Wysłany: Sob Cze 19, 2010 20:49 Węglowodany tylko z kiszonek
Chciałbym się zapytać co o tym sądzą tutejsi specjaliści?
Początkowo stosowałem również warzywa obrobione termicznie, ale od jakiegoś czasu przeszedłem na tego typu niskowęglowodanówke.
Czuję się znakomicie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych wprost przeciwnie wracam do zdrowia utraconego sporo czasu temu dlatego przeszedłem na tego typu odżywianie. Oczywiście białka stosuje około 2g na kg masy ciała. czasami troszkę mniej oraz tłuszczu do syta( nie przeliczam bo po co) jem tyle na ile ochota jest oraz kiszoną kapustę i ogórki do każdego posiłku(najlepiej swojska). Czy ktoś się żywił podobnie tutaj kiedyś? Chciałbym dodać, że kiszonki ułatwiają trawienie białka i nie czuję się jak balon po posiłkach i nie ma problemu z ich zjadaniem jak to było kiedyś o innych korzyściach kiszonek nie muszę chyba pisać...
Moja masa mimo tak małej ilości węgli rośnie, głównie mięśnie(siłownia) waże 70 kg, a wyglądam na znacznie większego. Nie wwiem co o tym myśleć, ale będe stosował dopóki mi bedzie służyć.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 23:24, w całości zmieniany 1 raz
Co ciekawe nie. Wzdymało mnie jak jadłem warzywa głównie surowe.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 21:26
Kapusta kiszona odpowiednio przyprawiona i ukiszona z warzywami (cebula, marchew, seler, pietruszka) nie wzdyma!. Jest to gwarantowane. Ale do kiszenia należy dodać: czosnek, ziele angielskie, listek laurowy, kminek, majeranek, tymianek, estragon, bazylia, oregano. Można powtykać jabłka. Kiszone jabłka nie mają już cukrów.
Dodatek ziół zapobiega fermentacji kapusty w jelitach.
Jest to przepyszna surówka, którą można podać nawet małym dzieciom. Polana obficie oliwą lub np. olejem z orzechów włoskich.
Ostatnio zmieniony przez EAnna Sob Cze 19, 2010 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Kiedyś dawno temu może z 10 lat temu jakieś tam badania robiłem. Ale jeżeli masz przez tyle lat szereg objawów to nie trudno się nie domyśleć. Początkowo myślałem, że to wina lambli które wyszły w badaniach no to trzeba było się tego pozbyć stosując antybiotyki co chwila. Jednak lamblia była i była wtedy nie miałem pojęcia o candida oraz, że antybiotyki tak działają. Miałem kilkanaście kuracji antybiotykowych w ciągu 2 lat zamiast lepiej było coraz gorzej. Nie miałem wtedy zielonego pojęcia o diecie oraz lekach. Wszystko zaczęło się od metanabolu który stosowałem jako nastolatek. Głupi byłem i tyle nie wstydze się tego powiedzieć. Metanabol osłabił znacznie mój system odpornościowy przyplątały się lamblie, które chciałem wyleczyć antybiotykami i koło się zamyka. nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Zainteredowałem się zdrowiem i teraz wiem na ten temat znacznie więcej niż nie jeden konował po latach studiów co zapewne przyda mi się w przyszłości.
Nie rozumiesz zenonie. Objawy przez tyle lat są charakterystyczne dla candidozy. To nie jest jakiś wymysł. W badaniach nie zawsze to wychodzi. A co powiesz jeżeli byś miał obłożony język białym grubym nalotem, przewlekłe zmęcznie, swędzenie odbytu i mokry odbyt, cały czas uporczywe wzdęcia i gazy, zaparcia stolca lub wodnisty stolec, wypryski na twarzy, spadek wagi mimo zjadanej dużej ilości pokarmu, łatwe łapanie infekcji, niestrawnośc, brak apetytu i wiele wiele innych wskazujących na candide. Po co iść do konowała, żeby mi na każdą przypadłośc z osobna przepisał lek. Lub nystatyne na grzybice nie wspominając o diecie wogóle? Widze zenonie, że temat jest ci całkowicie obcy i nie masz zielonego pojęcia o tym i nie dziwie się. Problem polega na tym , że mimo iż czułem się źle przez te wszystkie lata to np. wyniki badania krwi miałem idealne! co znaczy, że nie wszystko da sie wyczytać obrazując to badaniami. Posiew kału też jak robiłem to raz wykazywał obecność lambli , zeby za tydzień nie pokazać nic i co miałem czuć się zdrowo bo tak badania pokazały. Nie jeden chory na candide trafia do psychiatry, gdyż lekarze nie wiedzą co mu jest zwalając to na przypadłośc psychiczną. Jeżeli sam nie zadbasz o swoje zdrowie to nikt o nie nie zadba. Popatrzcie co dają do jedzenia w szpitalach i powiedz czy jest to dobre miejsce skoro naszym lekarstwem jest pożywienie...
odelia
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Maj 2010 Posty: 11 Skąd: z daleka
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 19:46
Pioter moglabym sie podpisac pod tym co napisales ,ja rowiez wyniki mam prawie idealne ale samopoczucie kiepskie ,wiec dlaczego te dobre wyniki nie przekladaja sie na dobre samopoczucie ?
Pioter moglabym sie podpisac pod tym co napisales ,ja rowiez wyniki mam prawie idealne ale samopoczucie kiepskie ,wiec dlaczego te dobre wyniki nie przekladaja sie na dobre samopoczucie ?
Takie podstępne to choróbsko. Pozbyć się grzybów to pryszcz gorzej jest odbudować zniszczony system odpornościowy, który utrzyma w ryzach całe to cholerstwo i nie spowoduje nawrotów. Ważna jest tutaj ścisła dieta bo każdy wyjątek od reguły szkodzi dlatego tak trudno dojść do prawidlowej homeostazy organizmu.
Najlepsza jest swojska kapusta ukiszona samemu. No chyba, że macie pewne dojście. Panie Cordoba co dziś nie nawożą? nie ma roślin, mięsa czy tłuszczu które byłoby bez dodatków. Dlatego nie jesteśmy w stanie dostarczyć wszelkich substancji odżywczych jak minerały czy witaminy i enzymy. Dlatego nalezy wspomóc się suplementami, ale tylko odpowiednimi bo większośc to badziewie...
chodziło mi o ogólnodostępną sprzedaż. Zresztą nawet wychodowane przez siebie roślinki zawierają różne substancje niezdrowe dzięki naszemu zanieczyszczonemu środowisku...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 22:00
A jeśli chodzi o meritum tematu to tutaj jest trochę info o produktach fermentowanych - audycja i artykuły - http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15779
Warzywa fermentowane to IMO dobra opcja, o ile ktoś je toleruje.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Odchodząc od mieritum Ja swoje pomidory balkonowe nawożę własnym moczem. Czasami również dolistnie. Oceniając po ilości i jakości kwiatów widzę, że im służy. Zero szkodników czy chorób. Dziś całą zieleninę jaką jadłem pochodziła z mojego balkonu (liście buraków, nasturcja, rzeżucha, pietruszka zielona, trochę koperku i szczypiorku, 2 listki stewii (bo jeszcze mała).
Wcześniej w sezonie jako źródło ekologicznej zieleniny jadłem głównie młode liście lipy. Lipki rosną przed blokiem, z dala od ruchliwych ulic. Kilka razy też żywiłem się czosnkiem niedźwiedzim, pokrzywami (kilka zupek jadłem).
Także da się jeść ekologicznie, nawet mieszkając w bloku i nie wydając dużo kasy:)
W Warszawie pewnie trochę trudniej o czyste tereny... No ale u was większe zarobki są i możecie se tani łój barani kupić.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 00:18
Pioter, ale no - nie wiesz czy to candida, nie zweryfikowales tego scisle. A nawet jesli to candida, i nawet jesli istnieje korelacja miedzy objawami a grzybem - to nie wiesz czy to jest zwiazek przyczynowo skutkowy, czy moze istnieje wspolna przyczyna tych objawow.
Nie chce przynudzaac, ogolnie jestes doroslym czlowiekiem i masz liczne doswiadczenia, szanuje to.
Ale no sorry, przez 10 lat sie nie zdiagnozowales w sposob scisly? i przedkladasz internetowe porady i charchanie do szklanki ponad rzetelna diagnostyke?
Pisze moze niezbyt uprzejmie, bo na pewno jest tu moja projekcja, bo widze w Tobie siebie z przeszlosci, i opieprzam po trosze sam siebie.
Przyznaje se do tego bez bicia.
pozdrawiam
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 00:43
zenon napisał/a:
A nawet jesli to candida, i nawet jesli istnieje korelacja miedzy objawami a grzybem - to nie wiesz czy to jest zwiazek przyczynowo skutkowy, czy moze istnieje wspolna przyczyna tych objawow.
Bingo!
Tak na luźno myślę, że może również nagromadzona ilość śmieci metabolicznych, toksyn może dawać podobne objawy jak candida?A zasiedzenie może sprzyjać kumulacji tego shitu. Wyniki laboratoryjne mogą być w normie a organizm i tak nie jest ok.
W moim przypadku bieganie na czczo pięknie oczyszcza mój organizm.
Ostatnio zmieniony przez Magdalinha Pon Cze 21, 2010 00:43, w całości zmieniany 1 raz
Diagnozowałem się 10 lat temu wychodziły lamblie i znaczny przerost candida tak i z posiewu kału jak i z jamy ustnej. Później już nie było sensu bo objawy cały czas te same. Zamiast myśleć o diagnozowaniu wziąłem się za szukanie pomocy bo lekarze mi jej udzielić nie mogli. Zresztą czego się można spodziewać, gdy przyjmuje się przez okres dwóch lat z niewielkimi przerwami antybiotyki? Sami pomyślćie antybiotyki+dieta korytkowa(cukier i cała ewszta badziewia) bez żadnych osłon przez tak długi okres czasu może spowodować tylko jedno. Candida niejednokrotnie może wystąpić i pogłębiać się już po 10 dniach przyjmowania silnych antybiotyków, a takie przepisuje się przeciwko Lamblią i takie spożywałem. Fakty mówią same za siebie i nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć co ci dolega. No kiedyś nim nie byłem i mam za swoje, ale z kąd mogłem wiedzieć w wieku 17 lat takie rzeczy jeszcze w czasach gdy internetu nie było tak ogólniedostępnego. Żyłem w błogiej nieświadomości jedząc korytkowe badziewie lecząc się u naszych kochanych antybiotykowolekarzy...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 19:28
Piotrek, masz rację - tak długotrwała antybiotykoterapia musiała zdziałać niezłe spustoszenie w Twoim organizmie. Osłonowy Trilac, nawet jak byś go przyjmował to i tak śmiech na sali.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 22:29
Hannibal napisał/a:
Piotrek, masz rację - tak długotrwała antybiotykoterapia musiała zdziałać niezłe spustoszenie w Twoim organizmie. Osłonowy Trilac, nawet jak byś go przyjmował to i tak śmiech na sali.
Oslonowy i oslawiony Trilac znacznie pogorszyl moje zdrowie. Wydalem na to badziewie sporo kasy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
no właśnie, wszyscy "zakandidowani" piszą między innymi o takich objawach jakie przytoczył zeniu w tym linku, takich jednostek chorobowych dajacych niespecyficzne objaw typu zmęczenie, brak energii, dyskomfort jelitowy, bezsenność, rozbicie, itd itd które przypisuje sie "candidom" można by przytoczyć jeszcze wiele... więc zanim ktokolwiek rozpocznie katowanie samego siebie , ze zacytuje haniego this all is in your head moze warto porobić badania diagnostyczne i zadac sobie kilka pytań czy aby na pewno jestem w grupie ryzyka..
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Cze 22, 2010 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Jedząc antybiotyki nie pozbyłem się lambli co bardzo mnie irytowało wtedy nie miałem zielonego pojęcia o candidzie , że wogóle istnieje No i katowałem się antybiotykami bo wszystkie złe objawy wiązłem z lambliami no to trzeba było to wytruć ( i siebie przy okazji) Od paru miesięcy jestem na diecie ze stronki którą podałem i nie jest to dla mnie jakas katorga wprost przeciwnie jest super bo z każdym dniem wracam do zdrowia. Wszystkie złe objawy praktycznie ustąpiły poprostu wracam do zdrowia i jestem szczęśliwy. Mój stolec jest zwięzły, moje trawienie dolegliwości psychiczne, żołądkowe i mgła umysłowa minęła. Dlatego wiem, że jest to odpowiedni sposób na wzmocnienie systemu odpornościowego i poprawy zdrowia. Polecam każdemu spróbować tą metodę, bo jest to jedyny sposób jaki znalazłem przez 10 lat. Testuje go na sobie. A jest to poprostu dieta niskowęglowodanowa z kiszonkami oraz warzywami obrobionymi termicznie(ale tymi z niskim ig) oraz odpowiednie(powtarzam) odpowiednie suplementy ponieważ stosując nieodpowiednie tylko pogorszymy sytuację bo wiekszość to badziewie.
osobiście mi załatwia znajoma ze stanów ponieważ u nas tego nie kupimy, no może część by się udała z Now foodsa kupić. Suplementy są starannie dobrane np. witamina e nie jest z soi. Tran zawiera naturalne witaminy a oraz d w Polsce takich nie kupimy. B-complex jest w równych ilościach bez dodatków soi, glutenu oraz nie jest na bazie drożdży itd. Szukałem zamienników w Polsce lecz nie udało się znaleźć. Zadne inne cuda natury i suplementy warte setki złotych są niepotrzebne. Po wybraniu odpowiednich suplementów koszt kuracji 4 miesiace(niektóre wystarczą na dłużej) wyszedł mnie 800 zł to znowu nie taka astronomiczna suma(200zł) miesięcznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.