Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 07:31
Ja się może źle wyraziłem bo moja siłownia robiona amatorska wygląda ta
- worek bokserski x 2
- gruszka refleksówka
- trenażer - orbitek
- rowerek
- wiosła
- steper
- sperer skretny
- drabinka przy ścianie
- ruski masażer
Jest też atlas i jedna sztanga obiążenie stałe ok 50 kg bo jest robiona
Ale cieżko z takimi urządzeniami mówić o treningu siłowym poza tym nie robię w wielu powtórzeniach góra dwa ćwiczenia na urządzeniach przerywane biciem w worek
_________________ gg 14 987 97
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 12:56
Hannibal napisał/a:
Cordoba_2004 napisał/a:
Spedzanie wiele czasu na siłowni jest i tak zdrowsze niż spedzanie go na necie czy tv.
To zależy jak się spędza czas. Na siłowni można się tak urządzić, że ląduje się neurochirurgii. Widziałem takich gości.
Nerochirurgia to raczej niezbyt czeste przypadki. 8-)
Jest jednak o wiele gorszy efekt tzw. "kulturystyki",
ktory decyduje o szybkiej smierci "parafianina" :hah:
Ten "trumienny efekt" cierpliwie i uparcie
produkuja sobie na silowniach latami "niewiedzacy". 8-)
.
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 13:14
grizzly napisał/a:
Nerochirurgia to raczej niezbyt czeste przypadki.
Nie no oczywiście, częstsze to jest Ortopedia i Traumatologia Narządu Ruchu.
Ala jak coś za bardzo pójdzie z kręgosłupem to może się okazać, że specjaliści neuro będą musieli wejść do gry i wtedy, ci co tak cwaniakowali robią się chudymi bolusiami
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 11, 2010 13:18, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 660 Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 13:28
Tak ....ale z kardiologicznego punktu widzenia to :
- mnóstwo ludzi rodzi się z taką wadą ,
- mnóstwo ludzi ja nabywa i nie skraca im to życia,
- mają ją ludzie z nadciśnieniem tętniczym
- mają ją biegacze narciarscy i inne sporty nie stricte siłowe
Mają ją ludzie nie trenujący nic w życiu
Tym bym się nie przejmował wcale
Jest jeszcze jedna fajna rzecz z punktu widzenai fizjologi zaobserwowana u mnie
Gdy parę lat temu nie ćwiczyłem w cale miałem puls 70-80 teraz 50-60 spoczynkowy oczywiście Trenujący zawodowo potrafią dojść do 30 .
I fizjologia twierdzi że to wynik ekomicznej pracy serca im niższy puls tym dłużej serce wytrzymuje
Oczywiście zastrzegam trening nie przeciążający organizmu
No i w moim przpadku wieczorna joga
O dziwo w moim przypadku ciśnienie tętnicze przez ćwiczeniami yogi 130 80
po 5 godzinie niecałej takich ćwiczeń z muzyką relaksującą
zgadnijcie jakie.......110 100 na 65 70
Mierzone manometrem rtęciowym powtarzanie setki razy
Właściwie w moim przypadku trudno to nazwać jogą bo przeczytałem pare książek o tym i ćwiczenia i postawy biorę z filmików z youtuba. Ale działa rewelacyjnie czuje się jak bym zrzucił plecak 30 kilowy z siebie
_________________ gg 14 987 97
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 13:44
Cordoba_2004 napisał/a:
Tak ....ale z kardiologicznego punktu widzenia to :
...
Cordoba ciplo, cieplo, BARDZO CIEPLO! :viva:
Widac, ze masz duza wiedze KOLEGO! 8-)
Trzymam za Ciebie kciuki. 8-)
.
No wlasnie ludzie chodza na silownie po to by wyleczyc sie z nadcisnienia , wad kregoslupa , stawow ,
Nie wiem jak w PL tu lekarz nie wypisuje paczki antybiotykow bo ktos na cos steka , ostatnio kumpel byl u lekarza bo kregoslup go nawalal strasznie lekarz kazal mu poprostu chodzic na gym (silownia ) . Silownia to nie zlom , sztangi i duze ciezary , na silce jest mnostwo przyrzadow do cwiczen rehabilitacyjnych , wzmacniajacych stawy , korekcyjnych itp , jak sie zapisujesz na silke 1 trening i wprowadzenie masz za darmo i trener prowadzi z toba wywiad i wspolnie ustalacie jaki bedzie twoj cel i tak dla mojego kumla wzmocnienie miesni kregoslupa i cwiczenia korekcyjne , dla innego redukcja wagi obnizenie cisnienia krwi i cholesterolu , dla innego wzmocnienie stawow biodrowych skokowych oraz wzmocnienie nog bo ma klopoty z zylakami i stawami , jeszcze inni przychodza by pojezdzic na rowerze (bo jest za zimno dla nich na dworze ) , inni porozciagac sie , a inni zlikwidowac celulitis
Co do przerostu komory bez udzialu sterudow nie jest to mozliwe a nawet wskazane wlasnie odwrotnie dlatego ze jesli ktos ma spore nadcisnienie najczesciej po latach moze miec przerost komory , odpowiednie cwiczenia na silce , dieta potrafia zniwelowac w sposob znaczny nadcisnienie a co za tym idzie zapobiegaja a nie powoduja przerostowi komory miesnia sercowego .
Grizlly moim zdaniem jedynym zagrozeniem moze byc stosowanie niewlasciwych cwiczen lub pod wplywem bodzcow , kolegow mocno zbudowanych wrecz nazucenie sobie bycia szybko duzym i wciagniecie sie w sterydy czy inne bardziej szkodliwe srodki - i to nie jest wina silowni a samego czlowieka .
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 15:00
carbon napisał/a:
...Grizlly moim zdaniem jedynym zagrozeniem moze byc stosowanie niewlasciwych cwiczen lub pod wplywem bodzcow , kolegow mocno zbudowanych wrecz nazucenie sobie bycia szybko duzym i wciagniecie sie w sterydy czy inne bardziej szkodliwe srodki - i to nie jest wina silowni a samego czlowieka ...
Zgadzam sie czesciowo, niestety najwiekszym, aczkolwiek nie jedynym zagrozeniem
jest "BRAK ROZUMU", zwalanie wszystkiego na silownie to bardzo nieprecyzyjne oceny. 8-)
.
Widzisz Hani ja chodze do planet fitness , chodzilem do innych i zapewniam ze wiekszosc silowni jest zrobiona kompleksowo pod kazdego , i pod mlodego chlopaka ktory chce poprawic miesnie i pod starsza pania co ma problemy ze stawami zreszta luknijcie sami
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 15:22
Nie musisz mi tłumaczyć, bo ja u siebie w Wa-wie mam kupę takich hiperwyposażonych siłowni.
Ale tam chodzą przede wszystkim osoby, które nie mają nastu lat, ale raczej dzieści, które zarabiają nieźle i nie w głowie im zazwyczaj ściganie się kto podniesie w martwym 200 kilo
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Martwy zabroniony?-to jakaś herezja,albo jakaś moherowa siłownia.
Ja nie stosuje żadnych pasów przy 160kg w serii i wszystko jest ok.
Jak masz pełną kontrole nad ciężarem to nic się nie stanie.
Wszystkie kontuzje wynikają z szarpnięć.
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 19:05
terrorysta napisał/a:
Wszystkie kontuzje wynikają z szarpnięć.
po pierwsze wynikają z nieprawidłowej techniki, braku zachowania odpowiedniej krzywizny kręgosłupa
jak ja zaczynałem kiedyś to ćwiczenie to też parę razy coś mnie zabolało, bo źle się ułożyłem
teraz, nawet po dłuższej przerwie, zrobienie martwego jest dla mnie zawsze komfortowe
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
terrorysta na takiej jak ujales moherowej silowni to po mimo marzen nie wiem czy bedziesz
nie chwal sie tymi marnymi 160kg bo sie osmieszasz i tak jak pisalem martwy ciag jest zabroniony , pisze jak byk na scianie , a co do samej silki przychodza tam takie gostki co maja wiecej w ramieniu terorysta niz ty zapewne w pasie wiec nie osadzaj jak nie byles .
czy twoja silka terorysta otwarta jest 24 godz na dobe ? moja jest , ile macie laweczek ze sztangami ? , a prysznice macie tam jakies i szatnie
sorry ale nie porownuj gymu z usa do do klitki z paroma hantlami w PL i i tu nie wywyzszam sie i nie chwale ale jeszcze dlugo albo wcale polskie silownie i polska kulturystyka nie dorowna tym z usa - niestety to sa realia , bo bywam w PL i wiem jak te silki wygladaja i stad pewnie hani w wczesniejszych postach napomnial cos o urazowosci - wcale sie niedziwie jak chlopaczek zje paczke mietka z jakieos undera a pozniej szarpie zelaztwo i niedaj co mu jeszcze jakis krazek na noge spadnie .
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 20:03
carbon napisał/a:
...nie porownuj gymu z usa do do klitki z paroma hantlami w PL...
Carbon cala "tajemnica sukcesu" nie lezy w miejscu uprawiania cwiczen,
czy zamieszkania. 8-) Liczy sie "Algorytm Poczynan" 8-)
Istnieja "Algorytmy" prawie doskonale
i takie "planktoniczne" ktorych final jest na cmentarzu w wieku 60 lat
lub jeszcze wczesniej. 8-)
Wezmy na ten przyklad tzw. "odchudzanie"
zupelnie inaczej zrozumie to "egalitarny naturszczyk"
a zupelnie inaczej Wartosciowy Czlowiek po "Studiach Stacjonarnych" :hah:
I nic nie pomoga USA czy Canada gdy czlowiek rozumem nie wlada! :hihi:
.
Pyton na Pekinie to taka piwniczna siłownia.
Ja ważę 75 kg i nie jestem nakoksowanym półgłówkiem ,żeby pisać ,że biorę 300kg.
Obywatele stanów zjednoczonych to bezapelacyjnie najgłupszy naród świata(oczywiście uśredniając).
no racja , mozna swietnie wygladac , cwiczyc mieszkajac na wiosce zabitej dechami i uzywac wiadra z woda jak sprzetu do cwicen byle przy tym myslec
jak to mawial moj nauczyciel, wszystko mozna co nie mozna byle z lekka i ostrozna'
terrorysta uwazaj zeby ci pryszcz (ten na szyi ) nie pekl od tego martwego ciagu , no i na szczescie ci glupi amerykanie ciagle wymagaja vizy od takich inteligentow jak ty a co do silki to jak lykasz mete to pamietaj o odbloku bo inaczej nie tylko glowe ci zblokuje ale i co innego
Ostatnio zmieniony przez carbon Czw Lut 11, 2010 21:00, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 50 Dołączył: 08 Mar 2005 Posty: 40 Skąd: podkarpackie
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 17:39
Minęło trochę czasu , ważę 102 kg ( zaczynałem jak pisałem 116 ale waga była błędna czyli ważyłem 118
dużo sportu ( basen , siłownia itd )
bilans podobny co na początku 100 gram białka / 150 gram tłuszczy / 40 gram węgli
ale zmieniła się dieta
w pierwszym poście pisałem co jadałem , teraz spróbowałem od najprostszej formy "surowego" czyli tatar , jem go 3 razy w tygodniu czuję się po nim świetnie jakby żołądek nic nie poczuł do tego jajka z masłem i miodem
śledzie, wątroba, makrela i śmietana i jaja często. Odstawiłem sery w każdej postaci , jakoś mi bez nich lepiej
jem surówkę: marchew ,kapusta pekińska, kukurydza, cebula i śmietana ( konserwowa - jedyna rzecz sztuczna ) to do mięs na obiad
to tyle narazie tylko prośba o ocenę tych pogrubionych proporcji 100 - 150 - 40
Pozdrawiam Paweł
P.S. i tu taka uwaga biorę sobie Omega 3 w kapsułkach - czy będą za to baty ??
Ostatnio zmieniony przez italodisco Wto Mar 23, 2010 17:42, w całości zmieniany 1 raz
alejasienieznam
Wiek: 35 Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 340 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 17:52
do odchudzania wygląda ok, zwłaszcza jak się dobrze na tym czujesz omega pewnie spoko, ale lepiej chyba w dobry tran zainwestować.
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 21:16
italodisco napisał/a:
a jaki węglowodan proponujecie bezpośrednio po wysiłku na siłowni ??
ja średnio się zapatruję na węglowodan tuż po wysiłku
IMO najlepiej się czuję, jak to treningu siłowym dalej czekam na mój biesiadny posiłek, więc parę godzin minie zanim zacznę jeść
no ale jak ktoś musi to opcji jest w sumie wiele
- można wziąć solidnego łyka miodu (najlepiej spadziowego, wrzosowego)
- jagodowe
- śliwki suszone lub świeże
- daktyle
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wiek: 50 Dołączył: 08 Mar 2005 Posty: 40 Skąd: podkarpackie
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 20:01
Otrzymałem dziś wyniki badań okresowych
Po 3 miesiącach diety niskowęglowodanowej wygląda to tak:
Cholesterol całkowity 163 - był 210
HDL 53
LDL 83
Trójglicerydy 136 były 160
cukier 104 był 100
bilirubina 1
GGTP 42
AIAT 38
AspA t 30
Dlaczego mimo 3 miesięcy bez cukru , alkoholu, węgli prostych cukier mam ciut wyższy niż na normalnym korytku ?
Pozdrawiam Paweł
no i minęły wakacje w tu wiadomo organizacja biesiad i mnie to również dotkneło lekki powrót do staryc htradycji chlesterol podskoczył do 200 trójglicerydy do 140
a cukier spadła na 70 ?? dlaczego piwo było lody też )
Ostatnio zmieniony przez italodisco Czw Paź 21, 2010 18:57, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 20:10
Ja uwazam wlasnie ten aspekt DO za oszustwo.
italodisco, nie jestem lekarzem, nie znam sie, ale masz nadal wysokie trojglicerydy - i dlatego cukier nie spadl. Chyba.
Trzeba zglosic sie do lekarza.
A propos troglicerydow - po posilku one nadal przez nastepne 6h kraza we krwi, dopiero po tym czasie organizm zaczyna siegac po zapasy.
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 20:37
_flo napisał/a:
Ze nie uznaja tego za nieprawidlowosc, twierdza ze wszystko gra - wiec automatycznie jestes uleczony.
Tyle, że nawet oficjalne normy wskazują granicę 126, więc te 104 to IMO dobry wynik
_flo napisał/a:
Wiem, ale moze miec zaburzenia metabolizmu tluszczu, wiec lepiej pojsc z tym do jakiegos kumatego lekarza.
No jasne, jak ma odpowiednie zasoby na opłacenie rzetelnej diagnostyki i konsultacje u elitarnych specjalistów to jak najbardziej.
Co do triglicerydów - Ravnskov o nich pisał, że nie ma się co przejmować.
Pomiary są zazwyczaj mało rzetelne.
Jeśli np. analiza krwi wykaże 200 mg/dl to w rzeczywistości poziom TG może wynosić między 100 i 300.
A po infekcjach następuje wzmożona synteza triacylogliceroli spowodowana stymulacją wątroby poprzez lipopolisacharydy (LPS), jedne z najbardziej toksycznych produktów bakteryjnych. Następnie LPS łączą się i są dezaktywowane przez bogatą w TG VLDL, a następnie są transportowane do wątroby, gdzie odbywa się ich końcowa eliminacja.
TG i LDL to elementy naszego systemu immunologicznego, dobre elementy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Mar 29, 2010 20:38, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 22:53
Wiesz co Hani, no ja ogolnie mam problem z takim sposobem rozumowania mafii low-carbowej.
Ale mniejsza, kiedy indziej sobie doczytam, douczem sie, a potem sie powkurzam, dzis mam dobra karme.
btw, tak z pamieci oficjalne normy WHO podaja chyba 110 jako gorna granice dla FBG
tak czy inaczej sadze, ze italodisco jest na dobrej drodze do zdrowia
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 13:34
Italodosco- b. dobrze , to idzie w dobrym kierunku. Organizm to nie komp, ze jak go ustawisz to od razu tak bedzie. Jesli trojglicerydy spadaja to jest super, ale calkiem dobrze bedzie jak zejda ponizej 100 a jeszcze lepiej ponizej 70. Ale na to trzeba czasu. Jak dasz rade to postareaj sie zmniejszac bialko po troche , a za to mozesz zwiekszyc tluszcz jak bedziesz odczuwal głód. Ale jak na razie jest super. Gdybys jeszcze nie jadl tej surowizny........
barb Pomógł: 11 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 252
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 22:42
zeto555 napisał/a:
Italodosco- b. dobrze , to idzie w dobrym kierunku. Organizm to nie komp, ze jak go ustawisz to od razu tak bedzie. Jesli trojglicerydy spadaja to jest super, ale calkiem dobrze bedzie jak zejda ponizej 100 a jeszcze lepiej ponizej 70. Ale na to trzeba czasu. Jak dasz rade to postareaj sie zmniejszac bialko po troche , a za to mozesz zwiekszyc tluszcz jak bedziesz odczuwal głód. Ale jak na razie jest super. Gdybys jeszcze nie jadl tej surowizny........
A ty jak zwykle swoje, jestem ciekawy jakie ty masz argumenty przeciw surowiźnie?
pozdrawiam
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 06:41
Nie wytaczam dział przeciw surowiznie. Ja tylko bronie swojego. DObry, sprawdzony sposob. Mam prawo??
Wiek: 50 Dołączył: 08 Mar 2005 Posty: 40 Skąd: podkarpackie
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 18:57
Otrzymałem dziś wyniki badań okresowych
Po 3 miesiącach diety niskowęglowodanowej wygląda to tak:
Cholesterol całkowity 163 - był 210
HDL 53
LDL 83
Trójglicerydy 136 były 160
cukier 104 był 100
bilirubina 1
GGTP 42
AIAT 38
AspA t 30
Dlaczego mimo 3 miesięcy bez cukru , alkoholu, węgli prostych cukier mam ciut wyższy niż na normalnym korytku ?
Pozdrawiam Paweł
no i minęły wakacje w tu wiadomo organizacja biesiad i mnie to również dotkneło lekki powrót do staryc htradycji chlesterol podskoczył do 200 trójglicerydy do 140
a cukier spadł na 70 ?? dlaczego piwo było lody też )
a jaki węglowodan proponujecie bezpośrednio po wysiłku na siłowni ??
ja średnio się zapatruję na węglowodan tuż po wysiłku
IMO najlepiej się czuję, jak to treningu siłowym dalej czekam na mój biesiadny posiłek, więc parę godzin minie zanim zacznę jeść
no ale jak ktoś musi to opcji jest w sumie wiele
- można wziąć solidnego łyka miodu (najlepiej spadziowego, wrzosowego)
- jagodowe
- śliwki suszone lub świeże
- daktyle
A nie lepiej po prostu banana?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.