Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 21:17 Domowe sposoby na przeziębienie
chciałem podzielić się kapitalnym sposobem na ból gardła. Jako że ostatnio się nie pilnowałem i chwyciło mnie przeziębienie, to postanowiłem przetestować stary "dziadkowy" patent.
Mianowicie: porządna lufa mocnego alkoholu (najlepiej bimbru 60%) z połową łyżeczki mielonego pieprzu. Przez cały dzień chlapnąłem parę takich lufek, na wieczór ze trzy. Trzeba przyznać, że to ostra jazda.
Ale efekty nieprawdopodobne - na drugi dzień o bólu gardła zapomniałem. Pozostały tylko małe objawy przeziębienia.
Przy następnym przeziębieniu mam pomysł na kolejny dodatek. Zapić ww. lufką surowy przegryziony ząbek czosnku.
Już się nie mogę doczekać .
_________________ diabeł tkwi w szczegółach.
Ostatnio zmieniony przez Kevo Pią Paź 08, 2010 21:18, w całości zmieniany 1 raz
DawidTRN Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 11 Skąd: Rydzyk City
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 22:52
To jest dopiero coś!
Wszyscy wokół unikają chorób jak ognia, Ty natomiast czekasz na nią
Wiek: 50 Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 58 Skąd: UK
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 17:58 Re: Domowe sposoby na przeziębienie
Na mnie dziala sok z cytryny, trzy razy dziennie wycisnac sok z jednej cytryny dodac troche wody i wypic. Nie wyrzucac pestek i miazszu:-) Czosnek tez daje czadu ale nie do uzycia, kiedy trzeba isc do pracy:-)
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 19:46 Re: Domowe sposoby na przeziębienie
nottymoni napisał/a:
Czosnek tez daje czadu ale nie do uzycia, kiedy trzeba isc do pracy:-)
zależy do jakiej pracy
jak pracuje się z żydami, muzułmanami, czy nawet Francuzami czy Włochami, którzy kierują się swoimi tradycyjnymi smakami to nie ma tu żadnych problemów
no i jak pracuje się na swoim i jest się swoim panem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 15:18
ja, ja stosuje , to moja mantra na co dzien.... tak zapobiegawczo na wszelki wypadek, wierząca jestem...
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 16:14
Naczynie metalowe , emaliowane .Aby pomieściły się nasze stopy .
Woda . Bardzo dobra , studzienna , jeziorko , rzeczka ...
Sianko .
Wodę podgrzewamy .Ukrop .Do naczynia garstkę siana ,zalewanie gorącą wodą
Uzupełniamy zimną wodą , tak aby stopy nie doznały szoku .Pożądane po całodniowym
użytkowaniu nóg . Wstawiamy nasze stopy do naczynia . Po adaptacji termicznej ,
uzupełniamy gorącą wodą . Na granicy wytrzymałości . Poziom , za kostki .
Stopy kolorystyki purpury , kilkadziesiąt minut .
Relaks i odprężenie .
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 17:44
soook napisał/a:
Naczynie metalowe , emaliowane .Aby pomieściły się nasze stopy .
Woda . Bardzo dobra , studzienna , jeziorko , rzeczka ...
Sianko .
Wodę podgrzewamy .Ukrop .Do naczynia garstkę siana ,zalewanie gorącą wodą
Uzupełniamy zimną wodą , tak aby stopy nie doznały szoku .Pożądane po całodniowym
użytkowaniu nóg . Wstawiamy nasze stopy do naczynia . Po adaptacji termicznej ,
uzupełniamy gorącą wodą . Na granicy wytrzymałości . Poziom , za kostki .
Stopy kolorystyki purpury , kilkadziesiąt minut .
Relaks i odprężenie .
dla ludzi z miazdzycą naczyn stóp, nóg nie polecam....
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 18:39
sorry ale naprawdę jestem zdziwiony. Ja po zmianie diety nie miałem nawet kataru od 5 lat. Wy tak nie macie?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 19:12
RAW0+ napisał/a:
:shock: sorry ale naprawdę jestem zdziwiony. Ja po zmianie diety nie miałem nawet kataru od 5 lat. Wy tak nie macie?
no ja mam...
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 19:31
Stosować też można nieoczyszczoną sól . Zgadza się , kłopoty z krążeniem ,ciąża, podeszły wiek . Że wymienię tyle . Nie stosować .
Zasada survival . Nogi przy ognisku . Obuwie z naturalnej skóry . Za kostkę .Skarpetka ze wełny , druga opasująca .Cebulka . Na nadgarstek , 1/3 dłoni do połowy ramienia , opaska z wełny . Oczywiście podaję sposoby powodujące utrzymanie ciepłoty . Dużo traci się , poprzez zimne stopy .
.
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 19:35
Kevo podał dobre anty . Lufka i czosnek . Trzeba posiadać temperament .
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 22:59
zyon działa dobrze. Dodam,że BSM mocno wyczerpuje organizm. W sensie trzeba dostarczać niezbędnych składników tak jak sole mineralne, białka. Jak mnie coś brało 2 seanse w ciągu dnia oraZ jak leżałem w łóżku 3 dni i po kłopocie było. Ważna jest technika -nie robić daszków z dłoni itp. W zasadzie czym większe dłonie tym lepiej
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Wto Paź 12, 2010 12:08
Mnie kilka dni temu zlapalo - po dlugim spacerze poczulam sie nie za bardzo, musialam sie az polozyc, bylo mi zimno, ubralam bielizne z merynosow, na to gruby szlafrok i puchowa pierzyna, dostalam megadreszczy, dawno takich nie mialam, duzo pilam, ciagle bylo mi zimno, nie moglam sie rozgrzac, dopiero po zjedzeniu dwoch jajek na miekko i wypiciu goracego wywaru warzywnego dostalam wysokiej goraczki 39,6. Pierwszym odruchem byla chec odseparowania maluszka do innego pokoju, ale polozna laktacyjna doradzila mi bym nie przestawala karmic - dziecko przejmie moje przeciwciala, ze mam nic nie brac, tylko duzo pic. Karmienie w takim stanie bylo ostatnia rzecza, jakiej chcialam, w ogole tego nie pamietam, maz mi przstawial dziecko i potem wkladal sobie do chusty, zeb nie plakalo, bo chcialo byc przy mnie.
No i rano goraczka ustapila, czulam sie tylko slabo, ale ogolnie ok. Minelo jak reka odjal
zyon działa dobrze. Dodam,że BSM mocno wyczerpuje organizm. W sensie trzeba dostarczać niezbędnych składników tak jak sole mineralne, białka. Jak mnie coś brało 2 seanse w ciągu dnia oraZ jak leżałem w łóżku 3 dni i po kłopocie było. Ważna jest technika -nie robić daszków z dłoni itp. W zasadzie czym większe dłonie tym lepiej
lepsza jest umiejętność stosowania dla siebie rejki
nie wyczerpuje
Probowales dziadek czy po prostu opierasz to na swoim tradycyjnym negowaniu wszystkiego co ci obce?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 13:08
Jak się coś regeneruję to budulec musi się skądś brać nie ma mocnych+ działa bardzo szybko. Jak się dobrze odżywiamy nie powinno być problemy. Jednak gdy stosuje się BSM bardzo często może dojść do tzw wyczerpania.
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 19:30
zyon napisał/a:
ali napisał/a:
zyon napisał/a:
BSM nikt nie stosuje na przeziebienia?
pomaga
jak umarłemu kadzidło
Probowales dziadek czy po prostu opierasz to na swoim tradycyjnym negowaniu wszystkiego co ci obce?
synek znam skuteczniejsze metody
tylko działają one krótko
ale, jak inni sugerują
nie dają tyle co odżywianie
Probowales dziadek czy po prostu opierasz to na swoim tradycyjnym negowaniu wszystkiego co ci obce?
synek znam skuteczniejsze metody
tylko działają one krótko
ale, jak inni sugerują
nie dają tyle co odżywianie
Dziadku, jezeli znasz skuteczniejsze to znaczy ze probowales BSM?
Poza tym jezeli dzialaja krotko to nie moga byc skuteczniejsze z definicji, nieprawda?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Paź 13, 2010 20:00, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 20:13
zyon napisał/a:
Dziadku, jezeli znasz skuteczniejsze to znaczy ze probowales BSM?
Poza tym jezeli dzialaja krotko to nie moga byc skuteczniejsze z definicji, nieprawda?
dzidziuś
jest inna zasada działania
wszystkie metody bioenergoterapeutyczne
mogą tylko wzmacniać witalność / energie
na krótko
żywienie daje energie ciągle
Ostatnio zmieniony przez ali Śro Paź 13, 2010 20:14, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 20:21
ali napisał/a:
wszystkie metody bioenergoterapeutyczne
mogą tylko wzmacniać witalność / energie
na krótko
żywienie daje energie ciągle
Uplynie jescze duzo czasu zanim dzidziusie, synki i mlokosy zrozumieja ta sekciarska prawde.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Dziadku, jezeli znasz skuteczniejsze to znaczy ze probowales BSM?
Poza tym jezeli dzialaja krotko to nie moga byc skuteczniejsze z definicji, nieprawda?
dzidziuś
jest inna zasada działania
wszystkie metody bioenergoterapeutyczne
mogą tylko wzmacniać witalność / energie
na krótko
żywienie daje energie ciągle
Tak ale mozna polaczyc oba dzialania i wtedy efekt bedzie synergiczny. Mam wrazenie, ze nie probowales tego ale do obsrania to jestes pierwrszy. Przeciez ten facet, ktory to wynalazl, wyraznie tlumaczy, ze chodzi o innna plaszczyzne dzialania - nie biochemiczna a raczej energetyczna - tworzenie rownowagi w miejscach gdzie dopiero ma nastapic pozytywna zmiana biochemiczna.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Jak nie patrząc na nasze komórki działają pola eletromagnetyczne, każdy znas wytwarza V a raczej Ampery
Ludzie są bardzo głupi..........
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Paź 13, 2010 20:47, w całości zmieniany 2 razy
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 20:39
zyon napisał/a:
Tak ale mozna polaczyc oba dzialania i wtedy efekt bedzie synergiczny. Mam wrazenie, ze nie probowales tego ale do obsrania to jestes pierwrszy. Przeciez ten facet, ktory to wynalazl, wyraznie tlumaczy, ze chodzi o innna plaszczyzne dzialania - nie biochemiczna a raczej energetyczna - tworzenie rownowagi w miejscach gdzie dopiero ma nastapic pozytywna zmiana biochemiczna.
zgoda dzidziuś
tylko jak zaczniesz dobrze poprawnie odżywiać się
to szprycowanie się
staje się zbędne
wiedz ze potrafię "leczyć rencami"
Ostatnio zmieniony przez ali Śro Paź 13, 2010 20:41, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 21:00
Źródłem swobodnych ładunków elektrycznych są też wprowadzone do polimeru atomy niektórych pierwiastków, np. jodu lub sodu.
Gdzieś wyczytałem jkaiś naukowiec oświadczył, że do życia potrzebne są atomy jodu, sodu i coś tam jeszcze -teraz nie mogę sobie przypomniec gdzie, ale na pewno tu ktoś dociekliwy znajdzie http://iodine4health.com/
Elektomagnetyzm
The power of I2
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 22:04
o czym tu??????
energetyczną naturę wszechświata znały już pierwotne ludy
tylko nikt dotychczas nie doszedł i nie dojdzie
skad owa energia pochodzi i kto ją ukształtował
stąd wiara w Boga nie zaniknie
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 13, 2010 23:17
Nie istotna jest cała bioenergoterapia tylko pole magnetyczne, które jest w nas w dłoniach,
Para dłoni osób sympatyzujących
http://www.crx1975.user.i...ergoterapia.htm
przedramionach, stopach itp. BSM zastosuję siedząc na wykładach, leżąc w łóżku, będąc na spacerze w pracy. Raz trzeba mierzyć, następnie xx razy odmierzyć następnie dłoń sama się układa tak jak trzeba. Nie obraź się, ale BSM uważam za prostszą dla laika i tańszą
I tutaj muszę przyznać racje dziadkom .
Jako, że od dziecka żywię się średnio-węglowodanowo, wysoko-tłuszczowo, wysoko-białkowo jestem dobrym przykładem, który pomoże rozwiązać ten spór.
Do czasu kiedy zacząłem się interesować dietetyką przechodząc na wegetarianizm chorowałem tylko raz, było to czas kiedy mój ojciec pierwszy raz stracił prace. Nie było co jeść, był tylko chleb i cukier, to trwało pół roku i wtedy zdarzyło mi się zachorować jednodniowo 40stopni gorączki i na drugi dzień byłem zdrowy. Trochę ponad pół roku temu na początku moich zainteresowań kiedy zacząłem stosować wegetarianizm, zacząłem chorować, chudnąć, słabnąć, nie miałem siły na nic. Na szczęście, że ciągle się uczyłem to przeszedłem na DO, potem na surowe LC, a teraz dodatkowo jeszcze rozdzielne. Znowu nie choruje, waga powoli rośnie, siły wracają.
Tak więc zdrowy człowiek nie choruje, a jak choruje to znaczy, że coś czyni źle.
Tak! Żywienie daje stałą energie, ale kto powiedział, że nie może być lepiej! Dlatego takie dodatkowe jedzenie czosnku, cebuli, ostrych papryczek, kokosa, przypraw, czy ziół może dodatkowo nam wyjść na dobre. Ale zgodnie z przysłowiem "co za dużo to nie zdrowo" powinniśmy zamiast faszerować się jednym wynalazkiem korzystać z całego wachlarza pokarmów leczniczych.
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Pią Paź 15, 2010 12:45, w całości zmieniany 1 raz
ali [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 15, 2010 16:03
Paweł-poprostu napisał/a:
Tak więc zdrowy człowiek nie choruje, a jak choruje to znaczy, że coś czyni źle.
Tak! Żywienie daje stałą energie, ale kto powiedział, że nie może być lepiej! Dlatego takie dodatkowe jedzenie czosnku, cebuli, ostrych papryczek, kokosa, przypraw, czy ziół może dodatkowo nam wyjść na dobre. Ale zgodnie z przysłowiem "co za dużo to nie zdrowo" powinniśmy zamiast faszerować się jednym wynalazkiem korzystać z całego wachlarza pokarmów leczniczych.
ha ha
piszą ze najbardziej odżywcze jest żółtko jaja
ale nie należy jeść więcej jak 2 szt na tydzień
tylko nie wiedzą dlaczego
teraz muszę ciebie walnąć obuchem w łeb
pokręciłeś
pokarmy lecznicze z przyprawami
nie ma czegoś takiego jak pokarmy lecznicze które wymieniłeś
twoje "pokarmy lecznicze" w większych ilościach są toksyczne
to są przyprawy
i tak należy je traktować
dodawać do poprawy smaku lub trawienia
Jak dla mnie "co cię nie zabije to cię wzmocni" i wszystko jasne.
Nie chorowałem od 5 lat a nie jestem na żadnej diecie jem jak mi się podoba i jestem pełen sił.
Trochę tam paweł namieszałeś w tym poście ale ja wiem o co chodzi bo odczułem to twoje osłabienie na własnej skórze. Mimo to i tak tekst twojego starszego "a wpie*dalaj sobie marchewki" rządzi.
_________________ What we experience, will teach us how to live-just to not hurt others.
ali [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 15, 2010 16:18
Mariusz_ napisał/a:
Nie istotna jest cała bioenergoterapia tylko pole magnetyczne, które jest w nas w dłoniach,
. Raz trzeba mierzyć, następnie xx razy odmierzyć następnie dłoń sama się układa tak jak trzeba. Nie obraź się, ale BSM uważam za prostszą dla laika i tańszą
wybacz ale siem z tobą nie zgodzę
bez wyrównania całego systemu energetycznego
efekty będą mierne i krótkotrwałe
układy rąk w REIKI są bardzo proste
kładziesz na czakrach
niczego się nie przymierza
koszta takie same
mozna stosować jak BSM
beż żadnych inicjacji
W poprzednim poście mi się pomieszało, miało być, że do rozpoczęcia wegetarianizmu chorowałem tylko raz, a gdy go zacząłem stosować to nagle opadłem z sił i na prawdę często się przeziębieniem.
Spoko jak dla ciebie kokos to przyprawa to fajnie masz ,
Dynia to tez pewnie przyprawa
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Na przeziębienie jedyne panaceum to... czosnek, pewnie już tu wielokrotnie wspomniany. Zima u mnie zwykle sprzyja "permanentnym" kaszlom(potrafiły się nawet trwać pół roku), które ciężko jest zwalczyć i jedyne co mi zawsze pozostaje to mikstura czosnkowa, która wygląda w ten sposób, że do chłodnej wody wrzucam posiatkowane już "w drobny pył" ząbki czosnku, do tego dwie-trzy cytryny i powstaje zajebiste lekarstwo. Sprawdzone empirycznie.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Sob Gru 11, 2010 12:37
u mnie i reszty rodziny, oprocz straszego synka,ktory mial angine, skonczylo sie na przeziebieniu z ostrym kaszlem. Jakos sie obronilismy. Wszyscy sie przez kilka ostatnich nocy dusili, potem katar i wyglada na to, ze juz za nami. Ja w sumie nic na to nie bralam ani nic specjalnego nie robilam, moze tylko inhalacje z soli fizj zeby nawilzyc gardlo i sluzowke nosa. Czulam sie b zmeczona, wiec kladlam sie spac praktycznie po dobranocce, pomoglo tez lekkie glodzenie sie, i nie wiem jak to wyszlo ale waze 49 kg pewnie nadrobie w tydzien. Najwazniejsze, ze jestesmy zdrowi.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 17:15
Do tego można zrobić syrop z cebulki, czosnku, miodu i cytryny. To syrop skuteczny i farmacja nie zarobi Można przez dwa miesiące zastosować srebro koloidalne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.