Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego anonimowość daje poczucie bezkarności?
Autor Wiadomość
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 11:36   Dlaczego anonimowość daje poczucie bezkarności?

Właśnie, dlaczego władza lub anonimowość dają poczucie bezkarności i wyzwalają zachowania nieakceptowane społecznie?

To, że obecnie dziesięciolatki anonimowo dla zabawy podszywają się w Internecie pod pedofilów to zrozumiałe, ponieważ młode osobniki każdego gatunku w formie zabawy ćwiczą zachowania, które podpatrzyły u dorosłych, po to, żeby przygotować się do dorosłego życia. Skoro obecnie dorośli z poważną miną rozdymają tematy patologii, to dzieci czym prędzej włączyły do swoich zabaw słowo pedofil, bez większego związku z jego sensem.
I to jest zrozumiałe, takie są prawa rozwoju. Rozwoju ludzkich dzieci, psich szczeniąt, wronich piskląt, potomstwa wszystkich ssaków i ptaków.
Dojrzewanie płciowe kończy ten okres. Dojrzałość płciowa oznacza nie tylko fizyczną zdolność do prokreacji, ale powoduje również zmianę postawy życiowej, postrzegania siebie, swojej roli w społeczeństwie, potraktowania siebie serio i dosłownie oraz przyjęcia odpowiedzialności za swoje słowa i czyny.
Razem z pojawiającą się zdolnością do produkcji gamet zanika magiczne myślenie i odchodzi w niebyt czarodziejski świat w którym wszystko jest możliwe i niczego nie traktuje się serio, bo wszystko jest tylko treningiem umysłu. To taki czas bezkrytycznej instalacji oprogramowania. Inaczej mówiąc, struktur czynnościowych.

Co powoduje, że dojrzałe płciowo osoby, z dojrzałym mózgiem, tak chętnie powracają do zachowań infantylnych?
Czy jest to właściwość wszystkich ssaków, czy tylko występuje u ludzi?
Czy niedojrzałość struktur czynnościowych człowieka to immanentna cecha niezbędna do ustawicznego rozwoju i uczenia się przez całe życie? Czy jest to cena, którą musimy płacić za rozwój technologii?
I czy to, co otrzymujemy, jest warte swojej ceny?
JW
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 03, 2010 11:31   Re: Dlaczego anonimowość daje poczucie bezkarności?

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Właśnie, dlaczego władza lub anonimowość dają poczucie bezkarności i wyzwalają zachowania nieakceptowane społecznie?
JW

Parę zdań na temat anonimowości i posunięć z nią związanych napisałam na swoim blogu;
http://opowiesciprawdziwe.blogspot.com/
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 03, 2010 14:41   Re: Dlaczego anonimowość daje poczucie bezkarności?

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Właśnie, dlaczego władza (....) dają poczucie bezkarności i wyzwalają zachowania nieakceptowane społecznie?
JW

Ależ to naturalne,że ten kto dorwie się do stołka,ten rządzi.
Oczywiście nie wszystkim uderza sodówa do głowy,ale pewnie większości TAK.
Władza niektórym daje poczucie bezkarności,ale to nie znaczy,że faktycznie można sobie robić co się chce,a i tak żadnych konsekwencji za to się nie poniesie.
Przykładem może być np. wiceprezydent mojego miasta,który został zatrzymany ponoć za łapówkarstwo,a jeszcze jesienią ja i moja znajoma rozmawiałyśmy z nim i nie tylko my,bo w poczekalni była kupa ludzi.Dało się zauważyć lekceważący stosunek do ludzi,każdy kto wychodził od niego po rozmowie był rozczarowany,każdy spodziewał się zupełnie czegoś innego,każdy myślał,że zostanie wysłuchany i jego sprawy zostaną rozwiązane,ale niestety jak już wspomniałam ,wszyscy byli rozczarowani.Spotkanie trwało może minutkę,zostało odfajkowane i "papa" ,a ja sobie tak pomyślałam ;" niech mu się nie wydaje,że jest taki wielki i nietykalny,bo nie tacy wielcy spadali ze swoich stołków" i tak też się stało z nim i dobrze.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 23:39   

To jest opis jakiegoś tam prezydenciny. Tylko, że ten opis, znany wszystkim z różnych sytuacji życiowych, nic nie wyjaśnia. Co najwyżej nakręca negatywne emocje i kolejną spiralę agresji.
Przeciętny, szary obywatel bez trudu może wskazać głupotę, niekompetencje, sprzedajność ludzi sprawujących władzę. Ot, chociażby ostatnia afera ze szczepionkami. Przeciętny szary obywatel, gdy musi przyjąć odpowiedzialność za swoje słowa i czyny, pełen jest umiarkowania, dobrej woli, jest ostrożny i wyważony w swoich działaniach, gotów wyrozumiale wybaczać. Cóż prostszego, niż dać władzę takiemu spolegliwemu obywatelowi, żeby naprawił nieprawości możnych świata tego.
Dajemy więc tę władzę i co? Aż się prosi powiedzieć: jajco. Nic. Jest jeszcze gorzej. Spolegliwość znika z szybkością czarnej dziury.

Na skalę świata w cząstkowym zakresie eksperyment został przeprowadzony w Internecie. Internauci otrzymali pełnię władzy do pisania o tym, co ich interesuje. Pozorna anonimowość, bowiem w rzeczywistości każdego w Internecie można zlokalizować, spowodowała swoiste ujawnienie się nieświadomości. Słynne freudowskie Id stanęło w światłach rampy w całej okazałości.
I cóż się okazało? Co też mamy w naszych łepetynach?
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Śro Lut 03, 2010 23:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 23:47   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Właśnie, dlaczego władza lub anonimowość dają poczucie bezkarności i wyzwalają zachowania nieakceptowane społecznie?


jak sądzę dlatego, że w takiej sytuacji "korzyść" z nabrojenia jest większa niż ewentualne negatywne konsekwencje związane z napiętnowaniem tego zachowania.

Cytat:
Dojrzewanie płciowe kończy ten okres. Dojrzałość płciowa oznacza nie tylko fizyczną zdolność do prokreacji, ale powoduje również zmianę postawy życiowej, postrzegania siebie, swojej roli w społeczeństwie, potraktowania siebie serio i dosłownie oraz przyjęcia odpowiedzialności za swoje słowa i czyny.


dojrzewanie płciowe nic nie kończy jeżeli chodzi o mózg.

najpierw przyznam się, że jestem zwolennikiem tzw. analizy transakcyjnej w psychologii, nie wchodząc na razie w szczegóły mamy tam 3 stany ego w których może znajdować się osoba, jest to Dorosły (kieruje się oceną i kalkulacją), Rodzic (kieruje się tym czym nasiąkł za młodu) i Dziecko (kieruje się instynktem i ciekawością). Są jeszcze niuanse w stylu Rodzic Krytyczny czy Opiekuńczy itd, ale mniejsza z tym, zasadniczo chodzi o to, że do późnej starości codziennie przełączamy się pomiędzy tymi stanami.

Cytat:
Razem z pojawiającą się zdolnością do produkcji gamet zanika magiczne myślenie i odchodzi w niebyt czarodziejski świat w którym wszystko jest możliwe i niczego nie traktuje się serio, bo wszystko jest tylko treningiem umysłu. To taki czas bezkrytycznej instalacji oprogramowania. Inaczej mówiąc, struktur czynnościowych.


odbieram to jako sugestię, że w Pana najbliższym otoczeniu zaobserwował Pan przewagę Rodzica i Dorosłego oraz zanik Dziecka, ale w skali całej populacji wydaje mi się że jest wręcz przeciwnie - rządy zachęcają ludzi do przyjmowania roli Dziecka - przecież na tzw. Zachodzie nic nie dzieje się naprawdę - nie ma kary za lenistwo bo zasiłek można brać przez 30 lat (jak donoszą dzisiejsze portale), nie ma kary za okrucieństwo bo wszystko co można dostać to kara kilku(nastu) lat więzienia.

Cytat:

Co powoduje, że dojrzałe płciowo osoby, z dojrzałym mózgiem, tak chętnie powracają do zachowań infantylnych?
Czy jest to właściwość wszystkich ssaków, czy tylko występuje u ludzi?


u wszystkich - fizjologicznie można to ująć, że "gadzi mózg" (R-complex) przejął kontrolę nad naszym zachowaniem i bardziej racjonalnymi połaciami mózgu (układ limbiczny, kora mózgowa), a zgodnie z terminologią AT - autorem zachowania było Dziecko.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 23:57   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

I cóż się okazało? Co też mamy w naszych łepetynach?


pytanie wrzuca nas do jednego worka, jednak wolałbym żeby dostrzegać zróżnicowanie pomiędzy poszczególnymi przypadkami.
przed internetem pisali w kiblach, a jeszcze wcześniej na murach Pompei. Nihil novi.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 07:48   

zbiggy napisał/a:
przed internetem pisali w kiblach, a jeszcze wcześniej na murach Pompei. Nihil novi.

A jak nie potrafili pisać, bo nie było jeszcze pisma to namiętnie malowali :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 11:46   

Generalizacja rzeczywiście prowadzi na manowce.
Z drugiej strony dobrze jest czasami spojrzeć na ludzkość oczami Kosmitów. Z ich pozycji my wszyscy coś tam mamy w łepetynach. Coś, co na zewnątrz najbardziej się ujawnia, widziane okiem zewnętrznego obserwatora. W tym sensie "my wszyscy" jesteśmy "my wszyscy".
Internet jest taką soczewką, przez którą możemy dowiedzieć się więcej o samych sobie. Po raz pierwszy w dziejach ludzkości możemy w ułamku sekundy wymieniać twory swojego umysłu z wytworami drugiego człowieka oddalonego o tysiące mil. Możemy wchodzić w interakcje jednocześnie z tysiącami innych ludzi całkowicie anonimowo. (Może niezupełnie całkowicie, ale w znacznej mierze.)
I co z tego wyszło?
Jacy też jesteśmy "my wszyscy"
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 12:17   

Internet jest sposobem na wymienianie informacji w czysto abstrakcyjny sposób, a zatem jest to technologia typowo ludzka, bazująca na neocortex, czyli tym, co stanowi o istocie człowieczeństwa.
W najlepszym wypadku może moglibyśmy jeszcze przekazać tę umiejętność szympansowi. Resztę zwierząt możemy wytresować do naciskania klawiszy metodą odruchów, ale nic ponadto.
Jednym słowem to, co dzieje się w Internecie ma największą komponentę cech właściwych tylko człowiekowi i najmniejszy udział zwierzęcego dziedzictwa...
No właśnie, czy na pewno?
JW
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 13:29   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Internet jest sposobem na wymienianie informacji w czysto abstrakcyjny sposób, a zatem jest to technologia typowo ludzka, bazująca na neocortex, czyli tym, co stanowi o istocie człowieczeństwa.


obawiam się , że nie nadążam do czego Pan zmierza.
czy to jest naciskanie klawiszy, czy mowa, krzyk, ryk, czy machanie rękami albo płetwami to sprawa drugorzędna, chodzi o przekaz, nadawcę i odbiorcę. co tu ma internet do tego, różnica jest raczej ilościowa a nie jakościowa.

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Jednym słowem to, co dzieje się w Internecie ma największą komponentę cech właściwych tylko człowiekowi i najmniejszy udział zwierzęcego dziedzictwa...
No właśnie, czy na pewno?


no chyba sam Pan zauważył jak to zwierzę z człowieka wychodzi w necie. nie wiem czyje zachowanie Pana sprowokowało do napisania tego wątku, więc trudno mi się odnieść do konkretnej sytuacji, ale bardziej ogólnie - ci którzy szukają problemów u innych, sami mają problemy z którymi nie chcą się konfrontować. nie ma się co przejmować tym co piszą frustraci.
niech Pan sobie wyobrazi takie dwie sytuacje:
1) ktoś na forum pisze do Pana "jesteś Pan osioł" - podejrzewam że wyzwoliłoby to u Pana kolejne refleksje nad człowieczeństwem i zwierzęcością w internecie.
2) hoduje Pan bakterie i któregoś dnia zauważa Pan jak przez nikogo nie zachęcane układają się w równy napis "jesteś Pan osioł" - przypuszczam że wywołałoby to Pana entuzjazm a nie przygnębienie?

ten sam odbiorca, taki sam komunikat, zatem różnica sprowadza się do nadawcy a raczej jego rankingu w Pana świadomości - jeżeli słowom jakiegoś anonimowego frustrata nadaje Pan większą rangę niż kulturze bakterii - to ma Pan czego chciał. (z drugiej strony też nie ma co słuchać głosu bakterii).

Wyjątkiem są chyba sytuacje, kiedy czyjaś działalność powoduje straty w działalności - np. podważa wiarygodność w biznesie czy w inny sposób szkaluje - wtedy zapewne rozsądniejsze niż ignorowanie i wrzucanie do worka z bakteriami będzie zajęcie się tą sprawą i zainteresowanie odpowiednich organów.
 
     
szukającyprawdy

Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 33
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 09:52   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Razem z pojawiającą się zdolnością do produkcji gamet zanika magiczne myślenie i odchodzi w niebyt czarodziejski świat w którym wszystko jest możliwe i niczego nie traktuje się serio, bo wszystko jest tylko treningiem umysłu.


O rajciu i znowu mamy tą samą bajke. Podstawowa iluzja umysłu polegajaca na wierzeniu że teorie jaka sobie założe są rzeczywistością.

Możnaby to przedstawić jako przypowieść.

Przypuśćmy że przed jaskinią stoją osoby.
Pierwsza wchodzi sprawdza co jest w środku i odchodzi.

Za to druga osoba nie odważa sie wejść i sprawdzić i zostaje przed.
Moze zbudować sobie 100 tysiecy teorii co jest w jaskini .Mozliwości są nieskończone.

I teraz pytanie brzmi kto wie lepiej co jest w jaskini? Ktoś kto wszedł i sprawdził czy ktoś kto stoi przed wejściem i buduje sobie teorie o tym co jest w środku niiemajac pojęcia bo nie wszedł

Z tego powodu przeciętni ludzie którzy tkwią w tej podstawowej iluzji umysłu sądzenia że moge wiedzieć bez poznania nie mają pojęcia o tym świecie .Kręcą sie w świecie w swoich mentalnych iluzji o tym jaki jest świat z których większosc nie jest prawdziwa.Bo jaka jest szansa że trafimy spośród 1000 mozliwych teorii co jest w jaskini dopóki teoretyzujemy tylko zakłądamy? 1 na 1000. A gdy ktoś wchodzi sprawdza co jest w środku poznaje prawde co w niej jest.Od razu zna to 1 na 1000...

I zapytaj siebie czytelniku czyż nie miałeś 10tek a
może setek przypadków w swoim zyciu gdy sądziłeś że cos jest takie i takie albo będzie tak i tak a gdy to przezywałes i stawało sie okazywało się całkowicie inaczej niż twoje teoretyczne załozenia w umysle najpierw?
Myślę że nietrudno znaleźć takie przypadki w swoim własnym życiu.

Wiec odchodząc od metafory

Witold piszesz że to tylko magiczne myslenie i czarodziejski świat w któym wszystko jest mozliwe. A znasz ten swiat wszedłeś w to i sprawdziłeś ? Nie

Powiedziałem ci nawet chodź pokaże ci coś niecoś z niego. Znasz świadectwa cudów
niepodważalne dowody świadków i uwierzyłbyś gdybyś POZNAŁ sprawdził.(czyli wszedł do jaskini)
Ale nie wolałeś mnie olać zamiast poznać.Wolałeś przed wejściem i teoretycznie gadać że to banialuki.

Inni wychodząc opowiadają ci co jest w środku ale ty nadal wolisz stać przed wejściem i niewierzyć im.

Więc cóż chce wiedzieć czy cuda są mozliwe? Sprawdzam wiedze czy zapoznaje sie z ludźmi którzy sie w to bawia czy bawili (chociażby Jezus święci, jego uczniowie i ogrom innych).
I co sie wtedy okazuje? Okazuje sie jaki jest świat jaka jest prawda.Okazuje sie czy to działa czy nie? Czy wiara czyni cuda i wiele innych nauk.

tak samo trzeba przekonywać się we wszystkich dziedzinach i załozeniach. W praktyce okazuje sie dopiero trafność teorii.

Identycznie mamy metode leczniczą i chce wiedzieć czy działa biore ludzi i sprawdzam ją i jej skutecznosć. Dopóki to sie nie stanie można tylko teoretyzować czy coś działa czy nie ale nie ma się pojęcia.

Na marginesie ten sam bład zrobiłeś z głodówką odrzuciłeś ją przez jakieś tam teorie chociaz praktyka pokazuje że działa i jest skuteczna...

Aha jeszcze jedno nie mówie że to częste bo to bardzo rzadkie. Nawet jeśli na świecie jest 10 000 takich osób to weźcie pod uwage że wychodzi to i tak 1 na 6mln.I wikszsć to oszusci bo łątwiej zrobić na tym kase niż naprawde osiagnąc wysoki duchowy poziom.



"Głupiec gdy wskazuje sie mu jego błąd pała nienawiscia i agresją i woli go nieznać.
Mądry człowiek gdy ktoś wskazuje mu jego błąd jest wdzięczny bo dzięki temu może go wyeliminować i stać się mądrzejszym."(źródło : Nauka Buddy)

Od siebie dodam że nie ma co wstydzić sieswoich błędów bo każdy je popełnia.



Kochani tą ostatnią nauką żegnam się z tym serwisem.Kto miał zobaczyć zobaczył kto ma podażyć podąży. Nie nie dzieje sie zprzypadku.Wszystko ma swoje przyczyny



PS.Budda powiedział że wszystko jest WYTWOREM UMYSŁU czyli że to co zachodzi w naszym umysle tworzy nasz świat.Duża to różnica między tworzy a trenuje.
Ostatnio zmieniony przez szukającyprawdy Pią Lut 05, 2010 10:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lut 08, 2010 00:05   

Magiczne myślenie nie ma nic wspólnego z magią, lewitacją, teleportacją, Buddą, Brahmą w wimanie itd.
To nie ten wątek na dyskusje o Wedach.
Magiczne myślenie dzieci jest po prostu przeciwieństwem myślenia racjonalnego ludzi dojrzałych. Ta cezura pojawia się w okresie dojrzewania płciowego. Zmiana nie następuje jednego dnia, jak dajmy na to ukończenie 18-tego roku życia, ale jest rozciągnięta w czasie. Tym niemniej wiąże się z okresem dojrzewania płciowego. W tym sensie dojrzewanie kończy i zamyka magiczny świat dziecka.

Kiedyś w programie rozrywkowym Trójki była taka miniatura o uczeniu bakterii kodu Morse'a.
One tak zostały wytresowane, że układały w łańcuchy kropek i kresek.
Reductio ad absurdum nie załatwia jednak tutaj sprawy.
Odruchy i tropizmy to zupełnie coś innego niż świadome przekazywanie myśli i emocji par excellence drogą abstrakcji.
Emocje i swoją wolę potrafi okazywać każde wyższe zwierzę, nawet owady, ale tylko człowiek może przekazać swój stan emocjonalny za pośrednictwem pisma, powtórzmy: w najwyższym stopniu abstrakcyjnego środka komunikacji wewnątrzgatunkowej.
Jest to właśnie różnica jakościowa, ponieważ przekaz następuje w abstrakcyjnej formie kompletnie niezwiązanej z rzeczywistym widokiem i wizualizacją emocji w formie stroszenia futra, wyginania grzbietu, darcia ziemi pazurami, ryku, zaczerwienienia lub zsinienia itd.
Tego nie potrafi żadne zwierzę, może ewentualnie szympans. Nie mieszajmy tutaj odruchów i tropizmów z abstrakcją.
JW
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lut 08, 2010 21:47   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Magiczne myślenie nie ma nic wspólnego z magią, lewitacją, teleportacją, Buddą, Brahmą w wimanie itd.


co do Buddy, to jeżeli zaczniemy poważnie traktować historie, że wszystko jest wytworem umysłu, to również Budda nim jest czy można go traktować poważniej niż cokolwiek innego? chyba nie, słowa takiego Buddy są wtedy równie mądre co wpisy na forum na onecie :)

Cytat:

Tego nie potrafi żadne zwierzę, może ewentualnie szympans. Nie mieszajmy tutaj odruchów i tropizmów z abstrakcją.


jasne że zwierzak nie potrafi zastanowić się nad swoimi uczuciami i w nich dociekać źródeł, ale to kwestia jak się wydaje neocorteksu, w młodszym wieku używanego rzadziej, wraz ze wzrostem liczby siwych włosów - częściej. Dojrzewanie płciowe niewiele tu zmienia (jak mniemam u eunuchów jest podobnie jak w generalnej populacji).
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 08:18   

zbiggy napisał/a:

co do Buddy, to jeżeli zaczniemy poważnie traktować historie, że wszystko jest wytworem umysłu, to również Budda nim jest czy można go traktować poważniej niż cokolwiek innego? chyba nie...


Muszę się zgodzić z tą obrazoburczą acz bardzo błyskotliwą i logiczną diagnozą. 8-)

Zresztą pamiętam jednego nauczyciela historii-praktykującego buddystę. Lubił on mawiać, że "budda to tylko mała kupka , nic". Wywoływał tym rozbawienie lub konsternację wśród rozmówców, a na logikę nie twierdził nic odkrywczego z punktu widzenia pierwotnego buddyzmu - czegoś na kształt ateistycznej filozofii, która dopiero potem stała się masowym kultem złotych posągów.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved