Cierpienie podzielone na DWA jest lżejsze do zniesienia
Czyli daj się uniżyć żeby Cię wywyżyszono.
"Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."(Łk 18,14)
''"Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu (J 4,10-14).''
W związku z tym mam na myśli duchową ekscytację z powodu obserwacji wzajemnej troski na tymczasowo obowiązującym poziomie świadomości.
Czyli umieć cieszyć się życiem umiejętnie w ten sposób aby zrobić z Tego sztukę.
Coś na zasadzie umiejętności podświadomego przekazu wiedzy który daje się odczytać natychmiastowo w postaci duchowej ekscytacji.
Być może jest to jedna z perspektyw która oprócz wiary w drugą osobę potrafi pobudzić do działania umiejętność współodczuwania.
Właśnie dlatego ciągle próbuje połączyć wiedzę każdego rodzaju ze swoimi chęciami do współpracy i doświadczeniami aby owoc który wydadzą moje starania mógł dobrze posłużyć ludziom którzy chcą z niego skorzystać w oczywiście jak najlepszy sposób.
I to tylko na poziomie wspólnej decyzji i samoorganizacji w kwestii świadomości.
Ja jestem w Twoim świecie a Ty w Moim.
Natomiast Alaje z Plejad otworzył mi oczy zaczynając od zasady samoposzanowania i wolnej woli w kwestii wyboru istoty ktorą chcemy obdarzyć miłością bezwarunkową.
Dał mi w ten sposób odczyt bezwarunkowej miłości która jest poprostu najczystszą i najlepszą formą jej przekazu Ja natomiast brnę w formę dzieła z którego nawet każdy mało świadomy człowiek pragnący miłości bezwarunkowej może uzyskać wskazówkę do współorganizacji.
W tym momencie myślcie i sądźcie o chcecie ale jedynie świadomość tego że tylko człowiek może podnieść wibrację planety pomaga mi jakoś dostroić się do życia.
Bez kitu, bo oprócz fascynacji z odkrycia stabilnych różnic między fizycznością a duchowością to mi narazie pomaga odnaleść prawdziwy sens i równowagę emocjonalną.
Na chwile zboczyłem z drogi żeby UPEWNIĆ się że tylko w NAS jest prawdziwa siła wszechświata.
To mnie buduje na duchu.
Bez ludzi nic nie zrobimy
Wierzę w Was wszystkich i kocham Was.
Wysyłam wiarę i miłość , łapcie ile wlezie ale też starajcie się dzielić
Tylko w ten sposób możemy podnieść ŚWIADOMOŚĆ i wibrację planety.
Jesteśmy jednością
Odrzućcie wszystkie negatywne myśli.
Bezwarunkowa miłość jest energią, rozwija się i istnieje w postępie świadomości tylko w pozytywie.
Na pozytywnie , na plus energia ciała się zmienia i wyżej wibruje
TO SĄ ZMIANY.
Atomy szybciej wibrują, ciało staje się energetyczne.
Przechodzimy z teorii
dodawajmy sobie wiary albowiem jesteśmy na dobrej drodze do poznania.
do praktyki
Czas wziąść się za praktykę a praktyką jest bezwarunkowa miłość w kwestii świadomości.
Natura sama chce wśpiewać się w egzystencje człowieka.
Wszystko się zmienia z powodu transformacji na poziomie wyższej świadomości i wibracji.
Zdajmy sobie w końcu sprawę że GATUNEK LUDZKI i jego świadomość w czasach ostatecznych jest jedynym rozwiązaniem dla ewolucji gatunków zagrożonych wyginięciem.
Bądźmy świadomi.
Wysyłam miłość i wiarę do końca świata i jeden dzień dłużej
Prowadzę
Nie ciesze się życiem , ciesze się Jego egzystencją.
W każdym temacie który jednoczy stworzenie czuje że mądrość która mnie prowadzi skupia się w szczęście.
Ale, ale, ktoś chce mi je zabrać.
Stwórz swoje własne szczęście , mądrość która poprowadzi Cię w najbardziej oryginalne podejście do życia i Jego egzystencji.
Stwórz swój wszechświat jeśli jeszcze nadążysz.
Bądź oryginalny/ oryginalna w 100% , niech prowadzi Cię Twoja mądrość , BĄDŹ ORYGNAŁEM który będziemy podziwiać jako NOWOŚĆ
Wskaże Wam drogę połączenia.
Wyobraźcie sobie że w każdym gatunku we wszechświecie są osobniki które przodują w świadomości aby wyprowadzić Ziemie na Nową wspólną ścieżkę ewolucji.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Śro Lis 07, 2012 16:33
wiki napisał/a:
W latach 1990-1995, psychiatra Rick Strassman prowadził badania nad DMT na University of New Mexico. 20% ochotników, którym podał iniekcyjnie wysokie dawki DMT doniosło, że miało kontakt zmysłowy z istotami pozaziemskimi[12].
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
tylko nie skacz jak magik, po narkotykach rozne rzeczy podobno sie widzi
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 08, 2012 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 14:23
To nawiązanie do tego filmu, co w kinach był niedawno?
Jakoś nie chcę go zobaczyć
Film nuda i nic wiecej, chyba, ze ktos jest hiphopowcem i go kreca te klimaty. W dodatku cala historia zmyslona niemal.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
W zupełności grzechem wydaje mi się robienie świadome i nieświadome KRZYWDY drugiemu człowiekowi.
Natomiast uświadamianie ludzi wydaje mi się czymś co prowadzi do osiągnięcia równowagi i samowystarczalności, dlatego też uważam że spełniam wolę Boga, bo przez sam proces daję dużo nadzieji na podjęcie właściwej decyzji.
Wzmacnianie sygnału
Skąd biorę energię? z kosmosu !
To do mnie przychodzi a ja to przetwarzam i wzmacniam znając Waszą przyszłość
To jest to co chcę w Was widzieć a Wy widzieć w sobie i tym samym w swoim świecie.
Pamiętaj że wszyscy są równi ale Tobie również powinno być dobrze
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Z świadomością posiadania wolnej woli i dostępu do multum wiedzy tego świata możemy o niej myśleć bezustannie.
Dlatego Jezus kocha Nas poprostu za to kim jesteśmy, On zawsze wybacza aby mieć z Nami wymianę energii.
Nie bój się człowieku i tak pójdziesz do nieba.
Sądzę że jest jeden motyw który Nazywamy miłością ale musimy ją odpowiednio polaryzować,
by się opłacało żyć, dlatego świadomość czynu i jego konsekwencji odgrywa tak ważną rolę.
To tak jakby miłość zamienić w sztukę która rozwiązuje wszelkie problemy na tle współodczuwania i współpostępu.
Jest jej obfitość ale tylko Wasz duch wie jak ją przejąć
Bądź sprawiedliwością , wykorzystaj duszę którą dało Ci wieczne istnienie.
``Duchowość może być niesprzeczna z nauką, ale pod warunkiem dobrej definicji duchowości. Bo o naginaniu nauki do duchowości nawet nie myślę
Duchowość może być rozumiana jako:
1. Znajdowanie swojego sensu życia i działania
2. Wybranie odpowiedniego dl nas systemu przynależności dla którego jesteśmy gotowi z sensem działać (Bóg, Wszechświat, ludzkość, rodzina, ojczyzna itp.)
3. Praca nad poprawą jakości naszych myśli, uczuć, emocji, relacji z ludźmi - z alkoholikami i palaczami ciężko dlatego mam kontakt z rodziną w domu, na cmentarzu i forum.
Do tego dochodzi brak pracy , nic na to nie poradzę że w moim zawodzie narazie niema przyjęć, moge się tylko o to modlić.
Trzeba szukać innego płatnego zajęcia.
4. stosowanie technik medytacyjnych i relaksacyjnych
5. Kontemplowanie piękna świata, kosmosu, wszechświata, itp. - moje ulubione
w ten sposób tworze swój wszechświat.
Zapewne można do tego dodać jeszcze sporo rzeczy. Generalnie jak widać to nie są sprawy sprzeczne z nauką. Nauka może pomóc w tak rozumianej duchowości. W szczególności psychologia, biologia, kosmologia. Mamy też jako ludzie prawo do wiary w mity, ale jeśli pamiętamy że to są mity i nie podchodzimy do nich zbyt poważnie czy fanatycznie, to jest nadal tylko? narzędzie psychologiczne.``
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 21:41
Cytat:
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 22:40
Waldek B napisał/a:
Cytat:
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
czasem zranienie siebie jest potrzebne by docienić Czas, kiedy się nie rani...
Kiedy się Kocha.
<3
głośniki podłaczyłam...ajajajaj
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Gru 01, 2012 19:34, w całości zmieniany 1 raz
_____ Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 128
Wysłany: Śro Gru 12, 2012 23:18
Znalazłem w koszu, w sumie holograficznie zabawne:
plej_tssz napisał/a:
UWAGA UWAGA, na planecie Ziemia wykryto niezidentifikowany defekt psychiczny,
którego ma dość wielu użytkowników forum dobra.dieta.pl
Proszę Galaktyczną Federację o ujawnienie się i zlikwidowanie problemu.
Za wysłuchanie próśb serdecznie
Dzienkujem
_________________
dusze
NIECH ŻYJE JEZUS CHRYSTUS
Prawdziwa miłość jest naturalna i przychodzi bez wysiłku,
Ciekawie jest przejść tematykę mądrości i miłości.
Razem tworzymy całość jednak nie pozwólmy odstąpić od swojej prawdziwej esencji.
Jesteś najcenniejszy i najcenniesza.
Kotroluje siebie uzdrawiam siebie lecz miejsce w którym mieszkam nie pozwala mi się dostroić z ludźmi na tej planecie
Czas się wyprowadzać ? ale gdzie? jeśli monotonnia potrafi penetrować najbardziej tajemnicze zakamarki odosobnienia.
Troche mi głupio że internet stał się jedną z alternatyw poszukiwania prawdy.
Tak się od siebie oddaliliśmy.Czas się zbliżyć?
Wiem że Bóg pomaga się zestroić z sobą samym i tym samym z innymi którzy Nas otaczają teraz.
Świadomość tego wystarcza mi narazie imponująco
Na nic oszukiwanie siebie że jest się kimś innym.
Chętnie jest wziąść pod uwagę wszelkie stereotypy i później podążać za swoim prawdziwym światłem ale czy warto zastanawiać się czy mogę wtedy przesadzić ze swoją ambicją?Warto rzucić na to okiem.
Prawdą dla mnie jest utwierdzenie się w przekonaniu o słuszności mojej przynależności do źródła.
Niechaj prawda zostanie miłością i mądrością i tym co leży w naszej prawdziwej naturze.
Na wieki wieków.
Abraham Hicks mi pomogła ale chcę być blisko Bożej natury.
Jesteśmy po przełomie teraz każdy chce znaleść swoje prawdziwe miejsce w którym będzie się łączył z pięknem tego co prawie utracone.
No coś trzeba zmienić bo na nic ta monotonnia.
Mam swój rozum i niechcę słuchać innych ale chcę dobrze dla innych dlatego namawiam do odnalezienia w sobie iskry która przywróci równowagę wszechświatom.
To mądrość i świadomość i swój rozum że wszystko jest połączone może prowadzić do prawdy i zmiany BUMM.
Lepiej późno niż wcale.
Zrobiliśmy spory postęp w ciągu zeszłego roku.
Czy to koniec?
Może Ktoś udzieli się w temacie? Może Ktoś da znać czy zamiary są równe sile postępu?
Pkt 1
Uznałem że bez Boga nie da się żyć, jest mną a ja kąpie się w Jego istnieniu.
Pkt2
Staram sobie wytłumaczyć że wszystko co rozsądne i zgodne z prawem dobrego samopoczucia pochodzi od niego i jest związane z wszystkim co się dzieje dookoła mnie.
Pkt3
Dosłownie cała synchorniczność którą zdołałeś zbudować swoim rozsądkiem pochodzi od tego kim jesteś i na co Cię stać (taka podpowiedź-jeśli wszystko idzie zgodnie z wibracją którą preferuje istota)
Pkt4
To taka sztuka kiedy uświadamiasz sobie że to co się układa po Twojemu zamienia się w góre złota którą wymieniasz na pozytywną moc uzdrowienia.To Twój osobisty rozwój.
Pkt5
Nikt nie zmieni istoty jeśli sama nie dostosuje się do wzoru którym jest i zacznie go doskonalić przez rozprzestrzenianie na Bożą siatkę świadomości.
Pkt6
Między innymi w kontakcie z Bogiem chodzi o to by dawać znać swoją autentycznością lub jak kto woli, jakością prawdy, dla zrozumienia że istota jest wartościowa.
Pkt7
Ufasz Bogu w 100% bo jest Twoim odzwiercedleniem
Pkt8
Cwicz kiedy chcesz i jak mocno chcesz , jesz, pijesz co chcesz. I nikogo to nie obchodzi
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
brzmi "przyjemnie" ale to nie możliwe.
Bez wyrządzania "krzywdy" innym nie da się funkcjonować. Zawsze się z kimś rywalizuje, ktoś wygrywa a inny jest poszkodowany...
ciekawe w jaki sposób komórki rakowe rywalizują między sobą o pokarm... Z poniższego wynika że procesy rakowacenia mogą nas zabijać jak i ratować... Niezły mętlik...
Cytat:
Competitive cell interactions in cancer: a cellular tug of war
Within tissues, cells sense differences in fitness levels and this can lead to fitter cells eliminating less fit, albeit viable, cells via competitive cell interactions. The involvement of several cancer-related genes in this phenomenon has drawn attention to a potential connection between competitive cell interactions and cancer. Indeed, initial studies found that tumor-promoting genes can turn cells into ‘supercompetitors’, able to kill normal cells around them. However, more recently it has been observed that cells harboring certain cancer-promoting mutations can be eliminated by surrounding normal cells, suggesting that competitive cell interactions could also have a tumor-suppressive role. These findings suggest a new view whereby tumor and host cells engage in a bidirectional tug of war, the outcome of which may have a profound impact on disease progression.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.