Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
dokulturalniajmy się
Autor Wiadomość
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Czw Gru 05, 2013 19:28   dokulturalniajmy się

Uważam, że pan Michalkiewicz nie dostrzegł potencjału. Można tworzyć rękami, nogami, trąbą słonia czy innymi zwierzętami, można i rektalnie. Powołując katedrę rzeźby rektalnej bylibyśmy pierwsi w Unii. I po co tak krytykować. Uni zawsze pierwsi mają a my co...

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2951

Dobrze, że przynajmniej pan Minister ma rozeznanie co wartościowe i piękne i popiera wybitnych artystów ( Do jakich niewątpliwie należy zaliczyć pana Klatę.) Popiera wbrew zacofanym światopoglądowo i moralnie odbiorcom sztuki teatralnej. Jestem zbulwersowana : jak niegrzecznie zachowała się publiczność wychodząc z teatru. Jak przystało na prawdziwego artystę, pan Klata wziął chamstwo publiczności na swoją wątłą klatę i kulturalnie się wypowiedział ze sceny : apage civibus. Czy coś podobnie subtelnego a dobitnego.


„Gołe penisy i wypięty w stronę publiczności mężczyzna ściągający majtki. Nie, to nie porno dla homoseksualistów, tylko festiwal w ramach Polskiej Prezydencji. Festiwal odbywa się co roku i organizowany jest przez Fundację Umysł/Ciało. Reklamuje się hasłem: ?spójrz na ciało z innej perspektywy? i nosi tytuł: ?10! Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego? Rok temu w ramach tego ?współczesnego tańca? na scenie onanizowała się wokalistka, a kobiety całowały się. W tym roku dla odmiany gołe męskie pupy promują Polskę. Festiwal znalazł się na liście Krajowego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji 2011. W ramach promocji polskiej kultury w Europie, na scenie biega nagi mężczyzna , a nadzy aktorzy podskakują w rytm muzyki. Widzowie mogą podziwiać podskakujące piersi i penisy. Ale to mało w porównaniu ze sceną, w której stojący tyłem do widowni, wypięty mężczyzna ściąga majtki. - To środek wyrazu artystycznego - mówi …”

Read more: http://www.pch24.pl/zdroj...l#ixzz2mbjfFwYS
Można tylko zazdrościć, jak się te Niemce emancypancypcują. Jak kultura seksualna i wolnoćtomkuwswoimdomku u nich kwitnie. Zaraz tam zmuszanie do porządnego, uczciwego i dobrze płatnego zajęcia. Polubić trzeba, bo to potrzebne i zdrowe jest, jak WSZYSCY panowie zaraz zaświadczą. Ja dodałabym ankietę ale po co, jak wiadomo, że wszyscy są za wprowadzeniem wszystkich tych dobrodziejstw cywilki zacji zachodnich od eutanazji dla dzieci po przymusowe leczenie terapią odmóżdżania.
Bo u nas wiocha i zacofanie. I to się, NIESTETY, NIEDŁUGO MUSI ZMIENIĆ.


Według danych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie co roku od 120 do 500 tysięcy kobiet zmuszanych jest do prostytucji. Większość z nich trafia do Niemiec. Traktowanie prostytucji jako „pracy zawodowej” przyczyniło się nie tylko do zwiększenia przestępczości, ale doprowadziło także do sytuacji, w której bezrobotne kobiety mogą być prawnie zmuszane do „wyjścia na ulicę. Zmiana społecznego postrzegania problemu prostytucji zaczęła się już w latach 90-tych.

Choć do Niemiec co roku trafiają tysiące kobiet zmuszanych do prostytucji, z danych statystycznych Federalnego Urzędu Kryminalnego (Das Bundeskriminalamt) wynika, że w roku 2011 zidentyfikowano jedynie 640 kobiet wykorzystywanych seksualnie. W tej grupie ofiar przymusowej prostytucji natrafiono na 56 proc. kobiet poniżej 21 roku życia, 12 proc. niepełnoletnich oraz 2 proc. poniżej 14 roku życia. Urząd kryminalny tłumaczy, że „to jedynie wierzchołek góry lodowej, kobiet przymuszanych do prostytucji jest znacznie więcej”.

„To właśnie uznanie prostytucji za pracę zawodową przyczynia się do zwiększenia przestępczości, ignorowania przemocy kobiet (…) Największe korzyści z legalizacji prostytucji czerpią sutenerzy i przemytnicy, tym bardziej, że po liberalizacji przepisów kontrola domów publicznych stała się rzadkością” – ostrzega siostra Lea Ackermann ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Afryki.

Miliardowe obroty tej „branży”– dziennie w samych Niemczech z usług seksualnych korzysta ok. 1,2 mln mężczyzn – tłumaczą, dlaczego tak wielu ludziom i środowiskom zależy na legalizacji tego procederu. Co więcej, część „zysków” z prostytucji jest opodatkowana, korzyści czerpie z niej także państwo. Równocześnie dziennikarze magazynu „Cicero” donoszą, powołując się na dane niemieckiego urzędu pracy, że jedynie 44 prostytutki odprowadzają składki na ubezpieczenie społeczne. Czy „legalizacja prostytucji rzeczywiście poprawiła sytuację kobiet (…) Oraz czemu mają służyć ewidentne zakłamania, o czym świadczy na przykład sytuacja, w której władze miasta Hamburga podają, że liczbę prostytutek można szacować na ok. 29, natomiast policja zdążyła zarejestrować już co najmniej 2500” – czytamy na łamach magazynu.

Tymczasem lewica dalej podąża utartymi ścieżkami podkreślając, że problemem nie jest sama prostytucja, ale towarzyszący jej klimat społeczny. Przedstawicielki Grupy Pomocy i Reprezentowania Interesów Prostytutek otwarcie podkreślają, że najważniejszym teraz problemem jest „ciągle zbyt mała akceptacja zawodu prostytutki przez społeczeństwo”. Znaczącą rolę w promowaniu prostytucji w Niemczech, pełni Związek Zawodowy Usług Erotycznych i Seksualnych (Berufsverband erotische und sexuelle Dienstleistungen), którego założycielką jest była informatyczka Lena Morgenroth. Organizacja ta stawia sobie za cel „zrzeszanie wykształconych, pewnych siebie kobiet, które dobrowolnie zdecydowały się na uprawianie prostytucji, bo uważają to za przyjemne”…

Pozytywne obrazy prostytucji bywają prezentowane nierzadko w niemieckich programach telewizyjnych. W jednym z talk show telewizji ARD zaproszono „prostytutkę z wyboru” Lenę Morgenroth oraz najbardziej wpływowego właściciela niemieckich domów publicznych, Jürgena Rudloffa. Goście programu „zachwalali świetne warunki w domach publicznych” przekonując, że wykorzystywanie kobiet jest w tej branży czymś „marginalnym”, większość kobiet zajmuje się prostytucją zupełnie dobrowolnie. Na pytanie prowadzącego program Güntera Jaucha „Czy dzieci pójdą w ślady ojca-sutenera?”, Jürgen Rudloff triumfalnie oświadczył, że „Broń Boże, oczywiście nie moje córki!”.

Magazyn „Cicero” krytycznie odnosi się także do sytuacji dostrzegając poważny problem społeczny –bezrobotne kobiety, korzystające ze świadczeń socjalnych „Hartz IV”, mogą być zmuszane do uprawiania prostytucji tylko z uwagi na fakt, że w świetle prawa prostytucja traktowana jest jako jedna z możliwych prac zawodowych. – W takim przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, ponieważ wszystko odbywa się zgodnie z prawem – podkreśla prawniczka Mechthild Garwed.

Tymczasem budowa kolejnych domów publicznych w Niemczech jest już w planie, a dzięki liberalnym przepisom seks-turystyka kwitnie. „Der Spiegel” podaje, że „konkurencją dla luksusowych domów publicznych stały się dyskontowe agencje publiczne, które oferują usługi już za ryczałtową opłatą poniżej 40 euro, w tym także oferty o wysokości 99 euro za całą nocy w myśl zasady „ile klient tylko może i ile chce.

& I proszę państwa - "dyskontowe agencje publiczne" A u nas tylko spożywcze dyskonty pro publico bono. Oj, sporo przyjdzie nadrobić jak już nas Unia litościwie przygarnie.Droga młodzieży, żeńska i męska bezrobotna. Czekają nowe szanse, z pewnością niektórzy już przebierają nóżkami, tak im się chce...
A my tu pitupitu o dietach. Chyba, żeby dobrze wyglądać i mieć wzięcie w dzień powszedni i przy święcie. To przepraszam.

Źródło: Cicero, Der Spiegel, ARD
Read more: http://www.pch24.pl/w-nie...l#ixzz2mbl7IWJM
_________________
gea
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Lis 10, 2014 20:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Czw Lip 03, 2014 11:50   PIC -NIC

Czy warto iść na Golgotę picnic. Jak kto ma niedosyt golizny, to może. Ale to raczej pic i nic. https://www.google.pl/search?q=Golgota+Picnic&safe=off&espv=2&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=4DK1U4noEKaB7QbWnYHoAQ&ved=0CB4QsAQ&biw=1920&bih=965

http://www.tokfm.pl/Tokfm...awia_z_Garcia__

A to pewien komentarz do rozmowy. W jednym z poprzednich była mowa o zdjęciu jakiegoś "dzieła" ze sceny z powodu protestów zwierząt. Ponoć topiono chomiki.

_"Zadna__cenzura__katolicka.html?as=2To oczywisty truizm, że ludzie, których wyobraźnia i kaliber twórczy sprowadzają się wysypania worka kartofli na podłogę galerii artystycznej, mogą się chwycić wyłącznie skandalu, żeby zyskać rozgłos. Jak Bozia poskąpiła talentu, to trzeba dowalić Bozi. Niejaki Rodrigo Garcia, argentyński tandeciarz, ale za to bez wstydu i hamulców, postanowił się wybić, idąc za przykładem głupka, który nasikał do słoika i wstawił krucyfiks. To znany precedens dla wszelkiej miernoty, która konia nie potrafi poprawnie narysować, ale ma ambicje na miarę Michała Anioła.____
Także Garcia zmontował dzieło, które każdy może sobie zmontować nawet w domu, jeśli nie żal mu dwóch dni czasu. Każdy bowiem może rozebrać na scenie parę osób, wylać na nie parę kubłów farby, włożyć im w usta parę bluźnierstw i na koniec obmyślić jakiś obsceniczno-obrazoburczy tytuł. Dosłownie każdy i ja się podejmuję pisać trzy takie "sztuki" jak ta Garcii na tydzień, z tym, że ja mam silny opór, żeby robić z siebie durnia nawet za duże pieniądze, jak zresztą wszyscy normalni ludzie.___
Wiarygodność moralnego wzmożenia środowiska Gazety Wyborczej z powodu odwołania prymitywnej szmiry z Festiwalu Malta jest proporcjonalna do braku wstydu i odwagi argentyńskiego bałwana, który dobrze wie, że katolicy krzywdy mu nie uczynią poza protestami wobec jego durnych przedstawień. Szczwany hochsztapler doskonale sobie zdaje sprawę, że gdyby zaczepił w ten sam sposób Żydów lub Muzułmanów, to byłaby jego ostatnia „sztuka” w życiu i to bez dwóch zdań.___
Dlatego za tło swoich skandali obrał sobie chrześcijaństwo i obraża wyłącznie chrześcijan, bo parafrazując babcię Pawlakową, wolność wolnością, ale życie droższe od wolności. Cwana gapa z tego Garcii i ma świadomość, że Muzułmanie by mu łeb ucięli bez zbędnych ceregieli, a Żydzi podobnie dorwaliby go na końcu świata. Taka to odwaga artystyczna, bardzo dobrze wykalkulowana i obliczona nie tylko na zyski, ale także na swoje bezpieczeństwo.___
Nie ma tu zatem mowy o żadnej wolności artystycznej wypowiedzi, bo tyle co mówi i robi Garcia, to powiedzieć i zrobić może każdy sutener i tirówka, degenerat spod budki z piwem, czyli mówiąc bez ogródek, każda hołota bez czci i sumienia. Im bardziej skandaliczna durnota, tym bardziej upozowana na arcydzieło i nasz Rodrigo nie w ciemię bity, swoje kompletnie puste wybryki ubiera w wyszukany kontekst, plotąc androny o wyimaginowanej rzeczywistości i różnych punktach widzenia na religię.
A nasza szpagatowa elita spod znaku biłgorajskiego nihilisty nie posiada się z egzaltowanego zachwytu, jak publiczność opisana przez Prusa w „Lalce”, która zachwycała się włoską miernotą tylko dlatego, że śpiewała po włosku. Najbardziej trafnie, choć na pewno bezwiednie ujął istotę rzeczy redaktor Wojciech Maziarski z Gazety Wyborczej. W ślepym zacietrzewieniu, wyzywając katolików od talibów za protest przeciwko chamskiemu knotowi Garcii, Maziarski nazwał tę miernotę „elitarnym dziełem argentyńskiego reżysera”.___
I to określenie Maziarskiego jest celne w sensie wyjątkowości, z tym, że ta zachwalana elitarność spektaklu Garcii jest na miarę pijaka, który narobił w gacie w miejscu publicznym, cieknie mu z nogawek, ale jeszcze na dodatek z głupkowatym uśmiechem kłania się przygodnym widzom. To jest elitarność Garcii i tu przyznajemy pełną rację Maziarskiemu.___
Jak już wspomniałem co i rusz pojawia się dzieło sfrustrowanego nieudacznika, przeważnie wykonane w jakichś awangardowych technikach (klasyczne nie poddają się bowiem tandeciarzom). A to wypchane zwierzaki poustawiane jeden na drugim; a to „artysta” wypróżni się na swój obraz albo tylko na podłogę; jeszcze inny obleśniak rozbierze się do rosołu i ociera się o Chrystusa na krzyżu. Nie ma granicy obciachu, jeśli chodzi o ambitnych tandeciarzy i do tego jesteśmy przyzwyczajeni od dawna.[seaman]"
A to z życiorysu. To z domu wyniósł. Nie dziwota. A to wizja artystyczna : "García łączy w teatrze różne dziedziny życia i sztuki np. sztuki plastyczne z gastronomią i boksem."
Życiorys[edytuj
Dzieciństwo i młodość spędził w Buenos Aires w Argentynie, a w wieku 22 lat przeprowadził się do Madrytu. Obecnie mieszka w Asturii. W młodości pracował jako sprzedawca w warzywniaku, rzeźnik, kurier i dziennikarz. Te doświadczenia wpłynęły na charakter jego twórczości. W 1989 roku założył teatr La Carnicería (rzeźnia), którego nazwa z jednej strony nawiązuje do sklepu mięsnego ojca, z drugiej odzwierciedla jego własną postawę artystyczną, zgodnie z którą krytykuje żądne krwi i ciała współczesne społeczeństwo.
_________________
gea
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Czw Lip 03, 2014 16:27   

Co do ukulturalniania się :
SBF 2014 - zapraszam :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Czw Lip 03, 2014 16:31   

W ogóle jakie polecacie wydarzenia kulturalne w Polsce ? :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Pią Lip 04, 2014 23:39   

Ciekawa jestem, czy ten film był (jest w Polsce). Nie wiem, czy zdecydowałabym się go obejrzeć. Potrafię się rozkleić na dobranocce a co dopiero na takim filmie. Jednak jestem ciekawa, czy rzeczywiście NIE MA tam słów, które powinny być, albowiem padły w swoim czasie. A film ponoć dość rygorystycznie trzyma się szczegółów, nawet język jest oryginalny. Jakkolwiek moje słuchanie Ewangelii nigdy (do pewnego momentu) nie było uważne, to jednak bardzo mnie te słowa zawsze zastanawiały. Zaciekłość w nienawiści, "wybiegająca ponad zwykłą". Bo przecież nikt normalny nie lubi być obryzgiwany nieprzyjemnymi cieczami. A słowa te padły dalekosiężnie wybiegając w przyszłość tych, które je wypowiadali. Nie tylko bowiem miały tyczyć domagających się śmierci ale i także ich dzieci. Zbiorowa psychopatia?
Tak więc ponoć słowa padły w filmie ALE TRZEBA BYŁO JE WYCIĄĆ. Bo bardzo było to źle słyszane i przeszkadzało pewnym środowiskom, bardzo wpływowym. Chyba ze względu na estetykę. Bo w czasach "barbarzyńskich" to się tak nie brzydzili.
Ale żeby ta psychopatia tak dalej trwała? I czy rzeczywiście z samego filmu nie płynie przesłanie.

http://www.filmweb.pl/rev...y%C5%BCowa-794#

"z samego filmu nie płynie jasne przesłanie."
_________________
gea
Ostatnio zmieniony przez gea Pią Lip 04, 2014 23:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Pią Lip 04, 2014 23:48   

Link poniżej nie działa. A komentarze pod rozmową Lizuta z Garcią są ciekawe.
http://www.tokfm.pl/Tokfm...awia_z_Garcia__

Ten działał:
http://www.tokfm.pl/Tokfm..._katolicka.html
_________________
gea
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved