UKRYTE SYMBOLE KABAŁY i ich wpływ na nieświadomą podświadomość przyczyną wielu niepowodzeń nie ''zwykłych'' ludzi.
-Niepowodzenie w związku
-Niepełnosprawność
-Nałogi
Przykładem tego są dzieci które według WŁASNEJ projekcji świadomości i podświadomości swoich rodziców powinny być wspaniałe w każdym calu lecz z jakichś powodów im się to nie udaje.
Nie zapominajmy rowniez o dziewczynach ktore szukają swoich ''idealow'' bez efektu.
Czasem może się zdarzyć tak, że narzekamy czemu się dzieje tak lub inaczej w naszym zyciu i nic na to nie mozemy poradzic, a bedac w lonie Matki myslelismy ze swiat jest taki piekny według racji jej macierzynskiej troski o nasz byt.
Niestety konczylo sie rozczarowaniem kiedy po pierwszym ujrzeniu 3D dostawalismy w dodatku klapsa na przywitanie.
Na szczescie nadszedl czas kiedy mamy swiadomosc po co tu jestesmy.
Uswiadamiajmy sie wyrozumialoscia, dlaczego ja jestem inny niz ty. Nie ważne ze jest to cialo kalekie czy nalogowe, wazne ze robimy to dla siebie.Ja dla Ciebie Ty dla Mnie!W ten sposób zauwazamy co powoduje nasze wady i zalety ktore ksztaltuja nasze wspolne istnienie.
To jest naszym bogactwem i madroscia.
Umiejetnosc tą porownalbym do petel swiadomosci, ktore kazdy z NAS MA i ktore mozemy swobodnie wspolnie kontemplowac jezykiem serca dla uealastycznienia zdolnosci komunikacji nie zaleznie od odleglosci jaka Nas dzieli.
Wystarczy byc tylko tego swiadomym.
Ukryty jezyk kabały spowodowal ze wiele istnien nie moglo rozwijac swoich doswiadczen i milosci na dalszych etapach swojej egzystencji.
Łapiac i gromadzac swoje doswiadczenia na pewnym etapie tracilismy orientacje w logice zycia ze wzgledu na brak nowych systemow holograficznych, ktorych rozwoj ograniczała kabała za pomoca symboli 69 pentagramu itp. Odwracajac w ten sposob wspolna uwage, powodowala ONA skupienie sie naszych nieswiadomych ''do czasu'' podswiadomosci , na dzialaniu i rozwoju systemu ktory preferował niszeczenie planety i materializm.
Była to brutalna GRA HORMONÓW na wspaniałej naturze człowieczeństwa.
Swiadoma dusza to swiadoma kwintesencja ewolucji ktorą mozemy wspolnie kontemplowac dla osiagniecia okreslonych wibracji. Nie zapomnijmy o tym!
Wystarczy sie tylko wsluchac w okreslona intencje.
Wibracja i przyciaganie to prawa natury ktore logicznie buduja systemy holograficzne w SWIADOMOSCI
Nie PISZE ZE OD RAZU POWINNISMY zyc w swiecie milosci i domagac sie sprawiedliwosci od polityki.
Powolutku az do skutku, swiadoma demokracja serc zadecyduje w soim czasie.
Nasze serca rozmawiaja badzmy tego swiadomi ze jestesmy jedna substancja tej planety.
Pozytywnie myslaca substancja staje sie pozytywnie myslaca substancja , negatywnie myslaca sybstancja staje sie negatywnie myslaca substancja
Musimy zapisywać kod serca w swoich świadomościach żeby zachować postęp ewolucyjny własnej duszy w świadomości naszego gatunku.
Wszystko dla dobra ludzi i duszy.KWINTESENCJA EWOLUCJI TO ŚWIADOMA DUSZA
Każdy z Nas to bóg a razem jesteśmy jego duchem świętym.
Bądźmy świadomi duchowości i rozwijajmy ją wspólnymi siłami.
Nasze serca rozmawiają niezależnie od odległości jaka nas dzieli.
Im więcej wiemu o bogu i drodze do boskości tym bardziej jesteśmy świadomi przyczynowosci zdarzen.
Wszechswiat to struktura holograficzna.Wyobraźnia plus działanie to kreacja.Jeśli jest świadoma to dobra droga do osiągnięcia doskonałości.
Nasze serca rozmawiają, bądźmy tego świadomi niezaleznie od odleglosci.
Nie martwcie się o swoje dusze, jeśli kogoś znamy to miejmy nadzieje na jego odrodzenie jakkolwiek na to zasłużył.Prawda w krótce sama się obroni.
Sprawiedliwa inkarnacja oparta na postawowych prawach natury;przyciagania i wibracji ISTNIEJE.Bez niej nie znaleźlibyśmy się na tym blogu RAZEM.
Działajmy ile w naszej woli.
Duch świety tej ziemi zadecyduje.Kto w jakim czasie i miejscu.
Umarli zyja w Naszej pamieci i sercach , miejmy to na uwadze.
W kupie siła
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 11:41
plej_tssz napisał/a:
W kupie siła
Kupą mosci panowie. Kupy nikt nie ruszy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Mi się wydaje że coś tam pewnie jest.A dużo zależy od wybóru jakiego dokonujemy idąc przez życie.To według mnie decyduje o pojęciu świadomości która może zmagazynować określone doświadczenia które tym samym tworzą NOWĄ niszę dla rozwoju i wałkowania kolejnych szczebli świadomości.
Dlaczego piszemy tak wiele o rozwoju świadomości?
Dlatego by się dowiedzieć jakiego rodzaju mogą istnieć ''pułapki'' na duszę które uniemożliwiają rozwój świadomości i ogólnie pojętą kreację. Jeśli wszystko jest jednym to musi być jakiś sens istnienia.
Bo jeśli ktoś rodzi się chory to tylko dlatego żeby pokazać że czegoś mu/jej brakowało do rozwoju, czego wcześniej ktoś mu/jej nie zabezpieczył.
A tym kimś mógł być ten którego nie obchodzi zdrowie i życie innych ludzi.
Jeśli panuje tutaj jakiś sens to jest wyższa logika w której biorą udział emocje które z koleji kształtują ogólnie pojęty hologram..
Jeśli powietrza nie widać to nie znaczy że ono nie istnieje okazuje się że jego świadomość to pierwiastki które definiujemy jako karmiące nasze komórki tlenem i innymi substancjami w celu łatwiejszej reakcji ze składnikami pokarmowymi.
Tak samo jest z duszą jeśli istnieje to powinno być jakieś uzasadnienie dla jej bytu skoro obowiązuje rozwój.
Czyli tzw. holograficzna karma dla ''bogów'' którzy ''nisko upadli''-(Dan Winter-''the egzz files'') dla celowego tworzenia dualizmu i ogólnie pojętej manipulacji (najczęściej miłością) w celu ciągłego odtwarzania ''archetypów'' poszczególnych zachowań na naszej Planecie Ziemi
Jest to życie tzw. czyimiś uczuciami lub jak kto woli ''pasożytnictwo''.
Wszystko zależy od tego w co wierzymy, natomiast wiara to prawda która jeśli jest przypieczętowana dogmatem to nie istnieje jako ogólnie pojęta kreacja.
W naturalnym stanie rzeczy prawda jest nieskończona tym samym rozwój i mądrość niezna granic.
Bądźmy świadomi !
Prawda może zabić jeśli jej pojedyńcza dawka jest za duża.
Dalej Dan Winter mówi o życiu po śmierci w postaci ORBÓW.
Za pomocą kodu serca zapisywana jest informacja o naszym typie w polu elektrycznym które zdołaliśmy nabudować w świadomości DNA za życia.
Czyli reinkarnacja istnieje , dusza istnieje , przygotowanie niszy dla życia-to już wyjaśniłem.
Ziemia to najprawdopodobniej tylko jeden etap po wszystkich wcieleniach-od bakterii po kolejne formy życia aż do człowieka który przygotowuje swoją niszę do życia dla kolejnych doświadczeń-czytaj rozwoju.
Ok
Byłem dzisiaj na rezurekcji w kościele.
I co mnie dziwi?Że każdy z osobna jest na różnym poziomie świadomości czytaj prawdy wiary?
Pomyślcie tylko że poziom świadomości ogółu sprowadza się do uzyskania dostępu do mądrości którą określa wiedza przekraczająca pewne granice możliwości określone przez nieskończoność .
Wkraczając w pewne jej sfery uzyskujemy na podstawie kompresji wytyczonych wartości wymierny efekt miłosierdzia którego cechę definiuje nasze człowieczeństwo.
Innymi słowy wszystko w naszych rękach.
Nic nowego nie odkryłem , ale warto się przypomnieć.
Era mistycyzmu? bo niemam pojęcia jak to inaczej nazwać.
Celem istnienia nowej rasy ludzkiej jest swojego rodzaju świętość lecz nie jestem w stanie stwierdzić przez jakie wartości jest ona określona, dając tym samym pole do popisu jako jej odrębności gatunkowej.
Wysłany: Pon Kwi 09, 2012 18:29 Strach jako wstęp do oświecenia
Strach jako wstęp do oświecenia jest czymś co pomaga w przebudzeniu świadomości podczas zagrożenia pozycji przyczyniającej się do bezczynności w rozwoju.
Przykładem są wojny i masowe zagłady ludzkości w celu późniejszej analizy ich wkładu w efekt depopulacyjny który przyczynia się do ogółu czynników mających podobną determinację.
Groźba powtórzenia się podobnych zdarzeń pozwala momentalnie ocenić zdolność adaptacji całego społeczeństwa do warunków które obowiązują na daną chwilę.
Inaczej jeśli jest to strach kodowany za pomocą ‘’6’’ w różnych sferach egzystencji w celu utrzymania wspólnej puli świadomości w paśmie wibracji których zadaniem jest zawężenie dróg budowanych wspólnie wiedzą tworzącą nasze systemy holograficzne.
Czyli tzw. Podprogowa masowa manipulacja okultystyczna.
Lba ‘’6’’ ma w swoim kształcie coś co potrafię wyjaśnić jako nieskończoność życia w zawężonym tego słowa znaczeniu.
To jest ‘’o’’-czyli zamknięte koło i ‘’)’’ czyli ogonek którym możemy swobodnie machać w obszarze który oferuje system.
Niestety uważam że ludzie nie mając świadomości wkładanych podprogowo do filmu życia ‘’klatek ‘’ nadal tkwią w paradygmacie z którego nie wydostają się dla umocnienia fundamentów wiedzy dającej dostęp do pewnych źródeł samowystarczalności.
Kształt którym emanuje ta cyfra daje szanse do zbadania jej prawdziwego wpływu na świadomość człowieka, po wnikliwej obserwacji tego co jest w stanie zareflektować.
Eksperymentując na wibracji wyciągnąłem odpowiednie wnioski pozwalające mi stwierdzić że w mgnieniu oka dałem się wciągnąć w hipnotyczne działanie drogi błędnego koła po którym bezcelowo wędrowało moje skupienie.
Tym samym moja percepcja zaczęła być pochłaniana przez pustą myśl szukającą w nieskończoność odbicia dającego się przetestować w naszym paśmie świadomości.
Niestety tak się nie stało.
Odbicia które mógłbym przetestować jak widać nie uzyskałem ponieważ świadomość intencji jaką operowałem nie miała na celu wpadnięcia w nieskończony hipnotyczny trans którego granica nie oferowała żadnego tematu do ekstatycznych analiz.
‘’6’’-to liczba człowieka i nie jestem pewien ale chyba wszystkie galaktyki i cały wszechświat jest oparty na podobnym sposobie działania którego częstotliwość określa pewna wibracja.
Śmie tym samym sądzić że gatunek ludzki jest wszechobecnym paradygmatem z którego może , aczkolwiek nie musi zaczynać się jego podróż do rdzenia istnienia.
Bóg nad nami.Miejmy tego świadomość
Chcę uspokoić wszystkich.
Chemtraile, GMO, wybuchy nuklearne, wojny i zatrucia środowiska są na potrzeby ewolucji wymuszonej na gatunku ludzkim.
Gdyby ktoś chciał zgładzić polaków to by się o to całkiem wcześniej postarał.
ALE MY WSZYSCY CHCEMY ROZWOJU i zaden kraj cywilizowany nie zrobi jeszcze raz tego samego drugiemu co juz kiedys przeszedl.
Gdyby murzyni w afryce byli bardziej swiadomi możliwosci rozwoju to nie byloby tyle glodujacych dzieci.
Kraje arabskie robia jeszcze inaczej, wykanczaja sie na wzajem.
To co kiedys nas dotknelo Oni przechodzą to teraz.
Według mnie przejscie z 3d do kolejnych ”d” wymaga tego typu działań aby nauczyć się że historia lubi sie powtarzac i trzeba wykonac pare dobrych ruchów gatunkowych zeby uniknac kolejnych tego typu katastrof.
Prszyszłosc w NASZYCH REKACH
Jesteśmy zbyt fizyczni i dążymy do czegoś uduchowionego na poziomie z którego startowaliśmy od chwili teraźniejszej .Kreacja ingeruje w nasz postęp.Miejmy tego świadomość
Nie miejmy za złe sytuacji na świecie, buntów przeciw bankierom itp.
Hiszpanie nadal chcą roskoszy tego co jest w stanie zaserwować system.
Na wszystkich ciąży cierpienie spowodowane przez system polityczny.
Rząd też chce odpuścić po przesileniu.
System holograficzny jest przyszłością.
Uświadamiajmy się jak jest ŹLE bo tylko w ten sposób możemy określić działania pozwalające wdrożyć przyszłościowe rozwiązania.
Otóż jednych zabiorą spodki a reszta zostanie na Ziemi, inni zginą w kataklizmach.
Tak więc bądźmy świadomi tego co sie dzieje i wyrozumiali i pamiętajmy że mądrość boga jest nieskończona.
Być może bóg jest z Wami ale świadomość niektórych jest jeszcze niedojrzała na tyle by to zauważyć.
Mądrość lub też świadomość Jezusowa uzdrawia KAŻDEGO cierpiącego który ma jakiś poziom świadomości pozwalający uwierzyć w działalność i postępującą mądrość ducha świętego.
Ziemia to pierwszy krok do nieskończonej wędrówki po szczeblach świadomości postępu.
W miłości Jezusa można odnaleść miłość która jest kluczem do wiecznego postępu.
Ogólnie to trzeba się wziąść za świadomość
Jeśli widzicie koniec swiata to mozecie sie mylic bo wiele zalezy od rozwoju WSPOLEJ SWIADOMOSCI.
JA na 100% w przyszłym roku zimniory, pszenica, zwierzaki na mleko itp.
NIEMA INNEGO ROZWIĄZANIA.
Rząd czeka do przesilenia.
MUSIMY SIĘ ROZWIJAĆ bo dojebią kolejną niespodziankę, FUKU albo jebaśny konflikt.
Lepiej myśleć pozytywnie bo negatywnie cofa nas 2 kroki do tyłu.
Czy ktoś zdaje sobie sprawę że cywilizacja z egiptu była zapoczątkowana przez władce który dostał się tunelem czasoprzestrzennym na naszą planetę w celu podtrzymywania ''ludzkiej hordy''-słowa G.Kavassilas'a- na określonym poziomie ewolucji ?
Ci których świadomość pozwoli na osiągnięcie pewnego pułapu mądrości z własnej woli będą zabierani spodeczkami lub ekskluzywnymi cygarami w podróż czasoprzestrzenną która zaprowadzi ich w miejsca w których będą mogli rozwinąć skrzydła w pełnym tego słowa znaczeniu .
Ja zostaje tutaj na Ziemi i nic mnie nie obchodzi.
Im więcej ludzi uda sie obudzić wspólnymi siłami tym zoorganizujemy sobie lepszy byt na swojej planetce.
Planet do zamieszkania jest zapewne mnóstwo, wystarczy popatrzeć ile jest gwiazd
Co ja gadam one już są przygotowane dla Nas.
Rasa ludzka jest czymś w rodzaju surowca który wychowując się w najbardziej naturalnych warunkach pozwala korzystać innym gatunkom inteligentnym z tego co naturalnie może zaoferować np. swoimi komórkami rozrodczymi , archetypami zachowań w celu podtrzymania kaloryczności holograficznej karmy na jak najwyższych wibracjach.
Swojego rodzaju hodowla, miejmy tego świadomość.
Ale mając tego świadomość przeistaczamy się w coś bardziej skomplikowanego, czytaj; coś świeżego, kreatywnego, wiele by tutaj wymieniać.
Tak czy inaczej niezależnie od odległości jaka będzie Nas dzielić, będziemy w stanie się komunikować dzięki świadomości połączenia ''wszystkiego '' 21 grudnia 2012 w całość.
To znaczy, chodzi mi o tą komunikację między sercami o której świadomości tyle pisałem.
Zrzućcie kajdany strachu.
Mądrość boga z Nami.Jest nieskończona.
Rozwijajmy swoją świadomość i kreujmy wspólnie swoją rzeczywistość
Im bardziej stajemy się świadomą wspólnotą tym lepiej, bo chyba o rozwój tutaj chodzi.Prawda?
Kod serca odpowie za swoje czyny.
pzdr
Życzenie komuś źle działa na zasadzie reakcji łańcuchowej.
I to nie takiej na bazie jednego łańcuszka.
Świadomość ma to do siebie że promienieje aniżeli działa tylko w jednym kierunku.
edmund(nie zarejestrowany) ze zmianynaziemi.pl napisał:
Cytat:
Miłość jest Miłością. Nie ma powodu nazywać Miłości innym imieniem. Podstawianie pod Miłość innych znaków jest uzurpatorstwem.
Niechcę się tutaj mędrkować itp.
Poprostu popieram akceptacje każdego rodzaju uczucia przez najwyżsżą osobę boga czyli Jezusa.
Oczywiście niemożna popierać żadnymi wzrocami uczucia miłości aczkolwiek chciałbym przedstawić że wiara w coś co nazywamy bogiem daje pewne rozeznanie między płcią żeńską a męską.
Jeśli wierze w NIESKOŃCZONĄ potęgę ŚWIADOMEJ miłości to bóg jest dla mnie jej niewyczerpalnym źródłem.
Dzięki temu, całe skupienie które tkwi między moją wiedzą o bogu i o sobie odnosi się do innych zdarzeń które mogę w miarę jasno (ile w mojej mocy) interpretować.
Po to jest dyskusja żeby czerpać jeszcze więcej korzyści z tego co oferuje struktura holograficzna danej formy manifestacji. Jakimkolwiek pojęciem ją określisz tak będzie dla Ciebie funkcjonować.
Jeśli kochasz boga kimkolwiek dla Ciebie jest to trzymaj się tego.
Chcę tylko pomóc zrozumieć że pojęcie każdej sfery w której egzystuje nasza świadomość ma nieograniczone zasoby głębi zrozumienia.
Temat jest niewyczerpywalny więc dodam swoje nowe przemyślenia do listy.
Chodzi o unikanie strachu celem czego jest unikanie cierpienia. Dla uproszczenia drogi tworzymy nową sieć pozwalającą
udostępnić naszej egzystencji więcej bramek do osiągnięcia zamierzonych celów.
Komunikacja odbywa się za pośrednictwem serc.
Świadomość którą w ten sposób się komunikuje działa na zasadzie soczewki.Jeśli nasz system holograficzny ma dostęp mądrością którą zdołaliśmy nabudować sensowne struktury wtedy możemy skupiać pewność KAŻDEGO tu i teraz.
Liczy się intencja.
Kod serca wie o tym , to jest haczyk.
Czy Jezus nie robil podobnie?Nauczal jak tylko potrafil aby dojsc do pewnego znanego nam poziomu.
Jego milosierdzie nie zna granic
Swoim zmartwychwstaniem udowodnil ze smierc nie istnieje.
Im swiadomosc na wyzszym poziomie tym bardziej staje sie jasne ze to czego niewidzimy jest poprostu pieknie ukryte
Czlowiek jest czyms czemu mozna nadac okreslona ceche w celu stalej identyfikacji tego samego typu.
Stad jeden blad powtarzany przez niego wiele razy, to jest to co wyprodukowala ogolnie pojeta kultura.
Natomiast staje sie istota ktora jesli zaczyna postepowac swiadomie moze natychmiastowo transformowac w cos co nie jest zaleznego od jego pierwotnej inteligencji-
Wystarczy tylko TROCHE kreatywnosci.
Sadze ze pisze w miare jasno
milej edukacji zycze, w koncu przygotowujemy sie WSZYSCY prawda?
Kochani , niema co już straszyć nikt się już nie boi,, żeby przetrwać powinniśmy powielać to co najpiękniejsze ze zgłębieniem świadomości każdego istnienia tu i teraz.
Niema co się już bawić w straszenie, ludzie się masowo budzą, skupmy się na tym co możemy stracić a jeśli mamy zyskać to tylko to co najpiękniejsze.
I nie piszę tutaj o płytkim pięknie ale o tym głębokim, sprawdźmy ile da się wyciągnąć tu i teraz w każdym aspekcie który obierzemy w intencji.którą się kierujemy.
Nasz czas należy do Nas ale nie dokonamy nic jeśli będziemy budować egoistyczne postawy które powodują rywalizację.
Rywalizacja znika jeśli egoizm jest świadomy, może aczkowliek NIEMUSI transformować w inną cechę charakteru.
Cała sztuka polega na świadomej kontroli tego co budujemy kodem serca
pzdr
Wszystko co możemy sobie wyobrazić istnieje i na wszystko możemy znaleść rozwiązanie.
Świadomość działa na zasadzie skupienia.
Dusza ptaka to suma kwintesencji tego co pozwala znaleść jego miejsce w przestrzeni w postaci jaką definiuje każda istota z osobna.
Nie trudno o zrozumienie kiedy współodczuwamy.
Dusza człowieka to cierpienie, miłość, wolność, radość, ból, szczęście, wytrwałość, smutek, żal, walka itp
Znajdując się w określonym miejscu i czasie dostajemy NIEUSTANNIE szansę rozwoju.
Wystarczy tylko przyjąć do wiadomości że nasze serca są synchronicznie działającymi narządami które kreują rzeczywistość na taką która najlepiej będzie funkcjonować dla dobra wspólnoty która chce się rozwijać.
Nie jestem religijny ale jestem wierzący.Wiem że będąc w kościele prawie każdego tygodnia pomagam sobie i innym wierzącym tak dostroić serca i tak skupić świadomość aby odzyskać całą zdolność rozpoznawania kwintesencji bólu, szczęścia, smutku, radości, żalu, pokusy itp na następny tydzień zmagań w pracy itp.
Będąc dziećmi wszechświata i mając świadomość obecności duszy przypominamy sobie kim jesteśmy skupiając tym samym kwintesencje wszystkiego z osobna co Nas definiuje.
Trzecie oko otwiera wstęp do czakry którą możemy kontemplować.
Chęć do współdziałania rozwija wrażliwość która pomaga się dostroić.
Przepraszam że z czasem zmieniam poglądy ale ostatnio życie mnie sprowadziło do parteru i doszedłem do wniosku że lepiej zostane tym kim jestem ze zgłębieniem świadomości tego że mogę z własnej nieprzymuszonej woli udostępnić innym z którymi przebywam dodatkowe soczewki i ''matryce'' do osiągnięcia jeszcze sprawniejszej współpracy
Zadna nowosc. Jak grzybow nie jesz to nie zaczaisz.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 21:30
zyon napisał/a:
Zadna nowosc. Jak grzybow nie jesz to nie zaczaisz.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Starajmy się żyć w symbiozie bo nie trudno o wrażliwość i zrozumienie.
Dusza manifestuje się na miliardy sposobów.
Każdy dostaje szansę rozwoju własnych talentów.
Wystarczy dobrze zacząć
Uwierzcie mi że końca nie będzie.
Stopniowo dostajemy to na co zasłużyliśmy.
Czego chcieć więcej skoro możemy zgłębiać swoją wrażliwość.
Czy nie o to chodzi?
Wystarczy to zaakceptować a zmiana sama nadejdzie w naszej wspólnej świadomości
serduszka czuja wszechswiat , wystarczy zdac sobie sprawe jak mozemy ksztaltowac rzecywistosc aby zyc w symbiozie.
Nikt nie jest WSPANIAŁY
ale mimo wszystko dazymy do doskonałości
pzdr
Wczoraj miałem ekstremalny przypadek , kiedy się przekonałem że miłość jest JEDYNYM ROZWIĄZANIEM
Mianowicie PRAWIE SIĘ POWIESIŁEM już prawie kabel miałem w rękach, COŚ mnie poprostu opętało.
To nie tak łatwo wytłumaczyć kochani.
Tylko MIŁOŚĆ JEZUSOWA pozwala przetrwać najgorsze ciśnienie i ból jaki mnie wtedy OPĘTAŁ.
Na nic zagryzanie się i ubliżanie bliźnim na każdym kroczku.
Wczorajszy przypadek był tylko przygotowaniem do masowego OŚWIECENIA
Z tego świata NIKT nie odejdzie bez prawdziwej miłości bo tylko jej współodczuwanie pozwoli odprowadzić duszę w eteryczną cielesność istnienia Boga który potrafi stwarzać WSZYSTKO z NICZEGO.
Jesteśmy NIEŚMIERTELNI.
Prawda była ciągle ukrywana ale w końcu nadchodzi chwila na odrodzenie wiedzy starożytnych cywilizacji.
Tu nie chodzi o bezczynność tu chodzi o miłosierdzie i świadomość bycia duszy w kolejnych ciałach.
Każdego miłość może być tak potężna że może wyszkodzić nią krzywdę sobie lub komuś innemu.
Jedynym odniesieniem jakiego możemy użyć w celu osiągnięcia równowagi jest wieczność , piękno i potęga Stworzyciela który czuwa nad każdym istnieniem.
Ja wiem że miłość jest energią tak jak Bóg który jest rozwojem i postępem w jednym
Świadomość to umiejętność odróżniania sygnałów a od naszej WOLNEJ WOLI którą w końcu dostaliśmy zależy jak będzie ona krążyć w naszym systemie.Liczy się przewaga i współczucie.
Osiągając swoją lbą ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWĄ jesteśmy w stanie ściągać na swoją duszę miłość DUCHA ŚWIĘTEGO
czyli energię która uzdrawia i generuje nowe spojrzenie na wszechświat.
Mając świadomość kontroli nad przepływem energii miłości Kreatora mamy szansę decydować nad jej sprawiedliwym przepływem między istotami skupiając oddanie jakiejś jej części bądź całej NASZEJ mocy która naprowadzi każdego z osobna na LEPSZĄ drogę.
Czy nie jest to wspaniała wiadomość.
Spójrzcie na to w podobny sposób.
To było apropos harmonii
Zaczyna się na rozmowie a kończy na telepatycznej łączności między frakcjami STWÓRCY.
Będzie coraz lepiej uwierzcie, bo tylko wiara teraz może zdziałać CUDA
Dlaczego Jezus syn Boga obiecywał życie wieczne po śmierci?
Odczuwanie cierpienia, smutku, szczęścia, bólu, prawdy, kłamstwa, przebaczenia, pokusy, grzechu itp daje się odczuć innym BARDZO ZAAWANSOWANYM cywilizacjom które stworzyły Nas na swoje podobieństwo.
W końcu zdołały opanować na tyle ewolucję że zwykle pobyt na Ziemi możemy nazwać przygotowaniem do odniesienia się NASZYCH OJCÓW I MATEK na dosyć wysokim poziomie ewolucji.
Cóż , jeśli My już czujemy swoje zachowania podświadomości czytajcie serduszek na odległość to nie trudno pojąć że Bóg Ojciec lub Matka Boska patrzą zwyczajnie NASZYMI oczkami na całą rzeczywistość.
To zwykła wiedza która odsłania nowe poziomy ewolucji do których etapów znajdujemy odpowiedź przy nadarzającej się okazaji.
Jednym słowem idźmy drogą Jezusową z pełną świadomością Naszego istnienia i Naszych Ojców i Matek Boskich.
Mamy prawo popełniąć błędy NIKT NIE JEST IDEALNY nawet świadomość która jest nieskończonością popęłnia błędy bo jesteśmy jej częścią.
Gdyby komuś zależało na zagładzie świata to dawno by już z takimi jak Ja skończył ale nawet Obama nademną czuwa, wiem że to chore ale tak się ma sprawa że w przebudzeniu chodzi o przejście bez szwanku w kolejny etap bez udziału WIELKIEJ katastrofy w odrodzeniu cyklów.
Gdyby chciano mnie zlikwidować stałoby się to za pstryknięciem palca.
Wszystko w swoim czasie.
Każdy z Nas ma WAŻNĄ misję do spełnienia dlatego WARTO żyć.
To co gnębi Naszą świadomość w tym momencie to system i świadomość którą stworzyliśmy SAMI
po to dano nam WOLNĄ wolę i świadomość rozwoju aby zdefiniować NOWE spojrzenie na harmonie
Im lepiej każdy ogarnie duchowość tym łatwiej mu będzie transformować.
Myślcie dużo o Bogu , mnie to bardzo pomaga.
Nauczajcie swoich bliskich jak Ja to czasem robię.
Nic na siłę
Wiara przyjdzie do każdego wcześniej lub później.
Zdajcie sobie sprawę że My zwyczajnie wyciągamy wszystko na ladę dla analizy.
Temat do zbadania całkowicie oddaję Wam pole do popisu.
Może gdyby poćwiczyć nieco zauważanie prostoty w Bogu i jego nadprzyrodzonej pomysłowości powiązań i harmonii.
Zapraszam każdego kto chciałby przedstawić jakieś anegdoty z życia z końcowo wyciągniętym wnioskiem na temat ISTNIENIA duszy.
Takie sytuacje jak mucha wpadająca do oka(Historia 2 posty wyżej) podczas jazdy na rowerze oddają kwintesencje tego co nazywamy wcieleniem świadomości i jej odczucia dająca Nam swoisty trening współczucia.
Możemy na tym tylko zyskać jak tylko wystarczy uwierzyć w Boga bo i tak niemamy nic do stracenia.
Apropo systemu holograficznego to tak troszkę teraz oddzielnie ale chcę coś dodać od siebie z punktu widzenia tego co było a nie jest, lecz się w Nas obudziło w jako świadomość odczucia tego ze jednak coś się w Nas dzieje.
Mianowicie uważam że zrobiliśmy 2 kroki do przodu ze względu na to że chcąc odrodzenia z wszystkich sił mamy okazję po pierwsze nie tylko uleczać swoje dusze ale również je nauczać.
Wspaniała sprawa.
Wiem że kiedyś była nieświadomość bo to co budowano dla Nas HOLOGRAFICZNIE w życiu płodowym odpowiadało świadomości którą zdobywaliśmy doświadczeniem życia podczas dorosłości.
Żyję 24 lata i niemogę się nadziwić dlaczego spotkało mnie takie szczęście.
Na prawdę, mimo tego co przeszedłem to i tak czuję się z dnia na dzień coraz bardziej podniesionych na duchu że mogę w tym wszystkim uczestniczyć.
Nauczanie=umiejętność naprowadzania na skupienie naszej wibracji energii która również jest miłością Jezusa.
Przytulając inną osobę mamy dobre zamiary.
Zgoda musi być w jakimś stopniu aby nikt nie mógł robić tego co chce i jak mu się podoba nawet w systemie holograficznym czując świadomość innej osoby kiedy pod wpływem odniesienia do kosmicznej wiedzy daje sie odczuc niesamowicie.
Zawsze jest sprawiedliwosc i zawsze jest pewna kolejnosc w przeplywie energii aby system mógł funkcjonowac sprawnie.
Polska została wybrana tylko dlatego ze jest w bardzo dobrym polozeniu geograficznym.
Tak więc będzie jak ma byc ale o tym co daje sie odczuc od innych ludzi nie odbiegajmy bo to bedzie podstawa
-Ci którzy wiedzą o mnie i o wiedzy starożytnych od dzisiaj ''zapominają''
Dzieci nie mogą wiedzieć, tylko dziadkowie i babki będą strażnikami wiedzy.
Ci którzy powiedzą cokolwiek swoim pociechom będą mieli kiepsko na tej ziemi.
Przychodzi od dzisiaj moment kiedy każdy będzie MUSIAŁ poznawać prawdę samodzielnie.
Tak jak My wiemy teraz i dzisiaj tak zapominamy o starożytnych którzy mieli TO SAMO na uwadze.
Dojrzeliście a Ja z Wami aby w końcu żyć w symbiozie z braćmi z kosmosu.
Oni Nas kochają i są Nasza rodzina.
Miejcie to na uwadze że Ci którzy zostaną na Ziemi MUSZĄ się dostosować do tego co powiedziałem.
Prawdziwa wiedza jest teraz i w Nas , ale świadomość genialnych pokoleń w tej kwestii powinna być ograniczana do pewnego stopnia aby każdy z Nas dobrze wyszedł w kwestii istnienia.
Świadomość to bardzo WAŻNA i DELIKATNA rzecz dlatego została dana Nam TYLKO w tym pokoleniu od najmłodszej/najmłodszego do najstarszego/najstarszej osoby aby wkroczyć w nowy cykl na tej Ziemi.
Cykl w którym to MY będziemy strażnikami wiedzy dla następnych pokoleń
Wolna wola i widełki w których powinniśmy się zmieścić w okowach policji, wojen, bankructwa, krzyzysu są po to abyś
Tak zostałem stworzony że im więcej dostaję kłód pod nogi tym więcej się dowiaduję.
O to chodzi.
Wiem że zdrowie i inteligncja będzie na porządku dziennym.
W NASZYCH rękach tkwi energia miłości
Jezus NASZĄ siłą, wszystko jest naturalne.
Od Naszej wiedzy duchowej będzie zależało w jakiej kolejności ją rozdamy aby MIŁOŚĆ była sztuką i niosła ze sobą wszystko co najpiękniejsze.
Każdy z Nas ma szansę się wykazać.
Wystarczy poznać każdą cechę jaką niesie ze sobą świadoma lub nieświadoma intencja.
Wszystko za sprawą zgłębienia smutku , szczęścia, cierpienia, dobra, zła itp.
Miłość jest najważniejsza
Kocham Was
Hehe ciekawa koncepcja
Warto się nad nią zastanowić.
Ale do roboty , mam kolejnego posta
Ciekawą wykładnią świadomości jest gęstość .Gęstość staje się pewnikiem do którego znajdujemy odniesienie w celu rozwoju innych partii kosmosu.
Wszystko na podstawie planowania zdarzeń.
Ten Który postarał się parę miliardów lat temu o Naszą Ziemię, celowo podniósł/a poprzeczkę aby udowodnić sobie że na podstawie Naszych historii może budować wyższe gęstości.
Jeśli nie spartaczymy to możemy oczekiwać że w niedalekiej przyszłości będziemy Ty i Ja ponownie poddawani kolejnym prubom których wynik będzie kolejną matrycą do budowli kolejnego wszechświata.
Jeśli gdzieś powstaje nowy wszechświat to tylko tam gdzie Nasza świadomość będzie manifestować się jako planety podobne do tego co sami zdołaliśmy osiągnąć na etapie w którym się znajdujemy.
Kto wie co szykuje Stwórca dla każdego z Nas.
Wiem że Stwórca daje zło jako odniesienie do raju aby tylko przypomnieć że są inne drogi wyjścia.
Ciężko, wiem że musze się starać.
Jeśli nie chodzi tutaj o walkę z kimś to chodzi o walkę z samym sobą, z własnymi żądzami i pokusami.
Jak niewiarygodna moc tkwi w sercu.
Czy ktoś się kiedyś nad tym zastanowił?
Problemem staje się kontakt kiedy przychodzi do Nas możliwość obcowania z inną świadomością która kolektywnie oddziałowuje w systemie który zdołała zbudować energią miłości.
Nie trudno pojąć że miłość to nasze wszystkie uczucia.
Ten kto chce być dorosły , bierze całą odpowedzialność za świat uczuć aby kreować swój własny.
Życie jest zbyt bogate aby od razu zdradzać wszystkie JEGO tajemnice.
Jeśli rodzina chce być szczęśliwa MUSI zachować pewne zasady.
Miłość to piękny twór.
Pękasz ze szczęścia
Ostatnim razem miałem widzenie.
Ta świadomość była jednocześnie mną i kimś innym.
Manipulując swoim kolektywem aby poznać więcej prawd, dostałem od Nich ładnego kuksańca w serducho.
Gadam Wam.
TAK MI WZMOGŁO pikawkę że zastopowałem.
Z Nimi lepiej nie przeginać.
Wiedzą o każdym z Nas - bez obaw.
Damy radę.
Mam przeczucie że to Annunaki , bez kitu
Pozdrawiam
Teraz wystarczy tylko uwierzyć a Jezus Cię uzdrowi , czy tak wiele trzeba było przechodzić aby upewnić się że w Jego mocy i miłości leży uzdrowienie DUSZY I CIAŁA.
Jezus na zawsze Naszym Panem.
pozdro i Kocham Cię że nawet nie zdajesz sobie sprawy dlaczego.
Bo jesteś kim jesteś
Nie wkręcaj mi , wiem swoje
Bardzo Cię lubie bo piszesz ze mną ale drażni mnie kiedy Ja mówie lub piszę o Bogu a ktoś mi odpisuje że działam z opętania.
Są dwa rozdziały
Dario i plej
i co zrobisz?
Doszedłem do wniosku że wspaniałym odniesieniem do tego co mamy zamiar budować jest pojęcie Boga/Bogini lub Stworzyciela/Stworzycielki i ich nie do ogarnięcia nieskończonej mocy miłości która potrafi stworzyć coś z niczego .
Powinniśmy się poddać temu co przychodzi do NAS z nieba aczkolwiek pamiętajmy że Duch Święty podróżuje w formie niezależnie od Naszej woli.
Idąc przez drogę życia mamy szansę być niesieni na Jego/Jej ramionach kiedy brakuje Nam siły do przezwyciężania przeszkód.
I co?
Wielu ludzi NIECHCE tego zauważyć.
Naprowadzając drugich na określone wibracje mamy szansę w pewnym sensie nawrócić na drogę duchowego rozwoju.
Czy nie pięknym jest wierzyć w Potęgę wspólnoty Ducha Św. skoro niemamy nic do stracenia a sama wyobraźnia dostaje w jakiejś kwesti szansę rozwoju.
Plej, miałeś kiedyś okazję zaopiekować się stworzeniem Boskim, jakim jest ptak?
Uważam, że jak ktoś ma okazję, to jest to niesamowity przywilej Za co dziękuję Bogu z całego serca, bo od takiego ptaka można się też wiele nauczyć
A sroka jest cudownym, wspaniały, wyjątkowym, ciekawskim i niesamowicie inteligentnym ptakiem. Jej inteligencja przewyżasz inteligencję niektórych ludzi, jak zdążyłam zaobserwować
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Nasza Ziemia charakteruzyje się największą gęstością.
Na czym polega transformacja?
Na przyzwyczajaniu ludzi do pogodzenia się ze swoim losem, jeśli chodzi o Polaków jako o narodzie wybranym.
To nic więcej jak zmierzenie się z prawdą że rzeczywiście zadanie jakie mamy wykonać musi być odrobione aby wślizgnąć się do kolejnego etapu (w końcu odrodzenia)wiecie co mam na myśli.
Absolut jest JEDNOŚCIĄ.
Ale jeśli my dysponujemy świadomością tego kim jesteśmy to mamy kontrolę nad biegiem wydarzeń, czyż nie?
Wystarczy tylko trzymać poziom.
Jeśli KAŻDY znajdzie swoje miejsce w świecie to będzie wiedział co ma robić.
Wolna wola.
Jezus sam wie komu pomagać jeśli my wyciągniemy do kogoś rękę a będzie chciał otrzymać jakiejś pomocy.
Niema w tym złego.Z resztą niema złego i dobrego , tylko za dużo myślimy, wystarczy mieć tą nieszczęsną świadomość .
Ja bym sie z checia poudzielal ale niestety nie biore narkotykow i kompletnie nie wiem o co w nim chodzi
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 12:53
zyon napisał/a:
plej_tssz napisał/a:
bo nikt niechce się udzielać w temacie?!
Ja bym sie z checia poudzielal ale niestety nie biore narkotykow i kompletnie nie wiem o co w nim chodzi
Ktoś przyjdzie i coś nam zrobi,a my musimy cośtamcośtam
Niejeden Jezusa zobaczyl po dobrym towarze. Ale zeby na forum pisac o swoich jazdach....takie tam marne popluczyny po Witkacym
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Chce Wam napisać że w moim domu miłość jest najważniejsza, również z tych względów rola pocieszyciela jaką odgrywam została starannie przygotowywana już w łonie Matki.
Ale chcę Was pocieszyć jeszcze bardziej i na koniec zapytać o jedno:
Wiara w BOGA była przedemną skrzętnie ukrywana.
Czy to ogarniacie?
Jestem rozwiązaniem na wszystko
Czego chcieć więcej skoro wiadomo jaki potencjał tkwi w każdym z Nas.
Łatwo stracić to co najpiękniejsze a wystarczy tylko chwila żeby pozwolić sobie na więcej niż powinniśmy.
Nie możemy polegać tylko na sobie, oddając zaufanie Bogu czymkolwiek dla Was jest, bo dla mnie jest miłością, pomagamy osiągnąć równowagę.
Niech Was prowadzi światło.
Bóg na wieczność będzie rozwojem i wszystkim na co składa się uczucie miłości.
Polegajac tylko na sobie, mam na myśli że bez pomocy innej świadomości czyt. duszy nie jesteśmy w stanie osiągnąć danej równowagi.
Z niczego powstaje COŚ! na tym polega cud miłości.
Bóg też człowiek ale jak komuś wytłumaczymy że wszystko jest jednym.
Bądźmy blisko niego i bójmy się go stracić bo wiara w jego absolutną wszechobecność wzmacnia więź z niespodzianką jaką może okazać się życie każdej istoty.
Wiem że pięknie piszę ale nie robie tego bez powodu
Wiem że pięknie piszę ale nie robie tego bez powodu
grunt to wlasciwe poczucice samooceny
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 05, 2012 08:24
plej_tssz napisał/a:
Wiara w BOGA
plej_tssz napisał/a:
Jezus siłą mą
plej_tssz napisał/a:
Czy to ogarniacie?
Wierzysz w Jezusa , Jezus był człowiekiem ,
"Słowo było bogiem" ... Co z Bogiem ?
Bóg jest dla mie światłem i punktem odniesienia, do póki nie zrozumiałem że wiara w jego światło była przedemną ukrywana byłem manipulowany świadomością istoty którą okazała się moja MATKA.
Ból niesamowity.
Wystarczy rozkochać w sobie mniej świadome serce i jesteś ugotowany.
Dzieci są najważniejsze, jeśli JA doszedłem do wiedzy TO KAŻDY to potrafi.
Wystarczy w sobie rozkochać mniej świadome serce,
rzeczywistość na tej planecie to jedyny punkt odniesienia.
Jesteśmy strażnikami wiedzy.
TAK BYĆ MUSI na tej planecie bo nikt się NIC nie nauczy, Ja do siebie inaczej nie dojdę a i wojnę na przemyślenie wpakują kolejną.
tego bym niechciał
Rzeczywistość na tej planecie jest CHOLERNIE gęsta.
ALE DAJĘ LUDZIOM swoim przykładem NADZIEJE ŻE jest szansa na dojście do pułapu w którym oddając kontrolę nad sobą Bogu(światłu) możemy mieć kontrolę nad energią która NIKOMU nie będzie w stanie wyrządzić krzywdy.
W jednym słowie jestem dobrym człowiekiem który nie pozwoli na zachwianie równowagi między mną a świadomością która go również dotyczy.
pleju ładnie piszesz
Odczuwam to tak, że Twoje myśli, odczucia płyną prosto z Twojego serca,duszy tylko i wyłącznie na podstawie Twoich doświadczeń/przeżyć.
Podoba mi się to, bo jest takie spontaniczne, szczere, prawdziwe. Nie piszesz machinalnie, nie wklejasz czyichś myśli/cytatów. To co piszesz jest Twoje. To jest coś co się utworzyło na podstawie Twoich własnych doświadczeń. Na tym to wszystko właśnie polega. Każdy sam musi dojść inaczej się nie dojdzie. Bóg nam dał po to zmysły byśmy mogli obserwować, odczuwać... My sami, każdy z osobna.
Tak mi się podoba to co piszesz...właśnie dlatego (i tu się znów powtórzę), że jest TO TWOJE.
Serdecznie Cię pozdrawiam
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Nie Sie 05, 2012 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Tak to napisałaś Edyto że niepotrafie sobie z tym poradźić.
Ale dziękuje
i powodzenia
<3
Napisałam tak,jak Cię odbieram.
Należysz do tych ludzi, którzy sami, za pomocą własnych zmysłów, odkryli to COŚ.
W/g mnie, właśnie ważne jest to, że to Ty sam poprzez własne doswiadczenia życiowe.
Nie kazdy ma ten przywilej. Jedni są doświadczeni, ale dalej nie potrafią dostrzec, inni powtarzają to, co im każą (to chyba najgorsza wersja), bo pod maską niby niezależności jest się totalnie zniewolonym.
Szczęśliwy jest człowiek, który w pełni może korzystać ze swoich zmysłów, ze swoich powtarzam, nie z cudzych.
Pomyśl, odbierasz coś własnymi zmysłami, coś z natury, coś co nie jest przetworzone przez cudze zmysły. Odbierasz bezpośrednio z natury, z własnych doświadczeń.
Pleju, nie każdy tak ma, ale przed każdym stoi ta szansa, jednak nie każdy ma otwarte te zmysły
<3
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Nie Sie 05, 2012 21:37, w całości zmieniany 1 raz
A jeśli posuniemy się dalej i weźmiemy pod uwagę efekt długofalowy, to taki z pozoru błąd może się okazać szczęściem, trafieniem w dychę itp.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Uczyć się na błędach innych . Aby nie powielać kopii
.
~ ~
Sinsemilla to jest krótkowzroczne postrzeganie. Ja sięgniesz dalej to zobaczysz, że ten sam "błąd" Ciebie i kogoś innego może zawieść zupełnie gdzie indziej.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Mi to się NAJBARDZIEJ podoba jak ludzie walczą o świadomość najmniejszych dzieci aby sprawdzić jak cennym materiałem genetycznym może się okazać DOJRZAŁA osoba.
Tu chodzi o WALKĘ o świadomość każdej istotki.
Jak delikatna może być tak łatwo ją jest zmienić.
Łatwo wkręcić rodzicowi i jego dziecku że jednak ktoś jest warty COŚ.
Potencjał tkwi w prostych ludziach na tej Ziemi którzy pozwalają się traktować warunkom stworzonym przez system do tej pory polityczny dla dobra potencjału ENERGETYCZNEGO jakim dysponuje LUDZKOŚĆ.
Jak już napisałem raz:
KAŻDY UDAJE MĄDREGO powtarzam, udaje mądrego.
Czy jeśli ktoś będzie się starał o pocieszyciela który maksymalnie przechodząc WSZYSTKIE choróbska i dalej funkcjonując w społeczeństwie jak Ja, punktuje sobie i dzięki temu dostaje powzolenie na przekazywanie stopniowo wiedzy.
Taka osoba dostaje kierownicę która dzięki odpowiedzialności pozwala kwitąć temu co dano nam z pokolenia na pokolenie kontynuować.
Sygnał rozchodzi się jak woda w korzenie dla całego drzewa z którego możemy zrywać dorodne owoce.
Każdy z Nas ma tą szansę według tego co do tej pory napisałem osiągnąć to co Ja osiągnąłem dzieki swojej bazie doświadczeń życiowych do których się odwołuje.
Lecz czy jesteśmy na tyle mocnymi ludzmi aby cierpieć ze świadomością tego że jesteśmy rodzicami osoby ''wybranej'' którą mogłby/mogłaby okazać się każdy z Nas osobna??????????????
Niewiem czy macie na tylę odwagi aby rozliczyć się z tego co musieliśmy zrobić żeby suma PUKNTÓW jaką udało się Nam zdobyć dzięki doświadczeniu pozwoliłaby na dokonanie cudu którym jest człowiek.
Każdy jest w czymś Geniuszem i dostaje w swoim czasie nagrodę w sposób w jaki na nią zasłużył.
WOLNA WOLA CZŁOWIEKU.
Jesteśmy Bogami swojego życia.
Po to jest dojrzewanie żeby nauczyć się czym jest DOŚWIADCZENIE.
Człowiek bez miłości uschnie jak roślina bez wody jeśli mu na to pozwolimy.
Błagam Was , pozwólcie sobie na wiarę w Boga bo to daje duże perspektywy na życie.
Każdy ma szansę nawrócenia.
że jest odbiornikiem wszystkich bodźców i reakcji na nie na tyle sposobów ilu ludzi jest na Ziemi
chyba dobrze to określiłem.
Bóg patrzy moimi oczami i widzi wszystko to co Ja widzę.
Mam do niego szacunek i respekt.
Wiem że moja wola zależna jest od Jego woli a Jego wola od mojej woli.
Nie potrafimy żyć bez siebie .
Pilnujemy siebie nawzajem , jestem ośrodkiem wszechświata
Mimo wszystko jeśli odbieram pokusę jako coś złego to staram się z nią walczyć na poziomie w którym potrafię odnaleść swoje miejsce aby pomóc sobie siebie realizować.
Czasem pomagam innym bo widać kto potrzebuje pomocy
Byle za dużo na raz niemówić bo albo musisz poczekać aż doświadczenie zdominuje czyjeś spojrzenie na świat w którym panuje harmonia i jakiś porządek albo energia miłości obróci się przeciwko Tobie jeśli w pewnym momencie powiesz za dużo.
Trzeba się pilnować na każdym kroku.
Tylko nie piszcie że żyję w stresie bo to całkiem inna bajka
Było minęło nerwica jest przeszłością już dawno temu hehe
Pomogłem?:D
mam nadzieje że byłbym dobrym psychoterapeutą hehe
ale to nie moja misja
po pierwsze trzeba mieć wykształcenie i dobre warunki psychiatryczne
Gdziekolwiek pójdziemy zdobywamy punkty, dla każdego jest nadzieja na osiągnięcie równowagi.
znaczenie przypisywane na ogół słowu „dusza” wywodzi się nie z hebrajskiej czy greckiej części Pisma Świętego, lecz głównie ze starożytnej filozofii greckiej, z pogańskiej myśli religijnej
Już w 1897 r. prof. C. A. Briggs po szczegółowej analizie użycia słowa néfesz napisał: „Obecnie w języku angielskim słowo dusza oznacza zwykle coś zupełnie innego niż hebrajskie נפש [néfesz] i łatwo może być źle zrozumiane przez nieuważnego czytelnika” (Journal of Biblical Literature, t. XVI, s. 30).
Redaktor naczelny H. M. Orlinsky z Hebrew Union College oznajmił, że wyraz „dusza” został w nim w zasadzie pominięty, ponieważ „chodzi tu o hebrajskie słowo ‚Nefesz’”. Powiedział też: „Inni tłumacze oddawali je przez ‚dusza’, co jest zupełnie nieścisłe. Biblia nie mówi, jakobyśmy mieli duszę. ‚Nefesz’ to sam człowiek, jego potrzeba odżywiania się, krew w jego żyłach, jego istnienie” (The New York Times, 12 października 1962).
dlaczego to ważne ?
podważa zasadność ofiary Jezusa - Okupu
oraz ... prawdomówność Stwórcy
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 08:56
To ciekawe.
Podważa prawdomówność boską?
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 09:59
Gavroche napisał/a:
To ciekawe.
no właśnie
S : " ... z całą pewnością umrzesz ”
P : " Z całą pewnością nie umrzecie ... " = oszczerstwo
jeśli dusza jest nieśmiertelna ?
kto kłamie ?
D
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 10:29
Cytat:
jeśli dusza jest nieśmiertelna
Nieśmiertelność to straszna nuda być musi
Ale temat duszy/nieduszy frapujący.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 10:46
Gavroche napisał/a:
Nieśmiertelność to
a życie bez ... określonego końca ?
w doskonałości ?
wyobraź sobie , potrafisz
D
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 10:52
załóżmy , że tak było
" Stwarzając ludzi, Bóg nie zakładał, że będą musieli umierać. Już pierwszy biblijny zapis dotyczący śmierci wskazuje, że bynajmniej nie była ona tym, co w myśl pierwotnego zamysłu Bożego miało spotykać człowieka. Z Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że naszym prarodzicom, Adamowi i Ewie, Bóg chciał dać sposobność udowodnienia miłości i posłuszeństwa i właśnie dlatego poddał ich prostej próbie. Chodziło o zakaz jedzenia owoców z określonego drzewa. Stwórca oznajmił: „W dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz” (Rodzaju 2:17). Pierwszym ludziom śmierć groziła tylko w wypadku złamania tego zakazu. Niestety, jak wiemy z Biblii, okazali się nielojalni wobec Boga i musieli umrzeć. W rezultacie sprowadzili niedoskonałość i śmierć na siebie i całą ludzkość. "
miało być , mogło być , ... będzie (?)
warto żyć
D
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 10:57
Cytat:
a życie bez ... określonego końca
Wtedy życie nie jest życiem.
Smierć jest jednym z jego przejawów.
Poza tym...lubię owoce
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 11:16
Biblia jest dziełem ludzi - istot niedoskonałych a więc również nie jest doskonała.
Poza tym tysiąclecia i mnogość przekładów również nie sprzyjały zachowaniu bliskości tego dzieła do doskonałości.
W jednym tym dziele jest zupełnie różny obraz Boga , tj. w Starym i Nowym Testamencie, co tylko podkreśla ludzkość jego autorów.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 11:20
Magdalinha napisał/a:
Biblia jest dziełem ludzi - istot niedoskonałych a więc również nie jest doskonała.
Poza tym tysiąclecia i mnogość przekładów również nie sprzyjały zachowaniu bliskości tego dzieła do doskonałości.
W jednym tym dziele jest zupełnie różny obraz Boga , tj. w Starym i Nowym Testamencie, co tylko podkreśla ludzkość jego autorów.
Jasne,powiem więcej,to człowiek stworzył Boga i od tamtej pory On istnieje.
Jak wiele innych pojęć,honor zum beispiel
Co niczego nie zmienia.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 11:28
Magdalinha napisał/a:
Biblia jest dziełem ludzi - istot niedoskonałych a więc również nie jest doskonała
tak
Magdalinha napisał/a:
Poza tym tysiąclecia i mnogość przekładów również nie sprzyjały zachowaniu bliskości tego dzieła do doskonałości.
tak
Magdalinha napisał/a:
W jednym tym dziele jest zupełnie różny obraz Boga , tj. w Starym i Nowym Testamencie, co tylko podkreśla ludzkość jego autorów.
Biblia jest dziełem ludzi - istot niedoskonałych a więc również nie jest doskonała.
Nie no, nie przesadzajmy.
Jest jeden przekład biblii- jest to "dzieło ludzi "niezwykłych" z Brooklynu" i to właśnie "dzieło" jest "doskonałe".
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Jak doskonała może być miłość by zaufać w pełni Bogu czymkolwiek/kimkolwiek dla Was jest ?
Ktoś Nam bliski sercu czuje cierpienie z powodu braku odpowiedzi na oczekiwania jego lub jej duszy.
Oj nie wszystko naraz!
Trochę cierpliwości!
Smutek, żal, głód uczuć, głód fizyczny, cierpienie kończą się.
Cierpimy na tyle sposobów ilu ludzi jest na Ziemi.
Niezliczona Nasza liczba ale prościej mówić że jesteśmy jednym jeśli wszyscy są w sobie Chrystusami.
Miłość działa jak narkotyk który dawkowany umiejętnie tworzy współpracę .
Oczekiwanie na jakąkolwiek odpowiedź ma wzbudzić zaufanie i doprowadzić do oświecenia w pełni swoich możliwości istnienia.
Jezus na wiele sposobów wzbudza wrażliwość na przepływ energi który pochodzi od Ducha Świętego.
Jest Nas wiele.
Działać znaczy doskonałą współpracę.
Dzieło tworzenia budzi potencjał.
Doskonałość dąży do osiągnięcia równowagi.
Żeby nie było czas mija i mimo wszystko się kończy.
Tak więc mądrość która trafia do każdego z Nas dąży do minimalizacji określania możliwości zaistnienia.
Bo chyba zdarzyć się może w międzyczasie kiedy określe jak ma wyglądać przeszłość a Wasze doświadczenie ma tu największe znaczenie.
Przyszłość ma znaczenie w chwili teraźniejszej i niema znaczenia w czasie nieokreślonym.
Za dużo tego bo łatwo się pogubić.
Prostota tkwi w sztuce miłości.
full szakunec ziom, myslalem, ze fink i matti byli niezlomni
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 22:35
plej_tssz napisał/a:
uważajmy na to co myślimy
I co myślisz?
Cytat:
We wtorek około godz. 15 nasi policjanci powiadomieni zostali przez ludzi wypoczywających na żwirowni w Spalonej o mężczyźnie, który metalowym prętem skatował bociana. Według ich relacji młody mężczyzna szedł brzegiem akwenu i prętem uderzał w foliowe kosze na śmieci rozsypując ich zawartość na ziemię. W pewnym momencie zauważył stojącego przy wodzie bociana, podbiegł do niego i uderzył prętem w grzbiet – opowiada kom. Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji.
Do Spalonej przyjechał policyjny patrol, który zatrzymał 22-letniego mężczyznę. Mieszkaniec podlegnickiej miejscowości był trzeźwy. Rannego i zakrwawionego ptaka funkcjonariusze przewieźli do przychodni weterynaryjnej przy ul. Grunwaldzkiej w Legnicy. Dzień później bocian niestety zdechł.
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Trzy lata pozbawienia wolności grożą osobie, która znęca się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Takie przypadki jak jest napisane wyżej świadczy o tym że ludzie mają BRAK PODSTAW JAKIEJKOLWIEK wiary w Boga.
Czyli znikome rozeznanie w ISTNIENIU i jego przyczynowości.
Napiszę tak:
Jeśli masz świadomość masz kontrolę nad swoim postępowaniem i POSTĘPOWANIEM INNYCH.
System holograficzny to banalna sprawa , wystarczy znać powód swojego istnienia i tajemnicę serca.
DOŚWIADCZENIE:
-zadaje sobie pytanie o co chcę walczyć i uzyskuję odpowiedź że to chcę mieć w SOBIE.
Od Jezusa Chrystusa się zaczęło.On zapłacił za swoje i NASZE życie śmiercią na krzyżu.
Jeśli nie CHRYSTUS NIKT NIE POZNAŁBY TAJEMNICY SERCA.
Nawet gdybyś uważał że nie istniał to I TAK W ŻYCIU JEGO POSTAĆ MA OGROMNE ZNACZENIE.
W przypadku chłopaka który ZABIŁ ptaka jak najbardziej sam odpowiada za swoje czyny.
Kwestia dorosłości.Jeśli ma 18lat SAM odpowiada za swoje czyny.
Tylko nie porównuj ISTNIENIA CHRYSTUSA do istnienia tego chłopaka.
Bo to trudno porównywać między tak odległymi w ocenie JAKOŚCI , KRÓLESTWAMI BOŻYMI które sami budujemy w sobie na podstawie znajomości BOGA i osobistego doświadczenia.
Fajnie jest sobie zdać sprawę że wszystko co zdarzyło się w przeciągu Naszego życia zdążyło przez siebie wzrosnąć , zakwitnąć i wreszcie zaowocować tym kim okazuje się każdy z Nas w dorosłości.
Po co chwile niepokoju w momentach zwątpienia lub umartwiania się czymś, co się wydarzyło lub co jest lub ma się wydarzyć?
W takich chwilach najlepiej jest przypomnieć sobie że Nasze trwanie nie zniknie, przez
doświadczenie które zostało zapisane w istnieniu Każdego człowieka z osobna.
Dzięki świadomości tego w jednej sekundzie przywracamy duchowi kształt jaki nadała mu jego ludzkość na miarę Jego osobistego poszanowania wszelkiego rodzaju stworzenia.
Jeśli czegoś o Sobie się jeszcze nie dowiedzieliśmy, to pamiętajmy że inni ludzie są po to żeby wiedzieć od Nas lepiej.
Stąd właśnie pochodzi moja troska o bliźniego, abym mógł za Jego zgodą bliżej przyjrzeć się fenomenowi wspólnego działania i jego końcowemu efektowi.
Jeśli mamy szczęście w sobie, to jest wspaniałe ale jeśli mamy szczęście w sobie i jednocześnie takie samo w szczęście w zrozumieniu istoty Boga w Naszym życiu , (który napewno powinien znaleść w Naszej egzystencji swoje miejsce) to życie okazuje się samo w sobie cudem .
Skoro mamy do Siebie i Boga szacunek równocześnie mamy szansę popisać się swoją wytrwałością w wierze w możliwości i umiejętności jakie posiadamy.
Dodawajmy sobie WIARY albowiem jesteśmy na dobrej drodze do poznania.
''Idźcie i głoście dobrą nowinę wszelkiemu stworzeniu''
Jak Polska długa i szeroka tak mam pojęcie że Każdy może dojść do własnej indywidualnej prawdy.
Jeśli chcemy się dowiedzieć dlaczego Polska została KRAJEM WYBRANYM to uświadomijmy sobie że od niej zaczęło się odrodzenie.
Podstawą jest to :
serce=podświadomość czyli idź za prawdą, światłem ale w czasach ostatecznych zawiedzie Cię ono do własnej idnywidualnej prawdy.
Jeśli Polska wybrana Narodem na służbę Bożą to uwzględnijmy to, bo to NASZE WSPÓLNE przeznaczenie.
Dla obcych możemy być hybrydami ale w świetle świadomości Nasz duch przyjmuje istotę odpowiedzialnego człowieka który w swojej Polskości wyjątkowości dostał właśnie takie zadanie.
Polacy rozwiązaniem na wszystko.
Dojrzewanie , dorosłość, świadomość oddania swojego człowieczeństwa w ręce Bożej troski.
Miejmy to na uwadze
Mamy wyjątkową szansę
Wiedza jest dostępna dla tych którzy doświadczyli jej na własnej skórze.
" Z całą pewnością dostrzegam, że Bóg nie jest stronniczy, lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe."
godny jego upodobania jest człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe."
uffff.....żeby czynić co prawe trzeba sie bać Boga ???
a może wystarczy odrobine zdrowego rozsądku ,empatii i być człowiekiem .
Miłość ze strachu i nakazu wydaje sie być jakby nieszczera i podejrzana.
Myślisz ,że ateiści są wyzuci z uczuć ,nieumią kochać przestrzegać prawa ,
niemaja szacunku dla zycia i natury?
a moze bardziej bo nieliczą na ripley po śmierci
lenisz się , było już o jaki "strach" chodzi . Bądź wnikliwa
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 06, 2012 06:32
figa napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
który się Go boi i czyni to, co prawe."
34 Wtedy Piotr otworzył usta i rzekł: „Z całą pewnością dostrzegam, że Bóg nie jest stronniczy, 35 lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe
nie poprawiam tłumaczy
Wielu ludzi nie chce się podzielić swoją wiedzą na temat osiągnięcia równowagi.
Pamiętam jak w zeszłym tygodniu kolega powiedział do mnie podczas naciągania łańcucha w pile spalinowej ''ucz się bo do grobu tego ze sobą nie zabiorę, przecież zaraz będziesz robił to samo''
Jest to świetny żart sytuacyjny odnoszący się do próby osiągnięcia równowagi kiedy potrzebna jest chwila skupienia i współpracy.
Fenomen polega na tym że w ułamku sekundy uwzględniamy wszelkie sfery myślenia dla zjednoczenia i pojednania .
To dlatego, kiedy jest już stworzony rdzeń który nazywamy WIEDZĄ wtedy możemy go uniwersalnie zastosować lub jak kto woli , dobrać do KAŻDEJ indywidualności.
Sprzężenie zwrotne znajdujące zastosowanie w każdej sytuacji.
Trochę mechaniki nie zaszkodzi
Wiedza w tym momencie to również świadomość pozwalająca również odkryć prawidłowe rozwiązania dla odczucia PRAWDZIWIE odczuwalnej obecności miłości Bożej płynącej prosto ze świata duchowej troski.
Nie staje się jasne że człowiek o moim stopniu świadomości odchodzący z własnej ręki z tego świata podpisał umowę z Bogiem na życie wieczne które posiada już teraz.
Niechce być szokujący ale poprostu NIE OPŁACA mi się tego robić.
Jednocześnie sama świadomość w swojej samoorganizacji potrafi IDEALNIE trafić w punkt osiągnięcia równowagi bądź nieśmiertelności świata duchowego.
Jesteśmy duchami a nasze ciało to tylko punkt odniesienia do nieśmiertelności.
Wiedza w tym momencie to również świadomość pozwalająca również odkryć prawidłowe rozwiązania dla odczucia PRAWDZIWIE odczuwalnej obecności miłości Bożej płynącej prosto ze świata duchowej troski.
Nie staje się jasne że człowiek o moim stopniu świadomości odchodzący z własnej ręki z tego świata podpisał umowę z Bogiem na życie wieczne które posiada już teraz.
Niechce być szokujący ale poprostu NIE OPŁACA mi się tego robić.
Jednocześnie sama świadomość w swojej samoorganizacji potrafi IDEALNIE trafić w punkt osiągnięcia równowagi bądź odkrycia nieśmiertelności świata duchowego.
Jesteśmy duchami a nasze ciało to tylko punkt odniesienia do nieśmiertelności.
Żadnej fascynacji , samo życie.
Zadaje sobie pytanie co chcę osiągnąć i otrzymuję odpowiedź że to chcę mieć w sobie.
Czego chcieć więcej?
Mam wszystko ale będę miał więcej
Później ogłądałem film o podwodnym świecie zwierzątek wszelkiej maści.
Dobrze się składa bo przypomniałem sobie że wolność to samodzielność w podejmowaniu decyzji.
Odnośnie tego zdałem sobie również sprawę że jeśli otacza mnie Bóg to nie zawiedzie mnie w ślepą uliczkę tego świata lecz będąc w wierze w Jego wszechobecność we własnej osobie pomoże mi w realizacji marzeń.
Jeśli mogę to oczywiście nadaje Jego obecności jak najbardziej szlachetne cechy dlatego zwadzięczam mu poznanie prawdy jak i uzdrowienie duszy i ciała.
Natomiast niewierze w egoistyczne pojmowanie kwestii świadomości ponieważ dziele Ziemię z każdym który po niej stąpa.
Jeśli widzę Ciebie to znaczy że jesteś w moim świecie.
To znaczy na tyle sposobów na ile możemy być indywidualnością budujesz wszechświat.
Moja rybko , mój koralowcu kocham Cię za to kim jesteś.
W kwestii samorealizacji i samoorganizacji niema problemu w zrozumieniu że wszystko jest zmienne i jednocześnie stałe.
Świadomość trafia idealnie w punkt.Zadajesz sobie pytanie co chcesz osiągnąć, uzyskujesz odpowiedź że to chcesz mieć w swojej duszy.
Jeśli siejesz ziarno to zbierasz Jego żniwo .
Okazuje się że warto wrócić do tego co było i co jest już raz przerobione aby wskrzesić prawdziwą esencję wszelkich szczegółów które rozpalają wspomnienia.
Kocham Was
"Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."(Łk 18,14)
Świetnie że już znam ten werset.
Uświadomił mi że w kwestii współpracy i tym samym trafiającej w sedno świadomości możemy stworzyć coś bardziej doskonałego.
Sam wyścig w tym znaczeniu nie dotyczy walki lecz współpostępu.
Od kontaktu wzrokowego aż po telepatie tworzy coś świeżego i niepowtarzalnego dzięki indywidualności którą jesteśmy we własnej osobie.
Tym samym możemy również odnieść wrażenie że czas sam coraz szybciej mija do wyzerowania przez samo stwarzanie ideii celu.
Bez jakiejkolwiek świadomości, bezwarunkowa miłość do bliźniego i bliźniej nie potrafi egzystować.
Cały fenomen świadomości polega na uniwersalnym rozwoju który indywidualnie dostosowuje się do każdego istnienia.
Okazuje się że nie trzeba wiele myśleć ale poprostu stworzyć sobie odpowiednie warunki do postępu.
Dlatego dziękuje Ci za to że poprostu ze mną Jesteś
hehe
Cierpienie podzielone na DWA jest lżejsze do zniesienia
Czyli daj się uniżyć żeby Cię wywyżyszono.
"Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony."(Łk 18,14)
''"Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu (J 4,10-14).''
W związku z tym mam na myśli duchową ekscytację z powodu obserwacji wzajemnej troski na tymczasowo obowiązującym poziomie świadomości.
Czyli umieć cieszyć się życiem umiejętnie w ten sposób aby zrobić z Tego sztukę.
Coś na zasadzie umiejętności podświadomego przekazu wiedzy który daje się odczytać natychmiastowo w postaci duchowej ekscytacji.
Być może jest to jedna z perspektyw która oprócz wiary w drugą osobę potrafi pobudzić do działania umiejętność współodczuwania.
Właśnie dlatego ciągle próbuje połączyć wiedzę każdego rodzaju ze swoimi chęciami do współpracy i doświadczeniami aby owoc który wydadzą moje starania mógł dobrze posłużyć ludziom którzy chcą z niego skorzystać w oczywiście jak najlepszy sposób.
I to tylko na poziomie wspólnej decyzji i samoorganizacji w kwestii świadomości.
Ja jestem w Twoim świecie a Ty w Moim.
Natomiast Alaje z Plejad otworzył mi oczy zaczynając od zasady samoposzanowania i wolnej woli w kwestii wyboru istoty ktorą chcemy obdarzyć miłością bezwarunkową.
Dał mi w ten sposób odczyt bezwarunkowej miłości która jest poprostu najczystszą i najlepszą formą jej przekazu Ja natomiast brnę w formę dzieła z którego nawet każdy mało świadomy człowiek pragnący miłości bezwarunkowej może uzyskać wskazówkę do współorganizacji.
W tym momencie myślcie i sądźcie o chcecie ale jedynie świadomość tego że tylko człowiek może podnieść wibrację planety pomaga mi jakoś dostroić się do życia.
Bez kitu, bo oprócz fascynacji z odkrycia stabilnych różnic między fizycznością a duchowością to mi narazie pomaga odnaleść prawdziwy sens i równowagę emocjonalną.
Na chwile zboczyłem z drogi żeby UPEWNIĆ się że tylko w NAS jest prawdziwa siła wszechświata.
To mnie buduje na duchu.
Bez ludzi nic nie zrobimy
Wierzę w Was wszystkich i kocham Was.
Wysyłam wiarę i miłość , łapcie ile wlezie ale też starajcie się dzielić
Tylko w ten sposób możemy podnieść ŚWIADOMOŚĆ i wibrację planety.
Jesteśmy jednością
Odrzućcie wszystkie negatywne myśli.
Bezwarunkowa miłość jest energią, rozwija się i istnieje w postępie świadomości tylko w pozytywie.
Na pozytywnie , na plus energia ciała się zmienia i wyżej wibruje
TO SĄ ZMIANY.
Atomy szybciej wibrują, ciało staje się energetyczne.
Przechodzimy z teorii
dodawajmy sobie wiary albowiem jesteśmy na dobrej drodze do poznania.
do praktyki
Czas wziąść się za praktykę a praktyką jest bezwarunkowa miłość w kwestii świadomości.
Natura sama chce wśpiewać się w egzystencje człowieka.
Wszystko się zmienia z powodu transformacji na poziomie wyższej świadomości i wibracji.
Zdajmy sobie w końcu sprawę że GATUNEK LUDZKI i jego świadomość w czasach ostatecznych jest jedynym rozwiązaniem dla ewolucji gatunków zagrożonych wyginięciem.
Bądźmy świadomi.
Wysyłam miłość i wiarę do końca świata i jeden dzień dłużej
Prowadzę
Nie ciesze się życiem , ciesze się Jego egzystencją.
W każdym temacie który jednoczy stworzenie czuje że mądrość która mnie prowadzi skupia się w szczęście.
Ale, ale, ktoś chce mi je zabrać.
Stwórz swoje własne szczęście , mądrość która poprowadzi Cię w najbardziej oryginalne podejście do życia i Jego egzystencji.
Stwórz swój wszechświat jeśli jeszcze nadążysz.
Bądź oryginalny/ oryginalna w 100% , niech prowadzi Cię Twoja mądrość , BĄDŹ ORYGNAŁEM który będziemy podziwiać jako NOWOŚĆ
Wskaże Wam drogę połączenia.
Wyobraźcie sobie że w każdym gatunku we wszechświecie są osobniki które przodują w świadomości aby wyprowadzić Ziemie na Nową wspólną ścieżkę ewolucji.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Śro Lis 07, 2012 16:33
wiki napisał/a:
W latach 1990-1995, psychiatra Rick Strassman prowadził badania nad DMT na University of New Mexico. 20% ochotników, którym podał iniekcyjnie wysokie dawki DMT doniosło, że miało kontakt zmysłowy z istotami pozaziemskimi[12].
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
tylko nie skacz jak magik, po narkotykach rozne rzeczy podobno sie widzi
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 08, 2012 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 14:23
To nawiązanie do tego filmu, co w kinach był niedawno?
Jakoś nie chcę go zobaczyć
Film nuda i nic wiecej, chyba, ze ktos jest hiphopowcem i go kreca te klimaty. W dodatku cala historia zmyslona niemal.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
W zupełności grzechem wydaje mi się robienie świadome i nieświadome KRZYWDY drugiemu człowiekowi.
Natomiast uświadamianie ludzi wydaje mi się czymś co prowadzi do osiągnięcia równowagi i samowystarczalności, dlatego też uważam że spełniam wolę Boga, bo przez sam proces daję dużo nadzieji na podjęcie właściwej decyzji.
Wzmacnianie sygnału
Skąd biorę energię? z kosmosu !
To do mnie przychodzi a ja to przetwarzam i wzmacniam znając Waszą przyszłość
To jest to co chcę w Was widzieć a Wy widzieć w sobie i tym samym w swoim świecie.
Pamiętaj że wszyscy są równi ale Tobie również powinno być dobrze
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Z świadomością posiadania wolnej woli i dostępu do multum wiedzy tego świata możemy o niej myśleć bezustannie.
Dlatego Jezus kocha Nas poprostu za to kim jesteśmy, On zawsze wybacza aby mieć z Nami wymianę energii.
Nie bój się człowieku i tak pójdziesz do nieba.
Sądzę że jest jeden motyw który Nazywamy miłością ale musimy ją odpowiednio polaryzować,
by się opłacało żyć, dlatego świadomość czynu i jego konsekwencji odgrywa tak ważną rolę.
To tak jakby miłość zamienić w sztukę która rozwiązuje wszelkie problemy na tle współodczuwania i współpostępu.
Jest jej obfitość ale tylko Wasz duch wie jak ją przejąć
Bądź sprawiedliwością , wykorzystaj duszę którą dało Ci wieczne istnienie.
``Duchowość może być niesprzeczna z nauką, ale pod warunkiem dobrej definicji duchowości. Bo o naginaniu nauki do duchowości nawet nie myślę
Duchowość może być rozumiana jako:
1. Znajdowanie swojego sensu życia i działania
2. Wybranie odpowiedniego dl nas systemu przynależności dla którego jesteśmy gotowi z sensem działać (Bóg, Wszechświat, ludzkość, rodzina, ojczyzna itp.)
3. Praca nad poprawą jakości naszych myśli, uczuć, emocji, relacji z ludźmi - z alkoholikami i palaczami ciężko dlatego mam kontakt z rodziną w domu, na cmentarzu i forum.
Do tego dochodzi brak pracy , nic na to nie poradzę że w moim zawodzie narazie niema przyjęć, moge się tylko o to modlić.
Trzeba szukać innego płatnego zajęcia.
4. stosowanie technik medytacyjnych i relaksacyjnych
5. Kontemplowanie piękna świata, kosmosu, wszechświata, itp. - moje ulubione
w ten sposób tworze swój wszechświat.
Zapewne można do tego dodać jeszcze sporo rzeczy. Generalnie jak widać to nie są sprawy sprzeczne z nauką. Nauka może pomóc w tak rozumianej duchowości. W szczególności psychologia, biologia, kosmologia. Mamy też jako ludzie prawo do wiary w mity, ale jeśli pamiętamy że to są mity i nie podchodzimy do nich zbyt poważnie czy fanatycznie, to jest nadal tylko? narzędzie psychologiczne.``
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 21:41
Cytat:
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 22:40
Waldek B napisał/a:
Cytat:
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
czasem zranienie siebie jest potrzebne by docienić Czas, kiedy się nie rani...
Kiedy się Kocha.
<3
głośniki podłaczyłam...ajajajaj
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Gru 01, 2012 19:34, w całości zmieniany 1 raz
_____ Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 128
Wysłany: Śro Gru 12, 2012 23:18
Znalazłem w koszu, w sumie holograficznie zabawne:
plej_tssz napisał/a:
UWAGA UWAGA, na planecie Ziemia wykryto niezidentifikowany defekt psychiczny,
którego ma dość wielu użytkowników forum dobra.dieta.pl
Proszę Galaktyczną Federację o ujawnienie się i zlikwidowanie problemu.
Za wysłuchanie próśb serdecznie
Dzienkujem
_________________
dusze
NIECH ŻYJE JEZUS CHRYSTUS
Prawdziwa miłość jest naturalna i przychodzi bez wysiłku,
Ciekawie jest przejść tematykę mądrości i miłości.
Razem tworzymy całość jednak nie pozwólmy odstąpić od swojej prawdziwej esencji.
Jesteś najcenniejszy i najcenniesza.
Kotroluje siebie uzdrawiam siebie lecz miejsce w którym mieszkam nie pozwala mi się dostroić z ludźmi na tej planecie
Czas się wyprowadzać ? ale gdzie? jeśli monotonnia potrafi penetrować najbardziej tajemnicze zakamarki odosobnienia.
Troche mi głupio że internet stał się jedną z alternatyw poszukiwania prawdy.
Tak się od siebie oddaliliśmy.Czas się zbliżyć?
Wiem że Bóg pomaga się zestroić z sobą samym i tym samym z innymi którzy Nas otaczają teraz.
Świadomość tego wystarcza mi narazie imponująco
Na nic oszukiwanie siebie że jest się kimś innym.
Chętnie jest wziąść pod uwagę wszelkie stereotypy i później podążać za swoim prawdziwym światłem ale czy warto zastanawiać się czy mogę wtedy przesadzić ze swoją ambicją?Warto rzucić na to okiem.
Prawdą dla mnie jest utwierdzenie się w przekonaniu o słuszności mojej przynależności do źródła.
Niechaj prawda zostanie miłością i mądrością i tym co leży w naszej prawdziwej naturze.
Na wieki wieków.
Abraham Hicks mi pomogła ale chcę być blisko Bożej natury.
Jesteśmy po przełomie teraz każdy chce znaleść swoje prawdziwe miejsce w którym będzie się łączył z pięknem tego co prawie utracone.
No coś trzeba zmienić bo na nic ta monotonnia.
Mam swój rozum i niechcę słuchać innych ale chcę dobrze dla innych dlatego namawiam do odnalezienia w sobie iskry która przywróci równowagę wszechświatom.
To mądrość i świadomość i swój rozum że wszystko jest połączone może prowadzić do prawdy i zmiany BUMM.
Lepiej późno niż wcale.
Zrobiliśmy spory postęp w ciągu zeszłego roku.
Czy to koniec?
Może Ktoś udzieli się w temacie? Może Ktoś da znać czy zamiary są równe sile postępu?
Pkt 1
Uznałem że bez Boga nie da się żyć, jest mną a ja kąpie się w Jego istnieniu.
Pkt2
Staram sobie wytłumaczyć że wszystko co rozsądne i zgodne z prawem dobrego samopoczucia pochodzi od niego i jest związane z wszystkim co się dzieje dookoła mnie.
Pkt3
Dosłownie cała synchorniczność którą zdołałeś zbudować swoim rozsądkiem pochodzi od tego kim jesteś i na co Cię stać (taka podpowiedź-jeśli wszystko idzie zgodnie z wibracją którą preferuje istota)
Pkt4
To taka sztuka kiedy uświadamiasz sobie że to co się układa po Twojemu zamienia się w góre złota którą wymieniasz na pozytywną moc uzdrowienia.To Twój osobisty rozwój.
Pkt5
Nikt nie zmieni istoty jeśli sama nie dostosuje się do wzoru którym jest i zacznie go doskonalić przez rozprzestrzenianie na Bożą siatkę świadomości.
Pkt6
Między innymi w kontakcie z Bogiem chodzi o to by dawać znać swoją autentycznością lub jak kto woli, jakością prawdy, dla zrozumienia że istota jest wartościowa.
Pkt7
Ufasz Bogu w 100% bo jest Twoim odzwiercedleniem
Pkt8
Cwicz kiedy chcesz i jak mocno chcesz , jesz, pijesz co chcesz. I nikogo to nie obchodzi
Ze świadomością tego że miłość bezwarunkowa w kwestii świadomości jest rozwiązaniem na wszystko a grzech wyrządzaniem krzywdy świadomym drugiemu człowiekowi...
Wyrządzanie krzywdy raczej nie jest świadome, wręcz odwrotnie - wynika chyba z bardzo głębokiej nieświadomości.
dokładnie, bo gdyby ktoś rozumiał, że wszyscy jesteśmy jednością to wyrządzanie krzywdy drugiemu byłoby ranieniem siebie samego.
brzmi "przyjemnie" ale to nie możliwe.
Bez wyrządzania "krzywdy" innym nie da się funkcjonować. Zawsze się z kimś rywalizuje, ktoś wygrywa a inny jest poszkodowany...
ciekawe w jaki sposób komórki rakowe rywalizują między sobą o pokarm... Z poniższego wynika że procesy rakowacenia mogą nas zabijać jak i ratować... Niezły mętlik...
Cytat:
Competitive cell interactions in cancer: a cellular tug of war
Within tissues, cells sense differences in fitness levels and this can lead to fitter cells eliminating less fit, albeit viable, cells via competitive cell interactions. The involvement of several cancer-related genes in this phenomenon has drawn attention to a potential connection between competitive cell interactions and cancer. Indeed, initial studies found that tumor-promoting genes can turn cells into ‘supercompetitors’, able to kill normal cells around them. However, more recently it has been observed that cells harboring certain cancer-promoting mutations can be eliminated by surrounding normal cells, suggesting that competitive cell interactions could also have a tumor-suppressive role. These findings suggest a new view whereby tumor and host cells engage in a bidirectional tug of war, the outcome of which may have a profound impact on disease progression.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.