Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:46
LC w ciąży , w czasie laktacji , żywienie LC u dzieci
Autor Wiadomość
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 21:15   

A małże to od kiedy nie należą do królestwa zwierząt??? :shock:

Tomek
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 21:31   

RAW0+ napisał/a:
Kangur napisał/a:
bije dwukrotnie "misiiowy limit" dozywajac nawet 300 lat

A co to za myth :-D . Z tego co wiem to najdłużej żyjącym zwierzęciem był żółw olbrzymi, który dożył ok. 256 lat. Są podobno małże, które dożywają 400 lat, ale to nie źwierz. Papuga kakadu dożywa 100 lat i kilku, nasz myś 120 lat :viva:

Masz racje Rawo+. Sprawdzilem w Wikipidii.
Uwierzylem koledze na slowo. Otoz syn tego kolegi mial taka papuge.
Dostal ja od kogos w preznecie. Mowili, ze pochodzi od jakiegos pradziadka i ma ponad 250 lat, a moze dozyc do 300 lat.
Otoz ta papuga potrafila otworzyc klatke, wyjsc z klatki a potem wchodzila do klatki, zamykala za soba dzwiczki i zasuwala zasuwke.
Latala po podworku i wracala do domu. Kiedys wyleciala i nie wrocila do domu. Siedziala na drewie i przygladala sie naszej pracy na podworku.
Do domu juz wiecej nie wrocila.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 21:54   

M i T napisał/a:
A małże to od kiedy nie należą do królestwa zwierząt??? :shock:

No wg nomenklatury jest, ale dla mnie to tylko galareta :-D
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 00:25   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Mniej więcej około połowy roku życia dziecka, matki wpadają w przerażenie, że już do końca życia będą musiały karmić szkraba, bo on nie chce nic innego, tylko pierś.

Tak, to bardzo wkurzające, jak często - tak małe dziecko - jest traktowane niemal jak pasożyt. Płacze, nie wiedzieć czemu, za często chce jeść. Jakby to nie było do przewidzenia. Gdzie jest odpowiedzialność i dojrzałość, które to - ponoć - są atrybutami rodzicieli?
Osobiście, zarzekam się, że jeżeli zostanę matką, to zdecydowanie będę optować za karmieniem wyłącznie piersią i to jak najdłużej. To takie naturalne. Podstawa w budowaniu poczucia bezpieczeństwa dziecka. Matki często bezpodstawnie zakładają, że jest odwrotnie - długodystansowy osesek zbytnio się przywiąże i stanie się 'maminsynkiem'.
Niedawno przekonałam jedną z matek półrocznego dziecka do dokarmiania przynajmniej surowym żółtkiem, obok dozwolonych przez specjalistów owoców i na szczęście - wciąż naturalnego karmienia. Łatwo nie było: "A salmonella?"
Jednak karmienie tylko piersią i to do 3 r. ż. na pewno nie jest takie proste. Na to wskazują wcześniejsze posty rodziców w tym watku, którzy dość wcześnie wprowadzają stałe pokarmy do menu. Ważne, by nie wciskać dziecku papki. Raczej postawić na rozwijanie samodzielności, radość z odczuć organoleptycznych - jedzenie jest świetnym materiałem do takich wczesnych eksperymentów. Nic nie stoi na przeszkodzie (o ironio, najczęściej chyba wszystko), by karmić dłużej niż progowy rok, podany przez matkę w zacytowanym wczesniej artykule:
Cytat:
Głównym pożywieniem dziecka przynajmniej do roku pozostaje mleko. „Food is just for fun until they are one” – do roku jedzenie jest tylko zabawa.

Nie znam badań nad BLW. Mam tylko dwa przypadki do porównania:
7-miesięczny chłopiec (naturalne produkty + BLW, co - wbrew pierwszemu wrażeniu po przeczytaniu wspomnianego artykułu – związane jest z większą uwagą poświęcaną dziecku, nie jest to pozostawianie go samego podczas „zabawy w posiłek”) vs dziewczynka w tym samym wieku karmiona na prędce kaszkami – z wygody rodzica. Chłopiec rozwija się szybciej ogólnie i ruchowo. Zazwyczaj dziewczynki wyprzedzają chłopców. Może to tylko przypadek, bo główkę trzymał samodzielnie też dużo wcześniej niż 'powinien'.

Według mnie, wykorzystanie zalet LC na zasadach BLW jest całkiem rozsądną opcją, jeżeli - z jakichś względów - naturalne karmienie nie wystarcza.
Ostatnio zmieniony przez Sana Sob Lis 13, 2010 00:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 20:39   

[quote="Sana"][quote="Witold Jarmolowicz"]

Nie znam badań nad BLW. Mam tylko dwa przypadki do porównania:
7-miesięczny chłopiec (naturalne produkty + BLW, co - wbrew pierwszemu wrażeniu po przeczytaniu wspomnianego artykułu – związane jest z większą uwagą poświęcaną dziecku, nie jest to pozostawianie go samego podczas „zabawy w posiłek”) vs dziewczynka w tym samym wieku karmiona na prędce kaszkami – z wygody rodzica. Chłopiec rozwija się szybciej ogólnie i ruchowo. Zazwyczaj dziewczynki wyprzedzają chłopców. Może to tylko przypadek, bo główkę trzymał samodzielnie też dużo wcześniej niż 'powinien'.

Według mnie, wykorzystanie zalet LC na zasadach BLW jest całkiem rozsądną opcją, jeżeli - z jakichś względów - naturalne karmienie nie wystarcza.[/quote]

Uwaga dla dziecka na pewno ma znaczenie

Dlaczego naturalne karmienie nie wystarcza? To oznacza,że mama nie je tak by z baiłka tłuszczu i węglowdanów dziecko było najedzone. Ona pewnie zresztą też. Wiele mam podobnie jak w ciąży ma tłumaczenie ,że ma na to ochotę i to je bo jest w ciąży bo karmi ale akurat to co zjada nie za bardzo pasuje dziecku do jedzenia a matce czasem też bo stres można zajeść słodyczami bo mamie pasuje ale co z tego?
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 00:19   

sylwiazłodzi napisał/a:
Dlaczego naturalne karmienie nie wystarcza? ?
Sylwio, z pewnością nie ma jednej odpowiedzi.
Część z nich padła wyżej w wypowiedziach pana Witolda Jarmołowicza.
W pewnych przypadkach znalazła by zastosowanie pewnie i koncepcja psychosomatyczna ;)
Na pewno gryzienie pomaga malcowi w fazie ząbkowania. Trudno, żeby gryzł wtedy coś niejadalnego.
Wkleiłam tekst o BLW jedynie jako szersze spojrzenie na dietę niemowlaka,
taką ciekawostkę dla rodziców, którzy już wdrożyli jedzenie dodatkowe obok naturalnego karmienia.
Zresztą 100% karmiącej piersią mamy w tym wątku nie odnotowałam. W swoim otoczeniu również nie.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 11:45   

Kangur napisał/a:
A taka papuga:
http://www.molon.de/galle.../img.php?pic=30
i bije dwukrotnie "misiiowy limit" dozywajac nawet 300 lat. Zywi sie tylko nasionami.

Papuga jest w porzo. Ona jada takie fajne nasionka zawierające tetrahydrocannabinol, czy coś podobnego. :-)
JW
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 18:54   

Tak przy okazji żywienia dzieci:
Naukowcy wymyślili, że karmienie niemowlaków przez pierwsze 6 miesięcy tylko i wyłącznie mlekiem matki jest szkodliwe. :D
http://dziecko.onet.pl/58...lo,artykul.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
limetka


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 49
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 19:34   

Hannibal napisał/a:
Tak przy okazji żywienia dzieci:
Naukowcy wymyślili, że karmienie niemowlaków przez pierwsze 6 miesięcy tylko i wyłącznie mlekiem matki jest szkodliwe. :D
http://dziecko.onet.pl/58...lo,artykul.html


Taaak, koniecznie 4-miesiecznym niemowlakom trzeba gluten wprowadzac. I orzeszki ziemne.
A miliony lat ewolucji ssakow to penie jakas sciema ;p
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 08:48   

Hannibal napisał/a:
Naukowcy wymyślili, że karmienie niemowlaków przez pierwsze 6 miesięcy tylko i wyłącznie mlekiem matki jest szkodliwe. :D

Dokładnie. Szkodliwe dla portfeli lekarzy, koncernów farmaceutycznych, producentów "zdrowego" pokarmu dla małych dzieci...
I love łonet! :pada:
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 10:44   

Sacred Foods for Exceptionally Healthy Babies ...and parents , too!
http://www.westonaprice.o...arents-too.html
Małe tłuste dzikie ryby, jaja ryb (ikra, kawior), tran, wątroba, szpik kostny, żółtka 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 20:38   

zaatakowal nas jakis wirus - dzieci (oprocz najmlodszego, ktory jak zwykle dzielnie sie trzyma), intensywnie sie oczyszczaly gora i dolem przec ostatnia dobe, dzis mnie zlapalo, jest mi mdlo, czuje sie rozbita i biegam do kibelka. Co mozna podawac malym dzieciom oprocz Dicofloru, Orsalit? - choc jest okropny w smaku. Nic nie jemy oprocz ryzu i odrobiny sucharkow. Kurcze, czy mojemu bobinkowi nc nie bedzie jak nic nie jem oprocz czarnej herbaty z cukrem, tego Orsalitu i dicofloru i paru sucharow? Pediatra powiedziala ze spoko, nie tak latwo sie odwodnic o 3 dni postu nic nie zrobia :-?
Jakies rady? doswiadczenia??
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 03:44   

Neska napisał/a:
zaatakowal nas jakis wirus - dzieci (oprocz najmlodszego, ktory jak zwykle dzielnie sie trzyma), intensywnie sie oczyszczaly gora i dolem przec ostatnia dobe, dzis mnie zlapalo, jest mi mdlo, czuje sie rozbita i biegam do kibelka. Co mozna podawac malym dzieciom oprocz Dicofloru, Orsalit? - choc jest okropny w smaku. Nic nie jemy oprocz ryzu i odrobiny sucharkow. Kurcze, czy mojemu bobinkowi nc nie bedzie jak nic nie jem oprocz czarnej herbaty z cukrem, tego Orsalitu i dicofloru i paru sucharow? Pediatra powiedziala ze spoko, nie tak latwo sie odwodnic o 3 dni postu nic nie zrobia :-?
Jakies rady? doswiadczenia??

Prosimy do tablicy mistrza Brajana i Wielkiego Hannibala.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 07:51   

Neska napisał/a:
Co mozna podawac malym dzieciom oprocz Dicofloru, Orsalit? - choc jest okropny w smaku.

Węgiel leczniczy, glinka Bentonite, EM
Neska napisał/a:
Nic nie jemy oprocz ryzu i odrobiny sucharkow.

ryż i suchary - usunąć
Neska napisał/a:
czarnej herbaty z cukrem

cukier w pierwszy kolejności wywalić
Neska napisał/a:
nie tak latwo sie odwodnic o 3 dni postu nic nie zrobia :-?

Efektywny post w czasie choroby jest wtedy gdy jest zero jedzenia i tylko picie, najlepiej woda (można 1 g dobrej soli na litr wody rozpuścić).
Różnica pomiędzy jedzeniem tych kilku rzeczy, a niejedzeniem w ogóle jest kolosalna.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Sty 27, 2011 07:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 10:36   

dzieki. tę herbate slaba czarna z cukrem zalecila pediatra dla uzupelnienia elektrolitow, ryz i suchary tez.
Maluchy juz lepiej, ja tez - wczoraj ostro chlusnelam po tych sucharach wlasnie, wiec jestesmy oczyszczeni do zera.
Dzieci strasznie baly sie wymiotowania :-/ byly przestraszone, coreczka chlustala tam gdzie stala, a dzielny synek zglaszal i biegl szybko do lazienki. Oby to bylo poza nami, w sumie bez temperatury, tylko wieeelkie oslabienie.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:03   

Neska napisał/a:
dzieki. tę herbate slaba czarna z cukrem zalecila pediatra dla uzupelnienia elektrolitow,

Można dodać surowego miodu do takiej letniej herbaty (jak temp. ciała).
Rozgrzewający jest malinowy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:55   

ja juz sie czuje ok. Coreczka zwymiotowala nawet po slabej herbacie, pila zbyt lapczywie, wiec daje jej co pare minut po lyzeczce wody. Synek ok - to wlasnie on przywlokl jakies paskudztwo z przedszkola, cale przedszkole skoszone tym wirusem, kilkoro dzieci wyladowalo w szpitalu, podobno wirus rota, choc u nas objawy sie nie zgadzaly, przy rotawirusie dzieci czesciej wymiotuja i biegunkuja, leja sie przez rece, a moje humorek mialy, nie chcily lezec w lozkach i odpoczywac tylko co zjadly to chlustaly, teraz po przymusowej diecie jest poprawa.
Mi pediatra kazala duzo pic i uzupelniac ww wlasnie z ryzu na wodzie i sucharow, zeby produkcja mleka nie stanela, ale lepiej mi jak nie jem, mleczko ok i najmlodszy tez ok, co najwazniejsze. Najbardziej mnie zadziwia moj maz - wszystkie przyniesione z przedszkola wirusy go omijaja, teraz tez nic. W zasadzie to nie pamietam kiedy chorowal.

Hanni wegiel mam, glinke tez, co to EM?
na pewno 1g soli na litr? tak duzo?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 14:10   

Dla mojego małego lekarz zalecił kakao, na wodzie, słodziłam cukrem chyba.
Zdrowia życzę.
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 14:28   

Neska napisał/a:
Hanni wegiel mam, glinke tez, co to EM?

http://www.emgreen.pl/
można stosować jako probiotyk
Neska napisał/a:
na pewno 1g soli na litr? tak duzo?

No możesz mniej, jeśli wolisz.
1 g na litr polecał bodajże Nieumywakin.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 20:25   

Neska napisał/a:
Najbardziej mnie zadziwia moj maz - wszystkie przyniesione z przedszkola wirusy go omijaja, teraz tez nic. W zasadzie to nie pamietam kiedy chorowal.

To bardzo nie dobrze. Jest ciezko chory, bo nie choruje zdrowo. :razz:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 19:24   

Kangur napisał/a:
Neska napisał/a:
Najbardziej mnie zadziwia moj maz - wszystkie przyniesione z przedszkola wirusy go omijaja, teraz tez nic. W zasadzie to nie pamietam kiedy chorowal.

To bardzo nie dobrze. Jest ciezko chory, bo nie choruje zdrowo. :razz:

:x ciii bo się wyda ;P
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 22:32   

u nas panuje ospa, synek przyniosl z przedszkola, jutro zamawiamy lekarza , zeby sie upewnic, choc na bank wg to ospa. Pewnie pozostale dzieci tez zachoruja. Moze to i dobrze, ja mialam ospe dopiero jako nastolatka i prawie nie odjechalam.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 22:34   

Moja mama nigdy nie miała ospy. Jak ja zachorowałem będąc malcem to się ode mnie nie zaraziła. A więc można i bez niej się obejść.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 22:41   

zobaczymy kto sie zarazi. Synek rano nie mial krosteczek, dopiero przy wieczornym prysznicu maz zauwazyl. Od razu jaki dumny wybiegl z lazienki :-D polecial do siostry i glosno sie pochwalil 'mam ospe' :-)

Hanni myslisz, ze jest sens dawania dzieciom pierzgi na uodpornienie teraz? nie wim, dzis kupilam, babka mnie skusila dobrym miodem i pierzga i wzielam, najwyzej bedzie dla mnie i meza.
Chyba lepsza pierzga niz Marsjanki kosmozelki :-D ktorymi zostaly obdarowane ostatnio moje dzieci przez moja kolezanke http://www.domzdrowia.pl/...-60-zelkow.html
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Czw Mar 17, 2011 00:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 01:15   

*pierzgi :-)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 06:38   

no pierzga zdrowym produktem jest, bez wątpienia
spożywać można przy każdej okazji, czy jest się chorym czy zdrowym :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 07:09   

Neska napisał/a:
Marsjanki kosmozelki :-D

no tak :D
ale o dziwo żelki Haribo z Bonn są niezłe
Waldek na przykład chwalił
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 09:49   

no Waldi to zarazil tymi zelkami pol foum, tzn na nowo narobil smaka :-) ja tez ich szukalam, z Bonn, w zadnym wypadku wegierskie czy inne.
Ale te kosmozelki to syf, w ogole niedobre, mdle, gumowaty misiek doprawiony witaminami. Ale reklama robi swoje, jak tylko wyciagam opakowanie z szafki to sie obydwoje ustawiaja i pokrzykuja z radosci :-D mam nadzieje ze im nie zaszkodzi przynajmniej :-)

ostatnio mielismy fajna sytuacje w sklepie - podchodzi do nas hostessa z paluszkami na tacy i czestuje, ja odmowilam, moj synek tez, hostessa jednak ponawia zachete i skupia sie juz tylko na synku - 'no wez, pyszne sa', moj synek mowi 'nie dziekuje, ja nie lubie paluszkow', na to dziewczyna 'ale to sa takie specjalne, dla dzieci, przyjechaly od Lajkonika z Krakowa, no wez, wez'. Po tych slowach skusil sie na jednego, przegryzl i mowi do niej 'niedobre, mowilem pani, ze ja nie lubie paluszkow' :-D
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:15   

Neska napisał/a:
Po tych slowach skusil sie na jednego, przegryzl i mowi do niej 'niedobre, mowilem pani, ze ja nie lubie paluszkow' :-D

Dobre!
Asertywny po mamusi :P
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 12:48   

8-) tak, tak, dzieci same z siebie sa asertywne i smiaale jak sie im tego nie zakloca. Ile razy wejdziemy do sklepu miesnego synek mowi na cale gardlo ' co za smrod, wychodzimy stad' :-D chcialabym zobaczyc Twoje dzieci, naprawde jak bedziesz je mial musisz tu zdawac cala pelna, szczera relacje z surowego zycia. No i zony jestem ciekawa :-) kto to bedzie :-)


jeszcze mam pytanie ad miodu i pierzgi, kurcze ta pierzga to m.in. slina pszczol :-D tyle ze dobrze sfermentowana, a pytanie mam jak ja przechowywac, w lodowce? ten pszczelarz powiedzial, ze nawet miod mam trzymac w lodowce. I jak najlepiej pierzge przygotowywac sobie? dzien wczesniej? potem ssac czy rozcienczac w wodzie?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 13:07   

Neska napisał/a:
Ile razy wejdziemy do sklepu miesnego synek mowi na cale gardlo ' co za smrod, wychodzimy stad' :-D

hehe
wydawałoby się, że jest to nieakceptowalny społ. sposób wyrażenia swojego zdania, ale dla mnie adekwatny :D
Neska napisał/a:
chcialabym zobaczyc Twoje dzieci, naprawde jak bedziesz je mial musisz tu zdawac cala pelna, szczera relacje z surowego zycia. No i zony jestem ciekawa :-) kto to bedzie :-)

No właśnie, kto to będzie 8-)
Neska napisał/a:
jeszcze mam pytanie ad miodu i pierzgi, kurcze ta pierzga to m.in. slina pszczol :-D tyle ze dobrze sfermentowana, a pytanie mam jak ja przechowywac, w lodowce? ten pszczelarz powiedzial, ze nawet miod mam trzymac w lodowce. I jak najlepiej pierzge przygotowywac sobie? dzien wczesniej? potem ssac czy rozcienczac w wodzie?

Nie no, w lodówce absolutnie nie trzeba. Można normalnie w temperaturze pokojowej, w ciemnym miejscu.
Chłodne warunki po prostu spowolnią proces krystalizacji, jeśli miód jest jeszcze postaci płynnej - that's it.
Pierzgę chyba najlepiej namoczyć wieczorem w wodzie, dodać trochę miodu i wypić następnego dnia.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 13:20   

dzisiaj wykapie mojego malego ospiarza. I przestaje go juz smarowac pudrodermem, zostawiam te krostki a te najbardziej newralgiczne posmaruje gencjana. U pozostalej dwojki na razie luz, nic sie nie pojawilo.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 16:05   

O tak :) -

źródło: dodatek "Turystyka" do Gazety Wyborczej 9-10 kwietnia 2011
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 17:51   

Czy zdjęcie gazety jest bardziej legalne czy surowe czy co?
:-)



 
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 00:00   

EAnna napisał/a:
Zamiast mięsa jadł jajka w dużych ilościach i twarogi. Już jako starszy nastolatek zaczął (po namowach) próbować po odrobinie mięsa drobiowego i poledwicę cielęcą lub wołową. Ale nigdy mięso nie uzyskało jego aprobaty.
Z życzeniem "miękkiego" podejścia do własnych dzieci
Pozdrawia
EAnna
Też znam takie osoby. Ale sery i jajka to nadal produkty zwierzęce i trudno ten sposób żywienia zakwalifikować do wegetarianizmu.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 00:01   

Neska napisał/a:
dzisiaj wykapie mojego malego ospiarza. I przestaje go juz smarowac pudrodermem, zostawiam te krostki a te najbardziej newralgiczne posmaruje gencjana. U pozostalej dwojki na razie luz, nic sie nie pojawilo.
A szkoda. Byłoby lepiej, gdy też miały to już za sobą.
JW
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 00:36   

juz maja za soba :) poszlo sekwencyjnie co dwa tygodnie, finiszujemy.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Lilia 


Dołączyła: 12 Cze 2011
Posty: 13
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Cze 14, 2011 21:45   

witam:)
mam takie rozpoznawcze pytanie:)
ile maja Wasze Pociechy?
jak je karmicie?
bardzo proszę o odpowiedzi:)
jesteśmy nowicjuszami w tej materii... :D

pozdrawiam serdecznie :*
_________________
zaufanie wyzwala odpowiedzialność :)
 
     
Lilia 


Dołączyła: 12 Cze 2011
Posty: 13
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Cze 22, 2011 21:52   

Maad napisał/a:
EAnna napisał/a:
odrzucił mięso całkowicie. (dawałam mu je w zupach jarzynowych ale - prawdopodobnie na skutek zaburzeń trawiennych
zupa z mięsem to totalne nieporozumienie - jak takie rozwodnione białko ma się w żołądku strawić, jeśli prawie natychmiast spływa dalej?


proszę, niech mi to ktoś z doświadczonych Żarłoków mięcha wyjaśni :)
:roll:
_________________
zaufanie wyzwala odpowiedzialność :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 26, 2011 08:52   

Lilia napisał/a:
proszę, niech mi to ktoś z doświadczonych Żarłoków mięcha wyjaśni :)
:roll:

Chodzi o to, żeby mięcho jeść oddzielnie, jeno z tłuszczem, bez żadnych warzyw, owoców, zup, ziemniaków, ryżów czy jakichś neolitycznych wynalazków.
Gdy byłem bardzo mały to sam wolałem zjeść najpierw surówkę warzywną, a dopiero po jakimś czasie mięcho. Mama dawała mi taką możliwość to z niej korzystałem. Potem przyszło przedszkolne jedzenie i się popsułem :(
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 15:46   

uzasadnienie teoretyczne zła zupek i ogólnie mówiąc łączenia, masz tu: http://www.dobradieta.pl/...t=17838&start=0
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 22:19   

jak tam przedszkolaki forumowe ;) ? szkolka a raczej przedszkolka sie zaczely 8) U mnie synek poszedl wczoraj, poradzil sobie dobrze, chyba ja bardziej przezywalam. Coreczka jeszcze rok bedzie ze mna, a ja mam jeszcze rok slodkiej wolnosci, potem pomalu wracam do pracy. Zbiggy Twoja coreczka poszla do szkoly? chyba jest w wieku mojego malucha. Jak oceniasz szkole?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 09:28   

Ciekawy surowy "pudding" :

4 żółtka
pół - 3/4 awokado
3 - 4 łyżeczki miodu

Jak ktoś może to dobra opcja z surowym masłem

można w tym przemycić odrobinę Blue Ice ale dopiero na końcu wiadomo :

po zmiksowaniu wszystkich składników .

Pychota 4 kids :P
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 22:48   

Galeria zdrowych "westonowskich" dzieciaków :)
http://www.westonaprice.o...llery-2011-2012
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 18:02   

Do tego puddingu powyżej można dodać jeszcze surowe kakao sproszkowane a dla starszych dzieciaków gryzących dodatkowo kilka skruszonych ziaren kakowca robi sie smak czekoladowy ;) .

Mój 2 letni malec nie przepada za bardzo za takimi zdrowymi "łakociami" . To tak na marginesie . Np. sam miód zje ale na prawdę mało , to samo jakiś neo cukierek czy ciastko nie ma na to takiego parcia jak inne szkraby - czyli małe zwycięstwo :viva: . Co innego z chlebkiem , którego spróbował kilka razy u kochanej babci ;) . Czyżby to konserwanty i inne uzależniające spulchniacze itp ?

Za to salceson i inne "właściwe" znikaja z predkością światła , to samo żółtka pod różną postacia z odrobiną miodu czy szybko smażone ... Awokado nawet samo , co wielu dorosłym nie smakuje . Reszta to ryż nie biały .. kasze gryczane , to ze zbożowych . Mięska i pasztety bez bułki z podrobów wcina :) . Czasem ma mega ochotę na rybę ale nie zawsze . Ziemniaczki ok . Owoce , a tera zma fazę na surowe kakao . Tylko Blue Ice muszę przemycać nawet o smaku pomarańczowym bo wyczuwa cosik , ale przechodzi .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 18:18   

chill napisał/a:
Mój 2 letni malec
...
chill napisał/a:
a tera zma fazę na surowe kakao

Nie chcę się wymądrzać, ale ja bym tym kakaem go nie częstował, bo podkręca psyche. Dziecko tego jeszcze nie potrzebuje.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 19:20   

W jakim sensie ? Chodzi Ci o słodkie ?
On lubi właśnie ten inny gorzki smak nie przepada za dosłodzonym .
Chyba że masz na myśli coś innego.
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 19:33   

Cytat:
Chyba że masz na myśli coś innego.

Kakao oprócz białka i tłuszczu zawiera dwa alkaloidy o działaniu pobudzającym – teobrominę i kofeinę. I to działanie pobudzające nie jest w żaden sposób potrzebne dziecku. Kto wie czy współcześnie dzieci mają często ADHD właśnie przez spożywanie dużych ilości czekolady i kakaa. Wg mnie dla dorosłego człowieka, który jest zdrowy te środki nie są potrzebne. Roztrajasz po prostu układ nerwowy. Wiem, że to radykalny pogląd, ale wiem też jak przechodziłem na ZC to właśnie pierwsze co musiałem wyrzucić to kawa i kakao, żeby to miało ręce i nogi (może kiedyś opiszę moje przechodzenie na ZC i moje spostrzeżenia). Anyway ja stary chłop uważam, że jeśli ktoś poważnie podchodzi do własnej diety to musi wyeliminować wszelkie używki i używkopodobne.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 20:14   

A to ciekawe ...
Ja tam jestem przeciw wszelkim używkom . Kofeina strasznie oszukuje . Bo w sumie zmęczonym nie zjeść i nie odpocząć a wypić kawę i można dalej jechać co jest nienaturalne raczej .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 20:32   

RAW, pisałeś 1,5 roku temu tak -
RAW0+ napisał/a:
Ja osobiście uwielbiam surowe kakao i czuję że mi bardzo służy. Oczywiście nie powinno się przedawkowywać tego specyfiku. Ktoś nawet wyliczył, że dawka 7g czekolady dziennie jest prozdrowotna.

Rozumiem, że okazało się, że niejedzenie surowego kakao jeszcze bardziej Ci służy? :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 20:46   

Kakaoza, herbatoza i kawoza,
jest wynikiem zanieczyszczenia wody pitnej
roślinami.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Nie Mar 11, 2012 20:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 20:58   

Cytat:
Rozumiem, że okazało się, że niejedzenie surowego kakao jeszcze bardziej Ci służy? :)

Oczywiście. Szczególnie jak zacząłem ograniczać carby. W ogóle zaczynam uważać carby szczególnie roślinne za drugi. Takie jest moje obecne odczucie. Ciekawe czy mi to się zmieni 8)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:13   

Surowych ziaren kakaowca w żaden sposób nie mogę nazwać uzależniającymi. Już 100-razy bardziej "uzależnia" mnie konina 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:21   

Hannibal napisał/a:
Surowych ziaren kakaowca w żaden sposób nie mogę nazwać uzależniającymi

Mi nie chodzi o uzależnienie. To jest jakieś "inne" działanie mózgu, mniej spokojne, taka trochę sztuczna ekscytacja. Ale to tylko spostrzeżenie chorobliwie przewrażliwionego człowieka ;)
Zafrapowałeś mnie tą koniną, kiedyś będę musiał koniecznie spróbować 8)
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:23   

Ale w przypadku takich małych szkrabów pewnie lepiej ograniczyć .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 22:51   

chill napisał/a:
Ale w przypadku takich małych szkrabów pewnie lepiej ograniczyć .

Ja tam myślę, że trochę surowego kakao jest spoko przecież.
Co innego jak dzieci jedzą tabliczkę za tabliczką czekolady.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 12, 2012 09:07   

Hannibal napisał/a:
RAW, pisałeś 1,5 roku temu tak -
RAW0+ napisał/a:
Ja osobiście uwielbiam surowe kakao i czuję że mi bardzo służy. Oczywiście nie powinno się przedawkowywać tego specyfiku. Ktoś nawet wyliczył, że dawka 7g czekolady dziennie jest prozdrowotna.

Wtedy jeszcze nie wiedzial, ze mu nie sluzy , bo genotypowej ksiazki nie czytal :hah:

Ja np tez mam pare produktow, ktore mi sluza albo nie sluza - to zalezy czy akurat czytam diete grup krwi czy genotypowa :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 08:31   

Nieżle może niedługo będą karać grzywną za takie rzeczy ;D


http://wiadomosci.gazeta....lwersowala.html

Toż to czyste szarlataństwo ... ;)
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 10:20   

No tak powinno być :)
Gdzieś u Innuitów to karmili dzieci tak do 3-4 roku życia.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 10:51   

Zastanawia mnie jaka mentalnosc trzeba miec, zeby takie zdjecie wywolywalo w kims "kontrowersje" i "bulwersowalo". Sredniowiecze to wbrew pozorm nie jest okres, ktory sie juz skonczyl.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 12:30   

Takie zakłamanie i obłuda panuje. Ludzkie ciało traktowane jest jak obiekt grzechu i zła.
W USA na filmach mogą pokazywać jak się zabijają, jak tryska krew, ale jeśli przyjdzie do pokazania kawałka piersi kobiecej to już wielkie zgorszenie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 13:13   

To do jakiego wieku by w was nie budziło to niesmaku?
25 letni chłopak ssący pierś mamy na ulicy jest ok?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 13:26   

Gavroche napisał/a:
25 letni chłopak ssący pierś mamy na ulicy jest ok?

Może lepiej jeszcze 50 letni facet ssacy pierś swojej starszej mamy. No bez jaj :D
Karmi się max do kilku lat. Potem przecież naturalnie pokarm zanika, no i w ogóle dziecko jada już normalne jedzenie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 13:53   

Nie zanika.
Dziecko jada normalne jedzenie jak ma rok.
Różni ludzie mają różną tolerancję na wiek karmionego dziecka.
Czemu to takie dziwne?
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:02   

Tu ciekawy głos w dyskusji dlaczego kobiety mają dwie piersi:

:-)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:04   

Adam,
Kobiety mają dwie piersi,bo mamy symetryczną budowę odziedziczoną po przodkach.
Ale foto ładne :D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:15   

Tylko nie wklejajcie zdjecia z trzecim facetem, bo to juz bedzie niesmaczne i w ogole zabronione :-x
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:24   

;D ;D ;D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:27   

Gavroche napisał/a:
Nie zanika.

Jak to nie zanika? Prolaktyna nie spada?
U części kobiet zanika po kilku miesiącach; jest już dobrze jak utrzyma się pokarm do roku.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:31   

Hani,
Jasne.
A u niektórych nie zanika przez 3,8,a nawet 17 lat!
Prolaktyna i oksytocyna konieczne do karmienia,są pobudzane przez ruch ssący i więź z karmionym.
Inna sprawa co takie 17-sto letnie mleko było warte?
Tak karmiono wysoko urodzonych Mongołów.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:53   

Gavroche napisał/a:
Prolaktyna i oksytocyna konieczne do karmienia,są pobudzane przez ruch ssący i więź z karmionym.

Ok. Ale przecież nie są to warunki wystarczające.
Gavroche napisał/a:
Inna sprawa co takie 17-sto letnie mleko było warte?

No nic już raczej.
Gavroche napisał/a:
Tak karmiono wysoko urodzonych Mongołów.

Jakiś link do tego info?
Molar był swego czasu w Mongolii - może słyszał coś o tym.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 14:58   

Cytat:
Ok. Ale przecież nie są to warunki wystarczające.

No nie,jeszcze estrogeny i progesteron ;)
U niektórych pewnie jest.
Myślę,że na 3-5 lat na pewno.
O tych mongołach to zasłyszałem u pewnego księdza-podróżnika i przyjaciela rodziny.
Nie wiem czy jest w wersji pisanej.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 15:01   

No ale to przy nieustannie niskim poziomie LH, FSH, braku menstruacji?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 15:09   

Hani,
no raczej tak,nie znam profilu hormonalnego przy długim karmieniu.
Po pewnym czasie może nastąpić rodzaj "zobojętnienia" na blokadę hormonalną i okres wraca.Ale wtedy pewnie następny potomek zaraz :o
Wiem,że u krowy(sorki panie ;) )co 2-3 lata konieczny jest cielak.
U niektórych co roku nawet.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:25   

Dzięki za wyjaśnienie. Jakbyś miał jakieś ciekawe linki, art. na ten temat to chętnie bym zobaczył.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:33   

Hani,
polecam się :D
Moja pani miała sporo materiałów,zapytam.
Chcieliśmy karmić jak najdłużej,ale dzidzia nam się sama odstawiła ok 1,5 roku :(
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:34   

Mozna urodzic dwoje dzieci w jednym roku , jedno w pierwszej dekadzie stycznia, drugie w 3 dekadzie grudnia :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Maj 11, 2012 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:35   

Gavroche napisał/a:
dzidzia nam się sama odstawiła ok 1,5 roku :(

Tylko pogratulować, imo.
Potem chyba nie ma już takich benefitów. Układ trawienny ma już wszystkie enzymy, ażeby wcinać same cymesy z fauny i flory. Choć "elitarne" mleczko od mamy zawsze w cenie 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Maj 11, 2012 19:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:37   

Molka napisał/a:
Mozna urodzic dwoje dzieci w jednym roku , jedno w pierwszej dekadzie stycznia, drugie w 3 dekadzie grudnia :P

To jak rzadziej się karmi i w małych ilościach. Jak często i dużo to prawd. zapłodnienia podczas karmienia jest mizernie małe.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:37   

"Pierwotne" ludy karmiły po kilka lat.
Ale tak,jak na dzisiejsze czasy,nieźle :D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:39   

Gavroche napisał/a:
"Pierwotne" ludy karmiły po kilka lat.

Abdul, znajomy hodowca, wspominał mi swego czasu o kozie, która jako jedyna w stadku ciągnęła jeszcze mleczko jak inne rówieśniczki już przestały; ciągnęła od innych matek. No i była podobno najzdrowsza i najmocniejsza. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Maj 11, 2012 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:47   

Cytat:
No i była podobno najzdrowsza i najmocniejsza. :)

Ja przypuszczam,że dawne mamy nie karmiły tak długo dla jaj :)
Ciśnienie selekcyjne było inne,opieka nad dziećmi w naszym pojęciu nie istniała,pewnie to była konieczność.Korzyści dla psychiki też duże,a o tym mało się mówiło do niedawna.
Już dawno hodowcy zauważyli,że wczesne odsadzanie młodych nie jest dobre.
Pomijając karmienie,na przestrzeni kilku pokoleń spada plenność i płodność.
Młode matki wcześnie odsadzone jako dzieci,nie umieją wychować swoich i ich śmiertelność rośnie.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 20:34   

Gavroche napisał/a:
Hani,
polecam się :D
Moja pani miała sporo materiałów,zapytam.
Chcieliśmy karmić jak najdłużej,ale dzidzia nam się sama odstawiła ok 1,5 roku :(


Bylo lapac za cyca, suple za darmo i jeszcze z takiego dozownika, frajer :hihi:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 11, 2012 20:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:22   

Cytat:
Bylo lapac za cyca, suple za darmo i jeszcze z takiego dozownika, frajer

Tak robiłem,ale ludzie się dziwnie patrzyli :D
Okropnie słodkie kobiece mleko.
I wodniste.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:24   

To bylo nie przy ludziach, ino w domu. Kiedys ogladalem filma 8) , gdzie sekretarce zabraklo mleczka do kawy , to sie odwrocila i swojego nadoila :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:59   

Gavroche napisał/a:
Okropnie słodkie kobiece mleko.
I wodniste.

Ale tłuste.
............................Krowie.....Ludzkie
Woda.....................87,8%.....87,9%
Laktoza....................4,7%.......6,5%
Białka......................3,5%.......1,5%
- kazeina..................2,9%.......0,5%
- albumina i globulina.....0,6%.......1,0%
Tłuszcze....................3,5%.......5,0%

Prosze zwrócić uwagę na strukturę białek.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:03   

Eanna,
U niektórych kobiet pewnie nawet do 10% fatu.
Ale ma zupełnie inna strukturę smakowa niż krowie,kozie czy kobyle.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:06   

Heh też próbowałem przyznam sie szczerze ...Nie było złe ... ;)

Tak przy okazji , gdzieś było to kiedys w Teleexpresie , o najdroższych serach świata robionych z mleka kobiecego .. :shock: Pewnie iluminaci wpierniczają ;)
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:07   

Złe nie,inne.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:17   

Gavroche napisał/a:
U niektórych kobiet pewnie nawet do 10% fatu

o ile nie więcej
o optymalnych najtłuściejsze 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 11:04   

chill napisał/a:
Heh też próbowałem przyznam sie szczerze ...Nie było złe ... ;)

ja tez, i bylo calkiem fajne ;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 16:31   

Cytat:
Kobieta z indyjskiego plemienia Bishnoi karmi osieroconą sarenkę. W plemieniu obowiązuje m. in. zakaz zabijania zwierząt i ścinania zdrowych drzew. Bishnoi uważa się za najstarszą społeczność, która świadomie chroni przyrodę.


http://weganizm.blox.pl/2...-szowinizm.html
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 16:49   

xvk napisał/a:
http://weganizm.blox.pl/2012/03/W-plemieniu-Bishnoi-nie-istnieje-szowinizm.html

:pada:
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 11:35   

Cytat:
Zdjęcie karmiącej piersią Jamie Lynne Grumet, które pojawiło się na okładce magazynu Time, wywołało w Stanach skandal i w wielu programach telewizyjnych zaczęto omawiać problem relacji między matką a dzieckiem. W jednym z nich Grumet przyznała, że nie rozumie całego tego zamieszania i stwierdziła, że "3-latek pijący mleko z piersi to zupełnie normalna rzecz".

Nie przestanę karmić syna piersią. Mam zamiar robić to przez co najmniej kolejny rok - powiedziała 26-latka. Karmiłam piersią także adoptowane dziecko.
Samuel był przy cycku do piątego roku życia. Na początku dostawałam zastrzyki na wywołanie laktacji, a potem organizm już sam produkował mleko.

W propagowaniu więzi między matką a dzieckiem poparł Grumet także zaproszony do studia lekarz. Pediatra stwierdził, że długie karmienie piersią daje dziecku lepszy start w życiu i pomaga prawidłowo się rozwijać:

Gdyby kobieta i dziecko znaleźli się nagle na bezludnej wyspie bez opieki lekarskiej… to właśnie to by zrobiła. Karmiłaby syna lub córkę jak najdłużej. Nigdy nie spotkałem dziecka, które byłoby długo zależne od mleka matki i wyrosłoby na szkolnego rozrabiakę. Takie maluchy są spokojniejsze i bardziej zrównoważone.

Z opinią „specjalisty” nie zgadzają się natomiast środowiska feministyczne, które podkreślają, że obecnie zadaniem matki nie jest jedynie karmić dzieci, gdyż kobiety są „przytłoczone nadmiarem obowiązków”.


http://www.pudelek.pl/art...c_syna_piersia/
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 09:09   

chill napisał/a:
Nieżle może niedługo będą karać grzywną za takie rzeczy ;D
Obrazek

http://wiadomosci.gazeta....lwersowala.html

Toż to czyste szarlataństwo ... ;)


;D

http://www.pudelek.pl/art...dki_timea_foto/
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 23:53   

Hej, przeczytałem cały post, i niestety nie znalazłem wskazówek, jak się powinna odżywiać kobieta w ciąży. Temat mnie bardzo interesuje, bo właśnie moja dziewczyna zaszła w ciąży :) . Wiem, że w paru innych postach, były poruszane te tematy, ale nie było mnie tu już prawie rok, i nie mogę teraz tego znaleźć. Prośba do stałych bywalców: mogli byście wkleić tu linki do miejsc gdzie ten temat jest poruszany ?


Z góry dzięki.

Pozdrawiam.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
Ostatnio zmieniony przez mikkk Wto Wrz 04, 2012 23:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Mar 24, 2015 22:03   mleko kozie w ciąży i dla niemowlaków ?

Hej,
Czy picie surowego mleka koziego przez kobietę w ciąży jest bezpieczne ? Jaka ilość dziennie ? Jeśli lepiej obrobić to jak, by nie straciło swych właściwości ?

W internetowej bazie danych wyczytałam, że takie mleko można podawać dziecku już od piątego miesiąca (przez podobieństwo do mleka ludzkiego). Co o tym myślicie , ktoś to praktykował?

Pozdrawiam :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
malwina28

Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 26
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Kwi 07, 2015 17:55   

mam znajomą która skorzystała z wizyty u lekarza i indywidualnych badań które polegały na dobraniu diety do organizmu kobiety ciąży bardzo sobie to chwaliła ale ile w tym prawdy sama nie wiem ! dobierała chyba dietę do rodzaju krwi czy jakoś tak :-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved