Wysłany: Pon Paź 04, 2010 15:15 Ile można zarobić?
Poniższa dyskusja przeniesiona z tematu o obaleniu muru berlińskiego /H.
ali napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mniej durnowatych emocji. Skoro twierdzi, że robił Pan jakiś biznes, to zna Pan realia.
Niech mi Pan pokaże kraj, gdzie można zrobić duży biznes uczciwie?
I niech mi Pan pokaże tutaj sprzedawcę pietruszki, który nie kituje.
JW
realia znam
tu stworzono warunki tylko dla kanciarzy
i obcego kapitału
reszcie mydli się oczy
Bylo cos takiego znane "masz leb i &#%j to kombinuj". Komu sie nie chcialo 4 liter ruszyc to dzisiaj beczy jaki to nieuczciwy system i ze uczciwosca sie nie da nic zrobic. Brednie rozzalonego, ze innym lepiej poszlo. Komu sie powiodlo ten kanciarz, komu nie ten uczciwy.
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Paź 11, 2010 07:51, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 00:48
zyon napisał/a:
Bylo cos takiego znane "masz leb i &#%j to kombinuj". Komu sie nie chcialo 4 liter ruszyc to dzisiaj beczy jaki to nieuczciwy system i ze uczciwosca sie nie da nic zrobic. Brednie rozzalonego, ze innym lepiej poszlo. Komu sie powiodlo ten kanciarz, komu nie ten uczciwy.
masz racje synuś
powiodło się swiniom które dbają tylko o własne koryto
i mają klapki na oczach
Dobrze, ustalmy arbitralnie i całkowicie niedemokratycznie:
1. dla przeciętnego Kowalskiego płaca na rękę 10 tys. zł. miesięcznie, to fortuna.
2. dla prowadzącego jednoosobową firmę nieusługową przychód 10 tys. mies. czyli wartość miesięcznej sprzedaży czegoś, to nędza i widmo bankructwa, bo na rękę nie zostanie mu nawet najniższa płaca, lepiej iść wtenczas na zasiłek i się nie szarpać
3. usługodawca, np. budowlaniec musi zarobić na czysto 10 tys. bo przyjdą miesiące, kiedy nie będzie zarabiał nic, a żyć trzeba cały rok, czego kompletnie etatowiec nie rozumie
3. dla menadżera 10 tys. to g... bo on ma kontrakt 5-cio letni, po którym może już nie znaleźć pracy
4. dla wziętej modelki 10 tys. to również g... bo ona się szybko zestarzeje, zbrzydnie i pies z kulawą nogą jej nie sfotografuje za pieniądze
5. podobnie dla znanego sportowca
6. analogicznie dla dyrektora komercyjnego banku 100 tys. mies. też nie jest dużo, bo jak wypadnie z obiegu, to czeka go nędza pod koniec życia
7. posłowie, muszą porzucić swoją pracę, bez gwarancji, że utrzymają się w Sejmie do emerytury, przy obecnym bezrobociu nikt ich z powrotem nie przyjmie do pracy
Ci wszyscy ludzie, z wyjątkiem Kowalskiego, muszą w przeciągu kilkunastu lat, najdalej 20, zarobić i zgromadzić fundusze na resztę życia. Fundusze, które będą tracić potem na wartości z powodu inflacji.
JW
Ci wszyscy ludzie, z wyjątkiem Kowalskiego, muszą w przeciągu kilkunastu lat, najdalej 20, zarobić i zgromadzić fundusze na resztę życia. Fundusze, które będą tracić potem na wartości z powodu inflacji.
JW
I wreszcie, żeby Kowalski mógł wziąć na rękę 10 tys. pracodawca musi zapłacić w sumie około 20 tys. zł.
W zamian za to pracobiorca pracuje tak, jakby połknął zegarek. I w pale mu się nie mieści, że wszyscy ww ludzie pracują po 16 godzin na dobę.
JW
Dla mnie na przykład jednousługowo na czysto 50 tysięcy to jest coś o co warto się starać. Dopiero wtedy człowiek czuje że ma coś z życia. Wszystko poniżej tego to i specjalnie nie przykładam wagi do tematu. Roboty jest w brud.
Można zrobić jakiś produkt i sprzedać raz, można też zrobić jakiś produkt i sprzedawać go wielokrotnie. Co to za biadolenie że ktoś musi, bo jest menager. Ja mogę nie być menager, nie muszę musieć i mogę zarobić 50 tysięcy albo nawet mogę mieć zawodówę i lekką ręką mieć 50 każdego miesiąca. Możliwości jest multum.
Lepiej mieć 1000 zł i głowę na karku niż się srać o te 50 milionów. Najważniejszy jest Bóg.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Paź 09, 2010 19:51, w całości zmieniany 2 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 19:53
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Ci wszyscy ludzie, z wyjątkiem Kowalskiego, muszą w przeciągu kilkunastu lat, najdalej 20, zarobić i zgromadzić fundusze na resztę życia. Fundusze, które będą tracić potem na wartości z powodu inflacji.
JW
prosze nie robić ludziom wody w mózgu
to się nazywa wciskanie kitu/ ciemnoty planktonowi
przeciętny Kowalski gwarancji pracy też nie ma
Można zrobić jakiś produkt i sprzedać raz, można też zrobić jakiś produkt i sprzedawać go wielokrotnie. Co to za biadolenie że ktoś musi, bo jest menager. Ja mogę nie być menager, nie muszę musieć i mogę zarobić 50 tysięcy albo nawet mogę mieć zawodówę i lekką ręką mieć 50 każdego miesiąca. Możliwości jest multum.
Pytam, bo dopiero zaczynam jeśli chodzi o własną firmę, tak więc nie do końca się orientuję, jak bardzo można skubać inne firmy. Ale oczywiście odnośnie ceny produktów zrobionych raz a sprzedawanych wielokrotnie, to można sobie na necie znaleźć.
A ja już nie jestem prawiczkiem. Tylko co to zmienia.
Ale co ustalamy że np. menager to musi a robol na budowie to nie musi. Bo co niby, meneger to jest jakiś lepszy?
To jakaś paranoja, gorsza od komuny, nawet za komuny nie było po równo.
Firma. Cóż to takiego firma. Firmę to się tworzy, firma to ludzie a nie pieniądze.
Jeżeli zaś chodzi o pieniądze to jest dzisiaj tego pełno, trzeba mieć tylko zdrowie i chęci.
Na sąsiednim forum kiedyś "adamel" pisał, że cienko przędzie. Nie wiem w jakiej branży robi.
No ale proszę Cię. Ja teraz też cienko przędę bo mi się zdrowie skończyło. Tylko co to ma wspólnego z branżą? Jak ktoś czeka że się coś zrobi samo to wybacz.
Ludzie sprzedają ziemniaki tylko, mają wszystko w nosie i gruby portfel. Inni znowu kiszą ogórki i kapustę, a jeszcze inni zbierają śmieci i mercedesami jeżdżą.
Serio mówię i nie ma w tym nic niezwykłego. Nie trzeba tu specjalnie żadnych umiejętności, wystarczy prawo jazdy i umiejętność czytania.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Paź 09, 2010 20:17, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 20:17
rakash napisał/a:
Jeżeli zaś chodzi o pieniądze to jest dzisiaj tego pełno, trzeba mieć tylko zdrowie i chęci.
nie zawsze zdrowie i chęci wystarczą
nie te czasy
popyt jest niższy od podaży
trza wpierw znaleźć niewykorzystaną niszę
a takich jest niewiele
nie wszyscy chętni się załapią
a jeszcze inni zbierają śmieci i mercedesami jeżdżą
Jak są prezesami MPO i zatrudniają setki ludzi, to bardzo możliwe.
Nie są prezesami MPO.
_________________
ali [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 22:25
fink napisał/a:
ali, o jakich sumach konkretnie mówisz ? Co powiesz o tych 50 tyś. (oczywiście na miesiąc) na czysto dla jednej osoby, mającej firmę usługową ?
.
jednoosobowo aby trzepać taką kapuche
musiałbyś niezły kit wciskać
jak eks- pi - erdy od siedmiu boleści
ps
nic prostszego
wybij sobie z głowy uczciwą pracę,
usługi ?????????:
najlepiej zostań doradcą konsultantem jak publiczną kase do prywatnej kieszeni przewalać,
papugą mafii.
dochtorem który od 150 zł od łebka kasuje za skierowanie do publicznej opieki
no ale:
tu trza mieć układy
za to kasujesz
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Paź 10, 2010 10:06, w całości zmieniany 2 razy
To my jesteśmy potrzebni Bogu, a nie Bóg nam. Choć naturalnym stanem jest w Niego wierzyć. A obecnie - raczej wiedzieć, że istnieje. Ale to temat na inny wątek więc nie będę się rozpisywał.
Tak owszem. Nie musisz się rozpisywać, jak się ma Boga w sercu to wszystko jest w porządku. Jak się go nie ma to jest różnie.
Maad napisał/a:
rakash napisał/a:
Nie trzeba tu specjalnie żadnych umiejętności, wystarczy prawo jazdy i umiejętność czytania.
.... przydałaby się jeszcze twarda pa, żelazne nerwy i niewrażliwe sumienie (lub lepiej jego brak)
Fajnie, w odróżnieniu od ciebie ja nic nie sugeruję. Może podziel się z nami swoimi przemyśleniami a nie tak rzucasz kość...
fink napisał/a:
ali napisał/a:
jednoosobowo aby trzepać taką kapuche
musiałbyś niezły kit wciskać
Więc ile jest możliwe w Polsce na czysto zarobić jednoosobowo ? Właściwie to ma być firma nie czysto usługowa tylko produkcyjno-usługowa. Tylko że nie muszę łożyć żadnej kasy na półprodukty, bo taka specyfika branży, więc koszty działalności takiej firmy to byłyby właściwie tylko podatki.
10 tys., 20 tyś. ? Mniej, więcej ? Na ile firmy dadzą się doić ?
No nie, przecież to pytanie jest z kręgu "szkła kontaktowego". Jeden zarabia lekką ręką 50 inny narobi się dla 3 tysięcy. To jest jakiś bezsens ta dyskusja.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Paź 10, 2010 16:39, w całości zmieniany 2 razy
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 17:10
Pewnych pieniędzy się nie zarabia , wchodzi się w posiadanie .
A to olbrzymia różnica . Pieniądz jest pośrednikiem we wymianie.
Tak towarowej , jak i szeroko pojmowanego intelektu .
Wielu , bardzo wielu wchodzi w posiadanie mamony , bez produktywnie .
Wirtualny , nie podlegający fizyce pośrednik . Omam ku zatraceniu
pragnących tego tworu myśli zlej .
No nie, przecież to pytanie jest z kręgu "szkła kontaktowego". Jeden zarabia lekką ręką 50 inny narobi się dla 3 tysięcy. To jest jakiś bezsens ta dyskusja.
rakash, w porządku. Twoje zdanie/wiedzę o tym ile można zarobić w pojedynkę, już znam. Jest nim 50 tyś. Ale chcę też poznać zdanie ali'ego na ten temat. Jak widzisz ali o tych 50 tyś. mówi coś zupełnie innego niż Ty.
Fink, przecież można i miliony zarabiać w pojedynkę.
Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Paź 10, 2010 19:41, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 18:37
fink napisał/a:
. Ale chcę też poznać zdanie ali'ego na ten temat. Jak widzisz ali o tych 50 tyś. mówi coś zupełnie innego niż Ty.
przecie napisałem
jednoosobowo aby trzepać taką kapuche
musiałbyś niezły kit wciskać
jak eks- pi - erdy od siedmiu boleści
ps
nic prostszego
wybij sobie z głowy uczciwą pracę,
usługi ?????????:
najlepiej zostań doradcą konsultantem jak publiczną kase do prywatnej kieszeni przewalać,
papugą mafii.
dochtorem który od 150 zł od łebka kasuje za skierowanie do publicznej opieki
no ale:
tu trza mieć układy
za to kasujesz
a traz podam tobie przykład z natury
biedny studencina na dochtoracie, 700 zł stypendium, żona dzieci
dorobił się mieszkania i fury
dorabiał na prywatyzacjach, fuduszach jewropejskich
dostawał tylko 10 % od przerobu
no to policz ile brał szef firmy consultingowej
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Paź 10, 2010 18:50, w całości zmieniany 1 raz
ps
nic prostszego
wybij sobie z głowy uczciwą pracę,
usługi ?????????:
najlepiej zostań doradcą konsultantem jak publiczną kase do prywatnej kieszeni przewalać,
papugą mafii.
dochtorem który od 150 zł od łebka kasuje za skierowanie do publicznej opieki
Wez dziadek przestan takie pierdoly opowiadac, ze tobie sie nie udaje to nie znaczy ze kazdy tez jest skonczona oferma. Takimi durnymi malkontenctwami ustawiasz kazdego powzyej jakiegos progu 5 tysiakow czy ilus tam jako od razu zarabiajacego nieuczciwie. Da sie uczciwie, zapewniam.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Nie Paź 10, 2010 18:53, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 19:32
zyon napisał/a:
Wez dziadek przestan takie pierdoly opowiadac, ze tobie sie nie udaje to nie znaczy ze kazdy tez jest skonczona oferma. Takimi durnymi malkontenctwami ustawiasz kazdego powzyej jakiegos progu 5 tysiakow czy ilus tam jako od razu zarabiajacego nieuczciwie. Da sie uczciwie, zapewniam.
bajeczek się chyba nasłuchałeś dzieciaku
otrzyj smarka
i
pokaż kto zarabia 50 tys zł prowadząc jednoosobową firmę
50 tysiecy obrotu? Znam, znam od 20 lat . Najsmieszniejsze, ze byl to zwykly brudas i punk, cpun i pijus, pracowal na budowie a dzisiaj ma wypasiona firme od paneli. I to nie zaczynal w jakiejs prehistorii a w polowie lat 90. Chciec znaczy moc. I przestam bredzic o spiskach, oszustach i tym podobnych bajeczkach dla zdziecinnialych dziadziusiow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 21:14
zyon napisał/a:
50 tysiecy obrotu? Znam, znam od 20 lat . Najsmieszniejsze, ze byl to zwykly brudas i punk, cpun i pijus, pracowal na budowie a dzisiaj ma wypasiona firme od paneli. I to nie zaczynal w jakiejs prehistorii a w polowie lat 90. Chciec znaczy moc. I przestam bredzic o spiskach, oszustach i tym podobnych bajeczkach dla zdziecinnialych dziadziusiow.
naucz się wpierw czytać
i rozumieć co jest napisane
czy to jest
jednoosobowa firma?
ps.
za błazna robisz?
może zaczniesz wreszcie logicznie myśleć a nie pier-dy opowiadać
i jeszcze jedno
obrót to nie zarobek
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Paź 10, 2010 21:27, w całości zmieniany 3 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 21:31
fink napisał/a:
Nie moja branża. Kompletnie się nie znam. Więc chyba sobie daruję.
50 tysiecy obrotu? Znam, znam od 20 lat . Najsmieszniejsze, ze byl to zwykly brudas i punk, cpun i pijus, pracowal na budowie a dzisiaj ma wypasiona firme od paneli. I to nie zaczynal w jakiejs prehistorii a w polowie lat 90. Chciec znaczy moc. I przestam bredzic o spiskach, oszustach i tym podobnych bajeczkach dla zdziecinnialych dziadziusiow.
naucz się wpierw czytać
i rozumieć co jest napisane
czy to jest
jednoosobowa firma?
ps.
za błazna robisz?
może zaczniesz wreszcie logicznie myśleć a nie pier-dy opowiadać
i jeszcze jedno
obrót to nie zarobek
Jednoosobowa, co do obrotu to raczej jestem pewien co do zarobkow nie bo jakos w kieszeni mu nie siedze, ale patrzac jak sobie bryki zmienia co pare miechow to raczej watpliwosci nie mam.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 22:33
zyon napisał/a:
Jednoosobowa, co do obrotu to raczej jestem pewien co do zarobkow nie bo jakos w kieszeni mu nie siedze, ale patrzac jak sobie bryki zmienia co pare miechow to raczej watpliwosci nie mam.
no to nic nie jest takie pewne
ps.
fury też mógłbym zmieniać nawet przy niskich dochodach
traktując to jako dodatkowy dochód
2. dla prowadzącego jednoosobową firmę nieusługową przychód 10 tys. mies. czyli wartość miesięcznej sprzedaży czegoś, to nędza i widmo bankructwa, bo na rękę nie zostanie mu nawet najniższa płaca, lepiej iść wtenczas na zasiłek i się nie szarpać
Jeśli się Pan zna, to proszę coś napisać o jednoosobowej firmie, ale usługowej. Ile na czysto dla takiego kogoś to g..., ile średnio, ile dużo. Pytam w celach informacyjnych, bo np. ja się nie znam.
Przecież pisałem w Poradniku Dobrego Zdrowia artykuł "Jak wyprodukować wirusa w garażu". Tam krok po kroku dokładnie wszystkie realia są opisane jak założyć firmę od zera, również finansowe. Wystarczy pod biotechnologię podstawić dowolną dziedzinę np. programowanie, hydraulikę, płytkarstwo i scenariusz gotowy.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 07:45
zyon napisał/a:
ale patrzac jak sobie bryki zmienia co pare miechow to raczej watpliwosci nie mam.
a ja nie mam wątpliwości, że przy takimi podejściu jest na najlepszej drodze do wcześniejszego czy późniejszego bankructwa
przykładów empirycznych na to jest multum
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ci wszyscy ludzie, z wyjątkiem Kowalskiego, muszą w przeciągu kilkunastu lat, najdalej 20, zarobić i zgromadzić fundusze na resztę życia. Fundusze, które będą tracić potem na wartości z powodu inflacji.
JW
prosze nie robić ludziom wody w mózgu
to się nazywa wciskanie kitu/ ciemnoty planktonowi
przeciętny Kowalski gwarancji pracy też nie ma
Nikt nie ma żadnych gwarancji na szczęście, zdrowie i pieniądze.
Wszakże przeciętny Kowalski nawet gdy zbrzydnie, nie wpłynie to na jego zarobki.
Może straci pracę, a może nie. Najczęściej nie, szczególnie w Polsce, gdzie zatrudnionego na czas nieokreślony bardzo trudno zwolnić.
A modelka i sportowiec stracą źródło utrzymania NA PEWNO, bez żadnej wątpliwości.
JW
ale patrzac jak sobie bryki zmienia co pare miechow to raczej watpliwosci nie mam.
a ja nie mam wątpliwości, że przy takimi podejściu jest na najlepszej drodze do wcześniejszego czy późniejszego bankructwa
przykładów empirycznych na to jest multum
A to tez mozliwe, bycie nowobogackim nuworyszem to wlasciwie jest choroba umyslowa No ale juz tak ciagnie z 15 lat chyba. Od zera do bohatera, sam sie nie moglem nadziwic, ze taki zacpany smierdziel tak sie wzial za siebie,i tego dokonal.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ali [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 16:26
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Nikt nie ma żadnych gwarancji na szczęście, zdrowie i pieniądze.
Wszakże przeciętny Kowalski nawet gdy zbrzydnie, nie wpłynie to na jego zarobki.
Może straci pracę, a może nie. Najczęściej nie, szczególnie w Polsce, gdzie zatrudnionego na czas nieokreślony bardzo trudno zwolnić.
A modelka i sportowiec stracą źródło utrzymania NA PEWNO, bez żadnej wątpliwości.
JW
no ale od czego mają rozum
kiedyś każdy "artysta" i sportowiec
wpierw lub równolegle zdobywał zawód
tak aby po skończonej karierze mieć zabezpieczenie
dziś tylko planktonowi wciska się że ma przekwalifikować
ps.
oderwać --pę od stołka tylko w budżetówce trudno
Ostatnio zmieniony przez ali Pon Paź 11, 2010 16:28, w całości zmieniany 1 raz
Pewność nagrody i szczęścia wiekuistego jest tylko na tamtym świecie.
W świecie realnym trzeba nieustannie doskonalić swoje umiejętności i zdobywać nowe.
Nawet bezmózgie rośliny doskonalą się i walczą, na naszych oczach znajdując nowe nisze ekologiczne wytworzone przez cywilizację.
Właśnie Nobla w dziedzinie ekonomii przyznano profesorom, którzy sformułowali reguły opisujące rynek pracy. Wysokie bezrobocie jest tam, gdzie są wysokie zasiłki dla bezrobotnych.
Z moich skromnych obserwacji wynika, że znaczna część darmowych funduszy unijnych jest marnotrawiona na absurdalne szkolenia, które w rzeczywistym świecie są nieprzydatne.
Itd.
Cytat:
dziś tylko planktonowi wciska się że ma przekwalifikować
A Pan sądzi, że elity rządzące się nie przekwalifikowywują? Że finansiści nie uczą się błyskawicznie nowych rzeczy? Że pozostali do dziś na poziomie skarbnika króla Jagiełły?
Gdyby tak było, nie byliby elitą, bo by ich plankton wyparł z gry.
A oni są i mają się dobrze. I co więcej, wcale nie ukrywają, że źródłem sukcesu jest nieustanna nauka i przekwalifikowywanie. Więc jeżeli plankton traktuje to jako wciskanie kitu, to pozostanie planktonem na własne tylko życzenie.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 11:20
zyon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
ale patrzac jak sobie bryki zmienia co pare miechow to raczej watpliwosci nie mam.
a ja nie mam wątpliwości, że przy takimi podejściu jest na najlepszej drodze do wcześniejszego czy późniejszego bankructwa
przykładów empirycznych na to jest multum
A to tez mozliwe, bycie nowobogackim nuworyszem to wlasciwie jest choroba umyslowa No ale juz tak ciagnie z 15 lat chyba. Od zera do bohatera, sam sie nie moglem nadziwic, ze taki zacpany smierdziel tak sie wzial za siebie,i tego dokonal.
To tylko niekonczacy sie apetyt na pieniadze i wladze. Jakby wiedzieli co to umiar i umiarkowanie to by do tego nie doprowadzili. Ogolnie mowiac nie wspolczuje im ale porownanie tez zadne.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
ma racje i rakash i ali. mozna zarabiac 50tys a mozna i dokladac do interesu.
na czym mozna 50sty miesiecznie w jednoosobowej firmie:
jeszcze 2-3 latat temu - kredyty/posrednictwo.
jeszcze rok temu - automaty/kasyna (trzebaby bylo samemu pilnowac, zeby zachowac zasadae firmy jednoosobowej, a przy takich zarobkach by sie nie chcialo, ale mozna)
jeszcze miesiac temu - dopalacze
ale oczywiscie jak pisze rakash - biznesu trzeba pilnowac - sam sie nie rozkreci.
jesli chodzi o dopalacze to wszystkiego nie zakazali. z checia moge w taka spolke produkcyjna wejsc. ja daje kase na sprzet i polpordukty, a takze wszystkie potrzbne instrukcje syntezy legalnych jeszcze srodkow. zajme sie tez marketingiem. zyskami dzielimy sie 50/50 po odliczeniu kosztow(sprzet, polprodukty, ksiegowa etc.)
Z checia sam bym kupil kilka legalnych substancji, ktorych na rynku nie ma.
Dalej jesli chodzi o jednoosobowe firmy - moze to byc mechanika - ale jakas prosta, zeby szla masowka - np. zmiana klockow, wywazanie/zmiana opon, (cos w stylu kwik fit w uk)- 50zl za usluge. 20 uslug dziennie = 1tys. W ten spoosb moze 50sty nie wyjdzie miesiecznie , ale ...
frenchesing - tu musisz miec dobry pomysl i go sprzedac.
mozna byc jakims domokrazca/ handlowcem, jesli masz gadke
mozesz nawiazac wspolprace z jakimis hurtowniami i targac im produkty z chin.
mozesz kupic badz wzaisc w leasing jakies auto i robic transport (najlepiej tira i miedzynarodowke robic).
no ogolnie to zalezy czym sie zajmujesz, czym sie interesujesz, co lubisz robic - a pozniej zastanow sie jak na tym zarobic.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 13:02
jatoja napisał/a:
frenchesing - tu musisz miec dobry pomysl i go sprzedac.
.
ja bym we franczyze nie szla, jak ci sie noga powinie to sie topisz sam, zaden franczyzodawca ci nie pomoze. Poza tym na porzadna franczyze trzeba miec spory wklad na wejscie, min. kilkaset tysiecy.
Lepiej cos skromnego, taniego, co szybko sprzedasz, jakies art. lub uslugi pierwszej potrzeby.
Umowmy sie, ze jakby ali czy rakash wiedzieli jak rozkrecic biznes na 50 tysiakow miesiecznie to by to z pewnoscia zrobili. To taki sam przyklad jak podaje Korwin z doradcami kandydatow na prezydenta czy doradcami finansowymi. Jakby oni wiedzieli to by zostali prezydentami albo pomnozyli sowj kapital 100 krotnie ale nie wiedzia, wiec tylko dorabiaja sobie doradzajac.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
devnull Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2010 Posty: 36
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 13:29
Prowadząc firmę jednoosobową można zarobić pracą 50 tyś czy nawet więcej w ciągu miesiąca, ale na ogół graniczy to z cudem. Musielibyśmy brać ponad 300zł na rękę za godzinę pracy.
Czasem się trafi taki klient, któremu np bardzo się spieszy, który jest oderwany od rzeczywistości i nie sprawdzi cen rynkowych, jakieś "podejrzane" zlecenie od państwowej instytucji/urzędu (jak choćby prezydencka strona internetowa L. Kaczyńskiego za 363 tys złotych gdzie cena rynkowa to max 100 tys.) itp... Ale to naprawdę rzadkość dla Kowalskiego.
Inną opcją jest to o czym wspominał Rakash - zrobienie produktu i sprzedawanie go. Niech to będzie choćby sklep internetowy czy jakiekolwiek oprogramowanie, które potem sprzedajemy. Tyle, że jednej osobie, która w dodatku musi równolegle pracować aby się utrzymać, bardzo ciężko stworzyć produkt warty choćby 10 tys. A potem sprzedać takich produktów 5 w ciągu miesiąca. Oczywiście sprawa inaczej wygląda jeżeli mamy produkt innowacyjny, no ale ja tu piszę o przeciętnym Kowalskim, który Ameryki nie odkyje.
Myślę, że dla przeciętnego Kowalskiego słowo klucz to dochód pasywny. Gwarantując sobie w ten sposób kasę na przeżycie, możemy wybierać te lepsze zlecenia, pracować nad porządnym produktem, który potem będziemy sprzedawać czy olać to całe pracowanie i zająć się przyjemnościami
devnull Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2010 Posty: 36
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 15:29
fink napisał/a:
Więc, co powiecie o marnych 10 tyś. we własnej firmie jednoosobowej, raczej usługowej, tzn. że nie ma kosztów utrzymania firmy, poza podatkami ?
Można spokojnie tyle zarobić, można i 20. Ale tego Tobie nikt nie zagwarantuje. Jedyne co masz gwarantowane, to to że każdego miesiąca musisz zapłacić za ZUS
Wszystko zależy od tego, jakie jest zapotrzebowanie na Twoje usługi, ile ludzie są w stanie za to zapłacić, czy jesteś w stanie takie zlecenia pozyskiwać itd.
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 16:00
zyon napisał/a:
Umowmy sie, ze jakby ali czy rakash wiedzieli jak rozkrecic biznes na 50 tysiakow miesiecznie to by to z pewnoscia zrobili. .
zawsze wiedziałem i wiem jak robić biznes
i jak pisałem
trzeba wybrać
kasa czy normalne spokojne życie
czasami lepiej jest zbytnio nie ryzykować jak masz dużo do stracenia
i nie zawsze są możliwości aby pójść za ciosem jak się ma zobowiązania rodzinne
można się spokojnie najeść jedząc małą łyżeczką, nie tylko chochlą
Panie Ali,
Trudno się z Panem nie zgodzić. W normalnym rynkowym systemie prowadzenie jakiegokolwiek biznesu wymaga wyrzeczeń w stopniu niewyobrażalnym dla etatowca.
Ale ja o czym innym. Właśnie, mimo woli miałem okazję wysłuchać planu życiowego dwóch rozmawiających młodzieńców w wieku poniżej 20-tki.
Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony barwnymi opowieściami z ich bieżącego życia, praktycznie nieużywaniem bluzgów, a w każdym razie rzadziej niż na tym forum oraz spójną logiką i dramaturgią ich wywodów. Aż szkoda, że nie miałem przy sobie dyktafonu.
Obok barwnych wywodów jeden tak przedstawił swój plan życiowy:
------------------
Jest praca w Irlandii po 15 euro na godzinę przy wydobyciu ropy. Tylko trzeba zap... po 10-12 godzin. No i nie ma zmiłuj się, trzeba jechać na dwa lata, nie ma że coś ci nie pasuje, to wracasz sobie. Nie będę tutaj za półtora tysiąca siedział. A ty ile wyciągasz w tym swoim For...
Ja? 2 tys. ale z nadgodzinami.
No widzisz, tutaj niczego się nie dorobisz. A tam w dwa lata zbiorę pieniądze, kupię sobie tutaj kamienicę, otworzę ze dwa bary, dyskotekę i będzie się kręcić.
---------------------
Plany nie zawsze są realizowane, wszakże ten młodzieniec nawet jak nie kupi kamienicy, a nawet jak straci te pieniądze, to czegoś się nauczy i nie spocznie narzekając, że nic nie warto, bo Kosmici dokarmiają wiewiórki, zamiast budować nam autostrady.
Chciałbym tutaj przypomnieć "Grona gniewu" Steinbecka. Oni tam w Ameryce sto lat temu musieli stawić czoła przemianom i startowali z niższego poziomu niż my teraz.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 17:00
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Plany nie zawsze są realizowane, wszakże ten młodzieniec nawet jak nie kupi kamienicy, a nawet jak straci te pieniądze, to czegoś się nauczy i nie spocznie narzekając, że nic nie warto, bo Kosmici dokarmiają wiewiórki, zamiast budować nam autostrady.
Zapomniał Pan, Panie Witoldzie, o tym, że można sobie przy takiej pracy również nadszarpnąć zdrowie. Ja wiem, o takich rzeczach nie chce się myśleć, jak jest perspektywa kasy.
Ale nierzadko jest tak, że ta większa kasa służy później na reperowanie zdrowia, które się utraciło podczas zarabiania tej kasy. Tak właśnie bywa
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Jakby oni wiedzieli to by zostali prezydentami albo pomnozyli sowj kapital 100 krotnie ale nie wiedzia, wiec tylko dorabiaja sobie doradzajac.
A jednak da się zarobić i na doradztwie giełdowym.
ZE 100 % PEWNOŚCIĄ.
Za cudze pieniądze, bez własnych środków, z pełną zgodą właścicieli akcji!
Nie kradnąc niczego, nie stosując techniki ubijania masła i nie mając żadnych poufnych informacji.
JW
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 17:19
Witold Jarmolowicz napisał/a:
W normalnym rynkowym systemie prowadzenie jakiegokolwiek biznesu wymaga wyrzeczeń w stopniu niewyobrażalnym dla etatowca.
Ale ja o czym innym. Właśnie, mimo woli miałem okazję wysłuchać planu życiowego dwóch rozmawiających młodzieńców w wieku poniżej 20-tki.
Jest praca w Irlandii po 15 euro na godzinę przy wydobyciu ropy.
No widzisz, tutaj niczego się nie dorobisz.
. Oni tam w Ameryce sto lat temu musieli stawić czoła przemianom i startowali z niższego poziomu niż my teraz.
JW
1. nie mamy normalnego systemu
ułatwienia dostali obcy nie krajowcy
2. dzieciaki nie wiedzą o czym gadają
nikt tam na nich nie czeka
3. jest praca nawet lepiej płatna
trza mieć tylko poszukiwany zawód w ręku
4. sztuką jest, tu się dorobić,
można w tym wieku pokusić się o zdobycie dobrego fachu przy mniejszym wysiłku
5. w ameryce biórwy nie przeszkadzały
na syberii są większe szanse i mniej kłód pod nogami żeby dorabić się, niż w Polsce,
Zapomniał Pan, Panie Witoldzie, o tym, że można sobie przy takiej pracy również nadszarpnąć zdrowie. Ja wiem, o takich rzeczach nie chce się myśleć, jak jest perspektywa kasy.
Ale nierzadko jest tak, że ta większa kasa służy później na reperowanie zdrowia, które się utraciło podczas zarabiania tej kasy. Tak właśnie bywa
Panie Hannibalu,
Każda praca może nadszarpnąć zdrowie i uczynić nas inwalidą.
Oczywiście na platformie wiertniczej jest większa szansa, że stracimy zdrowie.
Spójrzmy jednak bezstronnie na inne zawody, niektóre obecnie już nie istnieją.
1. Zaopatrzeniowiec w PRL-u był bardzo narażony na alkoholizm. Alkoholizm niszczy zdrowie, skraca życie i jest prawie nieuleczalny.
2. Była u nas niedawno pani, która kiedyś straciła prawie wszystko w swojej firmie. Wylądowała wówczas w szpitalu z zawałem. Od zawału można umrzeć, tak samo jak na platformie.
3. W Niemczech jechał sobie spokojnie kierowca zawodowy. Pani zagapiła się i walnęła w bok autobusu. Zginęło wiele osób.
4. Każdego roku ginie w kopalniach kilkudziesięciu górników. Warunki klimatyczne w kopalni niszczą zdrowie na pewno.
5. Dziennikarze- mają najkrótszą średnią życia ze wszystkich zawodów.
Itp.
JW
Panie Ali,
Cieszę się, że znowu muszę przyznać Panu rację w pewnej mierze.
Toż właśnie sami Polacy ochoczo sobie taki system skonstruowali. Od góry do dołu obstawiony cwaniakami.
Manipuluje się i uzależnia tylko tych, którzy tego chcą. Tak upadła I Rzeczpospolita.
Pomimo ogromnej przewagi militarnej i gospodarczej do dziś nie udaje się zniewolić Afgańczyków.
Podobnie komuna nie była w stanie dłużej trzymać władzy, bo Polacy tego nie chcieli.
Pomimo, że komuna miała władzę absolutną, czego nie ma żadna grupa w świecie zachodnim.
Więc teraz mamy to, czego chcemy, również biurokrację, mnóstwo tajnych służb, które ze sobą konkurują zamiast łapać złoczyńców. Po każdej aferze mnożenie zakazów, bo to się Kowalskiemu podoba. Młócenie piany na temat zaostrzania kar, bo to też się Kowalskiemu podoba itd.
Z tą Syberią ma Pan rację. Z tym, że to była Syberia za cara. Syberia wielkich możliwości, takich, jak w USA. Komuniści tę Syberię zniszczyli ze szczętem.
JW
PS. A kolej transsyberyjska jeździ nawet dziś dokładnie co do minuty! To nieprawdopodobne, jak oni to robią?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 18:06
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Każda praca może nadszarpnąć zdrowie i uczynić nas inwalidą.
Ale jedna bardziej, druga mniej lub wcale.
Ogólnie odpowiednia praca przedłuża życia. Nic nierobienie - skraca.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
PS. A kolej transsyberyjska jeździ nawet dziś dokładnie co do minuty! To nieprawdopodobne, jak oni to robią?
U mnie pociągi Kolei Mazowieckich spóźniają się notorycznie. Kilka minut to jest dobry wynik.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 12, 2010 18:07, w całości zmieniany 2 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 18:17
[quote="Witold Jarmolowicz"]
Toż właśnie sami Polacy ochoczo sobie taki system skonstruowali. Od góry do dołu obstawiony cwaniakami.
Manipuluje się i uzależnia tylko tych, którzy tego chcą.[quote]
nie mogę się z tym zgodzić
jak podają oszołomskie źródła
system skonstruowano przy kantowanym okrągłym stole
gdzie na 54 kanciarzy, polskiego pochodzenia było tylko 7
Polakom skutecznie mącono w głowie i wciskano ciemnote
tak aby ich skłucić
a gdzie dwóch się kłuci, trzeci korzysta
w mętnej wodzie łatwo wylapać ryby
Ostatnio zmieniony przez ali Wto Paź 12, 2010 18:18, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 18:25
ali napisał/a:
gdzie na 54 kanciarzy, polskiego pochodzenia było tylko 7
a 47?
hehe, tylko skąd wiadomo kto ma jakie pochodzenia
oczywiście, jedno, dwa, czy trzy pokolenia wstecz może być wiadomo
ale 10, czy 20 wstecz?
z racji mojego nazwiska (a ściślej jednego członu) mogę mieć korzenie niemieckie
no i co z tego niby wynika?
zresztą można mieć nazwisko czysto polskie, tradycje ściśle polskie, a mieć korzenie stricte żydowskie; nic nadzwyczajnego
nazwisko Radziwiłł?
zresztą tutaj o tym piszą - http://www.polskapartiana...d=412&Itemid=61
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 12, 2010 18:25, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 18:39
Hannibal napisał/a:
ali napisał/a:
gdzie na 54 kanciarzy, polskiego pochodzenia było tylko 7
a 47?
hehe, tylko skąd wiadomo kto ma jakie pochodzenia
oczywiście, jedno, dwa, czy trzy pokolenia wstecz może być wiadomo
ale 10, czy 20 wstecz?
z racji mojego nazwiska (a ściślej jednego członu) mogę mieć korzenie niemieckie
no i co z tego niby wynika?
zresztą można mieć nazwisko czysto polskie, tradycje ściśle polskie, a mieć korzenie stricte żydowskie; nic nadzwyczajnego
nazwisko Radziwiłł?
zresztą tutaj o tym piszą - http://www.polskapartiana...d=412&Itemid=61
,,
dla potrzeb esbecji tak lista była po 68
co to za polak
który siedząc na naszej ziemi przez 400 lat
w domu wychowuje się w języku ydysz (niemiecki) a modli się po hebrajsku
nazwisko przyjmując słowiańskie
dla picu
ps.
znam Niemców którzy już w drugim pokoleniu zapomnieli niemieckiego
nazwiska nie zmieniając
Ostatnio zmieniony przez ali Wto Paź 12, 2010 18:42, w całości zmieniany 1 raz
Kowalski to za deptanie trawnika by i psem poszczuł. Mnie kiedyś stara baba piwem oblała, bo jej drzwi z grzeczności otworzyłem. Jako, że zawsze byłem spokojny i grzeczny to jej tylko klamkę gów*em wysmarowałem.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
jestem mile zaskoczony barwnymi opowieściami
Ciesze się
cytat napisał/a:
Nie będę tutaj za półtora tysiąca siedział
Moja matka zarabia 700zł, ojciec nie pracuje, a siostry słuchają techno i dysko-polo.
Też się cieszę
Co do samego tematu:
Czytają pańskie wypowiedzi Panie Witoldzie dostrzegam pewnego rodzaju sympatie do ustroju komunistycznego. Swoisty poziom można dostrzec w ludziach którzy nie krytykują komunizmu, ludzi rozumiejących jakie było pierwotne założenie tego ustroju. Kowalski niech broni krzyża przed pałacem prezydenckim, a nie, nie mając pojęcia miesza się w politykę. Niech weźmie lepiej korepetycje od Lepra jak to się traktorem jeździ i od Jarosława jak śpiewać nasz hymn:
http://www.youtube.com/watch?v=2P_RaInaH5Q
Źle się dzieje w naszym kraju i żadna prywatyzacja nam nie pomoże do puki nie przetrząśnie się "elitarnego motłochu" i nakopie do ich .
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Wto Paź 12, 2010 21:14, w całości zmieniany 2 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 21:26
Paweł-poprostu napisał/a:
[Czytają pańskie wypowiedzi Panie Witoldzie dostrzegam pewnego rodzaju sympatie do ustroju komunistycznego. Swoisty poziom można dostrzec w ludziach którzy nie krytykują komunizmu, ludzi rozumiejących jakie było pierwotne założenie tego ustroju. Kowalski niech broni krzyża przed pałacem prezydenckim, a nie mając pojęcia miesza się w politykę. Niech weźmie lepiej korepetycje od Lepra jak to się traktorem jeździ i od Jarosława jak śpiewać nasz hymn:
http://www.youtube.com/watch?v=2P_RaInaH5Q
Źle się dzieje w naszym kraju i żadna prywatyzacja nam nie pomoże do puki nie przetrząśnie się "elitarnego motłochu" i nakopie do .
oj synek aleś ty pokręcony
wszyko tobie się pomięszało
piękny Andrzejek z krzyżem i motłochem
zamiast siedzieć w necie weź się do nauki
ps.
mimo siermiężności były system gwarantował stabilizację
jak nie warcholiłes to mogłeś być nawet niepokornym
i byłeś tolerowany
na bruku nie lądowałeś
teraz też mam ten komfort że mogę być niepokorny dalej
ale tego trza było się dorobić
pewnie gdyby mieli lepszego dawno byłbym na bruku
większość na to nie może sobie pozwolić
Czytają pańskie wypowiedzi Panie Witoldzie dostrzegam pewnego rodzaju sympatie do ustroju komunistycznego.
Jak miło. Gdy opisywałem realia życia w PRL-u tu na tym forum a potem w Poradniku, większość forumowiczów i czytelników Poradnika miała mi za złe, że dyskredytuję osiągnięcia komunizmu w Polsce.
JW
Polakom skutecznie mącono w głowie i wciskano ciemnote
tak aby ich skłócić a gdzie dwóch się kłóci, trzeci korzysta
w mętnej wodzie łatwo wylapać ryby
HeHe. To niech Pan spróbuje skłócić Afgańczyków tak łatwo, jak Polaków.
Tam cały świat nad tym pracuje od pół wieku i nic. A tu wystarczyło 47 spiskowców naradzających się w tajemnicy przez miesiąc? I tak od razu im sie udało skłócić Polaków?
JW
oj synek aleś ty pokręcony
wszyko tobie się pomięszało
piękny Andrzejek z krzyżem i motłochem
zamiast siedzieć w necie weź się do nauki
ps.
mimo siermiężności były system gwarantował stabilizację
jak nie warcholiłes to mogłeś być nawet niepokornym
i byłeś tolerowany
na bruku nie lądowałeś
teraz też mam ten komfort że mogę być niepokorny dalej
ale tego trza było się dorobić
pewnie gdyby mieli lepszego dawno byłbym na bruku
większość na to nie może sobie pozwolić
Tu sie z alim zgodze.
Te naskoki dzisiejszej mlodziezy na "stary" system sa dla mnie niezrozumiale, ktos cos komu cos powiedzial , cos wyczytal i juz plucie, ale wtedy to przynajmniej sie bandyta milicjanta bal, bo nie mial tylu praw co dzisiaj.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 08:50
zyon napisał/a:
wtedy to przynajmniej sie bandyta milicjanta bal, bo nie mial tylu praw co dzisiaj.
No żadne pocieszenie.
W Korei Północnej też się boi i to bardzo.
A można mieć przecież system bardzo liberalny połączony z nieuniknionymi dotkliwymi karami za przestępstwa.
Np. picie alkoholu w parkach - absolutnie dozwolone. Ale za rozrzucanie i tłuczenie butelek, malowanie sprayem ławek - solidny wpier...
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
A jednak da się zarobić i na doradztwie giełdowym. ZE 100 % PEWNOŚCIĄ. JW
No proszę i nikogo to nie zaciekawiło?
Świadczy to pozytywnie, że przestaliśmy już wierzyć w bujdy o szybkim zarobku bez wysiłku, zbawcę typu Tymiński itd.
Tymczasem jest sposób 100 procentowo pewny i bardzo prosty, wykorzystujący tę samą zasadę postępu geometrycznego, którą należy zastosować w ruletce.
Tylko, że tutaj tracimy zaledwie kilka tysięcy zł, a wygrywamy znacznie więcej bez ryzyka.
Jedyny minus, to ten, że potem może nas nawiedzić Strażnik Giełdy. Ale może nie.
To jest jedyne ryzyko.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Paź 13, 2010 09:18, w całości zmieniany 1 raz
Miło jest gdy człowiek nie odróżnia pierwotnego planu tego ustroju, patrząc tylko przez pryzmat Stalininowskiego wykonania. Wiem czym różniła się polityka po jednej i po drugiej stronie muru Berlińskiego. Oczywiście, prywatyzacja i wielkie wpływy USA spowodowały szybki postęp, ale także i wielkiego śmierdzącego śmietniska, amerykanie są coraz grubsi przez niezależną farmacje, która wciska bajeczki pospolitej ciemnocie. Świat pieniądza, i próżności gdzie to uczeń bije nauczyciela, a jedynymi kolejnymi krokami jest nadawane praw coraz to bardziej "rozbujanej" społeczności bez celu i rozwagi - to Pana poglądy?. Świat, gdzie wolność słowa jest negowana ochroną godności człowieka. Niedługo za spojrzenie na inną osobę wynajdą paragraf, ustrój krajów zachodnich jest chory i doprowadzi do wielkiego końca, kiedy to zoofile wyjdą pod plac prezydencki domagając się publicznego akceptowania stosunków ze zwierzętami w kościele.
Pierwotnem założeniem ustroju komunistycznego nie było trzymać wszystkich za pyski, to był zamiar Stalina, który trafiła na dogodny ustrój do czynienia ludziom "dobrze". Oczywiście komuna nic dobrego nie osiągnęła, bo jej nigdy poprawnie nie wprowadzono.
Paweł-poprostu napisał/a:
Czytają pańskie wypowiedzi Panie Witoldzie dostrzegam pewnego rodzaju sympatie do ustroju komunistycznego.
Acha czyli jestem, aż takim kretynem.
Od teraz będę ironie na niebiesko zaznaczał.
Ło matko.Czy to oznacza ,że by osiągnęła gdyby ją prawidłowo wprowadzono???
A niech nas Matka Natura broni.
No nie wiadomo...
Ustrój komunistyczny ma także bardzo spory błąd, który to właśnie Stalin wykorzystał.
Całkowity brak kontroli nad "elitą", gdy jej nic nie ogranicza to następuje totalna klapa, jak z rozpuszczonym dzieckiem.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 14:06
W Polsce nigdy nie było komunizmu tylko ustrój socjlaistyczny. W komunizmie raczej nie ma miejsca dla Kościoła a Polska w skali bloku wschodniego była wyjątkowa pod tym względem.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 15:45
Nie odbieraj większości postów jak atak a dłużej pożyjesz-oszczędzaj kortyzol Czyżby młody gniewny....... hehe
Wrzuciłem swoje 5 groszy nie cytowałem nikogo.
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Śro Paź 13, 2010 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Baldhead Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 475 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 17:05
Cytat:
Ustrój komunistyczny ma także bardzo spory błąd,
Ustrój komunistyczny jest oparty na błędnych założeniach, więc nic tam dobrze funkcjonować nie może. Poprawiaczy komunizmu też już przerabialiśmy.
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 18:50
Witold Jarmolowicz napisał/a:
To niech Pan spróbuje skłócić Afgańczyków tak łatwo, jak Polaków.
Tam cały świat nad tym pracuje od pół wieku i nic. A tu wystarczyło 47 spiskowców naradzających się w tajemnicy przez miesiąc? I tak od razu im sie udało skłócić Polaków?
JW
panie Witku
a jaki jest tam system ?
z hołoty elitę mają?
rządzi tam twardo starszyzna klanowa i jest spoko
nikt im nie fiknie
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 22:50
ali napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
To niech Pan spróbuje skłócić Afgańczyków tak łatwo, jak Polaków.
Tam cały świat nad tym pracuje od pół wieku i nic. A tu wystarczyło 47 spiskowców naradzających się w tajemnicy przez miesiąc? I tak od razu im sie udało skłócić Polaków?
JW
panie Witku
a jaki jest tam system ?
z hołoty elitę mają?
rządzi tam twardo starszyzna klanowa i jest spoko
nikt im nie fiknie
8-) Tylko kajecik i wezykiem, wezykiem..... ! :viva:
To jest HIT! tego miesiaca, jesli nie calego roku! :viva:
.
panie Witku a jaki jest tam system ?
z hołoty elitę mają? rządzi tam twardo starszyzna klanowa i jest spoko
nikt im nie fiknie
Panie Ali,
Fakt, taki tam system.
Tylko, kto im ten system wprowadził?
Polacy, Żydzi, Amerykanie, Kosmici, czy oni sami sobie ten system wypracowali wbrew całemu światu, który od wieków stara się ich zniewolić?
Wypracowali sobie ten system, bo taki mają charakter niezłomny.
JW
Bardzo prosty i matematycznie pewny, opierający się na postępie geometrycznym.
Trzeba tylko mieć fortunę na wejście do gry i kasyno, które nie ogranicza stawki. Ponieważ kasyna znają ten sposób, więc w wielu grach ustala się górny pułap stawki, jaką można postawić.
Metoda polega na konsekwentnym podwajaniu stawki. Ponieważ kwota błyskawicznie rośnie do milionów, więc sposób jest dostępny tylko szejkom arabskim i podobnie bogatym osobom.
Stawiamy 1 zł na czarne. Jeżeli przegramy, stawiamy 2zł. Jeżeli przegramy, stawiamy 4zł. Załóżmy, że kolejno przegrywamy 8, 16, 32, 64, 128, 256, 512, 1024 razem straciliśmy 2047zł.
Niemożliwe jest jednak, żeby ciągle wychodziło czerwone, za 11 razem jest wielce prawdopodobne, że wreszcie wyjdzie czarne. Za 11 razem podwoiliśmy stawkę do 2048 i wygraliśmy 4096, które do nas wraca. Wygraliśmy w sumie 1zł ponieważ wydaliśmy 2047+2048=4095 a wróciło 4096.
Możemy zacząć grę ponownie od 1 zł, który już nie pochodzi z naszej kieszeni.
Wynik mizerny, ale przecież nigdy nie jest tak, że nieustannie będziemy przegrywać, czasem uda nam się w tym szeregu gier wygrać więcej, niż 1 zł.
Warunek, nie możemy zaprzestać podwajania stawki. Zaprzestanie podwajania stawki przed zwrotem przegranych pieniędzy oznacza ich bezpowrotnę utratę.
Dlatego organizatorzy podobnych gier ustalają maksymalną stawkę, jaką można postawić.
No i po drugie, postęp geometryczny błyskawicznie rośnie, jeżeli braknie nam pieniędzy na kolejne podwojenie, tracimy wszystko.
JW
a to znam - rzeczywiscie trzeba miec troche pieniedzy.
znajomy w ten sposob obstawial mecze - czy wpadnie bramka przed, czy po 27 minucie.
bral do tego pod uwage statystyki i nie wybieral druzyn, ktore nie strzelaja goli.
system sie sprawdzal u niego maksymalnie przy 4tym meczu.
on nie gral dalej wtedy, zaczynal od nowa, mowil ze mu sie szybciej zwroci w ten sposob.
tygodniowo, a raczej przez weekend, kiedy najwiecej meczow zarabial ok 200funtow (jakies 900zl) tygodniowo.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Baldhead Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 475 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 15, 2010 12:56
Cytat:
a to znam - rzeczywiscie trzeba miec troche pieniedzy.
znajomy w ten sposob obstawial mecze - czy wpadnie bramka przed, czy po 27 minucie.
W bukmacherce ten system nazywa się progresja. Jak ktoś ma żelazne nerwy, może się za to utrzymać
ali [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 20:26
Witold Jarmolowicz napisał/a:
ali napisał/a:
panie Witku a jaki jest tam system ?
z hołoty elitę mają? rządzi tam twardo starszyzna klanowa i jest spoko
nikt im nie fiknie
Panie Ali,
Fakt, taki tam system.
Tylko, kto im ten system wprowadził?
Polacy, Żydzi, Amerykanie, Kosmici, czy oni sami sobie ten system wypracowali wbrew całemu światu, który od wieków stara się ich zniewolić?
Wypracowali sobie ten system, bo taki mają charakter niezłomny.
JW
nie
system jest pierwotny
patryjarchalno- plemienny
u nas też funkcjonował
ale przez postępowych pożytecznych idiotów wrzucony w zapomnienie
ps
dlatego wszyscy na siłę chcą tych afganów "ucywilizować"
przecie to ciemnota i zacofanie
brak tolerancji i równości
ksenofobia, rasizm,antysemityzm,
homofobja i inna religijna zaraza
Ostatnio zmieniony przez ali Sob Paź 16, 2010 20:32, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 20:46
ali napisał/a:
...dlatego wszyscy na siłę chcą tych afganów "ucywilizować"...
Fakt, co to szkodzi, ze obok "wypasionej" USA czy UE,
beda takie "Afganistany", gdzie nas beda postrzegac jak polbogow. :hihi:
Albo choc tak jak Tajki Europejczykow! :viva:
Ktos chce to wszystko spieprzyc. 8-)
Gdzie nasze "glodne" panie, typu "somsiatka" beda szukac
"czekoladowych" Habibi? :viva:
Wyjazd do Wiednia "po wrotki" tego nie zalatwi
jak mielismy "siem" okazje przekonac! :viva: :hah: :hihi:
.
Na giełdzie progresja jest znacznie bezpieczniejsza i tańsza, niż w ruletce.
trzeba wysłać 1024 listy do różnych klientów, co kosztuje około 2000zł.
Przedstawiając się jako skuteczny doradca giełdowy, do 512 wysyłamy list przewidujący zwyżkę jakichś akcji, a do drugich 512 wysyłamy wieść i zniżce tych samych akcji.
Połowa klientów otrzyma trafną prognozę, którą za pierwszy razem wywali do kosza.
Wysyłamy więc wg tej samej zasady do tych 512 kolejną prognozę. 256 otrzyma trafne przewidywania i to ich zainteresuje.
Wysyłamy trzeci raz do 128 prognozę, z czego 64 otrzyma trafne przewidywania. I tych 64 mamy na widelcu, żaden się nie oprze, żeby nie skorzystać z naszego "doradztwa", przecież trzy razy pod rząd prognozowaliśmy prawidłowo, co się normalnie nie zdaża.
Takie rozproszone działania trudno jest wykryć, więc jest mała szansa, że zawita do nas Strażnik Giełdy.
JW
I tych 64 mamy na widelcu, żaden się nie oprze, żeby nie skorzystać z naszego "doradztwa"
ciekawe. jednak ja zielonego pojecia nie mam jak dziala gielda. co dalej z tymi 64 co ich mamy na widelcu ?? dalej ta sama zasade - pol na pol stosowac?? i juz pobierac od nich oplaty ?? i jakie ??
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Polscy lekarze
przyzwyczajają się do coraz wyższych pensji, ale pielęgniarki nie chcą być gorsze. Wielokrotnie protestowały przeciwko pomijaniu swojej grupy
zawodowej przy przyznawaniu podwyżek przez
szpitale. Wygląda na to, że w końcu ich prośby zostały wysłuchane. Sejm zgodził się dziś na wzrost
wynagrodzeń pielęgniarek – podaje pb.pl za PAP
Jak czytamy, zmiana ta była jednym z głównych założeń uchwalonej dziś nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.
Przewiduje ona, że trzy czwarte pieniędzy
, jakie kierownik zakładu opieki zdrowotnej przeznaczy na podwyżki dla
swoich pracowników, będzie musiało trafić do pielęgniarek i położnych.
jeden z komentarzy: "a co z pozostalym personelem szpitalnym??? przeciez w szpitalu nie pracuja tylko pielegniarki i lekarze. sa jeszcze pracownicy socjalnii, salowi, salowe, kucharki itd. co z nimi?"
I tych 64 mamy na widelcu, żaden się nie oprze, żeby nie skorzystać z naszego "doradztwa"
ciekawe. jednak ja zielonego pojecia nie mam jak dziala gielda. co dalej z tymi 64 co ich mamy na widelcu ?? dalej ta sama zasade - pol na pol stosowac?? i juz pobierac od nich oplaty ?? i jakie ??
Koniec, nic dalej się nie dzieje, zgoliliśmy 64 naiwniaków na PROWIZJĘ.
Zarabiamy na prowizji, a nie na jakiejkolwiek wygranej kogokolwiek. Połowa z nich znowu straci, ale my zyskany prowizję legalnie od wszystkich, za ich zgodą.
Możemy zacząć od początku, od następnych 1024 frajerów.
JW
Jest też inna technika, zwana w USA ubijaniem masła. Wypuszcza się klienta na coraz to nowe "okazje", żeby przenosił pieniądze na coraz to inne akcje. Od każdej transakcji pobierana jest opłata. Zanim się klient połapie, prowizje zeżrą mu znaczną część funduszy. Ta technika jest zabroniona i łatwiejsza do wykrycia, niż poprzednia.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 19:15
fink napisał/a:
Spoko, tylko się upewniałem, zważając na Twoje preferencje wyborcze, jakie już ujawniłeś na tym forum.
A moje preferencja wyborcze są czysto pragmatyczne, to wybór tzw. mniejszego zła, a nie jakiegoś optimum.
Politykę w ogóle się nie zajmuję, nie oglądam TV, nie przeglądam netu pod tym kątem; jeśli już to od święta. No tylko co sobie tutaj pogadałem z Wami
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Gru 19, 2010 19:16, w całości zmieniany 1 raz
W realnym życiu, poza czystą matematyką, nigdy nie wybiera się najlepszego rozwiązania, ponieważ nawet najbogatszych ludzi na takie rozwiązanie nie stać.
Idealiści i perfekcjoniści są dobrzy, żeby wskazywać nowe kierunki, ale gdy dostają władzę, prowadzą do zguby. Właśnie pragmatyzm i wybieranie mniejszego zła są podstawą zdrowego społeczeństwa.
JW
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 21:50
Pragmatyzm , mogę i wiem z jakimi przyprawami , je się jego . Mniejsze zło ?
A proszę , powie Pan , panie Witoldzie . O złach większych , średnich , dużych i pośrednich .
Inne , gubią się w mej odmianie . Polsko wybiórczej . Zło . cupi ciupi . mili . Jest takowe ?
A , te zło wielkie . Jest większe od swej wielkości ? musi lecytynę i czarną czekoladę .
zapodam swej szarej masie .
Skąd 10 mln przeciętnych Kowalskich weźmie 20 mln nieruchomości na wynajem, żeby osiągać dochód pasywny? I skąd wezmą 20 mln najemców?
Co do franczyzy, mała jest szansa, żeby 10 mln Kowalskich stworzyło 10 mln przedsięwzięć, które będzie można sprzedawać jako franczyzę. Raczej nieliczni bedą kupować prawa do cudzej franczyzy i wkładać głowę w kaganiec.
JW
A wyobrażacie sobie pracę dla PRZYJEMNOŚCI a nie dla pieniędzy?
To podstawa Nowego Świata, gdy ciemni zostaną już zlikwidowani raz na zawsze. Całe struktury pasożytów i psychopatów, które hamują wszelki rozwój i potrafią tylko szkodzić.
Kto ich "likwiduje" ?
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Lekarze Chirurdzy tu są. Na razie się przyglądają, cierpliwie czekają. Dają się obserwować. Mają odpowiednie Narzędzia do wypalenia w bardzo krótkim czasie wszystkich komórek nowotworowych a pozostawienia przy życiu zdrowych - na tym organizmie zwanym ludzkością. Z dokładnością co do jednej komórki w obu przypadkach.
I żadne harpy i inne śrarpy, broń skalarna, nic tu nie pomogą.
I Chirurdzy też nie pomogą, nikt nad nikim nie "stoi" wyżej
Każdy może sobie sam jedynie pomóc.
Odpowiedzialność za Siebie.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.