Przy 164 waże teraz jakies 46kg i nie myslcie sobie, że mi z tym dobrze, bo za wszelką cene probuje przytyc. Jem i jem a waga stoi... Nie wiedziałam, że "tycie" moze być tak trudne i męczące.
Ja niestety też z tym walcze teraz waze okolo 46 kilogramów. Niespełna rok temu ważyłam 50 kilogramów i to była dla mnie najlepsza waga bo nie wygladalam za grubo ani za chudo. A teraz mam problem bo nie mam jak przytyc..
Przede wszystkim trzeba jeść więcej - innej rady nie ma poza ograniczeniem ruchu, ale to z kolei nie jest zdrowe i polecane dla organizmu. Problemu można szukać też w różnych chorobach np. pasożytniczych.
Dodam, że warto rozważyć rozpisanie diety przez specjalistę, taka dieta bardziej mobilizuje. Ważne aby dieta nie była monotonna i dostosowana do "smaku". Jeśli ktoś nie lubi któryś produktów to trzeba zastąpić je czymś innym. Jedzenie czegoś na siłę jest według mnie tylko na krótką metę, kiedy jest motywacja do działania to nie ma problemu, ale w gorsze dni, kiedy motywacji braknie może się okazać, że zaczniemy kombinować z dietą i zastępować posiłek innym, taki który nam bardziej pasuje.
Dokładnie, teraz nasza wiedza na temat diet jest o wiele wieksza niż kiedyś, więc nie ma problemów ze stworzeniem diety, która będzie dla nas w pełni smaczna i zdrowa zarazem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.