Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 19:39
ali napisał/a:
a nie czytałeś że błonnik hamuje wchłanianie
po co więc jeść skoro nie ma to przynosić wymiernych korzyści
zamiast tych śmieci wprowadź warzywa
ali, sam sobie przeczysz
warzywa to co, może błonnika nie mają?
błonnik jest potrzebny jak cholera
nie mówię, że w dużych ilościach, ale powinno go trochę być
hamuje wchłanianie? tak, ale w 3 do 5%
natomiast ma sporo różnych zalet
http://www.bodyrecomposit...ures-broom.html
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Chodzi o witaminy B6, B12 itd.? Mam je w tabletkach, ale oczywiście wprowadzam je do diety... Żal patrzeć, co człowiek ze sobą zrobił
Osraj tabletki sa malo warte, lepiej naturalnie sobie zasuplemetnuj. Mozesz przeczytac Biblie Witamin Earla Mindella, Witaminy mineraly i suplementy Krzystofa Abramka albo Cien Hipokratesa Newmana, wszedzie tam sie dowiesz ze tabletki to szajs, ktory tylko nabija kabze koncernom farmaceutycznym , przyswajalnosc slaba, dawki male, jakosc bylejaka. Najlpiej jakies naturalne zrodlo, najlepsze to bedzie spirulina i chlorella, naturalne organizmy , chyba najstarsze na swiecie, przy okazji sporo innych mineralow io witamin maja, no i od razu detoksykacje ultawiaja, chloerlla ma wlasciwosc absorpcji roznych metali etc.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Paź 25, 2010 22:23, w całości zmieniany 3 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 22:44
Hannibal napisał/a:
ali, sam sobie przeczysz
warzywa to co, może błonnika nie mają?
błonnik jest potrzebny jak cholera
nie mówię, że w dużych ilościach, ale powinno go trochę być
hamuje wchłanianie? tak, ale w 3 do 5%
natomiast ma sporo różnych zalet
http://www.bodyrecomposit...ures-broom.html
nie powiedziałem że błonnik jest zbędny
jest różnica
w warzywach masz błonnik skojarzony nie jest to typowy zapychacz jak otręby
w dodatku masz trochę witamin i innych mikroelementów
No i nie sądzę, żeby ktoś miał zaparcia po zjedzeniu 2 kg mięsa, albo, żeby brakowało w tym witamin i soli. A potem stopniowo można sobie zmniejszać tę dawkę na korzyść warzyw i tłuszczu.
JW
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 23:22
Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i nie sądzę, żeby ktoś miał zaparcia po zjedzeniu 2 kg mięsa, albo, żeby brakowało w tym witamin i soli. A potem stopniowo można sobie zmniejszać tę dawkę na korzyść warzyw i tłuszczu.
JW
Ale mogl miec problemy z nerkami.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jak najbardziej odpowiednia dieta umożliwia wyjście z bulimii.
Osią bulimii są problemy psychiczne sprzężone z nieprawidłowym rozumieniem zasad żywienia.
Intensywne odchudzanie się i jedzenie rzeczy tzw. niskokalorycznych, które prowadzą do znacznych niedoborów żywieniowych, powoduje, że mózg, zagrożony widmem śmierci z niedożywienia, wyzwala napady żarłoczności. To nie psychikę trzeba leczyć, ale należy nauczyć zasad prawidłowego, odchudzającego żywienia.
Natomiast żywieniem trudno jest wyleczyć anoreksję, aczkolwiek i tam niezbędne jest właściwe żywienie, ponieważ brak wartościowego białka fatalnie wpływa na mózg.
JW
Większość (jeśli nie wszystkie) bulimiczek zna doskonale zasady zdrowego żywienia. Ich wiedza w tym temacie jest ogromna. Tylko co z tego? Sama wiedza o zasadach żywienia nic tu nie da. Istotą są zaburzenia psychiczne.
:shock: Większość (jeśli nie wszystkie) bulimiczek zna doskonale zasady zdrowego żywienia. Ich wiedza w tym temacie jest ogromna. Tylko co z tego? Sama wiedza o zasadach żywienia nic tu nie da. Istotą są zaburzenia psychiczne.
Cała bulimia to jest zaburzenie psychiczne i trzeba to traktować jak chorobę, a nie jak czyiś wymysł. A niestety ludzie w Polsce nie potrafią zrozumieć, że zaburzenia psychiczne też są chorobą, potrafią tylko osądzać i krytykować zamiast pomagać. Może dlatego w naszym kraju tak ciężko przyznać się nawet przed sobą, że ma się problem, bo zwyczajnie nie ma się wsparcia wśród innych, znikąd pomocy...
:shock: Większość (jeśli nie wszystkie) bulimiczek zna doskonale zasady zdrowego żywienia. Ich wiedza w tym temacie jest ogromna. Tylko co z tego? Sama wiedza o zasadach żywienia nic tu nie da. Istotą są zaburzenia psychiczne.
Nie zna kompletnie, albo raczej zna gazetową wersję, wedle której trzeba jeść chudo i mało.
JW napisał/a:
Jak najbardziej odpowiednia dieta umożliwia wyjście z bulimii.
Osią bulimii są problemy psychiczne sprzężone z nieprawidłowym rozumieniem zasad żywienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.