PS.No dobra zyon, dam ci taką odpowiedź jaką chcesz przeczytać Przyczyną żylaków jest nieodpowiednia proporcja pomiędzy GSO
To nie jest ani odpowiedz jaka chce przeczytac ani odpowiedz na pytanie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dlatego należy jeść zakwaszający kolagen, aby to elastyczne było i się rozciagało na prawo i lewo
I problem żylaków załatwiony
Teraz ino trza to wdrożyć w życie.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Dlatego należy jeść zakwaszający kolagen, aby to elastyczne było i się rozciagało na prawo i lewo
I problem żylaków załatwiony
Teraz ino trza to wdrożyć w życie.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
ale zyon analogicznie do tego co ty napisałes nt. ruchu, gdy ja napisałam, że jest ważny, a ty napisałeś, że inni się nie ruszają i nie mają żylaków, to ja teraz ci napiszę, że inni nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków.
Aleś to mądry, przyczysz sobie zyonku I wychodzi, że jednak ta znienawidzona przez ciebie genetyka wiedzie prym
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Na pewno jest to proba podejscia do problemu a nie tradycyjne zwalenie na "gjenetyke", otrzepanie ra czek i pojscie dalej w aureoli dostojnosci i nieomylnosci jak to dzisiaj medycyna robi
ale zyon analogicznie do tego co ty napisałes nt. ruchu, gdy ja napisałam, że jest ważny, a ty napisałeś, że inni się nie ruszają i nie mają żylaków, to ja teraz ci napiszę, że inni nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków.
Aleś to mądry, przyczysz sobie zyonku I wychodzi, że jednak ta znienawidzona przez ciebie genetyka wiedzie prym
Alez nigdzie sobie nie przecze. Po pierwsze nigdzie nie napisalem, ze przyczyna jest jedna i prosta i ja jej jedynej szukam. Pewnie jest zlozona i sskomplikowana a ruch mzoe byc jednym z elementow tego wszystkiego. Ty zas znasz prosta recepte, porade i jednoczesnie rozwiazanie , ktora kompletnie nic nie wyjasnia a nawet nie daje zadnej nadzieli, bo jej byc nie moze - genetyka Rob co chcesz i czekaj, genetyka ujawni sie w odpowiednim momencie ale i tak nic nie poradzisz. Zredukowalasc calosc do genetyki i po problemie, teraz pogadajmy o migrenie, nadcisnieniu i moze.......o! O lysieniu . To jest na 100% genetyka, matka lysa, ojciec lysy to i synek bedzie lysy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Widzisz zyon jesteś w szponach gold proporcjum i nie rozumiesz pewnych faktów. Tak, genetyka odgrywa kluczową rolę, a ty naiwnie się pytasz gdzie są dowody. Dowody są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
Ale, ja nie siedzę i nie czekam, aż genetyka coś ujawni, ja ci napisałam wprost co jest ważne, żeby nie mieć tych żylaków, ale ty twierdzisz, że ruch to lipa, bo są ludzie grubi, którzy siedzą i nie mają żylaków, to właśnie ty twardo postawiłeś w tym przypadku na genetykę. Wiem...nie widzisz tego...może kiedyś to zauważysz.
Widzisz...między tobą, a mną jest taka różnica, że ja nie wierzę w jakieś baśnie pisane przez kolejnych dietetyków, tak naprawdę to mam gdzieś te wszystkie diety. Ja mam swoje żywienie, swój sposób na zdrowie, swój ruch, który mi zapewnia dobre samopoczucie itp. A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga I czego chcieć więcej do szczęścia?
Może i ty znajdziesz swoj optymalny sposób na zdrowie, dobre samopoczucie itp.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Widzisz zyon jesteś w szponach gold proporcjum i nie rozumiesz pewnych faktów. Tak, genetyka odgrywa kluczową rolę, a ty naiwnie się pytasz gdzie są dowody.
Edyta, plz, nie uprawiaj takiego goloslowia Jezeli sa dowody to je pokaz. Byc moze genetyyka odgrywa gdzies kluczowa role, ale nie sadze, ze w przypadku zylakow akurat. Mozesz wierzyc w co chcesz ale co to ma wspolnego z rzeczywistoscia?
Edyta Słonecka napisał/a:
Dowody są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
Jasne, a teraz co powiesz na to?
1.Kosmici są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
2.Reptilioni są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
3.Krasnoludki są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem
4.(wstaw sobie dowolna postac z bajki) są wokół nas. Jak ty ich nie widzisz to trudno, nie mój problem.
..........przekonalem cie ?
Edyta Słonecka napisał/a:
ale ty twierdzisz, że ruch to lipa, bo są ludzie grubi, którzy siedzą i nie mają żylaków, to właśnie ty twardo postawiłeś w tym przypadku na genetykę. Wiem...nie widzisz tego...może kiedyś to zauważysz.
Alez nie napisalem, ze ruch to lipa, jedynie wysunalem kolejna watpliwosc, ze istnieja ludzie, ktorzy go nie uprawiaja i nie choruja na zylaki. To chyba nic zlego? To jest zwykla analiza zjawiska pod katem roznych okolicznosci i chyba nie ma w tym nic dziwnego a nie jakies takie zredukowanie zlozonego problemu do paru prostych rad. Za te dot. ruchu dziekuje rowniez, ale powiedzmy podswiadomie mam wrazenie, ze przyczyna jest bardziej zlozona
Edyta Słonecka napisał/a:
Widzisz...między tobą, a mną jest taka różnica, że ja nie wierzę w jakieś baśnie (....) A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga
To wierzysz w basnie czy nie w koncu, bo napisalas dwa zdania sie wykluczajace
Co do basni i dietetykow to raczej zle kombinujesz, tu nie chodzi o wiare tylko probe zrozumienia, analizy. Biochemia to nie wiara raczej jest i jak sie napijesz benzyny to nie znaczy, ze sie poczujesz dobrze, tylko dlatego, ze nie wierzysz w basnie deietetykow, ze do picia to sie ona raczej nie nadaje Jednych to nie obchodzi (do czasu) a inni analizuja i poszukuja. Mnie to ciekawi wiec tak robie
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 13:58, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego takowej nie wysunąłeś w przypadku kolagenu? Przecież nie wszyscy, którzy nie jedzą kolagenu mają żylaki
Ja znam mnóstwo ludzi, którzy nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków, że posłużę się podobnym podejściem do twojego. Czyli co? kolagen to nie remedium na żylaki
Teraz czekam, aż ty wyrazisz swoją wątpliwość
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 14:13
Edyta Słonecka napisał/a:
" ...ja nie wierzę w jakieś baśnie... A jak mam już w kogoś wierzyć, no to wybieram zdecydowanie Boga I czego chcieć więcej do szczęścia?"
HAHAHA dobre, ja nie wierzę w baśnie tylko w Boga. ze względu na przepis o obrazie uczuć religijnych , nie będę się nad Tobą pastwił, ale wiara w Boga raczej nie ma podstaw czysto naukowych- raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
...w innych dziedzinach też wykazujesz się tylko wiarą
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Cze 06, 2012 14:15, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego takowej nie wysunąłeś w przypadku kolagenu? Przecież nie wszyscy, którzy nie jedzą kolagenu mają żylaki
Glownie dlatego, ze nie mam pojecia o ich nawykach zywieniowych To, ze ktos jest gruby to widac, tak samo jak mozna wiedziec jak czy gdzie pracuje. Niestety tego co je nie widac.
Edyta Słonecka napisał/a:
Ja znam mnóstwo ludzi, którzy nie jedzą kolagenu i nie mają żylaków, że posłużę się poobnym podejściem do twojego. Czyli co? kolagen to nie remedium na żylaki Teraz czekam, aż ty wyrazisz swoją wątpliwość
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc. To, ze ktos go nie je jako suplementu o nazwie kolagen nie oznacza, ze go nie je w ogole
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 06, 2012 14:17, w całości zmieniany 1 raz
raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
Tak, dokładnie. WIERZĘ w Boga
Dobra, ale nie gadajmy w tym wątku o Bogu, bo zyonowi się coś jeszcze zrobi
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Cze 06, 2012 14:23, w całości zmieniany 1 raz
raczej jest na zasadzie "WIERZĘ" jak sama nazwa wskazuje
Tak, dokładnie. WIERZĘ w Boga
Dobra, ale nie gadajmy w tym wątku o Bogu, bo zyonowi się coś jeszcze zrobi
Dokladnie. Wypomnialem juz ci te niekonsekwencje ale nie robmy offtopa, bo przyjdzie milosh1980 i kaze mnie usunac z mojego wlasnego tematu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc.
No, czyli jak on jest to i tak mogą być żylaki
Czyli do jakich wniosków dochodzimy? Genetyka?
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Tyle, ze kolagenu mozna miec mnostwo w zwywnosci, w koncu to jest bialko Jest w galaretach, rybach, zupach, wywarach etc.
No, czyli jak on jest to i tak mogą być żylaki
Czyli do jakich wniosków dochodzimy? Genetyka?
A niby dlaczego? Mozna jesc produkty z kolagenem albo nie i miec go duzo albo nie. Np w zbozowych produktach go raczej nikt nie uswiadczy, tak mi sie przynajmniej zdaje. Rath na przyklad sugeruje, ze niedobory witamin, glownie C moga odpowiadac za brak wystarczajacej syntezy kolagenu w organizmie. To moze tlumaczyc, dlaczego np kobiety w ciazy dostaja zylakow.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
No widzisz, na tyle mnie stac; nie mam zylakow, wiem co dla mnie dobre, wiem jak jesc i co jesc, wiem jaki ruch jest dla mnie optymalny
Poddaje sie chlopaki, za duzo was jest macie wieksze doswiadczenie w zylakach na pewno, gdzie mi tam do was
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Zyon wiesz ze powtórzyles temat? zylaki juz były. Z przykroscia zawiadamiam ze połącze te tematy .
znalazlem tylko w starym archiwum, innych nie namierzylem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Myślałem,że ci od katastrof lotniczych,p
atriotycznych mają coś wiecej do powiedzenia niż genetyka nikt nie tyka. Tik, Tak BooM
Oj Mariuszku dobre dziecko, genetyka nie jest na wasze umysly, to znaczy twoj i tych, ktorzy mysla podobnie jak ty. Wy poprzystancie raczej na podnoszeniu ciezarow, robieniu sobie bicepsow i co tam jeszcze chcecie, a genetyki nie tykajcie. Tak bedzie dla was lepiej, niewiele lepiej, ale lepiej
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Moze mi ktos pomóc, mam żylaka odbytu, testowałam juz wszystkie kremy i czopki . Nwet weyladaowałm w szpitalu. A to nadal sie nie wchłania. Czy mam jechac na operację ? A czeka mnie jeszcze poród z 6 miesiecy. co mam zrobic ? Załatwic sie nie moge !!!
Ja uważam odwrotnie. Mogę stwierdzić, że aby nie mieć żylaków, należy unikać wszelkich wyrobów z mąki. Z własnego doświadczenia wiem, że żylaki powstają przez dużą ilość przetworzonych węglowodanów. W 2001 roku zacząłem niezdrowo jeść. Objadałem się codziennie spaghetti, i to w olbrzymich porcjach na jedno posiedzenie. Po zjedzeniu normalnej ilości czułem że zaspokoiłem głód, a mimo to pochłaniałem jeszcze drugie tyle. Albo i trzecie. Codzienna dostawa mieszaniny wielkiej ilości białej mąki (makaronu), stopionego sera żółtego, kiełbasy, cebuli, sosu i jajka musiała tak zasyfić moją krew, że pozatykała żyły. Ciężko było takiej krwi się przedzierać przez oblepione żyły. Po roku takiego obżarstwa wyskoczyły u mnie żylaki na lewej łydce. To było ostrzeżenie którego nie posłuchałem i w 2012 roku powtórzyłem to i skutek był taki sam.
Nawet obecnie, gdy najem się jakichś syfiatych węgli, czyli słodyczy (ciastka, czekolada) albo pieczywa (np. pizza), to potem przez dwa dni mam bardzo widoczne (powiększone) żyły na ciele. Gdy nie jem tych sztucznych węgli, a jem białkowo i tłuszczowo + owoce, to żyły się uspokajają i przestają być widoczne. Na szczęście to już ostatnie dni mojej bulimii i uzależnienia od śmieciowego żarcia - słodyczy i wyrobów mącznych.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Kwi 10, 2013 23:53, w całości zmieniany 1 raz
Aktualnie jednym ze sposobów na pozbycie się żylaków i innych dolegliwości z nimi związanych, jest krem VARIVE http://varive.pl/ , który w przeciwieństwie do zabiegów nie powoduje żadnych skutków ubocznych, nie narażamy się też w ten sposób na komplikacje. Jest w 100% z naturalnych składników. A opinie jakie czytam na forach, potwierdzają jego pozytywny wpływ.
Też mnie to interesuje bo ostatnio w upały dają o sobie znać/
oglądałam w reklamach ,ze jest jakaś rewelacyjna maść na żylaki ,,troche droga
jak na promocje....obawiam sie ,że jak zamowie to znowu mi chłam dostarczą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.