by
najpierw (nawet podczas jednego posiłku) zjeść kapustę, potem ziemniaki, a na końcu mięso. Niech sobie kapusta przeleci, ziemniaki zrobią co zechcą, a mięso się spokojnie strawi (będzie powoli wchłaniane może i dłużej niż dobę) - to taka myśl do przemyślenia, wypróbowania.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Kwi 03, 2014 19:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie ma to jak podejście wyznawców ddp.
Najlepiej więc chłopaka postraszyć wszystkim co może być użyte jako straszak, zasypać milionami zbędnych informacji i czekać na efekty.
rozdzielnosc polegająca na nie łączeniu węglowodanów z białkami - o to mi chodzi
(google -> dieta rozdzielna dr_haya)
chyba lepiej jeść tak, niż kilo mięsa dziennie i szklankę oliwy ?
a wydaje mi się, że najciężej strawne jest mięso, które się trawi/wchłania 4 godziny, więc czemu ma się to spotkać w wątrobie?
nie jestem nerwowy, po prostu nie lubię jak ktoś traktuję internet niepoważnie - bo nie do tego internet został pierwotnie stworzony, tylko do wymiany informacji, ale to nie miejsce na dyskusje o tym
Organizm sam wybierze. Czasem będą cię kusić zapachem surowe żółtka. Pij je wtedy.
Czasem będziesz czuł ochotę na twaróg a czasem będziesz czuł że nie dałbyś rady go w siebie wdusić nawet w małej ilości.
Więc w mniejszych dawkach i rzadziej gdy zaobserwujesz zmniejszenie objawów dawkę można stopniowo zwiększać, a odstępy czasowe zmniejszać, aż do odczulenia czyli wyleczenia, co wcale nie znaczy, że czynnik szkodliwy zacznie przynosić pożytek, po prostu przestanie znacząco szkodzić. Tym się właśnie różni leczenie od trwałego życia pod kloszem czego GrR nie zrozumie bo nie taka jego karma. Są oczywiści rzeczy jak trolle czy zboża, których nie warto oswajać, trzeba ich po prostu nie brać do siebie,
gdzie zaczyna się troll, tam kończy się rzeczywistość,
rzeczywistości poza jej granicami nie warto kształtować skoro jej tam nie ma.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Kwi 03, 2014 20:02, w całości zmieniany 3 razy
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 08:28 Re: niskowęglowodanowa rozdzielna - czas trawienia, itd.
magic napisał/a:
Co myślicie o mojej diecie?
Dieta rozdzielna niskowęglowodanowa, niewątpliwie poprawia samopoczucie.
Ze wszystkich elementów ten kefir/jogurt jest podejrzany o zaburzenia trawienne.
Jakby żywcem wyjęty z zaleceń WHO.
Zalecanego dziennego spożycia wapnia 800 mg nie da się osiągnąć bez serów i mleka. Bez nich dawka wapnia spada do 400 mg. Co świadczy, że norma jest zawyżona, ponieważ miażdżąca większość naszych przodków nigdy przetworów mlecznych nie jadła.
I przeżyli w 100 procentach bez bisfosfonianów.
JW
koffin Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 482
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 17:35
Grzegorz Rec napisał/a:
magic napisał/a:
rozdzielnosc polegająca na nie łączeniu węglowodanów z białkami - o to mi chodzi
(google -> dieta rozdzielna dr_haya)
chyba lepiej jeść tak, niż kilo mięsa dziennie i szklankę oliwy ?
a wydaje mi się, że najciężej strawne jest mięso, które się trawi/wchłania 4 godziny, więc czemu ma się to spotkać w wątrobie?
nie jestem nerwowy, po prostu nie lubię jak ktoś traktuję internet niepoważnie - bo nie do tego internet został pierwotnie stworzony, tylko do wymiany informacji, ale to nie miejsce na dyskusje o tym
Organizm sam wybierze. Czasem będą cię kusić zapachem surowe żółtka. Pij je wtedy.
Czasem będziesz czuł ochotę na twaróg a czasem będziesz czuł że nie dałbyś rady go w siebie wdusić nawet w małej ilości.
1.
Same żóltka ?
2.
Ile trawi się wątroba drobiowa/wieprzowa?
3. 80gr tłuszczu , 25 gram białka 40gram węgli Czy te proporcje sa okey raz na jakiś czas? a na dłużej takie jedzenie jest nie teges?
Czas trawienia normalnie np: dziczyzna trawi się 3h
Trawi się od wlotu do wylotu, skoro przesuwanie jej w samym jelicie grubym trwa dajmy na to 40 godzin to dlaczego zakładasz, że trawi się ona na popiół i wodę na samym tej drogi początku to po co Ci reszta jelit, popiół i tak by się wchłaniał, a nie popiół by bakterie obrabiały do samego końca i nawet później w szambie, tłuszcz wiadomo że cenny także wchłania się do końca, no może po 3 godzinach już nie ma zbyt wielu węglowodanów z posiłku owocowego stąd kolejny napad głodu.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Kwi 04, 2014 18:54, w całości zmieniany 2 razy
Czas trawienia normalnie np: dziczyzna trawi się 3h
Trawi się od wlotu do wylotu, skoro przesuwanie jej w samym jelicie grubym trwa dajmy na to 40 godzin to dlaczego zakładasz, że trawi się ona na popiół i wodę na samym tej drogi początku to po co Ci reszta jelit, popiół i tak by się wchłaniał, a nie popiół by bakterie obrabiały do samego końca i nawet później w szambie, tłuszcz wiadomo że cenny także wchłania się do końca, no może po 3 godzinach już nie ma zbyt wielu węglowodanów z posiłku owocowego stąd kolejny napad głodu.
Adam. Dlaczego dopiero teraz mówisz o swoim nieszczęściu. Jeśli trawisz mięso 40 godzin to znaczy że nie było dawcy i przeszczepili ci przewód pokarmowy od krowy. Mięso trawi się w żołądku i jelicie cienkim 4 godziny. W jelicie grubym są wchłaniane tylko woda i sole mineralne (głównie). Po 12 do 24 godzinach opuszcza przewód pokarmowy.
Barowe legendy jakoś powstają w tym wypadku ze zrozumienia "czas pozostawania pokarmu w żołądku" jako "czas trawienia" jeszcze dodać do tego przekonanie, że żołądek powinien być zawsze pełny i mamy fool-wypas.
i tak posiłki krótym orientacyjny czas pozostawania w żołądku zajmuje...
(wg Arbab- Zadeh i Prokop)
krótszy niż 2 godziny:
200 g wody gazowanej
200 g wody niegazowanej
200 g kawy bez cukru
200 g kakao
(...)
2-3 godziny:
500 g mleka gotowanego
500 g wody
500 g piwa
250 g móżdżku cielęcego
200 g kawy ze śmietanką
200 g kakao z mlekiem
200 g ryby gotowanej
(...)
3-4 godziny:
250 g nóżek cielęcych got.
250 g kurczaka got.
200 g minogi w occie
200 g ryby wędzonej
160 g szynki surowej lub gotowanej
150 g chleba razowego lub pszennego
150 g sałatki ziemniaczanej
150 g ryżu got.
(...)
4-5 godzin:
280 g kaczki pieczonej
50 g filetu woł. piecz.
50 g befsztyku smaż.
50 g ozoru woł. wędz.
50 g gęsi piecz.
200 g śledzia w occie
200 g grochu puree
100 g mięsa wędzonego.
(...)
5-6 godzin:
200 g mięsa wieprzowego ( schab, pieczeń)
(...)
7-8 godzin:
200 g tłuszczu (słonina, boczek)
Co oczywiście zależy od wszystkiego, ale jest to w pewnych warunkach możliwe w przeciwieństwie do pomijania roli jelit.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.