Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:23
Mleko w kontekście LC.
Autor Wiadomość
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 19:57   

kto zgadnie co to jest?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:01   

http://pl.wikipedia.org/wiki/Serwatka
Cytat:
W warunkach przemysłowych serwatka jest groźnym ekologicznie odpadem przy produkcji sera lub kazeiny.

dlaczego ja nie mogę kupic serwatki w sklepie a z wikipedii dowiaduje się że jest odpadem... jestem w szoku i długo nie dojde do siebie... :shock: :shock: 8/

Cytat:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny (w formie cystyny), z którego komórki produkują glutation - związek odtruwający. Serwatka została wpisana do oficjalnego katalogu leków i może być przepisywana na receptę w Stanach Zjednoczonych. Trwają prace nad zarejestrowaniem jej w Kanadzie. Od dalszych badań zależy, czy lek zyska zaufanie lekarzy z Europy, w tym z Polski.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:05   

Molka napisał/a:
kto zgadnie co to jest?

rennet? zawartość krowiego żołądka?
edit, acha, serwatka
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Mar 11, 2011 20:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:07   

Molka napisał/a:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny

Ha, pytanie jest czy jest ona wyczyszczona z antygenu krowiego, która pomaga cielaczkowi przystosować się do przyszłej walki z patogenami, a człowiekowi nie bardzo :hihi: Odpowiedź dla mnie tkwi w moim swami:
Whey Protein - avoid :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:12   

_flo napisał/a:
Molka napisał/a:
kto zgadnie co to jest?

rennet? zawartość krowiego żołądka?

:-D
nie

ziarnko kefirowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kefir
Cytat:
Grzybki kefirowe to symbiotyczny układ bakterii paciorkowców mlekowych, bakterii pałeczek mlekowych i drożdży, lub - w przypadku biokefirów - także bifidobakterii.
:viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:16   

RAW0+ napisał/a:
Molka napisał/a:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny

Ha, pytanie jest czy jest ona wyczyszczona z antygenu krowiego, która pomaga cielaczkowi przystosować się do przyszłej walki z patogenami, a człowiekowi nie bardzo :hihi: Odpowiedź dla mnie tkwi w moim swami:
Whey Protein - avoid :viva:

RAWO, ja chcem pic serwatke bo bardzo zdrowa jest, co z tymi antygenami? i tak chyba mniej obciaza niz pelne mleko.... serwatka przeciez odziela sie od białka z ktorego otrzymujemy ser.... jak to jest?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:18   

_flo napisał/a:

edit, acha, serwatka

:hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:21   

przed chwila wypiłam duzo kefiru, tak mnie do niego ciagnęło ze musiałam, moze brak mi jakis minerałów, wczoraj leze sobie i nagle kurcz w stopie mnie dorwał taki ze szok :razz: i intuicyjnie zastanowiłam sie na co mam ochote, padło niemal od razu, na kefir... :viva:
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Mar 11, 2011 20:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:28   

Molka napisał/a:
kto zgadnie co to jest?

nie patrząc jeszcze na dalsze posty stwierdziłem rychło, że to grzybki tybetańskie służące do wyrobu kefiru
dobra sprawa, jeśli ktoś chce mleczne spożywać
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:35   

Cytat:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny (w formie cystyny), z którego komórki produkują glutation - związek odtruwający.

Glutation, czyli tripeptyd Glu-Cys-Gly znajduje się w wątrobie i żółtkach jaj. Po co produkować, jak ma się go od razu? :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:39   

Molka napisał/a:
przed chwila wypiłam duzo kefiru, tak mnie do niego ciagnęło ze musiałam, moze brak mi jakis minerałów, wczoraj leze sobie i nagle kurcz w stopie mnie dorwał taki ze szok :razz: i intuicyjnie zastanowiłam sie na co mam ochote, padło niemal od razu, na kefir... :viva:

To fascynujące jak choróbsko wpływa na mózg stwarzając sobie najlepsze warunki rozwoju, może nic poważnego taki tam kaszelek , albo grypka, ale jednak. Zdrowia życzę.
:-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:43   

Molka napisał/a:
przed chwila wypiłam duzo kefiru, tak mnie do niego ciagnęło ze musiałam, moze brak mi jakis minerałów, wczoraj leze sobie i nagle kurcz w stopie mnie dorwał taki ze szok :razz: i intuicyjnie zastanowiłam sie na co mam ochote, padło niemal od razu, na kefir... :viva:

No to zobacz co masz po lewej stronie tabelki Nabiał :hihi:
Molka napisał/a:
RAWO, ja chcem pic serwatke bo bardzo zdrowa jest, co z tymi antygenami?

Nom, ja w Swami podałem nieuczulony na laktozę Not Lactose Intolerant a mimo to z mlecznych to tylko twaróg, a to właśnie dlatego że odlewa się tam serwatkę Dlatego też adamo każe unikać mleka wszystkim genotypom. A że ta reakcja immunologiczna nie "boli" to jednak w dłuższej perspektywie bardzo obciąża immunologię - z tąd śluź w zatokach u mleczarzy co jest oznaką walki organizmu w pozbywaniu się nieproszonych gości :hihi: Biologia nie kłamie :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Mar 11, 2011 20:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:47   

Hannibal napisał/a:
Cytat:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny (w formie cystyny), z którego komórki produkują glutation - związek odtruwający.

Glutation, czyli tripeptyd Glu-Cys-Gly znajduje się w wątrobie i żółtkach jaj. Po co produkować, jak ma się go od razu? :D

jest wiele innych zalet
Cytat:

Bogactwo witamin

Serwatka obfituje w witaminy rozpuszczalne w wodzie i ważne dla zdrowia. Są to witaminy B2, B12, B1 i B6. Zawiera też kwas pantotenowy, którego brak wywołuje m.in. stany zapalne skóry, biegunki, zahamowanie wzrostu, siwienie i wypadanie włosów. Jest w serwatce także biotyna, zwana witaminą H. Uważa się, iż 1 litr serwatki słodkiej (podpuszczkowej) wypijany dziennie, pokrywa w 33 proc. zapotrzebowanie na witaminy B1, B6 i B12 oraz na biotynę, w 66 proc. na kwas pantotenowy oraz w 80 proc. na witaminę B2.


Cytat:
Serwatka zawiera fosfor, wapno, jod i sód, ale głównie obfituje w wapń, jak wiadomo zapobiegający rzeszotnieniu kości, czyli osteoporozie. Każdy, kto wypija litr serwatki dziennie, dostarcza organizmowi ok. 66 proc. niezbędnego wapnia i ok. 40 proc. wapna.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:48   

RAW0+ napisał/a:
Molka napisał/a:
Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny

Ha, pytanie jest czy jest ona wyczyszczona z antygenu krowiego, która pomaga cielaczkowi przystosować się do przyszłej walki z patogenami, a człowiekowi nie bardzo :hihi: Odpowiedź dla mnie tkwi w moim swami:
Whey Protein - avoid :viva:

http://www.poradnia.pl/zy...ita-dla-zdrowia
Cytat:
Zazwyczaj przy odcedzaniu twarogu serwatkę bezmyślnie wylewamy. Spróbujmy ogrzać ją aż do wrzenia. Klarowna ciecz zmętnieje i zaczną się w niej ukazywać drobne kłaczki, które po pewnym czasie opadną na dno, tworząc biały osad. W ten sposób wydzieliliśmy zawarte w mleku białka – albuminę i globulinę.

jesli ktmus szkodzą proteiny można pogrzac... :-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:53   

Molka napisał/a:
http://www.poradnia.pl/zy...ita-dla-zdrowia

A nie, ja takim poradnikom nie ufam :hihi: i omijam szerokim łukiem :viva: Jak to mówi Michu? Porady za darmochę :hihi: :hah:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:55   

RAW0+ napisał/a:
A nie, ja takim poradnikom nie ufam :hihi: i omijam szerokim łukiem :viva:

Od dawien dawna czynię to samo.
Obiegowych opinii jest tam cała masa
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:56   

Hannibal napisał/a:
Obiegowych opinii jest tam cała masa

Siem zgadza :viva: A pamiętam, jak kiedyś bezkrytycznie chłonąłem wszystko jak leci :shock: :hah:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 20:58   

Rawo, teraz nic się nie zmieniło. Też chłoniesz bezkrytycznie - tyle, że od Mistrza Adamo.

Tomek
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:01   

Mój tato pił bardzo duzo mleka, całe zycie, i od dawna borykal sie z zaflegmieniem oskrzeli ale nie było to infekcyjne. Ja chyba mam podobnie. :razz:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:03   

Molka napisał/a:
Ja chyba mam podobnie.

Jezdem jasnowidzem :viva: :viva: :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:06   

RAWO a co z tym pogrzaniem serwatki i wytraceniem protein?
Nie mówie zeby ciagle pic serwatke, ale od czasu do czasu nie powinno szkodzic. Dr Witoszek pisała o rotacjach po to zeby własnie nie było przeciążenia i by organizm w koncu przestał reagowac na dany składnik patologicznie.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:11   

Molka napisał/a:
RAWO a co z tym pogrzaniem serwatki i wytraceniem protein?

Szczerze powiem, Niewiem :-D - czy pozbywasz się tego antygenu, ale podgrzanie też powoduje utratę enzymów :razz: I tak źle i tak niedobrze :hihi: Ja rozstanie z mlekiem i jogurtami i maślanką (burzliwe zresztą :hihi: ) mam na szczęście za sobą :viva: i nie mam już rozterek :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Mar 11, 2011 21:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:18   

RAW0+ napisał/a:
Molka napisał/a:
RAWO a co z tym pogrzaniem serwatki i wytraceniem protein?

Szczerze powiem, Niewiem :-D - czy pozbywasz się tego antygenu, ale podgrzanie też powoduje utratę enzymów :razz: I tak źle i tak niedobrze :hihi: Ja rozstanie z mlekiem i jogurtami i maślanką (burzliwe zresztą :hihi: ) mam na szczęście za sobą :viva: i nie mam już rozterek :viva:

To po co pitolisz jak nie wiesz?
Treblablah w innej postaci.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:26   

Kangur napisał/a:
To po co pitolisz jak nie wiesz?

A już byłeś tak blisko uzyskania odpowiedzi. Tuż tuż :hihi:
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 22:49   

Molka ja moim dzieciom czasem robie w ten sposob twarozek - podgotowuje kozie mleko, wciskam troche cytrynki i zostawiam na pare minut na wylaczonym palniku. Potem przelewam gestniejaca zawartosc garnka na sitko, twarog zostaje a serwatke,hm, coz, zawsze wylewalam. Taki domowy twarozek z miodem i rodzynkami lub banankiem mniam dzieci zajadaja.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 09:12   

Neska napisał/a:
Molka ja moim dzieciom czasem robie w ten sposob twarozek - podgotowuje kozie mleko, wciskam troche cytrynki i zostawiam na pare minut na wylaczonym palniku. Potem przelewam gestniejaca zawartosc garnka na sitko, twarog zostaje a serwatke,hm, coz, zawsze wylewalam. Taki domowy twarozek z miodem i rodzynkami lub banankiem mniam dzieci zajadaja.

no własnie, takie to proste z tego co widze. :-)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 13:11   

Molka napisał/a:
RAWO a co z tym pogrzaniem serwatki i wytraceniem protein?
Nie mówie zeby ciagle pic serwatke, ale od czasu do czasu nie powinno szkodzic. Dr Witoszek pisała o rotacjach po to zeby własnie nie było przeciążenia i by organizm w koncu przestał reagowac na dany składnik patologicznie.


A ja rotowałem jak nie sięgałem głową do stołu.
_________________

 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 13:30   

rakash napisał/a:
A ja rotowałem jak nie sięgałem głową do stołu.

Raczej raczko nie roto, a wał się przetacza i jest jak nowy, wał w czasie przetaczania rotuje. Niektóre wały są tak skrzywione, że się nie nadają do przetoczenia.
:-)

http://7er.pl/showthread....-w-M30B30/page2
Cytat:
A jeśli chodzi o panewki, to rzeczywiście drogie nie są, ale wypadałoby do tego przetoczyć wał. Szlifowałeś wał?

No tak, przy okazji można wymienić panewki, lepiej wstawić całą endoprotezę, wał można szlifować, ale to raczej kosmetyka, trudnych przypadków nie dotyczy.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Mar 12, 2011 14:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 13, 2011 14:53   

rakash napisał/a:
...A ja rotowałem jak nie sięgałem głową do stołu...

Myslisz, ze teraz jest juz lepiej? :viva: :hihi:
Niestety musze Ciebie zmartwic! 8-)

Przed "gieniami" nie uciekles,
kazdy Twoj post obrazuje "stan" Twojego "rozwoju". :viva: :hihi:
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 15:28   

Pij mleko będziesz kaleką http://www.youtube.com/watch?v=KJkSLqYozfM
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
hepik

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 20
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 23:32   

Ja osobiście preferuje mleczne surowe , poniżej dodam 2 filmiki



http://www.youtube.com/watch?v=RwuHArXm1cI

pozytywny wpływ na tarczyce

http://www.youtube.com/watch?v=GSYWvJdo3ZE
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 00:05   

Molka napisał/a:
Mój tato pił bardzo duzo mleka, całe zycie, i od dawna borykal sie z zaflegmieniem oskrzeli ale nie było to infekcyjne. Ja chyba mam podobnie. :razz:

moja znajoma nie pije mleka i nie je nabiału, nie je chleba, nie je węgli cywiizacyjnych i też ma ten problem. Przez jakiś czas nie jadła nawet mięcha i było to samo.

Jak by się wszystko sprowadzało do diety to by było miło, ale niestety tak nie jest.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 06:48   

gudrii napisał/a:
mmoja znajoma nie pije mleka i nie je nabiału, nie je chleba, nie je węgli cywiizacyjnych i też ma ten problem. Przez jakiś czas nie jadła nawet mięcha i było to samo.

No to co jada? :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 21:09   

Dangers Of Milk And Dairy Products - The Facts
http://www.rense.com/general26/milk.htm
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 22:43   

odnośnie znajomej, to było testowanie. Wykluczanie mięsa, potem owoców, nabiału, pieczywa itd. i zawsze jest zaflegmiona.
Moim zdaniem to grzyb i powinna iść na ZC ale jej psychika na to nie pozwoli.

Co do mleka, to argumenty są mocne i w ogóle, ale jeden który jest powtarzany do znudzenia jest zarazem najgłupszy.

"Nie powinnismy pić mleka bo ono jest dla cielaka a nie dla człowieka"...co to znaczy przeznaczone? Jak to przeznaczone?

Zawiera ono witaminy, minerały, białko, ww i tłuszcze i to czyni je świetnym pokarmem. Oczywiście mówi się że zawiera też hormony (szczególnie mleko przemysłowe) i że to one są odpowiedzialne za wiele chorób itd., że martwe bakterie (a co ich nie zawiera w naturalnym pokarmie?) itd.

To wszystko chyba ma za zadanie straszyć małe dzieci. Hormony czy to z jaj, mleka czy mięsa (te syntetyczne także) nawet jak się dostaną do naszego żoładka to zostaną po prostu zniszczone. Dlatego z reguły sterydy aby były skuteczne i "zdrowe" wstrzykuje się domięśniowo a nie podaje doustnie (co wymaga specjalnej formy).

Antybiotyki przestaje się podawać jakiś czas przed ubojem (czasami nie ale jest to łamanie prawa), po za tym jak to mówił Ponomarenko jeżeli nie zabiły one zwierzaka to nas też nie zabiją (tym bardziej po tych wszystkich kuchennych zabiegach...).
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 23:00   

Przykładowo ten urywek:

Cytat:
CANCER FUEL

Of those 59 hormones one is a powerful GROWTH hormone called Insulin- like Growth Factor ONE (IGF-1). By a freak of nature it is identical in cows and humans. Consider this hormone to be a "fuel cell" for any cancer... (the medical world says IGF-1 is a key factor in the rapid growth and proliferation of breast, prostate and colon cancers, and we suspect that most likely it will be found to promote ALL cancers).

IGF-1 is a normal part of ALL milk... the newborn is SUPPOSED to grow quickly! What makes the 50% of obese American consumers think they need MORE growth? Consumers don't think anything about it because they do not have a clue to the problem... nor do most of our doctors.

(See http://www.notmilk.com/igf1time.txt for a time line)


ciekawe co by autor powiedział po przeczytaniu “Muscle, Smoke & Mirrors!” gdzie jest ładnie opisane jak chłopaki żywią się mlekiem i nabiałem (i rak nie był problemem).

Te pestycydy są moim zdaniem bardziej niepokojące ale czy aż tak nam zagrażają?
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Czw Kwi 21, 2011 23:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 10:15   

tutaj mleko jako świetny drink po treningowy

http://www.bodyrecomposit...tion-drink.html
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 10:28   

gudrii napisał/a:
Te pestycydy są moim zdaniem bardziej niepokojące ale czy aż tak nam zagrażają?
Nie wiadomo. Natomiast faktem jest, że liczba zachorowań na raka narasta lawinowo. Nowotwór to nie jest sztucznie wymyślone nadciśnienie czy cukrzyca. W przeciwieństwie do cukrzycy nie da się leczyć zdrowego człowieka na raka.
No, w zasadzie, prawie się nie da.
JW
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 20:40   

Właśnie! Nowotwory to plaga...

Widzę tylko jedno sensowne wytłumaczenie...

Rak to nie choroba, to ewolucja (przyspieszona!). Przecież organizm musi jakoś się przystosować do nowego pożywienia i warunków środowiskowych.

Komórki "uczą" się jak przetrwać i jeszcze spełniać swoje podstawowoe funkcje podczas gdy są "zalewane" tłuszczem lub ww. Do tego chemikalia, spaliny, stres itp. natura szuka prawidłowego rozwiązania. Zwasze powtarzałem że lepiej nie brać udziału w tym "eksperymencie" i postawić na sprawdzone rozwiązania.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 22:03   

Nie ma sprawdzonych rozwiązań. Nigdy w miliard-letniej historii ewolucji naszych przodków nie było czegoś takiego, jak teraz. Nigdy żaden gatunek nie zmieniał siebie. I to wyłącznie po to, żeby kilkuset psychopatów poprzez giełdę mogło zawłaszczyć jeszcze większy procent energii życiowej pozostałych 7 miliardów ludzi.
JW
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Maj 04, 2011 23:17   

Ależ są sprawdzone rozwiązania. Sprawdzona dieta to przykładowo to co promują Westonowcy, lub Pan :) To dość sprawdzone rozwiązania z których korzystanie jest uzasadnione.

Psychopaci wyrastają na Coli i McDonaldzie i tym podobnych. I w tych grupach jest też najwięcej chorób. Dlatego właśnie piszę że pakowanie w siebie tego syntetycznego ścierwa to igranie z ogniem. Zmuszanie organizmu do radzenia sobie z tym NOWYM pokarmem to zmuszanie go do szukania nowych rozwiązań, eksperymenty.

Dlatego dieta Westonowa to dla mnie bezpieczne i sprawdzone rozwiązanie. Nawet 100% surowa dieta to także eksperyment który wcale nie musi skończyć się pozytywnie. Nigdy ludzie nie jedli w 100% surowo, ani nawet blisko 100%.

Dieta Kwaśniewskiego, kolejny eksperyment. Dieta wegetariańska wiadomo, itd.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 06, 2011 15:31   

gudrii napisał/a:
Nigdy ludzie nie jedli w 100% surowo, ani nawet blisko 100%.

Jak nie jedli jak jedli - przed używaniem ognia do obróbki term. żywności. Było tego szmat czasu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 23:24   

wyraziłem się mało precyzyjnie.

W takiej formie w jakiej MY dziś spożywamy naszą surową dietę ludzie NIGDY nie jedli.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 09, 2011 10:23   

gudrii napisał/a:
W takiej formie w jakiej MY dziś spożywamy naszą surową dietę ludzie NIGDY nie jedli.

A jaką to formę masz na myśli? :?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 22:09   

Praca opublikowana w przeglądzie Mleczarskim – maj 2007
PROZDROWOTNE WŁAŚCIWOŚCI TŁUSZCZU MLEKOWEGO
Prof. dr hab. Grażyna Cichosz
Katedra Mleczarstwa i Zarządzania Jakością
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie



Cytat:
Szczególnie istotne dla zapewnienia zdrowia są krótkołańcuchowe nasycone KT, które ograniczają syntezę cholesterolu wątrobowego i trójglicerydów. Krótkołańcuchowe nasycone KT skuteczniej wpływają na poprawę profilu lipidowego krwi niż roślinne sterole i stanole, które zmniejszają wchłanialność cholesterolu z jelita o ok.30% ale jednocześnie zwiększają o ponad 50% syntezę cholesterolu wątrobowego


Cytat:
Potwierdzeniem tego jest fakt, że aż 85% witaminy E w organizmie człowieka kumuluje się w pęcherzykach płuc i erytrocytach – najbardziej narażonych na działanie wolnych rodników tlenowych.
Działanie bioaktywnych komponentów tłuszczu mlekowego jest tym bardziej istotne, że antyoksydanty obecne w warzywach i owocach są mało skuteczne w środowisku lipofilowym.

Cytat:
.Badania amerykańskie dotyczące 1200 dzieci w wieku 1-16 lat dowiodły, że dzieci pijące chude mleko były 5-krotnie bardziej narażone na nieżyt żołądkowo-jelitowy, niż dzieci pijące mleko tłuste. Prozdrowotne działanie tłuszczu mlekowego polega na wiązaniu toksyn bakteryjnych i rotawirusów przy jednoczesnej osłonie nabłonka jelit. Tłuszcz mlekowy zapobiega wrzodom żołądka, łagodzi objawy choroby Leśniowskiego - Crohna dzięki obecności prostaglandyn (nie obecnych w mleku odtłuszczonym), ale także dzięki właściwościom buforującym białek mleka, które neutralizują soki trawienne.

Cytat:
W badaniach epidemilogicznych realizowanych we Francji, Holandii i Kanadzie udowodniono, że wysokowęglowodanowa dieta niskotłuszczowa (dieta typu light) prowadzi do zaburzeń gospodarki lipidowej organizmu, które są przyczyną schorzeń neurologicznych i neurodegeneracyjnych (padaczka, schizofrenia, choroba Alzheimera). Również u podłoża nadpobudliwości psychoruchowej dzieci (ADHD), dysleksji oraz agresji młodzieży leżą zaburzenia gospodarki lipidowej organizmu – zwłaszcza niedobory WNKT omega-3.
Ograniczanie spożycia tłuszczów zwierzęcych i dążenie za wszelką cenę do obniżenia poziomu cholesterolu całkowitego do poziomu poniżej 160 mg/litr krwi nie prowadzi do poprawy stanu zdrowia - wcale nie zmniejsza ryzyka miażdży, prowadzi natomiast do schorzeń neurologicznych.
Wieloletnie badania epidemiologiczne i kliniczne dowodzą, że niski poziom cholesterolu:
nie skutkuje zmniejszonym wskaźnikiem zgonów w populacji,
osłabia system immunologiczny,
zmniejsza prawdopodobieństwo długiego życia,
powoduje wzrost prawdopodobieństwa chorób nowotworowych (trwające 17 lat badania francuskie na 6000 czynnych zawodowo osób, w wieku 43-52 lata,),
pobudza agresję u młodzieży oraz dorosłych,
powoduje podwyższoną skłonność do depresji, lęków, melancholii (badania holenderskie na 30 000 pacjentów) oraz
dwukrotnie podwyższa wskaźnik samobójstw.W badaniach epidemiologicznych realizowanych w Polsce stwierdzono wysoki (30-50%) wskaźnik dzieci i młodzieży cierpiących na depresję, co również może mieć związek z zaburzeniami gospodarki lipidowej organizmu.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 22:42   

Gudri przypomnij mi jak jesz? wlasnie Westonowo?

Molka to ciekawe o tych wszystkich stanolach i sterolach. Nie ma to jak kupic sobie Flore lub Benecol ;)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Gutek 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 76
Skąd: New Jersey
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 03:26   

patrz nizej
Ostatnio zmieniony przez Gutek Śro Lip 20, 2011 03:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gutek 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 76
Skąd: New Jersey
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 03:28   

Hannibal napisał/a:
gudrii napisał/a:
Nigdy ludzie nie jedli w 100% surowo, ani nawet blisko 100%.

Jak nie jedli jak jedli - przed używaniem ognia do obróbki term. żywności. Było tego szmat czasu.

Ale mieli wtedy mozgi wielkosci orzeszka.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 10:17   

WITAM :hug:

Molka napisał/a:
Praca opublikowana w przeglądzie Mleczarskim – maj 2007
PROZDROWOTNE WŁAŚCIWOŚCI TŁUSZCZU MLEKOWEGO
Prof. dr hab. Grażyna Cichosz
Katedra Mleczarstwa i Zarządzania Jakością
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

Cytat:
Szczególnie istotne dla zapewnienia zdrowia są krótkołańcuchowe nasycone KT, które ograniczają syntezę cholesterolu wątrobowego i trójglicerydów. Krótkołańcuchowe nasycone KT skuteczniej wpływają na poprawę profilu lipidowego krwi niż roślinne sterole i stanole, które zmniejszają wchłanialność cholesterolu z jelita o ok.30% ale jednocześnie zwiększają o ponad 50% syntezę cholesterolu wątrobowego


Cytat:
Potwierdzeniem tego jest fakt, że aż 85% witaminy E w organizmie człowieka kumuluje się w pęcherzykach płuc i erytrocytach – najbardziej narażonych na działanie wolnych rodników tlenowych.
Działanie bioaktywnych komponentów tłuszczu mlekowego jest tym bardziej istotne, że antyoksydanty obecne w warzywach i owocach są mało skuteczne w środowisku lipofilowym.

Cytat:
.Badania amerykańskie dotyczące 1200 dzieci w wieku 1-16 lat dowiodły, że dzieci pijące chude mleko były 5-krotnie bardziej narażone na nieżyt żołądkowo-jelitowy, niż dzieci pijące mleko tłuste. Prozdrowotne działanie tłuszczu mlekowego polega na wiązaniu toksyn bakteryjnych i rotawirusów przy jednoczesnej osłonie nabłonka jelit. Tłuszcz mlekowy zapobiega wrzodom żołądka, łagodzi objawy choroby Leśniowskiego - Crohna dzięki obecności prostaglandyn (nie obecnych w mleku odtłuszczonym), ale także dzięki właściwościom buforującym białek mleka, które neutralizują soki trawienne.

Cytat:
W badaniach epidemilogicznych realizowanych we Francji, Holandii i Kanadzie udowodniono, że wysokowęglowodanowa dieta niskotłuszczowa (dieta typu light) prowadzi do zaburzeń gospodarki lipidowej organizmu, które są przyczyną schorzeń neurologicznych i neurodegeneracyjnych (padaczka, schizofrenia, choroba Alzheimera). Również u podłoża nadpobudliwości psychoruchowej dzieci (ADHD), dysleksji oraz agresji młodzieży leżą zaburzenia gospodarki lipidowej organizmu – zwłaszcza niedobory WNKT omega-3.
Ograniczanie spożycia tłuszczów zwierzęcych i dążenie za wszelką cenę do obniżenia poziomu cholesterolu całkowitego do poziomu poniżej 160 mg/litr krwi nie prowadzi do poprawy stanu zdrowia - wcale nie zmniejsza ryzyka miażdży, prowadzi natomiast do schorzeń neurologicznych.
Wieloletnie badania epidemiologiczne i kliniczne dowodzą, że niski poziom cholesterolu:
nie skutkuje zmniejszonym wskaźnikiem zgonów w populacji,
osłabia system immunologiczny,
zmniejsza prawdopodobieństwo długiego życia,
powoduje wzrost prawdopodobieństwa chorób nowotworowych (trwające 17 lat badania francuskie na 6000 czynnych zawodowo osób, w wieku 43-52 lata,),
pobudza agresję u młodzieży oraz dorosłych,
powoduje podwyższoną skłonność do depresji, lęków, melancholii (badania holenderskie na 30 000 pacjentów) oraz
dwukrotnie podwyższa wskaźnik samobójstw.W badaniach epidemiologicznych realizowanych w Polsce stwierdzono wysoki (30-50%) wskaźnik dzieci i młodzieży cierpiących na depresję, co również może mieć związek z zaburzeniami gospodarki lipidowej organizmu.


Tylko ,że istnieje zasadnicza różnica między surowym tłuszczem mlecznym a termicznie potraktowanym .
Przykładowo po kwasach omega-3 pozostało tylko echo i wspomnienie itd.itp.

Pani prof. Cichosz jest pracownikiem Katedry Mleczarstwa i Zarządzania jakością Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie




POZDARWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:58   

krzysztof2 napisał/a:
Przykładowo po kwasach omega-3 pozostało tylko echo i wspomnienie itd.itp.

A ile to nam ich potrzeba? W mleku matki to całe 1%, a według dr Keaśniewskiego 0,4g :)
P.S dodam tylko ze tych niezdrowych jest jak 7:1 :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Lip 20, 2011 22:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 17:10   

omega-3 dużo nie potrzeba, ale musi ono być w swojej zdrowej naturalnej postaci chemicznej
po obróbce termicznej naturalnej postaci ni ma
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 02:49   

Czytałem już dość dawno książkę dr Nand Kishare Sharma "Mleko cichy morderca". Bardzo ciekawa pozycja o szkodliwości mleka. Dodatkowo Tombak też krytycznie pisze o mleku.

Z własnych obserwacji (z resztą potwierdza to też medycyna konwencjonalna) - nasila alergię.

Dla mnie wystarcza.

Pozdrawiam
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 15:00   

jednym nasila innym nie. Dla mnie mleko, maślanka i kefiry (pasteryzowane także) to ważny kawałek diety. Twaróg, żółty ser czy pleśniowe to też bardzo dobry dodatek. Nabiał nie sprawia mi żadnych problemów.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 21:53   

Produkty fermentowane są oczywiście lepiej tolerowane, a tytułowe mleko już gorzej. Oczywiście organizmy są różne i niejednakowo reagują na pewne produkty, a przynajmniej nie od razu.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 22:30   

kiedyś mleko było bardzo ważną cześcią diety kulturystycznej (przed sterydami), świetnie się sprawdzało. Było też cześcią wielu tradycyjnych diet. Dla mnie sprawa jest prosta, jezeli ktoś nie trawi i ma problemy po wypiciu kubka mleka to niech nie pije. Podobnie jeżeli komuś wychodzą syfy, tyje, nie chudnie itp. to niech nie pije.

Ale jeżeli wszystko jest ok to nie widze sensu aby sobie odmawiać tego produktu. Po za tym jak ktoś ma osłabiony organizm to nawet marchewka może mu zaszkodzić.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 04:22   

Zgadzam się w 100% z gudrii .
Ja spożywam wiele przetworów mlecznych od lat. Szczególnie często to:
-Maślanka nepasteryzowana
- kefir nie pasteryzpwany
- jogurt naturalny niepasteryzowany
- mleko zsiadłe/kwaśne niepasteryzowane
- serwatka z mleka niepasteryzowana
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane. Kwaśne mleko/zakwaszane, serwatka kwaśna z mleka wydobywam ponieważ kupuję lub dostaję swojskie przetwory od babci lub jej sąsiadów z jej okolicy. Mleko w czystej surowej postaci spożywam w dwóch formach.z mlekomatu i do znajomej babci lub od babci krowy - 100% gwarancji.. Z takiego mleka pozyskuje z reguly, serwatkę, kwaśne mleko, śmietanę. Czasem pijam także sporo surowego mleka z mlekomatu (zapewniają, ze 100% naturalne lub mleko od babci krowy lub jej sąsiadów w cenie 4 zł za 1,5 litra. Będąc u babci na wakacjach pijałem swego czasu dziennie minimum litr swojskiego mleka do koglu molglu i jajecznicy i miałem się świetnie. Nie wierzę w jakieś tam teorię, że jedni mają gen trawienia laktozy drudzy nie. Po prostu jednym coś słuzy innym nie. Mmnie szczegolnie przetwory mleczne jak i mleko sluża bardzo. Nie zależnie od ilości odczuwam tylko i wyłącznie pozytywne skutki działania mleka i jego przetworów . Jak pisze Mercoli "To, co je jedna osoba, dla drugiej może być trucizną"i to uważam jest najważniejsze. Właściwe interpretowanie reakcji własnego organizmu zamiast żadnych zaleceń, statystyk, schemtaów...etc....
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 09:52   

milosz1984 napisał/a:
Nie wierzę w jakieś tam teorię

Sluszna postawa Milosz! Nie ma co wierzyc w jakies niesprawdzone naukowo brednie! Wazne sa teorie oparte na badniach klinicznych a nie jakies tam wymysly! Tak trzymac! :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 11:06   

milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1457
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 11:41   

EAnna napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.


Czyli na starość pewnie odwapnienie będzie po takich produktach i osteoporoza.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 11:52   

Piotrx napisał/a:
EAnna napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.


Czyli na starość pewnie odwapnienie będzie po takich produktach i osteoporoza.

:foch: :foch: :foch:
Mleko musi byc pasteryzowane aby zniszczyc istniejace bakterie. W przeciwnym przypadku produkt koncowy moze byc zanieczysznony innymi bakteriami.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 11:56   

EAnna napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.


Nie jestes zbyt taktowna, zburzylas mu swiatopoglad :hihi:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 12:07   

Osteoporoza zależy od wielu czynników. I tak kluczowe co nie znaczy jedyne: dla grupy 0 musi być aktywna fosfataza zasadowa (aktywuje ją tłuszcz zwierzęcy), dla grupy A witamin D, nadmierne spożywanie białek przez genotypy, które źle je metabolizują, kortyzol (genotypy które źle "metabolizują" kortyzol), nadczynność tarczy, zażywanie długotrwałe leków na refluksy (wiążą fosforany), cukrzyca typ I (szczególnie Badacze). Dodatkowo bardziej na osteoporozę są narażone kobiety (30% mniej masywny kościec) i jeszcze ciemna karnacja skóry lub pochodzenie afrykańskie jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko osteoporozy (średnio o 10% cięższe kości od osób o korzeniach europejskich lub azjatyckich i jasnej skórze)
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Maj 02, 2012 12:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 12:22   

RAW0+ napisał/a:
Dodatkowo bardziej na osteoporozę są narażone kobiety (30% mniej masywny kościec) i jeszcze ciemna karnacja skóry lub pochodzenie afrykańskie jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko osteoporozy (średnio o 10% cięższe kości od osób o korzeniach europejskich lub azjatyckich i jasnej skórze)

Czy mozesz to napisac jasniej, bo sie pogubilem w skladni w tym zlozonym zdaniu. Takiej skladni nie uczyli w szkole za moich sztubackich czasow.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 13:07   

PO warzywach i zasadowym środowisku, to się dopiero kości odwapniają :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 13:38   

komu wierzyc, komu, jedni mowa zasadowac inni kwasowac, no niezly kwas :?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 13:48   

EAnna napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.

To kolejny efekt dzialania MO. Zaczynasz zauwazac rzeczy, ktore w rzeczywistosci nie istnieja. Takie specyficzne zakrzywienie czasoprzestrzeni :)
Ostatnio zmieniony przez side Śro Maj 02, 2012 13:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 13:51   

zyon napisał/a:
no niezly kwas

pobiegaj sobie, popływaj, pośmigaj na rowerze, przerzuć żelastwo i kwas zniknie 8)
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 15:30   

EAnna napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Kefir, maślanka, jogurt kupuję w marketach, ale tylko opcje niepasteryzowane.

Takie nie istnieją.
Prawo wymusza na producentach wcześniejszą pasteryzację.
Wymionione przez Ciebie produkty mleczne są standaryzowane. Jak wyobrażasz sobie ich przemysłową produkcję bez wcześniejszej pasteryzacji?
To, że produkt zawiera żywe kultury bakterii świadczy tylko o tym, że zostało tymi kulturami potraktowane po pasteryzacji.


Z tego co mi wiadomo producent ma obowiązek poinformować o pasteryzacji produktów. Często robią to małymi literami na nie rzucającym się w oczy miejscu na produkcie, ale obowiązek mają napisać, że produkt jest pasteryzowany. Ja spożywam obecnie przetwory mleczne najczęściej kwaśne mleko z surowego mleka, serwatka z surowego mleka. Surowe mleko piję czasem jak jest ciepło prosto z lodówki szklankę lub przepijając nim jajecznicę. Zimą rzadziej mleko surowe już pijam.Służy mi szczególnie latem. Produktów mlecznych nie spożywam jednak jakoś tak regularnie tylko, gdy mam ochotę. Czasem załapie mnie, że piję jogurty, kefiry przez tydzień codziennie, a czasem nie pije ich długo. Jest pewien szczegół predysponujący bakterie jogurtowe jako substytut acidofilnych bakterii jelitowych. Otóż doskonale czują się w one stosunkowo wysokiej temperaturze 50 - 60 °C, niekorzystnej dla bakterii kwasu mlekowego i grzybków kefirowych, preferujących temperaturę 18 - 24 °C. Z tego względu bakteriom jogurtowym łatwiej udaje się przebrnąć niekorzystne środowisko górnych odcinków przewodu pokarmowego i dotrzeć do jelita grubego w stanie żywym, gdzie stanowią przeciwwagę dla drobnoustrojów oportunistycznie szkodliwych, gdy zdominują środowisko jelita grubego.Niemniej jednak środowisko jelita grubego nie jest odpowiednim środowiskiem dla bakterii jogurtowych i nie mogą zasiedlić go na stałe, więc zostają wydalane przy każdej defekacji. Problem w tym, że coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, gdy niedobór pożytecznych bakterii jelitowych występuje nie wskutek działań medycznych, lecz jako efekt nieprawidłowego odżywiania. W tej sytuacji stwarzanie sztucznej równowagi mikroflory jelitowej bakteriami jogurtowymi jest niczym innym, jak maskowaniem prawdziwej przyczyny chorób, a zatem jest niczym nie uzasadnionym szkodzeniem samemu sobie. Rzecz w tym, że odporność powinna wynikać z ogólnej kondycji organizmu, a nie z systematycznego uzupełniania bakterii, które w normalnych warunkach powinny na stałe zasiedlić jelito grube każdego człowieka. Jeśli tak nie jest – warto zastanowić się: jaka jest tego przyczyna i tę przyczynę wyeliminować. Dlatego też uważam warto postarać się o urozmaicenie diety, różnorodność posiłków, a nie ciągłe uzupełnianie rzekomych niedoborów.
Odnośnie mleka pasteryzowanego:
To jest nic innego jak termicznie obrobiona martwa materia organiczna, na której żerują bakterie gnilne. W rezultacie, typowy posiłek składający się z białek, skrobi, cukrów szybko fermentuje oraz jełczeje. Żołądek staje się przepełniony fermentującą skrobią, innymi cukrami oraz psującymi się białkami. Zatem połykamy pokarm z którego najwięcej pożytku mają bakterie gnilne, a nie nasz ustrój. Soki trawienne nie są wydzielane w odpowiednich ilościach wtedy gdy przewód pokarmowy jest podtruty. W tych warunkach przewód trawienny szuka sposobu jak się tego wszystkiego najszybciej pozbyć, a nie trawić. W najlepszym przypadku udaje mu się wyzbyć część nagromadzonych toksyn, w najgorszym toksyny zbierają się latami, fermentują i wywołują różnego rodzaju podrażnienia wrażliwego jelita grubego, żołądka etc. w najlepszym przypadku.
Co do surowego mleka zdania są podzielone. Twierdzą niektórzy, że leczy z cukrzycy, tarczycy i otyłości.
http://fakty.interia.pl/n...ke,1457228,6806
http://www.eioba.pl/a/32m...-i-nadciśnienie

Ja dodam, że mój pradziadek mieszkając na wsi jadł tylko swojskie jajka, wędliny, jadał dużo surowego mięsa, litr mleka prosto od krowy dziennie to była u niego podstawa i żadna osteoporoza go nie dopadła. Jajka lubił sobie wypić surowe nawet z białkiem robiąc dziurkę w skorupce i pijąc jak koktajl 8) . Wracając z lasu wyjmował po kilka kleszczy i żadna borelioza mu się nie przyplątała. Dożył 96 lat w zdrowiu, a gdyby nie palił papierosów pewnie jeszcze dłużej by pożył...
 
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 15:38   

Kangur napisał/a:

Mleko musi byc pasteryzowane aby zniszczyc istniejace bakterie. W przeciwnym przypadku produkt koncowy moze byc zanieczysznony innymi bakteriami.


Ale czy warto się, aż tak tych wszystkich bakterii bać jeśli ma się zdrowy organizm i sprawny system odpornościowy? Warto sobie zadać pytanie co będzie mniejszym złem dla człowieka: pasteryzacja, konserwanty i jej wpływ na jakość pokarmu czy pełnowartościowy pokarm z możliwością wystąpienia bakterii. Ja wybieram tą drugą opcję. Inaczej sprawa ma się u osób chorych, gdzie bakterie mogą wyrządzić szkodę choremu organizmowi. W przypadku grzyba mogą stanowić dla niego pożywkę i przyczynić się do jego namnażania, ale osoby zdrowe nie powinny się tak ich obawiać.
Mój pradziadek dożył 96 lat w zdrowiu, a żywił się w większości na surowym mleku prosto od krowy, surowych jajkach, mięso. Miał w swoim życiu setki kleszczy i żadna borelioza mu nie dokuczała.
 
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 17:53   

Kangur napisał/a:
produkt koncowy moze byc zanieczysznony innymi bakteriami.

Właśnie o to chodzi.
W obecności niektórych bakterii zawartych w mleku skupowanym od rolników niemożliwe jest uzyskanie dobrego jogurtu, czy kefiru. Nie mówiąc już o możliwości zakażenia konsumentów choróbskami 8)
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:03   

milosz1984 napisał/a:
czy warto się, aż tak tych wszystkich bakterii bać jeśli ma się zdrowy organizm i sprawny system odpornościowy?

milosz1984,
ustosunkowałam siętylko do Twojego twierdzenia, że kupujesz pewne produkty mleczne niepasteryzowane.
milosz1984 napisał/a:
Z tego co mi wiadomo producent ma obowiązek poinformować o pasteryzacji produktów.

Nie należy mylić dwóch rzeczy: "produktów z nie pasteryzowanego mleka" z "nie pasteryzowanymi produktami z mleka spożywczego, czyli pasteryzowanego.
(Czy to nie jest dla Ciebie za trudne? :-x )
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:31   

EAnna napisał/a:

Nie należy mylić dwóch rzeczy: "produktów z nie pasteryzowanego mleka" z "nie pasteryzowanymi produktami z mleka spożywczego, czyli pasteryzowanego.


Piszę Ci, że z tego co mi jest wiadomo to robią z kefiry niepasteryzowane z mleka niepasteryzowanego. W składzie pisze: mleko, żywe kultury bakterii, białka mleka i tyle. Na innych pisze: mleko pasteryzowane, żywe kultury bakterii, białka mleka. Widzisz różnicę? I według tego należy uznać, że Kefir naturalny o składzie: mleko (bez napisu pasteryzowane) oznacza, że kefir jest z mleka niepasteryzowanego i jako całość nie został poddany pasteryzacji.
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 18:58   

O własnie, ja pije w tym momencie zott kefir dokladnie ten
i pisze tam kefir naturalny, , jest podana wartosc odzywcza w 100 g, i pisze jeszcze - zywe kultury bakterii, nigdzie nie widze ze pasteryzowany. Termin spozycia do 18 tego maja Anno Domini 2012. :P

Dlatego chcialam zapytac czy on jest pasteryzowany czy tez nie. Jesli tak, to znaczy ze wprowadzono tam dodatkowo kultury bakterii?
Juz dawno mialam o to zapytac, fajnie sie zlozylo bo akurat o tym rozprawiacie.
EAnna Ty fachowiec w tej dziedzinie bedziesz wiedzic. :P
Ja to jestem straszny laik w takich spozywczych sprawach.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:03   

Molka napisał/a:
Dlatego chcialam zapytac czy on jest pasteryzowany czy tez nie. Jesli tak, to znaczy ze wprowadzono tam dodatkowo kultury bakterii?


Może nie do mnie to pytanie, ale tak - jest pasteryzowany. Wszystkie produkty mleczne na półkach sklepowych muszą być poddane pasteryzacji. Nawet sery pleśniowe, które np.. we Francji mogą być spożywane z niepasteryzowanego mleka - u nas trafiają w postaci pasteryzowanej.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:06   

W Polsce wprowadzono wymóg pasteryzacji (lata dawniejsze) ze względy na "nienaganną higienę" w zakładach pracy ;) ;D
Sery szwajcarskie, francuskie można spotkać jako niepasterzowane na naszych półkach sklepowych :
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:07   

Feniks napisał/a:
Molka napisał/a:
Dlatego chcialam zapytac czy on jest pasteryzowany czy tez nie. Jesli tak, to znaczy ze wprowadzono tam dodatkowo kultury bakterii?


Może nie do mnie to pytanie, ale tak - jest pasteryzowany. Wszystkie produkty mleczne na półkach sklepowych muszą być poddane pasteryzacji. Nawet sery pleśniowe, które np.. we Francji mogą być spożywane z niepasteryzowanego mleka - u nas trafiają w postaci pasteryzowanej.

o dziekuje za informacje, czyli jesli tam sa kultury bakterii no to musza doszczepiac te kefirki ? boo bez bakterii mleko nie zkwasnieje, dobrze mysle? mowilam ze jestem laik, i moge zadawac idiotyczne pytania.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:25   

Molka napisał/a:
czyli jesli tam sa kultury bakterii no to musza doszczepiac te kefirki ? boo bez bakterii mleko nie zkwasnieje, dobrze mysle? mowilam ze jestem laik, i moge zadawac idiotyczne pytania.


Produkcja kefiru opiera się na następujących procesach

1. Normalizacja mleka
2. homogenizacja mleka
3. pasteryzacja mleka (około 85-87 stopni przez 10 minut)
4. Oziębianie mleka (do około 22 stopni Celsujsza)
5. Zakwaszenie mleka (tzw. zakwasem kefirowym, czyli bakterie fermentacji mlekowej oraz drożdże Torula Kefir czy Sacharomyces Kefir)
6. rozlewanie kefiru do opakowań i ich zamykanie
7. Dojrzewanie kefiru

Molka napisał/a:
boo bez bakterii mleko nie zkwasnieje, dobrze mysle?


Jak wyżej ;)
Mariusz_ napisał/a:
Sery szwajcarskie, francuskie można spotkać jako niepasterzowane na naszych półkach sklepowych :


Nie spotkałem się, co to za sery?
Ostatnio zmieniony przez Feniks Śro Maj 02, 2012 19:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:36   

Ementaler oryginalny szwajcarski-na etykeicie widnieje z mleka niepasteryzowanego.
Lub Ser greyerzer
http://www.e-piotripawel....ia=673&strona=3

http://www.e-piotripawel....ajcarski/208940
W Biedronie swego czasu również był ser z niepasteryzowanego sera
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Maj 02, 2012 19:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:56   

Molka,
Wszystkie przetwory mleczne w Polsce, produkowane w zakładach mleczarskich, mogą byc produkowane wyłącznie z mleka tzw. spożywczego. Pod pojęciem tym kryje się mleko pasteryzowane. Istnieje na to przepis prawny.
Mleko takie poddaje się następnie obróbce mającej na celu uzyskanie produktu końcowego.
Dla przykładu kefir:
1. pasteryzacja
2. standaryzacja tłuszczu
3. homogenizacja tłuszczu
4. zaszczepienie kulturą kefirową w pierwszym lub drugim pokoleniu, na bazie grzybka kefirowego (dwa typy bakterii + grzyb)
5. Rozlanie do pojemników handlowych
6. Przetrzymanie pojemników w temperaturze optymalnej dla kultury kefirowej
7. Transport do klienta w postaci schłodzonej
W wyniku tego procesu otrzymujesz z pasteryzowanego mleka produkt z żywymi kulturami bakterii. Kefir, jako produkt, nie jest zatem pasteryzowany. Tego po prostu nie da się zrobić. W temperaturze pasteryzacji zrobiłyby się serowe krupy.

Jogurt:
1. pasteryzacja
2. standaryzacja tłuszczu
3. homogenizacja tłuszczu
4. Standaryzacja białka (dodanie odtłuszczonego mleka w proszku)
5. Zaszczepienie kulturą jogurtową, czyli bakteriami termofilnymi
6. Rozlanie do pojemników handlowych
7. przetrzymanie pojemników w temperaturze optymalnej dla kultury jogurtowej, czyli ok.42st.C
7. Transport do klienta w postaci schłodzonej
I znowu otrzymujesz z pasteryzowanego mleka produkt z żywymi kulturami bakterii.

Wystarczy, że w opisie składu jest sformułowanie "mleko sp(ożywcze)." i już to znaczy z definicji, że jest ono pasteryzowane.
Gdyby mleka nie poddano standaryzacji, informacje o składzie mogłyby mieć wyłącznie charakter przybliżony. Ta sama krowa daje mleko o różnym składzie w zależności od pory roku, żywienia i aktualnej kondycji.
Żadna mleczarnia nie ma prawa obchodzić prawa i jeszcze się tym chwalić :>
Co któraś partia jogurtów byłaby "wybuchowa" ponieważ w temp. powyżej 40 st.C błyskawicznie rozmnażają się bakterie wzdymające.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 19:58   

W warunkach domowych, na własną odpowiedzialność, można wszystko robić. Na pewnych kursach serowarstwa pierwsze zdanie brzmi: sery i masło robimy z mleka surowego, niepasteryzowanego, zatem degustacja na własną odpowiedzialność. :papa:
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:08   

Dziękuje EAnna i Feniks za wyczerpującą odpowiedź. Wszystko zrozumiałam.
Uwielbiam ostatnio kefirki, pije 400 ml dziennie od 2 tygodni bez mrugniecia okiem blendujac je z malinami albo truskawkami . Pychota, nie wiem czemu tak mi to smakuje, wręcz pozeram go łapczywie. Czegos pewnie mi brakuje co on zawiera w swoim skladzie. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 02, 2012 20:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:21   

W takim razie jak nie ma szans w Polsce dostać kefiru, jogurtu, maślanki niepasteryzowanej z półek sklepowych to najlepiej zrobić z surowego mleka kwaśną serwatkę lub mleko zakwaszane czy śmietanę. Mnie takie zsiadłe mleko idealnie smakuje w kompozycji z malinami, truskawkami i w pełni może zastąpić niestety pasteryzowany kefir, jogurt czy maślankę.
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:22   

Jeśli lubisz kefirki to polecam samodzielną produkcję - z grzybków tybetańskich. Jest to prosta sprawa, a jakość przednia, szczególnie jeśli masz dostęp do surowego koziego.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:33   

I ja dorzucę swój grosz. Jak to robią Amerykańce.

MANUFACTURE OF KEFIR WITH GRAINS
Kefir may be manufactured with grains in one of two ways. In the traditional system, Kefir grains are added to cows milk that has been heated to 85°C for 30 min and cooled to 22°C. Incubation is for 24 hours at 22°C with occasional stirring. The grains are sieved when they rise to the surface due to carbon dioxide production and ripening for alcohol production continues at 10 to 15°C for 24 hours.
In another process a kefir starter is first obtained from the grains for fermentation. Here, freeze dried kefir grains are rehydrated in a sterilized 0.9% sodium chloride solution at 20°C for 5 hours. The grains are then washed with sterile water and added in a 1:30 ratio to skim milk that has been heated to 95°C for 30 min and cooled to 25°C.
After incubation for a day the grains are sieved and the process of fermentation in skim milk is repeated two more times. After the final fermentation, the grains are sieved and the skim milk without the grains is then added as the kefir culture at the rate of 5% to milk that has been heated to 85°C for 30 min and adjusted to 22°C. Fermentation ensues for 12 hours (pH 4.5 to 4.6) followed by ripening for 1 to 3 days at 8 to 10°C. During ripening yeast fermentation occurs.
The ratio of kefir grains to milk affects the microflora of the starter. If a relatively large proportion of grains are added to milk (e.g., ratio of 1:10), the proportion of lactococci and yeasts is lower than when the proportion is smaller (1:30 to 1:50) because of the rapid accumulation of lactic acid. The optimum development of all groups of organisms in the grains takes place at a ratio of 1:50.

MANUFACTURE OF KEFIR FROM CONCENTRATED CULTURE
Kefir may also be produced with a concentrated culture that is prepared from isolates obtained from kefir grains. In the actual manufacturing process, no grains are used, as the organisms have already been isolated as a concentrated culture. This culture consists of 75% homofermentative lactococci, 24% citric acid fermenting lactococci, 0.5% lactobacilli, and 0.1% Candida kefir yeasts. A bulk starter made from this concentrated culture is added to heated milk (94°C, 5 min, cooled to 22°C) at the rate of 1%. Incubation is for 18 to 22 hours until pH is 4.5 to 4.6.
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 20:42   

Molka napisał/a:
Czegos pewnie mi brakuje co on zawiera w swoim skladzie. :P

wapnia, krzemu lub tych pożytecznych kefirowych bakterii
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 21:09   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Czegos pewnie mi brakuje co on zawiera w swoim skladzie. :P

wapnia, krzemu lub tych pożytecznych kefirowych bakterii

Pewnie tak, ponadto kefir pobudza trawienie zwiekszajac wydzielanie enzymow trawiennych.

poza tym
Łagodzenie problemów trawiennych, w tym:
Wspomaganie leczenia biegunki podróżnych,
Zmniejszenie produkcji gazów w jelicie,
Redukcja objawów biegunki podczas antybiotykoterapii.
Minimalizacja objawów nietolerancji laktozy,
Ochrona przed bakteriami chorobotwórczymi wnikającymi za pośrednictwem przewodu pokarmowego.
Wspomaganie procesów regeneracji śluzówki jelita,
Zapewnienie właściwej mikroflory jelitowej.



W tym miejscu warto również wspomnieć, że zgodnie z wynikami badań opublikowanych w 2007 roku w czasopiśmie Journal od Medicinal Foods, ekstrakt z kefiru zawiera składniki mające zdolność hamowania wzrostu komórek nowotworu piersi. Co ciekawe badania wskazują również na redukcję objawów u osób mających dolegliwości lękowe. Dzieje się tak prawdopodobnie dzięki zawartości w nim magnezu oraz wapnia i tryptofanu, będącego prekursorem serotoniny. W różnych źródłach można również znaleźć informacje o zastosowaniu kefiru w terapii m.in. egzemy, łuszczycy, alergii, migreny, dny moczanowej i chorobach reumatycznych.

http://vitalia.pl/index.p...d/466/offsetk/0
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1457
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 21:18   

Molka napisał/a:


W tym miejscu warto również wspomnieć, że zgodnie z wynikami badań opublikowanych w 2007 roku w czasopiśmie Journal od Medicinal Foods, ekstrakt z kefiru zawiera składniki mające zdolność hamowania wzrostu komórek nowotworu piersi. Co ciekawe badania wskazują również na redukcję objawów u osób mających dolegliwości lękowe. Dzieje się tak prawdopodobnie dzięki zawartości w nim magnezu oraz wapnia i tryptofanu, będącego prekursorem serotoniny. W różnych źródłach można również znaleźć informacje o zastosowaniu kefiru w terapii m.in. egzemy, łuszczycy, alergii, migreny, dny moczanowej i chorobach reumatycznych.

http://vitalia.pl/index.p...d/466/offsetk/0


magnez w kefirze? Kto robi takie badania?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 21:31   

Piotrx napisał/a:


magnez w kefirze? Kto robi takie badania?

Czemu Cie to dziwi? przeciez to produkt mleczny... a w mleku jest magnez..ok 13, 14 mg /100g
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 22:04   

Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
no niezly kwas

pobiegaj sobie, popływaj, pośmigaj na rowerze, przerzuć żelastwo i kwas zniknie 8)


tak wlasnie robie, nie mam teraz fazy na zielsko, dopoki sie w ogrodzie cos nie urodzi, na razie ino pietruszka
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 22:09   

Molka napisał/a:
O własnie, ja pije w tym momencie zott kefir dokladnie ten Obrazek
i

ja najbardziej lubie krastnystaw. w butelce jest baedziej kwasny i rzadki w kubku gesty i mniej kwaskowaty
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Maj 02, 2012 22:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 23:33   

Sokołów ma kefiry o bardzo naturalnym smaku
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 00:07   

Na prawdziwą maślankę też ciężko trafić :|

"Maślanka - napój mleczny, powstały w efekcie oddzielenia tłuszczu od zmaślonej śmietany.

Bogata w lecytynę, białka i sole mineralne. Dzięki zawartości kwasu mlekowego wzmaga wydzielanie soków żołądkowych, pobudza i reguluje procesy trawienia.

Obecnie ze względu na brak regulacji prawnych nazwą "maślanka" określa się również mieszaninę maślanki i mleka w proszku oraz różnych innych dodatków, która – jeżeli zawiera mleko w proszku - nie jest maślanką."

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Maślanka

90% maślanek marketowych ma w składzie właśnie mleko w proszku i takich trzeba unikać. Warto wybierać takie, w których w składzie pisze tylko maślanka naturalna i nic poza tym. Jest takich parę, ale trzeba się naszukać. ;) .
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 03:02   

To Kangur jeszcze zamiesza w tym kefirze.
Kefir to jest sztuczny produkt. I.I.Miecznikow z bulgarskiego kwasnego mleka wyhodowal bakterie do fermentacji mleka. Trzeba przestrzegac specjalnej technologii aby uzyskac produkt koncowy zwany kefirem.
Tybetanski grzybek jest naturalnym grzybkiem, ktory powoduje fermentacje mleka. Napoj mleczny z uzyciem tego grzybka mozna przeprowadzac w warunkach domowych.
Oba napoje maja podobne wlasciwosci lecznicze.
Tu troche opisow jakie badania byly przeprowadzane w Rosji na temat dobroczynnych dzialan tego napoju na organizm ludzki.
http://www.tibgrib.ru/6.php
Nie bede tlumaczyc calej strony. Jedna z ciekawostek jest, ze po trzech dniach spozywania kefiru spada poziom cukru we krwi u diabetykow. Nie pisza o efektach dlugotrwalego spozywania kefiru.
Osobiscie od poltora roku kefir z grzybka tybetanskiego jest podstawowym skladnikiem mojej diety.
Ph kefiru 4,5-4,6 a wiec takie, przy ktorym Candida albicans przestaje sie namnazac.
Jak podziurawi moje jelita, to sie zglosze do mistrza po uszczelnienie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 09:03   

Kangur napisał/a:
To Kangur jeszcze zamiesza w tym kefirze.

Kangur nic nie namieszał :hug:
Dla zainteresowanych:
Kefir uzyskuje się po zakwaszeniu mleka zakwasem wyhodowanym na grzybku kefirowym. Czy jest to grzybek tybetański?
Tego nie wiem. Natomiast w jego skład wchodzą: mezo- i termofilne pałeczki kwasu mlekowego, paciorkowce kwaszące i będące źródłem aromatu oraz drożdże.
grzybek jest zakwasem macierzystym, w którym istnieją ustalone proporcje organizmu symbiotycznego o strukturze zwartej, podobnej do galarety. Na tym zakwasie produkuje się zakwas roboczy, który ostatecznie dodaje się do (przyszłego) kefiru. Jednak proporcje w/w organizmów są już inne. Jest mniej pałeczek i drożdży. Dlatego kefir uzyskuje się z reguły we współpracy z oryginalnym grzybkiem.
Inną metodą jest zastosowanie szczepionki kefirowej ale jest to zakwas jednorazowy.
Przy produkcji kefiru zachodzą fermentacje kwasu mlekowego oraz alkoholowa.
Zakwas inkubuje się w temp. 18-20st.C ze względu na drożdże. W wyższej temp. giną.
Każde kolejne pokolenie "kefiru" otrzymanego bez grzybka (metodą zakwaszenia mleka kefirem) staje się zwykłym, zsiadłym mlekiem.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 10:35   

EAnna napisał/a:

Dla zainteresowanych:
Kefir uzyskuje się po zakwaszeniu mleka zakwasem wyhodowanym na grzybku kefirowym. Czy jest to grzybek tybetański?
Tego nie wiem. Natomiast w jego skład wchodzą: mezo- i termofilne pałeczki kwasu mlekowego, paciorkowce kwaszące i będące źródłem aromatu oraz drożdże. Grzybek jest zakwasem macierzystym, w którym istnieją ustalone proporcje organizmu symbiotycznego o strukturze zwartej, podobnej do galarety.

Grzybek tybetanski ma strukture ziarnista, a nie galaretowata. Z tego co opisujesz to jest sztuczny zlepek bakterii i drozdzy opracowany przez Miecznikowa. Rosja uwaza sie za matke kefiru.
Temperatura produkcji: 18º - 28ºC is good. 22ºC is optimal.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:03   

No z tego co kojarze ojczyzna kefiru jest kaukaz
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 03:16   

zyon napisał/a:
No z tego co kojarze ojczyzna kefiru jest kaukaz


To było w początkach XX wieku: dla smakoszy mleka w Moskwie do właściciela firmy Blandow zaproszono grupę lekarzy . Żądaniem wlasciciela było zorganizowanie w Moskwie produkcji kefiru. Obie strony były świadome, że to nie tylko trudne, ale prawie niemożliwe. Z jednej strony, plotki o tajemniczym napoju, który leczy wiele chorób i przedłuża życie, przeniknął do Rosji juz dawno, ale z drugiej strony, przepis na przygotowanie kefiru posiadali gorale Kaukazu, i nie mieli zamiaru z nikim sie dzielic. Według miejscowej legendy, Bóg dał "ziarna kefiru" (grzyby) poboznemu staruszkowi, i zabronił dawania lub sprzedaży ich innym plemionom, zwłaszcza ludziom innych wyznań. Górale zazdrośnie strzegli tajemnicy produkcji kejf-iru (napoju przyjemnosci) Blandow doskonale zdawał sobie sprawę, że od spełnienia tego żądania zależy prestiż jego firmy. Wysłał na Kaukaz wiernego, wyksztalconego i kompetentnego pracownika.
Byla to piekna dwudziestoletnia kobieta Irena Sacharowa, absolwontka szkoly przemysku mlecznego z wynikiem celujacym. Na jednej z wystaw w Paryzu firma Blandowa otrzymala zloty medal za maslo wg receptury tej dziewczyny.

W sąsiedztwie Kisłowodzka, hodowca miał kilka fabryk serów. Z menadzerem tych fabryk panen Wasiliewym Irena udala sie w gory do glownego dostawcy mleka i sera, ktorym byl książę Bek-Mirza Bajczarow, z nadzieja otrzymania cennych grzybkow kefiru.

Bajczarow i jego syn przyjeli gosci z orientalna gościnnościa i byli zafascynowani pięknem Ireny i obiecali zrobić wszystko, o co pieknosc poprosi.. Ale nie spieszyli się do spełnienia obietnicy .Tymczasem Sacharowa i Wasiliew jezdzili po gorach probujac zdobyc grzybka od gorali. W czasie powrotu z jednej z takich wypraw do Kisłowodzka, nagle ich bryczke zaatakowali jezdzcy w czarnych maskach. Huknął strzał, a jeden z napastników chwycił Irene, wrzucił ją na siodlo i uciekł w góry. Ocknela sie w dziwnej chacie, a po chwili pojawil sie mlody ksiaze Bajczarow. Wytlumaczyl Irenie ze to jest obyczj gorali porywac sobie niewiasty i poprosil ja o reke. Ale rosyjska pięknosc odmowila. Ona wciąż chciała poznac tajemnice produkcji kefiru. Dyskusja sie zaostrzala i nie wiadomomo jakby sie ta sprawa zakonczyla, gdyby nie wkroczenie zandarmow, ktorych przyprowadzil wierny Wasiliew. Na rozprawie sadowej Irena oswiadczyla, ze wybaczy księciu ten postepek pod warunkiem otrzymania prezentu w postaci 10 funtow grzybka kefirowego

Następnego ranka ksiaze Bek-Mirza wysłal Irenie grzyby kefiry i ogromny bukiet kwiatów. Warto zauważyć, że książę wykazał sie rzadka wielkodusznościa, i pozwolil jej później przez miesiac bezpiecznie podróżować po ktaju, zbierac i studiowac receptury kefiru. Na dosatek tego, kazdego poranka znajdowala bukiet kwiatow w oknie jej domu.

Po pewnym czasie pierwsze butelki kefiru produkowane przez Irene Sacharowa pojawiły się w Szpitalu Botkina.

Potem Rosjanie opatentowali produkcje kefiru. Na ich licensji kefir produkuje sie w Japonii i Kanadzie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 05:40   

Dopiero na początku XX wieku kefir rozprzestrzenił się poza Kaukaz? :shock:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 20:26   

Stronka "antymleczna"
http://notmilk.com/
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Maj 06, 2012 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 20:59   

zamiast dyskutować o sklepowych ersatzach wyrobów mlecznych, trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty:


ser wędzony, w typie oscypka, z mleka niepasteryzowanego, produkowany w warunkach domowych :)

jak ktoś nie wie jak - to EAnna nieśmiało wspominała coś o warsztatach serowarskich ;)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:04   

Maad napisał/a:
zamiast dyskutować o sklepowych ersatzach wyrobów mlecznych, trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty:

Obrazek
ser wędzony, w typie oscypka, z mleka niepasteryzowanego, produkowany w warunkach domowych :)

jak ktoś nie wie jak - to EAnna nieśmiało wspominała coś o warsztatach serowarskich ;)

miałam Cie pochwalic na WD, no ale skoro tutaj widze to cudo to powiem Ci ze bijesz wszystkich na głowe... Maad jestes niesamowity... :P a kiedys jak ogladalam na WD te wedlinki to byłam w szoku , i pomysłam ze nie bede takich rzeczy ogladac bo łapie doła... ;D ze inni mają a ja nie.. :(
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:24   

Molka napisał/a:
kiedys jak ogladalam na WD te wedlinki to byłam w szoku , i pomysłam ze nie bede takich rzeczy ogladac bo łapie doła... ze inni mają a ja nie..

Molka,
wszystko przed Tobą :D
Maad jest po prostu mistrzem; świadczą o tym jego wyroby.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:31   

EAnna napisał/a:
Molka napisał/a:
kiedys jak ogladalam na WD te wedlinki to byłam w szoku , i pomysłam ze nie bede takich rzeczy ogladac bo łapie doła... ze inni mają a ja nie..

Molka,
wszystko przed Tobą :D
Maad jest po prostu mistrzem; świadczą o tym jego wyroby.

Zgadza sie, Maad jest the besciak! I mysle ze w ogóle jako człowiek jest super. musze go ukochac w tym miejscu :hug:
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 22:58   

zyon napisał/a:

Osteoporoza wystepuje najliczniej w finlandii, kraju o najwiekszym spozyciu mleka.


A nie brałeś pod uwagę tego, że na Skandynawii powodem osteoporozy może być zimny klimat, małe nasłonecznienie co w konsekwencji wiąże się z niskim poziomem dostarczania witaminy D, której brak też może być odpowiedzialny za osteoporozę?
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Nie Maj 06, 2012 22:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 08:29   

bralem pod uwage fakt, ze nie znaja mukstury i to dlatego tak
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 10:18   

oj tam, oj tam, jaki ze mnie mistrz, zwykły wyrobnik ;D
jeszcze nie tak dawno, to w każdej chałupie na wsi robiono takie wyroby

raz wyjdzie lepsze, raz gorsze, ale zawsze lepsze od marketowego :D
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:06   

zyon napisał/a:
bralem pod uwage fakt, ze nie znaja mukstury i to dlatego tak


Zdaje się Zyonie, że to nie jest temat Mo Słoneckiego tylko "Mleko w kontekście Lc" więc chyba pomyliły ci się tematy :D Nikt w tym temacie nie pisał, że mo chroni przed osteoporozą i nie poruszał tego tematu tutaj więc dlaczego z tym mo tak nagle wyskoczyłeś? :/ Jeśli chcesz podyskutować o mo to w tamtym temacie o tym pisz, a nie w temacie mleka nie sądzisz, że to nie na miejscu ;) ? Ta ironia minęła się z odpowiedzią na moje pytanie. Jeśli nie masz nic w temacie do powiedzenia lub nie potrafisz udzielić sensownej odpowiedzi lepiej przemilczeć niż robić off topic :] . Twój nikt nic ciekawego się nie dowie.Liczyłem na wyższy poziom dyskusji, ale cóż...
. Jeśli chodzi o osteoporozę w krajach Skandynawii to może ona być spowodowana zimnym, klimatem, niskim nasłonecznieniem co jest równomierne z tym, że mają niski poziom witaminy D, której niedobór może powodować osteoporozę..
 
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:12   

A co z dawnymi Eskimosami, którzy byli bardzo zdrowi? Mieli jeszcze gorsze warunki klimatyczne.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:31   

Magdalinha napisał/a:
A co z dawnymi Eskimosami, którzy byli bardzo zdrowi? Mieli jeszcze gorsze warunki klimatyczne.


Eskimosi żywili się tłustym, często surowym mięsem wielorybów i fok, lwów morskich, a latem gęsi i zające. Jedyne źródło węglowodanów to jagody i porosty pojawiające się latem.
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Pon Maj 07, 2012 16:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:38   

milosz1984 napisał/a:
więc dlaczego z tym mo tak nagle wyskoczyłeś? :/

Wyskoczylem z powodu takiego, ze nagle interesuje cie wiele aspektow, ktore nalezy wziac pod uwage i rozwage ale w wypadku miksiury wystarczy ci zapewnienie mistrza, ze "badania sa zbedne"


milosz1984 napisał/a:
Jeśli nie masz nic w temacie do powiedzenia lub nie potrafisz udzielić sensownej odpowiedzi lepiej przemilczeć

Zlota zasada, szkoda, ze jej nie zsastosowales w temacie MO :)

milosz1984 napisał/a:

. Jeśli chodzi o osteoporozę w krajach Skandynawii to może ona być spowodowana zimnym, klimatem, niskim nasłonecznieniem co jest równomierne z tym, że mają niski poziom witaminy D, której niedobór może powodować osteoporozę..

O wlasnie, teraz zastosuj te zasade i nie pisz takich kompromitujacych bzdur :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 16:58   

zyon napisał/a:

Wyskoczylem z powodu takiego, ze nagle interesuje cie wiele aspektow, ktore nalezy wziac pod uwage i rozwage ale w wypadku miksiury wystarczy ci zapewnienie mistrza, ze "badania sa zbedne"


Nie napisałem, że wszystkie badania są zbędne. Pisałem tylko, że wiele badań szczególnie tych darmowych, mających na celu wykrycie chorób i niedoborów często bywają ustawione, ale nie, że wszystkie badania.



milosz1984 napisał/a:

Jeśli chodzi o osteoporozę w krajach Skandynawii to może ona być spowodowana zimnym, klimatem, niskim nasłonecznieniem co jest równomierne z tym, że mają niski poziom witaminy D, której niedobór może powodować osteoporozę..

zyon napisał/a:

O wlasnie, teraz zastosuj te zasade i nie pisz takich kompromitujacych bzdur :)


Jeśli uważasz, że to są bzdury to wyjaśnij dlaczego?
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Pon Maj 07, 2012 16:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:03   

milosz1984 napisał/a:
Nie napisałem, że wszystkie badania są zbędne. Pisałem tylko, że wiele badań szczególnie tych darmowych, mających na celu wykrycie chorób i niedoborów często bywają ustawione, ale nie, że wszystkie badania.

Nie chce znowu zaczynac glupiego offtopa w tym temacie ale czy ty przeczytales co ja napisalem? Napisalem, ze uznales to co powiedzial slonecki i ci wystarcza wiec powinno ci wystarczyc to co ja powiedzialem. Jak wierzysz na slowo to wierz kazdemu. Inaczej to smierdzi na kilometr wybiorczoscia i hipokryzja, nie da sie wierzyc w czary i fizyke jednoczesnie.

milosz1984 napisał/a:

milosz1984 napisał/a:

Jeśli chodzi o osteoporozę w krajach Skandynawii to może ona być spowodowana zimnym, klimatem, niskim nasłonecznieniem co jest równomierne z tym, że mają niski poziom witaminy D, której niedobór może powodować osteoporozę..

zyon napisał/a:

O wlasnie, teraz zastosuj te zasade i nie pisz takich kompromitujacych bzdur :)


Jeśli uważasz, że to są bzdury to wyjaśnij dlaczego?

Ja ci mam wyjasniac dlaczego piszesz bzdury? Nie mam pojecia, pewnie dlatego, ze masz taka ochote?Czy uwazasz, ze osteoporoza to jest choroba narodowa skandynawow? A jak ze szczelnoscia jelit na tych szerokosciach geograficznych?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:22   

zyon napisał/a:

Czy uwazasz, ze osteoporoza to jest choroba narodowa skandynawow


Nie uważam tak. Uważam, że rzekome picie przez nich mleka nie jest głównym powodem osteoporozy występującej w ich regionie wynika bardziej z braku Słońca co wiąże się z niskim poziomem witaminy D.
http://www.czytelniamedyc...steoporoza.html
 
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:34   

Przypadek Eskimosów pokazuje, że osteoporoza jest zależna od diety a nie klimatu.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:38   

milosz1984 napisał/a:
Uważam, że rzekome picie przez nich mleka nie jest głównym powodem osteoporozy występującej w ich regionie wynika bardziej z braku Słońca co wiąże się z niskim poziomem witaminy D.
http://www.czytelniamedyc...steoporoza.html

hehe ... nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz, ale szukaj dalej, moze w koncu znajdziesz wlasciwa droge ... :hihi:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 17:39   

milosz1984 napisał/a:
zyon napisał/a:

Czy uwazasz, ze osteoporoza to jest choroba narodowa skandynawow


Nie uważam tak.



milosz1984 napisał/a:
Uważam, że rzekome picie przez nich mleka nie jest głównym powodem osteoporozy występującej w ich regionie wynika bardziej z braku Słońca co wiąże się z niskim poziomem witaminy D. l


To sie zdecyduj w koncu bo dwoma zdaniami sam sobie zaprzeczyles. Jak nie uwazasz, ze jest to dlaczego uwazasz, ze jest??

No ale ty zyjesz w swiecice dziwnych linkow i blogow, magdalinha udzielila ci wyczerpujacej odpowiedzi.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Maj 07, 2012 17:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 19:10   

side napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Uważam, że rzekome picie przez nich mleka nie jest głównym powodem osteoporozy występującej w ich regionie wynika bardziej z braku Słońca co wiąże się z niskim poziomem witaminy D.
http://www.czytelniamedyc...steoporoza.html

hehe ... nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz, ale szukaj dalej, moze w koncu znajdziesz wlasciwa droge ... :hihi:


Pisze, że na to składa się kilka czynników, między innymi słońce i jego brak co równa się mało witaminy D, której niedobór może przyczynić się do osteoporozy. Więc nie obarczałbym mleka jako głównego winowajcy osteoporozy. Jeśli nawet jakiś wpływ ma mleko na osteoporozę to pite od czasu do czasu nie wywiera tych negatywnych skutków. Jako przykład podałem mojego pra -dziadka, który całe życie pił mleko prosto od krowy itp swojskie przetwory mleczne, dożył 96 lat w zdrowiu i żadnej osteoporozy nie miał. Widzisz jakieś sensowne wytłumaczenie tego faktu?
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 19:20   

Magdalinha napisał/a:
Przypadek Eskimosów pokazuje, że osteoporoza jest zależna od diety a nie klimatu.

Od regularnego wysiłku fizycznego również.
Ale odpowiednia dawka słońca bardzo pomaga zachować należyty poziom witaminy D, która to wiadomo jaką ważną rolę odgrywa.
Eskimosi, co tradycyjnie się żywili, radzili sobie bez niego, bo spożywali sporo morskich produktów, które zawierają jej spore ilości. Więc można i tak, choć ja wolę 1000-razy bardziej w słońcu :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 07, 2012 19:49   

Hani,
Jest mnóstwo badań na temat wysiłku i osteoporozy.
Większość badań opiera sie na wysiłku oporowym na maszynach(ech!).
Chodzi o odkładanie wapnia w kościach pod jego wpływem.
Ale widziałem tez badanie gdzie cwiczeniami były biegi długie i ciagniecie sleda.
Dla obreczy miednicznej były to biegi na 12 mil 2 razy w tygodniu i dla obreczy barkowej w oddzielne dni ciagniecie sleda(sanek,wlok)o wadze 80 funtów 3 razy po 300 kroków z 2 minutowymi przerwami tez dwa razy na tydzień.
Fajne.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 22:30   

milosz1984 napisał/a:
side napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Uważam, że rzekome picie przez nich mleka nie jest głównym powodem osteoporozy występującej w ich regionie wynika bardziej z braku Słońca co wiąże się z niskim poziomem witaminy D.
http://www.czytelniamedyc...steoporoza.html

hehe ... nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz, ale szukaj dalej, moze w koncu znajdziesz wlasciwa droge ... :hihi:


Pisze, że na to składa się kilka czynników, między innymi słońce i jego brak co równa się mało witaminy D, której niedobór może przyczynić się do osteoporozy. Więc nie obarczałbym mleka jako głównego winowajcy osteoporozy. Jeśli nawet jakiś wpływ ma mleko na osteoporozę to pite od czasu do czasu nie wywiera tych negatywnych skutków. Jako przykład podałem mojego pra -dziadka, który całe życie pił mleko prosto od krowy itp swojskie przetwory mleczne, dożył 96 lat w zdrowiu i żadnej osteoporozy nie miał. Widzisz jakieś sensowne wytłumaczenie tego faktu?


Trudno nie zauwazyc. Dziadek pil mleko surowe, a nie pasteryzowane.

Patreryzacja mleka niszczy jego enzymy, zmienia strukture bialek, a wapn staje się nieorganiczny. Mleko jest wtedy gorzej strawne i podczas trawienia wapn jest pobierany z kosci. Skoro w Finlandi konsumpcja mleka jest najwyzsza, to nie ma co się dziwic, ze i osteoporoza jest na takim poziomie. Jakby zamiast mleka lykali ta swoja Finlandie, to by takiego problemu nie mieli :P
O klimat czy brak wit D bym się w ogole nie martwil. Maslo, jaja, ryby i troche słońca w zupełności wystarczy aby pokryc zapotrzebowanie.

Podobnie jest w USA, kraju w którym wśród kobiet notuje się największy odsetek zachorowan na ostoporoze na swiecie. Spożywają one rekordowe ilości produktow pasteryzowanych, a 90% ich dzieci cierpi na prochnice zębów.
Pasteryzowane mleko jest również przyczyna bezplodosci, ktora obecnie jest powaznym problem wśród młodych ludzi w krajach gdzie od pokoleń spozywa się jego duze ilości.

W latach 30tych dr Pottenger przeprowadzil dziesięcioletnia obserwacje wpływu pasteryzowanego i surowego mleka na grupie 900 kotow. Mleko pochodzilo z tego samego źródła.
Grupa karmiona surowym mlekiem doskonale się rozwijala, zachowujac zdrowie do konca zycia. Koty karmione mlekiem pasteryzowanym staly się apatyczne i podatne na ludzkie choroby. Były to m.in. wady nerek, choroby wątroby i układu oddechowego, zaburzenia tarczycy, łamliwość kosci.
W drugim pokoleniu w grupie kotow karmionym mlekiem pasteryzowanym, mlode od urodzenia mialy slabe żeby i kosci co jest oznaka niedoboru wapnia. Potomstwo kotow karmionych surowym mlekiem cieszylo się doskonalym zdrowiem jak ich rodzice.
W trzecim pokoleniu w grupie kotow karmionym mlekiem pasteryzowanym urodzilo się wiele martwych kociat, a wszytkie pozostale okazaly się bezpłodne.
Na tym etapie eksperyment trzeba było przerwac, bo w tej grupie nie było już kogo karmic w czwartym pokoleniu. Koty karmione surowm mlekiem wciąż cieszyly się dobra płodnością i zdrowiem.

Nowo narodzony cielak karmiony pasteryzowanym mlekiem wlasnej matki zdycha po 6 miesiacach :-x
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 22:39   

czytalem,ze magnez nieorganiczny np z twardej wody jest 30 razy lepiej przyswajany niz z pozywienia. :hihi:
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 23:32   

side napisał/a:

Trudno nie zauwazyc. Dziadek pil mleko surowe, a nie pasteryzowane.

Patreryzacja mleka niszczy jego enzymy, zmienia strukture bialek, a wapn staje się nieorganiczny. Mleko jest wtedy gorzej strawne i podczas trawienia wapn jest pobierany z kosci.


Ja cały czas pisze właśnie o mleku surowym, niepasteryzowanym, prosto od krowy. Takie mleko nie powinno szkodzić w żadnym wypadku na osteoporozę co tak samo może potwierdzać to co wkleiłeś(?). Ja także jeśli już to tylko mleko surowe. Zsiadłe mleko jak mam ochotę robię samemu z mleka swojskiego. Tak samo serwatka i śmietana. Wyjątek to kefir, jogurt naturalny czy maślanka, których samemu jeszcze nie sporządzałem, a chyba kiedyś spróbuję. W Finlandii jeśli rzeczywiście jest tak duże spożycie mleka, ale niepasteryzowanego to może to się do osteoporozy jakoś przyczynić, ale gdyby pili surowe niepasteryzowane mleko i jego surowe przetwory osteoporoza nie ma prawa im dolegać.
Ps ciekawi mnie mleko z mlekomatu, które wg zapewnień jest niepasteryzowane, nieodtłuszczane i zachowuje wszystkie walory smakowe i odżywcze także nadaje się na serwatkę, śmietanę. Pisze, że to mleko prosto od krowy. Jak jednak ostatnio wziąłem od babci na wsi mleko prosto od krowy, a to z mlekomatu i spróbowałem to smak był zupełnie inny.
 
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Maj 08, 2012 09:03   

Mariusz_ napisał/a:
czytalem,ze magnez nieorganiczny np z twardej wody jest 30 razy lepiej przyswajany niz z pozywienia. :hihi:

nie lap za slowka cfaniaczku :P wapn jest wtedy slabo przyswajalny :)
Mówiąc A, powiedz tez B i wyjaśnij coz to za twor, ktory deklasuje mg z pożywienia do tego stopnia, ze ten nie ma prawa przyswajac sie w stopniu wyższym niż 3,33% ?
Może masz na mysli absorpcje przez skore np. MgSO4 ?
Ostatnio zmieniony przez side Wto Maj 08, 2012 09:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Maj 08, 2012 09:36   

chelat aminokwasowy glicyny podawany droga doustna jest najlepszy. A te cuda II generacji WoW
Transdermalnie SO4 a moze Cl2 :D :hihi:
Mozecie 'boksowac'sie dalej ;)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Maj 08, 2012 10:02   

Jeśli już tak rozprawiacie o tej osteoporozie to nie zapominajcie o enzymach zwanych fosfatazami, które uczestniczą w procesach fermentacji i kostnieniu kości.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Maj 08, 2012 10:19   

nie zapominamy ;)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 22:52   

Ma ktoś może jakieś info, zdanie na podstawie własnych doświadczeń odnośnie mleka z mlekomatu, które jest sprzedawane z zapewnieniem jako niepasteryzowane, nie oczyszczane i sprzedawane w nienaruszonej postaci tj prosto od krowy? Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.
 
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 16:03   

milosz1984 napisał/a:
Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.

A jak Twoja babcia doi krowę oraz jak schładza mleko?
Aby mleko trafiło do mlekomatu musi pochodzić z gospodarstwa spełniającego normy unijne.
Dojenie wyłącznie dojarką podłączoną do rurociągu odprowadzjącego to mleko - przez system filtrów - bezpośrednio do zbiornika/chłodni. W tym zbiorniku mleko jest cały czas mieszane i schłodzenie do +3 st.C musi nastąpić do 1/2h.
Pierwsze strzyki mleka są w tym systemie odrzucane a to w nich znajduje się gros bakterii zakażających mleko.
W tak potraktowanym mleku rozwijają sie bakteriofagi, które zjadają istniejące bakterie tak, że po dobie ich ilość jest mniejsza niż bezpośrednio po udoju.
Ma to wszystko oczywisty wpływ na smak i zapach mleka.
Niemniej należy podkreślić, że na smak mleka wpływa pasza oraz zależy on rónież od pory roku, czasu do- i po- ocieleniu a nawet od rasy krowy i jej wieku.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 16:41   

EAnna napisał/a:
Dojenie wyłącznie dojarką podłączoną do rurociągu odprowadzjącego to mleko - przez system filtrów - bezpośrednio do zbiornika/chłodni. W tym zbiorniku mleko jest cały czas mieszane i schłodzenie do +3 st.C musi nastąpić do 1/2h.
Ktoś mi opowiadał, że rolnik ma obowiązek dodawać chemię/konserwanty do tego zbiornika z mlekiem. Po tym zabiegu mleko już nie skwaśnieje, ale spełnia unijne normy jakości. Czy to prawda?
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 17:25   

EAnna napisał/a:

A jak Twoja babcia doi krowę oraz jak schładza mleko?.


Niesty nie wiem, ale chyba trzyma w piwnicy w baniaku, a często świeże dostaje.
Widzę natomiast jedną różnicę mleka z mlekomatu, od mleka prosto od krowy. To z mlekomatu jest klarownie białe, a to prosto od krowy właśnie raczej jest z żółtozielonkawym kolorem jak serwatka, a czasem białe, ale nie tak klarownie białe. Mleko prosto od krowy mimo obecności bakterii, których jak już wiem brak w mleku z mlekomatu nie szkodzi mi w żaden sposób, a uzyskana z takiego mleka śmietana czy serwatka jest bardzo smaczna i dobrze wpływa na samopoczucie.
 
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 17:27   

Magdalinha napisał/a:

Ktoś mi opowiadał, że rolnik ma obowiązek dodawać chemię/konserwanty do tego zbiornika z mlekiem. Po tym zabiegu mleko już nie skwaśnieje, ale spełnia unijne normy jakości. Czy to prawda?


Raczej to nie jest prawda bo z mleka z mlekomatu normalnie można uzyskać śmietanę, serwatkę, a także kwaśne mleko.
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 14, 2012 17:35   

milosz1984 napisał/a:
bo z mleka z mlekomatu normalnie można uzyskać ... kwaśne mleko.


ale kwaśne bardzo "cienkie" jest i jakieś gorzkie , a serek zrobiony z tego jakby spleśniały ,
tak było u mnie , kilka razy kupiłem i dałem spokój
wiejskie kupuje jest miodzio , zsiadłe można łyżką ... :)

D
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 18:55   

Magdalinha napisał/a:
Ktoś mi opowiadał, że rolnik ma obowiązek dodawać chemię/konserwanty do tego zbiornika z mlekiem.

Absolutnie NIE !!!
Przecież mleko idzie do mleczarni gdzie (po pasteryzacji) może być zakwaszane (śmietana, jogurt, kefir, sery, twarogi). Dodatek konserwantów spowodowałby zgnicie i zgorzknienie wyrobów. Próbki mleka są losowo badane na: ilość bakterii, zanieczyszczenia, zawartość tłuszczu oraz białka. Jedna wpadka i mleko traci klasę, w efekcie cenę.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 19:22   

milosz1984 napisał/a:
Mleko prosto od krowy mimo obecności bakterii, których jak już wiem brak w mleku z mlekomatu

Absolutne nieporozumienie.
Mleko z mlekomatu nie jest pasteryzowane i może mieć, jako bardzo dobre, 5-10tysiecy bakterii w 1cm3. Mleko pozyskiwane tradycyjnie i chłodzone w konwi zanurzonej w zimnej wodzie będzie miało tych bakterii 100tysiecy w cm3. I będzie przy tej ilości nadal "tradycyjnie" dobre.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 19:36   

dario_ronin napisał/a:
ale kwaśne bardzo "cienkie" jest i jakieś gorzkie , a serek zrobiony z tego jakby spleśniały ,

I to jest prawda. Zbyt niska ilość bakterii kwasu mlekowego nie sprzyja dojrzewaniu mleka. W takim mleku rozwijają się bakterie niskotemperaturowe, gnilne, które w tradycyjnych warunkach ograniczane są bakteriami czystej fermentacji, do których należą: Paciorkowce (Streptococcus, Betacoccus), Laseczniki (pałeczki) kwasu mlekowego (Thermo-bacterium), Streptobacterium, Betabacterium.
Do mleka z mlekomatu warto dodać trochę zakwasu (5%) lub grzybka kefirowego. Temperatura zakwaszania to ok. 20st.C. Przy kefirze 18-20st.C. Przy jogurcie 42st.C.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:00   

EAnna wartość dodatnia,bez praktyków nie ujedzie się zbyt daleko 8)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:03   

milosz1984 napisał/a:
Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.

To ktora twoja babcia z martwych wstala? Jak pisalas to ta ze strony mamy i ta ze strony ojca zmarly.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:28   

Kangur napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.

To ktora twoja babcia z martwych wstala? Jak pisalas to ta ze strony mamy i ta ze strony ojca zmarly.

;D
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:41   

Kangur napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.

To ktora twoja babcia z martwych wstala? Jak pisalas to ta ze strony mamy i ta ze strony ojca zmarly.


Kangur co Ci się ubzdurało? Babcia mojej mamy żyje i ma się dobrze. Pisałem ostatnio o niej w temacie mo i o nadciśnieniu, z Zyonem dyskutowaliśmy na ten temat. Jak nie wierzysz zerknij do tematu, a będziesz widział jak Ci się coś namieszało w główce :D Skąd Ci się to wzieło? Fantazja czy co? Zastanawiam się czy to co napisałeś to typowa prowokacja dyskusji znowu nie na temat czy już z wiekiem człowiekowi w głowie się miesza :D ;) .
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Pon Maj 14, 2012 22:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:54   

milosz1984 napisał/a:
Kangur napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Jak porównałem mleko jak jadę do babci na wieś i daje mi jajka i mleko, a to z mlekomatu to inaczej smakuje, dlatego ciekawe jestem czy ma ktoś na ten tenat jakieś informacje.

To ktora twoja babcia z martwych wstala? Jak pisalas to ta ze strony mamy i ta ze strony ojca zmarly.


Kangur co Ci się ubzdurało? Babcia mojej mamy żyje i ma się dobrze. Pisałem ostatnio o niej w temacie mo i o nadciśnieniu, z Zyonem dyskutowaliśmy na ten temat. Jak nie wierzysz zerknij do tematu, a będziesz widział jak Ci się coś namieszało w główce :D Skąd Ci się to wzieło? Fantazja czy co? Zastanawiam się czy to co napisałeś to typowa prowokacja dyskusji znowu nie na temat czy już z wiekiem człowiekowi w głowie się miesza :D ;) .

A ile wiosenek babcia twojej mamy liczy? Nastepna dlugowieczna.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 23:04   

Babcia mojej mamy nie żyje, matka mojej mamy 67, a zresztą nie chce mi się z Tobą gadać, zachowujesz się jak dziecko, robisz jakieś prowokacje. Piszesz celowo babcia mojej mamy. Człowieku ogarnij się. Nie chce mi się z Tobą prowadzić rozmowy bo nie jest to rozmowa na poziomie, zakończmy tą dyskusje bo nie warto robić kolejnego off topicu bo nikt wchodząc w temat Mleko w kontekście Lc nie chce czytać urojeń Kangura, tylko na temat. Nawet nie odpisałeś czy to co napisałeś to schiz czy prowokacja. Zresztą czy to schiz czy prowokacja świadczy to tylko o tym, że w temacie nie miałeś nic do powiedzenia, a Twoim celem było sprowokowanie dyskusji nie na temat - zrobienie off topicu, a jeśli to schiz to to z jednej strony przykre, że ludzie mają takie zwidy z drugiej denerwujące, że przez ich schizy trzeba się tłumaczyć na forum
;)
Ps mam nadzieje, że moderatorzy usuną tą bez sensu dyskusje w tym temacie, która zaczęła się od Twojego postu nie na temat.
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Pon Maj 14, 2012 23:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 23:16   

milosz1984 napisał/a:
67, a zresztą nie chce mi się z Tobą gadać i robić kolejnego off topicu bo nikt wchodząc w temat Mleko w kontekście Lc nie chce czytać urojeń Kangura, tylko na temat. Nawet nie odpisałeś czy to co napisałeś to schiz czy prowokacja. Zresztą czy to schiz czy prowokacja świadczy to tylko o tym, że w temacie nie miałeś nic do powiedzenia, a Twoim celem było sprowokowanie dyskusji nie na temat - zrobienie off topicu, a jeśli to schiz to to z jednej strony przykre, że ludzie mają takie zwidy z drugiej denerwujące, że przez ich schizy trzeba się tłumaczyć na forum
;)
Ps mam nadzieje, że moderatorzy usuną tą bez sensu dyskusje w tym temacie, która zaczęła się od Twojego postu nie na temat.

Mam nadzieje, ze moderatorzy nie usuna tej dyskusji, aby uwypuklic twoj trolizm i brak podstawowej wiedzy w arytmetyce.
Zapytaj swoje corki ile ma lat bacia twojej mamy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 23:24   

Kangur napisał/a:
milosz1984 napisał/a:
Babcia mojej mamy nie żyje, matka mojej mamy 67, a zresztą nie chce mi się z Tobą gadać i robić kolejnego off topicu bo nikt wchodząc w temat Mleko w kontekście Lc nie chce czytać urojeń Kangura, tylko na temat. Nawet nie odpisałeś czy to co napisałeś to schiz czy prowokacja. Zresztą czy to schiz czy prowokacja świadczy to tylko o tym, że w temacie nie miałeś nic do powiedzenia, a Twoim celem było sprowokowanie dyskusji nie na temat - zrobienie off topicu, a jeśli to schiz to to z jednej strony przykre, że ludzie mają takie zwidy z drugiej denerwujące, że przez ich schizy trzeba się tłumaczyć na forum
;)
Ps mam nadzieje, że moderatorzy usuną tą bez sensu dyskusje w tym temacie, która zaczęła się od Twojego postu nie na temat.

Mam nadzieje, ze moderatorzy nie usuna tej dyskusji, aby uwypuklic twoj trolizm i brak podstawowej wiedzy w arytmetyce.
Zapytaj swoje corki ile ma lat bacia twojej mamy.


Człowieku opanuj się! To Ty trolujesz, śmiecisz na forum nie na temat. Nie potrafisz prowadzić rozmowy merytorycznej, do tego prowadzisz jakieś swoje gierki, prowokacje, podpuchy typu ile ma lat babcia Twojej mamy. Człowieku ty trolujesz nie na temat. Daj czasem trochę na wstrzymanie!!
Pomyśl jakie Ty masz schizy, że mi wmawiasz, że pisałem, że moje obie babcie nie żyją jak nie dawno o niej pisałem na forum! Niepotrzebnie wdałem się w dyskusje ze schizmenem i prowokatorem bo już mam dość Twoich schizów, a rozmowa merytoryczna z Tobą to sprawa nie możliwa.
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Pon Maj 14, 2012 23:37, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 18:56   

Czy białko z przetworów mlecznych (głównie myślę o żółtym serze) jest jak najbardziej wartościowe? Znowu muszę napisać "wg Kwaśniewskiego..." tak, ale chętnie dowiedziałbym się również z innego źródła.
 
     
jurko

Dołączył: 24 Lis 2020
Posty: 5
Wysłany: Czw Gru 10, 2020 13:27   

A może ktoś z was wie, od czego bierze się skaza białkowa u dorosłych? Chyba muszę zgłosić się do lekarza na badania, chociaż sam niedowierzam, że mogłem się tego nabawić w tym wieku.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Czw Gru 10, 2020 13:54   

jurko napisał/a:
A może ktoś z was wie, od czego bierze się skaza białkowa u dorosłych? Chyba muszę zgłosić się do lekarza na badania, chociaż sam nie dowierzam, że mogłem się tego nabawić w tym wieku.
Przecież tam, w tym linku, który dyskretnie promuje House-Med Sp. z o.o. Kuklińskiego 17a 30-720 Kraków, dokładnie napisano, co to jest i jak leczyć.
Cytat:
Leczenie i dieta przy skazie białkowej
Najprostszym sposobem na wyleczenie objawów skazy białkowej jest zmiana diety. Z jadłospisu należy wykluczyć wszystkie produkty mleczne, czyli mleko, sery, jogurty itp. Na rynku dostępnych jest wiele gotowych formuł dla dzieci, które w swoim składzie nie zawierają pochodnych mleka krowiego. Gdy dziecko przyjmuje już stałe pokarmy, rodzice powinni dokładnie czytać ich składy i wybierać te, które nie będą przyczyną alergii.

JW

PS. Medycy dowcipnie nazwali nietolerancję białek z mleka skazą białkową, co sugeruje, że białka wszelakie szkodzą i trzeba zmniejszyć ich spożycie, co ostatecznie prowadzi do niedorozwoju i schorzeń, które można potem "leczyć" w nieskończoność.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved