maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 20:13
alejasienieznam napisał/a:
No patrz, a setki milionów chudną. Skoro ty taki mądry jesteś i od wysiłku się pali mięśnie i tyje to wsadź se nogę w gips na miesiąc i potem opowiedz ile mięśni ci w tej nodze przybyło, a ile tłuszczu zgubiłeś. A najlepiej połóż się do łóżka na dwa miesiące, na pewno zyskasz sprawność, mięśnie, poprawisz profil hormonalny, zdrowie i schudniesz. Powodzenia.
ale ty masz zamęt w głowie, o jezuu ja o chudnięciu ty o rośnięciu mięśni mylisz tematy i jesteś skołowany jak gó..no w przeręblu. powtarzasz slogany z kobiecych pism. gratuluję
zresztą jak kiedyś będziesz się musiał odchudzać to wtedy zabierz zdanie, bo gadasz jak ksiądz o robieniu dzieci zero prakryki, ale najmądrzejszy. Ja starciłem 20 kg i mogę coś o tym powiedzieć w przeciwieństwie do teoretyka kobiecych pisemek
PS. I nie "optybeton" leszczyku tylko chyba Taubes-beton
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 01:14
To zacznij czytać tego Taubes'a ze zrozumieniem, bo najprostszych rzeczy o których Taubes pisze nie rozumiesz, a reagujesz frustracją i pajacowaniem na poziomie 8 latka.
O mięśniach ty zacząłeś, napisałeś bzdurę, no to ja odpowiedziałem ci w taki sposób, abyś pobudził myślenie, ale jak widać nie wyszło, albo przynajmniej nie tak jak planowałem, bo tylko zacząłeś nieudolnie obrażać. Zarzucasz mi jakieś slogany z pism kobiecych(pewnie namiętnie czytujesz, skoro je znasz), ale tego, że aktywność fizyczna wpływa na profil hormonalny i co za tym idzie chudnięcie to już nie potrafisz zanegować. Widać za dużo czasu poświęcasz na studiowanie tych pisemek kobiecych. Tam o hormonie wzrostu, insulinie, IGH, GLUT4 nic nie piszą...więc pozostaje ci frustru frustru.
Ostatnio zmieniony przez alejasienieznam Pon Lip 23, 2012 01:15, w całości zmieniany 1 raz
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 06:53
alejasienieznam napisał/a:
To zacznij czytać tego Taubes'a ze zrozumieniem, bo najprostszych rzeczy o których Taubes pisze nie rozumiesz, a reagujesz frustracją i pajacowaniem na poziomie 8 latka.
O mięśniach ty zacząłeś, napisałeś bzdurę, no to ja odpowiedziałem ci w taki sposób, abyś pobudził myślenie, ale jak widać nie wyszło, albo przynajmniej nie tak jak planowałem, bo tylko zacząłeś nieudolnie obrażać. Zarzucasz mi jakieś slogany z pism kobiecych(pewnie namiętnie czytujesz, skoro je znasz), ale tego, że aktywność fizyczna wpływa na profil hormonalny i co za tym idzie chudnięcie to już nie potrafisz zanegować. Widać za dużo czasu poświęcasz na studiowanie tych pisemek kobiecych. Tam o hormonie wzrostu, insulinie, IGH, GLUT4 nic nie piszą...więc pozostaje ci frustru frustru.
gdzie ja pisałem o mięśniach???? w temacie chudnięcia????
a tak w ogóle to Taubes napisał dokładnie coś odwrotnego niż zrozumiałeś - najlepiej odchudzać się na leżąco - ale tępa strzała nie rozumie tekstu czytanego i się pruje jeszcze I dobrze
a pajacujesz i obrażasz to raczej ty "sporto-betonie" . Ale przez internet każdy jest kozakiem
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 10:03
alejasienieznam napisał/a:
Wysłany: Dzisiaj 1:14
To zacznij czytać tego Taubes'a ze zrozumieniem, bo najprostszych rzeczy o których Taubes pisze nie rozumiesz, a reagujesz frustracją i pajacowaniem na poziomie 8 latka
alejasienieznam napisał/a:
To zacznij czytać tego Taubes'a ze zrozumieniem, bo najprostszych rzeczy o których Taubes pisze nie rozumiesz, a reagujesz frustracją i pajacowaniem na poziomie 8 latka.
rozumiem, że można mieć "poglądy" dot.ruchu i chudnięcia oraz ich bronić. Ale jak można być tak ograniczonym, żeby z książki Taubsa wywnioskować, że od ruchu się chudnie Albo jesteś imbecylem, albo nie czytałeś książki a masz dużo do powiedzenia. W dwóch przypadkach nie warto z tobą dyskutować.
Przytoczę ci jeden fragment, napisany na wewnętrznej stronie okładki:
"Nie tyjemy dlatego, że jemy za dużo i ruszamy się za mało, ale też nie możemy rozwiązać tego problemu, postępując na odwrót."
" Istnieje bardzo niewiele dowodów na poparcie poglądu, że liczba spalanych kalorii ma jakikolwiek wpływ na naszą sylwetkę"
A nawet jest rozdział o tytule: :POZORNE KORZYŚCI Z ĆWICZEŃ FIZYCZNYCH"!!!
Jak uważasz, że Taubes to i inne dziesiątki przykładów napisał, aby uzasadnić rolę sportu w odchudzaniu to jesteś mistrzem świata w logicznym myśleniu na razie pozdrawiam, z takimi ludźmi szkoda czasu na jakąkolwiek polemikę.
Też nie lubię chodzić na siłownię, bo mnie po prostu nudzi. Mój sposób to chodzenie po górach. Chodzenie w terenie pozwala spalić sporo kalorii i fajnie wyrabia mięśnie nóg. No i teraz jest jesień czyli dobry moment na taki wypad
http://turystyka.wp.pl/ka...29,artykul.html
_________________ Natchnienie, czymkolwiek ono jest, rodzi się z bezustannego nie wiem.
Też nie lubię chodzić na siłownię, bo mnie po prostu nudzi
Ty tez nudzisz.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Wydaje mi sie, ze im dalej tym Charles coraz dziwniej pisze.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Wydaje mi sie, ze im dalej tym Charles coraz dziwniej pisze.
Dawniej uważałem, że trenerskie zaplecze ma niezłe, a dietetycznie to taki amerykańsko lovegarbowy...
Teraz już zastanawiam się nad tym "trenerem nie z tej ziemi"
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 12:58
Na przykład to:
http://www.sfd.pl/12_najl...ku-t817450.html
Tak napisane, żeby onieśmielić laika(jeśli cuś w ogóle zrozumie), a wartość takich rad sprowadza się do: "żeby się dobrze podciągać trzeba dobrze się podciągać"
No wlasnie, puma tez tak pisze jak on, chyba sie nim fascynuje, "inicjuj ruch poprzez retrakcję łopatki" i juz kazdy maluczki paker stoi jak ten chlop z ukazu cara, mietoszac czapke w dloniach a wyglad ma lichy i durnowaty. A guru gora Charles byl dobry ale chyba w piorka obrosl. Nie wiem co tam u drugiego ulubienca stefana, Thibaldieu hehe nie sledze go zbytnio
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 14:19
zyon napisał/a:
No wlasnie, puma tez tak pisze jak on, chyba sie nim fascynuje, "inicjuj ruch poprzez retrakcję łopatki" i juz kazdy maluczki paker stoi jak ten chlop z ukazu cara, mietoszac czapke w dloniach a wyglad ma lichy i durnowaty. A guru gora Charles byl dobry ale chyba w piorka obrosl. Nie wiem co tam u drugiego ulubienca stefana, Thibaldieu hehe nie sledze go zbytnio
I ja niespecjalnie kogokolwiek.
Mam to co działa na mnie i lubię prostotę, a teraz moda na wydziwianie
1. siedzisz w biurze => nie ruszasz się => jesteś gruby
2. pracujesz na budowie => ruszasz się => jesteś szczupły
A może trzeba zamienić przyczynę i skutek.
Ci co za małego mieli "tendence do tycia" czyli mamuśki im podkładały sztuczne mleczko i duuużo kaszki kukurydzianej byli nieruchawi, za to nosili okularki i czytali książki.
Ci co byli ruchawi bo właściwie jedli spędzali czas na podwórku nie czytając.
Kolokwialnie oczywiście rzecz ujmując oczywiście!!!
O zamianie przyczyny i skutku również wspomina Taubes w ostatniej książce.
To, że ktoś jest w stanie pracować na budowie to znaczy, że ma takie fizyczne możliwości. Jeśli by nie miał to by siedział w chałupie bezrobotny z "tendencją do tycia" i żłopałby piwo. Albo właśnie pracowałby w biurze.
Taubes tłumaczy, że kojarzenie osoby biegającej co rano z butelką wody w rączce ze schudnięciem jest błędne. Biegają i sport uprawiają osoby, które od początku miały takie tego fizyczne możliwości i imperatyw - od początku szczupłe, bez zamiaru odchudzania. Nie ma żadnych dowodów na to, że taki lajfstajl odchudza.
Osoby otyłe próbują, ale szybko zarzucają taki pomysł. Badania które przedstawia wskazują nam, że nie ma żadnych dowodów na to, że taki lajfstajl odchudza. Oczywiście MOŻE odchudzić gładząc petenta i wyczerpując go ćwiczeniami, ale
-po pierwsze to nie zdrowo bo się zjada samego siebie najpierw, potem ewentualnie tłuszcz (tak jak te zdechłe przeinsulinowane otyłe szczurki);
-po drugie nie tędy droga, żeby człek musiał sprostać mordędze i nieprzyjemnościom;
-po trzecie i najważniejsze - taki lajfstajl FAKTYCZNIE nie odchudza. To, że mógłby nie znaczy, że tak się dzieje faktycznie. Faktycznie ludzie grubi nie są w stanie, z wielu przyczyn, tak robić. I to jest w tym najważniejsze. Nie co tam sobie fizjologowie i biochemicy wymyślają, tylko to, czy w warunkach codziennych, społecznych, praktycznych, tak się da.
Podoba mi si to jego przewartościowanie!
_________________ "Surowość - kiedy człowiek stygnie w gotowym człowieczeństwie,
wygotowuje się z gotowanego sosu ludzkiego"
Nietzsche
Ostatnio zmieniony przez troglo Sob Mar 02, 2013 08:02, w całości zmieniany 1 raz
Obawiam się, że bez ruchu ani rusz Wysiłek fizyczny - regularny jest niezbedny do zrzucenia kliogramów.
pozwolę sobie mieć odrębne zdanie....
6 tygodni i 11kg mniej, praktycznie beż żadnego ruchu...
ruch - wręcz mi zaszkodził
w święta jak spadło 40cm śniegu i trzeba było całą drogę dojazdową odśnieżyć, to musiałem dużo więcej zjeść - efekt finalny przybyło na wadze
Ostatnio zmieniony przez 3of5 Sob Kwi 06, 2013 09:36, w całości zmieniany 1 raz
Ruch jest ważny, wspomaga odchudzanie, ale bez właściwej diety i tak daleko się nei zajedzie. Tu możesz zamówić sprofilowany plan ćwiczeń http://vitalia.pl/fitness.html - jak cos nie odpowaida to zawsze mozna wymienić na inne ćwiczenia na te partie
Zgadzam się z Wami wszystkimi, ruch przede wszystkim! Jednak muszę dodać swoje 3grosze
Aby rezultaty były faktycznie widoczne kluczowa jest odpowiednia suplementacja. Osobiście stosowałam dużo rożnych suplementów, jednak teraz zastanawiam się nad tymi z ketonymalin.pl. Słyszałam o nich dużo pozytywnych opinii, ktoś z Was stosował? Jeśli tak, chciałabym poznać Wasze rezultaty:)
Wysłany: Pią Sie 09, 2013 11:19 Re: schudnąć bez siłowni
nottymoni napisał/a:
agame napisał/a:
Chciałabym schudnąć, ale nie chce chodzić na siłownię. Macie jakieś pomysły
Gdzie w Krakowie są zajęcia fitness metodą pilates?
90% suckesu w procesie chudniecia zalezy od diety, reszta od cwiczen. Niestety nawet na LC kalorie sie licza.
Bez siłowni można bo to chodzi o aktywność fizyczną a nie musisz od razu zacząć ćwiczyć z ciężarami. Ćwiczenia z obciążeniem są najlepsze ale nie koniecznością.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.