Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:33
Jadł wyłącznie niebadaną dziczyznę 30 lat (ang)
Autor Wiadomość
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
  Wysłany: Pią Paź 21, 2011 15:45   Jadł wyłącznie niebadaną dziczyznę 30 lat (ang)

http://www.odditycentral....t-30-years.html

Cytat:
Man Has Lived on a Roadkill Diet for the Last 30 Years

By Spooky on October 17th, 2011 Category: Foods, News
129Share

Because he doesn’t like the way farm animals are being treated, Jonathan McGowan, an English taxidermist from Bournemouth, Dorset has been eating roadkill instead of supermarket meat for the last 30 years.

44-year-old Jonathan McGowan first tasted roadkill at the age of 14, when he cooked a dead adder. It didn’t taste very good, but it did make him curious about how other dead animals might taste like. ‘From a young age I was always interested in natural history and being brought up amongst the farming, hunting and shooting communities of the Dorset countryside meant I was right in the middle of everything. Everywhere I looked there were dead animals; fish that had been caught, pheasants that had been shot and animals that had been run over in the road so naturally I became drawn to nature and how it worked.” He remembers he used to cut up dead animals to see their insides and all he could see was fresh organic meat better than what he saw in any meat shops. That’s why he didn’t see any problem with cooking and eating it. His parents knew he was bringing animals home to stuff, but he didn’t tell them he sometimes ate them too, because he knew they wouldn’t approve.

Although he admits he first started eating roadkill out of his teenage desire to be different, Jonathan McGowan says that even at 14 he realized what he was doing was better than eating supermarket meat because of the ways animals are treated. He remembers growing up close to a broiler production unit where there were always three layers of chickens. The dead, rotting birds at the bottom, the squashed ones in the middle and the chicken who could barely move, at the top. ’I saw how dirty farm animals were and how unhealthy they were. I was also used to going to the cattle market where the treatment of the animals by the farmers was grotesque. I wasn’t happy about what I saw at all,’ he says.

McGowan, who has been eating roadkill for the last 30 years, has been giving presentations at schools and colleges and throwing roadkill dinner parties for his friends. What’s on the menu, you ask? Rat stir fries and owl curry are very popular, but pigeon au vin and other recipes containing meats like fox, hedgehog, squirrel or wild cat are also said to be very tasty. The taxidermist never kills the animals, he only picks those that have died accidentally on the road and in the surrounding woodland. When they hear about his eating habits, most people believe it’s a brilliant idea, but there are those who think it’s cruel, unhygienic and macabre. Jonathan says his choice “is rooted in respect for the environment” and says that if there was no more roadkill available he would be a vegetarian rather than eating shop meat pumped full of hormones.

via Daily Mail and The Guardian
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 20:25   

ale gotuje to mięso, nie jest hardcorem :)

rozmawiałem kiedyś z myśliwym i mówił że
1) na ok. 100 zabitych dzików (wszystkie dawał do badania) żaden nie był chory
2) spotkał się z pojedynczymi przypadkami wśród swoich kolegów że jakieś tam pasożyty były
3) podobno wątrobę można jeść w ciemno bez badania
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 20:41   

zbiggy napisał/a:
nie jest hardcorem :)

w pewnym sensie jest
Cytat:
Rat stir fries
:D

ale bardzo fajnie wygląda,
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 21:11   

jasne w pewnym sensie jak najbardziej jest [hardcorem]
ale zwróciłem uwagę na słowo "niebadana" w tytule, co biorąc pod uwagę cały kontekst i pochodzenie tych specjałów wydało mi się błahostką :)

rat stir fries, co to jest? gulasz ze szczura?
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 21:21   

zbiggy napisał/a:


rat stir fries, co to jest? gulasz ze szczura?

:viva: szczur wymieszany z frytkami, może byc w formie gulaszu, czemu nie... :viva: sosik ze szczurka, doprawiony pikantnie, duszony na wolnym ogniu... niam niam...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 21:42   

zbiggy napisał/a:
spotkał się z pojedynczymi przypadkami wśród swoich kolegów że jakieś tam pasożyty były

Trudno, żeby ich w ogóle nie było. ;)
zbiggy napisał/a:
podobno wątrobę można jeść w ciemno bez badania

No w sumie. Ale w ciemno się nie je - trzeba się jej wpierw przyjrzeć. Chorą, czy "przerośniętą" motylicą łatwo się rozpoznaje.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Paź 21, 2011 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 08:38   

Molka napisał/a:
zbiggy napisał/a:


rat stir fries, co to jest? gulasz ze szczura?

szczur wymieszany z frytkami


No raczej żadnych frytek tu nie ma. To mięso w kawałkach wymieszane z warzywami na patelni, razem z ryżem lub makaronem. Tak a la po chińsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 08:46   

fries to nie frytki? rat to nie szczur? chyba że nie należy tego tłumaczyc dosłownie, ale w przypadku tego pana to jest mozliwe bo zjadal wszystko co napotkal na swej drodze...
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 08:56   

Wpisz sobie w google "stir fry". Stir fries to liczba mnoga od stir fry. To popularne danie tu, w Wielkiej Brytanii.
P.S. Nauka języka to nie tylko słówka w słowniku, niestety ;)

stir - mieszać
fry - smażyć
Czyli wymieszać i usmażyć. Stąd nazwa potrawy.

Rat to jak najbardziej szczur. W tym wypadku pełni on rolę mięsa u tego pana.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 09:07   

No zgadzam się z Tobą jak najbardziej, ja nie jestem na takim etapie jeśli chodzi o używanie języka angielskiego by należycie zinterpretowac tego typu zwroty. Tym bardziej że nie mieszkam w Wielkiej Brytani. Więc zbiggy miał racje pisząc że to rodzaj gulaszu.Ale tak na prawde to najważniejszy jest ten szczur, jego oprawa jest mniej istotna.
Dobrze wiedzic to o czym napisałas, dla mnie jest nauką w czystej postaci za co mogą Ci tylko podziękowac. ;)
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Paź 22, 2011 09:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 12:04   

Kefa napisał/a:

P.S. Nauka języka to nie tylko słówka w słowniku, niestety ;)
stir - mieszać
fry - smażyć
jest taka gra słówek:
Time flies like an arrow.
Fruit flies like a banana.

teraz możemy do tego jeszcze dodać
Stir fries like a rat ;-)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 19:12   

Ha ha, albo jak w pewnym tłumaczeniu:
Mąż wraca z pracy do domu:
- Honey, I'm home!
czyli oczywiście:
-Miodzie, jestem domem! :P
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 19:15   

It's got four wheels and flies. Czyli smieciara.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pon Maj 20, 2013 18:52   

Popieram gościa, bo przynajmniej mięso padłych zwierząt się nie marnuje. Musi sporo kasy zyskiwać na tym że nie musi kupować jedzenia. I ten gościu ponadto stwierdził, że jeśli nie miałby dostępnej zwierzyny (on chyba tylko zjadał różne zwierzątka zabite na drodze), to przeszedłby na wegetarianizm zamiast wcinać mięso ze sklepów ładowane hormonami podczas tuczenia. Dobry wybór. Ale jeśli całkowicie unika chemii, to żywność wege musiałby sobie sam hodować albo brać ze sklepów BIO.
I w moim przekonaniu zasługuje on na miano wegetarianina ideologicznego, bo nie czyni żadnej szkody zwierzętom. W końcu ideologicznie wegetarianizm nie polega na unikaniu białka zwierzęcego, lecz na dostarczaniu go bez niepotrzebnej śmierci zwierząt.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Maj 20, 2013 19:31, w całości zmieniany 12 razy  
 
     
RJ333

Dołączył: 14 Lut 2014
Posty: 25
Wysłany: Sob Wrz 27, 2014 15:31   

A tutaj podobny temat o człowieku który od 5 lat żywi się padliną.
http://facet.wp.pl/kat,70...,wiadomosc.html

Załączony film najlepiej bezpośrednio obejrzeć na vimeo w lepszej rozdzielczości
http://vimeo.com/24530640

Każdy je to co lubi, bo zakładam że mu to smakuje. 8)
 
     
daniel_K 


Pomógł: 4 razy
Wiek: 38
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 311
Skąd: Rybnik
Wysłany: Nie Wrz 28, 2014 12:23   

RJ333 napisał/a:
A tutaj podobny temat o człowieku który od 5 lat żywi się padliną.
http://facet.wp.pl/kat,70...,wiadomosc.html

Załączony film najlepiej bezpośrednio obejrzeć na vimeo w lepszej rozdzielczości
http://vimeo.com/24530640

Każdy je to co lubi, bo zakładam że mu to smakuje. 8)


Gościu jak dla mnie wygląda najzdrowiej z nich wszystkich. A ta gruba siostra mnie wogóle wnerwia. Śmieszne to co jemu powiedziała lekarka. Gdyby te bakterie go miały zabić to już dawno by umarł. I cholesterol za wysoki? Pewnie ma z 200 i już by mu najlepiej statyny wciśli. Pomijając już różnice HDL/LDL
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved