Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:22
Jak maksymalnie zwolnić proces starzenia
Autor Wiadomość
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 16, 2010 23:15   

ansie napisał/a:
Może należysz do grupy ludzi tzw. aseksualnych co wcale nie jest wadą.


Zaraz ze mnie impotenta zrobisz :hah: zaznaczam że po nadmiarze alkoholu (może po winie będzie inna reakcja będę musiał sprawdzić).

ansie napisał/a:
Wyobrażałam sobie, że po zjedzeniu haja dostawali jakiejś euforii, odurzenia rozluźnienia i się bawlili.
Dodam, że oni jedli zepsute mięso (sorry ono dla mnie jest zepsute) również z okazji ichnich świąt lub ważnych wydarzeń.


bo jest zepsute takie 8 czy 9 miesięczne jadłem. Co do odurzenia to jest to według mnie dość prawdopodobne w większej ilości. Ja zjadłem go dość mało. W smaku jest mocniejsze od wódki, Hani mówi że niektórzy nawet muszą to na początku wodą popijać.

PS Sama może robisz przymiarki do hajów? 8)


Zielony Karzeł napisał/a:
No czyli bardziej zmysłowy się stajesz :D

Zwłaszcza z tym zapaszkiem z ust :roll: Ale mówię jakichś mocnych efektów nie miałem, poza porządnym przeczyszczeniem (7 krotnym) następnego dnia.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:18   

iliq napisał/a:
mocnych efektów nie miałem, poza porządnym przeczyszczeniem (7 krotnym) następnego dnia.

Więc czemu mają służyć takie eksperymenty?
Zatrułeś się i miejmy nadzieję, że nie złapałeś yersiniozy układowej. Ale to się okaże dopiero po dłuższym czasie. To tak, jak z wirusowym zapaleniem wątroby.
A tak przy okazji: odory powinny odrzucać. Zostaliśmy do tego przystosowani genetycznie.
Zgadzam się z poglądem, że ludzie bardziej przystosowani są do mięs (również surowych) niż do pastwiska. Ale nie do zepsutych mięs !!! Koty też się nie tkną nawet lekko nadpsutego mięsa. Przeciwnie psy: atawistyczne skłonności każą im zagrzebywać mięsko aby nabrało cech padliny.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:25   

EAnna napisał/a:
Zatrułeś się

A skąd Ty możesz wiedzieć, że się zatruł?
Jeśli z faktu, że ktoś dostaje przeczyszczenie wysnuwasz takie wnioski to widać, że nie znasz zupełnie tematu. :-?
EAnna napisał/a:
Ale nie do zepsutych mięs !!!

Jakich zepsutych? One są rozłożone "na czynniki pierwsze", moja droga.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Cze 17, 2010 16:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 16:28   

Cytat:
Zatrułeś się


Nie jestem pewien czy to dzięki temu mięsu czy to przez nie bo następnego dnia jadłem syfne produkty poprostu miałem na nie ochote, sądzę że jakby przez mięso to bym tego samego dnia miał problemy, jednak skoro nic mi to nie dało a haja mam już za sobą to nie widzę powodów żeby dalej go konsumować zwłaszcza że lubię poznawać nowe rzeczy a nie rutynę
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 19:02   

Hannibal napisał/a:
EAnna napisał/a:
Zatrułeś się

A skąd Ty możesz wiedzieć, że się zatruł?
Jeśli z faktu, że ktoś dostaje przeczyszczenie wysnuwasz takie wnioski to widać, że nie znasz zupełnie tematu. :-?
EAnna napisał/a:
Ale nie do zepsutych mięs !!!

Jakich zepsutych? One są rozłożone "na czynniki pierwsze", moja droga.

Hani, jestes nie konsekwentny. Grzmisz wokolo, ze enzymy rozlozone na czynniki pierwsze sa bezuzyteczne, a mieso rozlozone na czynniki pierwsze jest prozdrowotne. Nie wiesz czy organizm nie "zlozy" sobie potrzebnych enzymow z czynnikow pierwszych, jak ma tychze pod dostatkiem.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 19:11   

Kangur napisał/a:
Hani, jestes nie konsekwentny. Grzmisz wokolo, ze enzymy rozlozone na czynniki pierwsze sa bezuzyteczne

a nie ja pisałem o rozkładaniu się na czynniki pierwsze enzymów? :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:00   

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Hani, jestes nie konsekwentny. Grzmisz wokolo, ze enzymy rozlozone na czynniki pierwsze sa bezuzyteczne

a nie ja pisałem o rozkładaniu się na czynniki pierwsze enzymów? :-?

Nie rozumiemy sie. Albo ty sie wykrecasz od sedna sprawy.
Zapytam jeszcze raz. Czy masz jakies dowody, ze organizm nie wytworzy potrzebnych sobie egzymow z dostarczonych mu "czynnikow pierwszych"?
Na to pytanie nie odpowiedasz nie tylko mnie, ale i innym uzytkownikom.
Jesli enzym jest rozlozony np. w temperaturze powyzej 37°C, to czy po ponownym obnizeniu temperatury ponizej 37°C nie powstanie ten sam enzym? Czy do powstania tego enzymu jest potrzebny jakis katalizator, czy wystarcza tylko obnizenie temperatury?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:16   

Enzymy pokarmowe giną bezpowrotnie, natomiast te trawienne są jak najbardziej tworzone.
Ale już takiej papainy organizm nie wytworzy, nieprawdaż?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:28   

Hannibal napisał/a:
Enzymy pokarmowe giną bezpowrotnie, natomiast te trawienne są jak najbardziej tworzone.
Ale już takiej papainy organizm nie wytworzy, nieprawdaż?

Czy te trawienne enzymy sa tworzone z rozlozonych pokarmowych?
Czy enzymy pokarmowe moga zastapic enzymy trawienne?
Nie wykrecaj sie papaina.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:48   

EAnna napisał/a:
A tak przy okazji: odory powinny odrzucać. Zostaliśmy do tego przystosowani genetycznie.


W ramki.

Tomek
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 20:49   

Kangur napisał/a:
Czy te trawienne enzymy sa tworzone z rozlozonych pokarmowych?

pokarmowe denaturują się bezpowrotnie powyżej 60 stopni C (część jeszcze w niższej temp.)
Kangur napisał/a:
Czy enzymy pokarmowe moga zastapic enzymy trawienne?

one nie zastępują całkowicie, jeno uczestniczą w początkowym etapie trawienia
później trawienne dokańczają robotę
Kangur napisał/a:
Nie wykrecaj sie papaina.

nie wykręcam się
papaina to bardzo fajny enzym :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:07   

iliq napisał/a:
zaznaczam że po nadmiarze alkoholu (może po winie będzie inna reakcja będę musiał sprawdzić).

zatem nic jeszcze nie jest przesądzone, skoro tej opcji jeszcze nie sprawdziłeś.

iliq napisał/a:
PS Sama może robisz przymiarki do hajów?


Nie, raczej mi to nie grozi. Nie jem nawet surowego świeżego mięsa i nie zamierzam tego robić. Z surowizny jestem w stanie zjeść tylko owoce morza i to też nie w Polsce. Muszą być prosto z morza/oceanu.

Poza tym podzielam poniższą opinię:
EAnna napisał/a:
odory powinny odrzucać. Zostaliśmy do tego przystosowani genetycznie.
Zgadzam się z poglądem, że ludzie bardziej przystosowani są do mięs (również surowych) niż do pastwiska. Ale nie do zepsutych mięs
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 09:38   

Nie spieszyć się.

Łazariew uważa pośpiech za najważniejszą przyczynę szybkiego starzenia. W sumie zgadza się to z całą jego filozofią "wahadła" mówiącą, że Bóg-Wszechświat zabiera to, co człowiek absolutyzuje i do czego się nieprzytomnie "przykleja". Zbyt duża miłość paradoksalnie rodzi też nienawiść do wszystkiego, co mogło by to kochane coś człowiekowi zabrać. A nienawiść zabija. Więc ten, który wewnętrznie ukocha i postawi młodość (czy czas ziemskiego życia) ponad Boga, wartości oraz ideały - straci ją szybciej niż inni mniej "uziemieni". Podobnie jak człowiek absolutyzujący duchowość stanie się bezdusznym fanatykiem, kochający pieniądze zostanie okradziony przez złodzieja, a stawiający zdrowie na pierwszym miejscu będzie ulegał chorobom, wypadkom, prześladowaniom przez różne "nieszczęśliwe" wydarzenia losowe i plagi.

Recepta dla dzisiejszej cywilizacji polega na tym, by mając dużo nie przywiązywać się do tego.

Zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej też podobno pomaga. Wg mnichów najlepiej dożywotnie i połączone z 6 rytuałem tybetańskim. 8/ A Siergiej proponuje zwykły umiar w tej dziedzinie. Nie tylko Ajurweda, Joga Gongu to potwierdzają, ale i inne tradycje.

Seks nigdy nie może być na pierwszym miejscu. Dzięki sublimacji energia nie krąży w kółko w ciele fizycznym, a idzie na "wyższe plany" (lub ciała subtelne) - polepsza siłę, zdrowie, kreatywność, wspomaga bieg wydarzeń, umacnia wartości. Poprzez seks mężczyzna traci ogromną ilość energii vitalnej (zwanej też energią eteryczną). Dlatego przed walką bokserzy lub piłkarze wstrzymują się z tym nierzadko na 3 miesiące (a Mike Tyson w czasie gdy był niepokonany - na 3 lata). Konie wyścigowe dopóki startują - są dziewicami.

W astrologii kabalistycznej ciało eteryczne jest matrycą fizycznego. Ono też odpowiada za odporność, zmysłowość, grację ruchów, zręczność, balans w sportach walki itp. Dlatego po stosunku częściej wypadają klucze z rąk, człowiek jest jakiś rozkojarzony, ma słabszą wyobraźnię. A gdy przesadzi w tej dziedzinie łatwiej zapada na choroby zakaźne, infekcje, wolniej goją mu się rany, drastycznie spada kreatywność.

Niższe ciało dostaje też energię z wyższego. Tak jak ideały są ponad wartościami, tak dobra energetyka ciała eterycznego stanowi najlepszą ochronę ciała fizycznego.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Cze 19, 2010 09:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 12:57   

Waldek B napisał/a:
A nienawiść zabija.


:faint: Zapomniałeś dodać, że dotyczy to tylko i wyłącznie nienawiści nieuświadomionej, źle ukierunkowanej, wypartej. Tyle się o tym pisało :roll: ...

http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15824

Marishka
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:11   

Nie zapomniałem. Mam po prostu inne zdanie na temat niż Ty.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 20:11   

Waldek B napisał/a:
Konie wyścigowe dopóki startują - są dziewicami.


Koniarzem nie jestem, ale wydaje mi się, że to nie sam seks pozbawia konie energii, ale raczej potencjalna ciąża może obniżyć wydajność organizmu konia. Nie wiem, jak to jest w przypadku ogierów.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 20:12   

Skoro przy rozmnażaniu jesteśmy...

Myślicie, że rodzenie dzieci skraca czy przedłuża życie?
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 21:30   

Zielony Karzeł napisał/a:
Myślicie, że rodzenie dzieci skraca czy przedłuża życie?

Niewątpliwie zamyka/domyka/wypełnia/definiuje cykl rozwoju osobniczego. Potem już pozostaje tylko rozwój duchowy, nie gatunkowy, to oczywiście przenosi istnienie jednostki na inny poziom, ani lepszy, ani gorszy – po prostu inny.
:-)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 20:45   

Waldek B napisał/a:
Poprzez seks mężczyzna traci ogromną ilość energii vitalnej (zwanej też energią eteryczną). Dlatego przed walką bokserzy lub piłkarze wstrzymują się z tym nierzadko na 3 miesiące (a Mike Tyson w czasie gdy był niepokonany - na 3 lata). Konie wyścigowe dopóki startują - są dziewicami.
u niektórych sex wzmaga witalność i są sportowcy którzy mają lepsze wyniki, gdy przed zawodami poswawolą. tu znowu chyba się kłania przewaga S lub PS

Zielony Karzeł napisał/a:
Myślicie, że rodzenie dzieci skraca czy przedłuża życie?
starsze kobiety mówiły mi, że jeśli babka w późniejszym wieku (okolice 40) urodzi dziecko to ciążowa rewolucja hormonalna przedłuży jej młodość a inna sprawa czy to dla dziecka najlepsze
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Cze 23, 2010 20:27   

Np Arnold uważa, że sex przed występami pomógł mu zwyciężać. Zresztą Arnold uważa, że sex przed i po zawodach, treningach itp jest dobry :) .
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 07:33   

Waldek B napisał/a:
Zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej też podobno pomaga. Wg mnichów najlepiej dożywotnie i połączone z 6 rytuałem tybetańskim. 8/ A Siergiej proponuje zwykły umiar w tej dziedzinie. Nie tylko Ajurweda, Joga Gongu to potwierdzają, ale i inne tradycje.

No tak, ale nawet jak ktoś zachowuje abstynencję seks. to i tak po pewnym czasie nadmiary będą "uciekały" z moczem.
Dobra wypowiedź jednego forumowicza z forum RPD -
Cytat:
Well,for men anyway,frothy/whitish urine could be from "excess" semen which is generated by the kidneys and stored in the testes.When there is no more "storage" space or too much is accumulated,it comes out in urination.Kind of like an overflow.This is from an Asian medicine perspective.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 07:54   

mikkk napisał/a:
Np Arnold uważa, że sex przed występami pomógł mu zwyciężać. Zresztą Arnold uważa, że sex przed i po zawodach, treningach itp jest dobry :) .


Ciekawe. On był znany z psycholo i podpuszczania rywali. Często co innego robił a co innego mówił.

Swoją drogą dziś wygląda tak.

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 08:06   

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej też podobno pomaga. Wg mnichów najlepiej dożywotnie i połączone z 6 rytuałem tybetańskim. 8/ A Siergiej proponuje zwykły umiar w tej dziedzinie. Nie tylko Ajurweda, Joga Gongu to potwierdzają, ale i inne tradycje.

No tak, ale nawet jak ktoś zachowuje abstynencję seks. to i tak po pewnym czasie nadmiary będą "uciekały" z moczem.
Dobra wypowiedź jednego forumowicza z forum RPD -
Cytat:
Well,for men anyway,frothy/whitish urine could be from "excess" semen which is generated by the kidneys and stored in the testes.When there is no more "storage" space or too much is accumulated,it comes out in urination.Kind of like an overflow.This is from an Asian medicine perspective.


Tak tyle, że ty mówisz o nasieniu, a ja pisałem o energii vitalnej ciała eterycznego. To są inne pojęcia, mimo, że związane ze sobą. Więc nadmiary nasienia prawdopodobnie mogą sobie uciekać z moczem, ale energia vitalna i kreatywność pozostają na wysokim poziomie.

Zresztą tu też zapewne nie ma urówniałki i jedni posiadają od urodzenia mocne ciało eteryczne, a inni nie. Albo ktoś w młodości mocno wyczerpał swoją energie vitalną w myśl zasady "hulaj dusza piekła nie ma" a teraz by zwyczajnie zachować zdrowie musi tego ceibatu przestrzegać bardziej restrykcyjnie. I dla jednego 2 tygodnie wstrzemięzliwości będzie się równać trzem miesiącom u drugiego, a trzem latom u trzeciego.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 17:25   

No był znany z podpuszczania i manipulowania konkurentami, ale co do seksu, to mówił to ludziom których trenował, już po swojej karierze kulturysty. Na tym zdjęciu rzeczywiście nie wygląda ciekawie, ale ma już 65 lat. Chociaż z drugiej strony, miałem zajęcia na polibudzie na siłowni z gościem który już też miał koło 60-tki, a ciało wyrzeźbione jak młody bóg. I do tego wyciskał 120 kg na klatę 6 razy.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 17:50   

Waldek B napisał/a:
I dla jednego 2 tygodnie wstrzemięzliwości będzie się równać trzem miesiącom u drugiego, a trzem latom u trzeciego.


Tak z tym że tutaj bardzo dużą rolę odgrywa również styl życia. Bliskość kobiet i stosunki z nimi. Jeśli częściej się obcuje z kobietami to siłą rzeczy popęd jest o wiele większy. U siebie widzę że jestem o wiele bardziej pobudzony jeśli jem kortyko, mało śpię ale obcuje z kobietami, bawimy się w uwodzenie siebie nawzajem etc. niż jeśli dobrze się odżywiam etc. śpię powyżej tych 6h ale free time spędzam grając na kompie / przebywając na powietrzu z dala od ludzi. Sport pominąłem bo niewyobrażam sobie jego braku w jakiejkolwiek formie.
Ostatnio zmieniony przez iliq Sob Cze 26, 2010 17:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 13:53   

iliq napisał/a:
U siebie widzę że jestem o wiele bardziej pobudzony

To iluzoryczne pobudzenie nie ma nic wspólnego z felicitas
iliq napisał/a:
przebywając na powietrzu z dala od ludzi.

Wtedy mam największą energię życiową, wewn. spokój.
Oczywiście nie o to chodzi, żeby tak całe życie, ale okresowo dobrze to robi.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:43   

Hannibal napisał/a:
To iluzoryczne pobudzenie nie ma nic wspólnego z felicitas

A z nieszczęściem ma coś wspólnego?

Hannibal napisał/a:
Wtedy mam największą energię życiową, wewn. spokój.
Oczywiście nie o to chodzi, żeby tak całe życie, ale okresowo dobrze to robi.

Ja też czuję wtedy wewnętrzny spokój ale towarzyszy temu brak ochoty na seks.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 05:23   

iliq napisał/a:
towarzyszy temu brak ochoty na seks.

I dobrze. Energii życiowej więcej zachowujesz.
Zrób sobie pół roku abstynencji to zobaczysz na jakie obroty wskoczysz. Tylko musisz iść równolegle z pracą nad psyche.
Bo nie o to chodzi, żeby to było udręką, ale głęboką przyjemnością. 8-)

P.S. Jak już jesteśmy przy abstynencji to zauważyłem też, że alkoholowa bardzo dobrze mi robi. Etanol nie jest mi już do niczego potrzebny, o wiele lepiej się czuje bez niego. A i więcej kasy zachowuję, którą mogę przeznaczyć na wartościowe rzeczy. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 23, 2011 05:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 06:49   

@Hani

Jak będę starszy będę mógł podejmować takie testy, obecnie średnio ciekawi mnie wynik takiego testu, swoją drogą ta wątróbka którą mi dałeś jest bardzo smaczna na surowo. Dziwi mnie jednak że wolę ją jeść z parowara chociaż odbieram jako mniej smaczną.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 07:41   

iliq napisał/a:
Jak będę starszy będę mógł podejmować takie testy, obecnie średnio ciekawi mnie wynik takiego testu

Spoko. :)
Każdy musi dojść do tego samemu, poczuć to całym sobą - tylko wtedy można to robić z wielką pasją.
iliq napisał/a:
swoją drogą ta wątróbka którą mi dałeś jest bardzo smaczna na surowo. Dziwi mnie jednak że wolę ją jeść z parowara chociaż odbieram jako mniej smaczną.

W sumie nie takie dziwne. 20 lat życia jadłeś obrobione, więc ma to ogromny wpływ.

P.S. Właśnie wszamałem 12 surowych żółtek. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 08:16   

iliq napisał/a:
A z nieszczęściem ma coś wspólnego?

Może mieć.
Oglądałem swego czasu rozmowę z gościem, który swego czasu regularnie uprawiał seks grupowy. To był jego nałóg.
Potem został mnichem i poczuł, że uzyskał prawdziwe głębokie szczęście.
Nie samo zostanie mnichem jest tu kluczowe, jeno owocna praca nad psyche.
Abstynencja seksualna, dbanie o zdrowie świetnie współgra z ową pracą. :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 08:40   

Hannibal napisał/a:
Może mieć.
Oglądałem swego czasu rozmowę z gościem, który swego czasu regularnie uprawiał seks grupowy. To był jego nałóg.
Potem został mnichem i poczuł, że uzyskał prawdziwe głębokie szczęście.
Nie samo zostanie mnichem jest tu kluczowe, jeno owocna praca nad psyche.
Abstynencja seksualna, dbanie o zdrowie świetnie współgra z ową pracą.

Ze szczęściem również, tantrycy w seksie odnajdują Boga. Co do mnicha to ciekawe czy uzyskałby pełnię szczęścia w celibacie gdyby wcześniej nie miał takiego epizdu z sexem. Szczerze w to wątpię.
Ostatnio zmieniony przez iliq Śro Lut 23, 2011 08:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 08:45   

No właśnie.
Z reguły trzeba sięgnąć dna, żeby porządnie się od niego odbić.
Zdegenerować, coby później na nowe siebie zbudować 8-)
iliq napisał/a:
Ze szczęściem również, tantrycy w seksie odnajdują Boga.

Tak, ale nie wytryskują się. :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 23, 2011 08:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 08:03   

Małe dawki litu sprzyjają długowieczności
http://www.springerlink.c...jp2013k4p5tq3k/
całość: http://www.springerlink.c...3k/fulltext.pdf
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 18:55   

Masako Mizutani - ta kobieta przestała się starzeć w wieku 20 lat. Pisana jest jej wieczna młodość?




O tym, że Japonia jest krajem ludzi długowiecznych, wiadomo nie od dziś. Pomimo że większość mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni jest mocno zapracowana, średnia oczekiwana długość życia jest tam najdłuższa na świecie. Przykładów witalności i siły Japończyków jest mnóstwo. Ten należy jednak do ekstremalnych. Masako Mizutani ma 43 lata i jest aktywną modelką. Jak na modelkę to wiek dość okazały. Kobieta nie musi się jednak obawiać o swoją dalszą karierę. Cały czas wygląda bowiem jak 20-latka.

W wieku 43 lat posiadać twarz dorastającej pannicy? To niemożliwe - powie większość pań. W erze Photoshopa wszystko jest możliwe - dorzucą swoje trzy grosze osoby, które "bawią się" edycją zdjęć. Tymczasem ta urocza Japonka ma aparycję studentki pierwszego roku, a przy tym nie wykorzystuje oszukańczych tricków i nie zleca nikomu obróbki swoich fotografii.

Masako Mizutani nigdy nie przeszła żadnej operacji plastycznej. Nie stosuje też grubego i ostrego makijażu. Mało tego, nawet nieumalowana wygląda kwitnąco. Jest też szczęśliwą matką dwojga dzieci. Ma m.in. 20-letnią córkę, która bardzo często brana jest za jej siostrę.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się zdawać, że Masako Mizutani jest ofiarą japońskich eksperymentatorów, którzy testują na niej jakiś tajemniczy specyfik, odmianę eliksiru młodości. 43-latka podkreśla jednak, że nie ucieka się do żadnych dziwnych terapii. Jej sposobem na doskonalą sylwetkę, jędrne ciało oraz nienaruszoną zębem czasu urodę jest sport oraz zrównoważona dieta. Masako pije też dużo wody, tak aby oczyszczać swój organizm z toksyn oraz dba o zdrowy sen.

Popularność Masako Mizutani w Japonii regularnie wzrasta. Kobieta doczekała się nawet ostatnio przydomku. W rodzinnym kraju coraz częściej nazywa się ją "japońską damą wiecznej młodości".

Przypadek Masako Mizutani nie jest jednak odosobniony. Równie głośno było niedawno o Annette Larkins, która skończyła 70 lat, ale zdaniem osób postronnych wygląda na mniej niż 40 lat. Amerykanka także uważa, że swoją świetną formę zawdzięcza zdrowej diecie.

Jeszcze trochę i okaże się, że wcale nie są nam potrzebne do szczęścia cudowne preparaty (tzw. eliksiry młodości), nad którymi obecnie pracują zespoły badawcze w różnych częściach świata. Czy naprawdę trochę sportu i zdrowa dieta są wystarczające? Gruzinka Antisa Chiwczawa, która według nieoficjalnych, podawanych dwa lata temu informacji, miała mieć 130 lat, twierdziła, że jej sekretem na świetną formę i długowieczność jest regularne picie wódki.

niewiarygodne.pl/kat,1031983,title,Masako-Mizutani-ta-kobieta-przestala-sie-starzec-w-wieku-20-lat-Pisana-jest-jej-wieczna-mlodosc,wid,14413512,wiadomosc.html
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:04   

Ale to genetyczne freaki.
Większość z nas starzeje sie normalnie,niezależnie od diety i sposobu zycia(albo słabo zależnie).
Jeśli juz,to młody wyglad i zdrowie zależy od grubości portfela.Tak mówią statystyki :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:16   

statystyki to najlepsze narzedzie do manipulacji faktami :) ja bym im nie ufal
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:22   

Jak to !?
Człowieku nie głos herezji!
Przecież naukowcy i lekarze sie nią posługują.
Musi byc dobra :hah:
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 19:32   

Kora wygląda bardzo dobrze jak na swój wiek (w tym roku kończy 61 lat a wygląda na 45). ciekawe ile w tym ingerencji osób trzecich.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 20:05   

Heniu napisał/a:
Przypadek Masako Mizutani nie jest jednak odosobniony. Równie głośno było niedawno o Annette Larkins, która skończyła 70 lat, ale zdaniem osób postronnych wygląda na mniej niż 40 lat. Amerykanka także uważa, że swoją świetną formę zawdzięcza zdrowej diecie.

Annette Larkins
Obydwie prawdopodobnie G2 (gatherers 8) )
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 20:59   

gravs napisał/a:
Kora wygląda bardzo dobrze jak na swój wiek (w tym roku kończy 61 lat a wygląda na 45). ciekawe ile w tym ingerencji osób trzecich.


Obawiam, se ze jest w tym ingerencja nawet osob czwartych, tzn ekipy od balsamowania zwlok. Jak ja pierwszy raz zobaczylem to pomyslalem, ze to program o piramidach i Nefretete, potem dopiero skumalem, ze to polska wersja Mumii3
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 21:58   

gravs napisał/a:
Kora wygląda bardzo dobrze jak na swój wiek (w tym roku kończy 61 lat a wygląda na 45). ciekawe ile w tym ingerencji osób trzecich.

A ja tu widze jak nic szostke z przodu. A 1sza fotka sprzed 2 lat.
Kobita widac im starsza tym mlodsza.




Wprawdzie to fotki pudelka dupelka, ale zwierzeta przecie nie klamia
Ostatnio zmieniony przez side Czw Maj 10, 2012 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 22:25   

Ledwo sie kupy trzyma, moglaby grac w Nocy zywych trupow bez charakteryzacji
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 22:39   

Musi jechać chyba na VLCKD że taka łykowato-chuda ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 15:25   

bo wybraliscie takie brzydkie ujecia

Ja uwielbiam KORE

ubiera sie swietnie, zyczyłabym niejednej 60 latce by tak wyglądala i miała taki lotny umysł... :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 15:26   

Mola,
Dużo trawki pali,to ma lotny :papa:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 15:45   

Ja osobiscie stracilem do niej caly szacunek jaki mialem za dokonania w Maanam z lat 80. Za te akcje z jej psem w studiu programu, w ktorym wystepuje to okreslenie kretynka nie jest zbytnio obrazliwe.

Wyglad koszmarny, zycze ci Molka, zebys tak strasznie nie wygladala jak ona w jej wieku, bo wtedy nakreca polski horror Wilczycza2, pemietam jak mnie kiedys zmrozila scena jak ona wstawala w nocy z lozka, z Kora to bylaby scena, ktora by wykosila pol kina na zawal :shock:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 11, 2012 15:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 18:36   

Cytat:
E - Witamina młodości

"W USA setki tysięcy ludzi umiera co roku z powodu chorób serca i nowotworów. Myślę, że dowody na korzystne, zmniejszające cierpienia, działanie witaminy E są niepodważalne. W dodatku witamina E jest niedroga..." -
dr Jeffrey Blumberg, Uniwerytet Tufst

Witamina E to idealny obrońca przed starością - doskonale nadaje się do walki z wolnymi rodnikami. Kiedy zbadano zawartość witaminy E w trzech dziennych posiłkach pracowników kawiarni w Narodowym Instytucie Zdrowia w USA, okazało się., że w sumie było jej zaledwie 13,4 j.m. Teoretycznie to ilość wystarczająca, gdyż, normy podają jako minimalną ilość spożycie dziennie ok. 10 mg witaminy E. Jednak jak wskazują wyniki licznych badań optymalna dawka tej witaminy to ok. 100-400mg, a w przypadku niektórych chorób nawet więcej. Jadłospis współczesnego człowieka nie gwarantuje odpowiedniej ilości witaminy E, nawet w wypadku racjonalnego żywienia. Dodatkowe spożywanie kiełków pszenicy często również nie wystarcza. Trzeba wówczas sięgnąć po kapsułkę z witaminą E - najlepiej tę naturalną.


1.Historia odkrycia witaminy E

Historię witaminy E powinno się zaczynać od odkryć dr Herberta M.
Evansa i jego współpracowników, którzy w latach dwudziestych znaleźli
w oleju z pszenicznych kiełków nieznaną substancję, niezbędną do
normalnego rozmnażania się szczurów. W 10 lat później nazwano ją
tokoferolem. Nazwę tę pomógł stworzyć profesor greki z Uniwersytetu
Berkeley od słowa tokos (rodzenie, potomstwo) i phero (nosić,
przynosić), inaczej tłumacząc "ten, który daje siłę do rodzenia i
przynosi potomstwo".


2.Działanie witaminy E

Witamina E zapobiega powstawaniu niszczycielskich nadtlenków
powstających jako efekt utleniania nienasyconych kwasów tłuszczowych,
które obficie występują w błonach komórkowych. Jest witaminą
rozpuszczalną w tłuszczach, działa więc w obrębie lipidowych błon
komórkowych, których jest w organizmie ok. 10-15kg. Jedna jej molekuła
może zabezpieczyć przed utlenianiem aż 200 nienasyconych cząsteczek
kwasu tłuszczowego w Twoim organizmie! Dlatego często stosuje się ją
jako naturalny konserwant E 306, gdyż zapobiega jełczeniu - utlenianiu
nienasyconych kwasów tłuszczowych w pożywieniu.

Witamina E usuwając nadtlenek lipidowy sama ulega utlenieniu. Aby
stać się z powrotem aktywną musi się zredukować. Jednym z czynników,
które są w stanie to zrobić jest witamina C.


Skutki jakie niesie ze sobą niedobór witaminy E to:

1. przyspieszone starzenie się polegające przede wszystkim na
* osłabienie układu immunologicznego powodujące choroby
autoimmunologiczne (alergia, choroby reumatyczne i zapalenie stawów,
choroby spowodowane uszkodzeniem DNA komórki (tzw. degeneracyjne) i
powstawanie mutacji powodujących rozwój nowotworów.

* Rozwój chorób serca i miażdżycy (zakrzepice, obrzmienie i stan
zapalny żył, zaburzenia układu krążenia, chromanie przestankowe;

* Niepłodność u mężczyzn oraz u kobiet oraz poronienia, degeneracja
gruczołów płciowych (jąder i prostaty), dystrofia przysadkowa

* Starzenie się skóry, starcze wykwity, martwica, upośledzone gojenie
się ran, infekcje skóry, oparzenia;

* Szybsze starzenie się narządów wewnętrznych oraz całego organizmu.


Generalnie witamina E odgrywa istotną role w walce z najczęstszymi
przyczynami zgonów w zachodnich społeczeństwach, do których należą
choroby serca i nadciśnienie, nowotwory (zapobieganie), cukrzyca i
urazy a w tym poważne oparzenia. A ponadto dodaje żywotności,
witalności, energii, chęci do życia, radości... Amerykanie uważają, że
dodaje SEX-APPEALU i oczywiście wchodzi w skład diet gwiazd filmowych!


Korzyści jakie daje stosowanie suplementacji Witaminy E

a. Spowalnia procesy starzenia komórek krwi i mózgu

Naukowcy sądzą, że witamina E może być pomocna w spowalnianiu procesów starzenia mózgu i związanym z tym spadkiem zdolności intelektualnych, włączając w to i nawet chorobę Parkinsona oraz Alzheimera. Wyniki badań dotyczyły 341 osób, u których rozpoznano wczesne stadium choroby Alzheimera. W celu znacznego spowolnienia choroby witaminę E podawano pacjentom dawkę 2000j.m. Stwierdzono, że białko w mózgu nie ulega przemianom oksydacyjnym charakterystycznym dla zespołu zmian starczych. Najczęściej stosuje się 400j.m. witaminy E. Stąd wniosek - witamina E może pozwolić zachowanie młodzieńczego mózgu do późnej starości.


Dr Blank z laboratorium w Berkeley do doświadczenia zebrał 24
wolontariuszy, podając im codziennie po 600j.m. witaminy E w ciągu 10
dni. Kiedy pobierał im krew przed kuracją i badał ja na działanie
światła i tlenu, niemal wszystkie erytrocyty ulegały zniszczeniu. Po
10 dniach zażywania witaminy E - wyniki były wprost zaskakujące.
Pobrana tym razem krew, poddana działaniu tlenu i światła , nawet po
16 godzinach pozostawała nadal niemal zdrowa. Zaledwie nieznaczna
liczba erytrocytów uległa zniekształceniu. Dr Blank odkrył, że
optymalna dawką witaminy E , potrzebna komórkom krwi, aby nie ulegały
deformacji i destrukcji, jest 400-600j.m. dziennie. W specjalnych
przypadkach ta ilość może być niewystarczająca.


b. Mięśnie w organizmie, w tym mięsień sercowy

Witamina E poprawia oddychanie komórek organizmu i odmładza je,
co umożliwia np. mięśniom lepszą pracę i większą wydolność, a w tym
również dotyczy to mięśnia sercowego. Wystarczający poziom tokoferoli
sprzyja rozwojowi mięśni i normalizuje ich czynność, zapobiegając ich
osłabieniu, skurczom i męczeniu się.


Chromanie przestankowe. Ból, skurcz w łydkach po przejściu pewnego
dystansu przeważnie występuje u mężczyzn, jest wynikiem produkcji
nienormalnych metabolitów, a mięśnie są pozbawione potrzebnej im
ilości tlenu. W wiekszości przypadków jest to oznaka przedwczesnej
miażdżycy w obwodowych tętnicach nóg. Dr Haeger z Malmö po wielu
badaniach doszedł do wniosku, że witamina E jest bardzo skuteczna w
dawce 400-500j.m. na dobę. Już po kilku miesiącach pacjenci mogli
przejść ok. 1 km, ale w pełni zadawalające rezultaty i przepływ krwi
następuje dopiero po 12, a nawet 18 miesiącach.

Stwardnienie rozsiane. Dr Adela Davis pisze, że widziała wiele
osób, u których znacznie cofneły się objawy stwardnienia rozsianego,
gdy stosowali odpowiednią dietę bogatą w niezbędne składniki lecznicze
(m.in. lecytyna, cholina, inozytol, witaminy z grupy B, NNKT, magnez,
witamina E i inne).

Choroby serca. Badania przeprowadzone na 100 pacjentach z choroba
wieńcową wykazały, że już 200j.m. witaminy E dziennie wystarczało, by
nie dopuszczać do ataków serca. Ci, którzy nie stosowali witaminy E, 4
razy częściej zapadali na ataki serca spowodowane zakrzepami.

Witamina E wzmacnia mięsień sercowy i jego pracę. Jest lepsza
od wielu różnych syntetycznych leków, zasadniczo nie jest toksyczna,
nie niszczy wątroby a wprost ją regeneruje, nie powoduje krwawień,
przeciwdziała tworzeniu się skrzepów w organizmie. Przy tym działa
lekko moczopędnie, reguluje ciśnienie. Pacjenci po ataku serca
stosujący witaminę E odczuwają poprawę w zdrowiu: znika ból, puls bije
regularniej, a w rezultacie pacjent może wykonywać różne ćwiczenia
fizyczne, których wcześniej nie mógł stosować.
W 1993 roku opublikowano wyniki badań z 8-letniej obserwacji,
której poddano ponad 100 tysięcy osób. Okazało się, że u osób
stosujących codziennie minimum 100 j.m. witaminy E przez 2 lata
(porównywalna 1 kapsułka Vitamin E), ryzyko wystąpienia choroby serca
zmniejszyło się o 40%.

c. Cholesterol, żylaki, wrzody i martwica.

Witamina E jest rozpuszczalna w tłuszczach, w związku z tym najlepiej przyjmować ją wraz z lecytyną, która zwiększa jej przyswajanie. Tokoferol w wnika do środka cząsteczki cholesterolu LDL i blokuje proces utleniania, zapobiegając początkom wielu chorób. Wg. Badań Ishwarlala Jialali z Uniwersytetu w Dallas, już po 3 miesiącach diety z obecnością 800j.m. witaminy E dziennie, zmniejsza się utlenianie cholesterolu o 40%. Dzięki stosowaniu naturalnych tokoferoli jest szansa na stopniowe oczyszczanie naczyń wieńcowych z cholesterolu.


Dr Shute za pomocą doustnie podawanej witaminy E leczył martwicę
stopy u pacjentów z cukrzycą. Tkanka martwicza samoczynnie ulegała
oddzieleniu, przez co obywało się bez interwencji chirurgicznej.
Krwinki białe należące do układu odpornościowego, pochłaniały i
trawiły obumarłe komórki wytwarzając linię graniczną, wzdłuż której
oddzielała się martwa część.


d. Potencja seksualna, niepłodność, problemy hormonalne,
menopauza.

Witamina E jest doskonale znana z korzystnego działania na
płodność i potencje seksualną. Sama nazwa toko (tokos) - potomstwo,
ferre (phero)-przynosić, świadczy o jej ważnej roli w czynności
reprodukcyjnej organizmu. Razem z cynkiem, witamina C, prokseroniną i
fitocydami, witamina E przeciwdziała krwotokom i poronieniom. Sprzyja
zdrowemu rozwojowi ciąży i płodu, zabezpieczając go przed
uszkodzeniami, które z braku antyoksydantów (w tym wit. E) mogą
powodować w starszym wielu niemowlęcym, przedszkolnym lub szkolnym,
wiele poważnych chorób degeneracyjnych.

Witamina E wraz z argininą , witaminą C i cynkiem, bierze aktywny
udział w procesie tworzenia spermy oraz długiej aktywności i życia
plemników.



System immunologiczny człowieka może być dość słaby lub z wiekiem
starzeje się wraz z innymi organami. Wtedy komórki odpornościowe
pracują mniej wydajnie, w wyniku czego organizm staje się coraz
bardziej podatny na różnego typu zakażenia. Zwykłe zaziębienie może
trwać nawet tygodniami. Grypa, dla bardzo osłabionego lub dla
starszego organizmu może okazać się bardzo groźna - może być
śmiertelnym zagrożeniem.

Poprawa zdolności obronnych. Dr Simin Meydani z Tufts Univerity,
przez 4 miesiące, 88 zdrowym osobom w wieku co najmniej 65 lat
podawał od 60 do 800j.m. witaminy E lub placebo. Następnie wszystkich
pacjentów zaszczepiono przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
Stwierdzono, że u osób które przyjmowały dziennie co najmniej 200 j.m.
witaminy E lub więcej nastąpiła duża poprawa zdolności obronnych
organizmu. Ilość wytworzonych przeciwciał przeciw wirusom wątroby typu
B była 6-krotnie większa niż u osób , którym podawano placebo. Ponadto
zaobserwowano, zdolność rozmnażania się białych krwinek większa nawet
o 50%, co pomogło podjąć walkę z zakażeniem. Udowodniono, iż słabnący
dotychczas z wiekiem układ obronny organizmu odbudował się niemal do
poziomu spotykanego u młodych osób, a "jesień życia" może być również
pogodna!

Nowotwory. Witamina E posiada wyjątkową zdolność unieszkodliwiania
wolnych rodników. Jako antyutleniacz, witamina E najskuteczniej działa
w obecności witaminy C i koenzymu Q-10 (ubichinon). Działa też
synergicznie z selenem wzmacniając jego siłę działania. Biochemik dr
R.Shamberger wraz z innymi naukowcami wykazali, że witamina E wraz z
pozostałymi przeciwutleniaczami (wita. C, beta-karoten, selen, cynk,
koenzym Q10, luteina, glutation itp.) ma zdolność powstrzymywania
rozwijania się nowotworów poprzez hamowanie działania związków
rakotwórczych. (Działanie to dotyczy przede wszystkim niedopuszczania
do pojawiania się nowotworu, nie zaś jego wyleczania.)

Wzrost i regeneracja organizmu. Witamina E jest przydatna przy produkcji hormonów przysadki, które wśród wielu innych funkcji, kontrolują czynność gruczołów nadnerczowych oraz regulują procesy wzrostu i dzieci i młodzieży a także procesy regeneracji komórek w organizmie np. Po poważnych oparzeniach skóry oraz po zabiegach chirurgicznych wspomagając ładne gojenie się ran bez blizn.

Trądzik młodzieńczy. Witamina E działa przeciwzapalnie i przeciw-trądzikowo, przyspiesza gojenie się ran i redukuje blizny, nie dopuszcza do przebarwień skóry i plam.

f. Choroby zwyrodnieniowe stawów, reumatyzm, stany zapalne stawów na tle autoimmunologicznym.

Podawanie witaminy E w ilości 1,2 grama przyniosło ulgę
porównywalna ze skutecznością leków przeciwzapalnych, zmniejszając
ból, obrzęk i poranną sztywność stawów, jaka spotyka się u chorych na
reumatoidalne zapalenie stawów (RZS). W przebiegu tych chorób spotyka
się obniżony poziom witaminy E we krwi. Wiąże się to ze zwiększonym
zapotrzebowaniem na witaminę E dla celów ochrony przed wolnymi
rodnikami i związanym z tym przewlekłym stanem zapalnym.


-------------------------------
Przedawkowanie witaminy E:

Dotychczas opisywane były same superlatywy witaminy E. Trzeba
jednak uczciwie napisać, że istnieją też badania na witaminą E, które
nie są aż tak optymistyczne, jeśli chodzi o działanie witaminy E, jak
te opisywane w ostatnich numerach BMP.

Poza tym witamina E może też być niebezpieczna. Duże dawki
witaminy E mogą powodować zmniejszenie krzepliwości krwi.
-----
SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ PRZY STOSOWANIU WITAMINY E POWINNI ZACHOWAĆ OSOBY PRZYJMUJĄCE SILNE LEKI PRZECIWKRZEPLIWE - WYMAGAJĄCE OKRESOWEGO SPRAWDZANIA WE KRWI tzw. INR
-----
Witamina E może spowodować zmniejszenie zapotrzebowania na te leki,
których dawka jest z reguły bardzo precyzyjnie - indywidualnie
dobierana. Zbyt silne działanie leków przeciwkrzepliwych może u tych
ludzi doprowadzić do krwotoków wewnętrznych. Osoby te muszą bardzo
powoli (co najwyżej: co 2 tyg. o 50mg) zwiększać dawkę witaminy E,
monitorując najlepiej 2 x w tygodniu INR i modyfikując dawkę leków
przeciwkrzepliwych. Również odstawianie witaminy E u tych ludzi musi
odbywać się pod kontrolą INR.

Są również przesłanki mówiące, że zbyt duże dawki witaminy E mogą
sprawić, że witamina ta zamiast działania antyutleniającego zaczyna
działać jako utleniacz. Stąd moje osobiste zalecenia są takie, by na
codzień nie przekraczać dawki 400mg, zwiększając ją max. do 800mg
jedynie przez krótkie okresy na początku leczenia określonych chorób.

dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak
www.drMichalak.pl
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 18:55   

Cytat:
Witamina E- ta od spraw bardzo osobistych.

W zasadzie należy zacząć od podstaw i wyjaśnić, że witamina E to nie jest pojedyncza witamina, ale zespół związków. Jest to tyle istotne, że pozwala nam uniknąć niepotrzebnego wydawania pieniędzy i głoszenia haseł, w stylu „to nie działa”.

Witamina E czyli alfa-tokoferol. Śmiało można powiedzieć, że to witamina płodności. Sama jej nazwa na to wskazuje:
alpha- pierwsza litera alfabetu greckiego dodana dla zaznaczenia pierwszego wyizolowanego związku tokoferoli
tocos – po grecku oznacza narodziny
ferein – czyli przynoszenie
ol (i) - alkohol
otrzymujemy więc alpha-tocopherol –„ przynoszący narodziny”

W grupie siła, w grupie raźniej.

Alfa to pierwszy odkryty, ale to nie oznacza, że ostatni. Na witaminę E składa się, bowiem osiem różnych grup. I tak mamy:

alfa-tokoferol alfa-tokotrienol
beta-tokoferol beta -tokotrienol
gamma-tokoferol gamma-tokotrienol
delta-tokoferol delta-tokotrienol

W znakomitej większości suplementów mamy do czynienia z alfa-tokoferolem i to najczęściej syntetycznym. Dlaczego? Po pierwsze dosyć łatwo otrzymać sztuczny alfatokoferol. Inaczej sprawa ma się z jego naturalną postacią. Okazuje się z przyrodzie nie ma tak dużej ilość naturalnego alfa-tokoferolu, aby zaspokoić wszystkie potrzeby ( ludzi i zwierząt). Pomijam fakt, że jego pozyskanie jest droższe. Całą resztą nie musimy się martwić. Pozostałe trzy tokoferole oraz wszystkie tokotrienole występują tylko w postaci naturalnej.
Warto, więc dokładnie czytać to, co napisane jest na opakowaniach suplementów i multiwitamin.

Zasada jest taka:
d-alfa –tokoferol – oznacza zawsze postać naturalną
dl-alfa-tokoferol- oznacza zawsze postać syntetyczną

Rzecz ciekawa: we wszelkiego rodzaju multiwitaminach znajdziemy syntetyczny alfa-tokoferol. I jest to raczej chwyt marketingowy. Ilości witaminy E są tak małe, że trudno oczekiwać działania, ale jak multiwitamina to multiwitamina.
Natomiast kupując produkt pod nazwą Witamina E zwróćmy uwagę czy producent w ogóle oznacza postać alfa-tokoferolu. Nie dajmy się też nabrać na hasło „naturalna”. Papier wszystko przyjmie, więc to nie jest problem nazwać coś naturalnym. Jeśli nie oznacza literą d- lub dl – to na 99% mamy do czynienia z postacią syntetyczną. Dodajmy do tego jeszcze niską cenę i wszystko wiadomo.
Jeśli w kapsułce znajdzie się postać naturalna, to producent zwykle będzie się chciał tym faktem pochwalić i z pewnością oznaczy to na opakowaniu (i cena będzie wyższa). Poza tym szukajmy takich produktów, które mają wypisane w składzie, osiem grup wchodzących w skład witaminy E.

Przejdźmy, zatem to spraw bardzo osobistych. Hasło „przynosząca narodziny” to nie to samo, co viagra, zgodzicie się chyba ze mną. Więc tu smutna wiadomość dla mężczyzn. Witamina E to nie viagra, chociaż………jeśli może opóźnić starzenie się organizmu to przyczyni się do dłuższego i lepszego życia seksualnego.

Witamina E oferuje jednak Panom coś innego:
1) Poprawia ruchliwość plemników. Jeśli mężczyzna ma za małą liczbę plemników lub są one mniej żywotne niż powinny być to rozwiązaniem jest właśnie witamina E. Przeprowadzono badania w Izraelu i podawano mężczyznom o niskiej ruchliwości plemników 200 IU witaminą E (postać naturalną, osiem grup) przez trzy miesiące. Po testach okazało się odsetek zapłodnień wzrósł o 51%!!!!!!!
2) Poprawia ilość plemników. Jeśli ilość plemników jest zbyt mała, czyli poniżej 20mln podczas wytrysku to zwykle zapłodnienie jest niemożliwe. Przyjmując witaminę E, selen i cynk przez trzy miesiące można zwiększyć produkcję spermy i zostać ojcem.
3) Prosto być mężczyzną, gdy ma się zdrową prostatę. Gorzej, gdy wykryto u kogoś raka prostaty. Okazuje się jednak, że witamina E w połączeniu z selenem chroni przed nowotworem tego narządu a także pomaga w jego leczeniu. Przyjmowaniu witaminy E i selenu nawet od II stadium raka zmniejsza umieralność mężczyzn. Ważne jest przyjmowanie selenu w dawce nie większej niż 400μg ( wyższe dawki są toksyczne) oraz minimum 200 IU witaminy E.

Tyle o mężczyznach intymnie. Przechodzimy do kobiet.

1) Poprawia płodność. Należy sobie uświadomić, że witamina E jest najlepsza do profilaktyki. Oznacza to, że lepsze efekty osiągniemy stosując mniejsze dawki codziennie niż większe, gdy już nas coś „dopadnie”. Szczególnie, gdy mówimy tu o poczęciu dziecka. Lepiej jeszcze przez ciążą przyjmować witaminę E, aby nasycić nią wątrobę i krew.
2) Zapobiega poronieniom. Jest to obok cynku jedyna witamina, która skutecznie może uchronić kobietę przed tym bolesnym ciosem. Kobiety, które przygotowywały się do ciąży i na kilka miesięcy przed poczęciem przyjmowały cynk 50mg i witaminę E w dawce 200IU, nie mają się, czego obawiać. Jeśli natomiast kobieta już kiedyś poroniła i istnieje zagrożenie, że kolejnym razem też tak będzie warto zwiększyć dawkę witaminy E do 400IU dziennie.
3) Zapobiega uszkodzeniom płodu. Tym razem witamina E powinna współdziałać z kwasem foliowym. Ten duet chroni płód przed wadami rozwojowymi układu nerwowego, szczególnie w pierwszych tygodniach ciąży. Może, więc warto przygotować się na nadchodzące 9 miesięcy. 400 mg kwasu foliowego i 400mg witaminy E to skuteczna dawka ochronna.
4) Zapobiega zgonom dzieci po urodzeniu. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazały, że podawanie 400 IU witaminy E kobietom ciężarnym na trzy tygodnie przez porodem, zmniejsza o 30% śmiertelność noworodków. Dlaczego? Przede wszystkim witamina E przyjmowana przez kobietę ciężarną kumuluje się najpierw i najszybciej w jej wątrobie. Dopiero wysokie jej stężenie uruchamia proces uwalniania jej do krwi. Z krwi może ona dostać się poprzez łożysko do krwi i wątroby dziecka, ale……. Pod warunkiem, że będzie postać naturalna witaminy E. Niestety tu działa mechanizm, który pozwala organizmowi rozpoznać, co jest naturalne i to zostaje przepuszczone przez łożysko, a co nie jest naturalne i nie przechodzi do dziecka. Warto, więc dać organizmowi czas na przetransportowanie witaminy E do organizmu dziecka i tym samym przygotowanie go do życia poza macicą. Ponieważ witamina E jest obok witaminy C jednym z największych antyutleniaczy pozwala przygotować dziecko na szok, jakim jest zetknięcie się z całą masą ilości wolnych rodników poza macicą i tak ogromną ilością tlenu. W macicy nie ma, bowiem tyle tlenu ile na zewnątrz. Rodzące się dziecko jest, więc wyposażone w antyutleniacze, które pozwolą mu zmierzyć się z wolnymi rodnikami. Zużyje do tego właśnie witaminę E i C – jeśli oczywiście ma jej duży zapas. Zapas ten zwykle w pierwszych tygodniach się wyczerpuje, więc oznacza to, że matka karmiąca piersią powinna przyjmować 100IU dziennie dla uzupełniania go. Nie ma to jak witaminy przekazywane z mlekiem matki
5) Pomaga wcześniakom. Nieoceniona jest przy zapobieganiu retinopatii. Oczy dziecka najintensywniej rozwijają się podczas ostatnich dwunastu tygodni ciąży. U wcześniaków zaś ten rozwój zostaje przerwany i dochodzi do zgrubień naczyń krwionośnych w oku. Naczynia te tworzą przetoki na siatkówce, które tworzą blizny i w rezultacie uszkadzają samą siatkówkę. Dziecko, więc może stracić wzrok. Ryzyko jest tym większe, gdy dziecko ma niska wagę urodzeniową, i podano mu za dużo tlenu. Właśnie zbyt duża dawka tlenu uszkadza wzrok - gdy nie jest on jeszcze w pełni rozwinięty. Podawanie witaminy E takiemu dziecku powoduje, że komórki stają się bardziej odporne na utlenianie i atak wolnych rodników.
UWAGA:u tak małych dzieci dawki witaminy E należy ustalać z lekarzem, bo można ja w tym przypadku przedawkować.
6) Pomoc przy PMS i menopauzie. Nie tylko kobietom pragnącym potomstwa przyda się witamina E. Badania dowiodły, że przyjmując 400 IU witaminy E przez trzy kolejne cykle kobiety mniej skarżyły się na dolegliwości zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Łagodziła ona takie objawy jak napięcie w piersiach, puchniecie, bóle głowy, przybierania na wadze. Przy menopauzie ma zaś niebagatelne znaczenie przy likwidowaniu zagrożeń związanych z zawałem serca i generalnie z chorobami naczyń krwionośnych. Wskazana dawka to 400 IU zarówno przy PMS, jaki menopauzie

Jak odnaleźć się w dawkowaniu?

W Polsce IŻŻ przyjmuje za dzienną dawkę 9 mg witaminy E dla kobiet i 10mg dla mężczyzn. Przerzucając to na jednostki IU otrzymujemy 30 IU. Jednak jest to absolutne minimum, które jest potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Tymczasem dawkowanie witaminy E powinno wyglądać tak:
- 100 IU, aby utrzymać właściwy poziom nasycenia komórek. Pod warunkiem, że nic nam nie dolega.
-200 IU dla osiągnięcia wszelkich korzyści w profilaktyce i aby odczuć wszelkie korzyści płynące z witaminy E
- 400 IU dla osób chorych, osłabionych, lub tych którzy są obciążeni rodzinnie i chcą uchronić się przed chorobą.

Czy witamina E jest bezpieczna?

W porównaniu z innymi witaminami np. A i D, to jest bardzo bezpieczna. Ma ogromny margines bezpieczeństwa i wynosi on o 15IU do 3200IU. Warto jednak wiedzieć, że witamina E działa skutecznie, ale powoli. Profilaktyka w tym przypadku ma znacznie większe znaczenie niż dawki uderzeniowe. Zaczynając przyjmować witaminę E najlepiej jest zaczynać od mniejszych dawek, stopniowo je zwiększając, aż dojdziemy do tej, którą już będziemy stale przyjmować.


http://www.eioba.pl/a/1u5...h#ixzz1ua4YrETM
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:26   

Gavroche napisał/a:
Mola,
Dużo trawki pali,to ma lotny :papa:

zyon napisał/a:
Wyglad koszmarny, zycze ci Molka, zebys tak strasznie nie wygladala jak ona w jej wieku, bo wtedy nakreca polski horror Wilczycza2, pemietam jak mnie kiedys zmrozila scena jak ona wstawala w nocy z lozka, z Kora to bylaby scena, ktora by wykosila pol kina na zawal :shock:

Nie znacie sie :P

Mysle, ze bede wygladac podobnie. ;D
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Maj 11, 2012 19:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:30   

Cytat:
Mysle, ze bede wygladac podobnie. ;D


Jestem niemal pewien,że ładniej :keep:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:46   

Gavroche napisał/a:
Cytat:
Mysle, ze bede wygladac podobnie. ;D


Jestem niemal pewien,że ładniej :keep:


Moze bede miec ładniejsze włosy i nie bede robic takich "rybich ust" ale figurki pewnie bedziemy miec podobne poza rozmiarem biustu. :P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 20:35   

Biedna Molka.... :(
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:03   

Molka napisał/a:
figurki pewnie bedziemy miec podobne

ona ma bf, na moje oko, ok. 15, a Ty - chyba co najmniej 20
to jest spora różnica imo
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Maj 11, 2012 21:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:05   

Cytat:
ona ma chyba bf ok. 15, a Ty - chyba co najmniej 20

U kobiet poniżej 10-12% na dłużej robią się problemy.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:07   

Gavroche napisał/a:
U kobiet poniżej 10-12% na dłużej robią się problemy.

no raczej
ja mam ok. 10 i jak mówią inni - zero tłuszczu u mnie widać
kobieta wyglądałaby marnie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:13   

Ja mam koło 13-14% ostatnio.
Kora moim zdaniem koło 18-20.
Przeciętna szczupła kobieta 22-24%.
Facet z kaloryferem poniżej 15 :D
Poziom mistrzowski w kulturystyce zawodowej poniżej 3-4%.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:14   

Hannibal napisał/a:

ja mam ok. 10 i jak mówią inni - zero tłuszczu u mnie widać

Zobaczymy za parę lat, jak obrośniesz tłuszczem.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:14   

taki niskimasz na smiecowym zarciu? ile wegli dajesz i reszty?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:18   

Cytat:
taki niskimasz na smiecowym zarciu? ile wegli dajesz i reszty?

do mnie?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:22   

a dokogozby? :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:26   

Fakt,Hani nie jada śmieci ;D
Nie jest taki niski.
Są ludzie co wyglądają świetnie przy 5-6,a są i tacy co niezgorzej przy 16-17%.
Mi się głównie fat gromadzi na twarzy i udach.
Tam cyrkla nie przykładam :D
A o śmieciowym:
Kaloryfer,taki porządny z żyłkami,zobaczyłem dopiero jak zacząłem jeść śmietanę 36% z Piątnicy i robić dużo ciągów.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:31   

Tyle, ze piatnica syfiasta, skrobie dodaja i maczki, zagestniki. Ogolnie to jak sie w ketoze wpedziles?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:32   

Nie wchodze w ketoze za czesto.
Skąd?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:33   

tzn jak smietane zarles jako paliwo to wegli chyba nie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:36   

Oczywiście,że tak :D
Z miodem.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 21:45   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
figurki pewnie bedziemy miec podobne

ona ma bf, na moje oko, ok. 15, a Ty - chyba co najmniej 20
to jest spora różnica imo

Mysle, ze gdyby KORA troche inaczej sie zywila nie bylaby taka przysuszona, bo niby figurke ma ale to taki inny rodzaj szczuplosci niz na low carb, za malo ma miesni.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 22:25   

Molka napisał/a:
Mysle, ze gdyby KORA troche inaczej sie zywila nie bylaby taka przysuszona, bo niby figurke ma ale to taki inny rodzaj szczuplosci niz na low carb, za malo ma miesni.

na forum rawpaleo jest kobieta co jedzie już drugi rok na zero-carb i uwielbia ćwiczenia siłowe - ma 15% bf i średnio to kobieco wygląda
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 11:03   

Gavroche napisał/a:
Oczywiście,że tak :D
Z miodem.


to dlaczego taka definicje miales? duzo fatu?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 14, 2012 14:09   

Wiecej kalorii=większy wysiłek=szybszy metabolizm.
Zyon,czasami trenuje nawet 14 razy tygodniowo.
Szacuje spoczynkowa przemianę materii na 5000 kcal.
U mnie śmieci swietnie sie nadają do podkrecania metabolizmu.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 14, 2012 14:40   

troszkę w temacie :) Sposób na długowieczność

''W kwestii żywienia Nakamatsu ma dość ekstrawaganckie podejście. To właśnie w tym co człowiek zjada upatruje jego sukcesy, porażki, a także zdrowie fizyczne i psychiczne. Doktor je tylko jeden posiłek dziennie, ale tylko ze świeżych produktów. Nic odsmażanego. Jeśli coś poleży w lodówce dłużej niż 24 godziny, zdaniem naukowca, świeże już nie jest.

Do każdego posiłku pije tylko wodę. Stroni od alkoholu i papierosów. Dzięki takiej diecie i sposobie życia uważa, że dożyje ni mniej ni więcej 144 lat. Jest przekonany o tym, że pobije rekordy długowieczności, a granica 144 lat, to maksymalny wiek, do jakiego jest zdolny przeżyć organizm ludzki. '' :) http://technowinki.onet.p...52,artykul.html
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 16:36   

Czyli IF to świetna sprawa :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 19:02   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Mysle, ze gdyby KORA troche inaczej sie zywila nie bylaby taka przysuszona, bo niby figurke ma ale to taki inny rodzaj szczuplosci niz na low carb, za malo ma miesni.

na forum rawpaleo jest kobieta co jedzie już drugi rok na zero-carb i uwielbia ćwiczenia siłowe - ma 15% bf i średnio to kobieco wygląda

no tak, ale jak nie ma ani miesni ani tłuszczu to wyglada to mało apetycznie.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 14, 2012 19:57   

Mola,
A Madonne widziałas?
Zylasta jak stara kobyla!
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 20:17   

Gavroche napisał/a:
Mola,
A Madonne widziałas?
Zylasta jak stara kobyla!

Sama sobie to robi, poddajac sie praniu mózgu przez "mundrych" doradców... niektóre kobiety nie umieją korzystac z cwiczeń siłowych...
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 01:40   

Dorwałem "Rzeke genów" - Richarda Dawkinsa.



Początek książki zachęca do dalszej lektury.
Ponadto objętość 230 stron nie przyprawia o mdłości, a nawet ośmiela do czytania.

To nie pomyłka, że chwalę ten tytuł w tym wątku. Autor konstruuje cenny punkt widzenia - powinowaty ze zdaniem garstki forumowiczów. :viva:
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Ostatnio zmieniony przez Heniu Sob Lip 28, 2012 01:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 01:51   

Heniu napisał/a:
Dorwałem "Rzeke genów" - Richarda Dawkinsa.

Obrazek

Początek książki zachęca do dalszej lektury.
Ponadto objętość 230 stron nie przyprawia o mdłości, a nawet ośmiela do czytania.

To nie pomyłka, że chwalę ten tytuł w tym wątku. Autor konstruuje cenny punkt widzenia - powinowaty ze zdaniem garstki forumowiczów. :viva:
Czyli oszczędzać kuśkę? ;D
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 21:38   

ketogeno napisał/a:
Czyli oszczędzać kuśkę? ;D




Trafiłeś ;D
Jednakże nie przeczytałem książki do końca i pewnie autor odniesie się jeszcze niejednokrotnie do gatunku ludzkiego.
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Sob Lip 28, 2012 22:03   

Heniu napisał/a:
Dorwałem "Rzeke genów" - Richarda Dawkinsa.

Obrazek

Początek książki zachęca do dalszej lektury.
Ponadto objętość 230 stron nie przyprawia o mdłości, a nawet ośmiela do czytania.

To nie pomyłka, że chwalę ten tytuł w tym wątku. Autor konstruuje cenny punkt widzenia - powinowaty ze zdaniem garstki forumowiczów. :viva:


Autor jak i ta garstka forumowiczow jest cienka jak barszcz.
Problem ze wszelkiej masci ateistami jest taki, ze jaka by teorie nie wysmazyli, to za kazdym razem kreca na siebie jeszcze ostrzejszy bat.
Np jak teoria strun. Tylko, ze zapomnieli ujac w tej teorii tego, ze w jednym ze wszechswiatow moze istniecf Bog, tak potezny, ze jest wstanie przejac kontrole nad reszta swiatow rownoleglych, a nawet nad sama teoria ;)
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lip 29, 2012 01:55   

Edyta Słonecka napisał/a:

.......zapomnieli ujac w tej teorii tego, ze w jednym ze wszechswiatow moze istniecf Bog, tak potezny, ze jest wstanie przejac kontrole nad reszta swiatow rownoleglych, a nawet nad sama teoria ;)

Bog w postaci Dwubiegunowego Bydlecia juz istnieje. To Edyta po nalykaniu sie psychotropow.
A ten Bog, o ktorym piszesz powyzej, to juz jest nie dwubiegunowy jak ty, ale wielobiegunowy.
Jak bedziesz dalej lykac psychotropy, to tez zostaniesz Bogiem Wielobiegunowym i zapanujesz nie tylko nad tym forum, ale nad calym internetem.
Zycze powodzenia w dazeniu do pozostania Bogiem Wielobiegunowym.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 17:14   

Ograniczenie kalorii nie oznacza automatycznie dłuższego życia

Cytat:
Big Calorie Cuts Don't Equal Longer Life, Study Suggests

Calorie restriction confers health benefits on monkeys but doesn't increase their life span, a new study suggests, undermining some people's belief that a sharply restricted diet could help them live longer.

Decades of experiments have shown that the technique, known as calorie restriction, increases longevity by 30% to 40% in lab-bred mice and rats. The idea got a significant boost in 2009 when rhesus monkeys—which are genetically closer to humans than rodents and also live a long time—showed a trend toward longer life when fed a calorie-restricted diet, though that finding wasn't clear-cut.

The findings have promoted the alluring idea that it might be possible to live longer simply by limiting what's on the dinner plate. In an effort to increase their life span, some people today cut their food intake by as much as 30% below the typical diet of 2,200 calories a day that many active adults need to function.

Pharmaceutical companies are seeking drugs that might mimic the salutary effects of a skimpy diet without triggering severe hunger pangs.

Scientists speculate the benefits of cutting back the calories may be linked to an adaptive response: When there's a food shortage, an animal can't reproduce, and its aging process slows down. That buys time until food becomes plentiful again and it can reproduce.

But the latest data, published online by the journal Nature on Wednesday, suggests the theory might not easily extend to people. "One thing that's becoming clear is that calorie restriction is not a Holy Grail for extending the life span of everything that walks on earth," said Rafael de Cabo, an experimental gerontologist at the U.S. National Institute on Aging in Baltimore and lead author of the paper.

In the experiment, two sets of monkeys, one group aged 1 to 14 and another group aged 16 to 23, were fed 30% less than what they usually would eat. Their outcomes were compared with similar outcomes of two control sets of monkeys fed a diet that was closer to normal. The treated monkeys, in both age groups, lived no longer than their untreated counterparts.

The health benefits were mixed. Male animals on a restricted diet had significantly lower cholesterol levels, but not the females. Cutting back the calories appeared to have lowered the incidence of cancer, but it also triggered a slight increase in the incidence of cardiovascular disease.

One promising outcome: Various aging-related diseases appeared slightly later in the food-restricted animals.

The NIA's monkey experiments began in 1987, two years before similar studies got started at the University of Wisconsin. Because rhesus monkeys live nearly 30 years on average, scientists must wait a long time to measure a difference in life span.

A paper published on the Wisconsin study in 2009 showed that calorie restriction extended the lives of monkeys, as long as deaths from non-aging-related causes were excluded in the calculation. Some scientists questioned that methodology. If those deaths were included, the benefit to life span disappeared.

Nonetheless, the Wisconsin data were the first to provide hints that calorie restriction could have an effect on the life span of primates. The mystery is why the NIA study came to a different conclusion about longevity.

One reason may be that the studies were organized differently. The Wisconsin monkeys got a much higher sucrose content in their food than did the NIA animals. Also, the Wisconsin control animals could eat as much as they wanted, while the NIA controls were given a set amount of food.

"Given the constraints, the studies were both done fine," says Steven Austad, a bio-gerontologist at the University of Texas Health Science Center in San Antonio, who wasn't involved in the studies but wrote a commentary on the NIA findings in Nature. "They both raise the question of how you'd translate the findings in human terms."

People may respond differently to calorie restriction depending on their genetic makeup and the composition of their diets. Outcomes will also vary depending on whether people are overweight or already lean when they adopt the practice. When done properly, calorie restriction appears to provide some health benefits for people, such as lowering the risk of heart disease.

In June, scientists at Washington University in St. Louis, published research showing that people on calorie-restricted diets had hearts that function more like those found in people two decades younger.

On the downside, said Dr. Austad, male subjects on severely restricted diets can show low testosterone levels and have problems maintaining bone density.

The latest data on longevity may not deter many from giving up low-calorie diets.

"They see their blood pressure go down, their fasting glucose go down, their cholesterol go down, and they feel better," says Brian Delaney, president of Calorie Restriction Society International, based in Sweden and the U.S., which currently claims 500 paid-up members. "They believe it will enable them to live youthfully into their 70s, 80s and even 90s."

http://online.wsj.com/art...4017185860.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 11:55   

A jak to jest z mTorem i Aempekiem w tym kontekście?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:00   

Ambroziaka pytaj, w koncu on teraz to rzezbi na wszystkie strony hehe
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:06   

zyon napisał/a:
Ambroziaka pytaj, w koncu on teraz to rzezbi na wszystkie strony hehe

Na tylu forach mam się rejestrować?
Pozapominam hasła, jak Adaśko bidny :o
Ambroziak coś tam mówił, ale mgliście jak zwykle i ten Biniu się ciągle wtrącał...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:07   

Amaroziak to w ogole mowi mgliscie chyba z zasady, bo w razie wypadku wtopy zawsze bedzie mogl zwalic, na bledna interpretacje jego slow hehe. Wlepialem jakis jego art o mtro i ampka w dziale sportowym przeca, dosc dlugi
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:20   

za free można czytać, więc o co kaman? :)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:26   

Mariusz_ napisał/a:
za free można czytać, więc o co kaman? :)

Że niewiele z tego wynika :>
Przecietniaki snuja teorie nie lepsze od moich.
Ciekaw jestem zdania kogoś z wyższej półki...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:31   

Gavroche napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
za free można czytać, więc o co kaman? :)

Że niewiele z tego wynika :>

Jak zwykle. Czytalem ten jego art wielokrotnie ale tak naprawde ciezko jakies jednoznaczne wnioski z tego wyciagnac, bo to jest taka rozprawka typu "jestem za a nawet przeciw a ale w ostatecznosci mozna sprobowac, bo nawet jezeli nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi"
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Nie Lis 25, 2012 12:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:34   

zyon napisał/a:
"jestem za a nawet przeciw a ale w ostatecznosci mozna sprobowac, bo nawet jezeli nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi"

Nic dodać, nic ujać. Takie są wymagania korporacji Olimp i jej podobnych. W przypadku, gdy wyjdą badania podważające obecne doniesienia, trzeba zostawić sobie otwartą furtkę, aby wyjść z klasą... :> :keep:
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:51   

Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
"jestem za a nawet przeciw a ale w ostatecznosci mozna sprobowac, bo nawet jezeli nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi"

Nic dodać, nic ujać. Takie są wymagania korporacji Olimp i jej podobnych. W przypadku, gdy wyjdą badania podważające obecne doniesienia, trzeba zostawić sobie otwartą furtkę, aby wyjść z klasą... :> :keep:

Jasna sprawa.
Myślę, ze prawdziwi naukowcy też tak mają, albo udowodnisz nasze, albo nie damy kasy, a jak już musisz przyznać rację to dwuznacznie, mgłą, lustrami i dymem.
Admin zza miedzy łebski jest w te klocki, ale ostatnio mało naucza :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:53   

Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
"jestem za a nawet przeciw a ale w ostatecznosci mozna sprobowac, bo nawet jezeli nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi"

Nic dodać, nic ujać. Takie są wymagania korporacji Olimp i jej podobnych. W przypadku, gdy wyjdą badania podważające obecne doniesienia, trzeba zostawić sobie otwartą furtkę, aby wyjść z klasą... :> :keep:

Dokladnie, a potem sie wskazuje, ze tam pisalo "prawie", "niemal" etc.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:57   

Gavroche napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
"jestem za a nawet przeciw a ale w ostatecznosci mozna sprobowac, bo nawet jezeli nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi"

Nic dodać, nic ujać. Takie są wymagania korporacji Olimp i jej podobnych. W przypadku, gdy wyjdą badania podważające obecne doniesienia, trzeba zostawić sobie otwartą furtkę, aby wyjść z klasą... :> :keep:

Jasna sprawa.
Myślę, ze prawdziwi naukowcy też tak mają, albo udowodnisz nasze, albo nie damy kasy, a jak już musisz przyznać rację to dwuznacznie, mgłą, lustrami i dymem.

Wiekszosc badan jest "z teza" , na zlecenie koncernow suplemenciarskich, mysle, ze na 100%

Gavroche napisał/a:
Admin zza miedzy łebski jest w te klocki, ale ostatnio mało naucza :)

Zdaje ci sie 8) Albo nie widzisz ;)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Piotr86 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 40
Wysłany: Wto Lis 29, 2016 16:11   

Ciekawostka http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-38134004

Pani Emma Morano 117 lat
spożywała przez ponad 90 lat dziennie 3 jajka, w tym 2 rano na surowo, 1 w omlecie w południe, herbatniki i kurczaka na obiad
Jej doktor twierdzi, że zawsze jadła bardzo mało warzyw i owoców.
(Obecnie zjada już tylko 2 jajka i kilka herbatników )

Paradoks długiego życia przy tak niezdrowym jedzeniu został rozwiązany przez dziennikarzy - otóż uważają oni, że długowieczność zawdzięcza "wykopaniu" męża z domu i brak ponownego zamążpójścia.
Ostatnio zmieniony przez Piotr86 Wto Lis 29, 2016 16:29, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
revor

Dołączył: 13 Sty 2017
Posty: 2
Wysłany: Pią Sty 13, 2017 00:53   

Odpowiedź jest prosta, wystarczy jeść więcej przeciwutleniaczy :) Najlepiej w naturalnej postaci, nie w postaci chemii i tabletek. Chodzi o to, aby zatrzymać wolne rodniki, które to właśnie są odpowiedzialne za starzenie :)
_________________
Pozdrawiam
 
     
pogodny 

Wiek: 34
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 410
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 13, 2017 11:42   

Już niejednokrotnie zdarzało się, że osoby, które odżywiały się naprawdę zdrowo i unikały wszelkich używek i tak spotykały się z poważnymi chorobami i wcześnie umierały. Nie ma na to reguły. W życiu nie da się przewidzieć niektórych rzeczy.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved