Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Hannibal
Sob Gru 22, 2012 16:07
Kulturystyka kosmetyczna
Autor Wiadomość
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 11:47   

No właśnie tak średnio. Ja jak biegałem dystansy rzędu 10 km to o wiele mi skoczyła szybkość w sprincie. O ile dawniej jak biegłem z kumplami do autobusu to byłem mniej więcej tak samo szybki jak oni, to teraz biegnąc do autobusu odstawiam ich daleko w tyle. Mimo iż kondycja mi drastycznie spadła, to szybkość pozostała bez większych zmian ale szybkość nabyłem ćwicząc kondycję.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 14:06   

To pewnie zależy od kontekstu, jak wszystko. Czyli od obciążenia, sytuacji wyjściowej, rodzaju aktywności, tego czy to jest amatorstwo czy sport wyczynowy, itd

Mam znajomych, co gdy biegną do autobusu to po 5 m mają zadyszkę. Jasne, że im pomoże każdy rodzaj aktywności, łącznie z długimi dystansami i treningiem na kondycję.

Wiem jak to jest w piłce nożnej.
W tym sporcie musisz mieć kondycję, tacy prawdziwi piłkarze, nie ci polscy, to biegają kilkanaście kilometrów w ciągu meczu. Prócz tego specyfiką tego sportu są krótkie sprinty, które są o tyle wyjątkowe, że nie po linii prostej,, tu oczekiwana jest zwrotność, czyli biega się małymi kroczkami. Liczy się bardzo dynamika.

Trening przed sezonem podzielony jest na etapy.
Wpierw ćwiczy się kondycję poprzez długi bieg w wolnym tempie, + ćwiczy się siłowo z myślą o sprintach.
W tym celu - siłka, trenuje się podskoki - bo modelowo nie powinno się startować ze stopą na podłożu, tylko stojąc na palcach z lekko naprężonymi mięśniami. To jest efektywniejsze.
No i sprinty ale pod górkę, wiele serii.

Po takim treningu piłkarz w meczu prezentuje się tak, że owszem kondycję ma, ale wydaje się być 2x wolniejszy od przeciwnika, który jest już w rytmie sezonowym, po drugie jak strzela na bramkę, to piłka ledwo co do niej dolatuje.
Mówi się na to w żargonie "nogi z betonu".

Pamiętasz mistrzostwa świata w Niemczech?
Są tacy co twierdzą, że fizjolog nakwasił i zajechał piłkarzy, dlatego grali tak słabo.
Tzn faktem jest, że mieli zgrupowanie gdzieś w górach i biegali po tych górach. I że to było bez sensu. że inne reprezentacje po prostu rozdały indywidualne plany przygotowań zawodnikom, a na właściwym zgrupowaniu tuż przed zawodami ćwiczyli szybkość i inwestowali w świeżość.

Otylka Jędrzejczak też swego czasu zawaliła zawody, dlatego, że ktoś jej źle zaplanował trening i te całe cykle.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 18:47   

Ja zapewne dlatego nie rozumiem, że piszesz dla mnie o czarnej magii. Od małego nie interesowała mnie w ogóle piłka nożna. Nie lubię ani grać ani oglądać. Ze sportów najbardziej lubię oglądać pokera, potem mma i strongmanów, inne dyscypliny w ogóle mnie nie kręcą.

Może być coś w tym co piszesz, ja mówię mi pomogły biegi kondycyjne, poprawiły mi permanentnie moją szybkość, możliwe że siłka teraz to doprawia.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 21:13   

Wiesz, ta zasada, że trening siłowy i na kondycję zabija szybkość i świeżość tyczy się sportów, gdzie potrzebne jest i to i to.
Piłka nożna jest tylko przykładem,

Nie musisz się nią interesować. Nie ma takiego obowiązku. Jeżeli wiesz, że 7egia jest be, a Polonia cacy, oraz, że FC Barcelona to najlepszy zespół świata - to wystarczy.

Wracając do tematu. Podobnie jak w powyższym przykładzie jest np w pływaniu. Przez pomłotkowanie cyklów treningowych Otylka przerżnęła kiedyś zawody.

Twój przykład jest trochę nieadekwatny, no bo podbieganie do autobusu nie jest konkurencją sportową, nie wytestowałeś też innych opcji..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 21:35   

No tak, nie przyszło mi jakoś do głowy żeby podczas spotkań ze znajomymi robić sobie testy szybkości :] Dla mnie to że trening siły i kondycji zabija szybkość wydaje się nie logiczne.



Sprinterzy wyglądają mi na osoby które ćwiczą na siłę, oraz mają dużą masę mięśniową co nie przeszkadza im być szybkimi.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 22:01   



Dla porównania maratończyk :)
_________________
-Pane moderatore, prose ne ubija tematu.

-To se ne da!
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 01:45   

iliq napisał/a:
Dla mnie to że trening siły i kondycji zabija szybkość wydaje się nie logiczne.

Bo nie drążysz tematu i pooprzestajesz na obserwacji efektu, bez wgłębiania się w to jak on został osiągnięty

Cytat:
Sprinterzy wyglądają mi na osoby które ćwiczą na siłę, oraz mają dużą masę mięśniową co nie przeszkadza im być szybkimi.


Bo ćwiczą na siłę. I na masę. I nie przeszkadza im to być szybkimi, tylko pomaga.
Dlatego tak ćwiczą.

Nigdzie nie napisałem, że muskulatura przeszkadza w sportach gdzie liczy się szybkość.


Napisałem, że podczas ćwiczenia na siłce, ćwiczenia kondycji (długie dystanse) uzyskuje się gorsze wyniki w sprintach. podczas
Dlatego sportowcy w wielu dyscyplinach mają trening podzielony na cykle.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 08:56   

Zenon napisał/a:
Bo nie drążysz tematu i pooprzestajesz na obserwacji efektu, bez wgłębiania się w to jak on został osiągnięty

Zdecydowanie masz pod tym względem o wiele większą wiedzę.


Zenon napisał/a:
Nigdzie nie napisałem, że muskulatura przeszkadza w sportach gdzie liczy się szybkość.

Ok, źle w takim razie zastosowałem skrót myślowy i że przeniosłem to na ten obszar. Na tym forum muskulatura jest ciągle napiętnowana więc myślałem że i do tej kwestii będzie to podpięte.

Zenon napisał/a:
Napisałem, że podczas ćwiczenia na siłce, ćwiczenia kondycji (długie dystanse) uzyskuje się gorsze wyniki w sprintach. podczas
Dlatego sportowcy w wielu dyscyplinach mają trening podzielony na cykle.

Wreszcie chyba rozumiem o co Ci chodzi. Trenując kondycyjnie i siłowo masz przyrost szybkości ale są lepsze sposoby uzyskania szybkości w krótszym czasie?
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:16   

Trening wytrzymałościowy zmniejsza siłę i odwrotnie.
_________________
-Pane moderatore, prose ne ubija tematu.

-To se ne da!
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 12:59   

iliq napisał/a:
Wreszcie chyba rozumiem o co Ci chodzi. Trenując kondycyjnie i siłowo masz przyrost szybkości ale są lepsze sposoby uzyskania szybkości w krótszym czasie?


nie :P

Jak biegasz sprinty, musisz mieć depnięcie, odbicie, dynamikę.

Idea jest taka, że pompujesz mięśnie, ćwiczysz je z nienaturalnym obciążeniem.
Sprinterzy kiedyś np biegali sprinty pod górkę w ramach treningu. Grawitacja była wtedy tym dodatkowym obciążeniem.
Potem na zwykłej poziomej trasie taki koleś ma lepsze depnięcie niż gdyby trenował tylko na poziomym terenie.

Na tej samej zasadzie trenują wyskoki, i robią masę na siłce.

Gdy np uprawiasz rzut beretem z antenką. Rzucając na treningu tylko tym beretem osiąga się jakiś tam wynik.
Ale jeśli pójdziesz na siłkę, i będziesz trenował odpowiednie mięśnie - prostowniki i odwodziciele z wielokrotnie większym obciążeniem niż przy rzucaniu beretem, to gdy weźmiesz w końcu ten beret - miotasz nim znacznie dalej i masz muskulaturę, której za chiny byś nie osiągnął praktykując tylko rzut beretem.

Gdy jesteś sprinterem i trenujesz na siłce, twoje mięśnie są przyzwyczajane do pracy przy znacznie większym obciążeniu niż przy biegu.
To tak jakby do zawodów biegowych na księżycu przygotowywać się biegając na ziemi.
Na księżycu masz znacznie mniejsze przyciąganie grawitacyjne. Biegając na ziemi jesteś sobie w stanie wyrobić lepsze wybicie niż biegając na księżycu.
Biegając sprinty pod górkę jesteś w stanie wyrobić sobie znacznie lepsze wybicie niż biegając po płaskim. I tak trenowano na początku 20 wieku. Potem korzystano z siłki.

I teraz dochodzimy do tego o co mi chodzi.
Siłka to dla sprinterów droga na skróty. Są w stanie osiągnąć lepszy rezultat niż gdyby tylko trenowali te swoje biegi.
Ale:
W chwili gdy trenujesz na siłce i bezpośrednio po takim cyklu - nie masz świeżości, masz nogi z betonu, biegasz wolniej.

Dlatego sprinterzy nie trenują na siłce podczas zawodów ani bezpośrednio przed nimi.
Biegają na zawodach na świeżości, gdy są nieprzemęczeni treningiem siłowym.


Mamy odhaczone ćwiczenia siłowe w kontekście szybkościowych.

To teraz wytrzymałość vs szybkość.
Tacy sprinterzy nie muszą mieć kondycji na 10km czy na maraton. Jest im to po pierwsze niepotrzebne.
Po drugie biegając długie dystanse marnowali by po części swoją pracę na siłce.
Po trzecie w sprintach potrzebne jest oddychanie beztlenowe, w maratonach nieporządane.

W sprintach liczy się "tu i teraz", jak najszybsze, najdynamiczniejsze depnięcie, wybiciem niezależnie od kosztów takich jak zakwaszenie, nie trzeba minimalizować obciążenia stawów, bo za te 10 sekund sportowiec sobie odpocznie, zregeneruje się itd.
W maratonach minimalizuje się koszty, trzeba biegać tak, by nie obetrzeć sobie pachwin, by mięśnie wytrzymały cały bieg, by nie zniszczyć sobie stawów. Ruch nie można robić depnięć na wariata jak w sprintach, bo się nie dobiegnie do mety. Minimalizujesz koszty.



Są sporty, gdzie oczekiwana jest i kondycja i zdolność do krótkich sprintów.
Tutaj dobrym przykładem jest piłka nożna. Trzeba biegać przez 90 minut, co jakiś czas trzeba się ścigać o piłkę, czy wymijać, prześcigać innych gości.

No i w piłce nożnej już dawno odkryto, że jak trenujesz kondycję, to wypadasz gorzej w sprintach, nie masz świeżości, masz słabsze uderzenie piłki. Nie trenuje się kondycyjnie tuż przed sezonem, czy przed innymi zawodami.
Trening dzieli się na cykle.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Pon Maj 02, 2011 13:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 13:16   

Z bieganiem jak najbardziej rozumiem natomiast z siłką ni cholery. Sam ćwiczę na siłce i mając rozgrzewkę na bieżni biegałbym po 12-14 km/h gdyby trener nie zabronił dla mnie jest to zdecydowana poprawa szybkości bo wcześniej robiłem 10km w jakieś 50-60 min. Nie uświadczam po prostu nóg z betonu po ćwiczeniach na siłowni dlatego nie potrafię zrozumieć tego co piszesz. Jak na suwnicy robiłem powtórzenia po 200kg na nogi to wtedy miałem problemy chodzić jednak to mijało po jakichś 5-30 minutach.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 14:57   

Jejkuś..

Poddaję się.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 19:44   

Super Zeniu miałem już coś dodać ale napisałeś wystarczająco :)

Ciekawi mnie tylko jedno :

Zenon napisał/a:
Nie trenuje się kondycyjnie tuż przed sezonem, czy przed innymi zawodami.
Trening dzieli się na cykle.


Jak to jest w tedy co oni trenują wymachy rękoma czy noszenie bramek ;) ? Też nie jestem fanem piłki kopanej ale ostatnio dali mi do myślenia trochę ci piłkarze , jak oni to robią że grają po 90 min i tak różnicują tempa od joggingu do sprintu do tego jeszcze te kopy na bramke . Mówię tutaj oczywiście o tych profi z zagranicy ;) Bez obrazy dla naszych chłopaków :)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 20:39   

Trening ogólnie jest zróżnicowany.

Na początku okresu przygotowawczego biegają po 20-30 km codziennie, najlepiej gdzieś w górach, wtedy też daje się siłkę. Treningu z piłką jest mniej.

Bezpośrednio przed sezonem czy jakimiś zawodami robi się dużo treningów z piłką, gierki na małej przestrzeni, trenuje się różne warianty taktyczne, stałe fragmenty gry itp.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Pon Maj 02, 2011 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 21:02   

chill napisał/a:
Mówię tutaj oczywiście o tych profi z zagranicy ;) Bez obrazy dla naszych chłopaków :)


To w sumie nie wina naszych piłkarzy, że są ciency. To wina systemu.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 21:27   

Ciekawe, bo system jaki panował w PRL-u, a czytałem ostatnio ciekawe artykuły na temat opilstwa i wszelakiego rozpustnictwa polskiej złotej drużyny Górskiego, jakoś nie był w stanie zdławić talentów.

Tomek
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 22:31   

Zenon dzięki za bardzo obszerną próbę wytłumaczenia mi tego, najprawdopodobniej masz rację. Mówię, mi to trudno pojąć, nie mam na ten temat żadnej wiedzy, a moje doświadczenia empiryczne wskazują coś innego. Tak czy inaczej thx.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 22:44   

Illiq, Zenon pisał o sporcie zawodowym (w 2011, a nie 30 late temu :faint: ). Na początku imo, każdy rodzaj zrównoważonego treningu będzie służył poprawie kondycji w jakimśtam umiarkowanym stopniu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Maj 03, 2011 00:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 00:52   

M i T napisał/a:
Ciekawe, bo system jaki panował w PRL-u, a czytałem ostatnio ciekawe artykuły na temat opilstwa i wszelakiego rozpustnictwa polskiej złotej drużyny Górskiego, jakoś nie był w stanie zdławić talentów.

Tomek


Napisałem długiego posta i zawiesiła mi się przeglądarka, więc teraz będzie skrócona wersja.

Ba. Węgrzy mieli jeszcze lepszy team niż my. I co? obecnie są w jeszcze większym kryzysie.

Rzecz w tym, że u nas się nie szkoli młodzieży. I tu tkwi przyczyna.
Po pierwsze klubów młodzieżowych jest mało. W Warszawie i okolicach są 3 w miarę do rzeczy. W Londynie klubów, stojących pewnie pod każdym względem na wyższym poziomie jest z 200 jeśli nie ze 300.

To jedna rzecz. Ilość.

Druga rzecz to jakość.
Wiem jak to wygląda od zaplecza. Mój brat chciał grać w piłkę. W wieku 8 lat poszedł na Polonię. Po kilku tygodniach ktoś pobił trenera (w jakimś barze) i grupę rozwiązano.
Potem w gazecie ogłosiła się legia, że robi casting. To brat pojechał. Miejsc było ze 20, chętnych dzieciaków z 200. Cały test polegał na tym by przebiec 10 metrów sprintem, i na tej podstawie "trenerzy" dokonywali wyboru. Nawet piłek nie wzięli.
Oczywiście wzięli krewnych i znajomych królika.
Potem brat poszedł na Hutnika. Trenowali na takim klepisku, że chłop by tam krowy nie wypuścił, bo a/ nie miałaby co jeść, b/ jeszcze by sobie połamała nogi.
Szatni brak, pryszniców brak, toalety brak, klubowego sprzętu brak - brali swoimi piłkami, każdy musiał we własnym zakresie zadbać o stroje.
Po pewnym czasie zaczęło brakować i trenera, w związku z czym treningi prowadzili systemem rotacyjnym rodzice chłopaków. Wtedy mój brat dał sobie spokój. A miał, ja wiem... ze 12 lat.

W wieku 12-14 lat polscy juniorzy, których jest mało, którzy doniedawna nie mięli na czym grać (teraz niby mają, ale do orlików jeszcze wrócimy), mięli treningi ze 3 razy w tygodniu.

Dla porównania w Hiszpanii, Francji, Anglii - w wieku 12-14 lat wyselekcjonowani, najlepiej rokujący trenują ze 2x dziennie, mają trenera od przygotowania fizycznego, dietetyka, grają na równych murawach itd.

I potem nic dziwnego, że polski piłkarz ma słabszą kondycję - jeśli później zaczął, mniej trenował; że ma gorszą technikę, jeśli grał na klepisku albo na piachu.

To wszystko ma wływ na to co się dzieje później.
Zauważ, że wielu naszych piłkarzy potrafi w zasadzie kopać tylko jedną nogą.
Dla Anglików czy Hiszpanów - nie ma to większego znaczenia którą nogą podarzą czy strzelą.

wywiad z francuzem, który przez moment grał w Polsce, mówi o różnicach:
http://www.reprezentacja....profesjonalizmu
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 01:06   

Nom, w "moim" parku odbywają się treningi jakieś takie klubowe (piłki nożnej między innymi), i są grupy zupełnych szkrabów, 4-latków, po nich przychodzą starsi.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 05:28   

A jak trenują nygusy, brazole w fawelach? Wątpię by mieli lepiej jeśli chodzi o diety, boiska, buty, toalety i sprzęty niż w polszy. Nie o to biega.

Bardziej niż warunki czy metodyka treningu liczy się selekcja.

Champions are born, not made.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 08:19   

Zenon napisał/a:
Illiq, Zenon pisał o sporcie zawodowym (w 2011, a nie 30 late temu ). Na początku imo, każdy rodzaj zrównoważonego treningu będzie służył poprawie kondycji w jakimśtam umiarkowanym stopniu.

To, to rozumiem :]
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 15:30   

Waldek B napisał/a:
A jak trenują nygusy, brazole w fawelach? Wątpię by mieli lepiej jeśli chodzi o diety, boiska, buty, toalety i sprzęty niż w polszy.

No w takiej brazylii jest inaczej. Po pierwsze jest dużo ludzi, dobre geny, predyspozycja do sportów wszelakich. Piłkę kopie się masowo, bo to sport narodowy, bo taki chłopak ze slumsów wie, że w ten sposób może coś osiągnąć i się wybić.
Klubów młodzieżowych mają więcej niż my.
Dodatkowo na wychowaniu dobrego piłkarza można dużo zarobić, więc tam jest cały system skautingu. Chodzi taki pan w kapeluszu z notesem po takich ogródkach jordanowskich i wyróżniających się chłopców zaprasza na treningi do klubu.
A tam uż są pewne standardy.

A u nas do klubu idą nie najbardziej utalentowani, tylko w pierwszej kolejności dzieci byłybch piłkarzy, potomstwo działaczy, pracowników klubu, sekretarek, woźnego i ogrodnika, a dopiero potem jeśli jest miejsce w drużynie biorą kogoś z zewnątrz.

Może nie wszędzie, ale w wielu przypadkach tak jest.

A co do Afrykańczyków to byś się zdziwił. Największe kluby europejskie robią w Nigerii, Kamerunie, WKS szkółki piłkarskie.
A Francuzi ze swych byłycch kolonii werbują zawodników których szkolą u siebie w kraju.

Cytat:
Nie o to biega.

Bardziej niż warunki czy metodyka treningu liczy się selekcja.

IMO nie można powiedzieć co liczy się bardziej.
Kiedyś metodyka treningu stała na dużo niższym poziomie, dlatego Polska, Węgry mogły się bić jak równy z równym z Hiszpanami, Angolami, Niemcami, Francuzami.

No ale właśnie, oni poszli do przodu, my zostaliśmy w miejscu. + brak selekcji i brak masowego uprawiania tego sportu = mierne wyniki w piłce seniorskiej.

Cytat:

Champions are born, not made.


W dużej mierze tak, bo w tym sporcie liczą się pewne predyspozycje.
Tyle, że nawet najbardziej zwrotny, szybki, silny, przewidujący wydarzenia na boisku gracz nic nie osiągnie, jeśli nie będzie miał tej wyuczonej techniki. Nie dorówna beztalenciu, które potrafi kopać jedną i drugą nogą, wiązać racicami krawaty, prowadzić piłkę nie patrząc na nią etc.
U nas w reprezentacji grają goście, którzy są jednonożni.. Coś takiego było dopuszczalne, ale w latach 70..

W tym sporcie liczy się wiele zmiennych.
Są pewne wrodzone parametry fizyczne: zwrotność, szybkość, siła. Ale to nie wystarczy. Taki Robinho ma to wszystko, ale jest raczej bezproduktywny, moim zdaniem. Bo nie ma pewnych umiejętności czysto poznawczych.
To jest sport drużynowy, tu trzeba przewidzieć ruch przeciwnika, i swojego partnera. Wbrew pozorom są to dość zaawansowane procesy poznawcze. To też jest pewnie w dużej mierze wrodzone.
Taki Deyna, Zidane, czy Beckham nie byli jakoś specjalnie szybcy, zwrotni, zwinni, silni (no, Zidane był), ale mieli właśnie te umiejętności przewidywania, inteligencję kinestetyczną.
Prócz tego bardzo duży przyczynek obecnie to szkolenie.
Myślę, że podobna ilość talentów rodzi się w Holandii i Macedonii, tyle, że pierwsi mają fantastyczny system szkolenia, selekcji, a drudzy mają po horyzont lasy i tartaki.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 18:18   

Zenek, Ty jakiś działacz w PZPN, że tyle wiesz? :D
_________________
-Pane moderatore, prose ne ubija tematu.

-To se ne da!
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 22:09   

Nie ubliżaj mi.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 03, 2011 23:45   

[quote="zenon"]...A u nas do klubu idą nie najbardziej utalentowani, tylko w pierwszej kolejności dzieci byłybch piłkarzy, potomstwo działaczy, pracowników klubu, sekretarek, woźnego i ogrodnika, a dopiero potem jeśli jest miejsce w drużynie biorą kogoś z zewnątrz... [/quote]
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
:-) Zeniu "Koteczku"! :-) A wiesz dlaczego tak jest?
Bo jest WIELU takich jak TY
co To Jarka i jego FILOZOFII NIENAWIDZI! :-)
.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 18, 2011 15:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 03, 2011 23:54   

[quote="zenon"]...No ale właśnie,
oni poszli do przodu, my zostaliśmy w miejscu. + brak selekcji ...[/quote]
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Jasne! Jaki Ty jestes bystry!

Brak SEGREGACJI powiadasz! :-)

Ciekawe dlaczego w "sporcie" ona musi byc
a "GLOBALNIE" to juz nie? :-)
.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 18, 2011 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Maj 04, 2011 00:00   

grizzly napisał/a:
Ciekawe dlaczego w "sporcie" ona musi byc
a "GLOBALNIE" to juz nie? :-) .

O kurfa. Zenek, nie wiem jak wybrniesz prawdę mówiąc. To pytanie ma kaliber przeciwczołgowy :shock:

Tomek
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Maj 04, 2011 00:06   

 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 04, 2011 08:09   

Misiek ale przecież jest globalny podział. Ci co mają hajs rozdają karty, młotkowce pospolite myślą że to oni są dealerami bo jest ich więcej. Są też osoby, które nie grają w tą grę, niezależnie od tego jaka jest różnica pomiędzy zarobkami ich a tych najlepiej zarabiających. Do tego trzeba wspomnieć, że jest też klasa średnia, która co prawda nie ma władzy a jeśli już ma to bardzo cząstkową ale ma większą kontrolę nad sobą niż młotkowce.

U zwierząt istnieje przecież prawie taki sam podział. Jest alfa i parę samców z którymi woli nie zaczynać, jeśli oczywiście nie chcą przejąć jego władzy. Jeśli chcą, wtedy im dojebie. Z racji tego że ludzie są o wiele bardziej rozwinięci u ludzi potrafią też się trafić jednostki wolno myślące, które są prawie całkowicie niezależne od tego całego zgiełku.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Maj 04, 2011 10:36   

grizzly napisał/a:
zenon napisał/a:
...A u nas do klubu idą nie najbardziej utalentowani, tylko w pierwszej kolejności dzieci byłybch piłkarzy, potomstwo działaczy, pracowników klubu, sekretarek, woźnego i ogrodnika, a dopiero potem jeśli jest miejsce w drużynie biorą kogoś z zewnątrz...




:-) Zeniu "Koteczku"! :-) A wiesz dlaczego tak jest?
Bo jest WIELU takich jak TY
co To Jarka i jego FILOZOFII NIENAWIDZI! :-)
.


masz rację bystry misiu.

Ten pan:
http://www.youtube.com/watch?v=ro_rlphazH4
czy ta pani:
http://wiadomosci.dzienni...ry-w-iv-rp.html
czy ten pan:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Kry%C5%BCe

To właśnie efekt walki z nepotyzmem. Wybitni specjaliści, nieumoczeni, kompetentni, Elita z najwyższej półki.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
italodisco 


Wiek: 50
Dołączył: 08 Mar 2005
Posty: 40
Skąd: podkarpackie
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 08:19   

zenon napisał/a:
chill napisał/a:
Mówię tutaj oczywiście o tych profi z zagranicy ;) Bez obrazy dla naszych chłopaków :)


To w sumie nie wina naszych piłkarzy, że są ciency. To wina systemu.



Jestem trenerem piłki nożnej z uprawnieniami ukończyłem kurs trenera ; a teraz dokładniej jak to wyglądało szkolili nas trenerzy którzy jako piłkarze mieli wyniki ale jako trenerzy już niekoniecznie np:
- zajęcia techniki prowadził pan jan Domarski ( bramka na Wembley w 1973) my jako trenerzy ćwiczyliśmy 4 godziny na hali pan Domarski leciał po kolei kartka za kartką z ksiązki Pana Talagi.
Pan Domarski zaczynał jako trener ligowy, skończył trenować jako trener A klasowy . więc dał sobie spokój z trenerką i został... Trenerem koordynatorem Wojewodzkiego Okręgowego Związku Piłki Noznej i szkoli przyszłą kadrę trenerską która ma szkolić młodzież !!! tu padło tylko jedno takie nazwisko wykładowców było około 10 i każdy w czasie wykładów mawiał:

" jakie mamy super opracowania Władka Żmudy"
" piekna ksiązka pana Talagi" itd
cały czas zamknięty krąg polskich starych trenerów którzy nie ukończyli zadnych stażów trenerskich za granicą a szkolą innych.
Jedyny trener reprezentacji juniorów przyznał że wiemy jak szkoli Europa ale dalej nam odjeżdżają

problem numer 1 to którym zostaliśmy w tyle to koordynacja
dużo ćwiczę teraz z młodzieżą na drabinkach kordynacyjnach na ławkach . na piłkach rehabilitacyjnych .
W czym problem chłopak w danym meczu wykonuje te same czynności jedną nogą inne drugą nie problem w tym że prawonożny nie umie strzelać lewą nogą!!! tylko w tym że nie umie strzelając lewą nogą zachować koordynacji stojąc na nodze prawej i analogicznie w sytuacjach meczowych 50% zadań wykonuje szukając swej lepszej nogi a nie skupiając sie na sprawnych przemieszczeniu się
narazie tyle
Ostatnio zmieniony przez italodisco Czw Maj 05, 2011 08:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 10:14   

O kettelbells:

Od ponad roku bawię się w trening dzwonami(od czasu jak Gurdii na forum zaczął o nich pisać).(wiele lat w młodości uprawiałem kulturystkę) Moje spostrzeżenia są następujące:

- trening dzwonami daje większą silę tzw. użytkową. Tzn. że będziesz sprawniejszy w konkurencjach typowo strongman’skich niż typowy kulturysta.

- pracują wszystkie mięśnie – mięśnie przy kręgosłupie i mięśnie brzucha stają się mocne i dają ci lepsze zabezpieczenie niż przy treningu izolowanym – bez specjalnych osobnych ćwiczeń

- siła chwytu i rąk jest większa

- wg mnie – jeśli wykonujesz ćwiczenia dobrze technicznie jest ten trening gdzie kontuzje zdarzają się rzadziej niż przy treningu izolowanym. Większość ćwiczeń angażuje więcej mięśni które są chronione wspólnie niż przy treningu izolowanym

- w dzwonach tez możesz dodawać stopniowo wagę. 4kg co rozmiar

- świetny sposób na redukcję wagi bez wielkiego spalania mięśni –zwłaszcza dla tych co nie lubią rowerków czy bieżni

- nie trzeba tracić czasu na dojazdy na siłownię. Potrzebujesz bardzo mało miejsca w domu na trening.

- czas ćwiczeń też jest krótszy

- dla tych co dużo podróżują to też świetna opcja – ja wkładam dzwony do samochodu i wożę ze sobą. Jestem w stanie zrobić trening wszędzie

Na koniec: ćwicząc wiele lat kulturystykę nabawiłem się trzy razy kontuzji które wyeliminowały mnie na kilka tygodni z obiegu treningowego. Przy dzwonach, a ćwiczę 32 kg na dwie ręce(odpukać) nic jeszcze się nie stało. Czuję się tez ogólnorozwojowo lepiej niż przy standardowym treningu. Sylwetka ładnie i harmonijnie się kształtuje. Kocham dzwony :D

Tomek
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 06, 2011 08:41   

tomthemaster napisał/a:
Przy dzwonach, a ćwiczę 32 kg na dwie ręce(odpukać)

Tzn po 16 na reke czy jak to inaczej rozumiec?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Pią Maj 06, 2011 08:57   

po 32 na rękę.
T
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 09:23   

dziadzio 74 lata http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 09:36   

tam na YT są linki do jeszcze starszych jak np. ten http://www.youtube.com/wa...feature=related

mam jeszcze trochę czasu żeby do nich wyrównać ;-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved