Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:08
Dieta Ketogenna
Autor Wiadomość
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Cze 16, 2010 23:06   

Witam :hug:
Od razu proszę, bez komentarza za mój wiek - to żadne ograniczenie :-)
Jeśli chce pani bym był wstanie coś dopowiedzieć na dany temat lub dojść do konkluzji z Hannibalem, prosił bym na starcie podsumować zawartość BTW lub podać przykładowy jadłospis Maćka. Jest to forum gdzie nawet dieta wysoko tłuszczowa jest słusznie krytykowana za (najważniejsze): niedopracowanie dotyczące enzymów, zawartość biała i węglowodanów, niszczenie pokarmu obróbką termiczną a przynajmniej tych najwartościowszych min. żółtek i sztywne reguły.
Co zamierzam omówić min.:
1. Enzymy a zawartość węglowodanów, strawność, wartościowość
2. Zawartość białka, węglowodanów
3. Ketoza
4. Zasilanie mózgu
5. Wysiłek fizyczny a ATP
6. Ogólne przemyślenia

Więc proszę o posumowanie jadłospisu lub jego opis a wspólnie z Hannibalem i może innymi forumowiczami coś się rozważy. :papa:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Cze 17, 2010 08:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 08:52   

:medit:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Cze 17, 2010 08:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 11:58   

Mama Maciusia - jesli zalezy Ci na zdrowiu dziecka to proponuje dalej wykonywac zalecenia dr. Ewy .
Dr. Ewa zna sie na rzeczy jak malo kto . Przestrzegam przed mieszaniem w diecie Twojego dziecka przez forumowych "specjalistow" . Zdrowie dziecka najwaznieszym dobrem matki i nie warto eksperymentowac.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 12:00   

Paweł-poprostu napisał/a:
Jest to forum gdzie nawet dieta wysoko tłuszczowa jest słusznie krytykowana za (najważniejsze): niedopracowanie dotyczące enzymów, zawartość biała i węglowodanów, niszczenie pokarmu obróbką termiczną a przynajmniej tych najwartościowszych min. żółtek i sztywne reguły.

Poznaj Diete Optymalna Kwasniewskiego dokladnie , bo to tez dieta wysokotluszczowa i jest dopracowana w kazdym calu.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 13:07   

Dieta ketogenna z definicji ma niedobór minerałów i witamin rozpuszczalnych w wodzie, które to niedobory należy kompensować suplementacją.

Dieta DO też powoduje regularną ketonurię na 1-2 krzyżyki i też powinna być uzupełniana o te elementy. A szczególnie u dziecka nie wolno stosować zasady 0,8g glukozy na kg masy należnej, przy której to zasadzie ortodoksyjnie upiera się Doktor, a raczej upierał, gdy był w stanie jeszcze wypowiadać się.
Dla 20 kg dziecka wypada 16g węglowodanów. To jest masakra przy zaniżaniu białka z jednoczesnym eliminowaniem suplementów.
DO nie jest dopracowana na podstawowym poziomie, o szczegółach nie mówiąc.
Żywienie dziecka chorego i zdrowego omówiłem szczegółowo na konferencji lekarzy w Warszawie i później drukowałem fragmenty w Optymalnikach 2006
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 13:08   

Panie Zeto,
Niech Pan tych bredni o dopracowaniu w każdym calu DO nie wypisuje tutaj.
JW
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 14:56   

Panie Wituś, brednie to sa wlasnie na konferencjach lekarzy, ktorymi sie Pan szczyci.
DO trzeba poznac i wtedy sie wypowiadac.
A ten post najlepiej wywali jak kazdy, ktory nie zgadza sie z waszym rozumowaniem
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 14:56   

Kobieta leczy dziecko i osiaga poprawe, a wy mącicie jej w glowie.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:10   

Zeto555 jeszcze niedawno byłem w 100% przekonany że żywienie optymalne jest najlepsze dla człowieka, powiem że po przeczytaniu kilku nowych książek i badań widzę małe niedociągnięcia o których mogę z tobą podyskutować. Powiedzmy że jestem całkowicie otwarty na małą konfrontacje 8-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:18   

Jestem gotowy na konfrontacje.
Tez przeczytalem kilka ksiazek i praktukuje od kilkunastu lat.
DO nie ma niedociagniec. Ludzie nie potrafia tylko zrozumiec, ze nie ma sztywnych ram w zadnym modelu zywienia.
Sam wiec widzisz, ze "kilka ksiazek" to troche malo.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:27   

zeto555 napisał/a:
Kobieta leczy dziecko i osiaga poprawe, a wy mącicie jej w glowie.

A dieta wegetariańska zapobiega miażdżycy :hah: To że opierasz się głównie na wierze to nie znaczy że twoja wiara jest lepsza od mojej wiedzy. Bo w przypadku diety optymalnej można liczyć tylko na wiarę.

Co do DO to nie sądzisz chyba że trzeba ją stosować aby zrozumieć. Ja ją stosowałem i w pełni pojmuje każdy aspekt diety nawet najbardziej absurdalny, lecz nie opieram się tylko na tym co napisał dr. Kwaśniewski.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:34   

dobra to wale konkrety:
była już o tym mowa lecz przypomnę obróbka termiczna niszczy enzymy co może na DO nie jest tak dotkliwe gdyż pokarmy zwierzęce są bardzo łatwo strawne lecz ma to skutki uboczne min skrócenie życia.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:47   

Paweł-poprostu napisał/a:
pokarmy zwierzęce są bardzo łatwo strawne

a to ciekawe, bo taka obrobiona term. wieprzowina (i to sama!) trawi się ok. 4 godzin
jeśli do tego dołożymy ziemniory, surówkę to otrzymujemy naprawdę kupę czasu
to nie jest tak, że produkty roślinne są ciężej strawne niż zwierzęce - owoce trawią się średnio w 45 minut
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 15:51   

Paweł-poprostu napisał/a:
A dieta wegetariańska zapobiega miażdżycy :hah: To że opierasz się głównie na wierze to nie znaczy że twoja wiara jest lepsza od mojej wiedzy. Bo w przypadku diety optymalnej można liczyć tylko na wiarę.

Co do DO to nie sądzisz chyba że trzeba ją stosować aby zrozumieć. Ja ją stosowałem i w pełni pojmuje każdy aspekt diety nawet najbardziej absurdalny, le

Na jakiej wierze ? Stosuje DO od kilkunastu lat. Wyciagnela mnie z ciezkich i nieuleczalnych podobno chorob.
Ile stosowales DO chlopczyku- miesiac 2-3?
Nic nie pojmujesz jesli chodzi o DO , a wydaje Ci sie,ze wszystko wiesz, jak sadze z wielu postow.
Podrosniesz to nabierzesz szacunku do zycia i prawdziwej wiedzy.
A jesli chodzi o wiare to nie szukaj jej w DO , niezlomna wiare znajdziesz u siebie, wiare w "wiedze" i wlasna nieomylnosc.
S a ludzie na tym forum , ktorzy stosuja DO wiecej niz Ty masz lat synku.
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Czw Cze 17, 2010 15:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:05   

Paweł-poprostu napisał/a:
Ja ją stosowałem i w pełni pojmuje każdy aspekt diety nawet najbardziej absurdalny

Tylko, widzisz... zeto555 stosuje tę dietę osobiście od Twojego urodzenia... :oops:
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:09   

Tak juz spokojnie mowiac, to nie da sie na prawde zrozumiec po przeczytaniu ksiazek. Kazdy Optymalny robi bledy i eliminuje sie je po czasie.
Najtrudniej jest zrozumiec mowe ciala wlasnego.
Kazdy organizm jest troche inny i rozne tryby zycia ludzie prowadza wiec sztywne proporcje odpadaja- mozna je tylko przyjac jako wskazowka poczatkowa.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:15   

Dr. Kwaśniewski pisał nie jednokrotnie że obróbka termiczne uszlachetnia pożywienie i poprawia jego strawność :razz:

To naprawdę logiczne, spale sobie mięso nad ogniem co je uszlachetni :hah: , węgiel zamiast białka świetnie się na da dla organizmu.Powiadasz łatwiej strawne to też będzie, no bo nie będzie co trawić. :x
Ale oczywiście dr. Kwaśniewski zaleca obrobione termiczne, dobra spalenizna to już hadkor ale co się stanie gdy sobie mięsko ugotujemy to samo co z tym spalonym, nie przepraszam "szlachetnym" :hihi: ,tylko w mniejszym stopniu, zamiast się rozłożyć na czynniki pierwsze zostanie nienaturalnie zdenaturalizowane przy czym czym bardziej sobie te mięsko obrobisz tym będzie tam coraz mniej do strawienia a więcej do wysra... :x .
Jeśli chcesz mieć łatwostrawne mięso to zrób tak jak Hannibal Haje tam masz i wszystko co trzeba żeby to strawić i już w odpowiedni czyli naturalny sposób strawione, nie zniszczone
Można ogólnie stwierdzić że wszystko co robi człowiek jest - jak by ci to powiedzieć ja wole niepasteryzowane masło a nie margarynę z izomerami trans :-D
Ach i mała przerwa dla mnie muszę wyjść na dwór inaczej w naturalny sposób skisnę.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:22   

Paweł-poprostu napisał/a:
Jeśli chcesz mieć łatwostrawne mięso to zrób tak jak Hannibal Haje tam masz i wszystko co trzeba żeby to strawić i już w odpowiedni czyli naturalny sposób strawione, nie zniszczone

Hehe, te haje kilkumiesięczne to jeno jako suplement ;)
Natomiast oczywiście takie od 4-5 dni do kilku tygodni to jak najbardziej mogą być fundamentem posiłków. Ja tylko wątrobę, nerki i móżdżek lubię mieć tak do 3 dni.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Cze 17, 2010 16:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 17:51   

zeto555 napisał/a:
Panie Wituś, brednie to są właśnie na konferencjach lekarzy, którymi się Pan szczyci.
DO trzeba poznać i wtedy się wypowiadać.
A ten post najlepiej wywalić jak każdy, który nie zgadza się z waszym rozumowaniem.

Proszę się udać na forum dra Kwaśniewskiego, tam Pana przyjmą ze zrozumieniem.
Ja tutaj też przyjmuję ze zrozumieniem Pańską przypadłość, ale nie tracę nadziei, że przeczyta Pan to zdanie i pojmie:
Nie mam przyjemności spoufalać się z Panem i oczekuję, że Pan to uszanuje.
Witold Jarmołowicz, jak Pan doskonale wie, jest moim imieniem i nazwiskiem. Nie chowam się za pseudonimem.
JW

PS. Proszę wybaczyć, że poprawiłem błędy ortograficzne, stylistyczne oraz interpunkcyjne w cytacie Pańskiego postu, ale są dla mnie nieznośnie rażące i nie mogłem się powstrzymać.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 17:59   

A co mi będziesz wiek wypominał :shoot: , jeśli nie masz czego się uczepić to uczep się moich błędów teoretycznych (z całym poważaniem) a nie wszystko sprowadzasz do wieku i doświadczenia, wiedza przede wszystkim.Tak po za tym to ani razu nie powiedziałem że dieta optymalna jest zła, jest o stokroć lepsza od wszystkich beznadziejnych diet wysoko węglowodanowych. Jest to dieta przełomowa oparta na logicznym myśleniu lecz wiele osób mądrych twierdzi że to nie koniec innowacji w dietetyce i potrafią to świetnie udowodnić więc podaj przyzwoite argumenty obalające to co ja pisze a nie przeliczasz wszystko na wiek i prawisz mi coś w rodzaju morałów :razz: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:13   

Hannibal napisał/a:
owoce trawią się średnio w 45 minut


Hannibal a jaką owoce przedstawiają wartość energetyczną :shock: , właśnie nikłą :hah:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:23   

Paweł-poprostu napisał/a:
Hannibal a jaką owoce przedstawiają wartość energetyczną :shock: , właśnie nikłą :hah:

no ale są ważnym źródłem węgli, bez których nie idzie żyć
z czego niby weźmiesz na erytrocyty, w części na mózg i na wysiłki przy wysokim % HRmax? :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:27   

hani a jakie wegle i ile czego jadasz przed planami na wysoki hrmax?
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:30   

Prawda lecz jak troszczysz się tak węglami na erytrocyty i inne sprawy to czemu jesz ich za mało trzeba prze najmniej 120g choć to i tak dość wyimaginowana liczba :-? . Ja jem przy wysokiej aktywności fizyczno-mózgowej ok 100g
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Cze 17, 2010 18:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:33   

Pawle, a skąd Ty wiesz, że jem ich za mało? Jem ich ostatnio więcej niż mniej.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:34   

Molka napisał/a:
hani a jakie wegle i ile czego jadasz przed planami na wysoki hrmax?

A tak tego nie liczę.
Wiem i tak, że mam całkiem sporo glikogenu w mięśniach po jakichś większych ilościach węgli.
Jak by trzeba było to bym wypił pół słoika miodu i się oblizał jak miś. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:35   

zeto555 napisał/a:
Tak jest, zgnile mieso jest najlepsze.

Udam że nie zrozumiałem ironii.
No no to święta prawda, jak tu się nie zgodzić :what:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:36   

Poprawnie rozkłada na czynniki pierwsze tylko natura, to że upieczesz sobie mięso oznacza jedynie że rozłożyłeś je w zły sposób nienadający się już zbytnio do organizmu lecz teraz jako świetny nawóz dla ogródka babci :evil: .

Nie doceniasz małych maszyn o nazwie enzymy, żaden piekarnik ich nie zastąpi.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Cze 17, 2010 18:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:41   

Hannibal napisał/a:
więcej niż mniej.

Jak bym słyszał sam siebie
Hannibal napisał/a:
Pawle, a skąd Ty wiesz, że jem ich za mało?
:viva:
Się czytało, może mam przedawnione informacje wybacz :oops:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:43   

Paweł-poprostu napisał/a:
Się czytało, może mam przedawnione informacje wybacz :oops:

chyba forum Mattiego sprzed 3 lat :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 18:48   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
Się czytało, może mam przedawnione informacje wybacz :oops:

chyba forum Mattiego sprzed 3 lat :what:


No jakbym sobie przypominał, tak dokładnie z tego forum :hihi: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:27   

Paweł-poprostu napisał/a:
A co mi będziesz wiek wypominał :shoot: , jeśli nie masz czego się uczepić to uczep się moich błędów teoretycznych (z całym poważaniem) a nie wszystko sprowadzasz do wieku i doświadczenia, wiedza przede wszystkim.

Tak zwana wiedza zmienia sie co chwile. Co jakis czas nowe badania i nowe teorie, a pozniej znowu badania i teorie.
Pamietaj chlopcze - to co sprawdzone jest najlepsze. Po przeczytaniu jeszcze wielu ksiazek dojdziesz do wniosku, ze dalej nic nie wiesz. Ten co sprawdzil to wie i uszanuj to. Publikacji bylo wiele. Wlasciwie co badania to nowe teorie, ktore ktos za chile znowu obala.
Nauczysz sie kiedys szacunku dla wiedzy , kroa nikt nie podwazy.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:55   

Paweł-poprostu napisał/a:
No jakbym sobie przypominał, tak dokładnie z tego forum :hihi: .

Witaj Matti :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Cze 17, 2010 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 21:03   

fink i hani przesuwam posty do tematu "komentarze z wszystkich innych działów" w dziale Hyde Park, tam proszę kontynuować.
tam przesunęłam również inne posty z tego tematu.
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Cze 17, 2010 21:10, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 21:49   

Zeto555 ile mam ci mówić że jestem za dietą optymalną, widzę sens prawie we wszystkim tym co mówi dr.Kwaśniewski porostu kwestionuje:
1.obróbkę termiczną
2.sztywną proporcje białka
3.Za małą liczbę węglowodanów ja uważam że po trzeba przynajmniej 100g oczywiście w postaci surowej. Nie zniszczone obróbką termiczną pokarmy z węglowodanami są tolerowane w znacznie większych ilościach wtedy nawet tzw. korytko nie jest zbyt wyniszczające i chorobotwórcze.
4. No i oczywiście uważam że prze najmniej te najwartościowsze produkty jak jajka powinno dostarczać się w postaci surowej bo wtedy są najbardziej wartościowe. Oczywiście ja się wyzbyłem wszystkich produktów termicznie zniszczonych ale jak ktoś nie chce to nie musi sama dieta optymalne leczy prawie wszystkie choroby i zapewnia długie życie. Kwaśniewski mówi że wskaźnikiem długości życia jest azot polipeptydowy i wolne aminokwasy we krwi czym mniej tego pierwszego a więcej drugiego tym dłuższe życie, dieta optymalna jak nic inne wpływa na poprawę tego wskaźnika lecz także bardzo dobrze wpływa na to surowy pokarm zastępujący ten termicznie zniszczony to już kwestia rozkładania białka przez enzymy poza trawienne. Wiec konkludując wychodzi że najlepiej jeść tak jak jest w DO lecz pokarm spożywać na surowo przy jednoczesnym zwiększeniu węglowodanów i samemu dopasować białko oczywiście nie przesadzając.
Jeśli masz inne poglądy to nic, dieta optymalna ponad wszystkie diety, lecz rozum ponad DO :-D .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 22:36   

Paweł-poprostu napisał/a:
2.sztywną proporcje białka
3.Za małą liczbę węglowodanów ja uważam że po trzeba przynajmniej 100g oczywiście w postaci surowej. Nie zniszczone obróbką termiczną pokarmy z węglowodanami są tolerowane w znacznie większych ilościach wtedy nawet tzw. korytko nie jest zbyt wyniszczające i chorobotwórcze.

Jak przeczytasz dokladnie to bedziesz wiedzial, ze na DO nie ma sztywnych proporcji i ilosci.
To co podal Kwasniewski , to tylko punkt wyjscia i zaznaczyl, ze kazdy organizm potrzebuje troche innego dozowania. Tryb zycia,praca,przemiana materii w koncu wiek - to wszystko ma znaczenie.
Ja np zjadam ok 70gr bialka ok 250 tluszczu i ok 70 wegli. Wartosci te czasem odbiegaja,ale niewiele.
Wierzysz w DO , a piszesz ze na surowiznie korytko nie jest wyniszczajace- musisz to przemyslec raz jeszcze bo to jakis absurd- zaprzeczasz sam sobie.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 22:36   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
No jakbym sobie przypominał, tak dokładnie z tego forum :hihi: .

Witaj Matti :)


Coś ci Hannibal nie wypaliło, jaki Matti bo nie rozumiem? Mam na imię Paweł Wrzesiński mieszkam w Polkowicach interesuje się dietetyką, genetyką, astrofizyką, psychologią, od niedawna fizyką kwantową, amatorsko robię projekty silników i mam chore ambicje prze które jestem uważany za osobę szaloną, sami rodzice mają mnie za największego niedorozwoja i idiotę gdyż nie lubię prać własnych skarpetek i sądzę że od tego mamy pralkę ( bo mamy :hah: )

ulubiona odpowiedź rodziców podczas zadawania im pytań - bo tak :razz:
Te słowa z reguły mi wszystko tłumaczą 8-)

Witold Jarmolowicz się przedstawił więc ja też.
Miło mi :hug:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 22:41   

zeto555 napisał/a:
Wierzysz w DO , a piszesz ze na surowiznie korytko nie jest wyniszczajace- musisz to przemyslec raz jeszcze bo to jakis absurd- zaprzeczasz sam sobie.

przykładów jest dużo np. Okinawa, wystarczy jeść na surowo a najgorsze proporcje staną się w miarę zdrowe.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 22:51   

Paweł-poprostu napisał/a:
przykładów jest dużo np. Okinawa, wystarczy jeść na surowo a najgorsze proporcje staną się w miarę zdrowe.

Nie ma takiej mozliwosci i tu nawet Hanibal sie zgodzi ze mna.
Mowisz,ze znasz i popierasz DO, a za chwile mowisz,ze koryto jest zdrowe

Pomysl chlopie chwile, wiesz dokladnie jak jedza na Okinawie? byles i sprawdzales?
A ja znam DO od podszewki.
Nie ludzie sie wypowiedza na ten temat - najgorsze proporcje sa zdrowe byle jesc na surowo. W zyciu nie slyszalem czegos mniej sensownego.
Tym zdaniem udowodniles ile masz lat i jaka masz wiedze.
Jak Cie Hanibal za to nie zgani to chyba pomysle, ze zwariowal
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 23:33   

zeto555 napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
przykładów jest dużo np. Okinawa, wystarczy jeść na surowo a najgorsze proporcje staną się w miarę zdrowe.

Nie ma takiej mozliwosci i tu nawet Hanibal sie zgodzi ze mna.
Mowisz,ze znasz i popierasz DO, a za chwile mowisz,ze koryto jest zdrowe

Pomysl chlopie chwile, wiesz dokladnie jak jedza na Okinawie? byles i sprawdzales?
A ja znam DO od podszewki.
Nie ludzie sie wypowiedza na ten temat - najgorsze proporcje sa zdrowe byle jesc na surowo. W zyciu nie slyszalem czegos mniej sensownego.
Tym zdaniem udowodniles ile masz lat i jaka masz wiedze.
Jak Cie Hanibal za to nie zgani to chyba pomysle, ze zwariowal

Z Hannibalem na ten temat już dyskutowałem, na Okinawie według terminologii dr Kwaśniewskiego panuje korytko a ludzie są tam w powszechnym uważaniu najzdrowsi i statystycznie najdłużej żyjący, więc to ty się zastanów i nie obrażaj mnie.
Zeto555 pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych, w innych przypadkach jest to objaw zwykłego szczeniactwa, chamstwa i tępoty .
A ja głęboko mam twoją szczeniacką pogardę :mad: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 06:59   

Paweł-poprostu napisał/a:
przykładów jest dużo np. Okinawa, wystarczy jeść na surowo a najgorsze proporcje staną się w miarę zdrowe.

tyle, że na Okinawie na pewno nie jedzą w 100% na surowo - oni niemało obrabiają
jak dokładnie wyglądają ich jadłospisy to nie wiem, bo tam nie byłem
co do proporcji to masz po części rację, bo jednak jak się spojrzy na te wszystkie tradycyjne ludy, które odwiedził Weston to masz tam ludzi żywiących się podług najróżniejszych proporcji i jakoś nieźle dają radę, choć to nie wystarcza żeby żyć w zdrowiu 120 lat 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 23, 2010 11:29   

dyskusja traktujaca na temat wiedzy Pawła i w ogole mlodziezy przeniesiona do nowego temat w H-P , proszę o nie rozmywanie tego wątku.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 19:06   

Czy widzicie tu jakieś błędy ? ( z zakresu biochemii )

" Fizjologiczny i biochemiczny aspekt diety.

Głównym enzymem kontrolującym proces syntezy kwasów tłuszczowych w organizmie jest karboksylaza acetylo-CoA. Enzym ten jest aktywowany przez związek o nazwie cytrynian, który powstaje w stanie dobrego odżywienia i który jest wskaźnikiem dostarczania węglowodanów. Dlatego im wyższa podaż węglowodanów w diecie tym wyższa aktywność karboksylazy i tym szybciej przebiega proces syntezy kwasów tłuszczowych. Dodatkowo czynnikiem aktywującym karboksylazę jest insulina, która jak wiadomo najbardziej obficie wydziela się po spożyciu węglowodanów, szczególnie prostych.

Dieta bez węglowodanów i jednoczesnym dostarczaniu dużej ilości tłuszczu powoduje, że kwasy tłuszczowe nie wchodzą na drogę pełnego spalania i zaczynają się gromadzić przed mitochondriami. Związki tłuszczowe, które nie weszły na drogę pełnego spalania (tzw. cząsteczki acylo-CoA) bardzo intensywnie hamują działanie enzymu - karboksylazy acetylo-CoA i wówczas następuje zahamowanie syntezy kwasów tłuszczowych.


Co to oznacza dla mózgu?
Przy prawidłowym metabolizmie wyłącznym paliwem dla mózgu jest glukoza. Mózg nie ma zapasów energetycznych i dlatego wymaga stałego dopływu glukozy, która w stanie wolnym swobodnie wnika do tkanki mózgowej. Zużycie glukozy przez mózg wynosi około 120 g/dobę ( co stanowi ok. 60% całkowitego zużycia glukozy u człowieka).

W wyniku braku podaży węglowodanów powstają tzw. ciała ketonowe - które w stanach skrajności stanowią główne źródło energii dla komórek mózgowych i mięśniowych. Stany zwiększonego stężenia ciał ketonowych we krwi określa się zjawiskiem ketonemii a zwiększone ich wydalanie w moczu - ketonurią. Oba te stany określa się jako ketozę. Ketoza jest stanem skrajności, a każda skrajność jest odbierana przez organizm bardzo specyficznie. Między innymi w warunkach ketozy dochodzi do drastycznego wzrostu liczby i aktywności receptorów insulinowych, co przy podaży węglowodanów może przyczynić się do bardzo silnego odkładania tkanki tłuszczowej i wody.
W okresie głodowania paliwem dla mózgu zamiast glukozy są związki ketonowe. Kwasy tłuszczowe nie mogą być wykorzystywane jako cząsteczki paliwa, ponieważ są związane z albuminami, i dlatego nie mogą przenikać przez barierę krew-mózg. Natomiast związki ketonowe mogą być transportowane do mózgu. Zamiana glukozy jako paliwa na związki ketonowe minimalizuje rozkład białek podczas głodowania. Adaptacja mózgu do wykorzystywania związków ketonowych jest stopniowa i możliwa przy powolnym zmniejszaniu dowozu glukozy. Stwierdzono, iż mózg może odżywiać się w około 70% związkami ketonowymi."

Źródło:
miesięcznik Optymalnik (maj 2005)
D.Szukała SPORTOWE FORUM DYSKUSYJNE

Darek
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 19:28   

dario_ronin napisał/a:
Przy prawidłowym metabolizmie wyłącznym paliwem dla mózgu jest glukoza. Mózg nie ma zapasów energetycznych i dlatego wymaga stałego dopływu glukozy, która w stanie wolnym swobodnie wnika do tkanki mózgowej. Zużycie glukozy przez mózg wynosi około 120 g/dobę ( co stanowi ok. 60% całkowitego zużycia glukozy u człowieka).

To znaczy, że ketonemia nie oznacza prawidłowego metabolizmu? :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 19:35   

a dlaczemu pytasz Darku? Ze wzgledu na "przelomowy" artykul-riposte pana Siekierowego? "O paliwie dla mozgu"?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:11   

_flo napisał/a:
a dlaczemu pytasz Darku? Ze wzgledu na "przelomowy" artykul-riposte pana Siekierowego? "O paliwie dla mozgu"?


lubię wiedzieć . 8-)
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:12   

nom, ale pytalam w jakim kontekscie chcesz wiedziec "czy sa bledy"
od tego zalezy cala rozmowa
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:22   

czy procesy biochemiczne opisane są prawidłowo , jaki wpływ ma dieta ketogenna na zdrowie np. 4 latka z padaczką ? ... dlaczego ketony " leczą mózg " ? ... ? ... ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:25   

ale musimy sprecyzować o jaką dietę ketogenną nam chodzi
bo co innego low-carb z ketonemią, a co innego proporcje między białkiem + węglami a tłuszczem jak 1:4
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:36   

kurde , a nie można wprost - zgadzam się ze wszystkim , albo to i to przebiega inaczej ?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:42   

Wy w tym dłużej siedzicie , a ja dopiero składam " puzzle " , więc pytam :-D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:42   

dario, no ja napisałem krótko o mojej wątpliwości
dlaczego niby prawidłowy metabolizm oznacza "dla mózgu tylko węgle"?
wg mnie, gdy mózg jest częściowo zasilany ciałami ketonowymi też jest wszystko w porząsiu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Cze 24, 2010 20:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:45   

Hannibal napisał/a:
gdy mózg jest częściowo zasilany ciałami ketonowymi też jest wszystko w porząsiu


no właśnie , częściowo , a może w 100% ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:50   

dario_ronin napisał/a:
no właśnie , częściowo , a może w 100% ?

no nie może
może maksymalnie w 3/4
flo dawała kiedyś taki diagram jak to po iluś tam dniach głodówki zmienia się udział paliwa "karmiącego" mózg
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 20:58   

znalazłem ten diagram -

no i na LC jest dość podobnie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 24, 2010 21:12   

a jak to rozumieć ?

w warunkach ketozy dochodzi do drastycznego wzrostu liczby i aktywności receptorów insulinowych, co przy podaży węglowodanów może przyczynić się do bardzo silnego odkładania tkanki tłuszczowej i wody.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 22:25   

Nie wiem, co z tymi receptorami, jakies badania ze tak wlasnie sie dzieje? Prawda jest jednakze, ze dieta ketogeniczna powoduje maksymalna insulinoopornosc, chociazby wlasnie po to, zeby zapewnic "paliwo" dla mozgu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 22:31   

Poza tym Dario, nie da sie okreslic, czy dieta ketogeniczna jest jednoznacznie "dobra" czy "niedobra"... Ketonuria to na pewno przegiecie. Przejsciowe stany mocno ketogeniczne sa ok, cwicza metabolizm. Natomiast u niektorych osob taka dieta powoduje nasilona akumulacje malych kleistych LDL. To jest zdaje sie scisle genetyczna zaleznosc, i takie osoby musza koniecznie podwyzszyc weglowodany i obnizyc T.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Cze 25, 2010 00:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 03:00   

dario_ronin napisał/a:
Przy prawidłowym metabolizmie wyłącznym paliwem dla mózgu jest glukoza - Czy widzicie tu jakieś błędy ? ( z zakresu biochemii )

Pozwolę sobie zapodać odnośniki, bo akurat ten wątek był dosyć rzeczowy i bez rozwodnień, więc kto zainteresowany niech się trochę pomęczy. A przewrotnie mogę dopisać, że jedynym „paliwem” wykorzystywanym przez życie na powierzchni Ziemi jest energia elektromagnetyczna, emitowana przez podgrzane syntezą termojądrową Słońce.
:-)


http://forum.dr-kwasniews....php?topic=3649


*****
http://forum.dr-kwasniews...g96059#msg96059
Twierdzenie, że "glukoza jest źródłem energii dla mózgu", jest równie prawdziwe, jak twierdzenie, że "dinozaury są źródłem energii dla silnika Diesla".
*****


*****
http://forum.dr-kwasniews...g60376#msg60376
(...)należy jednocześnie pobrać z szyi krew tętniczą i żylną oraz ustalić dopplerem szybkość jej przepływu w litach na minutę. To chyba dość proste by ustalić różnice pomiędzy składem krwi tętniczej i żylnej razy przepływ i już wiemy jakościowo i ilościowo co się w mózgu spala.

Jeśli to za proste i nie rokuje funduszy na wieloletnie badania – to ja przepraszam.
*****
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 05:39   

_flo napisał/a:
Poza tym Dario, nie da sie okreslic, czy dieta ketogeniczna jest jednoznacznie "dobra" czy "niedobra"... Ketonuria to na pewno przegiecie. Przejsciowe stany mocno ketogeniczne sa ok, cwicza metabolizm.

Zgadza się.
A lekka ketonemia może być cały czas, przerywana od czasu do czasu jakimiś znacznie większymi ilościami węgli, jeśli ktoś ma ochotę lub chce sobie naładować pełen glikogen mięśniowy
_flo napisał/a:
Natomiast u niektorych osob taka dieta powoduje nasilona akumulacje malych kleistych LDL. To jest zdaje sie scisle genetyczna zaleznosc, i takie osoby musza koniecznie podwyzszyc weglowodany i obnizyc T.

Dawałaś na ten temat jakieś badania? Bo jakoś sobie nie przypominam. Ciekawa sprawa.
No ale, żeby to zbadać to jeno zaawansowana diagnostyka - "advanced lipid profile testing"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 10:51   

poszukam wieczorowa pora :)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 20:23   

Heniu, na razie nie moge znalezc. No bo jest to info wyciagniete z wykladow Mata Lalonde. I dr Davies tez cos pisal podobnego. W kazdym razie ML wspomina o tym, po czym podaje wyniki badan Kraussa dowodzace tej zaleznosci, ale na high carbie :D Cos mu sie pomlotkowalo jednym slowem. Jak znajde jakis konkret, czyli te badania wlasciwe, to sie odezwe w tym temacie.
Ponizej screen z ML i wspomniane badania Kraussa.

http://jn.nutrition.org/c...ract/131/2/340S
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 22:23   

Nie chcę zakładać nowego wątku bo ten nawiązuje do mojego problemu.
Na diecie LC jestem od ok. roku. Przeczytałam książkę Lutza i zaczęłam wdrażać jego rady w życie. Moje samopoczucie i zdrowie na początku poprawiły się.
W międzyczasie znalazłam to forum no i chłonęłam kolejne watki, jeden za drugim. Pod wpływem wielu tutejszych wypowiedzi jeszcze bardziej modyfikowałam moją dietę odrzucając kolejne produkty z menu. Nieopatrznie doprowadziłam do takiego stanu, że zaczęłam bać się wszystkiego co zawierało węglowodany. Odrzuciłam wszystkie prod. zbożowe, kaszę gryczaną, ziemniaki, wiekszosć owoców i warzyw, mleczne. Bywają takie dni, że nie jem W wcale lub ograniczam sie do dwóch łyżeczek miodu lub jabłka dziennie.
Jakiś czas temu pojawił się ból w nogach biegnacy od pięty do łydek, a ostatnio i w podudziach. jakby ktoś mi je ściskał obręczmi. Dodatkowo kiepsko sie czuję, grypowo, chce mi sie spać i jestem jakas taka nie do życia. Najgorsze jest to, że jak zjem te dwie łyżeczki miodu to boję sie zjeść więcej węgli tego samego dnia. Poza tym już nie wiem jakie prod. węglowodanowe bedą odpowiednie.
Jedni z Was uważają, że ziemniaki sa ok inni, że są złe. podobnie jest z owocami bo fruktoza tez jest be, z miodem itd. Jestem już skołowana.
Wydaje mi się, ze im więcej czytam tym większy metlik mam w głowie i robię co raz więcej błędów w odżywianiu przez co zaczynam odczuwać negatywne skutki.
Przede wszystkim zalezy mi na pozbyciu sie bólu w nogach i osłabienia, czy wynika ono z małej podaży wegli?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 22:30   

oczywiscie ze tak, nie powinnas zaniedbywac wegli, tutaj raczej nikt tego nie poleca, co to jest jedno jabłko czy dwie lyzeczki miodu? bedziesz senna, bedziesz oslabiona, bedziesz miewac ciezkie nogi a w pozniejszym okresie problemy z serduchem gdy nadal bedziesz tak restykcyjnie traktowac swoj organizm... to jakie wegle Ci sluza musisz sama na sobie wypróbowac, jednym sluzy to innym tamto, owoce? teraz w sezonie ja osobiscie korzystam ile tylko sie daje, miod tez zachwalaja, ja nie jadam bo mam uczulenie, ziemniaka tez podjadam, czasem kasze... nie jadam chleba to fakt....
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 22:49   

Ansie, kilka krótkich zdań. Szerokim łukiem omijaj wszystkie banery typu "zero carb", "tylko niewielka ilość", "człowiek nie potrzebuje węgli", "1 gram na kg należnej masy ciała", a będzie coraz lepiej. Jeśli jest mocne parcie na cukry, nie wolno ich nie dostarczyć, no chyba że sprawa przybiera wizerunek nałogu. Pod wpływem ograniczenia węgli do 1 gr/kg ciała, zanotowałem wszystkie objawy jakie wymieniłaś poza jednym - sennością. Tą wywoływała proporcja tłuszczu do białka jak 3:1.

Bez węgli nie idzie żyć. Ale to jest tylko i wyłącznie moja osobista opinia na podstawie samopoczucia.

Tomek
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 23:23   

ansie napisał/a:
Nie chcę zakładać nowego wątku bo ten nawiązuje do mojego problemu.
Na diecie LC jestem od ok. roku. Przeczytałam książkę Lutza i zaczęłam wdrażać jego rady w życie. Moje samopoczucie i zdrowie na początku poprawiły się.
W międzyczasie znalazłam to forum no i chłonęłam kolejne watki, jeden za drugim. Pod wpływem wielu tutejszych wypowiedzi jeszcze bardziej modyfikowałam moją dietę odrzucając kolejne produkty z menu. Nieopatrznie doprowadziłam do takiego stanu, że zaczęłam bać się wszystkiego co zawierało węglowodany. Odrzuciłam wszystkie prod. zbożowe, kaszę gryczaną, ziemniaki, wiekszosć owoców i warzyw, mleczne. Bywają takie dni, że nie jem W wcale lub ograniczam sie do dwóch łyżeczek miodu lub jabłka dziennie.
Jakiś czas temu pojawił się ból w nogach biegnacy od pięty do łydek, a ostatnio i w podudziach. jakby ktoś mi je ściskał obręczmi. Dodatkowo kiepsko sie czuję, grypowo, chce mi sie spać i jestem jakas taka nie do życia. Najgorsze jest to, że jak zjem te dwie łyżeczki miodu to boję sie zjeść więcej węgli tego samego dnia. Poza tym już nie wiem jakie prod. węglowodanowe bedą odpowiednie.
Jedni z Was uważają, że ziemniaki sa ok inni, że są złe. podobnie jest z owocami bo fruktoza tez jest be, z miodem itd. Jestem już skołowana.
Wydaje mi się, ze im więcej czytam tym większy metlik mam w głowie i robię co raz więcej błędów w odżywianiu przez co zaczynam odczuwać negatywne skutki.
Przede wszystkim zalezy mi na pozbyciu sie bólu w nogach i osłabienia, czy wynika ono z małej podaży wegli?

Te dolegliwosci moze powodowac brak magnezu. W miodzie masz tylko sladowe ilosci makroelementow. Hani moze reklamowac miod, bo stosuje "Bentonite" jako suplement.
W jablku masz wiecej trucizn niz pozytecznych skladnikow. Do uzupelnienia magnezu sprobuj jesc orzechy brazylijskie, a docelowo wprowadz papryke do swojego codziennego menu. Nie mozesz odrzucic calkowicie weglowodanow.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 08:24   

Nie chce mi się cytować optymalnych regułek, lecz w tym wypadku one maja rację:
Dawki podawane w produktach naturalnych są i dostosowane do potrzeb organizmu człowieka. W pokarmie zwierzęcym masz wszystko co jest potrzebne, żadnych niedoborów nie uświadczysz. Człowiek na niskich węglach potrzebuje całkowicie inne ilości witamin i minerałów (znacznie mniejsze) bo ich tak nie traci jak korytkowicze i inni. Wiec żaden jarosz nie podskoczy jedzący 4 razy lub więcej magnezy bo to on będzie miał prawdopodobnie niedobór tego składnika :hihi: . Te objawy co Pani ma to niedobór węglowodanów, jak ja to mówię po zrzuceniu winy na tłuszcze za wszelkie zło przyszła niechęć zrzucana na węglowodany. tak nie może być, człowiek potrzebuje węglowodanów i to nie 30 czy 50 lecz przynajmniej 100g, prawda jest tak że węglowodany mają skutki uboczne związane z nadmiarami tyko gdy są przetworzone termicznie, wtedy nie należy przekraczać ok. 150 - lecz to zależy od człowieka 8-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 09:53   

Dzięki za odpowiedzi.

Doskonale zdaję sobię sprawę, że nie można funkcjonować bez węgli. Moj problem polega na tym, że wdarł się jakiś irracjonalny strach przed nie tyle ich jedzeniem co przekroczeniem tego umownego limitu na dobę. Jak jednego dnia pofolguję sobie z węglami (założę się, że nawet wtedy nie przekraczam ilości 70-100gr), to pojawiają się wyrzuty sumienia i następnego dnia ostro je ucinam. Podobnie mam z innymi produktami np. jajkami. 2 jajka dziennie jeszcze mogę zjeść ale 3 i więcej to już włącza mi się czerwona lampka. Nie potrafię pozbyć się tych dawnych uprzedzeń.
Nie wiem z czego to wszystko wynika. Może z tego, że nie liczę ile tak naprawdę B,T,W jem i nie chcąc przekroczyć drastycznie limitów robię w drugą stronę i ograniczam wszystko oraz z tego, że bardzo nie chcę przytyć (kiedyś ciągle się odchudzałam i do tej pory pilnuje wagi).

M i T napisał/a:
Jeśli jest mocne parcie na cukry, nie wolno ich nie dostarczyć, no chyba że sprawa przybiera wizerunek nałogu.

Raczej nigdy nie miałam problemów ze słodkim jedzeniem. Bez problemów też odstawiłam pieczywo itd. Żal mi jedynie owoców i warzyw .Ale tych nie jem raczej z powodu kłopotów jelitowych.

Sprawa komplikuje się tym bardziej, że zaleca się aby nie łączyć np. białek z węglami w jednym posiłku. Czy lepiej zrobić sobie jeden posiłek węglowodanowy z dodatkiem tłuszczu pokrywający dobową ilosc węgli, czy tez lepiej do każdego posiłku (jem trzy razy dziennie) dorzucać coś z W? Wiem temat był wielokrotnie wałkowany, ale przez to właśnie sie zakręciłam jak świński ogon.

Kangur napisał/a:
Te dolegliwosci moze powodowac brak magnezu. W miodzie masz tylko sladowe ilosci makroelementow.


Nie wydaje mi się aby bóle w nogach były spowodowane brakiem Mg, kiedyś kiedy bardzo schudłam pojawiły sie niesamowicie bolesne skurcze łydek i wówczas suplementacja bardzo mi pomogła. Obecny ból nóg jest zupełnie inny. Biorę dodatkowo od jakiegoś czasu Mg i niewiele to daje Myslę, że to chodzi o W.
Paweł-poprostu napisał/a:
Człowiek na niskich węglach potrzebuje całkowicie inne ilości witamin i minerałów (znacznie mniejsze) bo ich tak nie traci jak korytkowicze i inni.
. Ja bym to ujęła inaczej. Czy to wegetarianin czy mięsożerca potrzebuje takich samych witamin i podobnych ich ilości. Tylko ten "poprawny" mięsożerca nie musi pochłaniać takiej masy jedzenia roślinnego, żeby je sobie dostarczyć.

Kangur napisał/a:
W jablku masz wiecej trucizn niz pozytecznych skladnikow

Dlaczego jabłak szkodzą? Btw. o to mi właśnie chodziło, że jak pyta sie człowiek o jakiś produkt do jedzenia to pojawiają się zarówno argumenty na tak i na nie!
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 10:00   

ansie napisał/a:

Kangur napisał/a:
W jablku masz wiecej trucizn niz pozytecznych skladnikow

Dlaczego jabłak szkodzą? Btw. o to mi właśnie chodziło, że jak pyta sie człowiek o jakiś produkt do jedzenia to pojawiają się zarówno argumenty na tak i na nie!

Pestycydy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 11:08   

Paweł-poprostu napisał/a:
człowiek potrzebuje węglowodanów i to nie 30 czy 50 lecz przynajmniej 100g,

Absolutnie nie prawda. Ilosc wegli mozna okreslic za pomoca paskow na ketony.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 27, 2010 11:18   

zeto555 napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
człowiek potrzebuje węglowodanów i to nie 30 czy 50 lecz przynajmniej 100g,

Absolutnie nie prawda. Ilosc wegli mozna okreslic za pomoca paskow na ketony.

Jest jeszcze jedna metoda:
za pomoca TRUMNY!

Jest wiarygodna i skuteczna. 8-)
.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 18:59   

grizzly napisał/a:
zeto555 napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
człowiek potrzebuje węglowodanów i to nie 30 czy 50 lecz przynajmniej 100g,

Absolutnie nie prawda. Ilosc wegli mozna okreslic za pomoca paskow na ketony.

Jest jeszcze jedna metoda:
za pomoca TRUMNY!

Jest wiarygodna i skuteczna. 8-)
.

Wiarygodna metoda przedtrumienna - badanie wlosa lonowego.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 19:23   

Kangur napisał/a:
grizzly napisał/a:
zeto555 napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
człowiek potrzebuje węglowodanów i to nie 30 czy 50 lecz przynajmniej 100g,

Absolutnie nie prawda. Ilosc wegli mozna okreslic za pomoca paskow na ketony.

Jest jeszcze jedna metoda:
za pomoca TRUMNY!

Jest wiarygodna i skuteczna. 8-)
.

Wiarygodna metoda przedtrumienna - badanie wlosa lonowego.

U nas w mieście gdy ktoś opowiada jakieś śmieszne żarty to nieraz rozlegają się pewne głosy - ale z ciebie jajcarz, z całym szacunkiem lecz gdy czytałem Pana śmieszny w moim rozumowaniu post, tak właśnie pomyślałem :hihi: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 20:18   

zeto555 napisał/a:
Absolutnie nie prawda. Ilosc wegli mozna okreslic za pomoca paskow na ketony.

Tak Panie Zeto555 rzeczywiście jedni potrzebują więcej drudzy mniej węgli, lecz z jakiej racji mamy opierać się na dawkach zaledwie wystarczających by nie dostać ketozy. Ciało ludzkie powinno spalać tłuszcze, lecz mózg najlepiej pracuje na ATP i innych związkach fosforowych aktywnych nawet tak pisze dr. Kwaśniewski. Człowiek będzie pracował na takiej energii tylko wtedy gdy nie będziemy w stanie ketozy. Gdy będziemy dostarczali takie ilości węglowodanów by nie dostać ketozy czyli minimalnej nasz mózg będzie już znacznie lepiej zaopatrzony w ATP, lecz najlepiej gdy zastosuję się dawkę optymalną starczającą na wszystko min. erytrocyty. Jest to dawka sięgająca zazwyczaj ponad 100W, lecz gdy dostarcza się tak dużych ilości węgli w przetworzonym termicznie stanie to już może to zaszkodzić organizmowi.Gdy węglowodany je się na surowo lub w większości to bez obaw 8-) .
ansie napisał/a:
Czy lepiej zrobić sobie jeden posiłek węglowodanowy z dodatkiem tłuszczu pokrywający dobową ilosc węgli, czy tez lepiej do każdego posiłku

Już dawno dowiedziono, że nie należy ich zbytnio łączyć, pierwszy posiłek należy zaczynać tłuszczem i białkiem z niewielkimi ilościami węglowodanów. Rozkręcasz w ten sposób metabolizm i nastawiasz mięśnie by bezproblemowo skorzystały z własnego tłuszczu w razie potrzeby w ten sposób nie czujesz głodu, aż do następnego posiłku. Ponadto nie jest to także obojętne na nasze zdolności umysłowy (szczególnie chodzi o mielinizację neuronów) w końcowym posiłku powinna Pani zadbać o sporą ilość węgli i tłuszczu, białka nie koniecznie dużo, obiad według uznania. Węgle na koniec dnia mają kluczowe znaczenie dla kondycji mięśni i ich przyrostu. Tak przy okazji jeśli komuś zależy na muskulaturze - (przed treningiem sporo białka po nim węgli).
ansie napisał/a:
. Ja bym to ujęła inaczej. Czy to wegetarianin czy mięsożerca potrzebuje takich samych witamin i podobnych ich ilości. Tylko ten "poprawny" mięsożerca nie musi pochłaniać takiej masy jedzenia roślinnego, żeby je sobie dostarczyć.

Do pozyskania energii z jednej cząsteczki glukozy potrzeba 12 ciężkich enzymów, a do spalenia 1 cząsteczki kwasu tłuszczowego nasyconego tylko dwóch, teraz konkluzja co tworzy owe enzymy :-o : min. witaminy i minerały oczywiście 8-) .
ansie napisał/a:
2 jajka dziennie jeszcze mogę zjeść ale 3 i więcej to już włącza mi się czerwona lampka.

Ja też miałem takie problemy u mnie granica rozsądku wynosiła ok 5 jajek gdy więcej jadłem po prostu muliło mi w żołądku, lecz postanowiłem przestawić się na surowiznę wszystko, nawet ostrą niestrawność owoców i warzyw minęła (innego wyjścia nie było) surowe trawi się samo, więc problemy tego typu mijają.
W ogóle namawiam do surowego nie koniecznie mięsa, ja nie każde mięso zjem na surowo, w moim przypadku opieram się głównie na żółtkach ok. 10, pełno tłustej wiejskiej śmietanie ok. 200g, wiejskim maśle ok. 100g, owocach (najwięcej: truskawki, jagody) i miodzie, warzyw jem mało głównie do tatara. Od niedawna pamiętam o odpowiednim łączeniu produktów ( Ph ) - no oczywiście pracuję wakacyjnie aby odciążyć rodziców 8-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Nie Cze 27, 2010 20:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 20:55   

Kangur napisał/a:
Te dolegliwosci moze powodowac brak magnezu. W miodzie masz tylko sladowe ilosci makroelementow. Hani moze reklamowac miod, bo stosuje "Bentonite" jako suplement.

Hani poleca miód, ale nie jako bazę, jeno jako dodatek.
Ja sam bazuję na owocach, najchętniej jagodowych.
Dzisiaj zjadłem jagody leśne, morele i trochę porzeczek czarnych i czerwonych z mojej posiadłości; do tego troszkę świeżutkiego plastra miodu (całą ramkę kupiłem w sobotę od zaufanego pszczelarza).
A bentonite nie ma tu nic do rzeczy - nie brałem go już z 2 miesiące (skończył mi się).
Kangur napisał/a:
W jablku masz wiecej trucizn niz pozytecznych skladnikow. Do uzupelnienia magnezu sprobuj jesc orzechy brazylijskie, a docelowo wprowadz papryke do swojego codziennego menu. Nie mozesz odrzucic calkowicie weglowodanow.

Magnezu jest wystarczająca ilość w owocach, o ile nie żałuje się węgli.
W koninie jest niemało, w makreli całkiem sporo.
Wybór jest :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 21:17   

Ansi smialo korzystaj, poki jest mozliwosc, z surowych owocow. Lyzka miodu do jogurtu lub koktajlu. Co ktorys dzien kasza lub ziemniaki po 100g (choc mi to bardziej smakuja zima i jsienia), nie przesadzaj i okazjonalnie poslodz kawe lub zjedz loda, bo juz masz obsesje na pkt. jedzenia. Poczujesz sie tez bezpieczniej i pewniej jak przywiesisz do lodowki kartke z zawartoscia WW w swoich ulubionych wybranych produktach. Skoro nie jesz chleba, slodyczy i smietnika i sie nie objadasz to wcale nie latwo przekroczyc nawet te 'magiczne' 80g/dobe
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 21:22   

Albo pół kilo bananów i ponad 100 g węgli od razu się robi.
A pół kilo to żadna ilość :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 21:41   

A JaśniePani stosuje jakieś konkretne żywienie? :roll:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 21:53   

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Te dolegliwosci moze powodowac brak magnezu. W miodzie masz tylko sladowe ilosci makroelementow. Hani moze reklamowac miod, bo stosuje "Bentonite" jako suplement.

Hani poleca miod, ale nie jako baze, jeno jako dodatek.
Ja sam bazuje na owocach, najchetniej jagodowych.
Dzisiaj zjadlem jagody lesne, morele i troche porzeczek czarnych i czerwonych z mojej posiadlosci...


ja dla odmiany sprobowalem tych kamczadzkich jagod.
Smakuje jak borowka. Tylko 2x drozsze.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 22:13   

Hannibal napisał/a:
Albo pol kilo bananow i ponad 100 g wegli od razu sie robi.
A pol kilo to zadna ilosc :)


5 bananow, takich malych..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 00:24   

Hannibal napisał/a:
Dzisiaj zjadłem
/am..
Dwa ziemniaczki, i sporo pomidorow, i kalarepke, i inne warzywne gadzety. Ach, pyrki swietnie sie ze mna zgadzaja :)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 05:10   

@ Paweł-poprostu
Jakby Pan ten post przemilczal, to mialbym jakies tam watliwosci. Tym postem potwierdzil Pan kim Pam jest, Panie "Pawle"
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Cze 28, 2010 05:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 11:09   

Kangur napisał/a:
@ Paweł-poprostu
Jakby Pan ten post przemilczal, to mialbym jakies tam watliwosci. Tym postem potwierdzil Pan kim Pam jest, Panie "Pawle"

To kim w takim razie jestem, bo nie rozumiem :faint: .
Przepraszam jeśli Pana uraziłem nie miałem takiego zamiaru :oops: , mogę ten post zmienić jeśli pan sobie tego życzy.
Tak przy okazji, jeśli by Pan mógł to niech Pan napisze o co tu chodzi - te całe dochodzenie.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 14:44   

JaśniePani napisał/a:
bo juz masz obsesje na pkt. jedzenia

No raczej. Tak to często bywa u nawróconych, że przeginają w drugą stronę
JaśniePani napisał/a:
Poczujesz sie tez bezpieczniej i pewniej jak przywiesisz do lodowki kartke z zawartoscia WW w swoich ulubionych wybranych produktach.
.
Dobry pomysł. W każdym bądź razie muszę jednak liczyć co ile czego jem.

Paweł-poprostu dzięki za rady. Wypróbuję plan jedzenia , który opisałeś i zobaczymy jak będzie.
Od przedwczoraj jem więcej ww i ból w nogach prawie ustąpił. Nie mogę poradzić sobie z totalnym zmęczeniem i słabością, sennością, że aż oczy bolą. Mam nadzieję, że przejdzie jak wzbogacę dietę zgodnie z Waszymi radami. Jeno tylko nie rozumiem dlaczego tyle złego mówi się o fruktozie z owoców? Czytałam gdzieś tu na forum naukowe wyjaśnienia na ten temat ale nie za bardzo skumałam o co chodzi. Jakby ktoś tak mógł prosto i na chłopski rozum...
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 15:14   

ansie napisał/a:
Jakby ktoś tak mógł prosto i na chłopski rozum...

Chłopi to teraz bystrzaki, tyle skomplikowanych maszyn, tyle instrukcji nawożenia, tyle środków chemicznych, tyle wniosków o dopłaty do wypełnienia, nie rzadko zaczynają używać komputerów, czy nawet google’i. :-)

http://drmichalak.pl/data/studenci/bioch6.htm
Cytat:
1. Fruktoza omija jeden z etapów poziomów regulacji szybkości zachodzenia glikolizy, w związku z czym szybciej się spala.
2. Fruktoza nie wymaga aktywnego transportu w jelicie, by się dostać do krążenia, gdyż jej stężenie we krwi jest zerowe. Po zjedzeniu fruktozy zalewa ona wątrobę i silnie pobudza szlaki syntez triglicerydów i cholesterolu.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 15:19   

ansie napisał/a:
Tak to często bywa u nawróconych, że przeginają w drugą

To normalne. Trzeba przejść ten etap i wyrobić sobie pewien dystans.
ansie napisał/a:
Nie mogę poradzić sobie z totalnym zmęczeniem i słabością, sennością, że aż oczy bolą. Mam nadzieję, że przejdzie jak wzbogacę dietę zgodnie z Waszymi radami.

Sen zgodnie z rytmem dnia, przebywanie na łonie natury, regularne opalanie się, wyluzowanie, wsłuchiwanie się w słowiki, zadbanie ogólnie o sferę psyche
ansie napisał/a:
Jeno tylko nie rozumiem dlaczego tyle złego mówi się o fruktozie z owoców? Czytałam gdzieś tu na forum naukowe wyjaśnienia na ten temat ale nie za bardzo skumałam o co chodzi. Jakby ktoś tak mógł prosto i na chłopski rozum...

No jeśli ktoś ma na nią alergię to rzeczywiście. Ale to może wynikać z jedzenia takich owoców jak jabłka czy gruszki, które mają spore ilości fruktozy w stosunku do glukozy
Lepiej jadać wszelakiej maści jagodowe, śliwki, mirabelki, morele, banany.
Po prostu trzeba sprawdzić swój organizm, co jemu pasuje. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 21:54   

Adam319 napisał/a:
Chłopi to teraz bystrzaki, tyle skomplikowanych maszyn, tyle instrukcji nawożenia, tyle środków chemicznych, tyle wniosków o dopłaty do wypełnienia, nie rzadko zaczynają używać komputerów, czy nawet google’i.

Adamie319 uszczypliwości i sarkazmu Tobie nie brakuje, ale umiejętności czytania ze zrozumieniem - już tak.
Szkoda, że nie wkleiłeś wykładu z biochemii po łacinie, wtedy łyknęłabym wszystko w oka mgnieniu.
W każdym bądź razie dzięki za chęci pomocy.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 28, 2010 21:59   

ansie napisał/a:
Adamie319 uszczypliwości i sarkazmu Tobie nie brakuje, ale umiejętności czytania ze zrozumieniem - już tak.


i bądź tu człowieku uczynny :-)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 28, 2010 22:33   

dario_ronin napisał/a:
ansie napisał/a:
Adamie319 uszczypliwości i sarkazmu Tobie nie brakuje, ale umiejętności czytania ze zrozumieniem - już tak.


i bądź tu człowieku uczynny :-)

Adamowi po "obfitej" dawce "Milosci Chinskiej" :viva:
tak juz zostalo. :hah: :hihi:
.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 22:51   

Jak sobie życzysz. :-)
http://forum.dr-kwasniews...g55189#msg55189
Cytat:
Cytat:
Cytuj z: _flo 2008-10-31, 10:44:42
fruktoza przyspiesza glikacje bialek (bez udzialu insuliny) i synteze kw. tluszczowych - ogolnie jej metabolizm jest duzo szybszy

tu też brak stwierdzenia: "w pewnych określonych warunkach metabolicznych", ale na to przeważnie nikt nie zwraca uwagi, bo o tym się NIE WIE.
Na szybkość glikolizy nie ma większego wpływu poziom glukozy, czy fruktozy, ale ma głównie wpływ fosfofruktokinaza (PFK), która z fruktozo-6-fosforanu robi fruktozo-1,6-bisfosforan. Aktywatorami PFK na obwodzie są AMP sygnalizujący niski poziom energii, a inhibitorami wysoki poziom ATP i wysoki poziom cytozolowego cytrynianu i wysoki poziom cytozolowego acetylo-CoA. To jest kucz do produkcji cholesterolu lub (i) trójglicerydów, lub (i) ciał ketonowych. To jest klucz do...
Czyli poziom PFK decyduje o szybkości degradacji fruktozy, ale nie do końca i nie w każdym przypadku I tu zaczyna się jazda z wyjaśnienami: komu fruktoza z całą pewnością pomoże, dla kogo jest obojętna, a komu z całą pewnością zaszkodzi... . Kluczem jest też "uwodnienie" cytozolu, ale nie rozwijam "niezrozumiałego" tematu.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 00:40   

Ansie – co by zrekompensować moje chamstwo, przeczytałem wszystkie Twoje posty i mogę napisać, że sama stwierdzasz u siebie nietolerancję pewnych pokarmów i poszukujesz diety, która nie będzie powodowała, żadnych dolegliwości na krótką i długą metę.

Mogę szczerze polecić:
http://www.dobradieta.pl/...wprofile&u=1839

Zrozumienie i ustawianie diety przy takich problemach to jej specjalność, napisz maila lub wiadomość prywatną – pytanie nic nie kosztuje. Zrobisz oczywiście jak zechcesz, ale pamiętaj, że właściwej diety nie można wynegocjować, trzeba się oprzeć na wybranym schemacie, poznać jakie objawy w danym schemacie towarzyszą drobnym błędom i natychmiast je kompensować. Jak sama rozumiesz jedzenie wszystkiego po trochu nie działa, jak zrobisz średnią z tego co wszyscy radzą to niewątpliwie nadziejesz się na kilka produktów, które Ci szkodzą, a że będzie ich kilka nie połapiesz się co jeść, a czego nie jeść.

A z tym „chłopskim rozumem” to tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że nie jeden chłop ma więcej oleju w głowie od niejednego pracownika biurowego, bo chłop radzi sobie w świecie realnym, a biurowiec w papierowym – obyś nie była pracownikiem biurowym bo znowu wpadłem. :-)

Wracając do jedzenia to zanim się zdecydujesz napisać maila możesz w ciemno postarać się maksymalnie uprościć jadłospis, tak by wiedzieć co Ci służy, a co nie.

Osobiście od maja’97 uprawiam niskowęglowodanówkę i aktualnie jestem na etapie B:T:W 60:150:30 gdzie B to głównie mięso, podroby wieprzowe i jaja, T to głównie tłuszcz wieprzowy, W to cebula, kalafior, kapusta, słodzona kawa, mleko do kawy, o!k!a!z!y!j!n!i!e ziemniaki, piwo.


Pozdrawiam i życzę powodzenia.
:-)
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 11:59   

Adam319 napisał/a:
B:T:W 60:150:30

Czemu tak mało węgli, lepiej zwiększyć ich ilość oczywiścię w jak największym stopniu w postaci surowej, w tedy nie zaszkodzą, a na pewno pomogą. Ludzią szkodzi nadmiar węglowodanów tylko gdy są przetworzone termicznie, no oczywiście lepiej zdać się na nalepsze paliwo czyli tłuszcz, ale człwiek powinien dostarczać dziennie ok. 120 węglowodanów czym większy procent stanowią węgle poddne obróbce, tym miej powinno się ich jeść ale zawsze więcej niż 50g. Wegle są potrzebne nie tylko dla mózgu, one warunkują prawidłowe spalanie tłuszczu, skąd weźniesz na erytrocyty i inne.
Najpierw wyklęto tłuszcze, a teraz węgle - śmiał bym się gdyby nie było to aż takie głupie.
Człowiek powinien dostarczyć wszystko czego potrzebuje: na ogół ok. 120W, tłuszczu na cele energetyczne tyle by wystarczyło i jak najlepsze białko (tyle ile potrzeba). Oczywiście wszystko w stanie surowym - to jest logiczny przepis na dietę idealną, bez żadnej ściemy :-D .

Chętnie podyskutuję z kimś o ketozie jeśli będzie chciał :-D . Na przykład ty Hannibalu, czytałem o twoich poglądach na temat ketozy :-o , nie bierzesz wszystkiego pod uwagę 8-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Wto Cze 29, 2010 12:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 12:16   

Paweł-poprostu napisał/a:
Na przykład ty Hannibalu, czytałem o twoich poglądach na temat ketozy :-o , nie bierzesz wszystkiego pod uwagę 8-) .

No słucham. Czego nie biorę pod uwagę? :)
Jeśli chodzi o te 120 g węgli to nie można uogólniać. Dla osób niedużych, które dobrze funkcjonują na ketonemii, nie ćwiczą anaerobowo spokojnie może starczyć 70-80 g węgli
Mózg potrzebuje średnio ok. 40 g glukozy, reszta erytrocyty, część oka, no i coś nie coś przy umiarkowanej aktywności fiz.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 13:10   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
Na przykład ty Hannibalu, czytałem o twoich poglądach na temat ketozy :-o , nie bierzesz wszystkiego pod uwagę 8-) .

No słucham. Czego nie biorę pod uwagę? :)
Jeśli chodzi o te 120 g węgli to nie można uogólniać.

Popieram, walnąłem z ogółu żeby się nie rozpisywać.
Hannibal napisał/a:
które dobrze funkcjonują na ketonemii

Lecz jaki jest sens w ogóle na niej funkcjonować?
Czy nie lepiej dać organizmowi wszystkiego czego potrzebuje?
Hannibal napisał/a:
Mózg potrzebuje średnio ok. 40 g glukozy

Z kąt to wyczytałeś? To mocno zniżona liczba na której mózg nie będzie pracował najlepiej.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Wto Cze 29, 2010 13:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 13:20   

Paweł-poprostu napisał/a:
Lecz jaki jest sens w ogóle na niej funkcjonować?
Czy nie lepiej dać organizmowi wszystkiego czego potrzebuje?

No właśnie tyle mniej więcej potrzebuje w takich warunkach. Reszta WKT, aceton, kwas acetylooctowy oraz kwas β-hydroksymasłowy.
Paweł-poprostu napisał/a:
Z kąt to wyczytałeś? To mocno zniżona liczba na której mózg nie będzie pracował najlepiej.

powinienem napisać nawet - 30-40 g
to jest 1/4 z tego, co jest jest wykorzystywana na high-carb
a na high-carb wykorzystywane jest ok. 150 g węli
3/4 może iść z ciał ketonowych

Jeśli oczywiście ktoś nie pracuje dobrze w ketozie to wtedy jego punktem wyjścia jest ok. 110-120 g tychże
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Cze 29, 2010 13:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 29, 2010 14:35   

Paweł-poprostu napisał/a:
to jest logiczny przepis na dietę idealną,


Paweł , jesteś lepszy od Lutza i całej reszty LC :evil:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 15:18   

L II D
Logiczna i Idealna Dieta
Logic 2 Diet
:-)

Paweł-poprostu napisał/a:
Człowiek powinien dostarczać dziennie ok. 120 węglowodanów czym większy procent stanowią węgle poddne obróbce, tym miej powinno się ich jeść ale zawsze więcej niż 50g.


To może włączę się aktywnie w tworzenie logiki II;
A jakby tak bardzo, bardzo, bardzo poddać węgle obróbce to nie wystarczy 30g?
:-)

Pawle, występujesz jak ekspert więc się nie dziw, że Twoje ciekawe zdanie jest roztrząsane.
Z analizy agramatycznej można wnosić, że na forum-obok kilka lat temu zawitał Twój starszy brat w kilku wcieleniach i tamtejszy admin bacznie mu się przyglądał. Pozdrów ode mnie brata.
:-)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 18:07   

Paweł-poprostu napisał/a:

Człowiek powinien dostarczyć wszystko czego potrzebuje: na ogół ok. 120W, tłuszczu na cele energetyczne tyle by wystarczyło i jak najlepsze białko (tyle ile potrzeba). Oczywiście wszystko w stanie surowym - to jest logiczny przepis na dietę idealną, bez żadnej ściemy :-D .

Jeden z ekspertow twierdzil, ze organizmowi nalezy dostarczyc wszystko co potrzebuje, a organizm niech sam wybierze co mu najlepiej pasuje. Jego organizm wybral zatrasniete wieko trumny. Jestem pewien, Pawle, ze wiesz o jakiego eksperta chodzi. Ty Pawle idziesz dalej i chcesz ustalic ilosci tluszczu i bialka zakladajac, ze orgazm potrzebuje 120g weglowodanow.
Skad wziales te cyfre? Od tego eksperta? On argumentawal, ze organizm zuzywa 120g glukozy i to mozna pomierzyc.
Zuzycie paliwa w silniku tez mozna pomierzyc, ale ilosc zuzytego paliwa zalezy od jego jakosci energetycznej.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 21:13   

Hannibal napisał/a:
3/4 może iść z ciał ketonowych

A to czemu ketony powinny zastępować glukozę?
Jak sądzisz kiedy nasz mózg może wykorzystywać najwięcej ATP,
oczywiście biorąc pod uwagę małą i dużą aktywność fizyczną?

Co o tym myślicie:
Serce jest największe, gdy musi spalać glukozę w procesie glikolizy, mniejsze, gdy musi przetwarzać glukozę w tak zwanym szlaku pentozowym, mniejsze, gdy musi spalać ciała ketonowe i wolne kwasy tłuszczowe, a najmniejsze, gdy nic spalać nie musi, a całą energię potrzebną do pracy uzyskuje ze związków fosforanowych aktywnych, głównie z ATP. Jest to energia "elektryczna" pochodząca jakby z akumulatorów. Po pobraniu energii z ATP przez mózg i serce związek ten jest odsyłany do wątroby, ćwiczonych mięśni i innych tkanek, do powtórnego naładowania i cykl się powtarza setki tysięcy razy w ciągu doby. Samego ATP organizm człowieka na dobę wytwarza 50-100 kg, w zależności od wagi ciała i intensywności wysiłku, zwłaszcza umysłowego, ale i fizycznego. A innych związków fosforowych aktywnych (akumulatorów) wytwarzanych jest w organizmie człowieka kilkanaście. I one też są wykorzystywane jako źródła czystej energii. Przy intensywnej pracy umysłowej poziom ATP w tkance mózgowej szybko spada, a biochemicy, fizjolodzy i lekarze nadal twierdzą, że to glukoza jest jedynym źródłem energii dla mózgu, a przy braku glukozy ciała ketonowe mogą pokryć do 75 proc. zapotrzebowania mózgu na energię.
Glukoza zaś w ogóle nie jest w mózgu spalana. Jest przetwarzana na NADPH kluczowy związek potrzebny do prawie wszelkich syntez i na pentozy, czyli związki (cukry) niezbędnie potrzebne do budowy wielu struktur w organizmie. Są one składnikiem kwasów nukleinowych (DNA, RNA), struktur odpowiedzialnych za dziedziczenie i za całą łączność elektromagnetyczną między komórkami, narządami i środowiskiem, są potrzebne do budowy wielu enzymów i licznych glikoprotein, czyli związków białkowocukrowych - pentozami takimi jak ryboza, rybuloza, arabinoza, ksyloza, liksoza, ksyluloza. Bez tych cukrów, pentoz (pięciowęglowych cukrów), życia na Ziemi by nie było. Gdy organizm potrzebuje więcej pentoz czy NADPH, to więcej węglowodanów kieruje do przetwarzania w szlaku pentozowym, co nie jest dla organizmu zjawiskiem korzystnym. Przy najlepszym modelu żywienia organizm wykonuje najmniej "głupiej" pracy i najwolniej się przebudowywuje. Gdy już raz przystosuje się do Żywienia Optymalnego, nie musi się dostosowywać do innych produktów, nie musi na to tracić energii, NADPH i - pentoz. Dlatego u osób stosujących Żywienie Optymalne tak zwana przemiana podstawowa jest najmniejsza w stosunku do wszystkich innych modeli żywienia i tak być powinno, i tak jest dobrze.
"Dorodna" - czyli tak zwana wyrośnięta młodzież jest bardzo złym skutkiem żywienia, które wymusza syntezę większych ilości NADPH czy pentoz, dużo zbędnej pracy, przyspieszenie dojrzewania, przekwitania i prowadzi do znacznego skrócenia trwania życia ludzkiego.

Aby uzyskać największy poziom ATP, także w mózgu nie można polegać na ketonach. Za mało węgli jak i za dużo obniża jego poziom, mięśnie powinny spalać wolne kwasy tłuszczowe, a organy uprzywilejowane wykorzystywać najbardziej energetyczne paliwo czyli związki fosforanowych aktywne głównie ATP. Wolne kwasy tłuszczowe i ketony rzeczywiście są znacznie lepszym paliwem od glukozy lecz z nich człowiek nie przejdzie do stanu kiedy będzie wykorzystywał najwięcej ATP, najlepszą pozycją wyjściową jest dostarczyć mózgowi tyle węgli by miał ich pod dostatkiem, aczkolwiek mięśnie spalały wolne kwasy tłuszczowe wtedy ma wybór ATP vs glukoza i stopniowo przestawia się na to pierwsze :-D . Bardzo korzystnie wpływa na to wysiłek fizyczny szczególnie (wytrzymałościowy) :faint: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 21:21   

Kangur napisał/a:
Jego organizm wybral zatrasniete wieko trumny.

Czarny humor hehe.
Adam319 napisał/a:
Z analizy agramatycznej można wnosić, że na forum-obok kilka lat temu zawitał Twój starszy brat w kilku wcieleniach i tamtejszy admin bacznie mu się przyglądał. Pozdrów ode mnie brata.

Nie wiem o kogo chodzi, ale pozdrowię :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 22:30   

Paweł-poprostu napisał/a:
Nie wiem o kogo chodzi, ale pozdrowię

Po Twoim przedostatnim poście zmieniłem zdanie – pozdrawiam Ciebie.
:-)
Paweł-poprostu napisał/a:
Dlatego u osób stosujących Żywienie Optymalne tak zwana przemiana podstawowa jest najmniejsza w stosunku do wszystkich innych modeli żywienia

Bo to tak jak u mnie z tym, że ja namiętnie ograniczam węglowodany do poziomu, który jeszcze nie sprawia uchwytnych kłopotów. Fajne forum – co nie? A byłbym zapomniał, tak naprawdę to mam 12 lat i jestem Chińczykiem.
:-)

http://www.google.pl/sear...C5%BCywienia%22
:-)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 23:18   

Ja bym powiedzial, ze nie brat, a dziadek. Bo roznica wieku znaczna. KMWTW.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:37   

No proszę, to jednak Pawełek potrafi napisać całkiem długaśnego posta nie robiąc błędów ortograficznych. Czyli Żywienie Optymalne nawet z dysleksją u 15-to latków sobie radzi. Jestem pod wrażeniem :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:48   

Paweł-poprostu
Pomógł: 1 raz
Wiek: 16
Pawel-poprostu, szybko sie starzejesz. Jak to robisz?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 12:01   

wczoraj było Piotra i Pawła, może urodził się (znaczy przypisał sobie) właśnie w tym dniu?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 22:04   

Adam319 napisał/a:
co by zrekompensować moje chamstwo

Chamstwo to może za dużo powiedziane, ale wyczułam we wczesnijszym poście złosliwość. Puśćmy to w niepamięć.

Adam319 napisał/a:
A z tym „chłopskim rozumem” to tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że nie jeden chłop ma więcej oleju w głowie od niejednego pracownika biurowego, bo chłop radzi sobie w świecie realnym, a biurowiec w papierowym

Ciekawe jak byś wtedy zareagował gdybym napisała "aby ktoś mi wytłumaczył jak krowie na rowie".... zmiast "na chłopski rozum"?



Adam319 napisał/a:
właściwej diety nie można wynegocjować, trzeba się oprzeć na wybranym schemacie, poznać jakie objawy w danym schemacie towarzyszą drobnym błędom i natychmiast je kompensować


Masz rację. Ja popełniłam ten błąd, że próbowałam sklecić własną dietę na podst. ogromu informacji i zaleceń znalezionych m.in. na tym forum i niestety zaliczyłam wiele wpadek co odbija się obecnie na moim zdrowiu.
Jeżeli w najblizszym czasie nic się nie poprawi to zwrócę się do pani doktor.
Adam319 napisał/a:
uprawiam niskowęglowodanówkę i aktualnie jestem na etapie B:T:W 60:150:30 gdzie B to głównie mięso, podroby wieprzowe i jaja, T to głównie tłuszcz wieprzowy, W to cebula, kalafior, kapusta, słodzona kawa, mleko do kawy, o!k!a!z!y!j!n!i!e ziemniaki, piwo.


Rzeczywiście jesz mało ww. Dobrze się z taka ilością czujesz, nie masz żadnych dolegliwości? Ja do tej pory też jadłam tak na oko 30 g na dobę, głównie w postaci miodu, jabłek, owoców suszonych ( w minimalnych ilościach) i w pewnym momencie siadło mi samopoczucie oraz dopadła mnie totalna słabość. Ostatnio zwiększam węgle i jest trochę lepiej.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 23:36   

ansie napisał/a:
Ja do tej pory też jadłam tak na oko 30 g na dobę, głównie w postaci miodu, jabłek, owoców suszonych ( w minimalnych ilościach) i w pewnym momencie siadło mi samopoczucie oraz dopadła mnie totalna słabość. Ostatnio zwiększam węgle i jest trochę lepiej.

Nikomu nie polecam forsować 30gW to ma być naturalna kolej rzeczy i występuje (czasami) po pewnym czasie gdy metabolizm się odpowiednio poukłada w kierunku maksymalnej sprawności. Może spróbuj mieć zawsze w lodówce w gotowości sok pomidorowy i wedle smaku szklankę wypij zamiast łyżeczki miodu, czy kawałka jabłka.

Taki oto przykładowy zestaw W można by uznać za punkt wyjścia:

Cebula....200g....13g.W
Mleko..zagęszczone....100g....9g.W
Kalafior....500g....26g.W
Sok..pomidorowy....500g....13g.W

Razem:....62g.W

Na samopoczucie pomaga kawa z mlekiem zag. i/lub cukrem tak na rozruch zamiast posiłku.

Mleko jako takie nie wszystkim służy – trzeba wypróbować jak jest z kawą z cukrem, a jak jest z kawą z mlekiem, a jak jest z czystą kawą przy takiej samej dziennej diecie.
:-)
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 20:07   

Niestety nie będe mógł zbyt często pisać na tym forum, rodzice skąfiskowali mi także myszkę i nie mogę pisać :sad: .Teraz odpisuję szybko od przyjaciela szkoda chciałem być najaktywniejszym forumowiczem.
Maad napisał/a:
Czyli Żywienie Optymalne nawet z dysleksją u 15-to latków sobie radzi. Jestem pod wrażeniem

Maad, dobry jesteś jako pierwszy postanowiłeś wysunąć mi jakże słuszną diagnozę że mam dyslekję :pada: .Jestem pod wrażeniem twoich zdolności dedukcyjnych :-D . Tak po za tym to nie jestem za dietą optymalną.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 00:01   

Paweł-poprostu napisał/a:
Niestety nie będe mógł zbyt często pisać na tym forum, rodzice skąfiskowali mi także myszkę i nie mogę pisać :sad: .Teraz odpisuję szybko od przyjaciela szkoda chciałem być najaktywniejszym forumowiczem.
Maad napisał/a:
Czyli Żywienie Optymalne nawet z dysleksją u 15-to latków sobie radzi. Jestem pod wrażeniem

Maad, dobry jesteś jako pierwszy postanowiłeś wysunąć mi jakże słuszną diagnozę że mam dyslekję :pada: .Jestem pod wrażeniem twoich zdolności dedukcyjnych :-D . Tak po za tym to nie jestem za dietą optymalną.

Szkoda, ze tatus zabral ci myszke i nie bedziesz mogl sie scigac z Hannibalem w ilosci postow.
P.S.
Robisz jaja jak Don-Cicio z ukrywaniem swego PhD. Przydaloby sie tu wiecej jajcarzy, bo czasami jest tu smutno.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 11:40   

Paweł-poprostu napisał/a:
Tak po za tym to nie jestem za dietą optymalną.

W jednym poscie napisales wyraznie, ze jestes.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Lip 07, 2010 12:33   

zeto555 napisał/a:

W jednym poscie napisales wyraznie, ze jestes.

byłem-czas przeszły. Dla Pana świadomości szanuje dr. Kwaśniewskiego i uważam go za geniusza. Po prostu nie chce być zwykłą papugą jak wiele innych.
Kangur napisał/a:
Robisz jaja jak Don-Cicio z ukrywaniem swego PhD.

"Jaja" zostawmy na kogel mogel, ostatnio inaczej i nie robię. Bardzo przepraszam ale serdecznie mam dość tych domysłów kim ja jestem, nazywam się Paweł Wrzesiński jestem na nk więc sprawdźcie a nie piszecie jakieś domysły. Niech koś się pokusi i to sprawdzi zbawiając mnie od niedowiarków :-/ .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Lip 07, 2010 13:43   

Paweł-poprostu napisał/a:
"Jaja" zostawmy na kogel mogel, ostatnio inaczej i nie robię. Bardzo przepraszam ale serdecznie mam dość tych domysłów kim ja jestem, nazywam się Paweł Wrzesiński jestem na nk więc sprawdźcie a nie piszecie jakieś domysły. Niech koś się pokusi i to sprawdzi zbawiając mnie od niedowiarków :-/ .

To ja proponuje zupelnie powaznie : zamiesc jakies swoje zdjecie tutaj, ale inne niz na naszej klasie i wszystkim zamkniesz usta.
Nie proponowalbym tego, ale skorona NK zamiesciles i odsylasz tam niedowiarkow to chyba mozesz tutja zrobic to samo i nikt juz sie nie bedzie czepial.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 20:33   

[IMG=http://img94.imagesh...242t.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

To ja i moja reakcja na niecodzienne sytuacje.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Pią Lip 23, 2010 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 21:05   

Kangur napisał/a:
Robisz jaja jak Don-Cicio z ukrywaniem swego PhD. Przydaloby sie tu wiecej jajcarzy, bo czasami jest tu smutno.

Ale ze mnie jajcarz. Pan to ma poczucie humoru tylko błędną analizę
Adam319 napisał/a:
A byłbym zapomniał, tak naprawdę to mam 12 lat i jestem Chińczykiem.

Czyli jednak jesteś :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 09:48   

Paweł-poprostu napisał/a:
[IMG=http://img94.imagesh...242t.jpg][/IMG]

Normalny to Ty nie jesteś. Ale witaj w klubie :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 10:13   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
[IMG=http://img94.imagesh...242t.jpg][/IMG]

Normalny to Ty nie jesteś. Ale witaj w klubie

Jestem co najmniej po**bany :evil:
Ale to jest dobre :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Amasimar 
Rebis

Pomógł: 1 raz
Wiek: 31
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 53
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 02:27   

Hannibal napisał/a:
aweł-poprostu napisał/a:
[IMG=http://img94.imagesh...242t.jpg][/IMG]

Normalny to Ty nie jesteś. Ale witaj w klubie


Jaaa ale żeś beznadziejne zdjęcie dał
mogę wstawić to nasze z girlla? :D
_________________
What we experience, will teach us how to live-just to not hurt others.
Ostatnio zmieniony przez Amasimar Czw Lip 29, 2010 02:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Lip 31, 2010 21:46   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
[IMG=http://img94.imagesh...242t.jpg][/IMG]

Normalny to Ty nie jesteś. Ale witaj w klubie :-D

To prawda. Witamy. :-)
JW
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:24   

:shock:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Śro Sie 04, 2010 09:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:30   

I to takie pobilo wielkiego szwagra? No chyba , ze wszyscy ze zdjecia razem.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 21:08   

zeto555 napisał/a:
I to takie pobilo wielkiego szwagra? No chyba , ze wszyscy ze zdjecia razem.

Nie moge obejrzec tego mocarza, bo dla mnie jest zakazany przez administracje.
http://photos.nasza-klasa...89411507cc.jpeg
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 22:16   

zamiast jepg powino być jpg ale i tak Paweł to usuną
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 03, 2010 22:21   

O czym Wy piszecie? To jakiś quiz ?
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 22:50   

A ja to widzę więc opowiem. Na zdjęciu owym towarzystwo siedmiu osób przy piwku siedzi przy stole, ale znalazł się wśród nich mocarz nad mocarze, który potrafi z piwkiem ustać koło stołu podpierając się o niego tylko jedną ręką. Niesamowite! To chyba jest Pawełek!
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 00:31   

Kurna, a ja nie mogę otworzyć tych linków.
JW
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 08:48   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Kurna, a ja nie mogę otworzyć tych linków.
JW

Może i dobrze, nie zniósł bym jeszcze Pańskiego komentarza. Zdjęcie skasuje, bo widzę że tu same wykształciuchy piszą, a i mnie trochę poniosło. Te forum traktuje jak drugie życie więc o wszystkim wam mówię i chce byście mnie znali z każdej strony. Nie potne się, bo kangur mnie nie lubi. Szkoda, że doszukujesz się we wszystkim kłamstwa, bardziej cenie twoją szczerość niż własny jak dotąd dobry wizerunek, pojmujesz :hug: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 09:13   

to podaj mi na link z fotką na pw :)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 10:20   

Paweł-poprostu napisał/a:
Nie potne się, bo kangur mnie nie lubi. Szkoda, że doszukujesz się we wszystkim kłamstwa, bardziej cenie twoją szczerość niż własny jak dotąd dobry wizerunek, pojmujesz :hug: .

Jakby Kangur Cie nie lubil, to nie zezwolilby Ci Sie tykac. Nie doszukuje sie we wszystkim klamstwa, tylko szukam prawdy. Nie lubie byc oszukiwanym. Pojmujesz? :hug:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 12:48   

Paweł-poprostu napisał/a:
...Te forum traktuje jak drugie życie więc o wszystkim wam mówię i chce byście mnie znali z każdej strony...


Pawel, jestes rozgarnietym FACETEM i pasujesz do naszego towarzystwa.

Jesli chcesz uciac wszelkie dyskusje na swoj temat,
po prostu dokonaj WERYFIKACJI!
8-)

Jak? Popros kogos z forum o rozmowe na SKYPE,
najlepiej w opcji wideokonferencji. 8-)

Oczywiscie pamietaj aby rozmawiac z kims kto
jest NORMALNYM WIARYGODNYM forumowiczem. 8-)

Unikaj osobnikow ktore KLAMIA i POMAWIAJA,
oraz UJAWNIAJA TAJEMNICE KONTAKTOW. :razz:

Ja ze swej strony moge zarekomendowac Haniego
lub Zenona. 8-)
.
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 20:37   

Paweł-poprostu napisał/a:
...Zdjęcie skasuje, bo widzę że tu same wykształciuchy piszą, a i mnie trochę poniosło. Te forum traktuje jak drugie życie więc o wszystkim wam mówię i chce byście mnie znali z każdej strony...

E! po co się tak zaraz reflektować na opinie innych? Po co się zadręczać? Nie lepiej pokazać tym wykształciuchom że są też tacy jak ty poprostu-Paweł'y? Zrobisz oczywiście jak chcesz ale ja bym właśnie chciał żebyś mi wszystko tu mówił i chętnie zobaczę tu więcej zdjęć (z każdej strony) i pewnie nie tylko ja. No weź pokaż że masz jaja!
Pozdrawiam - Piotrek :papa:
Ostatnio zmieniony przez Oftopełek Śro Sie 04, 2010 20:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 19:45   

Oftopełek napisał/a:
No weź pokaż że masz jaja!

No nie przesadzaj :hah: , dla ciebie to co najwyżej tyle :hihi: :


Uploaded with ImageShack.us
Gdy byś był dziewczyną to co innego.
Ach ale tyłeczek mmm, pozazdrościć. Założyliśmy się kto pierwszy złamie ten niezniszczalny kij, walenie po drzewach nic nie dało więc oparliśmy go o ławkę. Ze znajomym waliliśmy ile się dało, nawet szwagier z rozpędu skoczył i nic, ten kij jest po prostu niezniszczalny. Lecz dopiero naprawdę stwierdziliśmy, że nie ma sensu próbować jak właśnie wykonywałem kopnięcie z rozpędu, kij nie pękł tylko ławka wykonała 360 stopni i wpadła do ogniska burząc piękne dzieło architektoniczne z patyków. Momentalnie tysiąc bluzg poleciało w moją stronę, jedynie czego zabrakło to rzutów kiełbasą w moja osobę. Ale i tak miło było :-D .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
szpaQ

Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 54
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 20:18   

:faint:






:-D
Ostatnio zmieniony przez szpaQ Sob Wrz 25, 2010 20:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved