[Ramirezik]

Co to jest witamina C?
Już w 1742 r. wiedziano, ze sok z cytryny zapobiega gnilcowi, czyli szkorbutowi – poważnej chorobie nękającej niegdyś żeglarzy. Dopiero w 1928 r. leczniczy składnik soku cytrynowego został zidentyfikowany jako witamina C. Nazwa chemiczna – kwas askorbinowy – pochodzi właśnie od jej działania przeciwszkorbutowego. Obecnie naukowcy bardziej interesują się ochronnymi właściwościami witaminy C wobec komórek niż leczeniem szkorbutu. Witamina C jako najważniejszy przeciwutleniacz rozpuszczalny w wodzie, chroni organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Działa przede wszystkich w środowisku wodnym, a więc we wnętrzu komórek.

Działanie zapobiegawcze: Witamina C jako przeciwutleniacz chroni ustrój przed nowotworami i chorobą wieńcową. Liczne badania wskazują, że jej małe stężenie zwiększa ryzyko zawału serca. Witamina C może nawet przedłużyć życie. Autorzy prac opartych na długotrwałych badaniach wykazali, że uzupełnianie pożywienia witaminą C chroni przed zaćmą.

Dodatkowe korzyści: Witamina C jest również skutecznym środkiem przeciw astmie. Autorzy licznych prac wykazali, że preparaty witaminy C pomagają zapobiegać objawom astmy lub je łagodzą. U chorych na cukrzycę pierwotną typu I uzupełnianie pożywienia dawką 1-3 g witaminy C dziennie może zapobiec powikłaniom tej choroby, np. zaburzeniom wzroku i podwyższeniu stężenia cholesterolu we krwi.

Zastosowanie:
- Wzmacnia naczynia włosowate i błony komórkowe
- Niezbędna do wytwarzania kolagenu
- Zapobieganie powstawaniu siniaków
- Przyśpiesza gojenie
- Zwiększa odporność
- Ułatwia syntezę hemoglobiny
- Wchłanianie przez organizm żelaza zawartego w pożywieniu
- Zwiększa odporność
- Łagodzi objawy przeziębienia – skraca przebieg choroby
- Leczy astmę
- Wspomaga leczenie zaćmy
- Chroni przed niektórymi postaciami nowotworów i chorobą wieńcową
- Zachowuje zdrowe dziąsła

Warto zaznaczyć, że na rynku są dwa rodzaje witaminy C. Pierwszy to zwykły kwas askorbinowy wytworzony chemicznie, który można przedawkować i jego działanie jest dużo słabsze niż naturalnego LEWOSKRĘTNEGO kwasu askorbinowego. Więc jak kupujecie to zwracajcie uwagę na to czy jest napisane “Kwas askorbinowy”, czy naturalny “L-kwas askorbinowy”

L-lwas askorbinowy znajdziecie w sklepie arka zdrowia http://www.arkazdrowia.pl/

Piśmiennictwo:
Przegląd Reader’s Digest „Uzdrawiająca moc witamin, minerałów i ziół” Margaret Ashwell, Gaynor Bussell

[A_Rytwińska]

Dorzucam jeszcze coś od siebie - normy spożycia witaminy C.

[sylwiazłodzi]

To ja się uprę i dopiszę, że nie polecam witaminy C w postaci wit. C w cytrynie

są zioła, warzywa itp.

pa

[vita-ko.pl]

A ja polecam wypróbowanie owocu, który jest najbogatszym źródłem witaminy C na świecie:) Mapigia granatolistna lub inaczej acerola wiedzie prym wśród owoców pod względem zawartość naturalnej witaminy C. Co ciekawe, jeden owoc aceroli posiada tyle witaminy C co 1 kilogram cytryn! Pół szklanki soku z aceroli może zawierać tyle witaminy C co 13 litrów soku pomarańczowego.
Oprócz bogactwa witaminy C i właściwości podnoszących odporność orgaznimu,
acerola hamuje tworzenie się siniaków, powstawanie krwotoków i krwawień dziąseł.
Co ważne acerola skraca czas przeziębień i zakażeń, pobudzając wzrost i sprawność komórek odpornościowych i białych ciałek krwi, które niwelują atakujące nas organizmy.
Reguluje system immunologiczny,działa antywirusowo
Jest silnym antyoksydantem- nawilża i uelastycznia skórę, przeciwdziała jej starzeniu
Bierze udział w procesach metabolicznych jako substancja przenosząca elektrony
Uczestniczy w metabolizmie tłuszczów, cholesterolu i kwasów żółciowych
bierze udział w wytwarzaniu krwinek czerwonych,hamuje powstawanie w żołądku rakotwórczych nitrozoamin oraz wykazuje działanie bakteriobójcze i bakteriostatyczne.
Polecam acerolę w postaci naturalnego soku. Ważne aby nie był on bez cukru oraz konserwantów.Acerola bogata w witm.C jest dotepna również w postaci suplementów. Polecam

[gam]

[quote="vita-ko.pl"]A ja polecam wypróbowanie owocu, który jest najbogatszym źródłem witaminy C na świecie:) Mapigia granatolistna lub inaczej acerola wiedzie prym wśród owoców pod względem zawartość naturalnej witaminy C. Co ciekawe, jeden owoc aceroli posiada tyle witaminy C co 1 kilogram cytryn! Pół szklanki soku z aceroli może zawierać tyle witaminy C co 13 litrów soku pomarańczowego.
quote]
Po co latać na Barbados za acerolą...
Mamy rodzime, lepsze, tańsze: czarna porzeczka (w ogóle owoce jagodowe), chrzan, dzika róża, papryka, natka pietruszki itd. itp.

[dario_ronin]

[koffin]

[sylwiazłodzi]

jak wytłumaczyć, że organizm nie staje ani na chwilę w miejscu i bronisię przed tym by mu nie zaszkodzić nawet cytryną ALE ponieważ to my myślimy a nie nasz organizm i na siłę MY jemy za dużo dla ZDROWIA to ta cytryna jest szkodliwa bo my szkodzimy swemu organizmowi

co jest dobre w cytrynie?
wyhoduj w doniczce sam, czy uda się bez oprysku, będzie ok
ale nie wyrośnie Ci 50 kilo więc sobie nie zaszkodzisz

TO CO CHWALIMY SZKODZI czyli alergizuje każdego człowieka inaczej

http://www.mojealergie.pl...ardziej__1.html

wytłuszczam co szkodzi, mechanizmy znane, pacjenci nie czytają-za trudne a lekarze nie tłumaczą przystępnie:

Gdzie znajduje się witamina C?

Witaminę C w dużej ilości znaleźć można też w żurawinie, dzikiej róży (30 razy więcej niż cytryna), porzeczkach (czarne mają 4 razy więcej niż cytryny) czy truskawki, czerwona papryka, a nawet kalafior i szpinak. Również rzeżucha, brokuły, kapusta, pomidory i …ziemniaki.

Cytrusy mają w swoim składzie także antyutleniacze i pektyny. Poprawiają odporność i usprawniają pracę krwinek. Usuwają z organizmu toksyny i wspomagają procesy trawienne, w tym – regulują pracę jelit, są źródłem kwasu foliowego, wspomagając funkcjonowanie układu nerwowego i działają krwiotwórczo. Mają też beta-karoten, niezbędny dla skóry i wzroku, a ich aromat łagodzi uczucie stresu i stany napięcia.

plus ode mnie: pestycydy - opryski, dojrzewanie sztuczne w transporcie do Europy itd.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cytryna_zwyczajna

cyt:

poddaje się je sztucznemu dojrzewaniu za pomocą etenu.

jak ktoś chce głebiej powinien poczytać o składzie cytryny wtedy skuma wszystko, przykład:


Dodanie cytryny do ryby powoduje zanik niemiłego zapachu, ponieważ jony H+ z kwasu cytrynowego łączą się z trimetyloaminą (odpowiedzialną za ten zapach) w wyniku czego powstaje nielotna sól.

i to:

W przemyśle spożywczym i farmaceutycznym owoce oraz skórki z owoców są wykorzystywane jako źródło kwasów cytrynowego oraz olejku eterycznego,

szukaj alergia na olejki eteryczne różne nie tylko przemysłowe ale i naturalne , które swoją budową przy nadmiarach szkodzą wewnątrz naszego organizmu

[koffin]

[sylwiazłodzi]

to NIE cytryna oczyszcza

cytryna działa i robi swoje, ostatecznie oczyszcza nasz organizm sie sam w tym wątroba, nerki itd.

stąd jakąs ilość cytryny lub za dużo cytryny ma odwrotne działanie do oczyszczającego czyli alergizuje tzn. pobudza układ immunologiczny do cięższej pracy a co za tym idzie do większego oczyszczania

[Kangur]

http://forum.dr-kwasniews...85969#msg285969
http://forum.dr-kwasniews...85976#msg285976
http://forum.dr-kwasniews...85984#msg285984
Kangur wam podpowie chłopaki.
Do syntezy kolagenu jest potrzebne środowisko kwaśne i mangan. Jak Radzio ma kwaśną reakcję krwi i jada wątrobę wołowa, w której jest mangan, to nie ma chęci na "kwacha". Witamina C powoduje kwaśna reakcję krwi, ot i cala filozofia tej witaminy.
Jak pamiętam, to zawsze galaretę (zimne nogi) podawano z octem. Skąd te kuchty wiedziały, że trzeba zakwaszać organizm podczas spożywania galarety?

P.S.
Dasna=E_dyta do ataku. Kangur pokazał sę na horyzoncie.

[vvv]

[gam]

Laureat nagrody Nobla (ściślej – dwóch nagród Nobla), pisarz, fizyk, i chemik, prof. dr hab. Linus Pauling,
przez całe dziesięciolecia cierpiał pod ostrzałem niezasłużonej krytyki za swoje entuzjastyczne poglądy na
temat witaminy C. Prawdopodobnie największa pogarda spotkała jego wczesne prace poświęcone antyrakowemu działaniu tej witaminy. Na próżno publikował dowody potwierdzające swoją teorię – lekarze alopaci ani o krok nie ruszyli się z wygodnie okapanych pozycji odrzucających świadectwo o potencjale witamin jako środków leczniczych. Od jakiegoś czasu sytuacja zaczęła się zmieniać na korzyść zwolenników poglądów Paulinga. W 1991 roku placówka ciesząca się renomą w świecie nauk medycznych, Narodowy Instytut Rakowy, zorganizował sympozjum poświęcone udziale witamin C w leczeniu chorób nowotworowych.
W bardzo dużym skrócie witamina C świetnie wzmacnia odporność niemniej konieczne są duże dawki czego nie można wykonać posiadając syntetyczną witaminę C gdyż ma ona dużo gorszą wchłanialność i w wysokich dawkach drażni ona przewód pokarmowy (żołądek,jelita).
Tolerancja naturalnej witaminy C jest wyśmienita.
Dlaczego witaminę C można nazwać jedną z najważniejszych witamin? Otóż bez witaminy C nasz organizm nie jest wstanie wyprodukować kolagenu jednego z najważniejszych białek organizmu- odpowiada za elastyczność tkanek np. naczyń krwionośnych, jeżeli stracą elastyczność dochodzi do pęknięć i wylewu, natomiast nasz organizm zatracił (najprawdopodobniej ze względu na wpływ cywilizacji) zdolność produkowania witaminy C.(zwierzęta produkują nawet do 20 gram dziennie). W momencie kiedy nasze naczynia tracą elastyczność, wątroba jeżeli jest zdrowa (nieuszkodzona lekami syntetycznymi lub alkoholem), zaczyna produkować lipoproteiny niskiej gęstości LDL (transportujące cholesterol) które wypełniają ubytki i pęknięcia w naczyniach (chwilowo ratując sytuację - zapobiegając pękaniu naczyń i wylewom). Problem polega na tym że jeżeli ten proces trwa latami odkładający sie cholesterol tworzy złogi mażdzycowe i tak jak kamień w rurach wodnych tak cholesterol w naszych naczyniach zamyka ich światło. Początkowymi objawami tego procesu jest wzrost ciśnienia krwi (gdyż zmniejsza się przekrój naczyń) i wzrost lipoprotein LDL. Proces ten oczywiście prowadzi do zamknięcia światła naczyń i jeżeli są to naczynia wieńcowe (sercowe) następuje zawał -zatrzymanie krążenia i martwica części mięśnia sercowego, jeżeli są to naczynia mózgowe to jest to udar. Podobnie dzieje sie w innych częściach naszego ciała np. stawy brak kolagenu oznacza zmniejszoną elastyczność i nieprawidłową pracę chrząstki stawowej itd

[vvv]

[daniel_K]

Będziecie się śmiali... ale ja ostatnio bije rekordy w spozywaniu " mega dawek", co też jest szeroko rozumianym określeniem bo dla jednego to będzie 100x a dla drugiego 1000x krotność RDA.
Wczoraj zjadłem 100g i tak się zastanawiam czy na tym allegro nie sprzedają mi jakiego cukru pudru zamiast witaminy C albo kwasku cytrynowego, ale jak probowałem kwasek to ma całkiem inny posmak. Jeszcze jakiś czas temu starczało mi po 20g na dzień a teraz co godzine potrawie nabrać taka kopiastą łyche ponad 5g. Ale muszę przyznać że samopoczucie niesamowite, cera mi się wygładziła że w życiu bym nie pomyślał, żadne pieniądze tego nie mogły mi załatwić kiedyś, żadne maści czy antybiotyki. Swoją drogą jeszcze dochodzą do tego duże dawki witamin B i cynku na noc, który jak się ostatnio dowiedziałem jest naturalnym inhibitorem aromatazy testosteronu.
Tak czy siak chyba kolejne rekordy witaCe nadchodzą i nie wygląda mi to na brak miedzi.

[gam]

Ja zjadam dziennie ok15-17 g wit. C.
Zresztą rodzina też.

[g69]

[figa]

witam
Odnośnie witaminy C -to mnie pielęgniarka powiedziała ,że nadmiarne
spożywanie -niszczy nerki. Czy coś o tym było tu wspomniane?

[Grzegorz R]

[gam]

[kiwi4]

[vvv]

[kiwi4]

[daniel_K]

[gam]

Wit. C to tylko składnik odżywczy, więc nic nie ma prawa Ci wysiąść.

[kiwi4]

[daniel_K]

[gam]

Zauważ, że mówimy o wit C.

Gdy w org. jest nadmiar wit C, to najwyżej dostaniesz ... sraczki.
Wit C nie kumuluje się w organiźmie, dlatego tak często ludzie cierpią na jej niedobór.

[kiwi4]

[gam]

Znasz sposób na sprawdzenie jakiej dawki potrzebuje organizm?

[daniel_K]

Napisałem tak bo to też nie jest tak że możesz sobie folgować z witace byle sraczki niedostać. Jak jesteś na pograniczu to też już nie jest dobrze bo ci się robi nadmiar płynów na jelitach. Witamina B też jest rozpuszczalna w wodzie a można przegiąć i dostać np. polineuropatii obwodowej.

Poza tym to też nie jest tak że jesz czyściutką witaminę C bo gdy jest jej nawet 99.9% to te 0.1 to są głównie metale ciężkie z procesu uzyskiwania jej. Ona sama w sobie je usuwa ale fakt faktem że nie jest to naturalna sprawa.
Ja zszedłem z dnia na dzień ze 120g-150g na dzień do może nawet nie 3g i nic mi się nie dzieje makabrycznego A myślałem że mnie poskłada jakaś choroba.
Tak jak mówię zjadłem tego chyba z 3 kg przez 2 miesiące, z czego 1 kg przez ostatnie 2 tygodnie i nagle już tyle mi tego nie trzeba. A czemu? To sam do końca nie wiem.

[vvv]

[daniel_K]

Dzisiaj odbieram wyniki krwi, wymęczyłem lekarke na co się da z nfz i jeszcze dodatkowo za dopłatą hormony prolaktyna, testosteron, estradiol, tsh i coś tam jeszcze ferrytyna.
Nerki mam i miałem zawsze w porządeczku aż sam się dziwię bo takie rzeczy robiłem że wątroba wysiada ;d Alat aspat niewiele powyżej norm ;d Ale jako mądry człowiek brałem całyczas esselivy i hepatil więc nie ztyrało mi jej nieodwracalnie.
Na badanie ołowiu na dzień dzisiejszy mnie nie stać. Ale bardziej bym się jednak o rtęć i arsen obawiał.
Raczej ta witamina C mnie dość porządnie "przeczyściła" z metali ciężkich.

[vvv]

[gam]

Daniel K,zrób też poziom homocysteiny - jest b.ważny.

[kiwi4]

[quote="gam"]Daniel K,zrób też poziom homocysteiny - jest b.ważny.[/quote
Też to często mówię , ale również często mówię , zbadaj histaminę.
Witaminę C można przyjmować w bardzo dużych dawkach, jak już nie raz pisałam, każdy organizm jest inny , ale również nie można pominąć faktu, że organizm potrzebuje dużych dawek C jeżeli choruje. Jeżeli choroba odpuściła, to organizm nie chce dużych dawek C , wystarczy uzupełniać tyle ile potrzeba na dobę.

[gam]

Mądre słowa.

Chore osoby potrzebują faktycznie dużych dawek wit C i takie ilości dobrze tolerują, natomiast zdrowe, a jeszcze do tego młode, tolerują niewielkie ilości.

Rozwolnienie przy nadmiarze wit C ma tylko wskazywać jaką dawkę tolerujemy, a nie znaczy to, że tyle zawsze trzeba jej spożywać.

[daniel_K]

Prolaktyna mi wyszła 31,36 a norma to 4-15 za niedługo będe mógł mleko dawać ;d. Znowu testosteron 640 norma 280-800, a estradiol 9.8 norma 7.63-42.
Jak się dostaję biegunki od nadmiaru witaminy C to nie znaczy koniecznie że organizm jej już nie potrzebuję, tzn że przekroczyliśmy zdolność wchłaniania przez trakt trawienny.
Zrobię se tą homocysteinę ale nie teraz bo nie mam już hajsu zbytnio.
Podobno tą prolaktyne natruralnie można zbić dużymi dawkami B6, może to też być objaw jej właśnie niedoborów przez lata, to by tłumaczyło np. wypryski itp. Tylko skąd ten niedobór tak naprawdę? Pewnie z nerwów. Niewysypianie się potęguję nerwowość, nakręca kortyzol, a to taka reakcja łańcuchowa.

[kiwi4]

[COOLER]

[daniel_K]

To że ty tu wklejsza jakieś mądre linki to mi nic nowego nie wprowadza, skąd wiesz w ogóle co ja już wiem i czytałem na temat witaCe? Nie mam czasu na głupoty ;d

[Kangur]

[daniel_K]

[bonko]

Fajne wiadomości, dzięki.

[kiwi4]

witamina C - a kto głupszy ? - witamina C - a kto głupszy ?, i tak sobie można do rana. Niedowartościowanie , się to nazywa

[daniel_K]

Ja już nie potrafię ani grama na dzień zjeść bo mi zaczyna jeździć po jelitach ;d

[kiwi4]

daniel, jak mnie ostatnio złapał rano katar to co pół godziny brałam C , dwa razy poleciałam do toalety, zmniejszyłam dawki co pół godziny i ok. , ale też mi burczało w jelitach, ale to ignorowałam, ważne, że następnego dnia byłam zdrowa. Jak nie latasz do toalety, to dawka jest przyswajalna , ważne jest , żeby organizm miał zawsze C, dostosuj dawkę dla siebie

[gea]

https://www.youtube.com/watch?v=QeUvas7Fnck

[gea]