Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Dwie skrajne postawy ludzi...
Autor Wiadomość
tajden 
tajden


Pomógł: 5 razy
Wiek: 75
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 217
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 19:31   Dwie skrajne postawy ludzi...

Od lat nurtuje mnie pewne zjawisko w zyciu społecznym.
Poniższy temat tylko pozornie nie ma nic wspólnego z dietą lub bardzo mało.
Jakie są przyczyny tak ogromnie skrajnych ludzkich zachowań.
Niektórzy wegeterianie jedzą pokarmy roślinne uważając, że to zdrowe. W porządku.
Bardziej mnie interesuje ten odłam wegeterian, którzy nie jedzą mięsa ze względu na humanitaryzm wobec zwierząt.
Z innej strony znowu są niektórzy „zieloni” czy inni mianujący się „ekologami”, którzy sprzeciwiają się ludziom noszącym futra, odzież ze skór zwierząt.
Inny „gatunek” ludzi (nie pamiętam ich nazwy) nie jedzą roślin wyrwanych z ziemi, zakładając, że sprawiają ogromny ból tym roślinom. Jedzą np. owoce, które same spadną z drzewa czy krzaków.
Wymieniłem ludzi, którzy swoją postawą pokazują światu swoje dobre oblicze – człowieczeństwo.
I takich ludzi jest coraz więcej.
Na przeciwnej szali tej wagi usadowię morderców, zboczeńców zagrażających życiu, ludzi durnych, głupich, a odpowiedzialnych za różne wypadki, pijanych kierowców.
Mordercami są coraz częściej dzieci, które mordują dorosłych, rówieśników lub jeszcze mniejsze dzieci.
Wypadki, drogowe, lotnicze, kolejowe, budowlane czy jeszcze inne są w 99,9% zawionione tylko i wyłącznie przez człowieka.
Tych morderców, durnych, pijanych, pod wpływem narkotyków – jest też coraz więcej.
A więc konkluzja: chodzi mi o ten ogromny rozziew między tymi dwoma grupami społecznymi.
Jednych „dobrych” i drugich „złych” przybywa w trygonometrycznym postępie.
I właśnie to mnie dziwi. Bo gdyby przybywało znacznie więcej „dobrych”, lub znacznie więcej „złych”, uważałbym, że świat idzie w „normalnym” kierunku. A jest inaczej!.
Na ile dieta ludzi może mieć wpływ na te zachowania?
_________________
Na DO - 9 lat.
 
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 20:10   Re: Dwie skrajne postawy ludzi...

tajden napisał/a:
Na ile dieta ludzi może mieć wpływ na te zachowania?


Np. optymalni twierdzą, że wpływ jest zasadniczy. Zresztą, doskonale to można zaobserwować, gdy się poczyta od czasu do czasu zamiedzową literaturę. Tam aż kipi, nabrzmiewa i wibruje epistemologiczny wulkan, gotowy w każdej chwili rozewrzeć się na maxa, zasypując Wiedzą Najwyższą niczego nie spodziewające się i przepełnione patologiczną czynnością umysłów otoczenie.
Sytuacja ta jest godna najwyższego podziwu, bo osiągnięto peak empiryczny. Dlatego też, wszelakie pytania, wątpliwości, intelektualny niepokój i werwa poznawcza są pożałowania godnymi syndromami umysłowego pokrzywdzenia. Brak zatłuszczenia wedle złotej proporcji grozi wszelakim ZŁEM, zwyrodnieniem, patologią społeczną i osobniczą, nerwicą i krzywą percepcją rzeczywistości.

To samo w przypadku wegetarian, tylko z innej mańki. Jesz mięso, jesteś mordercą, człowiekiem wszetecznym, umysłowo płytkim i pozbawionym zielonej refleksji. Jak pochłaniasz inne zwierzęta, zabijasz świat, wydajesz na niego wyrok, prawie widać, jak ziemia płacze za każdym razem, gdy mięsa kęs.

Dobra, teraz bez przytyków. Czy rodzaj pożywienia ma wpływ na rozwój patologii? Chyba żartujesz. Bo pomijając okresy nadmiernych głodówek, kanibalizm lub przecukrzenie, a także mające zły wpływ na ogólny stan zdrowia chemiczne składniki produktów - nie widzę najmniejszych związków.
Pisałem kiedyś Adminowi zza miedzy i chyba to wówczas zrozumiał. Chodziło mi o to, że np. podły o niskiej tężyźnie fizycznej, pod wpływem lepszego żywienia, będzie tym samym , tylko silniejszym, bardziej aktywnym - mogącym jeszcze lepiej się uskuteczniać, czyli szkodzić.

W sumie podobnie myślał kiedyś Krzysiek Kieślowski, kiedy na pytanie czy cierpienie zmienia człowieka na lepsze, dał do zrozumienia mądrze, że nie bardzo, bo np. bezręki palant będzie tym samym szkodliwym palantem - tylko bez ręki. Proste.

Ale w sumie fajny, nawet bardzo fajny wątek. Już się nie moge doczekać na te wszystkie błądzące odpowiedzi lub rozważania jak sęp krążące wokół sedna :hihi:

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Kwi 05, 2010 20:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 20:33   Re: Dwie skrajne postawy ludzi...

M i T napisał/a:
[
Ale w sumie fajny, nawet bardzo fajny wątek. Już się nie moge doczekać na te wszystkie błądzące odpowiedzi lub rozważania jak sęp krążące wokół sedna :hihi:

Tomek

a jakież owo sedno jest????
masz już ?
dumaj, dumaj,
mądrzejszy jesteś?
nie pocieszaj się,
też błądzisz
ps.
przecie wiadomo że wymoczek niedożywiony szybko wpadnie w apatie
opty to nie grozi więc energie mogą w różny sposób rozładować
i wcale nie chodzi o to że są agresywni, tylko że inaczej reagują na widoczną głupote,
mimo że sami od niej jeszcze się nie wyzwolili
ot i cała filozofia
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 20:59   Re: Dwie skrajne postawy ludzi...

ali napisał/a:
też błądzisz


No pewnie! I to jak jeszcze.
Ale nie dam sobie wcisnąć kitu w kilku sprawach. Jedna z nich nosi tytuł: "właściwe odżywianie czyni człowieka lepszym".

Możesz po jedzeniu czuć się lepiej fizycznie, być krzepkim, nawet psychicznie jest lżej, tylko ma to naprawdę marginalny udział jako czynnik redukujący patologię rozumianą jako zachowania antyludzkie, a o tym chyba Tajden pisał.
Depresja i żarcie? Nie bardzo.
Nerwica i żarcie? Podzielam w całej rozciągłości jej def.mówiącą, że powstaje m.in w wyniku niemożności wyrażenia się na poziomie emocjonalnym. Są inne czynniki - można faktycznie sobie glukozą serce zbytnio rozbujać, można też jedzeniem się trankwilizować, ale to jak zażycie piguły, doraźna sprawa. Najesz się cukrów prostych z marketu lub zjesz za dużo tłuszczu wobec faktycznego zapotrzebowania, to z dużym prawdopodobieństwem nie usiedzisz spokojnie w jednym miejscu, choćbyś chciał i potrzebował.

Ludzie na złotej proporcji twierdzą, że pozbyli się nerwicy. Ja myślę, że "zaplandekowali", zakonserwowali ją po prostu czymś na kształt uczestnictwa we wspólnocie, której oddziaływanie wzajemne powoduje, że ci ludzie zapominają, że mają supeł do rozwiązania. Np. pani od wielu lat w tym samym związku, który nie daje satysfakcji, ochoczo rzuci się w wir odmierzania, ważenia, wyjazdów na zgrupowania, odczyty, wspólne biesiady - od rana do wieczora żyjąc w przeświadczeniu, że to co robi - a czego słuszność gwarantuje przywódca duchowy - faktycznie odmienia na lepsze. Problem w tym, że nerwica daje o sobie znać w zupełnie inny sposób, a pożycie z mężem jest to samo. Problem wychodzi m.wielomain. niewybrednych żartach na temat współmałżonka, a że większość z nich jest akceptowana, dekalibrowana (jest takie słowo? ;) ) i wspólna swym sensem dla demo-tfu !!-kratycznej większości - to są one poczytywane za objaw wyluzowania lub - o zgrozo - dobrego humoru, pozytywnego spojrzenia na świat. Ale żaden fat of the land nie jest w stanie zmienić źródła problemu, bo to jest coś jak "inside job". To trza odrobić jak znienawidzone zadanie domowe.

Tomek

ps: Uruchomię niedługo wątek o seryjnych killerach. Zbieram dane. Ostatni bastion redukcjonistów genetycznych, poleci w pizdu ;)
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Kwi 05, 2010 21:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 21:46   

Tomku też nie popadaj w skrajność, z Twoich wypowiedzi odnosze wrażenie że według Ciebie nie ma to żadnego znaczenia, albo ma jakieś marginalne. Żarcie ma wpływ na psychikę ludzi tak samo jak sen, ilość słońca, ćwiczenia fizyczne i inne tego typu rzeczy.

Można robić z tego różne teorie że np będziesz bardziej szczęśliwy jeśli zjesz te 200g tłuszczu i pośpisz o 2h krócej niż zjesz te 150g tłuszczu a pośpisz tyle ile powinnieneś. Żarcie ma wpływ na psyche tak samo jak na ciało ma wpływ otoczenie w którym przebywasz, Twoje nastawienie do świata, kontakty z innymi zawiść i zazdrość
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 22:07   

Chcesz powiedzieć, że człowiek nie żywiony optymalnie tylko "tak sobie" będzie miał gorsze wyniki w nauce lub zostanie psychopatą? Przecież każda kultura żywi się inaczej. Sugerujesz, że na wysokich węglach wygasa wrażliwość, silna osobowość się nie rozwinie? A z drugiej strony, na jakiej podstawie można wnioskować, że tłuszczojad optymalny będzie lepszym człowiekiem, bardziej uczciwym itp? Na podstawie diety?
Inaczej żywi się Koreańczyk, Polak i Niemiec.
Na jakiej podstawie można wnioskować u każdego z nich o zalezności między rozumieniem uczciwości i świadomości, stopniem człowieczeństwa, etyką a zawartością talerza?
Ted Bundy jadł to samo, co większość ludzi, czasem nawet surowiznę (KMWTW) i co? Miałby być etycznie bardziej rozwinięty od uziemionego w obozie pracy uczciwego człowieka, który ciągle głoduje i ma deficyty odżywcze?

Zresztą, chyba dobrze niucham, że autorowi tego wątku chodzi o opty-cud w postaci przekwalifikowania etycznego na plus po spożywaniu złotej proporcji, he?

Tomek
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 22:49   

Jeden cud juz sie stal - nie nalezysz do optymalnych. Czlowieku, masz uraz psychiczny na punkcie ZO - mozesz jeszcze spac spokojnie??
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 22:52   

Ktos tu kiedys mowil, ze optymalni atakuja inne diety, jakas nienawisc itp - tobie sie juz wszystko kojarzy z optymalnymi - pora zaczac leczenie.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 00:00   

nieporozumienie 8)

kosz.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Wto Kwi 06, 2010 01:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 00:13   

Ejjj Zenon, stooop!! Dałeś się jednak zmanipulować uprzedzeniu. Nie, nein, no - nie chodziło mi w poście o jakąkolwiek osobę prywatną! :roll: Przykład wyjęty z przestworzy - co nie zmienia faktu, że nie jestem idealny - no bez jaj. Jak sądzisz, że nikomu nie słowem, że mi się psyche się nie omsknie... Tak się nie da.

No chyba, że ... zacytowałbyś chociaż.

Poza tym, mnie w kwestii psych. nie czytajcie, taka rada. Zenek, czytaj Marishkę ;) Dla mnie jest idealna :-P

ps: Ale na priva Ci odpiszę :-D

Tomek
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 07:52   

Cytat:
Chcesz powiedzieć, że człowiek nie żywiony optymalnie tylko "tak sobie" będzie miał gorsze wyniki w nauce


tak, jeśli człowiek zacznie lepiej odżywiać swój mózg ten odpłaci mu sprawniejszą pracą, tak samo jak serce wątroba i inne organy


Cytat:
A z drugiej strony, na jakiej podstawie można wnioskować, że tłuszczojad optymalny będzie lepszym człowiekiem, bardziej uczciwym itp?


Ty mi powiedz, ja tego nie zakładam. Po tym co pisał tomtom, ja po prostu "wiem że nic nie wiem", każdy ma swoją rację a prawda zapewne leży po środku, jestem narazie za głupi żeby stwierdzić inaczej niż empirycznie (pewni wina za małej ilości "żółtków i podgardlów") co mi służy na dany moment a na dany nie. Mam wrażenie że jeśli człowiek będzie dbał o siebie i jadł produkty dość dobrej jakości to i tak dłużej pociągnie.

A co do cech psychicznych to nie powiesz mi że jak się przejesz to nie jesteś ociężały i nic Ci się robić nie chce psychicznie, albo że jak się dobrze czujesz to chyba nie zaprzeczysz że Twoja "humanitarność" wzrasta, a o ile i do jakiego stopnia to zależy od każdego indywiduum. Co dla jednego jest podłogą dla innego jest sufitem
Ostatnio zmieniony przez iliq Wto Kwi 06, 2010 07:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 08:30   

Cytat:
Na ile dieta ludzi może mieć wpływ na te zachowania?


ok 35 % w dzieciństwie, 20 % w młodości, 10 % w wieku dorosłym i 5% u osób starszch
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 08:41   

M i T napisał/a:
Chcesz powiedzieć, że człowiek nie żywiony optymalnie tylko "tak sobie" będzie miał gorsze wyniki w nauce lub zostanie psychopatą? Przecież każda kultura żywi się inaczej. Sugerujesz, że na wysokich węglach wygasa wrażliwość, silna osobowość się nie rozwinie? A z drugiej strony, na jakiej podstawie można wnioskować, że tłuszczojad optymalny będzie lepszym człowiekiem, bardziej uczciwym itp? Na podstawie diety?
Tomek


Cytat z artykulu "My chcemy Masla a nie Margaryny" mowi prof. Grazyna Cichosz.
Cytat:
Obserwuję to od dawna wśród moich studentów, zresztą technologii żywności. Gdy zaczynają realizację prac magisterskich, to pracujemy razem w laboratorium od rana do wieczora i widzę, co jedzą. Przed południem: drożdżówka. Po godzinie czy dwóch: następna drożdżówka, chrupki, baton. A po południu zupa - gorący kubek, potem drugi i trzeci. Po dwóch tygodniach stwierdzam, że niewiele rozumieją, wykonują bezmyślnie analizy, popełniają błędy, których sami nie są w stanie znaleźć. Kończy się krótkim wykładem, zakazem kupowania żywności wygodnej i zmianą diety: serki twarogowe - najczęściej ziarniste, bo niesłodzone, jogurty zagęszczane białkami mleka, sery dojrzewające, owoce. Efekt jest niemal natychmiastowy, zresztą magistranci sami dochodzą do wniosku, że zaczęli kumać. To jest moment, kiedy role się odwracają, nie ja ich, ale oni mnie mobilizują do pracy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 14:26   Re: Dwie skrajne postawy ludzi...

tajden napisał/a:
Na ile dieta ludzi może mieć wpływ na te zachowania?


Bardzo duży, od diety zależy nasze życie, a dalej zdrowie, i w końcu samopoczucie. Tak więc jest to czynnik ze wszech miar podstawowy.

Oczywiście oprócz diety jest jeszcze wychowanie, socjalizacja, psychika, no i co do polaryzacji, a raczej tego że świat schodzi na psy to jest to kwestia duchowości. To jest właśnie walka duchowa.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Wto Kwi 06, 2010 15:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 17:53   

Moim zdaniem tu sa mylone pojecia, i rozni forumowicze mowia o czyms innym.

Wplywu jedzenia, snu, ruchu na "mental alert" nie da sie zanegowac.
Jesli ktos ma zamiar - niech nie je nic przez tydzien i sprobuje po tym okresie rozwiazac jakies zadanie wymagajace skupienia, trzezwego rozumu itd - najlepiej jakies zadanie z matmy, fizyki, wyszukiwanie wyrazow (krzyzowki), cos na spostrzegawczosc lub jakis tescik majacy ograniczenie czasowe.

W tym sensie miecha ma wplyw na umysl i juz.

Natomiast - czy po 5-7 latach odpowiedniego BTW znika patologiczna czynnosc umyslu?
Noooo.. to jest jak dla mnie kwestia dyskusyjna..
Bo IMO - zmiana nastepuje duzo szybciej :P

a tak serio..
czy nerwica moglaby ustapic u kogos po przejsciu na diete?
a czemu nie?

Wyobrazmy sobie nastepujace czynniki:
Poprawa zdrowia + lepszy nastroj + wiara i plynaca z tad motywacja do zmian + bycie w nowej spolecznosci, w ktorej jest sie akceptowanym + unormowanie wagi ciala i przez to lepszy odbior swojej osoby + brak niedoborow bialka, zelaza i witamin.

Czy to mogloby miec jakis wplyw na zycie jednostki, spostrzeganie swiata, relacje z bliskimi, nastroj itp?
Ano - ma.

Przyczyna nerwicy moze byc rozna i jest to superpozycja wielu czynnikow.
Jezeli ktos dzieki zmianie diety czuje sie lepiej - super.
I nie trzeba go uszczesliwiac na sile psychoanaliza jesli nie ma on na to ochoty.

Oczywiscie nie wykluczam opcji, ze przyczyna nerwicy jest glebsza, wtedy to bedzie zaplandekowanie.
Ale to i tak lepsza opcja niz to co bylo przed zmiana zywienia.
W sumie lepiej nie wiedziec, ze sie jest nieszczesliwym niz byc tego swiadomym.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 18:02   

Zenek, a przeczytałeś uważnie pierwszy post w tym wątku? Bo jego autor wyraźnie dzieli ludzi na tych "dobrych" i tych "złych" i zastanawia się, czy to "zło" można wykorzenić za pomocą diety.

Marishka
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 18:17   

W każdym przypadku to odżywianie ma znaczenie, czy to przyczyna będzie spowodowana niedoborami czy zatruciami.

Oczywiście tak jak napisałeś znaczenie ma nie tylko jedzenie, ale zdrowe powietrze, ruch, praca.

Zdrowy wydolny organizm jest podstawą dobrego samopoczucia.

Właśnie czytam ksiązkę którą kilka lat temu kupiłem w Wielkiej Brytanii za 25 pensów! Jest tam bardzo dużo na temat wpływu pokarmów na samopoczucie i zachowanie. Co ciekawe jest tam też o artykule z Lanceta z roku 1956 o LC. W skrócie, autor, człowiek z dużym doświadczeniem opisuje właśnie jak ogromne znaczenia ma odżywianie. Ma to również zwiazek co oczywiste z alergią pokarmową.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Wto Kwi 06, 2010 22:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved