Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:44
Dieta
Autor Wiadomość
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 20:57   Dieta

Witam wszystkich.

Więc tak, od nie dawna wróciłem do ćwiczeń na siłowni. Przez mały wypadek miałem kłopoty z chodzeniem itp więc musiałem sobie na trochę odpuścić. Przez ten czas złapałem 'kilka' zbędnych kilogramów i chciałbym to zrzucić. Ćwiczę teraz 5 dni w tygodniu wydaje mi się że mój plan treningowy jest dobrze ułożony bo układała go osoba znająca się na tym. Prosiłbym bardzo o jakąś dobrą dietę. Czytałem o diecie 'Low Carb' i wydawała mi się odpowiednia dla mnie. Mam 18 lat, 178 cm i warzę 84 kg.


Z góry dziękuje.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:30   

Rano:
7 surowych zoltek + lyzka masla + 2 lyzeczki iodu z pierzga

Obiad:
ok 250g surowy comber z mlodego barana + loj barani 100-120g + lyzka miodu

Kolacja:
ok 250g surowa pierwsza krzyzowa wolowa + maslo 100-150g + suszone owoce 30-50g (daktyle, figi, rodzynki)
Najpierw spozyc mieso z czescia masla, potem suszone owoce z reszta masla.

maslo oczywiscie niepasteryzowane.
Mieso z dobrego zrodla
Jajka wiejskie lub ekologiczne
suszone owoce "bio"
miod z pierzga z dobrej pasieki.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:34   

Zenon, ty musisz jakiś certyfikat mieć 8-)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:43   

Ale to byl dopiero dzien pierwszy 8)

Teraz dzien drugi:

rano:
jadro z barana, sledziona jagnieca, oczy jagniece, nerka i kawalek (50g) watrobki + plasterek loju (100-150g) + lyzka miodu spadziowego (z odchodow mszyc)

obiadd:
2 serca jagniece, tarczyca, drugie jadro z barana, druga nerka, plasterek loju, lyzka miodu

kolacja:
high meat
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:44   

zenon napisał/a:
kolacja: high meat

Żeby mieć potem kłopoty z zaśnięciem? :D
Haje lepiej jeść jakoś wcześniej.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:50   

Peppies raczej nie skorzysta z takich jadłospisów na początku.
Pewno będzie obrabiał mięsa, a jeśli tak to najlepiej żeby poddusił je na małym ogniu. Surowe masło pewno od razu mu zasmakuje - z suszonymi owocami, miodem, plaster miodu
Brokuły, kalafior, brukselki zrobione na parze są w miarę spoko - bierze się kawałek, do tego masło i kompozycja smakowa wychodzi dobra
Żółtka na surowo nie będą jakimś wielkim wyzwaniem - jak doda miodu to mu pewno przypadną do gustu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:56   

Hannibal napisał/a:
Peppies raczej nie skorzysta z takich jadłospisów na początku.



Hannibal, chciałbym wrócić do dawnej sylwetki, więc będę się starał przestrzegać poleconej diety a z tym mięsem jakoś dam rade, innej opcji nie widzę ;)

zenon

Dzięki wielkie a zarazem liczę na dalszą pomoc co do planu ;) (Mówisz poważnie z tymi jądrami i oczami?)
Ostatnio zmieniony przez Peppies Czw Gru 17, 2009 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 21:58   

Peppies napisał/a:
Hannibal, chciałbym wrócić do dawnej sylwetki, więc będę się starał przestrzegać poleconej diety a z tym mięsem jakoś dam rade, innej opcji nie widzę ;)

To chcesz od razu jeść mięso na surowo? To niezły kozak z Ciebie 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 22:01   

No ewentualnie zastosuje się do Twojej rady ;)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 22:16   

Pamiętaj tylko, żeby zaopatrywać się w możliwie pierwszosortowe mięso, organy, łoje, masła, jajka, suszone owoce, miody, etc. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 22:05   

No wszystko bym sobie załatwił ale co do tych oczu i jąder to nie za bardzo mi się podoba...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 22:08   

Peppies napisał/a:
No wszystko bym sobie załatwił ale co do tych oczu i jąder to nie za bardzo mi się podoba...

Na początek to raczej nic dziwnego, że nie pałasz do nich dużą miłością. ;)
Ja zacząłem je jeść tak po 1,5 roku bycia na surowym.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 09:05   

Więc ja chyba też póki co zostanę przy surowym mięsie ;)
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 09:24   

Cytat:
Kolacja:
ok 250g surowa pierwsza krzyzowa wolowa + maslo 100-150g + suszone owoce 30-50g (daktyle, figi, rodzynki)
Najpierw spozyc mieso z czescia masla, potem suszone owoce z reszta masla.


Suszone owoce nie są wskazane dla wszystkich typów. Lepsze są świeże lub mrożone.

Owoce z tłuszczem zjadłbym same w osobnym posiłku (też na kolację), lub w ostateczności na godzinę przed mięsem, by uniknąć "low corytka", które masakrycznie obciąża bebechy.

Druga sprawa masło, niektórym wyrządzi więcej szkód niż pożytku. Mówię tu o nie do końca zdrowych ludziach z grupą krwi 0, czyli cywilizowanych "myśliwych".
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Gru 19, 2009 09:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 11:21   

Peppies napisał/a:
Więc ja chyba też póki co zostanę przy surowym mięsie ;)

Musisz sam wypraktykować. To, że jedna osoba ma takie doświadczenie nie musi oznaczać, że Ty będziesz miał identyczne. Tak więc nie trzymaj się jakichś sztywnych wytycznych. :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 11:36   

Waldek B napisał/a:
Suszone owoce nie są wskazane dla wszystkich typów. Lepsze są świeże lub mrożone.

Ja trafiłem na bardzo fajne polskie wędzone śliwki na wagę. Czuję się po nich spoko.
Waldek, świeże tez nie są dla wszystkich - np. jabłka są o wiele lepiej strawne, gdy są "przeleżałe", a nie takie świeżutkie
Waldek B napisał/a:
Owoce z tłuszczem zjadłbym same w osobnym posiłku (też na kolację), lub w ostateczności na godzinę przed mięsem, by uniknąć "low corytka", które masakrycznie obciąża bebechy.

na godzinę przed mięsem to się absolutnie u mnie nie sprawdza
w ostatnich czasie co jakiś czas jadam z masłem wędzone śliwki, tak ok. godzinę po mięsie i trawienie jest bez zarzutu
Waldek B napisał/a:
Druga sprawa masło, niektórym wyrządzi więcej szkód niż pożytku. Mówię tu o nie do końca zdrowych ludziach z grupą krwi 0, czyli cywilizowanych "myśliwych".

akurat po surowym maśle to większość osób dobrze się czuje - to jest taki "nabiałowy" wyjątek; szczególnie po kozim
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 12:12   

po landrynkach i frytkach też się większość dobrze czuje

jaki wpływ to miało na organizm wychodzi dopiero po latach
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 12:25   

Waldek,
pewnie, ze sa rozne typy.

Ja na ten przyklad znacznie lepiej funkcjonuje na masle niz na loju.
Tak samo korzystniej dla mnie jest zjesc troche suszonych owocow niz dostarczac wegle z miodu.

I lepiej jest u mnie zjesc najpierw prawie samo mieso z niewielka iloscia tluszczu, a dopiero potem tluszcz z owocami suszonymi.

Kazdy musi wypraktykowac sam.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 12:59   

No będę coś kombinował ;) I prosiłbym o podanie pozostałych dni bo chyba nie jest to tylko dwu dniowa dieta ;) Dzięki ;)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 14:17   

Z tym drugim dniem to ja zartowalem :D

Ogolnie: jedz mieso - takie jak lubisz, z dobrego zrodla. Ogranicz weglowodany, jedz tlusto.

Tolerujesz produkty mleczne?

Ogolnie polecam surowe mieso i z tym nie zartowalem.

Zrobmy moze tak, ze sam napiszesz jadlospis na tydzien, bo bedzie on zgodny z twoimi preferencjami smakowymi, a my ewentualnie podpowiemy co naszym zdaniem moznaby zmienic na lepsze.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 15:35   

zenon napisał/a:
Z tym drugim dniem to ja zartowalem :D



Tak też myślałem :D Lubie produkty mleczne jak i samo mleko ;) No to dobry pomysł, już wiem w którym kierunku mam mniej więcej zmierzać ;) A co z chlebem? Odstawić go? A może zastąpić jakimś pieczywkiem typu Wasa?
Ostatnio zmieniony przez Peppies Sob Gru 19, 2009 15:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:14   

Waldek B napisał/a:
po landrynkach i frytkach też się większość dobrze czuje

jaki wpływ to miało na organizm wychodzi dopiero po latach

czyli im gorzej się ktoś po czymś czuje tym jest to zdrowsze, tak?
argumentacja genialna :faint:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:19   

Peppies napisał/a:
A co z chlebem? Odstawić go? A może zastąpić jakimś pieczywkiem typu Wasa?

no chleb to obowiązkowo wywalić - on jest kwintesencją high-carbu
wszelkie kluchy, ryże, kuskusy, kasze wyrzucamy
z węgli surowy miód/ plastry miodu, owoce, warzywa i orzechy
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Peppies 

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 8
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 17:03   

Czyli ryż też nie bardzo :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 17:17   

Peppies napisał/a:
Czyli ryż też nie bardzo :)

z tego, co podałem chyba najbardziej do zaakceptowania jest kasza gryczana (czy jaglana) - z masłem dobrze się komponuje; ale ilości oczywiście nieduże
ale tego na surowo nie zjesz
no i to neolityczny produkt
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 17:31   

kasza gryczana faktycznie jest najlepsza, gdzies czytałam ze zawiera duzo krzemu ktory wplywa na odpowiednia elastycznosc naczyn krwionosnych....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved